Dom:Gryffindor Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 58 Ostrzeżeń: 0 Postów: 18 Data rejestracji: 28.12.12 Medale: Brak
Niedawno został wyemitowany w telewizji.Wcześniej słyszałam,że warto go zobaczyć .Po obejrzeniu śmiało mogę stwierdzić,że to najbardziej wzruszający film, jaki kiedykolwiek widziałam.Przez połowę tegoż oto filmu lały mi się łzy z oczu i nie mogłam nad tym zapanować.
Mieliście szansę zobaczyć "Mój przyjaciel Hachiko" i jakie macie wrażenia po obejrzeniu?
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Uczestnik TT Punktów: 236 Ostrzeżeń: 0 Postów: 58 Data rejestracji: 12.08.09 Medale: Brak
Ja płakałam... Bardzo płakałam. A ogólnie, to film piękny. Zrobiony na faktach, taki pies naprawdę istniał... To jest dopiero wspaniałe.
Prawda jest nawet piękniejsza niż film.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 143 Ostrzeżeń: 0 Postów: 32 Data rejestracji: 26.12.12 Medale: Brak
Oglądałam ten film już kilka razy i pamiętam go na pamięć. Mimo to, zawsze płaczę, jak go oglądam (tak samo jest u mnie z HP). Ten film mi się nigdy nie znudzi i zawsze pływam w morzu swoich łez po obejrzeniu jego.
__________________
- Mamo, tato... Pomóżcie mi. - szepnęła i nagle po tych słowach zapadła w sen.
Dźwięki radości i krzyku dzieci rozpływały się łagodnie po uszach i ścianach lasów. Wszędzie były dzieci, ale nie były normalne, o nie. Każde dziecko coś czarowało : stokrotkę, szczeniaka, motylka, zabawkę. Billie-Jean chciała wstać, lecz nie mogła. Po prostu nie potrafiła. Pełen widok na wszystko zasłaniał jej wózek, w którym się znajdowała. Wózek dla dziecka. Nie była w nim sama, przekręciła główkę w lewo i spojrzała na dziecko prawdopodobnie w jej wieku, które ledwo co się urodziło. Czyżby umarła i narodziła się na nowo, ale chwila... Do jej uszu doszedł piękny, damski głos. I jakby skądś znajomy.
- Billie-Jean jest starsza o pół minuty. - Kobieta wymieniła jej imię. - Ale ona i Harry są słodcy i kocham ich tak samo. W końcu to bliźniacy.
- Lily, mogę potrzymać swojego syna? - Dobiegł do uszu dziewczyny drugi głos, tym razem męski, aczkolwiek również skądś znajomy. Do wózka podeszła kobieta, miała jasną karnację i rude, dzike włosy. Jej oczy były w kolorze liści dębu i młodej trawy. Billie-Jean łapała to piękno swoimi oczkami łapczywie, studiowała każdy fragment twarzy po kolei, zapamiętywała jej twarz bardzo dokładnie. Ta obca, a zarazem znajoma kobieta była dla niej pojęciem piękna i to ona mogłaby zostać definicją piękna. Dla Billie-Jean ów osoba była doskonałym ideałem, aniołem bez skrzydeł, chodzącym po ziemi. A może ta kobieta była aniołem..? Z pięknym i serdecznym uśmiechem wzięła synka na ręce i odeszła z nim.
- Ciociu, mogę wziąć Billie-Jean na spacer? - zapytał szybko jakiś piszczący głos.
- Oczywiście, ale wracajcie szybko. - Odparła piękna kobieta swoim aksamitnym głosem. Ktoś zaczął pchać wózek, w którym leżała Billie. Nie widziała twarzy, kto ją pchał, jedynie czupek głowy, na którym była gęsta, jasna czupryna, to było dziecko. Nagle wszystkie głosy ucichły, jakby zostały w tyle. W tle teraz wyraźnie słychać było szum drzew i flet ptaków.
