Dom:Gryffindor Ranga: Członek GD Punktów: 511 Ostrzeżeń: 3 Postów: 234 Data rejestracji: 10.08.11 Medale: Brak
To FF jest całkowicie wymyślone przeze mnie. Jeżeli już coś podobnego było to przepraszam.
Prolog
Akcja toczy się w latach
1995-1996
W dalekim hrabstwie Wiltshire, w ogromnym dworku, w jednym z okien na parterze paliło się światło. W mrocznym, ciemnym pokoju jedynym źródłem światła były płomienie tańczące w kominku, przed którym stał fotel. Siedział w nim Czarny Pan, po raz setny analizując ewentualne skutki swojego planu.
Nie, wtedy zjawi się cały Zakon Feniksa, a to ma być po cichu - myślał - Gdyby tak wysłać kogoś do niego i "zaprosić" go do mnie.. użyłbym legilimencji, by się do mnie przyłączył.
Czarny Pan myślał nad tym długo, zbyt długo!
Tymczasem w mieście Watford do kolacji przystępował Horacy Slughorn. Był on całkiem nieświadom wydarzeń, które miały nastąpić tej nocy. Na kolację odgrzał sobie bażanta, którego bardzo lubił. Kończył właśnie jeść, gdy nagle w "jego" domu zgasło światło. Horacy odrazu zastosował swój kamuflaż (fotel), gdyż był już w piżamie.
- Szukaj przełącznika!- Rozkazał niski głos.
- Chwila! - Odpowiedział ten drugi.
Światło zostało włączone. Profesor wiedział, że za parę chwil trzęsący się fotel zacznie się wyróżniać.
- Hej, zobacz tu! - Mówiąc to Dołohow dźgnął końcem różdżki ów trzęsący się fotel - Mamy cię, staruszku!
Wyprowadzili go z domu, w którym nadal stał stół nakryty do kolacji a światło było zapalone. Slughorn domyślał się gdzie zaraz się znajdzie.
Godzinę później Dołohow i Travers przyprowadzili Horacego do Czarnego Pana.
- Dołohow, Travers! O i kogo tu mamy? Horacy?- powiedział Czarny Pan. - Horacy mam pewne plany... Bardzo ważne plany i zastanawiam się, czy nie mógłbyś mi w nich pomóc?
- Nigdy! Nie chce ci pomagać!
- Ale już kiedyś mi pomogłeś, pamiętasz?
- Nie było to zrobione naumyślnie! - odkrzyknął Slughorn.
- Nie pozostawiasz mi wyboru Horacy! Legilimens!
Czarny Pan zobaczył młodszego Slughorna uczacego się w Hogwarcie, pierwsze lata pracy nauczyciela, pamiętny dzień wyjawienia prawdy o Horkruksach, smutek Horacego, który dowiedział się, że jego ulubiona uczennica została zamordowana. Wszystkie złe wspomnienia, które ukrywał przed wszystkimi.
Jakie to żałosne... - Pomyślał Voldemort. - Bardzo żałosne...
I dalej: wszystkie błędy, smutki oraz wspomnienia, których wstydził się Horacy. Czarny Pan wyszedł z umysłu profesora. Zobaczył jak Horacy płacze.
- Żałosne, Slughorn! Po tobie spodziewałem się więcej, a nie jakichś tęsknot za rybkami lub uczennicami. - Zadrwił Tom Riddle.
- Nie znasz mnie! Nie wiesz jak przeżywam różne sytuacje! Nie możesz mnie oceniać! - Wykrzyknął Horacy przez łzy.
- Daj spokój, Horacy! Przyłącz się do mnie! Nie będziesz się musiał ukrywać! Będziesz kimś, Horacy! - Zaproponował Czarny Pan. - Gdy wypełnisz swoją misję, będziesz mógł żyć spokojnie! Nikt się nie dowie, że Horacy Slughorn pomagał Sam-Wiesz-Komu. - Ostatnie 3 wyrazy powiedział z nieukrywaną ironią.
- Dobrze. - Odpowiedział profesor.
Jeśli się wam podoba będę pisał dalej!
