Prawie każdy ma jakiś przedmiot, który przynosi mu szczęście. Szczęśliwy długopis? pluszak? czy słonik z podniesioną trąbą?
Co jest Twoim talizmanem? Czy naprawdę wierzysz w jego moc? W jakich okolicznościach jest skuteczny? Dlaczego właśnie on? W czym pomógł Ci do tej pory?
Zapraszam do dzielenia się swoimi opiniami. ;>
__
Nie wierzę w talizmany, ponieważ wielokrotnie przekonałam się, że nie ma znaczenia czy mam przy sobie ów przedmiot 'na szczęście!' czy nie.
Nie mam niczego konkretnego, a poprzez termin 'talizman' rozumiem coś, bez czego trudno mi przeżyć i bez czego czuję się bezradna. W tym wypadku jest to mój piórnik ze Stefanem i niebieski telefon.
Podobno podkowy, czterolistne koniczynki, urodzenie w tzw. czepku przynoszą szczęście.
Mam podkowę - już dawno temu zadbałam o ten nieodzowny element w mojej kolekcji rzeczy niepotrzebnych, trochę zardzewiała... [ale dalej działa!!] czterolistnych koniczynek znalazłam w swym krótkim życiu bardzo dużo... podobno i w czepku się urodziłam.... Ale ze mnie szczęściara!
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1709 Ostrzeżeń: 0 Postów: 436 Data rejestracji: 24.01.09 Medale: Brak
Nie posiadam żadnego przedmiotu "na szczęście" bo w takie nie wierzę. Cóż, może komuś się zdarza, że gdy akurat to coś ma przy sobie to coś mu się udaje, ale według mnie to zwykłe przypadki. Na teście osoba nie posiadająca wiedzy nie napiszę dobrze tylko dlatego, że ma ze sobą ów przedmiot. Dla mnie jest to głupie. Można to porównać do horoskopów. Ojej wyczytałam, że mam dzisiaj pecha to na pewno napiszę źle sprawdzian. Wierzenie w takie przedmioty jest głupie, ale daje ludziom taką pewność. Myślą sobie, że jak mają ten przedmiot przy sobie to nic złego się stać nie może. Mają wtedy tak jakby większą wiarę w siebie.
__________________
Można odejść od swoich bliskich, zaakceptować koniec istnienia, można pożegnać się z życiem, ale najciężej jest pożegnać się z muzyką...
"Music is like a sunrise for me
It's joyful like a trip in a time machine
Music is like a sunrise for me
It's like coming home
..."
Helloween *.*
Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 198 Ostrzeżeń: 0 Postów: 50 Data rejestracji: 23.02.09 Medale: Brak
Ja miałam moje kochane pióro Parkera, którym pisałam na prawie każdym sprawdzianie i który podobno przynosił mi szczęście od 4. klasy SP. (nigdy z pisanego nim spr. nie dostałam mniej niż 4)
Podobno, bo dopóki ludzie ze szkoły mi go doszczętnie nie zniszczyli po czym nie miałam jak nim pisać, nie przekonałam się, iż bez niego potrafię sobie równie dobrze poradzić
Dom:Ravenclaw Ranga: Mistrz Zaklęć Punktów: 2809 Ostrzeżeń: 0 Postów: 520 Data rejestracji: 09.08.08 Medale: Brak
O nieee. Po prostu nie, nie wierzę w moc żadnych talizmanów. Albo się ma szczęście, albo się go nie ma - proste. Nigdy nie zapomnę, kiedy kilka lat temu poszłam na test w szóstej klasie. Chyba jako jedyna dziewczyna w klasie nie miałam przy sobie żadnych miśków, kotków, piesków, słoników i innych tego typu bzdur. W gimnazjum na szczęście nam zabronili na egzaminie, bo gdyby tego nie zrobili to pewni znalazło by się kilka takich osób, które przytaszczyłyby ze sobą pół pokoju. Bo taka jest prawda, że akurat ktoś miał lepszy dzień a że miał przy sobie jakiś tam talizman to przypisał to temu. I to nic, że nigdy więcej talizman nie poskutkował.
