· Nieudane prezenty pod choinkę! |
~makulatura
|
Dodany dnia 29-12-2008 12:19
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 103
Ostrzeżeń: 1
Postów: 80
Data rejestracji: 27.12.08
Medale:
Brak
|
W tym roku u mnie totalna porażka, chociaż nie tylko u mnie... Mój tata dostał grę +7 lat, w którą nikt nie chce grać, bo taka beznadzieja. Ja dostałam KAPCIE jak dla starej babci...Święta do bani....!!!
__________________
by makulatura
-A jeśli ktoś naprawdę chce do kibla?
-Bardzo śmieszne,Ronald.Tak.Na takiej zasadzie to działa
Godzilla atakuje!
Grizzly stoi pod oknem!
A ja w brecht!
by Moni
|
|
|
|
~Kasztan
|
Dodany dnia 30-12-2008 21:34
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1453
Ostrzeżeń: 3
Postów: 221
Data rejestracji: 22.11.08
Medale:
Brak
|
Prezenty.
NIeudane.
Moja lista:
- 3 gry edukacyjne [2006]
- gra planszowa "W poszukiwaniu baśni"[2006]
- książka "Gramatyka polska" Bąka (miałam już dwie) [2007]
- rajstopy barwy sraczkowatej [2007]
- różowy płaszcz [2007]
W tym roku zrobiłam listę oczekiwanych prezentów i było ok.
__________________
Dr. Chase: To był jeden pocałunek!
Dr. House: Właśnie dlatego nie możesz dotykać moich markerów.
House:Jeśli dostanę ten dyżur, to wskażę tego, kto rozpuszcza plotki o twojej rzekomej zmianie płci
Cuddy: Nie ma takich plotek.
House: Ale będą, jeśli nie dasz mi tego dyżuru
House : O, widze , że mamy trzech muszkieterów. Załatw murzyna, ja dziewczynę , a kangur przestraszy się i ucieknie.
Dr House: Ta tablica nie bez powodu jest BIAŁA
(chwila ciszy)
Dr House: Możesz oddać mi ten CZARNY pisak?
House: [do Cuddy] Aha, prawie zapomniałem, muszę dać 16-letniemu pacjentowi magiczne grzybki by wyeliminować bóle głowy. W porządku?
Cuddy: [sarkastycznie] Żaden problem.
[House uśmiecha sie i wychodzi. Cuddy w panice biegnie za nim]
Cuddy: To był sarkazm!
Dr Foreman: Saturacja w normie.
Dr House: Zmieniła się o jeden procent.
Dr Foreman: Mieści się w normie. To normalne.
Dr House: Gdyby jej DNA zmieniło się o jeden procent byłaby delfinem.
Dr. Chase: Nienawidzę tego dzieciaka.
Dr. House: Lubię tego dzieciaka.
Dr. Chase: Jeszcze go nie poznałeś.
Dr Cameron: Prosisz mnie, bym z tobą poszła?
Dr House: Jasne. Brzmi nieźle.
Dr Cameron: Coś w rodzaju randki?
Dr House: Dokładnie, tylko z wyjątkiem "randki".
Henry: Mój brat nie jest zbyt mądry.
Dr House: Moc genów jest potężna.
Dr House: Potrzebnym mi prawnik.
Vogler: Kogo zabiłeś?
Dr House: Nikogo, ale jest dopiero przed południem.
Wilson: Bądź sobą. Bądź opryskliwy, obojętny, niegrzeczny i arogancki.
House: Nie rób ze mnie świętego.
|
|
|
|
~Malaga
|
Dodany dnia 30-12-2008 21:36
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1432
Ostrzeżeń: 1
Postów: 332
Data rejestracji: 14.10.08
Medale:
|
Ja dostałam od babci białe, bawełniane, grube majtachy w czerwone wisienki. Na pomoc!
__________________
Suhak Nieczysty Absolutnie
zaraz dżemkę sobie utnie
i będzie kląskać z supermocą
jak to inne suhaki mogą i chcą.
