Dom:Ravenclaw Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 150 Ostrzeżeń: 3 Postów: 164 Data rejestracji: 28.01.11 Medale: Brak
James Potter, wysoki, czarnowłosy, trzynastoletni Gryfon, rozmawiał ze swoimi kumplami - Peterem Pettigrew, Syriuszem Blackiem i Remusem Lupinem, kiedy nadeszła Lily Evans - rudowłosa Gryfonka, pochodząca z mugolskiej rodziny. James podszedł do niej, ale ta chyba go nie zauważyła, tak była pochłonięta czytaną przez siebie książką.
- Co tam lala? - spytał James.
- Idź sobie, nie widzisz, że czytam? - odparła Lily - Ale myślę, że twoje pozostałe fanki chętnie zamienią z tobą parę
słów.Dodała, wskazując na sporą grupę dziewczyn stojącą przy wejściu do zamku, które teraz zaczęły chichotać i machać do Jamesa.
- Ale ja chcę rozmawiać tylko z tobą - powiedział James próbując podtrzymać rozmowę.
- A wiesz, że włosy ci się palą - powiedziała Lily ze śmiechem i spojrzała dyskretnie Jamesowi przez ramię. Tak jak myślała stał tam Severus.
- Co?! - wrzasnął James. Był tak zapatrzony w Lily, że nie zauważył jak Severus rzucił zaklęcie i podpalił mu włosy. Próbował ugasić płomienie różdżką lecz bezskutecznie. Wręcz przeciwnie - spowodował, że płomienie były jeszcze większe niż przedtem. Miotał się po całych błoniach jak oszalały. Wszyscy, którzy to widzieli ryknęli śmiechem, włącznie z Lily, Severusem. Huncwoci rzucili się Jamesowi na ratunek. James
pobiegł do profesor McGonagall, która jednym zaklęciem zlikwidowała płomienie i spytała:
- Coś ty znowu zrobił, że włosy ci się paliły?
- Ja nic pani profesor. To ten głupi Smarkerus, jak tylko go dorwę...
- Nikogo nie dorwiesz - oświadczyła chłodno profesor McGonagall - A teraz idź już na
lekcję.
Następnego dnia przy śniadaniu płonące włosy były jedynym z tematów rozmów Huncwotów.
- James, powinieneś mieć przezwisko Płomyczek , a nie Rogacz - powiedział Remus - albo Salamandra Ognista. - Dodał po chwili namysłu.
-Ha ha bardzo śmieszne - powiedział sarkastycznie James.
- O, spójrz ,idzie Lily - powiedział Syriusz.
-Co? Gdzie? - przestraszył się James - Ukryjcie mnie - powiedział błagalnym szeptem.
- A po co? Przecież chyba nie boisz się, że cię wyśmieje?
James nie zdążył odpowiedzieć bo pojawiła się profesor McGonagall i powiedziała:
-Potter, masz iść na trening Quidditcha i to już.
- Ale pani profesor nie mogę nawet skończyć śniadania? - zapytał błagalnie James
- Nie - oświadczyła chłodno McGonagall-Idź do dormitorium po miotłę, szatę i idź na boisko.
Dobrze - powiedział James i odszedł od stołu, kierując się do Sali Wejściowej.
- Do zobaczenia na Historii Magii-zawołał za nim Syriusz.
-To co teraz robimy? - spytał Remus
-Nie wiem. Może niech Peter zadecyduje - odparł Syriusz.
-No właśnie Peter, gdzie mamy iść? - powiedział Remus-
Może na boisko, żeby zobaczyć trening? - odparł piskliwie Peter.-
To dobra myśl, prawda Remusie? - powiedział Syriusz
-Prawda-powiedział Remus
-Więc chodźmy.
Trening był wspaniały James łapał znicz za każdym razem. Po treningu poszli na Historię Magii. Jak zwykle wszyscy zasnęli tylko nie Lily, która uważnie słuchała wykładu Binssa .Dzisiaj uczyli się o walkach
goblinów. Po Historii Magii była lekcja OPCM. Uczyli się poskramiać bogina. Pierwszy był
Syriusz jego bogin przybrał postać pani Black. Syriusz wrzasnął i nie pokonał bogina. Potem był Remus. Pani Black zniknęła, na jej miejscu pojawił się księżyc w pełni.Następny był Peter, który ujrzał ogromnego trolla. A na końcu był James. Jego bogin był bardzo niewyrażny to było coś pomiędzy całujących się Lily i Severusa, a jego ucieczką z palącymi się włosami. Potem Huncwoci poszli nad jezioro. Nadeszła Lily. Peter, Syriusz i Remus szybko wycofali się i schowali za drzewem. Lily zmierzyła Jamesa wzrokiem. Ten odwzajemnił to spojrzenie. Podeszli do siebie. James położył dłoń na rudych lokach Lily i przyciągnął ją do siebie. Chwilę później już się całowali. I tak zakończyła się dziwna przygoda z palącymi się włosami.