Co do samych przesądów... nie wierzę. Ale czasami nawet nieświadomie się nimi kieruje. Typu widzę kominiarza łapię się za guzik (ofc jeżeli go mam), rozbiję lusterko to myślę o siedmiu pechowych latach itd. Jedyne co zrobiłam świadomie to nie poszłam do fryzjera od studniówki, bo jakiś głupek mi naopowiadał, że przed maturą się nie obcina włosów.* Ja i tak w to nie wierzę, ale nie będę przecież kusić losu. ;d
Dwa szczyty głupoty o których słyszałam. Pierwszy tekst gdzieś w szkole na korytarzu jedna dziewczyna mówi do drugiej "no wiesz, w ten czwartek nie mogę przyjść, bo w moim horoskopie było powiedziane, że mam w czwartek nie wychodzić z domu". A drugie to kiedy dwie dziewczyny z mojego gimnazjum stały dwadzieścia minut na poboczu, w jakiejś bocznej drodze, bo czekały aż ktoś przed nimi przekroczy "linię", którą chwilę wcześniej wyznaczył czarny kot. Więc przesądy, przesądami, ale nie dajmy się zwariować.
Dobra wiem, że nie na temat końcówka, ale musiałam sobie znaleźć pretekst, żeby tylko nie czytać Dżumy. Nawet jeżeli jest to tylko przeciąganie posta na forum. ;d
__
*No dobra, jednak obcięłam.
Edytowane przez Ariana dnia 11-04-2009 09:38
Dom:Ravenclaw Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie Punktów: 2702 Ostrzeżeń: 0 Postów: 298 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Nie wierzę, nie wierzę i jeszcze raz nie wierzę. Dla mnie to są po prostu głupie przesądy, które kiedyś tam ktoś tam wymyślił. Nigdy nie miałam żadnego talizmanu czy jakiegokolwiek przedmiotu, który by mi przynosił szczęście. Nigdy także nie znalazłam podkowy ani czterolistnej koniczyny, chociaż szukałam wiele razy. I co? Jakoś jestem szczęśliwa bez tego.
Jedyne co zrobiłam świadomie to nie poszłam do fryzjera od studniówki, bo jakiś głupek mi naopowiadał, że przed maturą się nie obcina włosów.
A ja ścinam, bo mi się nie widzi chodzić z grzywką do połowy twarzy. ;D
__________________
Bo w ogrodzie rośnie pnącze
w dzikim winie świat się plącze,
bo w ogrodzie dzikie wino
kto je tutaj siał dziewczyno.
Dom:Gryffindor Ranga: Sześcioroczniak Punktów: 597 Ostrzeżeń: 1 Postów: 133 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Nie wierze w takie rzeczy. Dla mnie nie ma czegoś takiego jak szczęście czy nie szczęście - więc automatycznie nie ma przedmiotów które by je wywoływały.
__________________
Master jest tylko jeden
Nie SPAMUJ głupcze
***Prawdziwi żołnierze nie umierają - schodzą do piekła aby się przegrupować.***
***Sługami Boże jesteśmy Twymi w grobach, bo praw za życia równych nie ma.***
Dom:Hufflepuff Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2208 Ostrzeżeń: 2 Postów: 999 Data rejestracji: 13.09.08 Medale: Brak
Nigdy nie miałam żadnego talizmanu. Jakoś nie potrzebuję utwierdzać się w przekonaniu, że słonik przyniesiony na test przyniesie mi szczęście. Nie przywiązuję zbytniej uwagi do tego jakim długopisem piszę na sprawdzianie, po której stronie ławki/klasy będę siedzieć czy którą będę miała grupę. Niektóre z moich koleżanek z klasy przed każdą klasówką dyskutują która jaką grupę będzie miała. Raz usłyszałam nawet tekst, który zwalił mnie z nóg. Brzmiał on mniej więcej '' Ale wiesz, że podobno gdy ma się grupę A większość poprawnych odpowiedzi w zadaniach testowych to C?''. To zdanie mnie dobiło. Nie rozumiem, jak ktoś może wierzyć w takie zabobony.
Faktycznie, często na sprawdzianach udawało mi się. Po prostu miałam przeczucie. Nigdy nie brałam pod uwagę, że dlatego mam taką a taką ocenę, ponieważ pisałam tym długopisem z niebieskim wkładem. Zawsze mówiłam sobie, że to zwyczajne szczęście, a ja jestem w czepku urodzona.
Mam podkowę - już dawno temu zadbałam o ten nieodzowny element w mojej kolekcji rzeczy niepotrzebnych, trochę zardzewiała... [ale dalej działa!!] czterolistnych koniczynek znalazłam w swym krótkim życiu bardzo dużo... podobno i w czepku się urodziłam.... Ale ze mnie szczęściara!
Hmm...mam identycznie. To może ten fart wpływa na to jak czasem obronną ręką wychodzę z niektórych opresji?