- Medżik Dżemik, 15 III 2009 godzina 154:28
Hm, jakby ktoś był zainteresowany nowym forum dla początkujących pisarzy lub poetów, to zapraszam na PW. Może Mirriel to to nie jest, ale napewno coś dobrego z tego wyjdzie ;P Także - pisarze, do piór (klawiatur)! I po adresik na PW.
|
|
|
|
~Carol
|
Dodany dnia 10-01-2009 19:25
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 480
Ostrzeżeń: 2
Postów: 472
Data rejestracji: 06.12.08
Medale:
Brak
|
Ja nigdy nie dostałam nietrafionego prezentu pod choinkę (bo sama je sobie wybieram i kupuję), ale na szkolne Mikołajki dostałam jakąś grę, którą wcześniej kupiłam na urodziny osobie, która mnie wylosowała. |
|
|
|
~LunaLove
|
Dodany dnia 10-01-2009 19:58
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Goblin
Punktów: 34
Ostrzeżeń: 0
Postów: 21
Data rejestracji: 09.01.09
Medale:
Brak
|
Kiedyś słyszałam w radiu, że pewnien dorosły chłopak powiedział swojemu ratu, że ma partnera.Lecz tan nie wiedział, że ten partner to chłopak.Więc na święta kupił mu komplet "ciekawej" bielizny.Niezłą miał minę ten facet gdy otworzył podarek
__________________
LunaLoveeeeee
|
|
|
|
~Krzywolap21
|
Dodany dnia 19-02-2009 00:26
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 383
Ostrzeżeń: 0
Postów: 104
Data rejestracji: 31.08.08
Medale:
Brak
|
O Jezu. Nigdy nie zapomnę zeszłej gwiazdki. U-po-ko-rze-nie! Rodzice myślą, że jam 5-latek.. Dostałam ubranka dla lalki, skarpetki - mikołaje, chusteczki świąteczne, a pokazywałam im płytę Rihanny. Za grosz szacunku. Dla porównania kuzynka w mym wieku dostała 2 stówy, zestaw do makijażu i manicure itp. Aaaaa.... W tym roku było lepiej.
__________________
I'm up against that bitch Meryl Streep... Oh, you can't say that on morning tv... I'm out of control, totally.
Meryl Streep
|
|
|
|
~mcfly4ever
|
Dodany dnia 25-02-2009 10:33
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 470
Ostrzeżeń: 0
Postów: 197
Data rejestracji: 21.02.09
Medale:
Brak
|
Jeszcze nigdy nie dostałam prezentu, który by mi się nie spodobał. Nie licząc tego, że gdy miałam 4 latka dostałam różowego kucyka, a chciałam fioletowego.
__________________
<3
|
|
|
|
!niewesolypagorek
|
Dodany dnia 25-02-2009 23:06
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 10408
Ostrzeżeń: 0
Postów: 660
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Jak do tej pory najbardziej nieudany prezent dostałam 2 lata temu - białą bluzkę ze srebrnymi, kryształowymi guzikami. o.0 Szczerze mówiąc do tej pory nie wiem co z nią zrobić, bo mama chce żebym na każdą okazję zakładała właśnie ją... i za każdym razem twierdzi, że mam co założyć. Dosyć kłopotliwy prezent...
Pamiętam, że kiedyś dostałam na mikołajki parasolkę z pikachu, która była żółta i miała uszy - dość oryginalny prezent. więcej nieudanych nie pamiętam... jeśli sobie coś przypomnę - dopiszę.
Nie lubię dostawać czegoś, co nie podoba mi się, ponieważ nie wiem wtedy jak zareagować. Nie umiem się cieszyć z czegoś, co sprawia, że jest mi niewesoło. Z drugiej strony, głupio dać do zrozumienia, że prezent jest do bani...
Na szczęście znalazłam dobry sposób - koło mojego biurka wisi na ścianie 'Lista mile widzianych prezentów' - jeśli ktoś chce mi dać prezent może zasięgnąć porady eksperta. Jeśli nie chce dawać prezentu - niech da pieniądze - proste. ;D
__________________
is this the place we used to love?...
