· Przezwiska/ksywki szkolne i nie tylko |
~Densho
|
Dodany dnia 12-11-2011 16:02
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 37745
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,722
Data rejestracji: 02.08.11
Medale:
|
Jak by ktoś nie wiedział to mam na imię Karolina
Wiec moje ksywki to najczęściej zdrobnienia
*Karolcia,
*Karolinka,
*Karola,
*Karo,
W gimnazjum nazywali mnie Dorotka :/ <bo na 3 imię mam tak>
__________________
[...] Za bardzo mi na tobie zależało. Bardziej mi zależało na twoim szczęściu niż na tym, byś poznał prawdę, bardziej na twoim spokoju niż na moim planie, bardziej na twoim życiu niż na życiu innych osób, które mogły je stracić, gdyby cały plan zawiódł. Innymi słowy, zachowałem się tak, jak się tego spodziewał Voldemort po nas, głupcach, którzy kochamy. [...] Co mnie mogło wówczas obchodzić, że w jakiejś mglistej przyszłości zginie nieokreślona liczba bezimiennych, pozbawionych twarzy ludzi i stworzeń, skoro ty byłeś żywy i szczęśliwy tu i teraz? [...]
Albus Dumbledore
|
|
|
|
~RedQueen
|
Dodany dnia 12-11-2011 16:32
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Horkruks
Punktów: 7249
Ostrzeżeń: 0
Postów: 543
Data rejestracji: 11.01.11
Medale:
Brak
|
Zawsze chciałam mieć jakąś ksywkę, ale dotąd nikt takowej dla mnie nie wymyślił. Wszyscy od zawsze zdrabniają moje imię na Jola, albo Jolka
__________________
Edytowane przez RedQueen dnia 12-11-2011 16:34 |
|
|
|
~shocked
|
Dodany dnia 17-11-2011 14:50
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Wybraniec
Punktów: 8443
Ostrzeżeń: 1
Postów: 416
Data rejestracji: 11.08.11
Medale:
Brak
|
Ja tam swoich ksywek nienawidzę ...
Najgorsza była chyba Heroina (nie, nic nie biorę ! odpukać !) od imienia, czyli Karoliny.
Jest jeszcze normalne Kara, Karolka, Karcia, Kińcia itd.
No i moja ukochana Szarlotka, od francuskiej wersji imienia - Charlotte.
Jak widać nie jestem zbyt oryginalna.
Na jedną moją koleżankę wołam Holly (incydent) albo Kasandra ...
To się nazywa oryginalność
__________________
Żeby nie było nieporozumień: shocked jest rodzaju żeńskiego
To sytuacja bez wyjścia. Gdybyśmy mieli czekoladę, to
znalazłbym w sobie energię, żeby wyruszyć do
samochodu po więcej czekolady. Ale bez czekolady nie uda mi się pokonać nawet pierwszego stopnia.
Kevin Holmes, Jutro
|
|
|
|
~Faria7
|
Dodany dnia 17-11-2011 15:08
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2652
Ostrzeżeń: 2
Postów: 582
Data rejestracji: 10.06.11
Medale:
Brak
|
Na mnie wszyscy w szkole mówią Spiderwoman to bardzo długa historia. Skąd ta ksywa się więła niech pozostanie słodką tajemnicą |
|
|
|
~Sigyn
|
Dodany dnia 17-11-2011 15:14
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2207
Ostrzeżeń: 0
Postów: 286
Data rejestracji: 29.08.11
Medale:
|
Haha no owszem mam kilka ksywek i w sumie wszystkie wymyślone są przez moich wielce inteligentnych kumpli. A więc tak :
- Lenka, Lena - no to standard
- Madzia, Magda, Magdalenka - za tymi nie przepadam, a już szczególnie za tym pierwszym... -.- niestety mam kolegę w klasie który namiętnie tak na mnie woła.
- Cyganka - jeszcze z kolonii, chłopaki wymyślili, że mam urodę cyganki. I się przyjęło.
No i jest jeszcze wiele innych, ale one są takie moje
A od taty pseudo to Ziuta.. dokładnie nikt nie wie skąd ono się wzięło. Ale jest..
