Dom:Ravenclaw Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 166 Ostrzeżeń: 0 Postów: 28 Data rejestracji: 10.10.08 Medale: Brak
Szukałam, nie znalazłam, jak było, wybaczcie
"Rammstein (często zapisywane skrótowo jako R+) - niemiecki zespół grający muzykę z gatunku industrial metal. Często muzykę grupy określa się mianem tanz metalu. Zespół sam wymyślił to określenie, aby nie szufladkować go pod inne typy muzyki. Zespół powstał na początku roku 1994, jego nazwa pochodzi prawdopodobnie od niemieckiego miasta Ramstein, w którym znajduje się amerykańska baza lotnicza. Podczas pokazów lotniczych w roku 1988 doszło tam do katastrofy. W wolnym tłumaczeniu Rammstein oznacza po prostu taran lecz zespół nie używa tego określenia. Pomysł stworzenia zespołu zrodził się w głowie Richarda Kruspego, do którego po niedługim czasie dołączyli Christoph Schneider i Oliver Riedel, następnie przyłączyli się także Paul Landers, Christian Lorenz oraz Till Lindemann. W takim składzie zespół pozostał do dziś."
Słuchacie?
Ja osobiście uwielbiam. Szczególnie trzy płyty: "Mutter", "Reise, Reise" i "Rosenrot". Choć kiedyś szczerze nienawidziłam (głupia ja) i przez to przegapiłam listopadowy koncert w Spodku. Na szczęście poszłam po rozum do głowy (ucha?), dzięki czemu teraz Till jest dla mnie jednym z najlepszych wokalistów. Rammstein po prostu ma "to coś"
W związku z niedawną premierą nowej płyty, pozwolę sobie na krótką recenzję:
Płytę "Liebe ist für alle da" otwiera całkiem mocny utwór "Rammlied", który przypadkowym słuchaczom przypomina, co to za zespół najbardziej wyłapywalnym "Ramm!... Stein!". Następnie mamy dobre, rammsteinowe "Ich tu dir weh", "Waidmanns Heil" i "Haifisch". Dotychczasowa sielanka trwa aż (tylko?) do piątego w kolejce "B******". Imo najgorszy utwór z całej płyty - zaczyna się całkiem dobrze, ale to, co później Till robi z głosem po prostu tu nie pasuje. Rekompensuje nam to utwór "Frühling in Paris". Następnie nieco mniej spokojne, ale trzymające poziom płyty "Wiener Blut", oddzielające nas od "Pussy". "Pussy" - a właściwie teledysk do niej - wzbudził jak wiadomo wiele kontrowersji. Muzycznie tak sobie, szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego akurat ten utwór został singlem (pomijając wzbudzanie szumu wokół płyty). Po kiepskawym singlu dostajemy tytułowe "Liebe ist für alle da", zdecydowanie lepsze od poprzedniczki. Przedostatnie "Mehr" nie zawodzi, to kolejny dobry utwór zdecydowanie w stylu R+. Płytę zamyka "Roter Sand" - nie do końca w stylu Rammsteina, spokojne jak "Frühling in Paris", choć nieco gorsze, ale w sumie jest złe. Ogółem "Liebe ist für alle da" mnie nie zawiodło. Płyta mocna, po Rammsteinowemu daje kopa. A do tego wieść o drugim koncercie w Polsce (marzec 2010) i fani są w czarnym niebie.
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1433 Ostrzeżeń: 0 Postów: 525 Data rejestracji: 11.06.09 Medale: Brak
Nawet lubię Rammsteina. Trzeba przyznać, ale słuchając wokalisty można całkiem nieźle nauczyć się wymowy ;] Muzyka mi się podoba, mam kilka ich piosenek na telefonie. Najbardziej lubię "Amerika" i "Mutter".
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Niewymowny Punktów: 1628 Ostrzeżeń: 1 Postów: 665 Data rejestracji: 14.09.08 Medale: Brak
Choć kiedyś szczerze nienawidziłam (głupia ja)
Oj nienawidziłaś, nienawidziłaś... xD
No cóż, ja tez na początku R+ nie lubiłam. Głównie za język, bo niemieckiego nienawidziłam, lecz jakoś mojemu bratu udało się mnie do Rammsteina przekonać i aktualnie jest to jeden z moich ulubionych zespołów. Tak jak Nevya wielbię głównie trzy płyty - Mutter, Reise, Reise i Rosenrot. ^^
Listopadowy koncert niestety również odbędzie się beze mnie, ale na marcowy jadę! : D
Co do nowej płyty to wypowiem się jedynie, że chyba najbardziej spodobały mi się Ich tu dir weh, Wiener Blut i Waidmanns Heil.