Edytowane przez niewesolypagorek dnia 25-02-2009 23:07 |
|
|
|
~Rewolucja
|
Dodany dnia 01-03-2009 18:13
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Dyrektor Hogwartu
Punktów: 4576
Ostrzeżeń: 2
Postów: 772
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Cóż. Nigdy nie dostałam bardzo, bardzo nietrafionego prezentu, ale kiedyś tak się zdarzyło, że moja chrzestna dała mi Encyklopedię. Wszystko pięknie ładnie, tylko że taką samą dostałam od niej rok wcześniej. Albo babcia i babcia dały mi taką samą szkatułkę. ;P
__________________
już nie noszę sukienek,
nie śpiewam ładnych piosenek
i chociaż jestem dziewczyną,
z chłopakami piję wino!
|
|
|
|
~ain_eingarp
|
Dodany dnia 01-03-2009 19:15
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 400
Ostrzeżeń: 0
Postów: 79
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Od paru już lat sama wybieram prezenty i dostaję co chcę, ale pamiętam jak parę lat temu dostałam lalkę Barbie. Lalkami Barbie nigdy się nie bawiłam więc było to okropne zdziwienie, ale i tak byłam zła tylko za to, że moja o 3 lata młodsza siostra cioteczna dostała taką samą. Lalkę dostałam od rodziców tej siostry, którzy tłumaczyli się, że chcieli, aby Natalka miała się z kim bawić i, aby nie czuła się gorsza, że ja dostanę coś doroślejszego. Lalka straciła głowę i wylądowała w koszu tego samego dnia. |
|
|
|
~Ephileps
|
Dodany dnia 01-03-2009 19:17
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 597
Ostrzeżeń: 1
Postów: 133
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja dostałem dodatek do gry - który działa oczywiście tylko wtedy gdy jest zainstalowana gra [której nie mam] - w sumie to nie była do końca gra tylko jakiś trefny symulator lotniczy
__________________
|
|
|
|
~Robyn
|
Dodany dnia 01-03-2009 19:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -24
Ostrzeżeń: 2
Postów: 7
Data rejestracji: 27.01.09
Medale:
Brak
|
Mój najgorszy prezent pod choinkę dostałam dwa lata temu. Marzyłam wtedy o jakiejś książce, chyba to byli Wampiraci, i zauważyłam podobnych kształtów do książki pod choinką pakunek. Gry skończyłam rozpakowywać, podekscytowana, na okładce nie widniał napis "Wampiraci", tylko "Kieszonkowy Słownik Ortograficzny". o.O
__________________
Robyn.
|
|
|
|
!Elsanka
|
Dodany dnia 19-03-2009 18:03
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1492
Ostrzeżeń: 0
Postów: 216
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Prym w nieudanych prezentach pod choinkę wiedzie moja mama. Mamy całkiem inne gusta co do ubrań i nierzadko kiedy idziemy do sklepu kupić jakieś ubrania, wykłócamy się strasznie. Ona zawsze próbuje mi wmówić, że wie co dla mnie jest lepsze i w czym lepiej wyglądam. Kiedy przychodzi Boże Narodzenie, aż czasem boję się otworzyć prezent, bo wiem, że ona zrobi mi na złość i kupi mi to, co jej się podoba, nie zważając w ogóle na mój gust. Tak więc w zeszłym roku dostałam ohydny niebieski sweter ze staromodnymi wzorami, wielkie (żeby nie powiedzieć ogromne) białe majtki, w których najczęściej chodzą jakieś stare babcie i różową ( ) bluzkę. ;f
Edytowane przez Elsanka dnia 19-03-2009 18:12 |
|
|
|
~Kabaczek
|
Dodany dnia 19-03-2009 18:09
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 656
Ostrzeżeń: 1
Postów: 166
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja nigdy nie mam problemu z prezentami. Normalnie pytam się " Za ile ? Za 100 ? 150 ? " Rodzice mi mówią ja idę z nimi i mi kupują albo po_prostu mówię co chcę bez żadnej ceny i też dostanę od babć to najczęściej kasę dostaję na " większy prezent" to tez idę do media albo do smith'sa albo patrze sobie ładnie na allegro jakiś szałowy ciuch jak nie będzie tego w sklepie i już
Edytowane przez Ariana dnia 19-03-2009 20:38 |
|
|
|
~Alanette Vieira Malfoy
|
Dodany dnia 19-03-2009 20:27
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gajowy Hogwartu
Punktów: 985
Ostrzeżeń: 1
Postów: 103
Data rejestracji: 08.03.09
Medale:
Brak
|
Eshh, pamiętam swój najgorszy prezent pod choinką.
