Dom:Slytherin Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2217 Ostrzeżeń: 0 Postów: 501 Data rejestracji: 15.10.08 Medale: Brak
Moje ulubione książki to zdecydowanie saga Harry'ego Pottera, Zmierzchu i Artemisa Fowla. Poza tym uwielbiam "Anioły i demony", "Kod Leonarda da Vinci" i "Dziesięci Murzynków". Polecam każdemu, kto lubi książki o tematyce kryminalnej
__________________
Wbrew powszechnie panującym pogłoskom, al_kaida jest rodzaju żeńskiego.
______________________________________________
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy czytają moje wypociny
Dom:Gryffindor Ranga: Śmiertelna Relikwia Punktów: 10619 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,380 Data rejestracji: 28.09.09 Medale: Brak
Ja mam wiele książek, do których lubię wracać. Ale nie wiem, czy mam taką najulubieńszą ;p.
Na pewno Potter, cóż. Czy może być inaczej? ;d. Ale zaraz po nim mam książkę, do której wracam, gdy potrzebuję poprawy humoru. Jest są "Smak świeżych malin" Sowy. Genialny język, dowcip. Zawsze śmieję się w głos. Nawet jeśli czytam ją już enty raz... ^^
A druga, to ... "W pustyni i w puszczy". Pana Sienkiewicza. Po prostu się rozpływam nad fabułą, językiem i treścią sama w sobie. Nie jest już tak archaiczna jak w Trylogii, więc czytam nawet, gdy jestem zmęczona ;].
__________________
Kiedy kobieta nie ma racji, pierwszą rzeczą, jaką należy zrobić, to natychmiast ją przeprosić.
Oscar Wilde
* * *
Mol pisze swój Fick: James Potter - Ostatnia Szansa [35/?] http://hogsmeade....ad_id=2444 Wspieraj artystów pisarzy - dobrowolne datki w postaci komentarzy są bardzo pożądane.
Dom:Slytherin Ranga: Opiekun Slytherinu Punktów: 3299 Ostrzeżeń: 0 Postów: 215 Data rejestracji: 07.08.08 Medale: Brak
Dobra, taka czołówka.
Wielki Marsz, Stephen King
Byłam do tej książki nastawiona bardzo sceptycznie. Kinga jako autora kocham, tym niemniej nie mogę przemilczeć, że zdarzają mu się literackie gnioty. Historia stu młodzieńców, którzy wyruszają na morderczą wyprawę i walczą o zwycięstwo w wyścigu, w którym nagrodą jest życie zakrawała dla mnie na absurd. No bo jak to, tego się realistycznie nie da przedstawić, nikt nie zgodziłby się wziąć udziału w takim wydarzeniu. A przede wszystkim - jakże nudne musi być czytanie opisu kilku z pozoru identycznych dni z życia nastolatków, których jedynym celem jest iść przed siebie dłużej, niż pozostali. Kupiłam z potrzeby wydania pieniędzy, a była to jedyna książka Kinga w księgarni, której wcześniej nie czytałam. I nie żałuję, bo w momencie jej otworzenia przepadłam na amen. Usiadłam wczesnym wieczorem i nie oderwałam się aż do rana, gdy w końcu ją skończyłam. Zaczarowała mnie, powaliła i zdecydowanie skradła serce. Co raz śmiałam się i płakałam, dopingowałam bohaterów, by zrobili jeszcze jeden krok, psioczyłam na fikcyjny rząd, który pozwala na takie maratony. Znalazł się nawet drobny (no dobrze, bardzo drobny) wątek homoseksualny, który doprowadził mnie do szczerych łez. Kilka tygodni po przeczytaniu utworu buszowałam jeszcze po Internecie w poszukiwaniu ficków na temat moich bohaterów, do dziś o nich śnię. Bezsprzecznie ta książka to mój faworyt.