A, i dzięki Rammsteinowi coraz bardziej lubię język niemiecki, ale i tak nie zamierzam się go uczyć. ;D Edit 29.01.2010 - zamierzam! xD
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 166 Ostrzeżeń: 0 Postów: 28 Data rejestracji: 10.10.08 Medale: Brak
Ich liebe Deutchland nicht, aber Rammstein hören macht spaß.
To dla cię, Shem ;P
Chciałabym zmienić nieco swą wypowiedź - czy uzupełnić - o wzmiankę, że LIFAD dużo zyskała w moich oczach i w zestawieniu zastępuje Reise, Reise.
A co sądzicie o scenicznych wymysłach R+? Mnie w spodku nie było, ale słyszałam o takich wyczynach jak "różowa betoniarka tryskająca białą pianą spomiędzy nóg wokalisty", mikrofonie z sześcioma sztukami różowego dildo, pękających "noworodkach"... Cóż, imho Pussy nie powinno być na koncertach, ale resztę efektów i pirotechnikę kocham.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Niewymowny Punktów: 1628 Ostrzeżeń: 1 Postów: 665 Data rejestracji: 14.09.08 Medale: Brak
Ich liebe Deutchland nicht, aber Rammstein hören macht spaß.
To dla cię, Shem ;P
Chciałabym zmienić nieco swą wypowiedź - czy uzupełnić - o wzmiankę, że LIFAD dużo zyskała w moich oczach i w zestawieniu zastępuje Reise, Reise.
Ja też bardzo polubiłam LIFAD i z pewnością jest lepsze od RR. Mało tego, imho lepsze jest nawet od Rosenrot, acz Mutter nie pobije.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Opiekun Slytherinu Punktów: 3299 Ostrzeżeń: 0 Postów: 215 Data rejestracji: 07.08.08 Medale: Brak
Hm, jeden z nielicznych zespołów niemieckich, które mogę słuchać bez zgrzytania zębami. Prawdę mówiąc trochę mnie nawet przekonali do swojego języka. Nie wiem, skąd mi się wzięła sympatia do nich, zaczęło się od piosenki America, której do teraz szczerze nienawidzę, w ucho kiedyś mi wpadło też Ohne Dich, ściągnęłam trochę płyt... i się wciągnęłam. Nie jestem wielką fanką, nigdy nie będę, nie śledzę newsów na ich temat i nie obchodzi mnie życie prywatne członków zespołu. Ale szanuję za produkowaną muzykę, za ciężkie, mocne, brudne brzmienia, za energię, za power, za wierne trwanie przy swoim ustalonym stylu. Nie mam ulubionej płyty, na każdej znalazłabym utwory ukochane, ale też i znienawidzone. Mnóstwo piosenek po prostu nie trawię - wspomnianego utworu America, Roter Sand czy Amour. Kocham na wyrywki, poszczególne piosenki, resztę po prostu toleruję.
Na koncert wybrać się muszę, bo to show najwyższego formatu. Oglądając fanowskie filmiki ze Spodka skręcałam się z zazdrości. Energia i mocne brzmienia zespołu + idealna polska publiczność stworzyły koncert idealny (Du Hast na żywo... Magia). Na kolejnej trasie koncertowej mnie nie zabraknie na pewno.
Nowa płyta jest ok, nie mam większych zastrzeżeń, ale też nie zapałałam do niej wielkim uczuciem. Polubiłam Fruhling in Paris i Liebe ist fur Alle Da, utwór Pussy mnie bawi, chociaż kontrowersje na jego temat długo nie milkły. Co tu dużo mówić, głównie za sprawą porno-teledysku. Wszyscy się oburzają, że to obrzydliwe, nieprofesjonalne... a mnie to nie rusza. Chłopaki dalej potrafią bawić się muzyką i chwała im za to, bo stagnacja byłaby w ich wypadku najgorsza.
Co do ulubionych utworów - na pewno Ohne Dich, Stein Um Stein, Moskau, Du Riechst So Gut, Fruhling in Paris, Liebe is fur Alle Da, Mutter, Mein Herz Brennt, Du Hast i Hilf mir. Od biedy posłucham też tego Pussy :P
__________________
Chciałem wyssać z życia całą kwintesencję. Wykorzenić wszystko, co nie jest życiem, by nie odkryć tuż przed śmiercią, że nie umiałem żyć. Henry Thoreau
Dom:Hufflepuff Ranga: Członek GD Punktów: 519 Ostrzeżeń: 0 Postów: 148 Data rejestracji: 11.01.11 Medale: Brak
Wcześniej nie lubiłam zespołów made in German. Nie przepadałam za tym językiem i w ogóle. W tym roku zaczęłam uczyć się niemieckiego i muszę przyznać, że utwory Rammsteina zobaczyłam od razu w innym świetle. Do moich numerów jeden należą America, Ich will i baaardzo oryginalne Pussy ; >
Choć teledysk mi się nie podoba!
