Dom:Slytherin Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1012 Ostrzeżeń: 0 Postów: 212 Data rejestracji: 25.08.11 Medale: Brak
Nie bierzcie tego tak totalnie na poważnie, bo miało być to takim... Żartobliwym F.F.
_____________________
Drogi Pamiętniczku,
Dzisiaj mieliśmy zebranie Śmierciozerców. Naszą nową kwaterą główną jest Rezydencja Malfoyów. Zabrałem różdżkę Lucjuszowi, który się na mnie obraził i zajął moje miejsce przy kominku... Teraz podwójnie obrażony siedzi w kącie (rzucę mu cukierka i będzie dobrze).
W tym domu jest pełno białych włosów! To chyba rzez psy. Chociaż... Jeden jest brązowy, a drugi czarny! Muszę dokładniej zbadać tą sprawę...
Na dzisiaj to tyle, idę planować dalszy plan przejęcia władzy nad światem. Życie najpotężniejszego i najsilniejszego czarodzieja świata jest trudne, nawet nie ma czasu na spokojne pisanie pamiętnika!
Drogi Pamiętniczku,
Lucjusz dalej siedzi w kącie! Rzuciłem mu Fistaszka, ale on powiedział, że chce Kukułkę! Tak się odwdzięcza za to, że wybrałem jego dom na kwaterę główną! Powinien się cieszyć!
Różdżka Lucjusza jest dość słaba i nie mogę rzucać potężnych zaklęć... Ale trzeba się cieszyć tym co się zabiera...
Jest naprawdę nudno, zaczekam aż przyjdzie Severus. Z nim można przynajmniej pograć w Monopol.
Na dzisiaj to tyle, idę planować dalszy plan przejęcia władzy nad światem.
Drogi Pamiętniczku,
Graliśmy z Severusem w Monopol... Grało się fajnie póki nie kupił hotelów we wszystkich swoich miastach i chwilę później Nagini (nie wiem czemu ) wtargnęła na planszę i wszystko rozrzuciła! Severus jest śmiertelnie obrażony na Nagini, bo nie wie, że to ja Może jeszcz...
Severus stał za mną i widział wszystko co napisałem! Teraz już dwie osoby są na mnie obrażone (Lucjusz się wkurzy, nie będzie miał całego kąta dla siebie )! :[ Rzuciłem dzisiaj Lucjuszowi Krówkę, ale Nieeee...! Wyślę na nich Bellę... A może lepiej nie... Ona ich zabije i nie będzie, z kim grać w Monopol i Eksplodującego Durnia!
Jeszcze jedna rzecz: Potter. Z nim to same problemy, teraz nie chodzi do Hogwartu i trzeba wysyłać na niego tylu ludzi... Nikt go znaleźć nie może! Muszę porozmawiać z Draco na jego tematr30; Tylko jak? On jest w Hogwarcie... Może się przebiorę... Z nosem i z włosami nikt mnie nie pozna! Tak! Super... Ten pomysł nie wypali... Może po prostu porozmawiam z nim w święta...
Mam nowy plan... Kolejny Horkrux. Horkrux, którego nikt nigdy nie znajdzie (Nawet ten dzieciak Potter! Tym bardziej on.) i nikt nie zgadnie, czym on jest! Skarpetrux! A, że ja nie noszę skarpetek, nikt na to nie wpadnie! Hihi ;P
To tyle na dziś, idę planować dalszy plan zdobycia władzy nad światem... I pogadać z Lucjuszem i Severusem... Oddam Lucjuszowi różdżkę (jest za słaba na tak potężną rękę jak mojar30;no i przez Pottera... Jest połamana na sześć części!!!). Jeśli nie będzie chciał wyjść z tego kąta, zawołam Bellatrix i nie będzie tak miło... Ej, no właśnie! Co Severus Snape DYREKTOR HOGWARTU robi w kwaterze...? Ja sobie z nim poważnie porozmawiam! Gra sobie w Monopol zamiast... "dyrektorzyć"!
___________
I co? Może nie jest jakieś cudowne, ale co sądzicie? Można się pośmiać???