Zjawa, Graham Masterton
Mastertona kocham za umiejętność wywołania u mnie dreszczu przerażenia. Dotychczas udawało się to tylko reżyserom i to wyłącznie na ekranach kin. Nigdy nie przypuszczałam, że lektura książki może doprowadzić do szybszego bicia serca czy dreszczy ze strachu. A jednak.
Właściwie wszystkie książki tego autora stawiam na równi, bo w jednakowy sposób mnie przeraziły. Czasem aż nazbyt dokładnym opisem tortur, czasem tylko mimochodem rzuconym zdaniem (nie kojarzę teraz niestety tytułu. Ale dawno temu wpadła mi w ręce jakaś książka Mastertona. Usiadłam, wtopiłam się w naprawdę sielankową scenerię (na dworze zimno, bohaterzy siedzą w ciepłym i przytulnym domku), a tu jedno rzucone od niechcenia zdanie sprawiło, że zaczęły mi się ręce trząść. Majstersztyk). Kocham go za to uczucie przerażenia, gdy zdaję sobie sprawę, że wydarzenia nie rozgrywają się naprawdę, co więcej, mogę w każdej chwili odłożyć książkę, a i tak umieram ze strachu. Bodajże w książce Rytuał (nie dam głowy, muszę to jeszcze sprawdzić) jest scena, która dosłownie doprowadziła mnie do łez ze strachu. Płakałam histerycznie w głębokim przerażeniu. Za to byłabym gotowa postawić Grahamowi pomnik.
A czemu wybrałam książkę Zjawa? Mówiłam już, że wszystkie jego książki kocham jednakowo, tę wybrałam z sentymentu. Była to pierwsza opowieść Mastertona, jaką przeczytałam. Być może trafiła na podatny grunt, dorastającym dziecięciem wtedy byłam, ale przez parę lat od lektury bałam się wchodzić do basenu. A jeśli już byłam zmuszona, to nigdy nie nurkowałam.
U Mastertona można znaleźć wszystko. Samospalenia, autokanibalizm, największe dewiacje seksualne, indiańskie potwory, wreszcie bardzo szczegółowe opisy stosunków seksualnych. Nie czytałam wiele jego książek, do części boję się na razie zajrzeć, ale to, co na razie zobaczyłam, głęboko mnie przeraziło. Ale to dobrze.
A co mi się w "Zjawie" najbardziej podobało? Bardzo wyraźnie zarysowana psychika kobiety molestowanej w dzieciństwie przez księdza. Same zresztą relacje między nią a duchownym były w pewien sposób fascynujące.
Bóg Urojony, Richard Dawkins
Dużo się tej książce zarzuca, propagandę ateistyczną, skrajny antyteizm, wykorzystywanie ewolucji do wysunięcia argumentów przemawiających za nieistnieniem Boga. A ja ją i tak kocham. Pisana językiem lekkim i bardzo przystępnym, porusza tematy ważne i istotne. Poczynając od powstania świata, do molestowania psychicznego i fizycznego dzieci oraz korzeni naszej moralności. Autor jest ateistą dumnym ze swoich poglądów. Jego postawa może być odbierana za skrajny samozachwyt, ale ja w niej widzę tylko zadowolenie ze swojego życia i światopoglądu. Czytałam ją na razie trzykrotnie, za każdym razem odkrywając coś nowego. Niesamowita.