__________________
"Don't call me Nymphadora, Remus," said the young witch with a shudder, "it's Tonks."
"Nymphadora Tonks, who prefers to be known by her surname only," finished Lupin.
"So would you if your fool of a mother had called you Nymphadora," muttered Tonks.
"Remus and Tonks, pale and still and peaceful-looking, apparently asleep beneath the dark, enchanted ceiling.."
Od przebiegłości Ślizgonów Cnoty Gryfonów i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów CHROŃ NAS HUFFLEPUFFIE!
Dom:Gryffindor Ranga: Dziedzic Gryffindora Punktów: 5583 Ostrzeżeń: 0 Postów: 886 Data rejestracji: 29.12.08 Medale: Brak
Byłam w sobotę na premierze sztuki "Mistrz i Małgorzata Story" w moim bielskim teatrze, a tam został wykorzystany jeden utwór Rammsteina "Moskau".
I powiem Wam, że strasznie mi się spodobał. Do tego czasu znałam tylko Amerika i oczywiście Pussy. Ściągnęłam sobie kilka ich utworów i wszystkie mi się podobają. Zamierzam ściągnąć całą dyskografię i bliżej zaznajomić się z tym zespołem.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Minister Magii Punktów: 2076 Ostrzeżeń: 0 Postów: 746 Data rejestracji: 29.12.11 Medale: Brak
Aaa, koleżanka mnie zaraziła tym zespołem. Trochę mnie wkurza, że przez pół piosenki np. "Du hast" jest ciągle "du, du, du, du hast, du hast" itp. Ale lubię "Ich will", "Mutter", "Asche zu asche" ...
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Mistrz Zaklęć Punktów: 2821 Ostrzeżeń: 0 Postów: 1,186 Data rejestracji: 19.07.11 Medale:
Lubię może nie tyle ich muzykę co koncerty i teledyski. Tak wiem - są pojechane. Ale połączenie efektów pirotechnicznych z elektroniką i ciekawymi gadżetami daje ciekawy spektakl. Kreatywności i poruszania tematów tabu im nie można odmówić;]
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5449 Ostrzeżeń: 1 Postów: 323 Data rejestracji: 26.12.11 Medale: Brak
Osobiście uwielbiam utwory Rammsteina . Grają fajną muzykę . Szczególnie polubiłem takie piosenki jak Amour ( dzięki niej zainteresowałem się tym zespołem ) a także Du Hast , Amerika i jeszcze kilka innych . jestem zagorzałym fanem Rammsteina .Rammstein jest po prostu super .
Pozdrawiam was a szczególnie Ciebie drogi Gościu
Edytowane przez syrius_black dnia 02-02-2012 18:10
Dom:Gryffindor Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1427 Ostrzeżeń: 0 Postów: 411 Data rejestracji: 09.01.11 Medale: Brak
Jakiś czas temu usłyszałam w radiu piosenkę Du Hast, no i się zakochałam! Ten zespół po prostu wymiata! Przekonał mnie nawet w pewnym stopniu do języka niemieckiego, którego nienawidziłam. Moje ulubione piosenki to America, Mein Herz Brennt, Mein Land, Du hast i jeszcze kilka innych
Wydaje mi się, że jeśli śpiewaliby po angielsku to ich piosenki straciłyby swój urok...
__________________
"-U nas na święta- powiedziałem- będzie Bunia, ciocia Donata i stryjek Eugeniusz.
- A u nas- powiedział Alcest- będzie biała kiełbasa i indyk."
~Nowe przygody Mikołajka
Snape: Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
Harry:Tak.
Snape:Tak, proszę pana.
Harry:Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze.
Jak gdzieś jest raban, to o każdej porze Wezwij Irytka, będzie jeszcze gorzej!
Dom:Ravenclaw Ranga: Horkruks Punktów: 7188 Ostrzeżeń: 0 Postów: 2,127 Data rejestracji: 04.04.12 Medale: Brak
Rammstein... ooo tak! Pełen relaks. Miód dla uszu. Poezja...
Co tu dużo mówić - zespół fantastyczny. 2 lata temu miłością do ciężkiego brzmienia zaraziła mnie przyjaciółka... i poszło Rodzina stwierdziła, że mnie wydziedziczy, bo tynk się sypie z sufitu. Podobno nauczyciele niemieckiego maja migreny od "Du hast" - niestety nie miałam przyjemności owego zjawiska udokumentować. Mimo miłości do niemieckiego metalu industrialnego - uczę się jęz. francuskiego.
Moje muzyczne upodobania podziela za to moja nauczycielka angielskiego - nie ma co, faworyzuje mnie kochana pani Marta Nie ma to jak - za jej zgodą - puszczanie "Ohne dich" na lekcji
Niezmiernie żałuję, że nie miałam możliwości wybrania się na koncert Rammsteina do Trójmiasta w listopadzie. Zazdroszczę wszystkim, którzy byli
No nic, może kiedyś, kiedyś się uda. Nie mniej jednak Rammstein to jeden z moich ulubionych zespołów. Uzbroiłam się w płytę "Rosenrot" i odpływam....
