· Galeony Hermiony, a postawa Dracona Malfoy'a |
!Asik
|
Dodany dnia 09-08-2011 23:45
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Mistrz Zaklęć
Punktów: 2821
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,186
Data rejestracji: 19.07.11
Medale:
|
Zastanawia mnie jedna sprawa. Mianowicie Draco Malfoy wiedział o istnieniu zaczarowanych przez Hermionę galeonów ( po zdemaskowaniu Gwardii Dumbledora). Potem sam korzystał z tego pomysłu w " Księciu Półkrwi", żeby komunikować się z Rosmertą - do czego sam się przyznał przed Dumbledorem. Natomiast w "Insygniach Śmierci" Neville mówi Harremu, Ronowi i Hermionie, że "Carrowowie dostawali szału, bo nie wiedzieli jak się komunikują" i gratuluje Hermionie pomysłowości.
Czy to zwykłe przeoczenie Rowling czy Draco świadomie zrezygnował z narażania życia kolegów i zmienił strony walki, nie informując śmierciożerców i rodziców o tym fakcie? Macie jakieś własne przypuszczenia na ten temat?
__________________
|
|
|
|
~Hermiona_Snape
|
Dodany dnia 10-08-2011 00:19
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 727
Ostrzeżeń: 1
Postów: 160
Data rejestracji: 10.08.09
Medale:
|
Moim zdaniem nie chciał ich narażać. Z czasem zaczęło go to wszystko przerażać i nie chciał być świadkiem kolejnych kar, tortur, śmierci....
__________________
"- Panie profesorze- powiedziała Hermiona, wciąż trzymając podniesioną rękę- wilkołak różni się od prawdziwego wilka kilkoma drobnymi cechami. Pysk wilkołaka...
- Już po raz drugi odzywasz się nie pytana, Granger- przerwał jej chłodno Snape- Twoje nieznośne zarozumialstwo pozbawiło właśnie Gryffindor kolejnych pięciu punktów.
Hermiona zaczerwieniła się jak burak, opuściła rękę i wlepiła pełne łez oczy w podłogę..."
[gg]8787036[/gg]
|
|
|
|
*Dum3l
|
Dodany dnia 10-08-2011 10:12
|
Super Administrator
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 325
Ostrzeżeń: 1
Postów: 88
Data rejestracji: 26.07.11
Medale:
Brak
|
Możliwe że jednak się przeraził i nie chciał widzieć tych wszystkich kar. Może to też być taki błąd pani Rowling. |
|
|
|
~DziedzicSlytherina
|
Dodany dnia 10-08-2011 10:18
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5368
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,243
Data rejestracji: 07.08.11
Medale:
|
Sądzę, że Draco specjalnie ich o tym nie poinformował. Warto zauważyć, że nie wydał również Harry'ego przed Bellatriks, gdy byli w dworze Malfoyów. To pewnie kolejne nie znane nam pobudki Malfoya. Kto wie co on tam sobie myślał. Mam 100% pewności, że podobnie tak jak i jego rodzice miał dosyć zaistniałej sytuacji oraz rządów i była na serio przestraszony. W końcu ilu ludzi torturowali w jego rodzinnym domu. Można się załamać, cóż się dziwić. |
|
|
|
~Sophia
|
Dodany dnia 10-08-2011 10:22
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1427
Ostrzeżeń: 0
Postów: 411
Data rejestracji: 09.01.11
Medale:
Brak
|
Myślę, że skoro nie był w Hogwarcie, to mógł o tym zapomnieć albo nie chciał by jego koledzy musieli dodatkowo cierpieć, jemu to było bez różnicy...
__________________
"-U nas na święta- powiedziałem- będzie Bunia, ciocia Donata i stryjek Eugeniusz.
- A u nas- powiedział Alcest- będzie biała kiełbasa i indyk."
~Nowe przygody Mikołajka
Snape: Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
Harry:Tak.
Snape:Tak, proszę pana.
Harry:Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze.
Jak gdzieś jest raban, to o każdej porze Wezwij Irytka, będzie jeszcze gorzej!
Pozdrawiam Cię drogi Gościu!