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1807 Ostrzeżeń: 1 Postów: 725 Data rejestracji: 19.10.11 Medale: Brak
Hahaha! Niektóre momenty są świetne, po prostu starałam się powstrzymać wybuch śmiechu, jak to czytałam! Voldemort piszący pamiętnik... dobre, dobre... Ale do rzeczy. FF jest fajne, tylko trochę błędów, no i te nieszczęsne "r30" nie pozwalały mi się skupić na tekście... Poza tym super, chciałabym kolejną część i z niecierpliwością na nią czekam
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Barman w Dziurawym Kotle Punktów: 1391 Ostrzeżeń: 0 Postów: 345 Data rejestracji: 29.06.11 Medale: Brak
Tekst jest świetny ;D Ale erki dawały się we znaki. Co do błędów to nie przyuważyłam ;d Pisz tak dalej ; >
Weny życzę ; )
__________________
O nie! Nie zależy mi na tym by być kanonizowanym
Ja to ja, więc jako ja chcę być znany
Prawdziwym jak prawdziwek, nie jak sweter z anilany
Jedną zasadą wciąż motywowany
Bądź własną osobą
Bądź co bądź sobą
Niech twa osoba będzie ozdobą
Nie jednorazowo, lecz całodobowo
Trafiam białym w czarne jak kulą bilardową
Oblicz pole podstawy jaką jest oryginał
Lub działania poletko, jeśli jesteś marionetką
To wroga sugestia, pożera cię jak bestia
Mów do serca bitu, bo tam jest amnestia
Od A do Zet, od Zet do A
Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa
Proste jak drut, nigdy nie gram z nut
A rymów mam w brud, które trwonię
Gdy tylko stanę przy mikrofonie
Od mikrofonu strony nie stronię, o nie!
Widzę szczyt, a za szczytem
Zaszczyt za zaszczytem
Lśnienie mistrzostwa kieruje moim bytem
Ambicja spotyka się z uznaniem i zachwytem
Wyrzeczenia są tutaj jedynym zgrzytem
Dom:Slytherin Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5205 Ostrzeżeń: 0 Postów: 677 Data rejestracji: 15.05.10 Medale: Brak
Kiedy napisałaś w Grupie Społecznej Śmieciożerców, myślałam, że będzie to pamiętnik 'na poważnie' ale jak widać, obróciłaś go w żart . Podoba mi się, a co! Chociaż nie wyobrażam sobie, żeby Voldemort pisał ''Kochany Pamiętniczku!'' ale ogólnie jest okej. Gdzieś po drodze przyplątał się erek i połknięta literka, ale całość jest spójna. Doceniam za nietuzinkowy pomysł ^^.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1012 Ostrzeżeń: 0 Postów: 212 Data rejestracji: 25.08.11 Medale: Brak
Chcecie jeszcze trochę? Ok. Trochę już napisałam w wakacje I dziękuję za opinię, a te erki to też nie wiem skąd się wzięły. (a to jeszcz... jest specjalnie)
__________________
Drogi Pamiętniczku,
Rozmawiałem z Lucjuszem i Severusem. Oddałem różdżkę (może nie w najlepszym stanie... No, ale oddałem) i na znak pojednania chciałem nauczyć ich latać. Severus po wielu twardych upadkach nauczył się, ale Lucjusz z przerażeniem w oczach dalej siedział w kącie (wziął poduszki, chyba mu się nie śpieszy...). Chyba nasz Malfoy ma lęk wysokości (porozmawiam z Bellą ). Po lekcjach latania polecieliśmy z Severusem na zakupy do Londynu. Chciałem kupić nowe skarpetki do kolekcji, ale nic ciekawego nie znalazłem... Za to Severus kupił sześć nowych płaszczy (nie wiem, czemu Snape nie odważy się na jakiś nowy kolor, a nie tylko kupuje takie same czarne płaszcze!) w ekskluzywnym sklepie (oczywiście magicznym!) niedaleko pałacu Buckingham i cztery pary CZARNYCH butów...
Gdy wróciliśmy Lucjusz patrzył rozmarzonym wzrokiem na dziesięć wielkich toreb Severusa. Oczywiście o nim nie zapomnieliśmy. Dla niego kupiliśmy super szampon do włosów przetłuszczających się (Severus jeszcze o tym nie wie, ale wziąłem drugi dla niego ) i nową rączkę do różdżki, którą mu złamałem (Buahahahaha).
