· Harris czy Gambon? |
~BitterSweet
|
Dodany dnia 18-07-2009 09:38
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Ministra
Punktów: 1709
Ostrzeżeń: 0
Postów: 436
Data rejestracji: 24.01.09
Medale:
Brak
|
Jak dla mnie, zdecydowanie Gambon. Bardziej pasował do Dumbledore'a z mojej wyobraźni. Harris tak jak już ktoś napisał, wystąpił w pierwszych częściach, które były filmem familijnym. Wtedy oczekiwaliśmy Dumledore'a jako ciepłego staruszka. Dalej już Wizja była inna, bo ten staruszek musiał też pokazać się jako groźny, zwinny czarodziej, w czym ja sobie po prostu Harrisa nie wyobrażam.
Moim zdaniem broda związana gumką to strzał w dziesiątke, oddaje to, że Dumb był troche narwany.
O, tak!
__________________
Można odejść od swoich bliskich, zaakceptować koniec istnienia, można pożegnać się z życiem, ale najciężej jest pożegnać się z muzyką...
"Music is like a sunrise for me
It's joyful like a trip in a time machine
Music is like a sunrise for me
It's like coming home
..."
Helloween *.*
|
|
|
|
~Kab Hun
|
Dodany dnia 18-07-2009 22:55
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade
Punktów: 818
Ostrzeżeń: 0
Postów: 141
Data rejestracji: 09.07.09
Medale:
Brak
|
Tak, jak większość przedmówców stwierdzam, że Harris był lepszy. To w nim czuć było tą nutę tajemniczości, sktrytą pod maską nieco zdziwaczałego, lecz pogodnego staruszka. To on całym swoim wyglądem wyrażał, że mimo wiekowości, jest w stanie być naprawdę niebezpieczny. To on był takim Dumbledorem, jakiego zawsze sobie wyobrażałem. Nie żeby pan Gambon nie był do cna beznadziejny, ale... Po jego grze aktorskiej i wyglądzie (idiotyczna gumka w brodzie, za którą rozszarpię charakteryzatorów...) można wyczuć, że też potrafi być niebezpieczny - tyle, że dla całego otoczenia. Jest chłodny, nieprzyjazny, drze mordę (za scenę z wyciągnięcia nazwiska Harry'ego z Czary Ognia też rozszarpię - tym razem Yatesa) i ogólnie sprawia niezbyt korzystne wrażenie... Temu panu brakuje T(alentu).
__________________
"Teraz żyjemy w czasach gdzie śmierć drugiego człowieka jest zazwyczaj kwitowana wymuszonym uśmiechem, bo przecież "fajnie" jest być zimnym, wyrachowanym(...), jak postać z ulubionego serialu, a gdy dzieje się krzywda jakiemuś zwierzakowi, to wtedy wszyscy zamieniają się w superbohaterów."
|
|
|
|
~RenesmeeCullen
|
Dodany dnia 18-07-2009 23:23
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej
Punktów: 515
Ostrzeżeń: 0
Postów: 124
Data rejestracji: 25.04.09
Medale:
Brak
|
Jak dla mnie zdecydowanie Gambon. Odzwierciedla on wygląd i zachowanie Dumbledore;a z mojej wyobraźni. Większość zapewne swierdzi, że Harris był lepszym aktorem, ale przecież Dumbledore opisany był jako starszy pełny energii.
A jego gumka na brodzie jak to już wcześniej wspomniano była strzałem w dziesiątke
__________________
" Już zawsze będzie należeć tylko do ciebie.Śpij, moja jedyna miłości(...)"
"ZARAZ KRUM ZROBI BUM"
Od przebiegłości Ślizgonów,
Kretynizmu Puchonów
I cnoty Gryfonów
Broń nas RAVENCLAW
Pozdrowienia dla całego Hogsmeade.
|
|
|
|
~azovick
|
Dodany dnia 29-07-2009 08:00
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 22
Ostrzeżeń: 0
Postów: 9
Data rejestracji: 13.07.09
Medale:
Brak
|
Oczywiście że Harris. Gambon nie ma pojęcia jak zagrać tę postać a już szczyt wszystkiego to moment w czarze ognia kiedy Dumbledore kuli się ze strachu bo z czary wypada jeszcze jedna kartka. W 6 części wcale nie przejmuje się Harry'm, tym jak on się czuje po śmierci Syriusza itd., a w książce było to świetnie pokazane. Poza tym co to za głupie teksty o tym, że Harry powinien się golić?!!!! To ma pokazywać troskę o Harry'ego ?!!!!!!