Edytowane przez Sophia dnia 10-08-2011 10:22 |
|
|
|
~Harry12
|
Dodany dnia 10-08-2011 10:30
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 20
Ostrzeżeń: 1
Postów: 62
Data rejestracji: 12.07.11
Medale:
Brak
|
Ja też tak sądzę, może się bał że jak powie to może będzie sam ich musiał torturować. |
|
|
|
~Dracon_Malfoy
|
Dodany dnia 11-08-2011 12:40
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 512
Ostrzeżeń: 1
Postów: 211
Data rejestracji: 08.07.11
Medale:
Brak
|
Według mnie Draco się trochę zmienił w ostatniej części. Dla mnie to jasne że nie chciał nikomu mówić o tych Galeonach. W końcu nie oddał ( niechcianie , ale oddał ) Harremu różdżek w jego własnym domu.
__________________
Mądrości Doumbledora
Wytrwałości Snepa
Poczucia prawdy Hermiony
Prawości Percye'go
Dopomóż nam J.K Rowling
|
|
|
|
`Czarodziejka
|
Dodany dnia 25-08-2011 23:02
|
Moderator (F)
Dom: Gryffindor
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 11090
Ostrzeżeń: 0
Postów: 860
Data rejestracji: 05.04.10
Medale:
|
Myślę, że tak jak Regulus (brat Syriusza), Draco tak naprawdę nie zdawał sobie sprawy, jak zmieni się jego życie po staniu się Śmierciożercą. Po prostu się wystraszył, ale wiedział, że już jest za późno, bo nie da się tak po prostu opuścić Czarnego Pana. W głębi duszy nie był zły i nie akceptował tego, co się dzieje w Hogwarcie.
Tak samo było, kiedy szmalcownicy pojmali Harry' ego i jego przyjaciół. Draco dobrze wiedział kim są, ale nie chciał tego przyznać, bo wiedział, co się wydarzy, gdy Voldemort przybędzie.
__________________
CRAZY WITCH TRIO!
Czarodziejka dark shadow Sailor Mars
|
|
|
|
~Scarlett Clearwater
|
Dodany dnia 26-08-2011 10:44
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 243
Ostrzeżeń: 0
Postów: 152
Data rejestracji: 17.04.11
Medale:
Brak
|
Specjalnie ich o tym nie poinformował.
__________________
Od cnoty gryfonów,
kretynizmu puchonów,
I wiedzy o własnej wszechwiedzy krukonów
chroń nas slytherinie
Pozdrawiam Alexandre, Sophia, Karma Chameleon 20
|
|
|
|
~Seva
|
Dodany dnia 15-10-2011 19:48
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1036
Ostrzeżeń: 1
Postów: 335
Data rejestracji: 18.09.11
Medale:
Brak
|
Ja sądzę, że Draco specjalnie przemilczał ten fakt, może chciał w ten sposób się przysłużyć dobru? Tego nie wiem, ale wiem, że to na pewno nie był błąd aktorki, tylko skryte i sprytne działania Draco.
__________________
"The mind is not a book, to be opened at will and examined at leisure" - Severus Snape
Pozdrawiam Cię drogi Gościu
Oraz zapraszam do bardo ciekawej opowieści o bratanicy Bellatrix Lestrange, córce Hermiony Granger, oraz dziecku Severusa Snape'a
klik-->http://hogsmeade....ad_id=5645 klik<---
Od głupoty Gryfonów
Od kretynizmu Puchonów
i od przemądrzałości Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
<3
- Profesorze Snape? - Harry stał przy swoim miejscu i jakoś dziwnie się uśmiechał.
- Tak, Snape? - odparł zapytany.
Harry rozejrzał się, upewniając, czy wszyscy słuchają.
- Chciałem tylko podziękować, ojcze.
I usiadł.
A wraz z nim kilka ciał uderzyło o podłogę. Może więcej niż kilka. Minerwę złapał Albus, a Sinistra wymsknęła się z rąk Flitwicka.
-To było dobre, panie Snape.
- Wiem. I myślę, że szybko się przyzwyczaję.
Kilka kolejnych osób przywitało się z podłogą. Ron był jedną z nich, a Hermiona tylko się uśmiechnęła, wylewając na niego wodą. Teraz wszystko miało być już dobrze.
~"Mroczny Znak" -Zilidya
"Zawsze
czułam się
jak obca osoba
gdy byłam dzieckiem"
|
|
|
|
~bochenek89
|
Dodany dnia 15-10-2011 20:19
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2125
Ostrzeżeń: 0
Postów: 506
Data rejestracji: 10.10.11
Medale:
|
Wydaję mi się, że Draco specjalnie nie poinformował śmierciożerców o tych galeonach. Na początku bardzo interesowała go czarna magia, ale kiedy doświadczył jej osobiście i to na dodatek od samego Voldemorta, zmienił o niej zdanie. Być może w HP i IŚ Draco uwierzył, że Harry jest wybrańcem i dlatego w jakiś sposób próbował mu pomóc. Może miał nadzieje, że Potter wreszcie uwolni jego rodzinę od obecności Czarnego Pana? Oczywiście pamiętam, że próbował przeszkodzić Harry'emu w Pokoju Życzeń, ale chyba robił to z obawy o matkę i ojca, których Voldemort trzymał przy sobie. Według mnie Draco najpierw myślał o pomyślności swojej rodziny, a dopiero później o dobrze innych ludzi. Czy to czyni z niego złego człowieka? Moim zdaniem niekoniecznie, dlatego bardzo lubię tą postać, nie jest jednoznacznie dobry, ani jednoznacznie zły
__________________
|
|
|
|
~Alex Verie
|
Dodany dnia 15-10-2011 20:37
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1012
Ostrzeżeń: 0
Postów: 212
Data rejestracji: 25.08.11
Medale:
Brak
|
I tu można zauważyć, że Draco wcale nie jest taki zły. On po prostu jest arogancki i wredny dla tych, którzy dla niego też byli wredni Ja od zawsze sądziłam, że Draco, gdy stał się (z przymusu) Śmierciożercą, na zastępstwo ojca, wszystko zaczęło go przerażać! Po prostu się bał. W książkach było podkreślone, że wtedy em... nie rządził się tak i nie wywyższał się i tak dalej. On nie był odważny, lecz pomysłowy, przebiegły i inteligentny, zależało mu na bliskich i przyjaciołach, więc według mnie specjalnie nie poinformował Śmierciożerców wraz z Czarnym Panem o zaczarowanych galeonach. Wątpię, żeby był to błąd Rowling. Może dlatego, że zawszę stoję murem za Draco i innymi Ślizgonami, ale sądzę, że Rowling chciała tym podkreślić, że Draco nie był taki zły i podkreślić jego prawdziwy charakter.
__________________
"Wielkość wzbudza zawiść, zawiść rodzi złość, złość sprzyja kłamstwom." - Tom Marvolo Riddle
"Out of the silence planet..." - Iron Maiden
|
|
|
|
~HermionaR
|
Dodany dnia 30-10-2011 21:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 171
Ostrzeżeń: 1
Postów: 87
Data rejestracji: 17.10.08
Medale:
Brak
|
Uważam, że Rowling chciała ukazać tu Malfoy'a jako całkiem dobrego chłopaka. Owszem był arogancki pewny siebie (w pierwszych częściach) jednak na wieży astronomicznej nie chciał zabić Dumbledora. Wg Po tym jak został śmierciożercą tak jakby uświadomił sobie to, że nie chce nim być... Dlatego uważam, że specjalnie mógł nie powiedzieć o galeonach |
|
|
|
~emilyanne
|
Dodany dnia 30-10-2011 22:19
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5622
Ostrzeżeń: 1
Postów: 633
Data rejestracji: 28.10.11
Medale:
Brak
|
Wyłapiecie wszystkie błędy co ? ;> W każdym razie myślę że Draco zdawał sobie sprawę z tego jak skończyć mogą jego znajomi. Nie było go stać na wyrządenie im takiej krzywdy. Nie chciał zatracić się w źle i nie chciał skazać swojej duszy na potępienie tak jak to zrobił Voldemord.
