· Ginny vs. Ron |
~Chichuana
|
Dodany dnia 13-10-2008 18:06
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1265
Ostrzeżeń: 0
Postów: 187
Data rejestracji: 29.08.08
Medale:
Brak
|
... czyli rodzinna kłótnia. Jedna z ciekawszych scen z Księcia Półkrwi.
Scena kłótni Rona i Ginny ma duże znaczenie w dalszej akcji, ponieważ świadkiem jest zakochany w Ginny Harry. Dla niepamiętających przypominam: Harry i Ron idąc po korytarzu, zauważają Ginny, obściskującą się z Deanem Thomasem. Wzbudza to złość w Ronie, który w gruncie rzeczy stara się dbać o siostrę. Siostra zarzuca Ronowi, że jest niedojrzały i nigdy nie całował się z dziewczyną. Nerwy puszczają i Ronowi, i Ginny, która przypomina, że nawet Hermiona całowała się z Wiktorem Krumem.
Reasumując, Ginny obraża się na Rona, Ron na Hermionę, a Harry zaczyna rozumieć, że coś czuje do siostry
swojego najlepszego przyjaciela.
Po czyjej stronie stajecie stronie? Jesteście za troskliwym bratem czy chcącą ułożyć sobie życie dziewczyną?
Proszę o uzasadnione opinie.
__________________
Profil jest już nieużywany. Nadal jestem wielką fanką HP, ale wyrosłam już z portali fanowskich.
Polecam "A Very Potter Miusical" i "A Very Potter Sequel" wyprodukowane przez StarKid. Aż szkoda, że w Polsce są tak mało popularni!
Edytowane przez Chichuana dnia 13-10-2008 18:52 |
|
|
|
~czarodziej
|
Dodany dnia 13-10-2008 21:04
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Czwartoroczniak
Punktów: 218
Ostrzeżeń: 2
Postów: 89
Data rejestracji: 02.10.08
Medale:
Brak
|
ogólnie nie lubie Ginny, ale w tym przypadku wyobraziłam sobie siebie na jej miejscu, i na pewno nie chciałabym takiego opiekuńczego brata. Wiadomo ze każdy chce układac życie po swojemu. No ale staram się tez zrozumieć Rona, który w pewnym stopniu był usprawiedliwiony.. w końcu nie każdy brat chce widzieć młodszą siostre co chwile z innym chłopakiem. Po za tym Ginny miała racje mówiąc mu ze jest zazdrosny bo nigdy nie miał dziewczyny.
Podsumowując jest za Ginny |
|
|
|
~Cee
|
Dodany dnia 13-10-2008 21:10
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6020
Ostrzeżeń: 0
Postów: 635
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Staję ciałem, nogami i "rencami", czyli murem ( ) za Ginny. Mam wrażenie, że Ron kierował się niczym nieuzasadnionymi pobudkami, jakimiś własnymi uprzedzeniami, a może nawet i zazdrością. Jego troskę odebrałam bardziej jako przejaw... egoizmu i próby dominacji nad siostrą: "Ginny ma robić to, co ja jej nakarzę"... Z pewnością nie podobało mi się coś takiego... Dziewczyna ma prawo ułożyć sobie życie po swojemu, o nic nie prosiła brata, więc wątpię, aby Ron miał coś do powiedzenia. Nieproszony się nie odzywa, proste. ;>
Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 18:08 |
|
|
|
~Yennefer
|
Dodany dnia 13-10-2008 21:20
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1801
Ostrzeżeń: 3
Postów: 503
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Zdecydowanie trzymam stronę Ginny. Ron przesadza i zachowuje się samolubnie. To nie jego sprawa z kim obścikskuje się Ginny
__________________
|
|
|
|
!Guardian
|
Dodany dnia 29-10-2008 18:47
