· Czarny Pan i jego słudzy. |
~Gandalf Szary
|
Dodany dnia 10-08-2010 12:10
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 42
Ostrzeżeń: 0
Postów: 18
Data rejestracji: 09.08.10
Medale:
Brak
|
Jak sądzicie, kto był najbardziej oddanym, a kto najmniej interesował się Czarnym Panem??
--------------------------------------------------------------------
Ja uważam, że Bellatrix miała na jego punkcie świra.
I że Czarnym Panem najmniej interesował się Greyback, on tylko myślał kogo ukąsić.
m:...i żeby było jasne - wypowiedź bez uzasadnienia będzie kasowana!
Edytowane przez mooll dnia 27-03-2013 22:27 |
|
|
|
~batb3
|
Dodany dnia 10-08-2010 13:23
|
Użytkownik
Dom: Bezdomny
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 42
Ostrzeżeń: 0
Postów: 15
Data rejestracji: 31.07.10
Medale:
Brak
|
No tak, Bellatrix była najbardziej oddana, uważam że najmniej to Malfoyowie oraz Greyback.
Glizdogon też był mało oddany, wszystko co robił to ze strachu , a nie z tego, że naprawdę chciał mu służyć.
__________________
well, just becouse i'm white you gonna treat me like a nigga!
Edytowane przez Lady Holmes dnia 20-05-2011 16:01 |
|
|
|
~Yuki27
|
Dodany dnia 10-08-2010 19:37
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gajowy Hogwartu
Punktów: 996
Ostrzeżeń: 0
Postów: 230
Data rejestracji: 25.07.10
Medale:
Brak
|
Belatrix bardziej go kochała od męża A Malfoy to chyba robił wszystko "Bo trzeba pokazać, że nie lubię szlam".
__________________
"Jest jedna rzecz, którą Bóg uwielbia: każe robić coś ludziom, którzy zarzekali się, że 'nigdy tego nie zrobią'." S. King "Podpalaczka"
Największa fanka starego Disneya i polskich wersji bajek
|
|
|
|
~Larinne
|
Dodany dnia 10-08-2010 22:52
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2021
Ostrzeżeń: 1
Postów: 124
Data rejestracji: 21.07.10
Medale:
Brak
|
Tak jak powiedziały osoby nade MNOm .xDD
Bellatriks Lestrange była najbardziej oddana Czarnemu Panu, podejrzewam również, że chyba się w nim bujała, mam co do tego wieeeelkie przypuszczenia,ale żadne ''kocham'' nie padło więc kto wie ;DDD
A najmniej oddanym śmierciożercą był/była...hmhmm.oh no nie wiem, musiałabym się zastanowić tak porządnie, bo mogłabym powiedzieć, że Glizdogon bo z niego niezłe ziółko i tchórz ,ale potem niby do Voldemorta wrócił, chociaż ze strachu o własny tyłek więc sama nie wiem ..xD
__________________
Miłość opiera się na paradoksie - to tak jakby kurwa była dziewicą .
Jędzowata i uparta, egocentryczna i neurotyczna, stanowiła modelowy przykład trudnego charakteru.
Chcesz dowiedzieć się czegoś więcej? http://hogsmeade....rowstart=0
Edytowane przez Lady Holmes dnia 20-05-2011 16:02 |
|
|
|
~novakai
|
Dodany dnia 11-08-2010 15:36
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2242
Ostrzeżeń: 0
Postów: 628
Data rejestracji: 03.02.09
Medale:
Brak
|
Nie będę oryginalna, bo moim zdaniem najwierniejsza Czarnemu Panu była oczywiście Bellatriks. A co do najmniej oddanego sługi to... zdecydowanie Regulus Black. W końcu został śmierciożercą, a później postanowił zniszczyć Voldemorta (wykradł horkruksa).
__________________
I have walked all alone
On these streets I call home
Streets of hope, streets of fear
Through the sidewalk cracks time disappears
I was lost, on my knees
On the eve of defeat
As I choked back the tears
There's a silent scream no one could hear
Bells Of Freedom...
Pozdrowienia dla ciebie, drogi Gościu
|
|
|
|
~amphi15
|
Dodany dnia 11-08-2010 16:11
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 77
Ostrzeżeń: 0
Postów: 19
Data rejestracji: 11.08.10
Medale:
Brak
|
Oczywiście Bellatriks była najwierniejsza, aczkolwiek mam wątpliwości co do najmniej oddanego śmierciożercy... warto tutaj wspomnieć o Snapie. W sumie tylko chwilę był tak naprawdę zaangażowany w służbę Voldemortowi, potem cały czas robił go w balona, tylko udając wierność. Ale nie wiem co o tym sądzić, ciężko to tak przedstawić...