Wszystko Jest Względne, Stephen King
Najlepszy jak na razie zbiór opowiadań Kinga, jaki czytałam. Ulubione opowiadania? Obok tych strasznych, takich jak Człowiek w czarnym garniturze, Drogowy wirus zmierza na północ (który przeraził mnie chyba najbardziej), Jazda na kuli przede wszystkim te ukazujące skomplikowaną psychikę ludzką. Obiad w Gotham Cafe, wstrząsnął mną, bo zdałam sobie sprawę, że takie rzeczy naprawdę się dzieją. Że zamiast bohatera mogłabym być tam ja. Że Zło nie objawiło się w postaci wymyślnych potworów, ale człowieka z krwi i kości. Wszystko jest względne, tytułowe opowiadanie. Przeczytałam raz i nie zrozumiałam, dlaczego postanowiono je tak wyróżnić. Przeczytałam drugi i w końcu pojęłam. Tak, że pomimo zerowego natężenia strachu czy napięcia, wstrząsnął mną dreszcz. W sali egzekucyjnej. Również bardzo mocne opowiadanie. Bo takie rzeczy nie tylko teoretycznie mogą się dziać. One się działy. I to, niestety, z zupełnie innym zakończeniem. To wrażenie można nazwać tylko po francusku. Chyba najgorsze opowiadane w całej serii, a jednak na swój sposób urzekające. Koszmar, który przeżywa bohaterka dotarł do mnie dopiero po przeczytaniu jej ostatnich słów, do których, przyznam, z trudem dobrnęłam. I to uczucie zapamiętałam, bezgranicznego przerażenia. Jeśli miałabym wybrać najgorszą karę dla siebie w piekle, jeśliby istniało, byłoby to właśnie to "uczucie, które można nazwać tylko po francusku". Straszne.
I mój zdecydowany faworyt. Zabiorą ci wszystko, co kochasz. Ach, jak mnie bolało to opowiadanie. To wahanie, ten ból egzystencjalny, wreszcie podjęta decyzja. Która okazała się nic nie rozwiązywać. Przy ostatnich zdaniach zawsze mam łzy w oczach i zawsze zaklinam *ich* by *to* zrobili. I zawsze tak samo boli.
King ma zresztą dryg do tak krótkich opowiadań. Dola Jerusalem to najbardziej przerażające opowiadanie, jakie miałam w ręce. A zwłaszcza jej początek i koniec, bo nie ukrywam, że fabuła pośrednia tak sobie mnie zaciekawiła. Ale i tak przerażało. Poza tym większość opowiadań na Nocnej Zmianie i wszystkie w Czterech Porach Roku.
Lot Nad Kukułczym Gniazdem, Ken Kesey
Przyznam, że najpierw obejrzałam film. Nie lubię pomijać filmów z moim kochanym Nicholsonem, a skoro to taki klasyk... Pokochałam, pomimo paru irytujących niedociągnięć. Potem zdarzyło mi się przeczytać książkę. I wpadłam po uszy, chociaż forma narracji niezbyt mi odpowiadała. Ale przedstawienie na przykładzie szpitala psychiatrycznego ludzkiej dumy, godności, potrzeby wolności i sprzeciwu wobec reżimu zawsze chwytają mnie za serce. Siostra Ratchel stała się symbolem okrucieństwa, przebranego w uprzejmą i pełną troski maskę. Z której nieraz wychyla potwór. A najsmutniejsze jest to, że autor ma rację - tylko naprawdę wybitne jednostki są w stanie walczyć przeciw systemowi. Chociaż jest też optymistyczny akcent - może czasem wystarczy tylko mocne pchnięcie społeczeństwa w słuszną stronę.
Miasto Ślepców, Jose Saramago
Czasem mnie męczyła, czasem forma zapisywania dialogów doprowadzała do szału, ale doskonała fabuła wszystko wynagradza.
W wielkim skrócie - świat opanowuje "biała zaraza", choroba, która oślepia każdego, kto się z nią zetknie. Wkrótce grupka osób zostaje zamknięta w starym szpitalu psychiatrycznym, by rząd mógł kontrolować postęp ich ślepoty. Pozbawieni wolności, środków czystości, wody, a nieraz także i pożywienia ludzie powoli zatracają swoje człowieczeństwo. Wśród chorych znajduje się jednak także jedna widząca osoba, ukrywająca przed towarzyszami swoją tajemnicę.