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 20057
Ostrzeżeń: 1
Postów: 705
Data rejestracji: 02.08.08
Medale:
|
Oczywiście, że Ginny miała rację. Taki obraz zatroskanego, a poniekąd zatroskanego brata mi nie przypadł do gustu, chociaż postać Rona pasowała do tego całkiem dobrze. A poza tym, co komuś do tego, że piętnastolatka całuje się ze swoim chłopakiem? |
|
|
|
~mistake
|
Dodany dnia 29-10-2008 19:48
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2208
Ostrzeżeń: 2
Postów: 999
Data rejestracji: 13.09.08
Medale:
Brak
|
Ogólnie Ginny nie lubię, taka ruda i wredna. Jednak gdyby postawić się na jej miejscu, to ona ma rację. Nie chciałabym być kontrolowana przez mojego brata, chociaż jednego mam to taki jak Ron nie jest ( na szczęście ). A nawiasem mówiąc, przecież Wesley'ówna nie ma dwunastu lat. Była to już piętnastolatka! |
|
|
|
~Chichuana
|
Dodany dnia 29-10-2008 19:49
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1265
Ostrzeżeń: 0
Postów: 187
Data rejestracji: 29.08.08
Medale:
Brak
|
Widzę, że jednogłośnie jesteście za Ginny. Ja się w sumie waham... Jako kontrargument dla popierających Ginny mogę powiedzieć to, że Ron nie chciał, żeby jego siostrę uważano za puszczalską. Co prawda lizanie się na korytarzu nie jest zabronione, ale to w końcu szkoła i jakieś tam normy obowiązują.
__________________
Profil jest już nieużywany. Nadal jestem wielką fanką HP, ale wyrosłam już z portali fanowskich.
Polecam "A Very Potter Miusical" i "A Very Potter Sequel" wyprodukowane przez StarKid. Aż szkoda, że w Polsce są tak mało popularni!
Edytowane przez Ariana dnia 20-03-2009 20:31 |
|
|
|
|
Dodany dnia 03-11-2008 11:11
|
Gość
Dom: Bezdomny
Ranga: Mugol
Punktów: 0
Ostrzeżeń: 0
Postów: 0
Data rejestracji: ...dawno, dawno temu.
Medale:
Brak
|
Ja uważam podobnie jak Chichuana. Nie jestem jednakże całkowicie w stanie osądzić kto jest bardziej winny. Muszę jednak obiektywnie na to spojrzeć bo nie lubię dziewczyn typu Ginny. I nie chodzi mi wcale o wygląd, lecz o jej zachowanie, styl bycia. Na pewno miała trochę racji- brat nie może nią sterować, mówić jej z kim może chodzić a z kim nie. To na pewno nie jest normalne . Ale też fakt, że Ron może czasami jej coś doradzić, wyrazić swoją opinię czy ją upomnieć. Bo obściskiwanie się w szkole na korytarzu...jest niesmaczne. Zwłaszcza gdy ktoś praktykuje to nagminnie. Mimo wszystko więcej racji ma młoda . |
|
|
|
~Villemo
|
Dodany dnia 04-11-2008 09:46
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Młody Czarodziej
Punktów: 791
Ostrzeżeń: 3
Postów: 296
Data rejestracji: 04.10.08
Medale:
Brak
|
Ja choć nienawidzę postaci Ginny, w tym przypadku muszę przyznać jej racje.
Bo kto by zniósł takiego opiekuńczego brata. Nie dość, że Ron na robił jej obciachu, to jeszcze Bóg wie czemu obraził się na Hermione.:/ Przecież zarówno Ginny jak i Hermiona mają prawo mieć swoje życie, które nie musi się obracać wokół Rona :/
__________________
Jest czas na dojrzewanie .
na serce złamane ...
Wszytko kiedyś nas spotka ...
I niech mówią " Słodka Idiotka " ...
Bo mam marzenia z których nie wyrastam .
Niech mówią " Naiwna Dziewczynka " .
Niech mówią ...