Edytowane przez Cathy dnia 29-07-2009 11:42 |
|
|
|
~Oyster
|
Dodany dnia 21-08-2009 12:14
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 489
Ostrzeżeń: 1
Postów: 141
Data rejestracji: 19.08.09
Medale:
Brak
|
Harris. Ma łagodne rysy i jest bardzo dobry do roli miłego i uczynnego Dumbledore'a. Gambon jest zbyt chłodny ze sposoby bycia i mówienia. A w szóstej części to już szczególnie. totalnie olewa Harry'ego. |
|
|
|
~harrygryfoniak
|
Dodany dnia 30-08-2009 17:26
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 305
Ostrzeżeń: 2
Postów: 148
Data rejestracji: 20.08.09
Medale:
|
Mi się bardziej podobał Hariss.
Co nie znaczy że Gambon jest zły.
Po prostu mniej pasuje do tej roli.
Ale gra aktorska obu panów jest godna podziwu
__________________
Gryffoni rządzą
|
|
|
|
~Miki
|
Dodany dnia 30-08-2009 17:40
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 149
Ostrzeżeń: 1
Postów: 55
Data rejestracji: 23.07.09
Medale:
Brak
|
Zdecydowanie Harris. To był mój ideał Dumbledora. Gambon też nie jest taki zły ale jednak to nie samo co Harris |
|
|
|
~Peepsyble
|
Dodany dnia 15-11-2009 17:58
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6158
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,068
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Zdecydowanie Harris.
Dlaczego? Ano dlatego, że Harris był świetnym odpowiednikiem Dumbledore'a książkowego.
Zacznijmy od wyglądu. Cóż się tu nie zgadza? moim zdaniem nic. Z twarzy wyglądał idealnie, tak go sobie wyobrażałam, dokładnie tak. Te iskierki w oczach, sympatyczny uśmiech... I strój. Szata była ładna, normalna, jak dla Dumbledore'a. I broda. Zniewalająco biała broda.
Charakter. Harris świetnie odegrał swoją rolę. Ciepły, miły, sympatyczny. Miał poczucie humoru. To co mnie urzekło to jego uśmiech, głos. Podobała mi się scena w KF, gdzie Dumbledore przyszedł do Harry'ego do szpitala.
A teraz Gambon. W trzeciej części mało można o nim powiedzieć, podobnie w czwartej. Jednak gdy tylko go zobaczyłam, to aż mnie wmurowało. Gdzie się podział Dumbledore? Ja tutaj widzę starszego faceta z brązową brodą, może nie aż tak, ale na pewno nie była ona biała. Poza tym z eleganckiego dyrektora zmienił się w kogoś zupełnie innego. Inna szata, zachowanie.
O zachowaniu możemy się więcej dowiedzieć w części piątej. Ja wiem, że w tej części profesor trzymał się od Harry'ego z daleka, ale nie był on aż taki... chłodny. Z sympatycznego dyrektora została tylko kupa ignorancji. W trzeciej i czwartej również nie popisał się charakterem.
Dla mnie Harris grał idealnie, a Gambon nie potrafi tego tak ładnie zrobić jak na mój gust. Nie podoba mi się teraźniejszy Dumbledore.
Edit. Ach, gumka na brodzie. Ktoś napisał, że był to strzał w dziesiątkę. Ja absolutnie się nie zgodzę. Jak dla nie ta gumka to tragedia, ale więcej na ten temat nie powiem.
