· Huncwoci |
~Ginny1995
|
Dodany dnia 28-08-2008 22:10
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 88
Ostrzeżeń: 0
Postów: 42
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Ja nie potrafię wybrać wśród nich, ale na_pewno nie był to Glizdogon. James tak, Syriusz, tak, Remus tak. Każdy miał coś co mogło do niego 'ciągnąć'.
__________________
' Bo nie Każdy
o Tym wie
Że można Żyć
tak Jak sie Chce ^^'
Edytowane przez Ariana dnia 14-03-2009 12:26 |
|
|
|
~Yennefer
|
Dodany dnia 02-09-2008 10:49
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1801
Ostrzeżeń: 3
Postów: 503
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Syriusz jest najlepszy. Taki beztroski... może w życiu nie byłoby to najlepsze, ale dobrze się o takim człowieku czyta.
__________________
|
|
|
|
~Anette
|
Dodany dnia 02-09-2008 18:05
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 169
Ostrzeżeń: 0
Postów: 87
Data rejestracji: 31.08.08
Medale:
Brak
|
Także ich kocham! Są cudowni, najbardziej lubię Syriusza i Jamesa. Byli tacy aroganccy, napuszeni, a James w bardzo ciekawy sposób próbował zdobyć Lily, :Evans, umówisz się ze mną?"- ten tekst chyba wszyscy znamy. A tak w ogóle to nienawidzę Glizdogona, nie lubię ani zdrajców ani cykorów a Peter zaliczał się i do tych, i do tych. |
|
|
|
~Maladie
|
Dodany dnia 02-09-2008 19:02
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Opiekun Ravenclawu
Punktów: 3691
Ostrzeżeń: 2
Postów: 516
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Z Huncwotów chyba najbardziej lubię Jamesa. Za wszystko: za arogancję i bezczelność za umiejętności i osobisty urok
__________________
Gdybyśmy cofnęli czas i naprawili wszystkie błędy, to czy świat nie byłby sztucznie idealny?
- Czy ty naprawdę jeszcze się nie zorientowałeś, że nienawidzę, gdy odpowiadasz pytaniem na pytanie?
- Naprawdę?
|
|
|
|
~Aragorn
|
Dodany dnia 03-09-2008 17:26
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 29
Ostrzeżeń: 0
Postów: 13
Data rejestracji: 02.09.08
Medale:
Brak
|
Ja zdecydowanie najbardziej lubię Syriusza. Jego charakter był bardzo zbliżony do charakteru Aragorna. Syriusz zmieniał się w wielkiego czarnego psa(a psy to moje ulubione zwierzęta) i był prawdziwym przyjacielem. Na drugim miejscu James (ponieważ był dobry w quidditchu) i Remus(bo był mądry).
Petera nigdy nie lubiłem...Taki mały, tchórzliwy... Nie pasował ani do Gryffindoru, ani do Huncwotów...
__________________
Nie każde złoto jasno błyszczy,
Nie każdy błądzi kto wędruje,
Nie każdą siłę starość zniszczy,
Korzeni w głębi lód nie skuje,
Z popiołów strzelą znoł ogniska,
I mrok rozświetlą błyskawice,
Złamany miecz swą moc odzyska,
Król tułacz wróci na stolicę.
Pozdrowienia dla wszystkich użytkowników, a szczególnie dla drogi Gościu.
|
|
|
|
!Lady Shadow
|
Dodany dnia 03-09-2008 17:43
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Opiekun Slytherinu
Punktów: 3615
Ostrzeżeń: 0
Postów: 630
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Ogólnie to nie przepadałam za Huncwotami z wielu, wielu powodów, jednym z nich może być znęcanie się na Snape'ie ale i ich wyniosłość i wogóle uważanie się za naj naj denerwowało mnie.
Jedynym normalnym człowiekiem z tej bandy był Remus Lupin, gdyż umiał według mnie się zachować i raczej nie nękał innych.
__________________
"Never put off until tomorrow what you can do the day after tomorrow."
|
|
|
|
~Dimrilla
|
Dodany dnia 03-09-2008 17:49
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1501
Ostrzeżeń: 0
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
|
Z Huncwotów lubię tylko Remusa (poczciwy z niego wilkołak... ) Co do pozostałych:
- James Potter - zarozumiały, zapatrzony w siebie bubek, który lubił wyżywać się na innych
- Syriusz Black - wieczny Piotruś Pan, w czasach młodzieńczych również z przerostem ego i skłonnościami do dręczenia słabszych (o WIELE bardziej lubię jego brata, ale to już inna historia...)