Wciągnęło mnie to straszliwie, już od pierwszych, bardzo efektownych scen. Książka zdecydowane mocna, każdy, najokrutniejszy, najdrobniejszy, najbardziej obrzydliwy szczegół ludzkiego poniżenia został dokładnie opisany. Dodatkowo czytelnik nie ma problemu z uwierzeniem, że coś takiego naprawdę mogłoby się stać. Wszystko jest boleśnie realistyczne. Ludzkie zezwierzęcenie, choć obrzydliwe, znajduje swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Kocham tę książkę, chociaż nieraz przyprawiała mnie o dreszcze.
Och, pominęłam całe mnóstwo moich ukochanych książek. Toksynę, Trudną drogę z piekła,Lśnienie (klasyka!), Maskę, Pieczarę Gromów, Sługów Ciemności, Dziesięciu murzynków. Uch. Mam mnóstwo ukochanych, wypieszczonych książek, które wywarły na mnie ogromne wrażenie, które szczerze kocham i których autorów uwielbiam. Te powyższe są chyba jednak tymi, które najbardziej wbiły mi się w pamięć, niech więc one zasłużą na wyróżnienie.
__________________
Chciałem wyssać z życia całą kwintesencję. Wykorzenić wszystko, co nie jest życiem, by nie odkryć tuż przed śmiercią, że nie umiałem żyć. Henry Thoreau
Dom:Gryffindor Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 223 Ostrzeżeń: 0 Postów: 47 Data rejestracji: 06.12.09 Medale: Brak
Oczywiście wszystkie części Harrego Pottera.
Ogółem lubię wszyskie książki przygodowe, fanstasy
Jak byłam w podstawówce bardzo spodobał mi się 'Szatan z siódmej klasy'
Z chęcią czytałam też' Kod Leoanarda Da Vinci', 'Anioły i demony'
Bardzo lubię książkę L.M Montgomery'Emilke', Jacka Londona- 'Przygoda'
i wieleee , wielee innych. Za dużo , żeby wymieniać ^^
AA, zapomniałam Uśmiech jeszcze 'Wampiraci, 'Kamienie na szaniec' i ' Powstanie warszawskie'- L.M. Bartelewskiego
Edytuj posty, zamiast pisać jednego pod drugim.
__________________
..."Wiem o wielu sprawach, o których ty nie wiesz Tomie Riddle. O wielu bardzo ważnych sprawach. Chcesz poznać kilka z nich, zanim popełnisz kolejny wielki błąd?...'
'Severus Snape nie był twoim sługą. Snape był człowiekiem Dumbledor'a. Był nim od samego początku, od chwili, gdy zacząłeś gnębić moją matkę.A ty nigdy nie zdawałeś sobie z tego sprawy, bo jednej rzeczy nie pojąłeś Tomie Riddle. Czy kiedykolwiek widziałeś patronusa Snap'a?...'
'...Patronusem Snap'a była łania. Taka sama jak patronus mojej matki, bo Snape kochał ją przez prawie całe życie, od czasu, gdy jeszcze byli dziećmi. A powinieneś to zrozumieć..'
Od przebiegłości Ślizgonów Kretynizmu Puchonów i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów CHROŃ NAS GRYFFINDORZE! Harry-Potter123
http://vimeo.com/10152570<----- OBEJRZYJ . jesli nie chcesz być obojętny na to co ludzie codziennie robią zwierzetą PODPISZ Petycje . samemu można zrobić wiele rzeczy, ale w grupie można dokonać wszystkiego !