Och nie! Zapomniałem porozmawiać z Severusem! Znowu był ze mną na zakupach w Londynie zamiast być... w Hogwarcie!
Na dzisiaj to tyle idę zjeść pyszne kanapeczki z dżemikiem z owoców leśnych i wypić pyszne kakałko, które zrobiła Cyzia i Bella. Jak chcą to potrafią
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2335 Ostrzeżeń: 1 Postów: 307 Data rejestracji: 08.11.09 Medale: Brak
Erki to błędy Worda. Kiedy kopiujesz tekst z Worda wszelkie myślniki i wielokropki przekształcają się w takie dziwne znaki.
Niestety na Forum trzeba poprawiać to, gdyż bardzo przeszkadza w czytaniu FF.
Teraz czas na wypowiedzenie się pod tematem. Pamiętników już było sporo, ale na Voldemorta jeszcze osobiście nie trafiłam. Pomysł nie jest banalny, aczkolwiek powiem szczerze, że z humorem należy uważać, gdyż nie każdemu można podpasować. Każdy ma własne poczucie humoru, bardziej to głupkowate, bardziej poważne, niektórzy wolą ironię czy sarkazm. Muszę przyznać, że opowiadanie całkiem fajnie Ci wyszło. Umieściłaś wiele zabawnych momentów, które nawet mnie rozśmieszyły. Całość jest bardzo humorystyczna, ale jeśli chodzi o sama postać Czarnego Pana, nie do końca przemawiają do mnie rozważania nad tym skąd się wzięły białe włosy czy sama wizja grania w Monopol. Akurat pomysł na skarpetexa był idealnie trafiony.
Ogólnie to pozytywnie odebrałam całe FF, gdyż powaga czy wiarygodność w innych opowiadaniach zaczęła być dla mnie nieco nużąca. Mam nadzieję, że będziesz dalej kontynuować Pamietniczki. Postaram się czytać na bieżąco, ale nie obiecuję, że będzie tak na pewno.
Masz ode mnie pochwałę za pomysłowość i zabawność treści.
Po następnych fragmentach zdecyduję się dodać jakąś fajną ocenę, bo po pierwszym odcinku trudno jest oceniać całokształt.
Życzę weny i mnóstwo pomysłów!
Edytowane przez Potteromaniak0987 dnia 02-11-2011 20:57
Dom:Ravenclaw Ranga: Barman w Dziurawym Kotle Punktów: 1391 Ostrzeżeń: 0 Postów: 345 Data rejestracji: 29.06.11 Medale: Brak
Ech ten Voldemort.... bez przerwy wyciąga biednego Severa na jakieś zakupki itp. a później marudzi , że w Hogwarcie źle się dzieje ^^
__________________
O nie! Nie zależy mi na tym by być kanonizowanym
Ja to ja, więc jako ja chcę być znany
Prawdziwym jak prawdziwek, nie jak sweter z anilany
Jedną zasadą wciąż motywowany
Bądź własną osobą
Bądź co bądź sobą
Niech twa osoba będzie ozdobą
Nie jednorazowo, lecz całodobowo
Trafiam białym w czarne jak kulą bilardową
Oblicz pole podstawy jaką jest oryginał
Lub działania poletko, jeśli jesteś marionetką
To wroga sugestia, pożera cię jak bestia
Mów do serca bitu, bo tam jest amnestia
Od A do Zet, od Zet do A
Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa
Proste jak drut, nigdy nie gram z nut
A rymów mam w brud, które trwonię
Gdy tylko stanę przy mikrofonie
Od mikrofonu strony nie stronię, o nie!