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1807 Ostrzeżeń: 1 Postów: 725 Data rejestracji: 19.10.11 Medale: Brak
Super, bardzo ciekawe! Fajna treść, szybko się czyta i trzyma w napięciu... Nie będę wytykać błędów, nie było ich dużo, a poza tym mi się nie chce Mnie się bardzo podoba i chcę więcej!
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Prefekt Naczelny Punktów: 735 Ostrzeżeń: 0 Postów: 258 Data rejestracji: 21.07.11 Medale: Brak
Zgadzam się z SevLily36. Super! Pisz dalej, rozwiń troszkę bardziej, no i pisz troszkę dłuższą wersję, bo ta jest troszeczkę za krótka.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 213 Ostrzeżeń: 0 Postów: 59 Data rejestracji: 24.10.11 Medale: Brak
Ja jestem bardzo krytyczna jeśli chodzi o ff, ponieważ jestem ich fanką. Na podstawie tak krótkiego rozdziału trudno cokolwiek napisać. Za mało wnosi.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Dorosły Czarodziej Punktów: 882 Ostrzeżeń: 0 Postów: 227 Data rejestracji: 08.10.11 Medale: Brak
Bardzo to krótkie, ale to ma na razie być tylko zapowiedź, tak?
Myślę, że urodzi się z tego coś interesującego, więc jak najbardziej, pisz dalej.
__________________
Dom:Hufflepuff Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade Punktów: 824 Ostrzeżeń: 0 Postów: 212 Data rejestracji: 05.04.11 Medale: Brak
Będę szczera, ponieważ sama piszę ff i wiem, że nic nie działa tak mobilizująco, jak szczera, nie do końca pochlebna opinia. Fabuła - ok. Niezbyt długie, wygląda to jednak na zapowiedź, a nie na rozdział lecz przyznam, że zapowiada się obiecująco. Lubię czytać ff o Voldemorcie, który jest jedną z moich ulubionych postaci. Popracowałabym jednak nad stylem.
W mrocznym i ciemnym pokoju jedynym źródłem światła był kominek, a przed tym kominkiem stał fotel. W tym fotelu siedział Czarny Pan i analizował (po raz setny) ewentualne skutki swojego planu.
Myślę, że lepiej brzmiałoby to tak: W mrocznym, ciemnym pokoju jedynym źródłem światła były płomienie tańczące w kominku, przed którym stał fotel. Siedział w nim Czarny Pan, po raz setny analizując ewentualne skutki swojego planu.
"Nie wtedy zjawi się cały Zakon Feniksa, a to ma być po cichu"
Pomimo, że niektórych osób brak lub nadmiar znaków interpunkcyjnych nie razi, to tutaj KONIECZNY jest przecinek: Nie, wtedy zjawi się cały Zakon Feniksa, a to ma się odbyć po cichu.
"Gdyby tak wysłać kogoś do niego i "zaprosić" go do mnie, a wtedy bym użył legilimencji, by się do mnie Slughorn przyłączył."
Trochę nie po kolei ułożyłeś słowa: Gdyby tak wysłać kogoś do niego i "zaprosić" go do mnie.. użyłbym legilimencji, by się do mnie przyłączył.
Tymczasem w mieście Watford do kolacji przystępował (nie spodziewając się niezwykłych wydarzeń tej nocy) Horacy Slughorn.
Niepotrzebnie używasz nawiasów. Psują one efekt, naprawdę. O wiele lepiej byłoby bez nich, więc staraj się je ograniczyć, jeśli nie wykluczyć. W tym zdaniu można by opuścić nawiasy i zapisać je np. w ten sposób: Tymczasem w mieście Watford, do kolacji przystępował Horacy Slughorn, całkiem nieświadom wydarzeń, które miały nastąpić tej nocy.
Reszty nie będę się "czepiała", gdyż są to drobnostki. Końcówka bardzo mi się spodobała. I nie zrażaj się moim komentarzem, od razu uprzedzam! Ja też popełniam błędy, pisząc. Ten się nie myli, kto nic nie robi Oby tak dalej! Liczę, że niebawem napiszesz ciąg dalszy.
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2335 Ostrzeżeń: 1 Postów: 307 Data rejestracji: 08.11.09 Medale: Brak
Buczek też zaczął czytać Wasze FF na forum ^^ Cieszę się, że jest coraz więcej osób piszących - to znaczy, że macie głowę pełną pomysłów.