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Lord Punktów: 820787 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,221 Data rejestracji: 04.10.09 Medale:
Zawsze mnie dziwiło określenie ich industrialem, skoro u nich tyle industrialu, co sensu w twórczości Merzbowa. Toż to Ministry i Laibach robili już znacznie wcześniej takie "marszowo-wojskowe/martial industrial" utwory... Krótko mówiąc, Laibach to po prostu zżynka z Laibacha i Ministry
W R+ nie ma ciężaru, lekki zespolik, więc się nawet posłucha 4fun, ale rzadko.
__________________
Pozdrawiam drogi Gościu =]
A WORLD
NOT OF MY MAKING YET A WORLD
OF MY DESIGN SO STRANGE
AND SO FAMILIAR BUT NO MATTER HOW DISTANT
IN TIME OR SPACE ONE CONSTANT REMAINS CHAOS
Techno jest w podziemiu...!
Legacy of Detroit Techno | Jeff Mills | Underground Resistance | Cybotron Moshic Akbar! Viva La Underground!
Dom:Ravenclaw Ranga: Niewymowny Punktów: 1507 Ostrzeżeń: 0 Postów: 489 Data rejestracji: 30.05.11 Medale: Brak
Znam tylko kilka piosenek, więc nie będę się obszernie wypowiadać. A poznałam dzięki koledze, który puścił ją przy prezentowaniu zespołu na muzyce. Mimo wszystko fajnie czasami posłuchać i się wyładować. Idealna nuta na nerwy.
Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 644 Ostrzeżeń: 1 Postów: 217 Data rejestracji: 06.03.11 Medale: Brak
Bardzo ich lubię. Może jakąś wielką fanką nie jestem, ale często ich słucham. Jednak do dziś mam do nich małą urazę za jeden utwór. Chodzi mi o Pussy. Z tę piosenką przesadzili i to po całości. Ale tak to raczej bez zastrzeżeń. : )
__________________
"Otwieram się na sam koniec."
"Odbijam nie twą twarz ale Twego serca pragnienia."
Dom:Gryffindor Ranga: Goblin Punktów: 25 Ostrzeżeń: 1 Postów: 28 Data rejestracji: 12.04.12 Medale: Brak
Ja teraz słucham One Night Only, Michaela Buble, Nie słucham Lady Gagi bo ona jest trochę za bardzo pokręcona i nie rozumiem jak można słuchać
takiego typowego metalu i głośnego rocka aż można ogłuchnąć.
__________________
Jak gdzieś jest raban to o każdej porze wezwij Irytka
będzie jeszcze gorzej.
Udało się, dostali w kość, niech żyje Potter nam!
A Voldek gnije w piekle, za którym tęsknił sam!
Potter, diabła kumoter !
Dla niego zabić uczniów trzech
To czysta radość, luz i śmiech..
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 364 Ostrzeżeń: 0 Postów: 134 Data rejestracji: 09.04.10 Medale: Brak
niegdyś jeden z zespołów, który był u mnie na górnej liście, ale jakoś straciłem taki zapał do nich jak się dowiedziałem, że na koncertach z puszki i pół playbecku jadą... Smutne, że taki zespół odwala taką maniane, ale mimo wszystko lubię sobie ich posłuchać bo płyty studyjne to majstersztyk
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Minister Magii Punktów: 2076 Ostrzeżeń: 0 Postów: 746 Data rejestracji: 29.12.11 Medale: Brak
student191 napisał/a: Ja teraz słucham One Night Only, Michaela Buble, Nie słucham Lady Gagi bo ona jest trochę za bardzo pokręcona i nie rozumiem jak można słuchać
takiego typowego metalu i głośnego rocka aż można ogłuchnąć.
Można. O gustach się nie dyskutuje. Każdy woli co innego. Ja na przykład jestem wielką fanką mocnych brzmień, choć czasem lubię posłuchać sobie choćby i One Night Only, podobnie jak ty (ostatnimi czasy jakoś mi się znudzili).
Ten zespół się za dużo zmienił. Zaczęli robić kiczowate piosenki, typu Mein Land. Niby dobra, można się pośmiać, ale to już nie jest to samo - ta moc. Teraz na nich lecą wszystkie dziewczynki, o których chyba nie muszę mówić jak się zachowują, bo niestety nie interesuje ich historia Rammsteina. Żal mi osób, które uważają się za fanów jakichś piosenkarzy, a nawet nie znają ich dyskografii, tylko jedną piosenkę.
__________________
Al PACZino, capuccino ^^
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.