Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
- A teraz poproszę, żeby fałszywi Potterowie ustawili się tutaj w kolejce - powiedział Moody.
Ron, Hermiona, Fred, George i Fleur stanęli w kolejce przed błyszczącym zlewem ciotki Petunii.
- Jednego brakuje - zauważył Lupin.
- Zaraz będzie - burknął Hagrid, po czym złapał Mundungusa za kołnierz i postawił obok Fleur, która zmarszczyła nos i szybko wcisnęła się między Freda i George'a.
Wszystkich nas zaskoczył fakt, ze tytułowe relikwie nie są horkruksami. Tak sobie założyliśmy i tak nam zostało, ale w sumie nie mieliśmy innych opcji, gdyż "prawdziwe" relikwie nie były nigdy wcześniej wspomniane. Postanowiłam napisać serię artykułów poświęcinych owym Regaliom. Krok po kroku zbiorę informacje, które mamy i zbuduję na nich obraz tytułowych przedmiotów siódmego tomu. Może zacznę od bajki...
Pewnego razu było sobie trzech braci, którzy o brzasku podróżowali odludną, krętą drogą. W końcu bracia dotarli do rzeki, zbyt głębokiej, by przejść ją w bród, zbyt niebezpiecznej, by ją przepłynąć. Niemniej jednak, bracia owi obeznani byli ze sztuką magii, więc prostym ruchem swych różdżek wyczarowali most nad zdradliwymi wodami. Byli już w połowie mostu, gdy drogę zagrodziła im zakapturzona postać. I przemówiła do nich Śmierć. Była zła, że trzej przybysze pokrzyżowali jej plany - podróżnicy przeważnie tonęli w odmętach rzeki. Lecz Śmierć była przebiegła. Udała, że gratuluje trzem braciom ich magicznych umiejętności i obiecała nagrodę za spryt, dzięki któremu udało im się jej uniknąć.
Zatem najstarszy brat, waleczny mężczyzna, poprosił o różdżkę, potężniejszą niż jakakolwiek inna: różdżkę, która zwycięży w każdym pojedynku: różdżkę wartą czarodzieja, który ujarzmił samą Śmierć! Podeszła więc Śmierć do krzewu bzu rosnącego na brzegu rzeki, uformowała różdżkę z jego gałęzi i podarowała ją najstarszemu z braci. Wtedy średni brat, człowiek bardzo arogancki, postanowił dodatkowo upokorzyć Śmierć, więc poprosił o moc wskrzeszania ludzi. Zatem Śmierć podniosła kamień i wręczyła średniemu bratu mówiąc, że kamień ten może każdego przywrócić do życia.
I wtedy zapytała Śmierć najmłodszego z braci, czego sobie życzy. Najmłodszy brat był najskromniejszy, ale tez i najmądrzejszy z nich trzech. Nie ufał Śmierci. Poprosił ją zatem o coś, co pomogłoby mu bezpiecznie opuścić to miejsce, nie będąc przez nią prześladowanym. Śmierć, choć bardzo niechętnie, narzuciła na niego swoją własną Pelerynę Niewidkę.
Wtedy Śmierć ustąpiła z drogi pozwalając trzem braciom kontynuować ich wędrówkę a oni wciąż wspominali swoją niezwykłą przygodę i podziwiali dary Śmierci.
W odpowiednim czasie bracia rozstali się, każdy podążył za swoim przeznaczeniem. Pierwszy brat wędrował jeszcze przez tydzień, aż dotarł do odległej wioski, gdzie rozglądał się za partnerem do pojedynku. Bez wątpienia, jako posiadacz Starszej Różdżki (Elder Wand) nie mógł przegrać w żadnej potyczce. Pozostawiwszy swojego martwego przeciwnika na ziemi, najstarszy brat udał się do gospody, gdzie głośno chwalił się potężną różdżką, którą zabrał samej Śmierci; różdżką, która uczyniła go niepokonanym. Jeszcze tej samej nocy, inny czarodziej podkradł się do najstarszego brata, kiedy ten, zamroczony winem, leżał w łóżku. Złodziej zabrał różdżkę i, na wszelki wypadek, podciął najstarszemu bratu gardło. I w ten sposób Śmierć zyskała dla siebie najstarszego brata.
W międzyczasie, drugi z braci wyruszył w drogę powrotną do domu, gdzie wiódł samotne życie. Tutaj właśnie wyjął swój kamień, obdarzony mocą wskrzeszania zmarłych i trzykrotnie obrócił w swych dłoniach. Ku jego zdziwieniu i zachwytowi, postać kobiety, która umarła przedwcześnie, a którą miał nadzieję poślubić, pojawiła się przed nim. Jednak była ona smutna i zimna, a oddzielała ją od niego zasłona. Chociaż została przywrócona światu żywych, tak naprawdę do niego nie należała, cierpiała. Ostatecznie, doprowadzony do szaleństwa beznadziejną tęsknotą, średni brat odebrał sobie życie, aby prawdziwie zjednoczyć się z ukochaną.
I w ten sposób Śmierć zyskała dla siebie drugiego brata. Lecz chociaż Śmierć poszukiwała trzeciego brata przez wiele lat, nigdy nie udało jej się trafić na jego ślad. Dopiero gdy najmłodszy brat osiągnął podeszły wiek, zdjął z siebie Pelerynę Niewidkę i podarował swojemu synowi. I wtedy powitał Śmierć jak starą przyjaciółkę, poszedł z nią chętnie, i ramię w ramię opuścili to życie.
Jest to opowieść Trzech Braci. Pochodzi ona z książki Opowieści Barda Beedle'a (The Tales of Beedle the Bard), którą Dumbledore przekazał w spadku Hermionie. Ona, jak to ma w swoim zwyczaju, przeczytała ją od deski do deski wiele razy, ale nie zwróciła specjalnej uwagi na tę właśnie bajkę. Dopiero Ksenofiliusz Lovegood powiedział im, o czym mówi. Mianowicie jest podstawą wiary w Śmertelne Regalia. Z początku Hermiona nie wierzyła w istnienie tych przedmiotów, ale stopniowo jak rozwijała się rozmowa, całe trio dochodzi do wniosku, że jest to prawda, gdyż jednej z tych Relikwii używają od siedmiu lat.
Na podstawie książki, jak i wypowiedzi J. K. Rowling możemy w pewnym stopniu dojść do historycznej prawdy o trzech braciach. Po tym jak Hermiona zobaczyła symbol Regaliów na nagrobku w Dolinie Godryka imię Ignotusa Peverella. Wszystko ułożyło się w jedną całość. Harry przypomniał sobie wspomnienie pokazane mu przez Dumbledore'a rok wcześniej i Marvola Gaunta wymachującego pierścieniem i mówiącego o swoim pochodzeniu od Peverellów.
Najstarszy Antioch stracił swoją różdżkę i była ona przekazywana przez zasadę podwładności różdżki. Średni Cadmus był właścicielem Kamienia Wskrzeszenia (Stone of Resurrection) i prawdopodobnie dał go swojemu dziecku, zanim odebrał sobie życie. W końcu dostał go Marvolo Gaunt i jego wnuk, Tom Riddle. Do najmłodszego, wspomnianego już wcześniej Ignotusa, należała Peleryna Niewidka. Bajka mówi, że kiedy był juz w podeszłym wieku przekazał pelerynę synowi. Tak wędrowała ona aż do pokolenia Jamesa Pottera, który pośrednio dał ją Harry'emu, a ten zapewne przekazał ją swojemu pierworodnemu, hm, Jamesowi .
Jaki z tego wniosek? Harry'ego i Voldemorta łączą odległe, ale jednak, więzy krwi. Obydwaj wywodzą sie od Peverellów i są prawowitymi dziedzicami Relikwi Śmerci.
Dom:Ravenclaw Ranga: Redaktor Żonglera Punktów: 1046 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 128 Data rejestracji: 29.08.08 Medale: Brak
Ech te więzy krwii. Cieszę się, że temat został poruszony, bo bardzo podobała mi sie opowieśc o 3 braciach. Szkoda, że nie wiemy w jaki sposób James Potter dziedziczy pelerynę. W żadnej książce nie ma nic napisane o jego przodkach.
Dom:Gryffindor Ranga: Konduktor Błędnego Rycerza Punktów: 931 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 199 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Wiele rodów czarodziejów jest ze sobą złączona, co było w książce mówione (nie jestem pewna, ale chyba Syriusz mówił to Harry'emu, jak Harry zobaczył jego drzewo genealogiczne).
Ale ja też to zauważyłam. Daję PO. Artykuł jest ok.
Dom:Gryffindor Ranga: Mugol Punktów: 2 Ostrzeżeń: 3 Komentarzy: 47 Data rejestracji: 24.04.09 Medale: Brak
Rowling mówiła, że rodzice Jamesa zginęli bo nie chcieli ujawnić Voldemortowi miejsca pobytu syna i jego żony z dzieckiem (jeszcze przed rzuceniem zaklęcia fideliusa).
Z tego tekstu i oficjalnych tomów HP można wydedukować, że Harry i Voldemort są kuzynostwem lub Voldemort jest wujem Harry'ego...
To proste:
Marvolo z myślodewni wymachiwał temu urzędnikowi pierścieniem powiedział że jest spokrewniony z Peverlami. Harry odziedziczył pelerynę po Ignotusie Peverlu czyli Harry i Voldemort są spokrewnieni...
Dom:Gryffindor Ranga: Goblin Punktów: 39 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 7 Data rejestracji: 03.07.09 Medale: Brak
Fajny artykuł, choć trochę trudno mi przyjąć do wiadomości, że Harry jest w pewnym sensie rodziną Voldka. Ale jeśli już tak to roztrząsacie , to na dobrą sprawę każdy czarodziej jest spokrewniony z panem Lordem( panem przez małe "p". Jaki na to dowód?? Kiedy Syriusz pokazywał Harry"emu drzewo genealogiczne mówił, że wiele rodów jest ze sobą spokrewnionych , a szczególnie te, które chcę zachować czystą krew Artykuł spoko, daję PO Więcej takich proszę ( !!) ;p)
Dom:Ravenclaw Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 155 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 10 Data rejestracji: 11.10.09 Medale: Brak
Nigdy nie zwróciłam uwagi na więzy krwi Voldemorta z Harrym. Nawet mi przez głowę nie przeszło że Harry i Voldermort są kuzynami, czy że Lord jest wujem Harrego
Dom:Slytherin Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2607 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 109 Data rejestracji: 01.05.09 Medale: Brak
Fajne te opowiastki tylko trochę mnie dołują, bo jak tak sobie myślę co ja bym wybrał to pewnie byłaby to czarna różdżka (czy jak kto woli berło śmierci). Cały czas zastanawiam się nad jednym. Zgodnie z tym co powiedział Dumbledore to bracia sami stworzyli Insygnia (a nie są one darami śmierci) to czemu nie było o nich na historii magii, w mądrych książkach albo chociaż na kartach z czekoladowych żab. Dla mnie dziwne, że została po nich jedynie bajka
Dom:Gryffindor Ranga: Goblin Punktów: 32 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 6 Data rejestracji: 25.02.10 Medale: Brak
Super !
Ale tak jak już ktoś napisał - Syriusz powiedział, że wszystkie rody czarodziejów są ze sobą powiązane (spokrewnione)...
Ciekawe, czy Voldi wiedział o tym.. Bo Harry na pewno się domyślił..
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 29123 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 497 Data rejestracji: 21.11.09 Medale: Brak
Postanowiłam napisać serię artykułów poświęcinych owym Regaliom.
Literówka.
Mianowicie jest podstawą wiary w Śmertelne Regalia.
Brak literki "i".
Na podstawie książki, jak i wypowiedzi J. K. Rowling możemy w pewnym stopniu dojść do historycznej prawdy o trzech braciach. Po tym jak Hermiona zobaczyła symbol Regaliów na nagrobku w Dolinie Godryka imię Ignotusa Peverella.
Ja bym zrobiła z tego jedno zdanie.
Bajka mówi, że kiedy był juz w podeszłym wieku przekazał pelerynę synowi.
Literówka.
***
Artykuł ładnie napisany, ale są błędy.
Daję Wybitny.
Dom:Gryffindor Ranga: Barman w Trzech Miotłach Punktów: 1306 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 92 Data rejestracji: 20.03.10 Medale: Brak
Kocham tą opowieść. Ciekawa jestem, czy Rowling sama to wymyśliła, czy też zaczerpnęła wszystko z innych źródeł.
Ale nie wydaje mi się. Kocham ją za to.
A artykuł świetny.
Dom:Gryffindor Ranga: Goblin Punktów: 34 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 7 Data rejestracji: 04.04.10 Medale: Brak
Ciekawe Harry rodziną Lorda Voldemorta! Że też tego nie zauważyłam!
No cóż, Syriusz miał rację,że te rody które chcą utrzymać czystą krew w rodzinie, często są ze sobą spokrewnione. No a Potterowie byli jedną z tych "czystokrwistych" rodzin, choć nie mieli na tym punkcie obsesji tak jak rodzina Black. Za artykuł daję................................
Wybitny!!!!
P.S
Jakby kogoś ciekawiła dość daleka rodzina
Harry'ego, odsyłam na wikipedię.
Trzeba tylko wpisać Ród Blacków
i zobaczyć drzewo genealogiczne.
Kto szuka ten znajdzie!
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 111 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 20 Data rejestracji: 20.06.09 Medale: Brak
Kiedys to juz odkryłem ... podczas czytania książki . No ale cóż fajny artykuł tylko trochę krótki gdy by nie liczyc bajki o ,,trzech braciach''
No cóż było fajne...(co by tu dac)... dam W. duzo sie napisa/łes/łaś. No fajne. Ale jak pisze Rini że jest czystej krwi . Harry nie do końca był czystej krwi (chyba) jego matka była mugolakiem. weźmy naprzykład taka Tonks poślubiła wilkołaka i od razu była ,,haja'' i juz nie była czystej krwi. tak samo z rodzicami Harr'ego
Przepraszam za to wymądrzanie sie to juz należy w mojej natuze no t fajne było i do usłyszenia
Z poważaniem
Syrius Black (jakby się komentarz nie podobał usuń go a nie dawaj spama
Dom:Gryffindor Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -28 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 28 Data rejestracji: 17.04.10 Medale: Brak
Chyba Ksenofilius, a nie Ksenofiliusz Gabriella masz rację, ja także zastanawiam się nad dziadkami Harry'ego, bo przecież nie ma nawet wzmianki o tym w książkach... Chyba że niedokładnie przeczytałam... Jeśli ktoś wie, proszę mi napisać, byłabym wdzięczna Drobne literówki, ale artykuł fajny i zgrabny, nie taki żebym jak go zobacze to nie chce mi się nawet zaczynać czytać Dlatego daję za niego Wybitny, ponieważ uważam, że w zupełności się należy
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 356 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 30 Data rejestracji: 22.07.10 Medale: Brak
Kto by pomyślał? Voldemort i Harry spokrewnieni... Jakież to dziwne, ale jednak to fakt. Baśń ciekawa. Sama czytałam ją kilka razy oraz jeszcze dwa po przeczytaniu Insygniów Śmierci (chyba tak to się pisze?...). Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Przyznaję się bez bicia. Ale fakt... ee... oszołomił mnie. x D
Co do oceny daję wybitny, bo ujawniony został tu ciekawy fakt...
Dom:Gryffindor Ranga: Sklepikarz z Pokątnej Punktów: 839 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 9 Data rejestracji: 02.08.10 Medale: Brak
No nie mogę!!!!!!!!!! Harry i Voldemort to rodzina...?? Troche to rozjaśniło mi głowę. Nigdy nie zwracałem uwagi na te "więzy krwi" ale jednak. Daje do zrozumienia. Dość interesujący fakt, który dał mi do myślenia.
Dom:Ravenclaw Ranga: Skrzat domowy Punktów: 22 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 3 Data rejestracji: 18.08.10 Medale: Brak
Ciekawy artykuł Prawdę mówiąc coś mi świtało, że Voldemort i Harry to jacyś krewni, ale wydawało mi się to niemożliwe. Jednak ty potwierdziłeś/aś moje przypuszczenia.
Rekord OnLine: 5422
Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.