Ludzie bez serca, bez marzeń ....
|
|
|
|
~antybratek
|
Dodany dnia 04-11-2008 13:34
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 699
Ostrzeżeń: 1
Postów: 260
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Cóż, nie uważam, że takie obściskiwanie się Ginny na korytarzu nie było zbyt stosownym zachowaniem, ale już to, jak postąpił Ron, wydało mi się karygodne. Nie mógł ją rządzić! To jeszcze mogę pojąć, ale umawianie się na złość Ginny i Hermionie z Lavender już było straszne. Myślałam, ze on po prostu stracił rozum.
__________________
Dawny charpak1
"I solemnly sware I am up to no good."
"Mr Moony presents his conpliments to Professor Snape, and begs him to keep his abnormally large nose out of other people's buissness."
"Mischief managed."
|
|
|
|
!Dominika
|
Dodany dnia 05-11-2008 19:08
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2702
Ostrzeżeń: 0
Postów: 298
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Jakbym ja miała takiego brata jak Ron, który by mi robił takie sceny publicznie jak on robił Ginny to bym się do niego nie odzywała i nie przyznawała. Jestem całym sercem za Ginny, Ron zachował się idiotycznie. Ja rozumiem, że nie chciał, aby jego siostra obściskiwała się publicznie, ale znowu bez przesady, mógł to zupełnie inaczej załatwić.
__________________
Bo w ogrodzie rośnie pnącze
w dzikim winie świat się plącze,
bo w ogrodzie dzikie wino
kto je tutaj siał dziewczyno.
|
|
|
|
~Malfoyowa
|
Dodany dnia 10-11-2008 22:23
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -35
Ostrzeżeń: 1
Postów: 15
Data rejestracji: 10.11.08
Medale:
Brak
|
Ron - zachował sie jak większość braci - nie wiadomo komu chciał pokazać jaki to on 'brat' x/ (odpowiedzialny, troskliwy i w ogóle ^ xD). Więc jestem za Ginny :).
__________________
oO
|
|
|
|
~Lady_Van_Tassel
|
Dodany dnia 15-11-2008 16:16
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Dyrektora
Punktów: 3817
Ostrzeżeń: 1
Postów: 442
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Nie róbcie z Rona takiego wielkiego brutala
A jak miał zareagować na widok obsciskującej się siostry?! Brawa im bić?
Jakby nie patrzeć to jego jedyna siostra i w dodatku najmłodsza z rodzeństwa. Pewnie to nie było po to by ja ośmieszyć tylko on się o nią martwił, może był troche zazdrosny, że ktoś śmie tykać jego małą siostrzyczkę.
Może Ron zareagował troche zbyt gwałtownie ale nie miał złych zamiarów.
Jestem za Ronem
|
|
|
|
~Brigit_Joint
|
Dodany dnia 26-11-2008 18:05
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 149
Ostrzeżeń: 1
Postów: 45
Data rejestracji: 12.09.08
Medale:
Brak
|
Z pewnością Ginny ma tu rację.
Myślę, że Ronowi po prostu żal ściskał cztery litery o powodzenie jego siostry, a zabraniając jej kontaktów, byłoby mu lżej na wątrobie.