- Tu nas nie znajdą.. - powiedziało dziecko, ale już nie swoim piszczącym głosem, ale głosem dorosłego mężczyzny. Nagle dziecko zaczęło rosnąć i zmieniać swoją twarz, wygląd, gabaryty. Blond czuprynka lekko wyłysiała, palce i dłonie zrobiły się większe, a także grubsze, paznokcie przybrały kształt pazurów. Przednie zęby urosły i wydłużyły się tak, że wyglądały jak mysie zębiska, do tego zżółkły. Oczy były przekrwione i dziko świdrowały małą Billie-Jean. - Żegnaj! - Wykrzyknął zachrypniętym głosem i wyrzucił dziecko do pobliskiej rzeki. Do uszu dziewczynki doszedł jedynie diaboliczny śmiech zanim jej płuca zapełniły się lodowatą wodą i jak kamień, poszła na dno.
- Billie! Billie! - Krzyczał ktoś i nerwowo nią potrząsał. Dziewczyna leżała na ziemi nieprzytomna, ze zmarzniętymi dłońmi i sinymi ustami. Na jej policzkach lśniły łzy, a włosy miała lekko wilgotne, lecz ubrania były nie tknięte i suche.
Dom:Slytherin Ranga: Gracz Quidditcha Slytherinu Punktów: 123 Ostrzeżeń: 0 Postów: 31 Data rejestracji: 12.03.13 Medale: Brak
Oglądałam go kilka razy , nie raz leciał już w TV i faktycznie bardzo wzruszający film i trzeba mieć kolo siebie z 20 paczek chusteczek jednorazowych, ale już za którymś tam razem 3 czy 4 stał on się dla mnie strasznie nudny i przymulający więc po prostu przełączałam kanał ale ogółem jeżeli chodzi fabułę to naprawdę chwyta za serce i jest godny polecenia go komuś kto jeszcze nie oglądał a gustuje w takiego rodzaju filmach.
__________________
" A jeśli chcecie zdobyć
Druhów gotowych na wiele,
To czeka was Slytherin,
Gdzie cenią sobie fortele "
" A przebiegły jak wąż Slytherin
Wspiera żadnych władzy i ambitnych "
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1770 Ostrzeżeń: 0 Postów: 454 Data rejestracji: 23.02.11 Medale: Brak
Widziałam i bardzo płakałam. Ludzie nie potrafią mnie wzruszyć, ale zwierzęta robią to bardzo łatwo. najpierw poznałam historię tego psa, prawdziwą i faktyczną, dopiero później obejrzałam film. Jest dobrze zagrany i bardzo piękny. Pokazuje, że zwierzęta potrafią obdarzać wielką miłością, wiernością i zaufaniem. To smutne ilu ludzi tego nie docenia...
__________________
You think that killing people may make them like you, but it doesn't.
It just makes people dead.
Dom:Gryffindor Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2519 Ostrzeżeń: 0 Postów: 690 Data rejestracji: 24.09.11 Medale: Brak
Oj.! Musieliście mi przypomnieć ten film? Najpiękniejszy film jaki widziałam. Strasznie smutny. Oglądałam go kilka razy i rzeczywiście tez płakałam, jednak gorąco polecam Kocham ten film - film o psiej wierności, oparty na faktach. Na początku rozczuliłam się nad pięknem szczeniaka, potem nad całą historią zawartą w filmie Kocham to <3
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
Płakać nie płakałem, ale wzruszył mnie ten film (tylko ciiiii). No fenomenalnie zrobiony, zresztą z jednym z moich ulubionych aktorów. Może nie zrobił takiego wrażenia jak np. "Pasja" czy "Generał Nil", ale wywarł naprawdę wielkie wrażenie. Przyznam szczerze, że to najlepszy film ze zwierzęciem w roli głównej ^^ jaki kiedykolwiek widziałem. Polecam serdecznie każdemu. Niedługo pewnie sobie po raz drugi obejrzę. No i ten tytułowy piesek był cudowny wręcz. Te oczy mnie powaliły ><
__________________
Przeskocz do forum:
Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska
RIGHT
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.