Betowała: LilyPotter
Oto wersja poprawiona przez LilyPotter i mnie
Edytowane przez Luna Lovegood1707 dnia 10-08-2011 09:33
Nie podobało mi się ani trochę. Dziwne to opowiadanie. Tu nic nie trzyma się kupy. Ciągle powtarzasz niektóre słowa lub wyrażenia. Nie ma akapitów, które oddzielałyby poszczególne sceny. Tak w ogóle to nic z tego opowiadania nie rozumiem. Przykro mi. Ogólnie? SŁABO.
__________________
CRAZYWITCHTRIO! Czarodziejkadark shadowSailor Mars
Dom:Gryffindor Ranga: Dziedzic Gryffindora Punktów: 5583 Ostrzeżeń: 0 Postów: 886 Data rejestracji: 29.12.08 Medale: Brak
Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że Luna Lovegood1707 ma tylko 10 lat.
Owszem, wyrazy się powtarzają, są błędy stylistyczne, ale jak na ten wiek jest dobrze!
Zdecydowanie lepiej czytałoby się ten tekst, gdybyś podzieliła go na akapity oraz każdą wypowiedź postaci zaczynała od nowej linijki. Pisz dalej - z wiekiem będzie coraz lepiej
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5205 Ostrzeżeń: 0 Postów: 677 Data rejestracji: 15.05.10 Medale: Brak
Jest BARDZO dużo nieścisłości. Jakim cudem Huncwoci mogli się śmiać, kiedy Jamesowi paliły się włosy?! I to jeszcze z Severusem?! Raczej zrobiliby coś Snape'owi a nie wtórowali głośnym chichotem. Po drugie, tekst czyta się bardzo trudno, bo nie ma akapitów! Rozumiem te błędy natury stylistycznej, biorąc pod uwagę Twój wiek i wiadomości o pisaniu opowiadań, ale chociaż o akapity mogłabyś zadbać. Nie zrozumiałam tekstu, na początku pisałaś opisy, rozpisywałaś się a przy końcu poszłaś na łatwiznę i zminimalizowałaś każdy wątek. Lily i James się całowali; ale dlaczego? Jak? Powinnaś uściślić to w opisie jeśli jeszcze kilka godzin temu (wnioskując z Twojego tekstu) Lily się z niego naśmiewała i drwiła. Nie myśl, że przyszłam tutaj tylko po to, aby Cię krytykować, ale żeby pokazać Ci błędy, które mam nadzieję poprawisz w przyszłości. Jak na swój wiek piszesz bardzo dobrze, składnie i nie robisz błędów ortograficznych. Mam nadzieję, że jeśli dalej będziesz pisać już w przyszłości, weźmiesz pod uwagę moje uwagi i poprawisz to i owo. Pozdro!
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Minister Magii Punktów: 2002 Ostrzeżeń: 1 Postów: 610 Data rejestracji: 27.03.11 Medale: Brak
1. Podziwiam cię i biorę pod uwagę fakt, że masz dopiero 10 lat.
2. "kiedy nadeszła Lily Evans,rudowłosa Gryfonka, pochodząca z mugolskiej rodziny.James podszedł do Lily,która właśnie czytała książkę..." Jak Lily mogła nadejść i czytać książkę? Nie rozumiem tego.
3. Z tym całowaniem moim zdaniem przesadziłaś. Owszem James kochał się w Lily, ale żeby bogin się przemienił w takie coś?
4. Peter jeszcze wtedy nie wiedział o Voldemorcie i mu nie służył.
__________________
"Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą..."
__________________________ Bardzo mocno pozdrawiam właśnie... ciebie. ;D
Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 219 Ostrzeżeń: 3 Postów: 165 Data rejestracji: 13.02.11 Medale: Brak
Nie, nie, nie!!! Zdecydowanie nie. Nie podobało mi się wcale. Masz dopiero 10 lat, rozumiem, ale... musisz się jeszcze sporo nauczyć. Póki co, dobrze ci radzę: NIE PISZ!