__________________
|
|
|
|
~Kasella
|
Dodany dnia 17-11-2011 15:27
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 302
Ostrzeżeń: 0
Postów: 96
Data rejestracji: 10.11.11
Medale:
Brak
|
No więc mnie zwą tak:
-Kaśka,Kasiunia,Katarzynka
-Milka(Tak już się przyjęło)
-Puszka(nie wiem dlaczego?)
-Pysia
No i to już wszystko ^^
__________________
|
|
|
|
~Nelishia
|
Dodany dnia 23-12-2011 00:28
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 579
Ostrzeżeń: 0
Postów: 136
Data rejestracji: 11.09.11
Medale:
Brak
|
Ksywki? Oczywiście, że tak - prześladują mnie od pierwszej klasy podstawówki, a może nawet od czasów wcześniejszych. Nieważne jakie, ale i tak ich nie znoszę. Może to uczucie się nieco osłabiło (pod pewnym względem), ale dalej trwa. A całe to ciche cierpienie przez absolutnie złe i leniwe istoty, którym imienia wymówić się nie chce. Ja zrozumiałabym, gdyby moim imieniem była Hermenegilda czy coś tego pokroju, ale oni pewnie by się Zosi, Inki i Ady uczepili i jeszcze próbowali skrócić... -,- A co jest takiego złego w pełnym imieniu: Karolina?
Pseudonimy/ksywki/zdrobnienia/inne zło wszelakie mówione przez...:
a) Osoby, Które Znam Od Jakiegoś Czasu, Ale Nie Jestem Z Nimi Zaprzyjaźniona tudzież inne inności niewyjaśnione: Kara,
b) Osoby, Które Znam Tylko Przez To, Że Chodzimy Do Jednej Klasy (czyli relacje raczej obojętne): -,
c) Osoby, Które Nie Przepadają Za Mną - Ja Za Nimi Też (Ale Plany Wzajemnego Unicestwienienia Snujemy Tylko I Wyłącznie W Wyobraźni): Karolinka*, Karolińcia, Kajolinka, Szarlotka i Inne Tego Typu Chore Zdrobnienia,
d) Osoby, Które Są Moją Całkiem Dobrą Koleżanką, Która Kocha Mnie Denerwować: Pingwin, Pingwinek,
e) Różne Osoby: Karola, Huncwot.
* Nie tolerowane, jeżeli zostało wypowiedziane przez osobę nieletnią bądź z ironią czy czymkolwiek złym.
Pomijając to - wiele pseudonimów artystycznych, które, nawiasem mówiąc, zmieniam, jak rękawiczki. Obecnie zastanawiam się nawet nad zmianą nicku...
__________________
|
|
|
|
~SweetSyble
|
Dodany dnia 31-12-2011 22:32
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1942
Ostrzeżeń: 0
Postów: 338
Data rejestracji: 14.12.11
Medale:
Brak
|
Ja zawsze byłam Anią, i zostanę ukochaną przyjaciółką moich kumpli i kumpeli. Ale mieliśmy w klasie takiego chłopaka, który dosłownie był zboczony. Aż pedagog musiała reagować. Ja (na poczatek) musiałam z nim siedzieć. Po pewnym okresie czasu zaczęło mi się go robić żal i zauważyłam, że jak się go pozna bliżej jest nawet fajny. Ale nazywali go "Rumun". Po prostu był inny, był dziecinny i urwał się z niewiadomo skąd.
__________________
|
|
|
|
~tarantula head
|
Dodany dnia 04-01-2012 17:25
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1273
Ostrzeżeń: 0
Postów: 350
Data rejestracji: 14.12.11
Medale:
Brak
|
W podstawówce miałam obraźliwy i z racji traumy, nie napiszę go tutaj ._. ale teraz mówią na mnie Ófo (taak, przez ó) no i raczej po imieniu.
__________________
|
|
|
|
!leea
|
Dodany dnia 04-01-2012 17:47
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 11463
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,695
Data rejestracji: 30.01.10
Medale:
|
pseudo w necie się dla mnie nie liczą więc m.in. lea odpada
Obecnie nie mam żadnej ksywki, a nawet szkoda, bo nie lubię swojego imienia ;f jest okrutnie popularne a jednocześnie "o, jakie łaaadne", że pfe.
