Dom:Hufflepuff Ranga: Młody Czarodziej Punktów: 799 Ostrzeżeń: 1 Postów: 143 Data rejestracji: 09.08.08 Medale: Brak
Cóż, z przerażeniem patrzę na dzisiejsze kilkuletnie dzieci. (...) Technika idzie do przodu, właściwie dzieciaki nie mają na to wpływu - nie ich wina, że się urodziły w takich czasach. x) Obwiniłabym tutaj rodziców..
To nie jest dobre zwalić winne albo na technologie albo na rodziców... ZWALCIE WINNE NA SIEBIE bo to wasza winna czy gracie czy nie wy o tym decydujecie, no chyba że za was decydują co macie robić, jak i kiedy koledzy i rodzice.
Tutaj aż się prosi o moje wtrącenie, bo odniosłam wrażenie, iż było to skierowane do mojego posta. Jak można przeczytać, głównie pisałam o dzieciach w wieku 1-3klasy szkoły podstawowej i niżej. Cóż - nie widziałam jeszcze 5-8letniego dziecka, które decydowałoby samo za siebie. 8letnich dzieciaków z telefonami komórkowymi/mp3/komputerami jest coraz więcej. Chodziło mi głównie o błąd, jaki popełniają rodzice w wychowywaniu swojej pociechy, a mianowicie to, że za szybko zapoznają je z nowoczesną technologią, co jest kompletnie bez sensu. Ja, większość moich znajomych, nasi rodzice żyliśmy bez tego, i dziwne, bo byliśmy o wiele, wiele bardziej szczęśliwsi. Już to daje do myślenia. x)
Dom:Gryffindor Ranga: Animag Lew Punktów: 556 Ostrzeżeń: 0 Postów: 268 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Mam kuzynkę...ma ona teraz 4 lata...wychowała się na komputerze...i na innych duperelach...nawet sobie nie wyobrażacie...umie pisać na klawiaturze i obsługiwać się phonem...jak do mnie przyjeżdża jestem w szoku...ale ona np. nie potrafi się bawić tak jak ja w dzieciństwie...nie ruszałam się wtedy z podwórka...aż mi żal urodzonych teraz...
__________________
"Dzieciństwo nie trwa od urodzenia do określonego wieku, ani w jakimś ustalonym czasie.
Dziecko staje się dorosłym i odkłada na bok dziecięce sprawy.
Dzieciństwo jest królestwem, w którym nikt nie umiera."
Edna St. Vincent Millay
"Home is behind
The world ahead
And there are many paths to tread
Through shadow
To the edge of night
Until the stars are all alight
Mist and shadow
Cloud and shade
All shall fade
All shall...
Fade"
Dom:Gryffindor Ranga: Drugoroczniak Punktów: 83 Ostrzeżeń: 1 Postów: 61 Data rejestracji: 18.12.08 Medale: Brak
Nom rodzice niewiedzą chyba do czego to może doprowadzić ja np. kompa dostałem jak miałem 9 lat ale nie grałem na nim bo neta nie miałem a teraz dzieci nawet dobrej książki nie poczytają
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Prefekt Gryffindoru Punktów: 431 Ostrzeżeń: 2 Postów: 268 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Ja mam komputer od urodzenia internet od jakiejś 4 klasy. Potrafię nie używać go kilka dni, ale na dłuższą metę bym nie wytrzymałam. Choćby lekcję jak robić. Komórki nie używam za dużo (chyba że godzinę sprawdzić) ale uspokaja mnie myśl, że jednak jest w kieszenie.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Sześcioroczniak Punktów: 599 Ostrzeżeń: 0 Postów: 135 Data rejestracji: 20.12.08 Medale: Brak
Fakt, mnie także to przeraża. Kiedyś potrafiłam w wakacje przesiedzieć cały dzień na polu bawiąc się a teraz spędzam pół dnia przy komputerze i nie wyobrażam sobie dnia bez komórki.