__________________
Greets for u drogi Gościu !
' The last enemy that shall be destroyed is death'
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFINDORZE!!!
"...dla należycie uporządkowanego umysłu śmierć jest tylko początkiem nowej, wielkiej przygody..."
"... - Pan Lunatyk przesyła wyrazy szacunku profesorowi Snape'owi i uprasza go, by zechciał nie wtykać swojego długiego nochala w sprawy innych ludzi. ...
- Pan Rogacz zgadza się z panem Lunatykiem i pragnie dodać, że profesor Snape jest wrednym głupolem. ...
- Pan Łapa pragnie wyrazić swoje zdumienie, jak taki kretyn mógł zostać profesorem. ...
- Pan Glizdogon życzy profesorowi Snape'owi miłego dnia i radzi mu umyć włosy, bo kleją się od łoju ..."
' (...)Never opened myself this way
Life is ours, we live it our way
All these words I don't just say
And nothing else matters(...)'
|
|
|
|
~Charakternik
|
Dodany dnia 12-08-2010 11:56
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 686
Ostrzeżeń: 1
Postów: 202
Data rejestracji: 11.08.10
Medale:
Brak
|
Ja uważam za najbardziej oddane dwie osoby : Bellatriks Lestrange , oraz Barty Crouch Jr. który stracił duszę przez pocałunek dementora. Za najmniej wierną mu osobę , także uważam dwie: Glizdogon, który pomógł mu ze zwykłego strachu i Igor Karkarow, dyrektor Durmstrangu, który wydał nazwiska kilku śmierciożerców, za co uniknął kary w Azkabanie .
Edytowane przez Lady Holmes dnia 20-05-2011 16:03 |
|
|
|
~Pandora
|
Dodany dnia 12-08-2010 12:00
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Barman w Trzech Miotłach
Punktów: 1322
Ostrzeżeń: 0
Postów: 395
Data rejestracji: 09.04.10
Medale:
Brak
|
Jak dla mnie najmniej oddany-i cały czas to udowadniał był...Severus Snape
Najbardziej oddani Bella i Bearty Crouch Junior
__________________
Atra gülai un ilian taught ono un atra ono waíse skölir frá rauthr.
|
|
|
|
~Cointreau
|
Dodany dnia 12-08-2010 16:27
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1433
Ostrzeżeń: 0
Postów: 525
Data rejestracji: 11.06.09
Medale:
Brak
|
Sądzę, że najbardziej oddanymi śmierciożercami byli Bellatriks i Barty Crouch Jr. gotowi poświęcić życie dla Czarnego Pana.
Za to najmniej oddany był... Igor Karkarow? Tak, ten pan chyba najlepiej pasuje. Za wydawanie śmierciożerców i ucieczkę w chwili odrodzenia się Voldemorta.
__________________
~~
|
|
|
|
~Draculina
|
Dodany dnia 29-01-2011 21:07
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 223
Ostrzeżeń: 1
Postów: 184
Data rejestracji: 22.01.11
Medale:
Brak
|
No Bellatrix była jemu najwierniejsza, kochała Voldemorta bardziej niż męża chyba, ale na pewno zrobiła by dla niego wszystko oprócz własnej śmierci. A Lucjusz i reszt(ka) Malfoyów byli mu wierni tylko, jeśli kroczyli koło niego i się pysznili tym, że są od wieków czystej krwi (choć nie wiem, jak można być szlamą to po prostu straszne bym chyba do szkoły nie chodziła gdybym nią była)a jak już trzeba było pomóc Czarnemu Panu to nie pomogli (debile!).
__________________
- Me serce leży w Slytherinie ten który tego niewie niech ginie...
Pozdrowienia dla każdego kto mnie pozdrawia, wszystkich moich przyjaciół i tych którzy komentują moje posty
Edytowane przez Lady Holmes dnia 20-05-2011 16:04 |
|
|
|
~Herma24
|
Dodany dnia 30-01-2011 10:52
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 74
Ostrzeżeń: 1
Postów: 16
Data rejestracji: 29.01.11
Medale:
Brak
|
Ja myślę, oczywiście chyba jak wszyscy tutaj , że najwierniejsi śmierciożercy to Bellatrix Lastrange i Barty Crouch Junior. Natomiast mianem najmniej wiernych śmierciożerców naznaczyłabym Igora Karkarowa, Malfoyów i Glizdogona.