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1709 Ostrzeżeń: 0 Postów: 436 Data rejestracji: 24.01.09 Medale: Brak
Bardzo trudno wybrać ulubioną książkę. Kocham książki i wiele z nich zachwyca mnie na swój sposób bardziej lub mniej. Wypiszę te, do których lubię powracać lub mają dla mnie jakieś szczególne znaczenie. Kolejność przypadkowa:
*Duma i uprzedzenie - Jane Austen
*Chemia Śmierci - Simon Beckett
*Władca Pierścieni (cała seria) oraz Hobbit... - Tolkiena
*Nie mów nikomu - Harlan Coben
*Przeklinam cię, ciało - Wanda Lachowicz
Wiem, że wiele świetnych pominęłam, ale nie pamiętam wszystkich, no i nie chcę się zbytnio rozpisywać ;]
__________________
Można odejść od swoich bliskich, zaakceptować koniec istnienia, można pożegnać się z życiem, ale najciężej jest pożegnać się z muzyką...
"Music is like a sunrise for me
It's joyful like a trip in a time machine
Music is like a sunrise for me
It's like coming home
..."
Helloween *.*
Dom:Gryffindor Ranga: Skrzat domowy Punktów: 17 Ostrzeżeń: 0 Postów: 5 Data rejestracji: 16.04.10 Medale: Brak
A to może i ja się wypowiem ;]
Oczywiście oprócz HP uwielbiam Zmierzch (stara a głupia :] ). Ponadto wiele książek, które wyszły spod pióra Harlana Cobena. Kiedy byłam młodsza szalałam za Jeżycjadą M.Musierowicz i nadal mam do tego sentyment... Uwielbiam też pisarstwo Joanny Chmielewskiej, a najbardziej chyba te książki o Teresce i Okrętce (naprawdę polecam ). Jedną z książek które zapadły mi w pamięć to "Spotkamy się pod drzewem ombu" Santa Montefiore ... czytałam ją dawno temu i spłakałam się jak bóbr. Zamierzam do niej wrócić w najbliższym czasie ...Przepadam również za pisarstwem D. Steel, D. Koontz' a, R. Cook'a, K. Grocholi i wielu innych, o których teraz nie pamiętam choć z pewnością na pamięć zasługują... :)
__________________
" Kryje się we mnie wiele człowieczych instynktów. Są schowane głęboko, ale gdzieś tam są..."
"Będziemy na tyle silni, na ile będziemy zjednoczeni i na tyle słabi, na ile podzieleni"
"To będzie szybkie... może nawet bezbolesne... nie wiem... nigdy nie umierałem..."
"To dziwne, ale kiedy człowiek się czegoś boi i oddałby wszystko, byle tylko spowolnić upływ czasu, czas ma okropny zwyczaj przyspieszania swego biegu."
"Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą."
Dom:Gryffindor Ranga: Barman w Trzech Miotłach Punktów: 1322 Ostrzeżeń: 0 Postów: 395 Data rejestracji: 09.04.10 Medale: Brak
Hp,"Eragon","Chłopcy z placu broni","Kamienie na szaniec","Pianista"-na podstawie tej książki Roman Polański zrobił film o tym samym tytule,"Bez mojej zgody"-po przeczytaniu tej ksiązki zdecydowałam się pójść na med-biol i zostac lekarzem,zrobili film na jej podstawie ale tak lipny...no może nie lipny ale wystarczyło że zmieniliby tytuł i imiona bohaterów i nikt by się nie kapnął że na podstawie Jodi;/....więcej nie będe wymieniać bo bym tu pół zycia spędziła)
__________________
Atra gülai un ilian taught ono un atra ono waíse skölir frá rauthr.