Dom:Gryffindor Ranga: Goblin Punktów: 34 Ostrzeżeń: 0 Postów: 19 Data rejestracji: 07.03.09 Medale: Brak
osobiście nie bardzo wierze w te wszystkie bzdury i talizmanach które przynoszą szczęście. No bo zastanówcie się, np. masz sprawdzian napisałaś na 5 i wierzysz w to ze to jakiś talizman Ci przyniósł szczęście? bzdura. Wiele innych rzeczy, które są dla ans szczęśliwe na pewno nie są zasługą jakiegoś tam talizmanu
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 348 Ostrzeżeń: 0 Postów: 151 Data rejestracji: 14.10.08 Medale: Brak
Nie... nie wierzę w to żeby jakaś podkowa czy jakiś słonik z trąbą do góry jakoś ,,sprawiał", że wszystko jest tak jak Ty chcesz i, że wszystko Ci się udaje...nie...
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Niewymowny Punktów: 1654 Ostrzeżeń: 0 Postów: 401 Data rejestracji: 08.02.09 Medale: Brak
Cóż... Z jednej strony jestem realistką, staram się twardo stąpać po ziemi i wierzyć w to, że wszystko da się wytłumaczyć racjonalnie. Ale, czasem są takie przypadki, których nie można wytłumaczyć w inni sposób jak szczęściem przyniesionym przez talizman. Mam taki wisiorek, dostałam go od babci dawno temu. I od kiedy go noszę, wszystko w szkole idzie świetnie - na klasówkach dostaję te pytania, na które odpowiedzi znam najlepiej itp.
Więc już sama nie wiem, co o tym myśleć...
__________________
I heard your voice through a photograph
I thought it up and brought up the past
Once you know you can never go back
I've got to take it on the otherside
Dom:Ravenclaw Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2120 Ostrzeżeń: 0 Postów: 200 Data rejestracji: 24.01.09 Medale: Brak
Miałam kiedyś szczęśliwą bransoletkę i naprawdę wierzyłam, że przynosi mi szczęście. Przynajmniej chciałam wierzyć, że je przynosi.Teraz nie za bardzo wierzę w takie rzeczy. Jednak, gdy mam przy sobie tą bransoletkę to czuję się pewniej. Dzięki niej jestem odważniejsza, bo jednak zawsze łudzę się, że ona mi pomoże. W pewnym sensie nawet pomaga. ;p
Nigdy się nie zastanawiałam, czy powinnam w to wierzyć, czy nie. Wolę mieć taki jeden drobiazg na szczęście, ponieważ on zawsze dodaje mi otuchy... ;D
__________________
W mrocznym, przepastnym świecie duchów i demonów nie ma istoty równie strasznej, równie odpychającej, a mimo to darzonej taką fascynacją, bojaźnią przesyconą, co wampir, który ni demonem, ni duchem nie jest, lecz jeno tajemnicze i potworne cechy obojga dzieli. - Wielebny Montague Summers
Jeśli ma człowiek na coś w świecie dowody, to na istnienie wampirów. Nie brakuje niczego : raporty oficjalne, zeznania obywateli sznowanych, chirurgów, urzędników, księży. Lecz mimo to któż w wampiry wierzy? - Rousseau
"Dziewczyna leżała na podłodze martwa, z rozciętą piersią, a przy niej klęczał czarodziej, tzrymając w okrwawionej ręce wielkie, gładkie, szkarłatne serce, które lizał i gładził, ślubując zamienić je na własne.
W drugiej ręce trzymał różdżkę, którą próbował wywabić ze swojej piersi skurczone, włochate serce. Ono jednak było silniejsze od niego i tkwiło w jego rozwartej klatce piersiowej, odmawiając uwolnienia go spod swojej władzy lub powrotu do kryształowej trumienki, w której tak długo było uwięzione.
I oto na oczach struchlałych ze zgrozy gości czarodziej odrzucił różdżkę i chwycił srebrny sztylet. Wołając, iż nigdy się nie zgodzi, by rządziło nim jego własne serce, wyjął je sobie z piersi.