__________________
Pozdrawiam wszystkich, którzy pozdrawiają mnie, oraz wszystkich mieszkańców internetowego Hogsmeade! Witam nowych i życzę miłej zabawy. Pozdrowienia dla drogi Gościu
"Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony"
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I od Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
|
|
|
|
~Adrienne
|
Dodany dnia 01-05-2011 17:50
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 655
Ostrzeżeń: 1
Postów: 348
Data rejestracji: 25.04.11
Medale:
Brak
|
Bellatriks bez wątpienia była najbardziej oddana. Najmniej to chyba...Glizdogon.
__________________
Pozdrawiam całe Hogsmeade!
|
|
|
|
~Lady Bellatriks
|
Dodany dnia 01-05-2011 19:10
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2508
Ostrzeżeń: 0
Postów: 934
Data rejestracji: 02.04.10
Medale:
Brak
|
Bez żadnych niepotrzebnych i zbędnych wstępów napiszę to, co większość z was - że najbardziej oddaną Czarnemu Panu była Bellatriks Lestrange, chyba wszyscy wiedzą, dlaczego tak myślę, a najmniej oddanym śmierciożercą był Glizdogon, bo służył Czarnemu Panu tylko dlatego, że się go bał.
__________________
''...zło i ból to moi najlepsi przyjaciele - nigdy mnie nie opuszczą...''
Ludzie na świecie dzielą się na głupich i jeszcze głupszych - dla mnie stworzono oddzielną kategorię - jestem po prostu sobą.
Ludzie często mówią mi, że mam głowę na karku, a ja odpowiadam na to: ''Przecież każdy ma głowę na karku. Wyobrażasz sobie, żeby głowa mogła być gdzieś indziej?''
Mówią o mnie ''córka diabła'' - temu nie zaprzeczę ani ja, ani ktos, kto mnie dobrze zna .
Pozdrawiam wszystkich tych, którzy mnie pozdrawiają
|
|
|
|
!Czarownica24
|
Dodany dnia 01-05-2011 19:38
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5583
Ostrzeżeń: 0
Postów: 886
Data rejestracji: 29.12.08
Medale:
Brak
|
Nie będę oryginalna twierdząc, że najbardziej oddanym śmierciożercą była Bellatrix. Chociaż z jej strony to nie była wierność, tylko chory fanatyzm.
Najmniej oddany śmierciożerca? Severus Snape, chociaż nie wiem, czy jego można zaliczyć do śmierciożerców - przecież był potrójnym szpiegiem.
Najmniej oddani byli także ci, którzy zostali śmierciożercami pod przymusem (zaklęcie Imperius).
__________________
Cześć, kochanie, witaj na imprezie.
|
|
|
|
~Anchelee
|
Dodany dnia 20-05-2011 14:02
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 151
Ostrzeżeń: 0
Postów: 32
Data rejestracji: 17.05.11
Medale:
Brak
|
Według mnie najbardziej oddanymi sługami byli Bellatrix Lestrange i Barty Crouch Junior. Bellatrix po prostu go kochała i wielbiła jak Boga, a Barty Crouch... Myślę i możliwe, że błędnie, ale Junior chciał zrobić na złość swojemu ojcu. Nie ma tego nigdzie napisane, ale można nad tym rozmyślać i dochodzić do jakichś wniosków. Po za tym Barty okazuje swoje oddanie w czasie czwartej części: zrobił wszystko dla swojego pana, co ten żądał.
Najmniej swoim panem interesował się Greyback - jak już było napisane w tym temacie, bardziej interesował się swoimi ofiarami, niż Voldemortem.
Najmniej wierny (jeśli w ogóle) był oczywiście Severus Snape. Wyszło to na jaw w piątej części, ale wiadomo było na pewno dopiero w siódmej.
__________________
Anchelee
|
|
|
|
~Hermionka111213
|
Dodany dnia 20-05-2011 14:49
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2002
Ostrzeżeń: 1
Postów: 610
Data rejestracji: 27.03.11
Medale:
Brak
|
Najmniej... chyba Malfoy, chociaż właściwie nie ma kogo wymieniać. Ale był jeszcze Karkarow, który potem odszedł.