Dom:Gryffindor Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 171 Ostrzeżeń: 0 Postów: 53 Data rejestracji: 06.11.09 Medale: Brak
Moimi ulubionymi książkami są oczywiście te z serii o Harrym Potterze. Ubóstwiam też wszystkie książki Meg Cabot. Jeszcze te: Oskar i Pani Róża, seria Au Pair, Plotkara, cała saga "Zmierzch" oraz piękna, ale tragiczna książka autorstwa Danielle Steel pt. "Anioł Johnny"
__________________
*Oskar i Pani Róża
Niesamowita, urzekająca i piękna. Zawiera w sobie tyle prawdy i mądrości, a przy tym pisana w tak unikalny sposób. Zagląda w duszę człowieka- jego moralność, czyny, sposób życia. *Kod Leonarda da Vinci- jedna z ciekawszych książek jakie czytałam. Nie zależnie od tego jaki rodzaj książek się lubi. Pisana w bardzo ciekawy sposób z wciągającą fabułą. Czytając ją, nie można być podatnym na przedstawiane argumenty, bez względu na wyznanie czytelnika- ma zdolność mieszania w głowach. * Świat Dysku - trudno mi powiedzieć jedna książkę. Świat Dysku to cała gromada książek, równie dobrych i wartych do przeczytania. Ich autorem jest Terry Pratchett- mój ulubiony i wielbiony pisarz, obdarzony naprawdę wielkim talentem pisarskim. Nie napisał 3 książek, ani 10, 20. Napisał ponad 40 jak nie więcej i wcale nie straciły przy tym na wartości. Przepełnione są oryginalnym humorem i barwnymi postaciami osadzonymi w równie niezwykłych miastach czy krainach. A wszystko to płynie przez wszechświat na grzbietach czterech słoni stojących na skorupie wielkiego żółwia... * I nie było już nikogo ( wiele wersji tytułów np. "Wyspa Żołnierzyków" )- Agatha Christie. Niezwykle wciągająca.
Nie można się wręcz oderwać. Polecam każdemu, nie zależnie od tego czy lubi kryminały.
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
Dom:Gryffindor Ranga: Charłak Punktów: 5 Ostrzeżeń: 1 Postów: 30 Data rejestracji: 04.07.10 Medale: Brak
Ja mam 3 ulubione książki.Są to:Harry Potter,Saga Zmierzch i Pamiętniki Wampirów.
Czytałam wszystkie ksiązki z tych Seri i bardzo mi się one podobają.Są ciekawe i wciągające.Wszystkie są fantastyczne.
Dom:Gryffindor Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -26 Ostrzeżeń: 1 Postów: 29 Data rejestracji: 21.07.10 Medale: Brak
Ja zawsze kochałem fantasty i przygodówki ! Moje ulubione tytuły to oczywiście seria Harry Potter ,Trylogia Tolkiena oraz Hobbit czyli tam iz powrotem.Ta ostatnia wprowadziła mnie w świat książek za co bardzo jej dziękuje ! Bardzo lubię Opowieści z Narni !
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik TT Punktów: 248 Ostrzeżeń: 0 Postów: 79 Data rejestracji: 28.08.10 Medale: Brak
Hmm.. Całą serie Harr'ego Pottera, "Zmierzch" i dalsze części (co prawda "Księżyc w nowiu" czytałam jakieś 4 miesiące, ale nawet fajny był). No i teraz zaczęłam czytać cykl "Zdradzonej" i "Skrzydła Laurel". Ale najukochańszą książką jest i będzie "Intruz" Stephenie Meyer, mogę ją czytać zawsze, ona jest po prostu boska (już 10 raz ją czytam).
Dom:Slytherin Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 258 Ostrzeżeń: 0 Postów: 71 Data rejestracji: 16.08.10 Medale: Brak
Na pierwszym miejscu saga A. Sapkowskiego o której chyba nawet nie muszę mówić, a mowa tu o oczywiście o Wiedźminie! Kolejną książką a właściwie trylogią są ''Mroczne Materie'' Philipa Phullman'a <dla niekumatych pierwsza część ''złoty kompas''. No i jeszcze na końcu jest Harry Potter, którego pomimo że przeczytałem jako pierwszego, znajduje się na ost. miejscu.....
Dom:Gryffindor Ranga: Animag Lew Punktów: 536 Ostrzeżeń: 0 Postów: 87 Data rejestracji: 28.09.10 Medale: Brak
Moja ulubiona książka to Harry Potter i Zakon Feniksa. Jednak tylko książka.
Film nie odniósł takiego sukcesu jak HP 1, 2 itd. Gra jest również fajna.
