Dom:Slytherin Ranga: Niewymowny Punktów: 1667 Ostrzeżeń: 1 Postów: 371 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
A ja nie noszę, niestety.
Powinnam, mam jakieś problemy z kłami, zęby na siebie nachodzą, czy coś w ten deseń. Nawet chcieli mi założyć, ale się, głupia, nie zgodziłam, bo się bałam. Ale teraz zmieniły mi się gusta. ;d
Bardzo chciałabym naprawić sobie ząbki, a poza tym podobają mi aparaty. Nie wiem, dlaczego, ale po prostu imo wygląda ciekawie.
Namówię rodziców i dentystkę. ;d
Może.
Wiem, że to niewygodne, boli, ale czego nie robi się dla ząbków?^^
__________________
Wilson: On każdego roku leczy tysiące ludzi, a ty ilu? Trzydziestu? House: McDonald robi lepsze hamburgery, niż twoja matka, bo robi ich więcej?
Dom:Slytherin Ranga: Sługa Czarnego Pana Punktów: 1185 Ostrzeżeń: 1 Postów: 268 Data rejestracji: 14.12.08 Medale: Brak
Posiadam aparat wyjmowany, aczkolwiek go nie zakładam. Trochę mi pomógł, ale na moje zęby to już tylko stały. Jednak jest on bardzo drogi (5 tysięcy), ponieważ potrzebuję górnej i dolnej części. Mama mówi, że mogę go dostać za pięć lat, ale ja, do cholery, chcę teraz! Wolę pozałatwiać szybciej. Zresztą, za pięć lat to może tak będą wykrzywione, że nic im nie pomoże :/
__________________
"Stojąc w miejscu też można zabłądzić."
"Szczęście jest jak motyl. Gdy będziesz próbował go złapać - nie uda ci się. Gdy będziesz stać spokojnie - może usiąść Ci nawet na ramieniu!"
"Przez następne 365 dni będę patrzyła na świat jakbym go widziała po raz pierwszy. Szczególnie na rzeczy nieistotne."
"Trzeba się śmiać nie czekając na szczęście, bo gotowiśmy umrzeć nie uśmiechnąwszy się ani razu."
"Odwaga to panowanie nad strachem, a nie brak strachu."
Pozdrawiam drogi Gościu najserdeczniej jak potrafię! ;p Teraz mnie widzisz, drogi Gościu? Nie? To szkoda ;p.
Dom:Gryffindor Ranga: Członek GD Punktów: 521 Ostrzeżeń: 3 Postów: 331 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Będę nosić aparat, nie wiem jeszcze czy staly czy ruchomy, bo dopiero za dwa tygodnie mam wizytę u ortodonty.
No, ale wolałabym stały, bo uważam, że fajne są aparaty.
Dom:Gryffindor Ranga: Niewymowny Punktów: 1561 Ostrzeżeń: 0 Postów: 580 Data rejestracji: 02.12.08 Medale: Brak
Ja mam aparat stały.
Poprawa jest przewielka! Miałam zgryz "krzyżny" i szczękę wysuniętą do przodu- aparat zniwelował te problemy, a co za tym idzie również zmienił, lekko, rysy twarzy.
Bardzo przyjemnie jest być odróżnianym z powodu jakiś cech, wyglądu. Tak samo jest z aparatem. Jest bardzo fajnie być odróżnianym przez coś takiego. Niestety, wolelibyście nie wiedzieć jak wygląda aparat po jedzeniu x D
Najgorzej jest na przerwach- zjeść coś muszę, ale zębów już umyć nie mogę ; P
Człowiek z czasem przyzwyczaja się do tego, aczkolwiek początki są paskudne! Zęby bolały mnie jak nigdy dotąd, a dziąsła, z powodu drutów, mam w pewnym miejscu... hmmm... nacięte? Brrr...