Przeczytałam ten króciutki FF i muszę powiedzieć, że fajnie się zapowiada. Oczy nie bolą od błędów, ponieważ praktycznie ich nie robisz (brakuje czasem przecinków, ale to już mniejsza o to).
Trochę mnie zawiodło, że ten fragment jest taki krótki. Może tylko ja piszę swoje FF na 7 stron w wordzie, ale zdecydowanie, jeżeli chcesz zachęcić więcej czytelników pisz nieco więcej. Oczywiście zawsze liczy się jakość, a nie ilość, ale to akurat jest zdecydowanie za mało (moje same posty zazwyczaj mają tyle zdań, co Twoje opowiadanie).
Osobiście lubię jak akcja się rozwija (nawet w pojedynczych fragmentach). Być może masz jakiś tajemny plan, jak Twoja historia się dalej potoczy. Jestem ciekawa dalszych części. Pisanie wychodzi Ci nieźle i mam nadzieję, że będzie Ci to iść coraz lepiej (przecież każdy zaczyna od 0 i nie musi być mistrzem literatury, żeby pisać bestsellery, co nie?).
Życzę dalszego rozwoju weny i postaram się komentować i zwracać swoje uwagi przy następnych częściach.
Dom:Slytherin Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5368 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1,243 Data rejestracji: 07.08.11 Medale:
Hn.. Nawet fajnie - jak na pierwszy dział i twoją początkującą karierę pisarską : DD Sam tytuł mi się baardzo podoba - " Czarny Pan i Jego genialny plan" : > Aczkolwiek jest mi przykro, że rozdział jest taki krótki i tak mało się dzieje. Praktycznie jak na razie nic nie możemy wywnioskować.. : ] Mam nadzieję, że masz w zanadrzu coś ciekawego i wszystko jeszcze mocno się rozwinie : ) Tak więc życzę ci powodzenia w dalszej pracy i czekam na kolejny rozdział, w którym - mam nadzieję - będzie działo się o wiele więcej rzeczy
Mnie też się podoba chociaż jest krótkie, ale mam nadzieję, że akcja się rozwinie. Lubię FF o Voldemorcie, bo nie wiadomo co się wydarzy. Błędów nie zauważyłam (chyba się starzeję). Podoba mi się, że pokazujesz to, czego Rowling nie pokazała, bo poszła w innym kierunku.
__________________
CRAZYWITCHTRIO! Czarodziejkadark shadowSailor Mars
Dom:Ravenclaw Ranga: Animag Kruk Punktów: 562 Ostrzeżeń: 2 Postów: 269 Data rejestracji: 09.08.11 Medale: Brak
Mało kto potrafi pisać tak dobrze jak ty.
Jestem zaszokowana!mnie się bardzo podoba! oby tak dalej ^^
__________________
Duchy, strzygi i upiory,
Dziś harcują, toczą spory.
Kogo to dziś upolują,
Komu figla zaserwują.
Duchów tych się trzeba bać,
Nie wiesz, co się może stać!
Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie...
Kłotnia Lily i Snape'a
Była noc. Lily w koszuli nocnej stała z założonymi rękami przed portretem Grubej
Damy u wejścia do Wieży Gryffindoru.
- Przyszłam tylko dlatego, bo Mary powiedziała mi o twojej groźbie, że będziesz tu
spać.
- Tak. I zrobiłbym to. Nigdy nie chciałem nazwać cię szlamą, po prostu...
- Wymknęło ci się? - W głosie Lily nie było współczucia. - Już za późno. Usprawiedliwiałam cię przez całe lata. Nikt z moich przyjaciół nie rozumie, dlaczego w ogóle z tobą rozmawiam. Z tobą i twoimi kolegami, śmierciożercami. Widzisz, nawet nie zaprzeczasz! Nawet nie zaprzeczasz, kim zamierzacie się stać! Nie możecie się doczekać, aż dołączycie do Sam - Wiesz - Kogo, prawda?
Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2508 Ostrzeżeń: 0 Postów: 934 Data rejestracji: 02.04.10 Medale: Brak
Troszkę to krótkie, jednak efektowne . Błędów się nie będę czepiać, bo Tonki zrobiła to za mnie, a nie są większe niż te, które często ja popełniam . Pewnie, że możesz pisać dalej, a nawet musisz, bo już nie mogę się doczekać kolejnej części tego opowiadania .
__________________
''...zło i ból to moi najlepsi przyjaciele - nigdy mnie nie opuszczą...''
Ludzie na świecie dzielą się na głupich i jeszcze głupszych - dla mnie stworzono oddzielną kategorię - jestem po prostu sobą.
Ludzie często mówią mi, że mam głowę na karku, a ja odpowiadam na to: ''Przecież każdy ma głowę na karku. Wyobrażasz sobie, żeby głowa mogła być gdzieś indziej?''
Mówią o mnie ''córka diabła'' - temu nie zaprzeczę ani ja, ani ktos, kto mnie dobrze zna . Pozdrawiam wszystkich tych, którzy mnie pozdrawiają
Dom:Slytherin Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1036 Ostrzeżeń: 1 Postów: 335 Data rejestracji: 18.09.11 Medale: Brak
Jak dla mnie jest OK, ale:
*nie uważasz, że Horacy za szybko się zgodził? (był za mało zmuszany)
*masz też powtórzenia - imię Horacy wytapiało m.w. 10 razy (mógłbyś zastąpić np. "starzec", "profesor", "były/ulubiony nauczyciel Toma",)
*opowiadanie jest trochę króciutkie (następnym razem może tak 2-3 stronki w Wordzie? )
Przepraszam, że tak narzekam, ale spodobała mi się treść, a jak to jest dobre, to mało brakuje do ideału (plusem jest też to, że prawie nie robisz orografów )
PS. Dam ocenę, jak przeczytam jeszcze ze 2-3 rozdziały )
__________________
"The mind is not a book, to be opened at will and examined at leisure"- Severus Snape
Pozdrawiam Cię drogi Gościu
Oraz zapraszam do bardo ciekawej opowieści o bratanicy Bellatrix Lestrange, córce Hermiony Granger, oraz dziecku Severusa Snape'a
klik-->http://hogsmeade....ad_id=5645 klik<---
Od głupoty Gryfonów Od kretynizmu Puchonów i od przemądrzałości Krukonów STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
<3
- Profesorze Snape? - Harry stał przy swoim miejscu i jakoś dziwnie się uśmiechał.
- Tak, Snape? - odparł zapytany.
Harry rozejrzał się, upewniając, czy wszyscy słuchają.
- Chciałem tylko podziękować, ojcze.
I usiadł.
A wraz z nim kilka ciał uderzyło o podłogę. Może więcej niż kilka. Minerwę złapał Albus, a Sinistra wymsknęła się z rąk Flitwicka. -To było dobre, panie Snape.
- Wiem. I myślę, że szybko się przyzwyczaję.
Kilka kolejnych osób przywitało się z podłogą. Ron był jedną z nich, a Hermiona tylko się uśmiechnęła, wylewając na niego wodą. Teraz wszystko miało być już dobrze. ~"Mroczny Znak" -Zilidya
"Zawsze
czułam się
jak obca osoba
gdy byłam dzieckiem"
Dom:Ravenclaw Ranga: Barman w Dziurawym Kotle Punktów: 1391 Ostrzeżeń: 0 Postów: 345 Data rejestracji: 29.06.11 Medale: Brak
Opowiadanie jest ciekawe. Jak dla mnie to powinieneś kontynuować. Zapowiada się na bardzo intrygującą akcję ;D Co do oceny to wstrzymam się i poczekam na następne rozdziały ;p
__________________
O nie! Nie zależy mi na tym by być kanonizowanym
Ja to ja, więc jako ja chcę być znany
Prawdziwym jak prawdziwek, nie jak sweter z anilany
Jedną zasadą wciąż motywowany
Bądź własną osobą
Bądź co bądź sobą
Niech twa osoba będzie ozdobą
Nie jednorazowo, lecz całodobowo
Trafiam białym w czarne jak kulą bilardową
Oblicz pole podstawy jaką jest oryginał
Lub działania poletko, jeśli jesteś marionetką
To wroga sugestia, pożera cię jak bestia
Mów do serca bitu, bo tam jest amnestia
Od A do Zet, od Zet do A
Ja to ja to jasne jak dwa razy dwa
Proste jak drut, nigdy nie gram z nut
A rymów mam w brud, które trwonię
Gdy tylko stanę przy mikrofonie
Od mikrofonu strony nie stronię, o nie!
Widzę szczyt, a za szczytem
Zaszczyt za zaszczytem
Lśnienie mistrzostwa kieruje moim bytem
Ambicja spotyka się z uznaniem i zachwytem
Wyrzeczenia są tutaj jedynym zgrzytem
Dom:Gryffindor Ranga: Członek GD Punktów: 511 Ostrzeżeń: 3 Postów: 234 Data rejestracji: 10.08.11 Medale: Brak
Rozdziały będą w częściach dodawane, więc proszę nie pisać komentarzy typu "proszę o więcej".
Rozdział I
Rozdział I
31 sierpnia 1996 rok
Horacy Slughorn przyszedł do Czarnego Pana.
- Mam dla ciebie wieści! r11; powiedział Horacy.
- Słucham.
- Moja misja może się rozpocząć.
- Tak! Co tydzień składasz mi raporty, zrozumiano? r11; rozkazał Voldemort.
- Oczywiście.
Horacy Slughorn wyszedł z salonu a on Tom Marvolo Riddle mógł planować kolejne części swojego genialnego planu.
1 września 1996 rok
Horacy Slughorn siedział w swoim gabinecie pisząc początek raportu, gdy nagle rozległo się pukanie do drzwi. Staruszek szybko schował swój zapis.
- Kto tam?
- Albus. Mogę wejść?
- Tak, oczywiście.
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2335 Ostrzeżeń: 1 Postów: 307 Data rejestracji: 08.11.09 Medale: Brak
daniel123:
Rozdziały będą w częściach dodawane, więc proszę nie pisać komentarzy typu "proszę o więcej".
W częściach to może być całe FF pisane (podzielone odpowiednio na fragmenty lub części). Bardzo szkoda, że pojedyncze kawałki jeszcze chcesz dzielić. Widzę, że kolejna notka Twojego opowiadania jest makabrycznie krótka. Wybacz, ale rozbijanie opowiadania na kilka zdań nie budzi w czytelniku nic pozytywnego. Byłoby lepiej gdybyś spróbował dodawać rzadziej, a bardziej treściwe teksty, bo już jako samo FF podchodzi pod SPAM. Poza tym Twoja nowa notka nie wniosła niczego interesującego. Ciężko jakkolwiek to skomentować, bo praktycznie nie ma czego.
Poza tym, nie da się nie zauważyć, że w tak krótkim teksie nawet nie chciało Ci się poprawić erków (błędów Worda). Innych błędów nie dostrzegam, więc tutaj masz plusa.
Na przyszłość staraj się pisać treściwiej, ponieważ jak tak dalej pójdzie, to nie będzie to FF, tylko zwykły spam.
Dom:Hufflepuff Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade Punktów: 824 Ostrzeżeń: 0 Postów: 212 Data rejestracji: 05.04.11 Medale: Brak
Uważam, że jak na rozdział jest stanowczo za krótkie. Brak opisów uczuć poszczególnych postaci, co w opowiadaniu jest (bynajmniej według mnie) niezbędne. Oprócz tego nie bardzo wiadomo (a przynajmniej ja nie wiem) o co chodzi w tym rozdziale.
- Tak! Co tydzień składasz mi raporty, zrozumiano? r11; rozkazał Voldemort.
Brzmi trochę zbyt groteskowo, jak na Voldemorta.
Ogólnie ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć. Nie podoba mi się, że jest tak samo rozwinięte. Treści praktycznie nie ma, trudno cokolwiek ocenić. W dodatku rozdział pierwszy jest krótszy niż prolog podczas, gdy powinno być odwrotnie. Postaraj się pisać obszerniej, na początek uwzględniając odczucia bohaterów. Same dialogi sprawiają, że Twoje ff jest suche. Takie jest moje zdanie.
__________________
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.