Ale powróćmy do książki. Mimo, iż jest najdłuższa (ma chyba 950 stron) szybko się ją czyta. Najbardziej podobała mi się walka Dumbledore'a z Voldemortem (oczywiście chodzi o książkę.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 617 Ostrzeżeń: 0 Postów: 146 Data rejestracji: 22.01.11 Medale: Brak
Oczywiście Harry Potter wszystkie tomy bez wyjątku, jedne bardziej lubię drugie mniej, ale wszystkie ;D
Kiedyś lubiłam Zmierzch, kiedyś dla mnie to była nawet Biblia, ale teraz HP to przebił ;p
Lubię jeszcze całą twórczość Kate Brian, szczególnie "Poza zasięgiem", ma to ok 6 tomów, każda pod innym tytułem, ale to jest na prawdę super ;D
__________________
"Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć."
Dom:Ravenclaw Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 319 Ostrzeżeń: 1 Postów: 98 Data rejestracji: 27.08.10 Medale: Brak
moje ulubione książki to hp, saga o wiedźminie, seria "diuna", i seria opowiadań Isaaca Asimova
__________________
Jestem nałogowcem czytania, i seria o Potterze jest przyczyną tego stanu.
Ulubieni autorzy: Rowling, Sapkowski, Asimov. oraz wele twórców fanficków do różnych universów. Nie czytam polskich fancicków, tylko angielskie/międzunarodowe
Dom:Ravenclaw Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 145 Ostrzeżeń: 0 Postów: 42 Data rejestracji: 25.01.11 Medale: Brak
HP, oczywiście, kocham, uwielbiam, ubóstwiam.
Atramentowe Serce, wszystkie części trylogii. Moje ukochane...
Tobi, obie części. Wspaniała książka, mądra i wciągająca.
No i Igrzyska Śmierci. Cudowne.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Czwartoroczniak Punktów: 214 Ostrzeżeń: 1 Postów: 164 Data rejestracji: 24.01.11 Medale: Brak
Mi najbardziej podobał się Harry Potter i Książę Półkrwi ponieważ zawierał dużo znaczących scen takich jak śmierć Dumbledora. Musze za to przyznać że jeśli chodzi o film nie wybrała bym tej części, było by to Harry Potter i Turniej Trójmagiczny.
__________________
- Jeśli się zastanawiasz, co tak śmierdzi, mamo, to ci wyjaśnię, że właśnie weszła szlama - powiedział Draco.
Od pozerstwa Gryfonów Od kretynizmu Puchonów I od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów Strzeż nas Slytherinie!
Dom:Slytherin Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 71 Ostrzeżeń: 1 Postów: 44 Data rejestracji: 28.01.11 Medale: Brak
Tylko HP
tom 7 i 6 (Insygnia i książę)
Niewiem dlaczego po prostu są cool
__________________
OD CNOTY GRYFONÓW KRETYNIZM PUCHONÓW I WIEDZY O WSZECHWIEDZY KRUKONÓW STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!!!
"Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony"
- Dziwne zjawisko czas, potężne, niebezpieczne.
- Jakby co radze podążać moimi śladami powodzenia.
To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce do herbaty nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni.
Weasley wciąż puszcza gole, Oczy ma pełne łez, Kapelusz zjadły mu mole, On naszym królem jest! Weasleya ród ze śmietnika, I tam jest jego kres, Przed kaflem zawsze umyka, On naszym królem jest! Weasley jest naszym królem, I da nam wygrać mecz! Więc zaśpiewajmy chórem: On naszym królem jest!(
Dziwne zjawisko Czas. Potężne... A gdy z nim igraćNIEBEZPIECZNE.
Strach przed imieniem zwiększa strach przed tym kto je nosi.
Uśmiech losu można zobaczyc nawet w tych najciemniejszych chwilach, jesli tylko pamięta sie, żeby zapalić światło.
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.