Przez chwilę klęczał z wyrazem triumfu na twarz, ściskając po jednym sercu w każdej dłoni, a potem padł na ciało dziewczyny i wyzionął ducha."- Baśnie Barda Beedle'a - "Włochate serce czarodzieja"
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Dyrektora Punktów: 3769 Ostrzeżeń: 0 Postów: 229 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Co jest Twoim talizmanem? - nie mam żadnego talizmanu,
Nie wierze w żadne takie magiczne przedmioty, a tym bardziej w ich moc i skuteczność. To było modne w średniowieczu. Idealnie oddawało zacofanie umysłowe wszystkich klas społecznych. Jeżeli ktoś chce w to wierzyć, to proszę bardzo, ale dla mnie to jest to ślepe wierzenie w siłę rzeczy martwych, które zazwyczaj mają nas głęboko gdzieś. ;-)
Ja jedynie noszę na szyi nieśmiertelnik mojego chłopaka, ale w żadnym wypadku nie traktuje tego jako talizman, czy tym podobne.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Dyrektora Punktów: 3783 Ostrzeżeń: 1 Postów: 309 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
nie mam żadnego swojego talizmanu, ani żadnego innego przedmiotu przynoszącego szczęcia, bo po prostu zupełnie nie wierzę w takie bzdety, jak niby jakiś przedmiot mógłby nam przynieśc powodzenie? wszystko w naszym zyciu zależy od nas samych i powinniśmy się tego trzymac i unikac wszelkich głupot, które tylko mącą nam w głowach
__________________
Żeby docenić wartość jednego roku,
zapytaj studenta, który oblał końcowe egzaminy.
Żeby docenić wartość miesiąca,
spytaj matkę, której dziecko przyszło na świat za wcześnie.
Żeby docenić wartość godziny,
zapytaj zakochanych czekających na to, żeby się zobaczyć.
Żeby docenić wartość minuty,
zapytaj kogoś, kto przegapił autobus lub samolot.
Żeby docenić wartość sekundy,
zapytaj kogoś, kto przeżył wypadek.
Żeby docenić wartość setnej sekundy,
zapytaj sportowca, który na olimpiadzie zdobył srebrny medal.
Czas na nikogo nie czeka.
Łap każdy moment, który ci został, bo jest wartościowy.
Dziel go ze szczególnym człowiekiem
- będzie jeszcze więcej wart.
Dom:Ravenclaw Ranga: Barman w Dziurawym Kotle Punktów: 1332 Ostrzeżeń: 3 Postów: 519 Data rejestracji: 25.12.08 Medale: Brak
Talizmany. Na religii ksiądz dał nam wykład na temat, że talizmany i inne tego typu "zabawki, które mają nam przynosić szczęście, chronić nas itp, to narzędzia diabła!". Taa. Nasz ksiądz lubi dawać nam wykłady.
Nie. Raczej nie wierzę w to, że jakiś kamyk przyniesie mi szczęście albo że nosząc jakiś naszyjnik uchronię się od wypadku czy coś w tym stylu.
Ale kiedyś wierzyłam. I przekonałam się, że to głupota wypróbowując proste doświadczenie:
Na każdy sprawdzian brałam kamyczek przynoszący szczęście - tak dla pewności. No i po takim sprawdzianie z kamyczkiem czułam się, że napisałam dobrze. Przy odbieraniu sprawdzianu też miałam go przy sobie. Raz zgubiłam kamyczek. Tak żałowałam, a miałam bardzo ważny sprawdzian z historii. Pomyślałam, no nic. Trzeba iść bez kamyka. Poszłam, napisałam, ale nie czułam się tak odprężoną jak z kamyczkiem. Do odbierania sprawdzianu też go nie znalazłam i poszłam bez niego. Dostałam dobrą ocenę i od tamtej pory już nie wierzę w ten kamyczek, choć ciągle leży na widoku.
Po prostu ślepo ufałam głupiemu przedmiotowi. I to już więcej się nie powtórzy.