Ja byłam świadkiem sytuacji z moim kuzynem, trzeba przyznać ,że to rozkapryszony dzieciak, bez chwili na komputerze potrafi wyć, tłuc przez kilka godzin. Niestety mu ustępują :/ ma 6 lat a gra w gry +18 itd. Przeraża mnie psychika tego dziecka, teraz jest ona ostro naruszona a co dopiero za kilka lat !
Dom:Slytherin Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 216 Ostrzeżeń: 0 Postów: 59 Data rejestracji: 20.12.08 Medale: Brak
Moim zdaniem, wszystko jest dla ludzi, ale ludzie nie powinni brać wszystkiego. Byłam kiedyś świadkiem, jak dziesięcioletnie dziecko grało w grę Tibię, miało na uszach słuchawki i słuchało ostrego metalu, przy nim na biurku leżała super nowoczesna komórka na którą nawet niektórzy dorośli nie mogą sobie pozwolić. Za nim był włączony telewizor, gdzie były puszczane bajki. Niedokończony obiad, na ziemi wiele porozwalanych i zepsutych samochodzików. A technologia idzie do przodu. Już teraz jest niektórym za dobrze... Chyba nie chcę wiedzieć, co będzie za kilka lat.
Sama osobiście kiedyś byłam bliska uzależnienia, ale wtedy to przyjaciel mi pomógł wyjść z tego. Powiedział, że każde przeżycie, którego doświadczymy nie w internecie, ale w prawdziwym życiu, jest najcenniejsze. Człowiek siedząc nałogowo przed komputerem traci najpiękniejsze lata swojego życia, które mógłby spędzić na podróżowaniu, zawieraniu znajomości, bądź uczeniu się.
A dziecko XXI wieku w tym momencie wyśmiałoby mnie.
Cóż, po prostu jestem załamana takimi osobami.
__________________
Bez cierpienia nie ma prawdziwej radości.
[alt]
Należę do klubu Johnny'ego Deppa.
[/alt]
Last Christmas
I gave you my heart,
But the very next day
You gave it away.
Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 204 Ostrzeżeń: 0 Postów: 87 Data rejestracji: 20.09.08 Medale: Brak
Uważam że telefony za 500- 600 zł w rękach drugoklasistów to lekka przesada. Ja także czuję pustkę bez telefonu ale jest to - przynajmniej z mojej strony -uzasadnione. Kiedyś nie mogłam oderwać się od komputera, jednak przeszło mi po jakimś czasie. Teraz siedząc na necie gdyby nie Hogs nudziłoby mi się. Czytam książki, uczę się, chodzę na spacery.
Ale fakt że mózgami dzieci zawładnęła Nasza-Klasa mnie przeraża. Ja będąc dzieckiem byłam grzeczna i kulturalna. Miałam szacunek do starszych. Nie używałam wulgaryzmów. A obecne dzieci? Każdy wie jak to wygląda. A dlaczego tak jest? Widzą rozmowy starszych kolegów i koleżanek na forach, stronach typu NK i się od nich uczą. To jest po_prostu straszne..
Tak bym chciała nadal spotykać w szkole małe, słodziutkie dzieci..
__________________
Lecz zanim się spotkają serca ich,
To wszystkie te bez siebie puste dni,
Spływają jak po twarzy ciche łzy.. <3
Dom:Slytherin Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2736 Ostrzeżeń: 1 Postów: 424 Data rejestracji: 07.06.09 Medale: Brak
Dla mnie komputer to ważna rzecz. Komórka tak samo. Ale nie popadajmy w paranoję. Jeśli yłbym tam gdzie nie ma komputera, przeżyłbym to,spędzając czas na innych rzeczach. Tyle razy wypominano mi że lepiej było w latach 70. czy 80. Nie wiem czy lepiej. Ale wiem że teraz żyje mi się dobrze, ale brakuje mi kilku rzeczy które były kiedyś.
Dom:Gryffindor Ranga: Niewymowny Punktów: 1654 Ostrzeżeń: 0 Postów: 401 Data rejestracji: 08.02.09 Medale: Brak
Takie zachowanie dzieci, to wyraźny błąd rodziców. Kiedy się kupuje dziecku na komunię quada, czy komórkę za 1000 zł, trudno wymagać, żeby takie dziecko było normalne. Rodzice nie umieją znaleźć złotego środka pomiędzy rozpieszczaniem dziecka i zabranianiem mu wszystkiego. To jest paranoiczne.