Widzę szczyt, a za szczytem
Zaszczyt za zaszczytem
Lśnienie mistrzostwa kieruje moim bytem
Ambicja spotyka się z uznaniem i zachwytem
Wyrzeczenia są tutaj jedynym zgrzytem
Dom:Slytherin Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5368 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1,243 Data rejestracji: 07.08.11 Medale:
Oooooo pamiętnik? : D Ciekawe, ciekawe.. : ] Bynajmniej jest sporo błędów (kompletnie nie mam zamiaru ich wypisywać : ) Sam pomysł całkiem niezły, ale wiele razy czytało się już takie historie. Mam nadzieję, że dalsza część bardziej się rozwinie i sprawi, że będę się tarzać po podłodze ze śmiechu. Tak więc Dziedzic życzy powodzenia... : ) Będę tutaj co rusz zaglądać!
Dom:Slytherin Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1036 Ostrzeżeń: 1 Postów: 335 Data rejestracji: 18.09.11 Medale: Brak
O my Gat! Nie znalazłam ani jednego, jedynego błędu - aż się zawiodłam <hihihi>
hm...tak więc nie mogę zacząć tak jak zwykle -->od wytykania błędów
Wiesz...czytając tytuł to myślałam, że serio ktoś się podjął wysiłku napisania takiego prawdziwego pamiętnika Voldemorta, ale prawdę mówiąc Twój pomysł też jest niezły : P , takie to króciutkie i w ogóle, ale w końcu Czarny Pan nie ma czasu x d
Myśl, że zasługujesz na wysoką ocenę
__________________
"The mind is not a book, to be opened at will and examined at leisure"- Severus Snape
Pozdrawiam Cię drogi Gościu
Oraz zapraszam do bardo ciekawej opowieści o bratanicy Bellatrix Lestrange, córce Hermiony Granger, oraz dziecku Severusa Snape'a
klik-->http://hogsmeade....ad_id=5645 klik<---
Od głupoty Gryfonów Od kretynizmu Puchonów i od przemądrzałości Krukonów STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
<3
- Profesorze Snape? - Harry stał przy swoim miejscu i jakoś dziwnie się uśmiechał.
- Tak, Snape? - odparł zapytany.
Harry rozejrzał się, upewniając, czy wszyscy słuchają.
- Chciałem tylko podziękować, ojcze.
I usiadł.
A wraz z nim kilka ciał uderzyło o podłogę. Może więcej niż kilka. Minerwę złapał Albus, a Sinistra wymsknęła się z rąk Flitwicka. -To było dobre, panie Snape.
- Wiem. I myślę, że szybko się przyzwyczaję.
Kilka kolejnych osób przywitało się z podłogą. Ron był jedną z nich, a Hermiona tylko się uśmiechnęła, wylewając na niego wodą. Teraz wszystko miało być już dobrze. ~"Mroczny Znak" -Zilidya
"Zawsze
czułam się
jak obca osoba
gdy byłam dzieckiem"
Dom:Slytherin Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1012 Ostrzeżeń: 0 Postów: 212 Data rejestracji: 25.08.11 Medale: Brak
I teraz tak. Nie jestem w tej części (i następnej) głównym twórcą (jestem jedynie współtwórcą ) Twórcą jest Darth Ithilnar Mam nadzieję, że się spodoba (jest to napisane trochę inaczej, niż te poprzednie).
______________________
Drogi Pamiętniczku,
Nareszcie nadeszły długo wyczekiwane święta!
Rano spadł śnieg i razem z kilkoma Dementorami ulepiliśmy w ogrodzie Lucjusza - bałwana. Jeden z nich wykazał się wielkim poczuciem humoru i na czole naszego śniegowego Lucjusza wykreślił bliznę w kształcie błyskawicy, a inny przyniósł i założył mu okulary (Dementorzy - większa cześć - byli fanami Harrego Pottera. Na szczęście nawróciłem ich ). Było dużo śmiechu i dobrej zabawy gdy bombardowaliśmy bałwana śnieżkami, tylko mieliśmy mały problem gdy przyszedł Lucjusz, bo bałwan bardzo go przypominał . Nawet Glizdogon się do nas przyłączył, chociaż on nie lubi zimy.
Święta spędziliśmy rodzinnie w Rezydencji Malfoyów. Lucjusz już przystroił frontowe wejście kolorowymi światełkami, a Narcyza i Bellatrix śmieją się w kuchni przygotowując kolację (mam nadzieję, że tym razem nie będą to kanapki z dżemem z owoców leśnych, bo, od kiedy powiedziałem, że są pyszne i je lubię, Bella przygotowuję mi je, co rano na śniadanie...). Draco i Lucjusz ubierają choinkę, ale gdy Nagini chciała im pomóc wieszać bombki, zrezygnowali. Draco, gdy tylko ją zobaczył uciekł do swojego pokoju (Chłopak ma 17 lat i boi się węża... Dobrze, wszyscy się jej boją...), a Lucjusz poszedł do kąta (teraz stoi tam jego wygodny fotel z gabinetu i w ogóle) ... Nie wiem, czemu... Przecież Nagini chciała im tylko pomóc! Nie jej wina, że zahaczyła zębem o spodnie Draco i wpełzła na ramię Lucjusza, żeby dosięgnąć wyższych gałęzi, które nie utrzymywały jej ciężaru i drzewko się przewróciło. Ta moja Nagini jest taka pomocna! Prawie jak domowy skrzat.
Wczoraj w tajemnicy poleciałem do Londynu po prezenty. Dla Lucjusza kupiłem preparat przeciw wypadaniu sierści dla jego psów (z tymi białymi kłakami nie można wytrzymać...!). Dla Cyzi i Belli zamówiłem wizyty w renomowanym salonie kosmetycznym - niech dziewczyny zaszaleją, należy im się za te godziny spędzone w kuchni. Draco dostanie nową piżamkę w bardzo popularny wzorek z Hello Kitty (chłopak rośnie tak szybko, że poprzednia piżamka - prezent ode mnie - jest już za krótka), chyba mu się spodoba ;D. Glizdogon dostanie parę rękawiczek... Właściwie jedną, bo po co mu rękawiczka na sztuczną dłoń, którą mu dałem? Dodatkową i niepotrzebną teraz rękawiczkę zachowam i może w przyszłości przyda się na prezent dla kogoś innego.
Największy problem miałem z prezentem dla Severusa. Tak, dyrektor Hogwartu będzie, naszym gościem w czasie tych świąt! Jestem podekscytowany, że tak ważna osoba, a za razem mój ulubiony partner do gry w Monopol, czy Eksplodującego Durnia i oczywiście mój zaufany Śmierciożerca, przyjął nasze zaproszenie na świąteczne party! Wreszcie po długich poszukiwaniach znalazłem prezent idealny dla niego: poradnik "Jak poznać miłą czarownicę" i "Dziesięć rad przydatnych w czasie randki". Myślę, że Severus, powinien znaleźć sobie jakąś dziewczynę, mielibyśmy kolejnego gracza w Monopol!
To tyle na dzisiaj, w oczekiwaniu na świąteczne party będę planować dalszy plan przejęcia władzy nad światem.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik TT Punktów: 251 Ostrzeżeń: 0 Postów: 57 Data rejestracji: 02.11.11 Medale: Brak
Myślałam, że Pamiętniki... nie ujrzą światła dziennego, ale niezbadane są wyroki Czarnego Pana
Nie będę ich komentować, bo jako współtwórcy nie godzi się Mam jednak nadzieję, że Wam się spodobają i zdopinguje to mnie i Alex do dalszej pracy. A może ktoś chce zaproponować tematy kolejnych wpisów?
__________________
A reader lives a thousand lives before he dies. The man who never reads lives only one (George R.R. Martin)
Dom:Slytherin Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1012 Ostrzeżeń: 0 Postów: 212 Data rejestracji: 25.08.11 Medale: Brak
Tu też jestem jedynie współtwórcą
_________________
Drogi Pamiętniczku,
To były najgorsze święta w moim życiu! Totalna katastrofa! Ale po kolei.
Świąteczne party, które planowaliśmy od tak dawna rozpoczęło się bardzo dobrze. Przyszli wszyscy goście, a kolacja była przepyszna. Potem nawet śpiewaliśmy kolędy (okazało się, że prawdziwą skarbnicą kolęd jest Severus - śpiewał ich najwięcej i po kilku kieliszkach brandy nauczył Nagini nucić rPada Śniegr1; (Jingle Bells), natomiast Bella nie ma największych talentów muzycznych.... Potem jednak Nagini musiała nas opuścić (dostała nagłe i bardzo ważne zadanie do wykonania).
