· Zachowanie Rona i Hermiony wobec Harry'ego |
~pewuem1
|
Dodany dnia 09-09-2009 07:49
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Członek GD
Punktów: 526
Ostrzeżeń: 1
Postów: 143
Data rejestracji: 25.08.09
Medale:
Brak
|
Myślę, że górę wzięła frustracja ze słabych wyników wyprawy i zawód co do osoby Harrego. Postrzegali go jako osobę, która zawsze umie sobie poradzić i wie co robi, a w sytuacji gdy zostali sami, odcięci od reszty świata Harry po prostu sobie nie radził jako przywódca. Zmęczenie, warunki w jakich żyli, brak wieści z magicznego świata dodawały tylko oliwy do ognia. W takich warunkach łatwo o utratę nadziei, rodzą się wątpliwości, nawet w przyjaźni, taka już ludzka natura. Najważniejsze to umieć naprawić swoje zachowanie. I tym Ron i Hermiona się wykazali. |
 |
|
|
~Alexis
|
Dodany dnia 09-09-2009 14:35
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 79
Ostrzeżeń: 0
Postów: 46
Data rejestracji: 06.09.09
Medale:
Brak
|
Harry nie prosiła ich żeby z nim szli przecież, oni sami tego chcieli. Ostrzegał ich że będzie niebezpiecznie, wiedzieli że nie mają żadnych dokładnych i rzetelnych wskazówek gdzie horkruksy są. A jeżeli mieli coś do Harrego powinni powiedzieć mu to prosto w twarz w końcu to ich przyjaciel... |
 |
|
|
~Lord Voldemord94
|
Dodany dnia 18-09-2009 18:52
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -26
Ostrzeżeń: 1
Postów: 20
Data rejestracji: 17.09.09
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem zachowali się nie fair w stosunku do Harry'ego on ich wcale nie namawiał do tego by oni z nim poszli wcale nie musieli iść z nim. |
 |
|
|
~Prue
|
Dodany dnia 18-09-2009 18:58
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 651
Ostrzeżeń: 0
Postów: 140
Data rejestracji: 16.08.09
Medale:
Brak
|
Tak na prawdę to nie wiemy dokładnie co o nim mówili kiedy byli sami ale możliwe, że rozmawiali również o innych rzeczach
Ale wracając do tematu to nie było to w porządku z ich strony w końcu Harry ich do tego nie namawiał tylko sami podjęli decyzję. A odejście Rona tu już przesada, tak się nie zachowuje prawdziwy przyjaciel
Dobrze, że Hermiona z nim została chociaż to byłoby całkowicie zrozumiałe gdyby poszła z Ronem, w końcu go kochała.
Jednak fajny był moment kiedy Ron wrócił i Hermiona zaczęła go bić
__________________
FUCK IT! 
|
 |
|
|
~Hermiona_Snape
|
Dodany dnia 18-09-2009 19:35
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Prefekt Naczelny
Punktów: 727
Ostrzeżeń: 1
Postów: 160
Data rejestracji: 10.08.09
Medale:
|
Byli jawnie nie fair ;/
Nikt im nie kazał iść z nim...
Obgadywali go, a ciągle się trzymali obok..
Tak się nie robi...
Bo jak Voldemort został zniszczony to ekstra, wielka radość...
__________________
"- Panie profesorze- powiedziała Hermiona, wciąż trzymając podniesioną rękę- wilkołak różni się od prawdziwego wilka kilkoma drobnymi cechami. Pysk wilkołaka...
- Już po raz drugi odzywasz się nie pytana, Granger- przerwał jej chłodno Snape- Twoje nieznośne zarozumialstwo pozbawiło właśnie Gryffindor kolejnych pięciu punktów.
Hermiona zaczerwieniła się jak burak, opuściła rękę i wlepiła pełne łez oczy w podłogę..."
