· Ginny vs. Ron |
~RemusS
|
Dodany dnia 29-08-2010 17:52
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 258
Ostrzeżeń: 0
Postów: 71
Data rejestracji: 16.08.10
Medale:
Brak
|
Ginny miała więcej racji to było całowanie , a nie sex :x -,-.
Ogólnie to nic złego ona nie robiła, a to że Ron nie miał dziewczyny AŻ do 6 części to nie jej wina....
Więc zdecydowanie za Ginny jestem |
|
|
|
~Hanna_Abbott
|
Dodany dnia 30-08-2010 21:00
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 44
Ostrzeżeń: 1
Postów: 54
Data rejestracji: 06.07.10
Medale:
Brak
|
Ginny ma racje! Ron nie jest troskliwym bratem tylko nadopiekuńczym...Na miejscu Harrego ja bym stała i patrzyła co się stanie ;] Lubię rona ale w tej sytuacji zachował sie jak debil
__________________
Pozdro dla Monika_Lestrange i Potter_maniaczka i Promited i Loonyy
I oczywiście dla wszystkich którzy pozdrawiaja mnie.
-Pan Łapa pragnie wyrazić swoje zdumienie, jak taki kretyn mógł zostać profesorem. - Mój ulubiony cytat ;]
|
|
|
|
~aniutek96
|
Dodany dnia 31-08-2010 10:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2703
Ostrzeżeń: 0
Postów: 339
Data rejestracji: 14.10.09
Medale:
Brak
|
No, a ja mam ciężki orzech do zgryzienia, bo nie mam pojęcia po której stronie stanąć.
Ginny- Ma prawo umawiać się z kim chce, ma już 15 lat i powiedziała Ronowi prawdę. Ale mam też minusy, bo okey niech całuje się z kim chce, ale może nie w takim miejscu, gdzie przechodzi jakieś pół szkoły! Przecież ludzie mogą sobie o niej różne rzeczy pomyśleć.
Ron- Według mnie postąpił słusznie zwracając Ginny uwagę, w końcu miał swoje powody. Jest jego młodszą i jedyną siostrą i nie chce żeby ludzie rzeczywiście coś sobie o niej pomyśleli, ale u niego też znalazłam minusy. Po kiego grzyba obrażał się na Hermionę?! A poza tym wkurza się na Ginny, że ona całuje się w miejscu publicznym, a on robił coś innego z Lavender? No właśnie, nie. Więc co on się na nią rzuca.
No i dalej mam problem. Jakoś bardziej jestem po stronie Ginny, ale wiem, że Ron też chciał dobrze <ale mu nie wyszło>. Więc albo gadałabym z jednym i drugim, czym doprowadziłabym do tego, że obydwoje by się na mnie obrazili, albo nie rozmawiałabym z żadnym. Jednak teraz jakoś bardziej jestem za Ginny.
__________________
"Let's finish this the way we started it... TOGETHER!"
Stefan : Więc myślisz, że John jest ojcem Eleny?
Damon : Ding Ding Ding !
|
|
|
|
~Dilicja6
|
Dodany dnia 31-08-2010 12:11
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 122
Ostrzeżeń: 0
Postów: 67
Data rejestracji: 30.07.10
Medale:
Brak
|
Ja też jestem za Ginny. Nie jest już dzieckiem. Ron nie powinien się czepiać. |
|
|
|
~NimfadoraTonks
|
Dodany dnia 31-08-2010 13:05
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 284
Ostrzeżeń: 1
Postów: 144
Data rejestracji: 11.08.10
Medale:
Brak
|
Ja nie lubię ani Rona, ani Ginny, ale moim zdaniem tym rrazem racje ma Ginny;]]
__________________
Harry spojrzał na Tonks.
-Myślałem, że jesteś z Teddym i swoją matka?
-Nie mogłam wytrzymać, nie wiedząc... Ona się nim zaopiekuje... Widziałeś Remusa?
-Mial prowadzić jedną z grup na błonia...
Tonks bez słowa wybiegła z pokoju.
[...]