Siedzieliśmy wspólnie jeszcze kilka godzin (musiałem kilka razy ewakuować się spod wiązki jemioły, w kierunku, której zaganiała mnie Bellatrix), gdy dostałem nagłe wezwanie z pracy (jak już mówiłem - największy i najpotężniejszy czarodziej świata nie ma łatwo...). Pomimo dobrej zabawy musiałem lecieć. Wezwanie dotyczyło Doliny Godryka i tego nieokrzesanego i krnąbrnego smarkacza, Harrego Pottera, o którym dyrektor Hogwartu tyle razy mi opowiadał. Niestety, zanim zdążyłem dolecieć do Doliny, Potter i jego wspólniczka Hermiona Granger zdążyli uciec z miejsca przestępstwa. Cwane dzieciaki, ale kiedyś wreszcie je złapię.
Gdy wróciłem do domu Malfoyów party zmierzało ku końcowi. Ku mojej rozpaczy wszyscy rozpakowali prezenty. Nawet na mnie nie zaczekali (no i wszyscy wydawali się niezadowoleni z tego, że wróciłem...)! Cyzia i Bella chichotały radośnie z prezentu ode mnie, a Draco (z dziwną miną...) ubrał nową piżamkę i zasnął na dywanie pod kominkiem, w którym - ku mojej zgrozie - dogasały okładki poradników, które dałem Severusowi (są święta, więc się opanowałem...). Sam Severus siedział obrażony w kącie wraz z Lucjuszem, który strzelił mi focha za to, że nie dostał swoich ulubionych cukierków. Tylko Glizdogon (nie licząc dziewcząt) wydawał się zadowolony z prezentu i uśmiechnął się służalczo na mój widok. Kochany Glizduś, nikt inny nie potrafi się tak służalczo uśmiechać.
Skoro inni rozpakowali swoje prezenty, rozpakowałem także mój. Od Glizdogona dostałem komplet ozdobnych chusteczek do nosa z wyhaftowanym rVr1;. Severus kupił mi parę skarpetek z Wegetą z Dragon Ball. Od Malfoyów dostałem szampon, miękką szczotkę do włosów i grzebień, a Bella kupiła mi przebranie r11; czarny cylinder, wąsy, okulary i garnitur (powiedziała, że będę wyglądał bardzo elegancko). Moi Śmierciożercy, na nich zawszę mogę liczyć, chociaż tylko Bella dała mi prezent, który mi się przyda, jestem im wdzięczny i mam nadzieję, że za rok dostanę coś bardziej przydatnego.
Jest już późno. Lucjusz i Severus zasnęli w kącie, a Bella i Cyzia obudziły Draco, żeby poszedł do pokoju i same poszły spać. Siedzę w moim ulubionym fotelu przy kominku i chyba też pójdę spać.
Muszę odłożyć planowanie dalszego planu przejęcia władzy nad światem na jutro. Miałem zbyt ciężki dzień.
_______ Jak by co, dla osób czepiających się Zdanie:
Idę planować dalszy plan przejęcia władzy nad światem
Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 643 Ostrzeżeń: 0 Postów: 179 Data rejestracji: 17.04.11 Medale: Brak
Bardzo fajne. Tylko jakoś nie podoba mi się zdanie:
Idę planować dalszy plan przejęcia władzy nad światem.
Planować dalszy plan?
Wg mnie lepiej brzmiałoby:
"Idę planować dalsze próby przejęcia władzy nad światem" albo "Idę knuć dalsze plany przejęcia władzy nad światem."
Pozdrawiam i życzę weny. Daję Powyżej Oczekiwań.
__________________
-Spójrz... na... mnie- wyszeptał. Zielone oczy odnalazły czarne oczy, ale po chwili coś w tych czarnych oczach zanikło,stały się nieruchome, puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harry'ego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył.
Draco dormiens nunquam titillandus.
- Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeź.
-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbledore. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze.
It's a gift and a curse. - Adrian Monk
Love never die. - quote from Ghost Whisperer.
Humanity is overrated. - Dr. House
"...W ciszy tak smutno, szepce zegarek
o czasie, co mi go nie potrzeba..."
Śmierć jeno przemierza świat, podobnie jak dwaj wierni druhowie, którzy razem przemierzają morza; jeden zawsze będzie żyć w drugim. Zniewoleni miłością, żyją w tym, co wszechobecne. W owym boskim zwierciadle widzą się twarzą w twarz, wolni i nieskalani. Wielka to dla nich pociecha, bo choć rzec można, że z tego świata odeszli, to ich przyjaźń wciąż trwa, bo jest nieśmiertelna.
Od przebiegłości Ślizgonów Kretynizmu Puchonów I od Wiedzy O Własnej Wszechwiedzy Krukonów CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni.
Ron uniósł wysoko odznakę.
- Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w naszej rodzinie!
- A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami?
Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć bo cię nie lubię... Weasley, koszulka ci wyłazi za to też pięć punktów
-Ostatni finał trwał pięć dni.
-Ekstra! Mam nadzieję, że i tym razem tak będzie! - zawołał zachwycony Harry.
-A ja mam nadzieję, że nie - oświadczył Percy ze świętoszkowatą miną.-Strach pomyśleć, co bym znalazł w swojej poczcie, gdyby mnie nie było w pracy przez pięć dni.
-Tak, ktoś mógłby ci znowu podrzucić smocze łajno, no nie, Percy? - zakpił Fred.
-To była próbka nawozu z Norwegii! - oburzył się Percy, oblewając się rumieńcem. - To nie był żaden dowcip!
-Był - szepnął Fred do Harry'ego, kiedy wstawali od stołu. - My mu to posłaliśmy.
Dom:Slytherin Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 161 Ostrzeżeń: 2 Postów: 46 Data rejestracji: 04.10.11 Medale: Brak
Ekstra!!!Czytałam dużo takich pamiętników , ale ze wszystkich ten jest najnajnajlepszy!!!Czasami w tej pierwszej "stronie" maiałaś małe literówkik i te niefajne erki.Ale tak to spoko i proszę Cię , pisz dalej!!!Na pewno będę czytać!!!
__________________
O SALAZARZE... OD CNOTY GRYFONÓW KRETYNIZMU PUCHONÓW I WIEDZY-O-WŁASNEJ-WSZECHWIEDZY KRUKONÓW CHROŃ NAS SLYTHERINIE!
Dom:Ravenclaw Ranga: Barman w Dziurawym Kotle Punktów: 1391 Ostrzeżeń: 0 Postów: 345 Data rejestracji: 29.06.11 Medale: Brak
Rozdział świetny. I ten Draco słodko śpiący pod choinką ^^Było kilka literówek , ale co tam , nie liczą się błędy , a treść , która jest prze-cukierkowa ; )
Życzę weny ! : )
__________________
O nie! Nie zależy mi na tym by być kanonizowanym
Ja to ja, więc jako ja chcę być znany
Prawdziwym jak prawdziwek, nie jak sweter z anilany
Jedną zasadą wciąż motywowany
Bądź własną osobą
Bądź co bądź sobą
Niech twa osoba będzie ozdobą
Nie jednorazowo, lecz całodobowo
Trafiam białym w czarne jak kulą bilardową
Oblicz pole podstawy jaką jest oryginał
Lub działania poletko, jeśli jesteś marionetką
To wroga sugestia, pożera cię jak bestia
Mów do serca bitu, bo tam jest amnestia
Od A do Zet, od Zet do A
Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa
Proste jak drut, nigdy nie gram z nut
A rymów mam w brud, które trwonię
Gdy tylko stanę przy mikrofonie
Od mikrofonu strony nie stronię, o nie!
Widzę szczyt, a za szczytem
Zaszczyt za zaszczytem
Lśnienie mistrzostwa kieruje moim bytem
Ambicja spotyka się z uznaniem i zachwytem
Wyrzeczenia są tutaj jedynym zgrzytem
Dom:Gryffindor Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1807 Ostrzeżeń: 1 Postów: 725 Data rejestracji: 19.10.11 Medale: Brak
"Idę planować dalszy plan przejęcia władzy nad światem" - to zdanie na końcu każdego rozdziału bardzo mi się podoba. Za każdym razem się śmieję...
__________________
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.