- Peter Pettigrew - odrażający tchórz i zdrajca.
I kim tu się zachwycać?
Swoją drogą: cóż za podręcznikowa wręcz grupka SZLACHETNYCH Gryfonów!... (zaznaczam, że Remusa się nie czepiam, ale pozostałych - owszem)
__________________
Należy sobie powiedzieć uczciwie: Gdyby przestępstwo się nie opłacało, byłoby naprawdę niewielu przestępców.
|
|
|
|
~DominiKa812
|
Dodany dnia 10-09-2008 18:06
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 286
Ostrzeżeń: 4
Postów: 180
Data rejestracji: 07.09.08
Medale:
Brak
|
Oni są świetni! Strasznie lubię moment w książce jak mapa obraża Snape śmieszne wtedy są te ich teksty.. A najlepszym Huncwotem jest dla mnie chyba Syriusz i Lupin. Dwóch miłych i zabawnych ludzi |
|
|
|
~Martyna
|
Dodany dnia 10-09-2008 18:21
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1282
Ostrzeżeń: 0
Postów: 188
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
He, he, he. A ja się nie mogę zgodzić. Osobiście nie znoszę Huncwotów. Jamesa za to, że był taki napuszony "ja jestem najlepszy!", Syriusza "jaki ja jestem piękny, patrzcie i się zachwycajcie, dziewczyny, walcie do mnie jak w dym!". Petera nie lubiłam, bo cóż, on był po prostu zwykłym podlizuchem i nikim więcej. Szukał oparcia w silniejszych, cały czas tylko wślepiał się z uwielbieniem w swoich "idoli"... ;d
Zdziwi was, dlaczego Lupina też nie lubię? Może. Remus był po prostu osobą bierną "wy mnie do niczego nie mieszajcie" i tyle ;d
Ja za Huncwotami nie przepadam... |
|
|
|
~Rewolucja
|
Dodany dnia 23-09-2008 18:59
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Dyrektor Hogwartu
Punktów: 4576
Ostrzeżeń: 2
Postów: 772
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Huncwoci.. mm... moja ulubiona banda psotników. Najbardziej lubiłam, lubię i będę lubić Syriusza za wszystko - był bardzo przystojny, mądry i umiał się nieźle bawić, a poza tym po przemianie był bardzo fajnym zwierzakiem. Po prostu go kocham! ;-)
__________________
już nie noszę sukienek,
nie śpiewam ładnych piosenek
i chociaż jestem dziewczyną,
z chłopakami piję wino!
|
|
|
|
~Qeenia
|
Dodany dnia 27-09-2008 20:04
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Charłak
Punktów: 11
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1
Data rejestracji: 27.09.08
Medale:
Brak
|
Ah. Moi Kochani Huncwoci...
Oczywiście James i Syriusz... Niektórzy ich nie lubią, za znęcanie się nad Snapem. Większość ich za to potępia, a ja Kocham. Te postacie Są moim literackim odbiciem. Odnalazłam w nich cząstkę siebie. Może i robili kawały Smarkerusowi ale byli też gotowi zaryzykować własne życie aby go ratować. Rowling bardzo sprytnie przedstawiła Seva jako ofiarę, która popełniła tylko jeden błąd nazywając Lily szlamą i osobę nieszczęśliwie zakochaną, której życie zrujnował James. Nie opisała jednak jak Snape traktował rogacza. Może Jim miał powody swej niechęci do ślizgona, które nie zostały opublikowane.
Reasumując-
James i Syriusz Yes.
Remus może być
Peter to bez komentarza...
Pozdrawiam ;* |
|
|
|
~Itka
|
Dodany dnia 27-09-2008 20:27
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej
Punktów: 525
Ostrzeżeń: 0
Postów: 100
Data rejestracji: 04.09.08
Medale:
Brak
|
Z Huncwotów najbardziej lubię Syriusza. Wyniosły, arogancki, chamski, do tego przystojny... Jakby stworzony dla mnie. Takich bohaterów książkowych, filmowych lubię. Gdybym chodziła do Hogwartu, na pewno bym się w nim kochała. Zawsze kojarzyłam go z Sawyer'em z "Lost" - i nie pytajcie, czemu akurat z nim. Jedyną jego wadą było to, że wyżywał się na Severusie bez powodu. To bym w nim zmieniła.
Drugi jest u mnie Remus. Cichy i spokojny, zupełne przeciwieństwo wybuchowego Syriusza. Był wspaniałym człowiekiem, choć on sam miał o sobie zbyt niskie mniemanie.