Jeśli chodzi o najbardziej oddanego to zdecydowanie Bella, no i Glizdek.
__________________
"Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą..."
__________________________
Bardzo mocno pozdrawiam właśnie... ciebie. ;D
Podpisano: Przyszła pani Malfoy. <3
|
|
|
|
~Laufey
|
Dodany dnia 20-05-2011 17:43
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5205
Ostrzeżeń: 0
Postów: 677
Data rejestracji: 15.05.10
Medale:
Brak
|
Bella była gotowa zrobić dla Voldemorta wszystko i trochę więcej ;p. Nie wiem z czego wynikało to przywiązanie (nie wiadomo czy nie zakochała się w Czarnym Panie ;p). Ale to chyba tylko ona była gotowa na takie poświęcenia dla swojego mistrza. Reszta Śmierciożerców była przy Voldemorcie dla zapewnienia sobie bezpieczeństwa i chwały największego czarnoksiężnika. Najmniej oddany wydaje mi się Karkarow. Dlaczego? To on wydał swoich kumpli z "podwórka" Ministerstwu Magii a kiedy Voldemort powrócił uciekł jak tchórz. Glizdogon wydaje mi się też mało oddany. Pomoc w przywróceniu świetności swojemu Panu w Czarze Ognia wynikała tylko ze strachu o swoją skórę.
__________________
|
|
|
|
~SevLily35
|
Dodany dnia 20-05-2011 18:32
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 219
Ostrzeżeń: 3
Postów: 165
Data rejestracji: 13.02.11
Medale:
Brak
|
Bellatrix była gotowa zrobić dla Czarnego Pana wszystko. Najmniej interesowała się nim jej siostra, Narcyza Malfoy oraz Karkarow.
__________________
Pozdrowienia dla Stivi i dla Albus_Dumbledore
Inne osoby, które pozdrawiam: Adriene, Effy, Sailor Mars, Lady House, fanka98, Anchelee, LilyPotter, RazorBMW, oraz wszystkich, którzy pozdrawiają mnie!!!
"Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony"
"- A co mi dasz w zamian, Severusie?
- W zamian?... [...] Wszystko."
"Czemu cię martwi Sam-Wiesz-Kto? Zatroszcz się lepiej o Q-PY-BLOK. Powszechne zatwardzenie ściskające siedzenie."
;-)
"- Albusie Severusie - powiedział tak cicho, że nie usłyszał tego nikt prócz Ginny, a ona taktownie udała, że macha ręką do Rose, która już wsiadła do wagonu - nosisz imiona po dwóch dyrektorach Hogwartu. Jeden z nich był Ślizgonem i prawdopodobnie najdzielniejszym człowiekiem, jakiego znałem."
|
|
|
|
~Huncwotka
|
Dodany dnia 20-05-2011 21:11
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 544
Ostrzeżeń: 0
Postów: 132
Data rejestracji: 15.03.11
Medale:
Brak
|
Slytheriane napisał/a:
Bella była gotowa zrobić dla Voldemorta wszystko i trochę więcej ;p. Nie wiem z czego wynikało to przywiązanie (nie wiadomo czy nie zakochała się w Czarnym Panie ;p).
Nie wiadomo? Ja tam uważam, że zakochała się na zabój A co do najmniej wiernego Śmierciożercy, to moim zdaniem był nim Karkarow. Niby w Czarze Ognia pomagał Voldemortowi, ale jak przyszło co do czego, to już go nie było.
__________________
Moja koleżanka zaczęła liczyć symbole Insygniów Śmierci, które rysuję na zeszytach, piórniku, książkach, butach, itp. Powiem tylko tyle, że zagroziła mi egzorcyzmem. U ojca Natanka.
|
|
|
|
~Zidel
|
Dodany dnia 29-05-2011 15:22
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 21
Ostrzeżeń: 0
Postów: 8
Data rejestracji: 30.12.09
Medale:
Brak
|
Oczywiście, że Bellatix - to dopiero była fanatyczka 100% oddania. Najmniej oddanymi sługami byli wg mnie Snape, Karkarov i Glizdogon, Snape tylko węszył koło niego, Karkarov wydał śmierciożerców i uniknął Azkabanu, a Glizdogon to wiadomo wielki tchórz, który został przy Voldemorcie ze strachu. |
|
|