Dziecko z XXI wieku nie jest zainteresowane książkami, nie umie żyć bez komputera. Aż strach pomyśleć, czym by się zajęło, gdyby, o zgrozo, elektrownia wyłączyła prąd na 5h. Takie wydarzenie to dla takiego dziecka niczym Apokalipsa!
Chore. Ostro chore.
__________________
I heard your voice through a photograph
I thought it up and brought up the past
Once you know you can never go back
I've got to take it on the otherside
Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 204 Ostrzeżeń: 0 Postów: 87 Data rejestracji: 20.09.08 Medale: Brak
Uważam, że drogie 'zabawki' typu komputery, telefony, mp3 itp nie są głównym problemem dzieci w obecnych czasach. Fakt, co do korzystania z internetu i TV - powinny być jakieś ograniczenia. Wiele treści znajdujących się w necie nie nadaje się do oglądania przez małe dzieci.
Jednak uważam, że największym problemem są młode, niedoświadczone i nieostrożne matki, jak i młodzi, lekkomyślni ojcowie. Nie chcę nikogo obrazić, ale uważam, że to oni krzywdzą dzieci. Dziecko dostaje to, co chce żeby było grzeczne, lub poprostu jest katowane i poniżane, bo jest największym utrapieniem młodych ludzi.
Wiem że zdania na ten temat są podzielone, ale ja właśnie tak uważam.
__________________
Lecz zanim się spotkają serca ich,
To wszystkie te bez siebie puste dni,
Spływają jak po twarzy ciche łzy.. <3
Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2553 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,383 Data rejestracji: 22.01.09 Medale: Brak
Tydzień temu w niedziele w naszym kościele była Komunia i dzieciaki podostawały telefony, ipody, mp4, elektroniczne zegarki itd. W środę jechałam na wycieczkę, więc zawiesiłam sobie na smyczy mp4 i kilka minut przed wyjazdem podszedł do mnie chłopiec, który był u Komunii, zapytał co ja mam za złom i wyciągnął ipoda z dodykowym ekranem. To są właśnie dzieci XXi wieku Rodzice kupują elektroniczne gówna, a dzieci patrzą na zwykły zegarek ze wskazówkami jak na coś z kosmosu. Moja Komunia pokryła się z operacją mojej mamy i nie było kasy na prezenty i na jakąś wielką imprezę. I wiecie co? Nie żałuję, bo była świetna atmosfera. Tort nie był z najdroższej cukierni, był zrobiony przez moją ciocię. Cieszę się, że zamiast najnowszego modelu komórki dostałam grę Sprawdzian, przynajmniej się czegoś nauczę.
Przyznam się, że jestem uzależniona od internetu, który mam gdzieś tak od dwóch-trzech lat: a to popiszę sobie na forum, a to ściągnę sobię piosenkę i film, a to pokomentuję zdjęcia znajmych na n-k i potrafię tak od 10 godzin, ale moje uzależnienie nie jest tak mocne, że nie chcę mi się wstać i zrobić sobie kanapki. Komputer mam od 5 lat używam go tylko do słuchania muzyki i oglądania filmów. Komórkę mam od dwóch lat i mogę z dumą powiedzieć, że nie jestem od niej uzależniona. Noszę ją do szkoły i na przerwach często piszę wiadomości w stylu: Elo mama, dostałam 5 z niemca, buziaki, ale to tylkpo dlatego, że moja mama chce być nabieżonco z moimi ocenami, a jak przychodzę to zapominam jakie dostałam oceny.
Komputer to straszny pożeracz czasu. Jeszcze 5 lat temu ja i piątka mojego rodzeństwa graliśmy razem w piłkę, siatkę, kosza, chowanego berka... i tworzyliśmy wesołą gromadkę, a jeszcze jak dołączyli się do nas ich koledzy i koleżanki ze szkoły to było nas ponad 30, bo mamy przed blokiem naprawdę duże podwórko i wszystkie dzieciaki chciały się u nas bawić. Zabawa kończyła się ok. 22:00 kiedy wszyscy rozchodzili się do domu. Teraz na podwórko nikt nie wychodzi. Można to zwalić na fakt, że teraz wszystkie te dzieciaki są dorosłe i wyprowadziły się z domu. Ale jest jeszcze młodsze pokolenie - pokolenie komputera. Jeśli już ktoś wychodzi to wieczorami na papierosa.
No właśnie papierposy... To też są dzieci XXI wieku. Kiedyś przyłapałam z papierosem moją koleżankę, Marlenę, 12-latkę. A jak zarobić na ppierosy? To też nie jest trudne. Niedawno rozmawiałam z tą dziewczyną i powiedziała, że jej koleżanka, która ją w to wciągnęła "sprzedaje się" w budce za mostem kolejowym... I próbowała w to ją zaangażować, ale wtedy na szcżęście do akcji wkroczyła mama Marleny. Cieszę się, że moja mama trzyma rękę a pulsie i moim jedynym nałogiewm XXI wieku jest internet,
__________________
Przed zmianą nicka Crazy_Lady
On Cię kocha - gra słów a rozum wyjałowiony
Gdy dla niego żyjesz i dla niego umierasz
On Cię kocha - Twój Bóg
Okrutny albo szalony
W dziele swym jak najgorszy sen
I nie wiem jak mógł na to wszystko pozwolić
Closterkeller "Auschwitz" "Zdarza się, że nasze dłonie są puste, ale serce zawsze pełne i możemy rozdawać z nich tóżne wspaniałości: ciepło, dobroć, pociechę radość...
Frances Hodgson Burnett
Dom:Slytherin Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 45 Ostrzeżeń: 0 Postów: 5 Data rejestracji: 08.06.09 Medale: Brak
Pamiętam jeszcze te czasy, kiedy komputer w mojej klasie miały zaledwie 3, może 4 osoby. Tylko dwoje z nich miało internet. Chętnie wróciłabym do tych dni. Teraz komputer ma każdy, internet przeważnie też. I jest to tylko wina rodziców że tak rozpieszczają swoje dzieci, kupując im komórki, itp. w wieku 7 lat. Moim zdaniem odbierają im młodość, dzieciństwo. Pamiętam, jak byłam mała marzyłam żeby rodzice kupili mi komórkę, a oni mimo to się nie zgadzali. I bardzo im za to dziękuję.
Dom:Ravenclaw Ranga: Barman w Dziurawym Kotle Punktów: 1332 Ostrzeżeń: 3 Postów: 519 Data rejestracji: 25.12.08 Medale: Brak
Zgadzam się w stu procentach!
Komputer jest teraz w prawie każdym domu. Internet również. Telewizor w każdym, a statystycznie rzecz biorąc na jednego człowieka przypada 1,6 telefonu komórkowego. Pomyśleć, że dzieci mniej więcej do piątego roku życia nie umieją obsługiwać się tymi urządzeniami, starsi ludzie również (przynajmniej większość), to na jedną osobę przypada trzy do pięciu telefonów!
Chociaż, według mnie, rozwój techniki doprowadził do wyżej wymienionych skutków. Przecież gdyby nie produkowano tych wszystkich produktów na taką skalę, nikt nie musiałby być od nich uzależniony.
Najpierw elektryczność (bo od tego wszystko się zaczęło), potem radio, telewizor, komputer, Internet, komórki... I wszystko zależne od prądu!
Spróbujmy wyobrazić sobie, załóżmy tydzień, bez prądu. Będą wtedy katasrtofalne skutki: pralki, lodówki, zamrażalki, światło, telefony - wszystko już jest na nic.
Tak więc wszystko jest zależne od elektryczności.