Jamesa nie lubiłam nigdy - taki cwaniaczek.
A Glizdogon? Na początku było mi go żal, ale po tym, jak dowiedziałam się, że zdradził Jamesa i Lily, przestał mieć dla mnie jakąkolwiek wartość jako człowiek.
__________________
"Słyszysz? Spisek gruźlików! Shakespeare napisał nową sztukę - zakaszlmy ją!".
|
|
|
|
~Irreplaceable_
|
Dodany dnia 27-09-2008 20:32
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2090
Ostrzeżeń: 1
Postów: 394
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Najbardziej z ich czwórki lubię Syriusza. Powód? To taki fajny facet, że chciałabym mieć go za rodzinę Zżyłam się z nim i to właśnie on był pierwszą, lubianą przeze mnie osobą z HP. Reszta też jest fajna, ale nie tak jak Syriusz
Lupina lubię za poczucie humoru i to, ze potrafi pomóc mimo wszystko.
Jamesa za jego charakter, trochę zbliżony do mojego ;p
Petera za to, że był śmierciożercą ^^ Nie, świry, jego najmniej lubię, praktycznie w_ogóle ;p
Edytowane przez Ariana dnia 14-03-2009 12:28 |
|
|
|
|
Dodany dnia 27-09-2008 23:00
|
Gość
Dom: Bezdomny
Ranga: Mugol
Punktów: 0
Ostrzeżeń: 0
Postów: 0
Data rejestracji: ...dawno, dawno temu.
Medale:
Brak
|
Heh. Ja tez najbardziej lubię Remusa. Jest bardzo mądrym i sympatycznym człowiekiem- a takich ludzi lubię . Najmniej oczywiście lubię zgniłego Peterka . A Jamesa i Syriusza na równi. Tacy niby fajni rozrabiacy ale jednak pyszałkowaci i zarozumiali- a tacy w szkole w realu są zmorą normalnych ludzi. |
|
|
|
~Cee
|
Dodany dnia 27-09-2008 23:16
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6020
Ostrzeżeń: 0
Postów: 635
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Lubię, nawet bardzo.
- James, owszem, był w dzieciństwie i młodości napuszony, jednakże zmienił się; poświęcił życie dla żony i synka, a to na_pewno coś znaczy.
- Syriusz... te jego podrywanie i przedmiotowe traktowanie wszystkich nadmuchanych lalek było w tym przypadku wprost przezabawne.
- Remus, podobny do mnie - uczył się, dość poważny, potrafił sprowadzić chłopaków do pionu.
- Peter - cóż, tu zrobię wyjątek, szczurojad, nielojalny przyjaciel.
Edytowane przez Ariana dnia 14-03-2009 12:29 |
|
|
|
~93asia93
|
Dodany dnia 28-09-2008 13:24
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1844
Ostrzeżeń: 1
Postów: 300
Data rejestracji: 29.08.08
Medale:
|
O przyajaźni ja sądzę... cóż, ta przyjaźń wg mnie była naprawdę dziwna. Syriusz i James - dwóch prawdziwych rozrabiaków + Remus - prefekt, pilny uczeń + Peter - niezdara.
Co mogło ich połączyć? To dość dziwne. Czy Syriusz i James byli tak łasi na pochwały i komplementy, że zaprzyjaźnili się z biednym małym Peterem? A może jest to taka wlaśnie filmowa i książkowa przyjaźń, ktora nie patrzy na wygląd i zdolności? Czy było to takie właśnie sloganowe 'kochanie się' przyjaciół? Całkowicie różnych ludzi? Przyciaganie przeciwieństw charakterów? Myślę, że każda z moich "teorii" ma w sobie trochę prawdy.
Którego z nich najbardziej lubię? Syriusza, to jasne. Dlaczego? Ostatnio zaczęłam się właśnie nad tym zastanawiać. I myślę, że znalazłam w miarę jasną odpowiedź.
Black 'zwycięża' nad Jamesem pod tym względem, ze żyje. Wiemy o nim więcej, możemy się z nim w pewien sposób spotkać podczas czytania książek J.K.Rowling.
Syriusz i Remus. Tu sprawa też nie jest trudna. Mało kto z nas lubi nauczycieli, prawda? Nawet, jeśli byliby najmilszymi ludźmi na świecie, pozostaną nauczycielami. A Syriusz jest buntownikiem: przebywał w Azkabanie, bo chciał zabić swojego byłego przyjaciela za zdradę. No i tu kolejny pretekst, żeby lubić właśnie Syriusza. Cenił przyjaźń ponad swoje życie. Żeby uchronić Jamesa i Lily przed strasznym losem, chciał zostać Strażnikiem Tajemnicy Potterów. Dałby się za nich nawet zabić.