Kiedyś miałam nawet kilka, ale długo się nigdy nie utrzymywały - oprócz tych w rodzinie m.in. Pantera Śmieszna x D
moja kolekcja, która już się raczej nie pojawia, ale była:
* Jaskółka
* Kukułka
* Dzika
* Kulka
Wszystkie ( jakże ambitnie! ) rymują się z moim imieniem i nazwiskiem.
Czasem mówią na mnie jeszcze Ginger/Dżindżer - od nazwy piwa imbirowego, którego reklamę często podśpiewuje ^^ rimbirimbirimbirimbirrimbirimbirimbirim! (...)
z no i jeszcze sarenka, czasem podpisuje się sarenca/zarenka/zarenca
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
Edytowane przez leea dnia 04-01-2012 17:52 |
|
|
|
~Anar0207
|
Dodany dnia 30-01-2012 10:44
|
Zbanowany
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 412
Ostrzeżeń: 4
Postów: 168
Data rejestracji: 05.06.11
Medale:
Brak
|
Anar.
__________________
nudy.
|
|
|
|
~daniel123
|
Dodany dnia 30-01-2012 12:23
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 511
Ostrzeżeń: 3
Postów: 234
Data rejestracji: 10.08.11
Medale:
Brak
|
Na mnie mówili Danio metoda na głoda, ale od 5- tej klasy mówią na mnie Piwko od nazwiska.
__________________
|
|
|
|
~Hermioina98
|
Dodany dnia 30-01-2012 14:12
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 644
Ostrzeżeń: 1
Postów: 217
Data rejestracji: 06.03.11
Medale:
Brak
|
Ja mam sporo przezwisk.
W 1- 3 podstawówki mówili na mnie "chomik". Nie wiem dlaczego.
Sporo osób woła na mnie po prostu "Wera" - od imienia. Nie lubię tego przezwiska za bardzo, ale jak bardzo bym tego chciała to nie oduczę ludzi wołania tak na mnie.
Mam też przezwiska takie jak:
- Waleria, Walercia - jedna z nauczycielek tak mnie nazwała
- Welta - koleżanka kiedyś udając dzidzię (miała wtedy 16 lat) przeistoczyła "Werkę" na "Weltę"
- Werka - po prostu od imienia
- Jenifer - było bardzo krótko, ale było. Wymyślone przez mojego znajomego
- Zbychu - wymyślone dla żartu
No i chyba tyle, chociaż pewnie o jakimś zapomniałam.
__________________
"Otwieram się na sam koniec."
"Odbijam nie twą twarz ale Twego serca pragnienia."
|
|
|
|
~Loa_riddle
|
Dodany dnia 30-01-2012 14:25
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1507
Ostrzeżeń: 0
Postów: 489
Data rejestracji: 30.05.11
Medale:
Brak
|
Kilka osób nazywa mnie... Parówką. To dlatego, że je uwielbiam i stworzyłam postacie Pana Parówki i Pani Parówki. Ale to tylko kilka osób i jak im się przypomni. W podstawówce byłam Budulcem (tak nazywało mnie większość chłopców) bo "bawili" się moim imieniem. Ktoś rzucił Magdulec, i wyszło Magdulec- Budulec. : D
__________________
-Etienne, nie sądzę, by monsieur Jeanowi potrzebne były twoje nauki, a zwłaszcza zarozumiałość!- włączył się Henri de Bar. - Jeśli już, być może to ty powinieneś nauczyć się od niego skromności.
-Dogadałeś się z moim bratem? - spytał Sancerre, marszcząc nos.- Dlaczego zawsze mówicie mi to samo, jakbyście mieli we dwóch jedne usta?
De Bar wyprostował się, nic więcej nie dodając.
-Panowie, proszę was, nie kłóćcie się z mojego powodu- poprosił Ian, który wciąż nie mógł się nadziwić przyjaźni między tak różnymi-zarówno z charakteru, jak i z wyglądu- rycerzami.
Sancerre uśmiechnął się.
-Och, ja i Henri kłóciliśmy się od zawsze, nawet wtedy, kiedy on był giermkiem mojego brata, a ja - giermkiem mojego kuzyna. A i tak to ja miałem zawsze ostatnie słowo.
-A ja miałem rację- odparł spokojnie de Bar.
Sancerre spojrzał na niego takim wzrokiem, że zarówno Ian jak i Grandpre uśmiechnęli się.