Edytowane przez Peepsyble dnia 15-11-2009 18:00 |
|
|
|
~arturmiki
|
Dodany dnia 15-11-2009 18:10
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 306
Ostrzeżeń: 0
Postów: 46
Data rejestracji: 19.10.09
Medale:
Brak
|
Na sto % Harris. Według mnie on idealnie przedstawiał starego, dobrodusznego i ckliwego czarodzieja dla którego nie ma nic ważniejszego niż zapewnienia bezpieczeństwa swoim uczniom. A Gambon jakoś jest taki zimny i nieczuły. Ogólnie nie czuję do niego nic pozytywnego natomiast Harris wzbudza we mnie właśnie takie emocję. Bez skojarzeń proszę !!! |
|
|
|
~Mundungus01
|
Dodany dnia 09-12-2009 18:15
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 156
Ostrzeżeń: 1
Postów: 34
Data rejestracji: 25.11.09
Medale:
Brak
|
Bez wątpienia Harris był taki przyjemny i wesoły rzadko bo rzadko ale miło się go oglądało natomiast Gambon jest taki oschły i jakoś nie pała od niego taką radością i pogodą ducha .. :_) |
|
|
|
~Edvin
|
Dodany dnia 09-12-2009 18:47
|
Użytkownik
Dom: Bezdomny
Ranga: Charłak
Punktów: 12
Ostrzeżeń: 0
Postów: 4
Data rejestracji: 09.12.09
Medale:
Brak
|
Jeśliby spytano mnie o zdanie, bez wahania odrzekłbym, iż lepszym aktorem odgrywającym postać prof. Dumbledore'a był Richard Harris. Według mnie "harrisowski Dumbledore" lepiej pasował do postaci, o której czytamy w książkach o Harrym Potterze. Niestety, wielki aktor odszedł i pozostaje nam mieć nadzieję, że w przyszłym wcieleniu również będzie tak wspaniałą personą dla światowego kina.
Thela Hun Ginjeet, wyznawcy!
__________________
Thela Hun Ginjeet!
I pamiętajcie o dharmie, wyznawcy!
|
|
|
|
!kdanielk3
|
Dodany dnia 09-12-2009 20:14
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5718
Ostrzeżeń: 0
Postów: 229
Data rejestracji: 11.09.08
Medale:
Brak
|
Dla mnie Harris nie pasował do tej roli. W porównaniu z Gambonem był mało..energiczny. Po bitwie Dumbledore z Voldemortem w Ministerstwie Magii, tak mi sie przypomiało, że nie potafię sobie wyobrazić w tej roli Harrisona.
Dumbledore był przecież ekstawagancki, energiczny, narwany i lekko zdziwaczały (za jakiego uważali go bliźniacy Weasley). Harrisonowi jednak tego brakowało - był za bardzo dobroduszny.
__________________
Moje życie realizuje się w muzyce, a każdy jej objaw jest dla mnie błogosławieństwem. W tej pieśni brzmią zatarte ideały przyjaźni, a w niej przyjaciele - dla nich życie z piedestałów strącam, i śmierci na spotkanie wychodzę...
Musical nie jest filmem, po którego obejrzeniu chcemy zmieniać świat i stawać się lepszymi ludźmi przez zmianę swojej postawy i osobowości - musical ma bawić...
|
|
|
|
!leea
|
Dodany dnia 03-02-2010 21:53
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 11463
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,695
Data rejestracji: 30.01.10
Medale:
|
Mimo tego, że obu aktorów w pełni wywiązało się ze swych roli, odgrywając je znakomicie, to jednak uważam, że to właśnie Richard Harris bardziej zasługuje na uznanie. Może to dlatego iż, bardziej "przywiązałam" się do starego Dumbleodora oglądając pierwsze części, bardziej się przyzwyczaiłam? Nie wiem, ale z pewnością to Harris jest bardziej bliższy moim wyobrażeniom dyrektora Hogwartu, długa, siwa a prawie biała broda do pasa, przyjazne oczy patrzące znad okularów-połówek- cały Dumbleodore.
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
|
|
|
|
~malfoj_sam_segz
|
Dodany dnia 14-02-2010 00:03
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9603
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,479
Data rejestracji: 27.07.09
Medale:
Brak
|
Dla mnie kompletnego sensu niema porównywanie obu aktorów - pan Harris grał w pierwszych II częściach i pewnie dalej by grał, gdyby nie umarł. A, że przecież nie da się znaleźć sobowtóra, to wybrano pana Gambona, któego jest zadaniem odgrywanie Dumbledore'a najlepiej jak potrafi i przekonanie nas do niego. Ahm, namieszałam ;d
Ale przyznam wam rację muszę Harris miał w sobie coś, ze św.Mikołaja. Tylko, że nie jako św.Mikołaja wyobrażałam sobie dyrektora Hogwartu. A Gambon dobrze, że gra właśnie w tych częściach co gra, bo są to części, w których poznajemy Dumbledore'a z innej strony i jak dla mnie, to nie wcale takiej godnej św.Mikołaja.