[gg]8787036[/gg]

|
 |
|
|
~Evi91
|
Dodany dnia 18-09-2009 21:39
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Animag Lew
Punktów: 543
Ostrzeżeń: 0
Postów: 152
Data rejestracji: 04.08.09
Medale:
Brak
|
Ron i Hermiona sami zdecydowali się uczestniczyć w wyprawie Harry'ego, on ich do tego nie zmuszał i nie mówił im wcale, że wie coś, ani że bezie to łatwa i przyjemna wyprawa. Wiec wydaje mi się, że ich zachowanie było niesprawiedliwe w stosunku do Harry'ego, ze myśleli, że ma jakiś plan i tak dalej.
__________________
"Warto Żyć
Warto Śnić
Warto Być
Warto Śmiać
Cieszyć Się
Warto Kochać..."
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i Od-Wiedzy-Własnej-WszechWiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFINDORZE !
|
 |
|
|
~PaniWeasley
|
Dodany dnia 14-10-2009 11:23
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 619
Ostrzeżeń: 0
Postów: 139
Data rejestracji: 15.07.09
Medale:
Brak
|
Denerwowało mnie to ich szeptanie i robienie min za plecami Harry' ego.
Miało miał problemów? Jeszcze Ron z Hermioną nie chcieli dzielić się z nim tym, co opowiadali między sobą.
Ja bym chyba zwariowała na jego miejscu  |
 |
|
|
~klaudia_Ginny_Hermoina
|
Dodany dnia 11-12-2009 22:58
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -97
Ostrzeżeń: 2
Postów: 25
Data rejestracji: 11.12.09
Medale:
Brak
|
To było wkurzające , jakby myśleli że Harry tego nie widzi . Nie wiem czy tak się zachowują przyjaciele ale to nie było spoko według Harrego . I najgorsze było jak Ron od nich odszedł . |
 |
|
|
~atrammarta
|
Dodany dnia 11-12-2009 23:53
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Niewymowny
Punktów: 1561
Ostrzeżeń: 0
Postów: 580
Data rejestracji: 02.12.08
Medale:
Brak
|
Może i nie powinni tak postępować, może i obgadywanie "nie jest fair", ale w końcu, każdy z nas popełnia błędy, prawda? Każdy z nich na swój sposób starał się pomóc Harry'emu. A to że tracili wiarę nie oznaczało zaraz, że nie zachowują się jak przyjaciele.
Odejście Rona było takim kluczowym momentem, wtedy kiedy w Pottera przestał wierzyć, chwilowe zwątpienie. Ale wrócił. I sądzę, że na tym się opierała ich przyjaźń - mimo, że czasem któryś nawalil, drugi zawsze starał się go zrozumieć i "przygarnąć" spowrotem.
__________________
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta
nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany
nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
( Krzysztof Pieczyński )
|
 |
|
|
~aniutek96
|
Dodany dnia 12-12-2009 08:47
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2703
Ostrzeżeń: 0
Postów: 339
Data rejestracji: 14.10.09
Medale:
Brak
|
Może i troche isię zachowywali wobec niego nie feir, ale wiecie każdemu mogłoby się to zdarzyć w takiej sytuacji. No może Ron troche przegiął odchodząc od nich, bo przecież Harry potrzebował akurat wtedy wsparcia. Choć uratował się tym, że uratował Harry'ego. No i to szeptanie za jego plecami też było wkurzające, ale są przyjaciółmi i wybaczyli sobie wszystkie "przegięcia". I wszyscy żyli długo i szczęśliwie. To najważniejsze. 
__________________
"Let's finish this the way we started it... TOGETHER!"
Stefan : Więc myślisz, że John jest ojcem Eleny?
Damon : Ding Ding Ding !
|
 |
|
|
^Lady Holmes
|
Dodany dnia 12-12-2009 10:14
|
Administrator


Dom: Slytherin
Ranga: Lord
Punktów: 29123
Ostrzeżeń: 1
Postów: 1,889
Data rejestracji: 21.11.09
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem Ron i Hermiona nie byli całkiem fair wobec Harry`ego. Przecież on im powiedział, że nie muszą z nim iść, ze będzie niebezpiecznie, itp. Ale oni poszli z nim.
Jednak mogli chyba mieć też wątpliwości, czy dobrze zrobili, idąc z Harrym. |
 |
|
|
~kapsiutek
|
Dodany dnia 12-12-2009 11:08
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1475
Ostrzeżeń: 1
Postów: 268
Data rejestracji: 04.12.09
Medale:
Brak
|
Możliwe, że słabe poszukiwania sprawiały, że były sfrustrowani i źli, i to dla tego tak zachowywali się wobec Harry'ego. Ale przecież Harry ostrzegał ich, że wcale nie będzie łatwo.
A szeptanie za plecami to coś czego najbardziej w świecie nie lubie, dlatego współczułam Harry'emu 
__________________
She's freaky and she knows it
She's freaky, but I like it! Justin Timberlake
|
 |
|
|
~Casadriss
|
Dodany dnia 21-01-2010 21:16
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 26
Ostrzeżeń: 2
Postów: 41
Data rejestracji: 09.01.10
Medale:
Brak
|
Nie jest sprawiedliwe...ale kto powiedział że życie takie jest?
To jest ludzka cecha ale czy Harry miał strzelić takiego focha jak Ron(no ok...okbył pod wpływem horkruksa WIEM!)?
Nie wiem czy oni by sobie poradzili z tłumem ludzi chcących uścisnąć im ręke... ale to jego przyjaciele i dobrowolnie chcieli tą podruż odbyć z nim... J.K.Rowling taka już jest że nie opisuje wszystkiego idealnymi cechami... ona pisze o czymś co mogło ( no magia to niekoniecznie) się zdarzyć |
 |
|
|
~Cho_Diggory
|
Dodany dnia 07-02-2010 14:20
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 67
Ostrzeżeń: 0
Postów: 8
Data rejestracji: 04.06.09
Medale:
Brak
|
Moim zdaniem nie powinni szeptać za plecami Harrego.
Powinni z nim porozmawiać wyjawić swoje rozczarowanie, ale obgadywani jego bez jego wiedzy nie było fair.Szczególnie dlatego jak się czuł Harry jak ich przełapywał jak urywali rozmowę jak on wchodził do namiotu...
Rozumiem że czuli się zawiedzeni, ale nie powinni tak robić, szczególnie swojemu przywodzicielowi..
W końcu wiedzieli na co się porywali..
A poza tym to nie jest wina Harrego że Dumbledore nie powiedział mu gdzie mogą być te horkusy, a poza tym on sam nie wiedział.
Ron i Hermiona nie musieli iść z Harrym sami wybrali taką drogę...
Ale również zdaje sobie sprawę ze to zachowanie mogło spowodować noszenie horkusa i ciężkie warunki jakie mieli, ale i tak nie powinni tak robić.
|
 |
|
|
~Magic butterfly
|
Dodany dnia 07-02-2010 14:38
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 412
Ostrzeżeń: 2
Postów: 107
Data rejestracji: 20.07.09
Medale:
Brak
|
I tak Hermiona i Ron dużo ryzykowali i też poświęcili aby wyruszyć z Harry'm na poszukiwanie horkruksów...wiedzieli ż to bardzo nie bezpieczne i że mogą nawet stracić życie ale robili to dla Harry'ego ich przyjaciela...To że szeptali za jego plecami to już inna sprawa może jakoś się naradzali albo wiedzieli że ten plan nie wypali ale nie chcieli Pottera pogrążać lub jeszcze bardziej denerwować...sama nie wiem co o tym myśleć wydaje mi się że po prostu byli pod wielką presją więc może nie wiedzieli tak do końca na co się decydują...a przecież Potter wiele razy powtarzał im jak jest to nie bezpieczne i na co się decydują i mówił że jeżeli z nim nie pójdą i się wycofają to nie będzie miał im tego za złe a jednak poszli...więc chyba to że szeptali za plecami Harry'ego i wymieniali porozumiewawcze spojrzenia to tylko i wyłącznie wina Rona i Hermiony...Ale z drugiej strony to aż tak im się nie dziwię...w końcu byli w wielkim nie bezpieczeństwie a Ron może ich opuścił ale potem wrócił...to też się liczy
__________________
co jest?!
|
 |
|
|
~martusia3396
|
Dodany dnia 07-02-2010 16:27
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Uczestnik TT
Punktów: 233
Ostrzeżeń: 1
Postów: 84
Data rejestracji: 23.03.09
Medale:
Brak
|
Uważam, że zachowanie Rona i Hermiony nie było w porządku w stosunku do Harry`ego. To oni zdecydowali, że pójdą z nim na tą wyprawę, Potter powiedział im wszystko, co przekazał mu Dumbledore na temat horkruksów. Te ich poszeptywania za plecami Wybrańca były nie fair, nie powinni się tak zachowywać. Rozumiem, że czuli się rozczarowani i zniechęceni brakiem postępów w wyprawie, ale to nie był powód do tego, by rozmawiać o tym za plecami Harry`ego. Skoro mieli jakieś zastrzeżenia to powinni powiedzieć Potterowi prosto w oczy o tym. Na dodatek ich uczucia jeszcze bardziej spotęgował Medalion. Myślę, że w szczególności to, że Ron ich opuścił było całkowicie nieprzyjacielskie. Na szczęście, gdy wrócił mógł liczyć na zrozumienie i przebaczenie.
__________________
Niech twoja gwiazda zaświeci mi choć na jedna noc.
Wiele jest takich rzeczy,
które dawno byśmy wyrzucili.
Ale boimy się,
że ktoś mógłby je
później znaleźć.
|
 |
|
|
~Rojeek
|
Dodany dnia 07-02-2010 17:59
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka
Punktów: 470
Ostrzeżeń: 1
Postów: 126
Data rejestracji: 24.01.09
Medale:
Brak
|
To o czym szeptał Ron z Hermioną, można się tylko domyślać .
Jego dwaj przyjaciele spodziewali się na pewno czegoś co myśleli, że Harry wie, inaczej się potoczyło, ważne że odszukali horkruksy poprzez swoje myślenie .
__________________
|
 |
|
|
~przyjacielharrego
|
Dodany dnia 08-02-2010 13:23
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -30
Ostrzeżeń: 2
Postów: 10
Data rejestracji: 07.02.10
Medale:
Brak
|
przyjaciele harregto nie zachowywali się według niego nie fair.
Szeptali za jego plecami że mysleli że on wie więcej.
I tu rodzi się pytanie skąd miał to wiedzieć skoro Dumbledore nie przekazał mu wszystkiego co mógł przekazać.
Co prawda Dumbledore wiedział kiedy umrze po uzgodnieniu tego ze Snapemv ale Dumbledore wiedział że harry dojdzie do tego sam i Harry o tym wiedział
__________________
Śmierć to tylko początek drogi.
A więc UMIERAJ!!!
|
 |
|
|
~Grendel
|
Dodany dnia 08-02-2010 15:49
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Goblin
Punktów: 25
Ostrzeżeń: 0
Postów: 10
Data rejestracji: 07.02.10
Medale:
Brak
|
Gadajac o Harrym za jego plecami... to nie bylo fair ale jednak wedlug mnie tylko przez pewien okres zachowywali sie wobec niego tak, bo potem juz przestali, pogodzili sie i stawiali razem czoła nowym wyzwaniom
__________________
,,Kto ma olej w glowie temu dosc po slowie''
|
 |
|
|
~Lajla
|
Dodany dnia 26-04-2010 21:36
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2276
Ostrzeżeń: 2
Postów: 537
Data rejestracji: 16.03.10
Medale:
Brak
|
Mi się zdaje, że zachowanie przyjaciół Harry'ego było naturalne. Nikt nie jest idealny, a gdyby oni byli, to strasznie sztuczne by to było... Ron i Hermiona mieli prawo być rozczarowani, ale nie mówię, że szeptanie za plecami było fair. Mimo wszystko przyjaciele nie opuścili Harry'ego i w trudnych momentach byli przy nim (mam na myśli bitwę o Hogwart). Nie będę oczerniać zachowania Rona i Hermiony, bo sama nie byłabym w ich sytuacji lepsza.
Nie podoba mi się ta moja wypowiedź... ;/ <myśli>
__________________
Śmierć moja zwabiła wiatr w niedomknięty słoik
Potem śmierć zasiała mak - wiatr się ukoił
Ten wiatr - on do kolan jej padł.
|
 |
|