Hyperversum, Cecilia Randall
|
|
|
|
~Luniaczekk
|
Dodany dnia 30-01-2012 14:41
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 475
Ostrzeżeń: 0
Postów: 219
Data rejestracji: 11.01.12
Medale:
Brak
|
Ksywki nie mam, czasami ktoś wpadnie na "świetny" pomysł żeby mnie jakoś nazywać, ale szybko przemija. Mówią do mnie zazwyczaj Iza, Izuś lub Izka czyli po imieniu. A szkoda bo ja swojego imienia nie lubię.
__________________
|
|
|
|
~Frigus
|
Dodany dnia 30-01-2012 15:29
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Charłak
Punktów: 5
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1
Data rejestracji: 28.01.12
Medale:
Brak
|
Cóż... u mnie nikt nie był na tyle twórczy, aby wymyślić dla mnie jakąś ksywę, moja najbliższa koleżanka zazwyczaj mówi do mnie po nazwisku, koledzy (zwłaszcza gdy coś chcą) normalnie po imieniu, nawet żadne zdrobnienia się nie przyjęły. Kiedyś byłam Młody ***** (***** od nazwiska, coś w stylu jak jest nazwisko Kowalska, to np. Młody Kowal), ale to dla siedem lat starszej klasy, ponieważ uważano, że jestem podobna do mojego brata. Gdy tamci wyszli ze szkoły, ksywa zanikła.
Jeszcze przez moją kuzynkę jestem namiętnie nazywana Kama (od imienia Kamila), a przez dziadka byłam nazywana Kamil.
W mojej klasie około połowy klasy ma przezwiska. Reszta nie. Najdziwniejsze jest chyba przezwisko "Andrzej" (puenta w tym, że jest to dziewczyna, a na pewno nie ma na imię "Angelika" |
|
|
|
~Evans558
|
Dodany dnia 31-01-2012 02:56
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1246
Ostrzeżeń: 0
Postów: 286
Data rejestracji: 28.12.11
Medale:
Brak
|
Na mnie najczęściej wołają zdrobnieniem a moje PGK (Prywatne Grono Kumpli) woła na mnie Bella - drugie zdrobnienie mojego imienia . W VI klasie miałam ksywę Izu (do tej pory chłopaki z mojej starej klasy tak na mnie wołają ). W V natomiast, lubiłam chodzić w czarnym golfie i jakiś (ocenzurowano) wymyślił sobie, że może wołać na mnie per "Żałoba". Wybiłam mu tą ksywę z głowy. Ręką gwoli ścisłości. Na tym samym roku siedziałam na matematyce z jednym z chłopaków z mojej klasy. Zauważył, że piję często Liptona którego wersję "zapuszkowaną" sprzedawali w szkolnym sklepiku, tudzież zaczął tak na mnie wołać. Ja ochrzciłam go Mirinda i tak czasem na siebie mówimy .
__________________
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
|
|
|
|
~PPawel
|
Dodany dnia 02-02-2012 14:22
|
Użytkownik
Dom: Bezdomny
Ranga: Mugol
Punktów: 4
Ostrzeżeń: 0
Postów: 5
Data rejestracji: 22.01.12
Medale:
Brak
|
Na mnie wołają Czeczen. Nie mam pojęcia dlaczego. |
|
|
|
~Ayane
|
Dodany dnia 02-02-2012 14:35
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 42
Ostrzeżeń: 0
Postów: 12
Data rejestracji: 01.02.12
Medale:
Brak
|
Bo rymuje się z nazwiskiem... zostałam Widelcem w czwartej klasie.
__________________
Cho wydała dziwny odgłos, coś pośredniego między szlochem a śmiechem. Była już tak blisko, że mógł policzyć piegi na jej nosie.
- Naprawdę cię lubię, Harry.
Nie był w stanie myśleć. Czuł dziwne mrowienie w całym ciele, paraliżujące ręce, nogi i mózg.
Była stanowczo za blisko. Widział łzy przyklejone do jej rzęs.
|
|
|
|
~syrius_black
|
Dodany dnia 10-02-2012 14:59
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5449
Ostrzeżeń: 1
Postów: 323
Data rejestracji: 26.12.11
Medale:
Brak
|
Na mnie chyba od pierwszej klasy szkoły podstawowej wołali Rutek od nazwiska ...
__________________
Jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć, zapytaj
http://ask.fm/Neizwjestnyj
|
|
|