__________________
|
|
|
|
~Hanna Abbott
|
Dodany dnia 08-03-2010 17:28
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Przeciętny Uczeń
Punktów: 173
Ostrzeżeń: 1
Postów: 41
Data rejestracji: 28.02.10
Medale:
Brak
|
Trudno mi wybrać, obaj dobrze pasują.Oczywiście lepiej by było, gdyby Richard Harris grał od początku do końca, ale niestety...
A co do tej gumki Michaela fakt, mogliby sobie darować, chyba, że była specjalnie po to, by wzbudzać śmiech, jeśli tak to ja przepraszam...
__________________
Bierz ten puchar! - Nie - powtórzył Cedrik. Przelazł przez plątaninę nóg pająka i stanął przy Harrym, który wlepił w niego oczy. Cedrik nie żartował. Rezygnował ze sławy i chwały, jakiej Hufflepuff nie zaznał od stuleci. - No, śmiało - powiedział Cedrik. Ta decyzja musiała go naprawdę dużo kosztować, ale minę miał zaciętą, ramiona skrzyżował na piersi - już ją podjął.
Downtown - Petula Clark
When you're alone and life is making you lonely
you can always go Downtown
When you've got worries, all the noise and the hurry
seems to help I know, Downtown
Just listen to the music of the traffic in the city
Linger on the sidewalk where the neon signs are pretty
How can you lose?
The lights are much brighter there
You can forget all your troubles,
forget all your cares so go
Downtown, things'll be great when you're
Downtown, no finer place for sure
Downtown, everything's waiting for you
Don't hang around and let your problems surround you
There are movie shows, Downtown
maybe you know some little places to go to
where they never close, downtown
Just listen to the rhythm of a gentle bossa nova
You'll be dancing with him to before the night is over
Happy again
The lights are much brighter there
You can forget all your troubles,
forget all your cares so go
Downtown, where all the lights are bright
Downtown, waiting for you tonight
Downtown, you're gonna be all right now
And you may find somebody
kind to help and understand you
someone who is just like you
and needs a gentle hand to
Gide them alone
So maybe I'll see you there
We can forget all our troubles,
forget all our cares so go
Downtown, things'll be great when you're
Downtown, don't wait a minute for
Downtown, everything's waiting for you
Downtown, Downtown, Downtown, Downtown...
Heaven is a place on Earth - Belinda Carlisle
Ooh, baby, do you know what that's worth ?
Ooh heaven is a place on Earth
They say in heaven love comes first
We'll make heaven a place on Earth
Ooh heaven is a place on Earth
When the night falls down
I wait for you
And you come around
And the world's alive
With the sound of kids
On the street outside
When you walk into the room
You pull me close and we start to move
And we're spinning with the stars above
And you lift me up in a wave of love...
Ooh, baby, do you know what that's worth ?
Ooh heaven is a place on Earth
They say in heaven love comes first
We'll make heaven a place on Earth
Ooh heaven is a place on Earth
When I feel alone
I reach for you
And you bring me home
When I'm lost at sea
I hear your voice
And it carries me
In this world we're just beginning
To understand the miracle of living
Baby I was afraid before
But I'm not afraid anymore
Ooh, baby, do you know what that's worth ?