__________________
Pozdrowienia dlaStivii dlaAlbus_Dumbledore Inne osoby, które pozdrawiam: Adriene, Effy, Sailor Mars, Lady House, fanka98, Anchelee, LilyPotter, RazorBMW, oraz wszystkich, którzy pozdrawiają mnie!!!
"Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony"
"- A co mi dasz w zamian, Severusie?
- W zamian?... [...] Wszystko."
"Czemu cię martwi Sam-Wiesz-Kto? Zatroszcz się lepiej o Q-PY-BLOK. Powszechne zatwardzenie ściskające siedzenie."
;-)
"- Albusie Severusie - powiedział tak cicho, że nie usłyszał tego nikt prócz Ginny, a ona taktownie udała, że macha ręką do Rose, która już wsiadła do wagonu - nosisz imiona po dwóch dyrektorach Hogwartu. Jeden z nich był Ślizgonem i prawdopodobnie najdzielniejszym człowiekiem, jakiego znałem."
Dom:Gryffindor Ranga: Dziedzic Gryffindora Punktów: 5583 Ostrzeżeń: 0 Postów: 886 Data rejestracji: 29.12.08 Medale: Brak
SevLily35 napisał/a:
Póki co, dobrze ci radzę: NIE PISZ!
No chyba nie radzisz dobrze. Jeżeli ma się podszkolić to MUSI pisać. Trudno jest pisać dobre teksty, w tym wieku, nie mając doświadczenia. Dlatego pisz, pisz i jeszcze raz pisz! I nie zrażaj się!
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 102 Ostrzeżeń: 0 Postów: 40 Data rejestracji: 08.08.11 Medale: Brak
Jak na dziesięciolatkę to nie jest aż tak źle Moja kuzynka ma tyle samo lat i nie wiem czy wymyśliłaby coś takiego. A co do opinii reszty to zgadzam się z "Czarownica24. Jesli dalej chcesz pisać to musisz ćwiczyć. Więc nie zrażaj się tym co piszą inni i nie poddawaj się W końcu J.K. Rowling też na początku była krytykowana, ale się nie poddawała i teraz jest jedną z najbogatszych autorek. Więc ćwicz, bo trening czyni mistrza
Dom:Gryffindor Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1427 Ostrzeżeń: 0 Postów: 411 Data rejestracji: 09.01.11 Medale: Brak
Fajne, biorąc pod uwagę, że masz 10 lat... Oczywiście nie ma akapitów i jest trochę błędów, ale próbuj dalej!
__________________
"-U nas na święta- powiedziałem- będzie Bunia, ciocia Donata i stryjek Eugeniusz.
- A u nas- powiedział Alcest- będzie biała kiełbasa i indyk."
~Nowe przygody Mikołajka
Snape: Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
Harry:Tak.
Snape:Tak, proszę pana.
Harry:Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze.
Jak gdzieś jest raban, to o każdej porze Wezwij Irytka, będzie jeszcze gorzej!
Nie ma akapitów, bo gupia j, beta, nie zrobiłam Tekst w pierwszym wydaniu bardzo mi się podobął, teraz po poprawkach też jest nieźle
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Siedmioroczniak Punktów: 673 Ostrzeżeń: 0 Postów: 162 Data rejestracji: 08.08.11 Medale: Brak
Trochę za szybko to się wszystko działo, ten koniec tak nagle, tu go odpycha, a tu się całują ;| Dziwne, ale powiem, że ładnie zaczęłaś ; )
__________________
Rzecz nie jest w tym jaki jesteś, lecz jaki nie jesteś. "
Albus Dumbledore
Temat dość oklepany, ale czyta się przyjemnie. Jak na tak młodą osobę, to opowiadanie niczego sobie. Szkoda, że zdania nie są bardziej rozbudowane. Trochę powtórzeń. Posłuchaj wskazówek innych, a będziesz pisała coraz lepiej, i lepiej, bo masz chyba, jednak do tego dryg.
Jest BARDZO dużo nieścisłości. Jakim cudem Huncwoci mogli się śmiać, kiedy Jamesowi paliły się włosy?! I to jeszcze z Severusem?!
Oj, to był tylko taki żart. Kumple, tez czasami robią sobie kawały
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.