Harry zobaczył jeszcze dwa ciała, ciała Remusa i Tonks.
Leżeli,bladzi i spokojni, jakby spali pod ciemnym, zaczarowanym sklepieniem.
|
|
|
|
~Eisblume
|
Dodany dnia 31-08-2010 13:15
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1201
Ostrzeżeń: 1
Postów: 290
Data rejestracji: 04.05.10
Medale:
Brak
|
Ron trochę przesadził, ale zachowuje się po prostu jak kochający starszy brat. Być może sam jest trochę zazdrosny o bujne życie towarzyskie Ginny, więc stąd to zdenerwowanie. W dodatku siostra wytknęła mu brak jakiegokolwiek zainteresowania ze strony dziewczyn. Chyba każdy by się zdenerwował, nie ?
Zachowanie Ginny w VI części trochę mnie szokuje. Zmienia facetów jak rękawiczki, a tak raczej nie zachowują się 15-letnie dziewczyny. Sama jestem w tym wieku i nie chciałbym się co tydzień prowadzać z innym chłopakiem.
Nie staję po niczyjej stronie, bo zachowanie, ani jednego, ani drugiego nie jest w porządku.
__________________
"Tak, Harry, jesteś prawdziwym panem śmierci, ponieważ prawdziwy jej pan nigdy przed nią nie ucieka. Godzi się z tym, że musi umrzeć, i wie, że są o wiele gorsze rzeczy od umierania."
"Harry Potter i Insygnia Śmierci'' <333
|
|
|
|
~susan viktmore
|
Dodany dnia 26-09-2010 15:02
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 51
Ostrzeżeń: 0
Postów: 26
Data rejestracji: 18.09.10
Medale:
Brak
|
jestem po stronie Ginny. dziewczyna ma prawo ułożyć sobie życie jak chce, a Ron nie powinien jej w tym przeszkadzać.
__________________
susan viktmore
|
|
|
|
~Feliks
|
Dodany dnia 14-10-2010 00:37
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 630
Ostrzeżeń: 0
Postów: 94
Data rejestracji: 12.08.10
Medale:
Brak
|
Po czyjej stronie stajecie stronie? Jesteście za troskliwym bratem czy chcącą ułożyć sobie życie dziewczyną?
Chociaż uwielbiam Rona, muszę w tym sporze przyznać rację Ginny, za którą nie przepadam. Ginny nie chciała sobie ułożyć z Deanem życia, chodziła z nim dla zabawy, co nie zmienia faktu, że jako dziewczyna wówczas 15-letnia miała prawo spotkać się z chłopakami i co za tym idzie - całować się z nimi.
Ron zareagował tak na pewno z powodu troski o siostrę - nie chciał by zadawała się z nieodpowiednimi chłopakami oraz by jej reputacja uległa pogorszeniu (opinia nauczycieli tudzież uczniów). Ale będąc dziewczyną Thomasa to normalne, że całowała się z nim i zwracanie uwagi jej z tego powodu było nietaktowne :P
Z drugiej strony Ginny pojechała Ronowi po ambicji, wypominając mu brak doświadczenia w tych sprawach, a to sprawia z kolei wrażenie, że chlubi się wymienianiem śliny w miejscu publicznym. Ponadto zdradziła też sekret Hermiony, więc normalnym jest, że Ron zareagował tak agresywnie.
Chociaż kłótnia należała do zabawnych, postać Ginny jeszcze bardziej mnie do siebie zniechęciła. Szkoda mi tylko biednego Ronalda, który musiał szukać pocieszenia w ramionach tej szalonej Lavender xP
__________________
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
Edytowane przez Feliks dnia 10-03-2013 14:58 |
|
|
|
!Czarownica24
|
Dodany dnia 14-10-2010 15:05
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5583
Ostrzeżeń: 0
Postów: 886
Data rejestracji: 29.12.08
Medale:
Brak
|
Hmmm... Rozumiem i Ginny i Rona. Sama mam młodszego brata (który na szczęście jest w wieku w którym na razie nie interesuje się dziewczynami) i nie wiem jak się będę zachowywać, gdy przyprowadzi do domu jakąś lalunię
Ale z drugiej strony Ginny ma prawo spotykać się z kim chce i Ronowi nic do tego.
__________________
Cześć, kochanie, witaj na imprezie.
|
|
|
|
~Fluorescencyjna
|
Dodany dnia 27-10-2010 19:33
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 460
Ostrzeżeń: 0
Postów: 90
Data rejestracji: 24.10.10
Medale:
Brak
|
Bardzo nie lubię Ginny, ale tym razem to ona miała rację. Chociaż szkoda mi było Rona jak się mu odgryzała. No ale cóż, facet zasłużył. Według mnie Ginny miała rację, ponieważ tylko dlatego, ze on sam nigdy nie miał dziewczyny, chciał, by nikt jej nie miał. Jego po prostu wkurzały pary, oczywiście do czasu gdy sam się ,,zakochał'', jeśli tak można powiedzieć o Mon-Ronie i Lav
__________________
,,(...) już wiedział, że tonie, że nic na to nie poradzi, a te lodowate ramiona oplatające mu piersi to ramiona samej Śmierci...''
,,Gdzie skarb wasz, tam i serce wasze.''
,,Udało się, dostali w kość, niech żyje Potter nam! A Voldek gnije w piekle, za którym tęsknił sam!''
Drogi Lordzie Voldemorcie!
,,Przyłączę się do ciebie, kiedy piekło zamarznie. ''
,,Ma oczy zielone jak pikle z ropuchy
Jego włosy są czarne jak tablica.
O, gdyby moim został, bohater mych snów,
Służyłabym mu jak diablica.'' <3
|
|
|
|
~anex
|
Dodany dnia 21-11-2010 11:13
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 336
Ostrzeżeń: 1
Postów: 128
Data rejestracji: 06.05.10
Medale:
Brak
|
GINNY GÓRĄ!!! Lubię Rona, ale wtedy przesadził. Przecież Ginny miała całkowite prawo do całowania się z Deanem, a Ron nie powinien się wtrącać. Jestem zdecydowanie za Ginny. |
|
|
|
~Draculina
|
Dodany dnia 30-01-2011 14:16
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 223
Ostrzeżeń: 1
Postów: 184
Data rejestracji: 22.01.11
Medale:
Brak
|
Ron jest poprostu kochającym bratem ale niepowinien tak się martwić o Giny bo ona przecież nie jest już małym dzieckiem.
__________________
- Me serce leży w Slytherinie ten który tego niewie niech ginie...
Pozdrowienia dla każdego kto mnie pozdrawia, wszystkich moich przyjaciół i tych którzy komentują moje posty
|
|
|
|
~Peverell
|
Dodany dnia 13-03-2011 18:15
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1002
Ostrzeżeń: 0
Postów: 187
Data rejestracji: 10.02.11
Medale:
Brak
|
Ja osobiście jestem za Ginny. Rozumiem, że Ron może się troszczyć o siostrę ale bez przesady. Wydaje mi się, że tam mogło być więcej zazdrości niż troski. Zrozumiał bym Rona gdyby chodziło o Smitha ale o Deana? według mnie to nie jest taki zły chłopak. Nie rozumiem też co Ron miał do Harry'ego. Przecież są przyjaciółmi i jak nie Harry to kto?
__________________
Przywołuję cienie nocy. Pod mym berłem drży magia ciemności.
Wojna mym żywiołem, wojownicy bez dusz na me rozkazy.
Wolność to tylko wspomnienie, bo prawdziwa siła leży w umyśle.
Czy wciąż chcesz stawić mi czoła? Czy zagrasz w grę,
gdzie stawką jest śmierć? Tylko po to, by odzyskać wolność?
Dziedziczny grzechu nasz!
Klątwa to twoja straż.
O ty, najkrwawsza z ran!
Komu wytchnienie dasz?
Któż twego bólu pan?
Tylko Atrydów płód
Rozetnie dawny wrzód.
Dziedzicu, dom swój lecz!
Bogów tu wzywam wprzód,
By twój nie chybił miecz.
O mieszkańcy podziemnych stref!
Jeśli dotarł do was przysiąg zew,
Dajcie dzieciom pomścić ojca krew!
|
|
|
|
~Bellatrix24
|
Dodany dnia 19-04-2011 14:24
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 99
Ostrzeżeń: 0
Postów: 51
Data rejestracji: 18.03.11
Medale:
Brak
|
Ja ogólnie jestem po stronie Ginny, ale trochę przesadziła. To z kim się Ron (nie) całował było jego sprawą. Ale Ron też nawalił i to naprawdę mocno. |
|
|
|
~Hermionka111213
|
Dodany dnia 19-04-2011 15:43
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2002
Ostrzeżeń: 1
Postów: 610
Data rejestracji: 27.03.11
Medale:
Brak
|
Oj, nie wiem . . .
Po rzadnej stronie nie jestem .
Ron przesadził . Ginny ma swoje życie, a on nie powinien nic robić, ale z drugej strony Ginny . . .
No cóż, ja bym się na pewno obraziła . . .
__________________
"Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą..."
__________________________
Bardzo mocno pozdrawiam właśnie... ciebie. ;D
Podpisano: Przyszła pani Malfoy. <3
|
|
|
|
~Lunaaa
|
Dodany dnia 20-04-2011 15:56
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 50
Ostrzeżeń: 0
Postów: 28
Data rejestracji: 13.03.11
Medale:
Brak
|
Trudno powiedzieć... Ale raczej za Ginny. To jej sprawa z kim się całuje i Ron nie powinien mieć nic do tego. Rozumiem, że się o nią troszczy, ale to lekka przesada. |
|
|
|
~Francesca_Potter
|
Dodany dnia 21-04-2011 21:01
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 254
Ostrzeżeń: 1
Postów: 146
Data rejestracji: 21.04.11
Medale:
Brak
|
Ja tak Samo uważam .Wujek Ronald za bardzo przesadza z tą troską nad babcią Ginerwą .To jej sprawa z kim chodzi , z kim się całuje . Ona się tez powinna wkurzyc skoro on sie całował z lavender . Ron to podły hipokryta .Nigdy się nie nauczy że ginny też już jest prawie dorosła i że może robic co chce .
__________________
Francesca Ginerwa Potter
|
|
|
|
~HarryPotter3107
|
Dodany dnia 21-04-2011 21:33
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5166
Ostrzeżeń: 2
Postów: 232
Data rejestracji: 28.01.11
Medale:
Brak
|
Ja uważam, że to Ginny miała rację. Ale Rona też trzeba zrozumieć, w końcy była jego siostrą, a on chciał być dobrym, opiekuńczym bratem. |
|
|
|
~Sailor Mars
|
Dodany dnia 25-04-2011 22:31
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 369
Ostrzeżeń: 0
Postów: 74
Data rejestracji: 10.04.11
Medale:
Brak
|
Jestem zdecydowanie za Ginny. Też bym się wściekła, gdyby brat (którego zresztą nie mam ^^) mieszał się w MOJE sprawy. No i kiedy próbował miotnąć w nią jakąś klątwą, to pomyślałam, że chyba nieco przecholował. Chociaż zwykle nie przepadam za Ginny, to tym razem jestem murem za nią. |
|
|
|
~GWARDIADAMBELDORA
|
Dodany dnia 18-07-2011 16:22
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 175
Ostrzeżeń: 0
Postów: 80
Data rejestracji: 16.07.11
Medale:
Brak
|
Tak myslę że tak właściwie dzięki Harremu Dean zerwał z Ginny przez wejście na Ginny pod peleryną niewidką kiedy chciał wyjść z salonu Gryffonów a potem Harry pocłował ja i zaczeli ze sobą chodzić
__________________
Hogward to dom wielu czarodziejów i czarownic jest szkołą magi w któórej uczą się korzystać z niej.
Zawsze mogą polegać na swoich przyjaciołach i nauczycielach po ukończeniu szkoły mogą używać magię nie tylko w szkole ale i za nią...
|
|
|