Ooh heaven is a place on Earth
They say in heaven love comes first
We'll make heaven a place on Earth
Ooh heaven is a place on Earth
Edytowane przez Hanna Abbott dnia 08-03-2010 17:30 |
|
|
|
^N
|
Dodany dnia 08-03-2010 18:25
|
Administrator
Dom: Hufflepuff
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -16000
Ostrzeżeń: 1
Postów: 2,936
Data rejestracji: 31.12.09
Medale:
|
Pan Richard Harris. Był wiarygodniejszy od pana Gambona. Przenikliwe spojrzenie jasnoniebieskich oczu, łagodny głos i rysy twarzy, które o wiele bardziej pasowały mi do książkowego Dumbledore. I gra pana Harrisa, była dla mnie lepsza. Oczywiście, pan Gambon niewiele mu ustępował, ale jednak Richard Harris bardziej mi się podobał. Nie lubię głosu pana Gambona. Jest taki niski i gruby. A ta gumka na brodzie... no cóż, chyba każdy wie, że Dumbledore miał lekkiego świra : D |
|
|
|
!Tom_Riddle
|
Dodany dnia 16-05-2010 15:26
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 17516
Ostrzeżeń: 0
Postów: 707
Data rejestracji: 05.04.10
Medale:
|
Zdecydowanie Harris. Kiedy w kinie ujrzałem na ekranie Dumbledore'a-Harrisa po całym moim ciele rozlała się ujmująca fala ciepła: spojrzałem w oczy dobrodusznego, ciepłego i wyrozumiałego człowieka. Kiedy jednak zobaczyłem Gambona na ekranie zrozumiałem, żę nie jest to odpowiedni aktor do odegrania roli dyrektora. Chłodny, odnoszący się z obojętnością i zbyt ruchliwy - to cechy opisujące Dumbledore'a-Gambona. Bardzo było mi przykro, kiedy dowiedziałem się o śmierci Richarda Harrisa i mam nadzieję, że nigdy nie zostanie zapomniany przez żadnego z fanów HP. |
|
|
|
~Laufey
|
Dodany dnia 16-05-2010 17:32
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5205
Ostrzeżeń: 0
Postów: 677
Data rejestracji: 15.05.10
Medale:
Brak
|
Myślę , że lepszy jednak był Harris . Michaelowi Gambonowi zarzucają to , że sepleni i niewyraźnie mówi . Widać wyraźną różnicę między wyglądem obu panów . Pierwszy ma łagodne rysy i nadaje (a raczej nadawał ) wyglądowi Dumbledora tą łagodność jak już wspomnieli inni . Drugi jak wcześniej wspominałam sepleni i nie wygląda już tak łagodnie jak jego poprzednik . Podsumywując :
jak dla mnie najlepszy był pierwszy Dumbledor .
__________________
|
|
|
|
~Eisblume
|
Dodany dnia 26-05-2010 21:25
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1201
Ostrzeżeń: 1
Postów: 290
Data rejestracji: 04.05.10
Medale:
Brak
|
Szczerze mówiąc nie potrafię się zdecydować. Każdy z aktorów miał swoje wady i zalety. W Gambonie nie podobała mi się charakteryzacja, a Harris był zbyt...dziadkowaty i dostojny.
__________________
"Tak, Harry, jesteś prawdziwym panem śmierci, ponieważ prawdziwy jej pan nigdy przed nią nie ucieka. Godzi się z tym, że musi umrzeć, i wie, że są o wiele gorsze rzeczy od umierania."
"Harry Potter i Insygnia Śmierci'' <333
|
|
|
|
~Bloo
|
Dodany dnia 15-06-2010 21:03
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Barman w w Świńskim Łbie
Punktów: 1390
Ostrzeżeń: 0
Postów: 220
Data rejestracji: 04.12.09
Medale:
Brak
|
Gambon jest w porządku, ale osobiście wolałam Richarda Harrisa. A to dlatego, że jego Dumbledore był bardzo bliski swojego książkowego odpowiednika. Miał ten wspaniały, wewnętrzny spokój, głębię spojrzenia, oraz humorystyczny błysk w oku. Co tu dużo mówić, poprostu czuło się niezwykłość tej postaci, która od niego biła.
Bardzo żałuję, że scenariusze kolejnych części tak bardzo oziębiły wizerunek dyrektora Hogwartu. Gambon jest zbyt nerwowy, jego Dumbledore sprawia wrażenie postaci, która jest rozdarta wewnętrznie. Nie widzę różnicy między Dumbledorem, a przykładowo
McGonagall. Obydowje są starzy i mądrzy i zwyczajni. Harris potrafił nadać Dumbledore'owi tej niezwykłości i właśnie dlatego sądzę, że był w tej roli lepszy.
__________________
"Życie nie jest idealne, Człowieku-Wiadro"
T. Pratchett
|
|
|