Dlaczego nie lubimy Petera, to chyb jasne - zdracja, tchórz, kłamca.
Ale cóż, to tylko moje zdanie |
|
|
|
~Nefri
|
Dodany dnia 03-11-2008 18:01
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 69
Ostrzeżeń: 0
Postów: 27
Data rejestracji: 02.11.08
Medale:
Brak
|
Bardzo podobają mi sie te postacie najbardziej Syriusz bo dla przyjaźni poszedł nawet do Azkabanu jest on bardzo honorowy zrobił by wszystko dla Pottera Z całej tej czwórki nie_lubie tylko jednej postaci wiadomo kogo O Glizdogonie mowa oczywiście jest on dla mnie wrednym zdrajcą i nie zasługuje w_ogóle abym sie o nim rozpisywał ogólnie bardzo mnie zafascynowała ich przyjaźń. To chyba tyle
Edytowane przez Souriant dnia 03-11-2008 19:10 |
|
|
|
~Shetanka
|
Dodany dnia 15-11-2008 12:38
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 413
Ostrzeżeń: 0
Postów: 160
Data rejestracji: 15.11.08
Medale:
Brak
|
Huncwoci to są najzajedwabistsze postacie w całym HP <3. Całą trójkę kocham i ubóstwiam, trójkę no bo bez Petera, bo choć w latach szkolnych był całkiem spoko, to jednak przez zdradę zupełnie go znienawidziłam. Najbardziej oczywiście ubóstwiam Syriusza, czego nie trudno się domyślić patrząc na mój avatar czy podpis. Zaczęło się od tego, że zmieniał się w psa - psy są moją wielką pasją od 7 roku życia <3. Potem, im bardziej Go poznawałam, tym bardziej mnie pasjonwał, po prostu kocham tą postać <3. Po przeczytaniu o śmierci Syriusza rzuciłam książkę w kąt, zaczęłam... płakać. Brakowało Mi Go w dalszych częściach <3 ... do tej pory mam żal do Rowling że go uśmierciła :c
__________________
The death is just the next, great adventure.
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
|
|
|
|
~Callie_Potter
|
Dodany dnia 19-11-2008 18:28
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -120
Ostrzeżeń: 1
Postów: 31
Data rejestracji: 18.11.08
Medale:
Brak
|
Więc. Uwielbiam Huncwotów. Bez nich Hogwart byłby... nudny?
Jamesa i Syriusza lubię, bo często coś odwalali; (moja krew. )
Remusa lubię, ponieważ był pomocny i w ogóle fajny, miły cud miód itp.
A Petera... : masakra. takie to głupkowate, ślamazarne... fe.
__________________
Historio! Ty żarłoczny micie! Co dla ciebie znaczy jedno ludzkie życie?!
Od chamstwa ślizgonów, naiwności Puchonów, wiedzy Krukonów-wiejmy do Gryfonów!!!
|
|
|
|
~Brigit_Joint
|
Dodany dnia 27-11-2008 18:25
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 149
Ostrzeżeń: 1
Postów: 45
Data rejestracji: 12.09.08
Medale:
Brak
|
Każdego z nich lubię po trochu.
James okazał się prawdziwym mężczyzną - bronił ukochanej i synka, poświęcając to, co najcenniejsze miał.
Syriusz - amant, casanova... Ale w gruncie rzeczy niesamowity człowiek. Bynajmniej to, że wytrzymał w Azkabanie 12 lat. Poza tym, jego charakter wielokrotnie przejawia się i u mnie.
Lupin - Pan Inteligentny Pedant. Taaak, z pewnością budzący swego rodzaju sympatię.
A Peter... W każdym z nas drzemie Zło. Nigdy się go nie pozbędziemy. Pierwotny dar. Między Złem a Złem... To dylemat.
__________________
- ...istnieje świat żywych i świat umarłych. A łączy je most miłości, jedyny akcent przetrwania, jedyne co ma znaczenie... -
Thornton Wilder
[mp3]http://wrzuta.pl/aud/file/jeyJ35b6Xf[/mp3][mp3]http://wrzuta.pl/aud/file/fIeDf75nX4[/mp3]
***
Dixon37, Firma, DGE, Molesta, O.S.T.R., Sokół, Pono, BC, Rychu, Popek, Pezet, Magik, HG . <333
|
|
|