__________________
'Złota gwiazdka spłynęła bokiem po jego skroni i policzku, po czym wsiąkła w poduszkę'
- Córka Robrojka - M. Musierowicz
~ ~ ~
'Miłość jest ślepa. Im mocniej się kogoś kocha, tym bardziej irracjonalnie się postępuje'
- Księżyc w nowiu - S. Meyer
~ ~ ~
'Życie jest różne, dobre i złe, naturalnie. Ale jak ktoś je widzi na czarno, to od razu stwierdza, że je zna, a jak na biało czy tam na różowo, to - że nie ma się o życiu pojęcia'
- Niespokojne godziny - I. Jurgielewiczowa
~ ~ ~
'Jeśli będziesz szanował tylko prawdę, nie będziesz miał wiele do szanowania. Dwa plus dwa równa się cztery, to będzie jedyny obiekt twojego szacunku. Poza tym będziesz stykał się z rzeczami niepewnymi: uczucia, normy, wartości, wybory - to wszystko konstrukcje delikatne i płynne. Nie ma w nich nic z matematyki. Szacunkiem darzy się nie to, co jest zatwierdzone, lecz to, co jest proponowane'
- Dziecko Noego - E. E. Schmitt
~ ~ ~
'To zabawne, do czego człowiek robi się zdolny, kiedy w grę wchodzi coś, czego nie można mieć'
- Przed świtem - S. Meyer
~ ~ ~
'Bo [wszystko] jest proste. Trzeba w to wierzyć. Wiedzieć czego się chce i do tego dążyć'
- Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~
'Miłość jest okrutna i bezwzględna. Trzeba stale mieć się przed nią na baczności. Strzec siebie przed jej otchłanią. I kochać świat. To wystarczy. By poczuć się szczęśliwym'
- Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~
'Najgorszy z życiowych błędów polega na tym, że jesteśmy tacy, jakimi chcą nas widzieć inni ludzie'
- Ja tego nie przeżyję! - R. Rushton
~ ~ ~
'Czasami musimy ludzi ranić, by się nie rozpaść. Ale musimy robić to z miłością, i tyle'
- Egzamin dojrzałości - L. Lowry
~ ~ ~
'Sława i wsparcie fanów oznacza, iż należy pomóc innym w realizacji ich marzeń. A to, że czyjeś marzenia niekoniecznie wiążą się z telewizyjnymi kamerami i mnóstwem pieniędzy , wcale nie oznacza, że są one mniej ważne'
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Dyrektora Punktów: 3769 Ostrzeżeń: 0 Postów: 229 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Mnie w sumie najbardziej przeraża (smuci?) fakt, że za moich czasów - kiedy miałam lat 5-6-7 na placu zabaw obok mojego (starego już) bloku bawiło się mase dzieciaków. Zawsze było do kogo wyjść itp. Ja na dworze spędzałam większość czasu i mimo, że miałam kompa, to nigdy nie myślałam, żeby usiąść do niego na dłużej niż 30 minut,wolałam polatać z koleżankami-kolegami. Teraz jak przechodzę obok tamtego miejsca to aż robi mi się dziwnie, bo jest tam... pusto. Nie ma nikogo, NIKOGO. Co się porobiło z tymi dzieciakami? Na serio wolą siedzieć przed kompem i marnować najlepsze lata swojego życia? Głupota, ale nie tylko ich. Bardziej rodziców tych małych.
Co do komórek, odtwarzaczy muzyki i internetu : każdy wynalazek jest doby, jeżeli wie jak go odpowiednio używać. Nie marudzę i nie oczerniam dzisiejszych czasów, bo 'ludzie ludziom zgotowali ten los' i jemy to co inni wcześniej nam ugotowali - to było do przewidzenia. Nie jest tak źle, pomijając dzieci techno itp. Pomiędzy tymi wielona głupotami obecnych czasów można znaleźć jeszcze coś wartościowego, coś {albo kogoś ;-)} dla czego {kogo!} warto żyć.
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2442 Ostrzeżeń: 0 Postów: 372 Data rejestracji: 02.04.10 Medale: Brak
Tak, szczególnie patrząc na pokemony...
Ale ktoś napisał wcześniej posta o tym, jakie zabawy miały kiedyś dzieci. Berek, chowany, klasy. Teraz jest komputer. No nie do końca się z tym zgodzę, bo ja i moi znajomi wiele czasu spędzamy na dworze. Oczywiście są komputery, telefony ale bez przesady. Są potrzebne ale z umiarem. Ja nie czuję tego pociągu do technologi kiedy jest lato, jest piękna pogoda, jest tyle fajnych zajęć na dworze. Nie ma własnej komórki, bo nie potrzebuję i jest mi dobrze. Ale nie wyobrażam sobie 4 latka, który zamiast zabawek gra w gry komputerowe. Bez przesady... :/
__________________
Jedynie w pogoni za perfekcją możemy zrobić jakiś znaczący krok do przodu
Dom:Slytherin Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1995 Ostrzeżeń: 0 Postów: 314 Data rejestracji: 27.12.09 Medale: Brak
Cóż niestety nie miałam okazji pożyć sobie choćby w latach 90, nie mówiąc już o 70, ale pamiętam czasy gdy komputer był marzeniem i nikt by nie przypuszczał, ze nawet ubodzy takowego się doczekają,. Pamiętam telefony przypominające cegły i pierwsze aparaty cyfrowe ważące 5 kg... To było piękne. Nie narzekam na tzw. "postęp", bo sama uwielbiam przesiadywać godzinami w necie (głównie wieczorami, w miarę możliwości także wczesną nocą) i jestem uzależniona od komórki (a raczej od muzyki, która się na niej znajduję), ale życie w latach 60/70 w USA najlepiej to jedno z moich licznych marzeń, trzeba wam bowiem wiedzieć iż były to początki Marvelomani i jak pewnie większość z nas kojarzy czasy rocka... Co do przedszkolaków przed komputerem to różnie to bywa. Mój brat ma 4 lata i potrafi przesiadywać całe dnie przed kompem (o ile nie może wyjść na dwór), a zabawki są mu zupełnie zbędne.
Chodziliśmy całą paczką na "łąki", czyli przyosiedlowe chaszcze, na "betony", takie wielkie płyty betonowe do budowy bloków, albo rzucać jajkami w pociągi. Słowem WOLNOŚĆ. A teraz? Dzieci, że tak powiem, rodzą się w kaskach. Kiedy my jeździliśmy na rowerze nikt nie myślał o jakiś tam kaskach czy ochraniaczach. Dzisiaj widzę dzieci uczące się jeżdzic na rowerze, okute w ochraniacze jak jakiś rycerz.
Rozumiem, że mieszkasz w mieście i nie masz pojęcia o urokach wiejskiego życia. Łąki, stawy i boiska do tej pory są miejscem zabaw młodych ludzi. Na zamieszkanych przeze mnie działkach dzieciaki grają w piłkę, jeżdżą na rolkach, deskorolkach lub rowerach i spacerują. Zresztą podobnie jest w całej okolicy...
Albo telefony komórkowe, prawie każde dziecko ma komórkę. A jak nie odbiera to pierwsza myśl rodzica - Pewnie go porwali! Nieżyje! Albo jeszcze jakaś inna bzdura. Dzieci stały się niewolnikami, zresztą wszyscy się nimi stajemy. My z bratem i kolegami znikaliśmy na cały dzień i jakoś nikt się tym nie martwił. Jak dostałem swój pierwszy telefon to od razu zaczęły się kontrole.
Nie każdy rodzic kontroluje swoje dziecko. Owszem - w obcym miejscu jak najbardziej, ale w okolicy? Ja mam 12 lat i jak będę w domu przed 21 to telefon ani drgnie.
Jednak brakuje mi dawnych bachorzanych czasów, gdzie latało sie za piłkami do ogrodów sąsiadów, siedziało do późnej nocy i opowiadało mrroczne historie o duchach,a potem na każdy szmer uciekało się gdzie pieprz rośnie...
Niektórzy do tej pory tak spędzają czas... Wystarczy chcieć, choć pewnie dla takiego dzisiejszego 15-nastolatka latanie za piłką jest obciachem...