__________________
Pomilczmy razem... no bo tak.
to takie reumatyczne xxx
twoje problemy są niczym czeski film. moje też, ale na szczęście u siebie się tego nie zauważa.
|
|
|
|
~Laufey
|
Dodany dnia 31-10-2011 14:25
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5205
Ostrzeżeń: 0
Postów: 677
Data rejestracji: 15.05.10
Medale:
Brak
|
Hmm... Wszyscy uczepiliście się tego, że Draco nagle postarał się być dobry i zmienił swoje postępowanie. Może i tak było, ale moim zdaniem mogły być dwie wersje:
Pierwsza - ta, o której mówicie.
Oraz druga - Dracon był od zawsze tchórzem. Więc dlaczego teraz miałby 'narażać' siebie, dla swoich 'kolegów'? Wiadomo, że Carrowowie nic by nie zrobili Ślizgonom, bo u nich na dywaniku gościli najczęściej Gryfoni. Mówiąc o tej wersji, ja bym popierała, że to był błąd pani Rowling.
Oczywiście mogę się mylić mówiąc o tym, chociaż wydaje mi się to logiczne. Co nie oznacza, że pierwsza wersja jest nielogiczna. Jest, jest, ale ja jakoś nie wierzę w tak nagłą przemianę Dracona...
__________________
|
|
|
|
~Wasp
|
Dodany dnia 31-10-2011 14:33
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 672
Ostrzeżeń: 2
Postów: 258
Data rejestracji: 17.12.10
Medale:
Brak
|
Draco pod koniec się zmienił. Nie chciał dłużej patrzeć na cierpienie i śmierć. Wiedział jak jego koledzy i on mogą skończyć. |
|
|
|
~ola322
|
Dodany dnia 16-11-2011 18:12
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 349
Ostrzeżeń: 1
Postów: 22
Data rejestracji: 16.11.11
Medale:
Brak
|
Bardzo dobre pytanie,ale ja jednak sadzę,że Draco był przerazony i zmienił strone walki |
|
|
|
~Pani Riddle
|
Dodany dnia 16-11-2011 18:26
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Sklepikarz na Nokturnie
Punktów: 835
Ostrzeżeń: 2
Postów: 421
Data rejestracji: 03.10.11
Medale:
Brak
|
Draco też w Dworze Malfoyów zwlekał z informacją o tym, że Harry to Harry. Ale też mógł sądzić, że Harry ma jakieś szanse w tej walce, więc nie chciał podawać "zbędnych" informacji...
__________________
Haj
|
|
|
|
~Evans558
|
Dodany dnia 10-01-2012 23:39
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1246
Ostrzeżeń: 0
Postów: 286
Data rejestracji: 28.12.11
Medale:
Brak
|
Myślę, że Dracona można porównać w IŚ do Regulusa Blacka. Pod wpływem okrucieństwa jakie widział, dotychczasowe życie mu zbrzydło. Nie chciał być dłużej Śmierciożercą, taki "styl życia" przestał mu po prostu odpowiadać.
__________________
Od cnoty Gryfonów,
Kretynizmu Puchonów,
i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów
STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
|
|
|
|
~hedwigowo
|
Dodany dnia 20-01-2012 15:40
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2076
Ostrzeżeń: 0
Postów: 746
Data rejestracji: 29.12.11
Medale:
Brak
|
Asik napisał/a:
Zastanawia mnie jedna sprawa. Mianowicie Draco Malfoy wiedział o istnieniu zaczarowanych przez Hermionę galeonów ( po zdemaskowaniu Gwardii Dumbledora). Potem sam korzystał z tego pomysłu w " Księciu Półkrwi", żeby komunikować się z Rosmertą - do czego sam się przyznał przed Dumbledorem. Natomiast w "Insygniach Śmierci" Neville mówi Harremu, Ronowi i Hermionie, że "Carrowowie dostawali szału, bo nie wiedzieli jak się komunikują" i gratuluje Hermionie pomysłowości.
Czy to zwykłe przeoczenie Rowling czy Draco świadomie zrezygnował z narażania życia kolegów i zmienił strony walki, nie informując śmierciożerców i rodziców o tym fakcie? Macie jakieś własne przypuszczenia na ten temat?
Może nie powiedział o tym śmierciożercom. Założę się, że im nie ufał. Przecież on wcale nie chciał służyć Voldemortowi, bał się go.
__________________
Al PACZino, capuccino ^^
|
|
|