__________________
'Złota gwiazdka spłynęła bokiem po jego skroni i policzku, po czym wsiąkła w poduszkę'
- Córka Robrojka - M. Musierowicz
~ ~ ~
'Miłość jest ślepa. Im mocniej się kogoś kocha, tym bardziej irracjonalnie się postępuje'
- Księżyc w nowiu - S. Meyer
~ ~ ~
'Życie jest różne, dobre i złe, naturalnie. Ale jak ktoś je widzi na czarno, to od razu stwierdza, że je zna, a jak na biało czy tam na różowo, to - że nie ma się o życiu pojęcia'
- Niespokojne godziny - I. Jurgielewiczowa
~ ~ ~
'Jeśli będziesz szanował tylko prawdę, nie będziesz miał wiele do szanowania. Dwa plus dwa równa się cztery, to będzie jedyny obiekt twojego szacunku. Poza tym będziesz stykał się z rzeczami niepewnymi: uczucia, normy, wartości, wybory - to wszystko konstrukcje delikatne i płynne. Nie ma w nich nic z matematyki. Szacunkiem darzy się nie to, co jest zatwierdzone, lecz to, co jest proponowane'
- Dziecko Noego - E. E. Schmitt
~ ~ ~
'To zabawne, do czego człowiek robi się zdolny, kiedy w grę wchodzi coś, czego nie można mieć'
- Przed świtem - S. Meyer
~ ~ ~
'Bo [wszystko] jest proste. Trzeba w to wierzyć. Wiedzieć czego się chce i do tego dążyć'
- Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~
'Miłość jest okrutna i bezwzględna. Trzeba stale mieć się przed nią na baczności. Strzec siebie przed jej otchłanią. I kochać świat. To wystarczy. By poczuć się szczęśliwym'
- Okularnica - E. Wojnarowska
~ ~ ~
'Najgorszy z życiowych błędów polega na tym, że jesteśmy tacy, jakimi chcą nas widzieć inni ludzie'
- Ja tego nie przeżyję! - R. Rushton
~ ~ ~
'Czasami musimy ludzi ranić, by się nie rozpaść. Ale musimy robić to z miłością, i tyle'
- Egzamin dojrzałości - L. Lowry
~ ~ ~
'Sława i wsparcie fanów oznacza, iż należy pomóc innym w realizacji ich marzeń. A to, że czyjeś marzenia niekoniecznie wiążą się z telewizyjnymi kamerami i mnóstwem pieniędzy , wcale nie oznacza, że są one mniej ważne'
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 407 Ostrzeżeń: 1 Postów: 128 Data rejestracji: 29.03.09 Medale: Brak
Nie wierze w talizmany i ich ''magiczną'' moc. Nie mam żadnego talizmanu i go nie potrzebuje, nie sadze,by talizman pomógł komukolwiek, tutaj morze pomóc tylko psychologia, czyli uwierzenie w to, że dana rzecz przynosi szczęście.
__________________
- Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, dla ciebie stawiałem się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Wszytko po to, by, jak przypuszczałem, zachować syna Lily przy życiu. A teraz mi mówisz, ze hodowałeś go jak świnie na rzeź...
- To poruszające, Severusie - powiedział Dumbledore poważnie. - W końcu dorosłeś na tyle, żeby się nim przejąć?
- Nim? - krzyknął Snape. - Eecto Patronum!
Z końca jego różdżki wypłynęła srebrna łania. Wylądowała na podłodze gabinetu, przeskoczyła raz przez gabinet i wyleciała przez okno. Dumbledore patrzył jak odlatuje. Kiedy jej srebrny blask zniknął w oddali, odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
- Po tak długim czasie?
- Zawsze. [...]
Dom:Slytherin Ranga: Wybraniec Punktów: 9603 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,479 Data rejestracji: 27.07.09 Medale: Brak
Wierzyć, nie wierzę, aczkolwiek takowe posiadam w postaci słoników. Kiedyś znalazłam czterolistną koniczynę i spełniło się moje marzenie, ale to raczej zbieg okoliczności. Choć czasami miło "obwiniać" taki talizman, w moim przypadku talizman w formie słonika, że przyniósł nam szczęście.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2276 Ostrzeżeń: 2 Postów: 537 Data rejestracji: 16.03.10 Medale: Brak
Nie posiadam żadnego talizmanu, żadnej przynoszącej szczęścia rzeczy. Czy wierzę w ich moc? Nie wiem. Przedmioty szczęścia mi na razie nie przynoszą, bo albo nie mają żadnej mocy, albo po prostu nie zwracam na to uwagi. Jak znajdę czterolistną koniczynę i marzenie mi się spełni to uwierzę i będę ją mieć przy sobie zawsze i wszędzie.
__________________
Śmierć moja zwabiła wiatr w niedomknięty słoik
Potem śmierć zasiała mak - wiatr się ukoił
Ten wiatr - on do kolan jej padł.
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 17516 Ostrzeżeń: 0 Postów: 707 Data rejestracji: 05.04.10 Medale:
Nie wierzę w talizmany. Szczęście staram się wypracowywać własną pracą i trudem, a nie wierząc w słonika z podniesioną trąbą lub czterolistną koniczynkę.
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Drogi Użytkowniku, w ramach naszej strony stosowane są pliki cookies. Ich celem jest świadczenie usług na najwyższym poziomie, w tym również dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies - więcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatności.