· Łatwa rzecz - pokonanie Czarnego Pana |
~Alan
|
Dodany dnia 26-08-2008 00:45
|
Zbanowany
Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -60
Ostrzeżeń: 4
Postów: 105
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Po przeczytaniu ostatniego tomu stwierdziłam, że samo zabicie Voldemorta przez Harry'ego było za łatwe. W tym momencie nie było żadnych większych emocji, walki. Bardzo dużo postaci zginęło, lecz ich śmierć jest bardzo dziwna, ponieważ nie ma dla nich dużego szacunku okazywanego po śmierci. Sama bitwa o Hogwart zakończyła się pomyślnie, ale za łatwo.
Edytowane przez Ariana dnia 13-09-2008 23:25 |
|
|
|
~Hermiona_Lily_tusia
|
Dodany dnia 27-08-2008 18:49
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Prefekt Gryffindoru
Punktów: 431
Ostrzeżeń: 2
Postów: 268
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Zgadzam się, spodziewałam się bitwy między nimi, a nie tego, że Voldemort ma różdżkę Harry'ego i tyle i jestem ciekawa jak Harry na to wpadł i czy sam;]
__________________
|
|
|
|
~Lady James
|
Dodany dnia 27-08-2008 21:13
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Dyrektora
Punktów: 3783
Ostrzeżeń: 1
Postów: 309
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
mi tam zakończenie w ogóle sie nie podbało... jakoś tak zbyt sielankowo sie to skończyło, cała sprawa była zbyt prosta... mogła sie rowling bardziej wysilić |
|
|
|
~Irreplaceable_
|
Dodany dnia 28-08-2008 00:51
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2090
Ostrzeżeń: 1
Postów: 394
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Taak, zgadzam się - to stanowczo za słabe... a niby wystarczyło rzucić zaklęcie... Kazdy by tak potrafił. Nuda i tyle. T z góry w takim razie było przesadzone... |
|
|
|
~Ginny1995
|
Dodany dnia 28-08-2008 20:59
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 88
Ostrzeżeń: 0
Postów: 42
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
Zgadzam się. Voldemort i Harry to wrogowie na śmierć i życie, wiec mogli zakonczyć to jakimś pojedynkiem na przykład.
__________________
' Bo nie Każdy
o Tym wie
Że można Żyć
tak Jak sie Chce ^^'
|
|
|
|
~Red Crayon
|
Dodany dnia 28-08-2008 21:06
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 349
Ostrzeżeń: 1
Postów: 191
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Wyobrażałam sobie przecinające powietrze strzały, ból, łzy i pot. To był raczej mini pojedynek psychologiczny. Niesmak mam w ustach i tyle... niestety!
__________________
|
|
|
|
!PWN
|
Dodany dnia 28-08-2008 21:21
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 320
Ostrzeżeń: 1
Postów: 82
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Szczerze - wg mnie całe Inysgnia sa 'nie teges' . czenie było dziadowe. ;p Nie wspomnę o epilogu, bo to chyba wiadomo. Zgadzam się, szczególnie rozczarowała mnie śmierć Lupina i Tonks. to coś w stylu: 'gdzie oni są?' 'nie zyją..' 'acha'.
To było wręcz śmieszne, oboje nagle nie zyją, nie wiadomo jak umarli, co się stało, w ogóle kazda śmierć była jakaś pusta, słabo opisana, hop siup, umarli, i nic więcej. Wielkie zero.
Co do pojedynku Harry vs. Voldemort, to już nie wspomnę.. Tak jakby Rowling napisała to na odwal się, albo w ogóle ktoś zupełnie inny wziął się za ten rozdział.
__________________
,, Ogarnęło mnie straszliwe poczucie samotności. Pierwszy raz od miesięcy znalazłem się w biały dzień sam, nie mając nic do załatwienia i nie potrzebując biec na ulice w obawie, że się dokądś spóźnię. Byłem z dala od zgiełku i oszołomienia, pogrążony w ciszy, której nie mąciły ani dźwięki mechanicznej muzyki, ani podniesione glosy. Nic mnie nie nagliło i wyczułem w tym coś na kształt niejasnej groźby. ''
|
|
|
|
!Dominika
|
Dodany dnia 29-08-2008 23:11
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2702
Ostrzeżeń: 0
Postów: 298
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem Insygnia Śmierci kompletnie Rowling nie wyszły, a już tego zakończenia to nigdy Rowling nie wybaczę. To powinno zupełnie inaczej wyglądać, żeby było więcej dramaturgii, Potter w końcu odważył się użyć Avady, no i żeby zginął. A to, że zabił Voldka Eelliarmusem to już była kompletna klapa.
__________________
Bo w ogrodzie rośnie pnącze
w dzikim winie świat się plącze,
bo w ogrodzie dzikie wino
kto je tutaj siał dziewczyno.
|
|
|
|
~Variety
|
Dodany dnia 31-08-2008 20:53
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 230
Ostrzeżeń: 1
Postów: 35
Data rejestracji: 30.08.08
Medale:
Brak
|
Insygnia to porażka, nie po tą książkę stałam w kolejkach przez sporo czasu... wygląda to tak, jakby Rowling zrobiła to na "odwal się"... "zarobię miliony, a fani będą mieli książki"... a i zgadzam się z kwestią śmierci bohaterów - są puste i słabo opisane, niektóre wcale. Na przykład Moody, Lupin, Tonks: PORAŻKA. Jeszcze książkę przeboleję, ale pojedynku Harry-Voldemort i tego irytującego epilogu - nie. Ogromne rozczarowanie.
__________________
Życie stanie się piękne niczym diament tylko wtedy,
gdy ktoś bliski je oszlifuje... bez niego życie jest zamknięte...
VARIETY = HERM-ASIA
|
|
|
|
~Kabaczek
|
Dodany dnia 31-08-2008 20:55
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 656
Ostrzeżeń: 1
Postów: 166
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ostatni tom mnie zawiódł pod paroma względami... sądziłem że bedzie lepszy. O tak to na pewno.
A sama walka pomiędzy Harrym i Voldkiem, jak dla mnei porażka myślałem że to bedzie jakiś mega pojedynek a nie... normalnie prawie powtórka z czwórki. |
|
|
|
~anguis
|
Dodany dnia 02-09-2008 00:42
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 158
Ostrzeżeń: 0
Postów: 14
Data rejestracji: 31.08.08
Medale:
Brak
|
Zgodze sie z wiekszoscia przedmowcow - VII tom mocno rozczarowal, a sam pojedynek jest pozal sie Boze...
Nie po to robi sie z nieuchronnego pojedynku dobra i zla os calej opowiesci, by potem go zmarginalizowac. A u Rowling bylo: trach! - i po krzyku. Pokrecili sie wokol siebie chwile, pokrecili, pogadali (szkoda ze nie usiedli w fotelach, by wyglosic swe kwestie) i Voldemort raczyl zejsc z tego swiata.
Liczylam na cos lepszego. Ale jak powiadaja madrzy ludzie, jesli umiesz liczyc licz na siebie
__________________
Mimo wszystko z tych stronic podnosi się towarzyszący mi od zawsze Czarny Cień, żeby mi powiedzieć, że żadna cena nie wyrówna starych rachunków, że nigdy nie płaci się dość i nie istnieje bezpieczne schronienie. [...] Zostałem tylko ja. Ja i duchy, które mi towarzyszą. Wszystkie "Taniec śmierci" Q.
|
|
|
|
~Syriusz_Black
|
Dodany dnia 03-09-2008 23:05
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 226
Ostrzeżeń: 1
Postów: 42
Data rejestracji: 01.09.08
Medale:
Brak
|
To zakończenie było zbyt szybkie, zbyt łatwe, i zbyt przyjemne. Rozumiem, że Rowling trochę chciała to ''przykryć'' śmiercią wielu ważnych bohaterów, lecz sama śmierć Voldemorta była bardzo dziwna. Myślałem, że waka Harry'ego z Czarnym Panem będzie trwała znacznie dłużej i że będzie bardziej wyrównana, a nie że jendo zaklęcie kończy sprawę
__________________
To ja Wiem to dziwne, że jestem krukonem ;p Ale tiara przydziału podobno nie kłamie ...
|
|
|
|
~nymph
|
Dodany dnia 03-09-2008 23:21
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Redaktor Proroka
Punktów: 1070
Ostrzeżeń: 2
Postów: 531
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
też sie zgadzam że za szybko to wszystko sie skończyło itp .. powinno być więcej akcji i dramaturgii ... powinien być większa rozpacz nad poległymi .... i moim zdaniem zbyt łatwo poszlo gdy snape dał harremu wspomnienie .. bo to było troche takie dziwne że voldek go zabiojał i sobie wyszedła a harry podszedł i od razu to współczucie itp .. |
|
|
|
~Madame_Uszka
|
Dodany dnia 12-09-2008 20:00
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 146
Ostrzeżeń: 0
Postów: 46
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Insygnia Śmierci ogólnie mi się podobały ,uważam, że to jeden z najlepszych tomów...
Ale pojedynek między Voldziem i Harrym, a raczej brak pojedynku...
To było nudne, Rowling stać na więcej! Mogła to lepiej przestawić ;/ |
|
|
|
~Yennefer
|
Dodany dnia 12-09-2008 20:12
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1801
Ostrzeżeń: 3
Postów: 503
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
A ja myślę, że Harry dość już przeszedł. Wystarczyło mu już atrakcji, pewnie dlatego Rowling tak to urządziła.
__________________
Edytowane przez Ariana dnia 13-09-2008 12:22 |
|
|
|
~Upiorzyca
|
Dodany dnia 13-09-2008 23:19
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Sługa Czarnego Pana
Punktów: 1105
Ostrzeżeń: 1
Postów: 207
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Po skończeniu czytać HPiIŚ miałam dziwne odczucie, coś w rodzaju "Jak to, to już???" i tak mam do dziś, po prostu z łatwo poszło. Ale w sumie nie miało by już sensu dłuższe "męczenie" Harry'ego .
__________________
Twórczość bywa rekompensatą, choć czasem bardzo utajoną, z bardzo skrywanych braków i utrat płynącą jak z podziemnego źródła.
Maria Dąbrowska
Edytowane przez Ariana dnia 23-05-2009 12:11 |
|
|
|
~al_iraqia
|
Dodany dnia 13-09-2008 23:53
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 376
Ostrzeżeń: 0
Postów: 173
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Mi w ogóle IŚ najmniej się podobało. Cała ta wyprawa do ministerstwa, poszukiwania horkruksów.... To było takie... puste! A sama walka... porażka. Bez emocji... No i za dużo śmierci było. Lupina i Tonks mogła Rowling oszczędzić.
__________________
I'm Slim Shady, I'm the real Slim Shady, and you other Slim Shadys are just imitatin!
|
|
|
|
~Red Crayon
|
Dodany dnia 14-09-2008 20:17
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 349
Ostrzeżeń: 1
Postów: 191
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ot każdy może zabić Lorda Voldemorta, najgroźniejszego czarnoksiężnika wszechczasów! Jak zapytacie zapewne? Zaklęciem rozbrajającym! To żałosne było po prostu...
__________________
|
|
|
|
~Ann
|
Dodany dnia 31-10-2008 18:58
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Auror
Punktów: 2313
Ostrzeżeń: 0
Postów: 453
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
|
Przyznam, że liczyłam na więcej krwi i bardziej zaciętą walkę. A jak przeszło co do czego to bardzo łatwo poszło z Voldkiem.
__________________
"Music the great communicator..."
|
|
|
|
~setareh
|
Dodany dnia 27-11-2008 17:46
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 107
Ostrzeżeń: 0
Postów: 4
Data rejestracji: 24.11.08
Medale:
Brak
|
mi z całej książki najbardziej nie podobała się śmierć Freda, no tego nie rozumiem ,zginął przygnieciony ścianą , co to za koniec???????
A co do walki Harry vs Voldi to myślałam że to będzie coś ciekawszego , a tu co?? nic!!! ale ogólnie książka była fajna
__________________
setareh
|
|
|