Aparat stały noszę już... 4 lata. Nawet nie wiedziałam, że aż tyle ^^
Jeśli jesteśmy już w temacie ortodoncji, nie koniec jeszcze wspaniałości x D
Przed założeniem aparatu, p. ortodontka założyła mi łuk podniebienny, który miał mi rozszerzyć szczękę. Nosiłam go dzielnie, a więc pani założyła mi aparat. Przez tydzień myślałam, że prędzej się ugryzę, niż zjem chleb ze skórką x D Potem przyzwyczaiłam się i zostałam obładowana "maską". Wyglądało to tak:
Na ligaturkach (te blaszki ; P) były dwa haczyki, które służyły do zaczepiania gumek, na których następnie trzymało się takie "urządzenie". Miało dwie "kładki", a trzymał to taki duży drut. Jedną kładkę zakładało się na czoło, durgą- na brodę. Następnie zachaczało gumki do "maski", a potem do zębów. Nosiłam to tylko na noc. Wynosiłam to mężnie ( x D), a więc pani stwierdziła, że nie muszę już tego używać. A co potem? O zgrozo! Moja Najdroższa Pani ortodontka zrobiła odlew, moich zębów, na dolnej szczęce. Tylko przednich. Założyła to, a wyglądało jak kamień, i powiedziała, że za dwa tygodnie mam przyjść do zdjęcia. Jaki był efekt: po prostu nie mogłam jeść i
"zgryźć" zębów. Całe dwa tygodnie, bo tak powiedziała p. ortodontka, żyłam o samych zupkach i "Gorących kubkach". Ale, gdy pani mi to zdjęła, szczęka dolna powróciła do tyłu, a przednie zęby się wyprostowały. Efekt był świetny, ale męczarnie długie. Potem nastała tylko era długich wypraw do Gabinetu. Teraz aparat mam nadal, ale żadych wielkich problemów, oprócz ponownego założenia łuku podniebiennego.
Taka właśnie była moja przygoda x D
__________________
"Słowo które nie jest wypowiedziane
jest słowem którego nie można powtórzyć
nie można się go nauczyć ani imitować
póki więc nie otworzą się usta
nie otworzą się rzeki
nie otworzą się rany
nie otworzą się umysły
nie otworzy się raj"
( Krzysztof Pieczyński )
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1709 Ostrzeżeń: 0 Postów: 436 Data rejestracji: 24.01.09 Medale: Brak
Przez kilka miesięcy nosiłam aparat ruchomy. Przestałam nosić z własnej zachcianki. Ortodontka, do której chodziłam była okropną sadystką. O ile zwyczajne wizyty u dentysty z zastrzykami znieczulającymi znoszę w miarę dobrze, tak dzięki jej niedelikatności dwa razy zemdlałam na fotelu. Zaczęłam się buntować przed każdą wizytą. W końcu postawiłam się ostro rodzicom, że nie pojadę do niej więcej i tyle. Było to dobrych kilka lat temu. Teraz żałuję tylko, że zrezygnowałam z aparatu bo moja mała wada jest ciągle widoczna, mało no ale jest. Mam coś takiego, że posiadam za wąską szczękę i zęby, w szczególności trójki zachodzą mi na dwójki. W najbliższej przyszłości prawdopodobnie będę posiadać aparat stały. Moja koleżanka ma. Wiem o tym, że na początku zęby strasznie bolą. Mój kolega właśnie to przechodzi, żywi się samymi jogurtami.
__________________
Można odejść od swoich bliskich, zaakceptować koniec istnienia, można pożegnać się z życiem, ale najciężej jest pożegnać się z muzyką...
"Music is like a sunrise for me
It's joyful like a trip in a time machine
Music is like a sunrise for me
It's like coming home
..."
Helloween *.*
Dom:Hufflepuff Ranga: Mistrz Zielarstwa Punktów: 2821 Ostrzeżeń: 1 Postów: 383 Data rejestracji: 11.08.08 Medale: Brak
Od wczoraj mam aparat stały na górej szczęce. Oczywiście, boli jak cholera. I żadne żele, tabletki, okłady i inne ustrojstwa nie pomagają. Męczę się z tym strasznie, w nocy spać nie mogłam.
Pocieszam się tym, że to tylko kilka dni i ból minie.
Mam aparat metalowy, w tej chwili mam pomarańczowe gumki i będę się z nim męczyła przez (minimum) najbliższe 2 lata. ;d
W październiku będę miała zakładany stały na dolną szczękę.
__________________
Z głupkami nie ma sensu rozmawiać, przed głupkami trzeba się bronić.
Dom:Gryffindor Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1969 Ostrzeżeń: 0 Postów: 487 Data rejestracji: 05.04.09 Medale: Brak
A ja mam równe ząbki. I aparatu ortodontycznego nie muszę nosić. Jeżeli byłaby taka konieczność to pewnie bym się przed tym nie wybraniała. W końcu czego nie robi się dla równego [czyt. pięknego] uśmiechu. []
__________________
Najtrudniej jest widzieć słońce, wierzyć w słońce i nie czuć ciepła.
Dom:Gryffindor Ranga: Siedmioroczniak Punktów: 685 Ostrzeżeń: 0 Postów: 217 Data rejestracji: 30.07.09 Medale: Brak
Nosiłam stały aparat, żeby wyprostować zęby, bo podobnie jak Cee "wypchałam" je językiem do przodu. Zdjęłam go rok temu, i teraz mam piękne zęby, ortodontka powiedziała, że nawet książkowe.
Teraz noszę ruchomy, już rok i czekają mnie jeszcze dwa lata. Powinnam zdejmować tylko na 7 godzin dziennie, ale i tak noszę go tylko w nocy. <;
Co do kaleczenia ust - niestety, na początku tak jest, przy stałym, szczególnie po nocy, auu. :< ale można się przyzwyczaić i z czasem to ginie.
__________________
I' m so happy, cause today I found my friends. They' re in my head.
- Kurt Cobain.
Dom:Gryffindor Ranga: Skrzat domowy Punktów: 21 Ostrzeżeń: 4 Postów: 125 Data rejestracji: 09.05.09 Medale: Brak
Ja miałam taki aparat wyciągany, ale już na szczęście go nie potrzebuję, znaczy nie aż tak bardzo... . Jak go nosiłam, to zawsze było mi niedobrze, i strasznie sepleniłam, ale to chyba normalne...
Dom:Gryffindor Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1811 Ostrzeżeń: 0 Postów: 239 Data rejestracji: 30.06.10 Medale: Brak
Tego tematu nie lubię ;p. Nosiłam chyba przez 1,5 roku aparat ruchomy, ale nie pomagał mi wystarczająco. Od maja mam aparat stały na górną szczękę. Następnego dnia po założeniu (zakładany był w czwartek) pojechałam na występ na Słowację z mojego zespołu tanecznego. Nie mogłam ugryźć jedynkami i szóstkami bo strasznie mnie bolały. Następnego dnia było już lepiej. Praktycznie bolały mnie szóstki tylko przy gryzieniu. Pod koniec października będę miała zakładany aparat na dolną część. Ortodontę mam na Słowacji. Jest tam o wiele bardziej fachowo. Cena całości wynosi 1600zł ( 800zł góra, 800 dół) i nic się nie płaci za wizyty. W Polsce w moim mieście ortodątka zwlekała z tym tak, abym płaciła więcej ( do 12 roku jest refundowany ), "bo nie można na mlecznych zębach zakładać" Tamten ortodonta mi założył, a jak mi się mleczny ząb kiwał to po prostu go usunął (i nic nie bolało, w przeciwieństwie do tego w Polsce).
__________________
Więc wyjdź na parkiet, pokaż swoje flow !
Nie ma takiej siły, którą mógłbyś zatrzymać nas.
Zdobywamy szczyty, płonie kolejny grass.
Każdy z was ją zna - muzyka, która wprowadza was w ten piękny stan pozytywnych myśli, pozytywnych zmian.
Bratnią duszą dla reggae się stań.
Dom:Ravenclaw Ranga: Kierowca Błędnego Rycerza Punktów: 942 Ostrzeżeń: 1 Postów: 44 Data rejestracji: 05.09.10 Medale: Brak
Ja wady zgryzu nie mam jakiejś okropnej, ale jednak mam, przez mój za długi język (dosłownie). Musiałam nosić taki śmieszny, ruchomy aparat, który ustawi mi język tak, aby nie wypychał zębów. Na początku sprzeciwiałam się, a teraz noszę sumiennie co noc i gdy rano wstaje i go ściągam moje ząbki są w ładnym równym rządku, ale po jakimś czasie trochę się "wypychają". Możliwe, że w przyszłości będzie konieczny stały. NIESTETY!
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2495 Ostrzeżeń: 1 Postów: 421 Data rejestracji: 30.08.08 Medale: Brak
Moja traumatyczna przygoda z ortodontką miała miejsce parę lat temu. Najpierw klasycznie, naprawiamy nachodzące na siebie jedynki górnego łuku aparatem ruchomym. Z racji moich gwałtownych odruchów wymiotnych, gdy zdejmowano mi wyciski, panicznie bałam się każdej wizyty. Jednak, przeciwstawiając czoła wszelkim przeciwnościom, udało mi się w końcu wyprostować górne ząbki, chociaż teraz mam wrażenie, że znowu zaczynają mi lekko na siebie nachodzić.
Poważniejszym problemem był tyłozgryz, czyli dotylne przesunięcie dolnego łuku. Według mojej ortodontki, leczone tylko poprzez usunięcie górnych czwórek i wsunięcie górnego łuku, tak by pasował do dolnego. Po usłyszeniu o planowanym zamachu na zęby, do których zdążyła się mocno przywiązać, Alae uciekła z gabinetu czym prędzej i więcej na fotelu u ortodonty nie usiadła. Potem nasłuchałam się jeszcze o powikłaniach, które występowały po takim zabiegu i ostatecznie utwierdziłam się w tej decyzji. Tej wady praktycznie nie widać, ponieważ mam w zwyczaju, niczym Lockhart, prezentować przy każdym uśmiechu kompletu uzębienia.
Dom:Gryffindor Ranga: Mugol Punktów: 4 Ostrzeżeń: 2 Postów: 1,044 Data rejestracji: 03.09.10 Medale: Brak
Nosiłem aparat ruchomy przez rok i zaś będę nosić .
Uważam, że to doskonały pomysł, gdy ktoś ma krzywe zęby. Ja mam dużą japę lub paszczę, ale zęby nachodzą na siebie, i wypycham je językiem . Teraz jest duża poprawa, szpara między zębami się pomniejszyła...
Stałych niezbyt lubię, chociaż miałem . Wiem, że jest lepszy, ale mi przeszkadzał.
Na dolną szczękę nie noszę aparatu - żeby tam mam prościutkie.
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 64 Ostrzeżeń: 0 Postów: 16 Data rejestracji: 16.09.10 Medale: Brak
Przez dwa lata nosiłam aparat ruchomy, ponieważ na nowe zęby stałe nie było miejsca no i co nie ulega wątpliwości były krzywe. W czerwcu zdjeli mi stały aparat, który nosiłam okolo roku. Teraz mam prościutkie, białe zęby i jestem z nich bardzo zadowolona
Moze tera aparaciki od strony gorszej No więc ruchomy trzeba myć regularnie, co chyba było ważniejsze od mycia samych zebów. Ja jeszcze (nie wiem jak u was) musiałam przekrecac kluczyk w aparacie, bo jak juz wcześniej napisałam musiały się rozszerzyć. po za tym trzeba sie przyzwyczaic do mówienia. Jezeli chodzi o wymowe to trudniej jest z ruchomym Przyszła pora na "opisanie" aparatu stałego. Mnie tam zebów nie okaleczała, ale pierwsze dwa dni tak mnie zeby bolała, że jeść nie mogłam Aha, kiedy ja nosiłam stały to ciężko mi było domyć dobrze zęby. To chyba wszystko o mojej ortodontycznej opinii.
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2442 Ostrzeżeń: 0 Postów: 372 Data rejestracji: 02.04.10 Medale: Brak
Będę nosić i bardzo się z tego cieszę.
Mam krzywe, bardzo krzywe zęby, co tu ukrywać. Nienawidzę ich i robię wszystko, żeby ich nie prezentować. Może jestem przewrażliwiona ale nie odpuszczę, dopóki mi się nie poprawią. Dzięki aparatowi oczywiście.
Będę miała stały. Z moją wadą zgryzu aparat ruchomy nie pomoże. A stały czyni cuda. Moje rodzeństwo [głownie cioteczne] nosiło aparaty, a teraz? Ząbki równiutkie. I, patrząc w bardzo niedaleką przyszłość, nie boję się aparatu. Ja nie mogę się go doczekać
__________________
Jedynie w pogoni za perfekcją możemy zrobić jakiś znaczący krok do przodu
Dom:Gryffindor Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 255 Ostrzeżeń: 1 Postów: 82 Data rejestracji: 11.06.11 Medale: Brak
Kiedyś miałam aparat ruchomy i szczerze to on mi wgl nie pomógł. Od roku noszę aparat stały i widać znaczną poprawę. Według mnie jest on lepszy, bo wiadomo ruchomy to zależy od humoru założysz albo nie, a zęby chcesz mieć proste. Stałego nikt ci nie zdejmie oprócz ortodontki to wiadomo że "coś się dzieje".
Dom:Gryffindor Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru Punktów: 138 Ostrzeżeń: 0 Postów: 47 Data rejestracji: 24.08.11 Medale: Brak
nosiłam aparat, dopiero po miesiącu zaczęłam gryźć chleb, w ogóle gryźć ;D
przez tamten miesiąc żywiłam się tylko na zupkach i jogurtach, ale schudłam ^.^ a teraz noszę retencję i powiem szczerze, że warto było trochę pocierpieć dla pięknego zdrowego i prostego uśmiechu
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.