__________________
- ...istnieje świat żywych i świat umarłych. A łączy je most miłości, jedyny akcent przetrwania, jedyne co ma znaczenie... -
Thornton Wilder
[mp3]http://wrzuta.pl/aud/file/jeyJ35b6Xf[/mp3][mp3]http://wrzuta.pl/aud/file/fIeDf75nX4[/mp3]
***
Dixon37, Firma, DGE, Molesta, O.S.T.R., Sokół, Pono, BC, Rychu, Popek, Pezet, Magik, HG . <333
|
|
|
|
~Carol
|
Dodany dnia 14-12-2008 16:07
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 480
Ostrzeżeń: 2
Postów: 472
Data rejestracji: 06.12.08
Medale:
Brak
|
Z jednej strony jestem za Ronem, ale z drugiej za Ginny. Trzeba uważać i dbać o młodsze rodzeństwo, ale nie wolno mu ograniczac zbytnio swobody i tego z kim się spotyka, no chyba, że by to był jakiś przestępca czy coś, a Dean czyba takim nie był, co? |
|
|
|
~Kanye
|
Dodany dnia 17-12-2008 20:13
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Gracz Quidditcha Ravenclawu
Punktów: 117
Ostrzeżeń: 0
Postów: 30
Data rejestracji: 10.12.08
Medale:
Brak
|
Ja jestem tylko po stronie Ginny... Każdy ma swoje życie, no i każdy uczy się na bledach, wiec ja nie rozumie, jak można sie kogos czepiac, o takie rzeczy? Przeciez to jest normalne, co innego, jakby calowala sie, np. z Parkinson, czy jakas inna laska, to wtedy moglby sie czepiac jej, a tak to nie ma o co... Mogl siedziec cicho... W koncu sam sobie znalazl laske, wiec w czym problem? Chyba w niczym, po prostu to była nie potrzebny konflikt...! |
|
|
|
~pomyluna
|
Dodany dnia 03-01-2009 00:59
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1818
Ostrzeżeń: 2
Postów: 524
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
W tym sporze oczywiście stoję po stronie Ginny. Ron był ogólnie uprzedzony do każdego chłopaka jaki zblizył się do jego siostry( sprawy sie komplikują jak do akcji wkracza Harry) . Może nawet to była jakaś zazdrość. Jej wychodzi a jemu, nie i robi jej wyrzutu tylko i wyłącznie z tego powodu. Niemniej jednak, bardzo lubiłam te fragmenty ich kłótni, tak na poprawę humoru
__________________
|
|
|
|
~Claudia
|
Dodany dnia 03-01-2009 01:14
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 323
Ostrzeżeń: 0
Postów: 151
Data rejestracji: 02.01.09
Medale:
Brak
|
W tym przypadku biorę stronę Ginny, chociaż uwielbiam postać Rona, ale w tej scenie zachował się jak kretyn. Nie wyobrażam sobie tego jak mój brat by cały czas za mną łaził patrząc z kim się obściskuję. Ron! Daj jej żyć.
__________________
Słońce wznosi się zawsze ponad horyzontem.
Księżyc pozostaje[alt][/alt] zawsze sam.
|
|
|
|
~Beatrix
|
Dodany dnia 08-01-2009 20:32
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 87
Ostrzeżeń: 1
Postów: 45
Data rejestracji: 05.01.09
Medale:
Brak
|
hm.. trudna sprawa. z jednej strony kochający brat, który chce w pewien sposób uchronić siostrę przed złem np. rzucenia Ginny i związane z tym przykrości. z drugiej jednak strony Ginny nie jest już małym dzieckiem, któremu trzeba rozkazywać, by zrobiło to co się należy. Sądzę, że Ron powinien odczepić się od siostry, ale za to Ginny powinna uchronić brata na przyszłość przed takimi widokami. I każdy byłby zadowolony. |
|
|
|
~Anika
|
Dodany dnia 14-01-2009 11:13
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 72
Ostrzeżeń: 1
Postów: 142
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Jestem za Ginny. Zachowanie Rona nie było niczym uzasadnione, poza zazdrością. Myślę, że Ron był wściekły, bo sam nigsdy się nie całował...
__________________
...::Anika::...
Ja 15:58 6
heh...dzisiaj mi sie nudziło to paznokcie u lewej reki se pomalowam...w szkole... czarnym markerem....;p tylko "f***owy" na różowo a później na czerwono
Ja 19 8 4
w sumie chodzi o to, że to mój bezpodstawny kaprys, bo tak jest fajnie, lepiej i ogólnie jakoś "fajniej i lepiej" Rozumiesz?? Nie?? ja też nie serio to już nie pamiętam, za co to. Amen
|
|
|