Rozpakowuję opakowanie, wujek podekscytowany się patrzy na mnie... a tutaj Barbie za jakieś dwie stówy! Normalnie mało się nie powstrzymałam od płaczu... Udawałam, że się cieszę.
A tak naprawdę, nie lubiłam lalek i nie lubię ich. A wręcz nienawidzę.
Nigdy nie otworzyłam tego pudełka. Wywiozłam do babci na wieś i sobie zakurzone leży. A nuż jakiemuś sąsiadowi się przyda. |
|
|
|
~Voldzia
|
Dodany dnia 22-03-2009 16:22
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Goblin
Punktów: 34
Ostrzeżeń: 0
Postów: 5
Data rejestracji: 22.03.09
Medale:
Brak
|
Hymm... Jak byłam mała to dostałam cztery takie same prezenty Teraz nie pamiętam .... To chyba kredki były, ale mniejsza. Według mnie prezenty nietrafione się zawsze zdarzały, zdarzają i zdarzać będą i sądzę, że nie mamy na to wpływu. ^^
__________________
"Nie piję, nie palę, nie daję- rozpierdalają mnie na maxa.! Ja też jestem kurwa księżniczka."
Autor niezapamiętany.
|
|
|
|
~Peepsyble
|
Dodany dnia 22-11-2009 16:39
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6158
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,068
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Już nie wiem co gorsze - nieudany prezent czy pieniądze. Nie lubię dostawać pieniędzy, bo chowam je do skarbonki, potem mnie kusi i wydaję je na bzdury. Ale jeśli miałabym dostać coś, co absolutnie mi się nie podoba...
Nieudane prezenty... Kiedyś jak miałam lat bodajże osiem, dostałam lalkę Barbie. Już dawno wyrosłam z lalek i nie byłam zadowolona. Poza tym nie lubię prezentów od mojej jednej cioci. Zawsze daje mi książkę i zawsze ta książka jest nudna. Tak poza tym to nie dostałam takiego super nieudanego prezentu, nie przypominam sobie. |
|
|
|
~Ewelka94
|
Dodany dnia 22-11-2009 17:03
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 74
Ostrzeżeń: 0
Postów: 40
Data rejestracji: 22.11.09
Medale:
Brak
|
Hmm jeśli chodzi o mnie to nie zdarzyło mi się dostać nieudany prezent.
Zawsze mówię co chcę dostać albo pokazuję rodzicom jaką daną rzecz chcę dostać
A od babci głównie dostaję pieniądze |
|
|
|
~Czarodziejka Majka
|
Dodany dnia 22-11-2009 17:03
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 155
Ostrzeżeń: 2
Postów: 108
Data rejestracji: 11.10.09
Medale:
Brak
|
Ja na szczęście nietrafiony prezent dostałam tylko raz. A konkretniej dostałam od chrzesnej ,, śliczną" bluzeczkę w kwiatuszki i serduszka. Ohyda, ale udawałam że się cieszę, a bluzka do tej pory wisi na ostatnim wieszaku w mojej szafie. A takto zawsze dostaje kasę, książki o koniach, perfumy lub kosmetyki
__________________
let's come together
right now
oh yeah
in sweet harmony
drogi Gościu wiesz, że ja Cię lubię?
|
|
|
|
^Lady Holmes
|
Dodany dnia 22-11-2009 17:11
|
Administrator
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 29123
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,889
Data rejestracji: 21.11.09
Medale:
Brak
|
Jak kiedyś byłam mała, to nie lubiłam takich sweterków. A ciocia mnie chyba źle zrozumiała i kupiła mi komplet okropnych, gryzących, włochatych sweterków.
Ja też piszę na kartce propozycje, co chcę dostać.
U mnie w klasie są wymianki prezentowe. Mój kolega dostał kiedyś... królika. A on był uczulony na jego sierść. |
|
|