Chcę jeszcze tylko dodać, że do tej pory będąc w Jarocinie czuje się ten klimat lat 70/80 i za to kocham to miasto.
__________________
Piekło to moja dzielnica.
Poluje nocą, bowiem ciemność jest moim żywiołem.
Jestem diabłem stróżem.
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2335 Ostrzeżeń: 1 Postów: 307 Data rejestracji: 08.11.09 Medale: Brak
Mnie to przeraża... Jeszcze parę lat temu - gdy nie miałam internetu, nie lubiłam zbyt długo korzystać z komputera. Nie bawiło mnie to. Czytałam książki, rysowałam, spotykałam się ze znajomymi... teraz... hm, staję się coraz większa ofiarą internetowego uzależnienia.
Racja, ale czasy się nie zmieniają, na nas też narzekali i tak będzie zawsze. Co zrobić.. świat się modernizuje a internet to najszybszy przekaz informacji i nie mamy na to wpływu. Poza tym.. jeżeli to ma mieć negatywny wpływ to chyba najbardziej pod kątem takim, że w necie znajdzie się wszystko i dlatego potem "doświadczone" dzieci mają nakichane w głowach. Nic się na to nie poradzi, a do narzekania zawsze jest pełno powodów.
Dom:Gryffindor Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2703 Ostrzeżeń: 0 Postów: 339 Data rejestracji: 14.10.09 Medale: Brak
Według mnie to ma i plusy, i minusy.
Plusy:
* można się dostać do najświeższych informacji i to bardzo szybkko (chociaż zależy jaki ma się internet)
* duży wybór rozrywki, np. muzyka, gry, filmy.
Minusy:
* zbyt dużo czasu poświęcanego na przesiadywanie przed komputerem. tv.
* za dużo kasy wyrzucanej na to, aby mieć komórkę, komputer, MP3, iPod, czy Bóg wie co jeszcze.
Ja może od komputera i internetu nie jestem uzależniona, bo potrafię przez cały dzień na nich nie siedzieć. Niestety muszę stwierdzić, że od komórki i MP3 nie dam rady przeżyć, bo codziennie chyba napiszę choćby jednego sms-a, ale muszę. Natomiast o MP3 już nie wspomnę, bo ja jestem chora jak chociaż ze dwóch piosenek w ciągu dnia nie posłucham i dlatego codziennie jest w ruchu.
Jakoś trudno mi wyobrazić sobie czteroletnie dziecko zamieniające zabawki na komputer.
Tutaj cię zdziwie, ponieważ mój kuzyn, który ma 4 czy 5 lat jest wprost uzależniony od komputera. W pokoju ma pełno zabawek, ale praktycznie nigdy nie widziałam jak się nimi bawi, bo zawsze jak do nich przyjeżdżam z rodzicami to od razu on mnie ciągnie na kompa i nie mam co myśleć o tym żeby poszedł się bawić albo żebym to ja coś włączyła.
Tak naprawdę to zaczęłam mieć marzenie, które nie ma szans się spełnić - chciałabym urodzić się w latach 70.
Rzeczywiście byłoby super, a żebym się trochę wyróżniała to powiem, że ja chciałabym żyć w tych czasach hipisowskich. Wtedy mieli takie super ciuchy i tak fajowo pozytywnie nastawieni do życia. Mój Boże, ale się rozpisałam. Niewiedziałam, że tak dużo mogę napisać chociaż chyba ze dwa czy trzy razy tyle napisałam. xD
__________________
"Let's finish this the way we started it... TOGETHER!"
Stefan : Więc myślisz, że John jest ojcem Eleny?
Damon : Ding Ding Ding !
Dom:Slytherin Ranga: Pracownik Ministerstwa Punktów: 1203 Ostrzeżeń: 1 Postów: 561 Data rejestracji: 17.08.12 Medale: Brak
Ja jestem trochę takim dzieckiem XXI wieku, bo urodziłam się w 2000 r.
Pamiętam, gdy byłam malutka i nic nie wiedziałam o komputerze :).
Było bardzo fajnie, a teraz jestem uzależniona od technologii...
__________________
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.