Dom:Gryffindor Ranga: Sługa Czarnego Pana Punktów: 1153 Ostrzeżeń: 2 Postów: 241 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
W tym roku skończyłam gimnazjum, więc testy kompetencji miałam 'przyjemność' pisać dość niedawno.
I w ogóle nie czułam żadnej presji ze strony rodziny. Owszem, zapytali, czy jestem dobrze przygotowana i takie tam, ale nie, żeby kazali mi całe dnie siedzieć nad książkami, czy coś w tym stylu.
Tak samo jest z nauką w ciągu roku szkolnego, może czasem, jak mam jakiś luźniejszy tydzień bez sprawdzianów i zadań domowych, to rodzice zapytają, czy ja w ogóle do szkoły chodzę, bo oni dawno nie widzieli, żebym lekcje robiła...^^
Może to wszystko dlatego, że nigdy nie miałam większych kłopotów z uczeniem się, rodzice nawet często stawiają mnie za przykład młodszemu bratu (i to chyba jest jedyna sytuacja, gdzie oni stawiają mnie komuś za przykład, ale mniejsza )
__________________
There is something
I see in you
It might kill me
I want it to be true
<3
Dom:Gryffindor Ranga: Animag Lew Punktów: 543 Ostrzeżeń: 0 Postów: 152 Data rejestracji: 04.08.09 Medale: Brak
Wiadomo, że rodzice chcą dla nas jak najlepiej... U mnie nie wywierają jakiejś presji, bardziej to ja od siebie wymagam dużo... Rodzice mnie wspierają... i życzą mi jak najlepiej i to mi wystarczy.
__________________
"Warto Żyć
Warto Śnić
Warto Być
Warto Śmiać
Cieszyć Się
Warto Kochać..."
Od przebiegłości Ślizgonów Kretynizmu Puchonów i Od-Wiedzy-Własnej-WszechWiedzy Krukonów CHROŃ NAS GRYFINDORZE !
Dom:Slytherin Ranga: Gracz Quidditcha Slytherinu Punktów: 126 Ostrzeżeń: 0 Postów: 44 Data rejestracji: 02.08.09 Medale: Brak
Moi rodzice się raczej szkołą nie interesują ;] tzn zapytają czasem co w szkole, ale wisi im to czy dostane 2 czy 4. Ważne żebym zdał i nie miał dwójek na koniec. Mi to odpowiada ;]
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Wybraniec Punktów: 9603 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,479 Data rejestracji: 27.07.09 Medale: Brak
hmmm, ojciec to po fakcie się zapyta jak poszło i takie tam, właściwie ma co innego na głowie. A mama mnie wspiera, męcz, dręczy i tyle. ale jak już dobrze mi pójdzie, to ciągle się jej pytam czy jest ze mnie dumna - lubię być chwalona
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Zastępca Ministra Punktów: 1721 Ostrzeżeń: 1 Postów: 553 Data rejestracji: 09.05.10 Medale: Brak
Jeśli chodzi o egzaminy szkolne to moi rodzice reagują spokojnie- co ma być to będzie.
Nie wariowali nawet przed egzaminem gimnazjalnym- jak się nie dostane to się znajdzie inna szkoła
Natomiast kiedy zdaje egzaminy na kolejne stopnie w klubie to wariują nie do pomyślenia- "rozluźnij się, nie myśl o tym, musisz zdać, wszystko będzie dobrze itp.."
No ale cóż rodzice to rodzice
__________________
Od cnoty Gryfonów, Kretynizmu Puchonów, i wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!
''Ziemia zmarznięta.
Krok wędrowców pęta.
Nie zobaczą drogi końca,
Ani księżyca ani słońca."
Dom:Gryffindor Ranga: Gajowy Hogwartu Punktów: 996 Ostrzeżeń: 0 Postów: 230 Data rejestracji: 25.07.10 Medale: Brak
Ta... Temacik dla mnie.
Moi rodzice mają świra na punkcie moich ocen. Kiedy zbliża się koniec semestru równocześnie zbliża się awantura. Nie ważne, że się starałam, że pani od polskiego wyżej niż 4 nie postawi... Są wrzaski, wyrzuty i co tam jeszcze sobie wymyślicie. Mimo, że średnia jest przyzwoita (czerwony pasek), nie pochwalą, nie powiedzą, że są dumni.
Jak są testy, sprawdziany... Oj, co to się wtedy dzieje! Presja jest ogromna, bo według nich zawsze muszę być najlepsza. Trochę to trudne... Ale idzie się przyzwyczaić, a w końcu robią to dla mnie
__________________
"Jest jedna rzecz, którą Bóg uwielbia: każe robić coś ludziom, którzy zarzekali się, że 'nigdy tego nie zrobią'." S. King "Podpalaczka"
Największa fanka starego Disneya i polskich wersji bajek
Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik TT Punktów: 241 Ostrzeżeń: 3 Postów: 226 Data rejestracji: 27.08.08 Medale: Brak
W tym roku z testu rocznego z j.polskiego dostałem dwie oceny: jedna z ortografii, a droga z reszty testu. Z ortografii dostałem 4, a reszty testu 2, a moja mama zareagowała tak : No trudno.
Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik TT Punktów: 252 Ostrzeżeń: 0 Postów: 49 Data rejestracji: 21.01.11 Medale: Brak
Ja chyba nie mogę narzekać. Mama zawsze powtarzała, że nie ucze się dla niej, tylko dla siebie i wie, że jak czegoś chcę, to postaram się to osiągnąć. W ten sposób, wystarczy, że powiem "dam sobie radę", "poradzę sobię" i już. Zero pytań, poganiania do nauki. Tak też mi się lepiej uczy. Znam swoje granice, wiem co mogę odpuścić, czego nie. A gdy mam złą ocenę a zależy mi na poprawie to po poprosyu - poprawiam, bez szczegolnych histerii. A gdy mówię, że mam jakiś test/ sprawdzian, mam spokój a nawet podawane jedzenie, ciastka itp Kiedyś nawet usłyszałam, że powinnam sobie zrobić przerwę Więc myślę, że jest ok, nie ma presji, moje życie, więc ja decyduję. ; )
__________________
"-Kiedyś nam powiedziałeś- odezwała się cicho Hermiona - że jeśli chcemy wracać, nie będziesz miał do nas pretensji. Ale nie chcieliśmy."
"Dumbledore byłby bardzo szczęśliwy, widząc, że na świecie przybyło trochę miłości"
" (...) właśnie dlatego nie jesteście w Zakonie... bo nie rozumiecie... że są rzeczy, za które warto umrzeć!"
Dom:Gryffindor Ranga: Redaktor Proroka Punktów: 1058 Ostrzeżeń: 1 Postów: 541 Data rejestracji: 06.07.12 Medale: Brak
Moi rodzice gdy moja siostra zdawała na prawo jazy byli tak zdenerwowani, że ja ciebie. Na szczęście zdała. I ogólnie przy wszystkich ważniejszych testach w domach panuje bardzo bardzo napięta atmosfera. Ja osobiście nie lubię w tedy przebywać w domu bo rodzice są w tedy bardzo zdenerwowani.
__________________
"-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbeldor. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze."
U mnie w domu nikt się nie czepiał moich ocen. Wybitna nie jestem, wszyscy to wiedzą i na szczęście nikomu nie musiałam udowadniać, że jest inaczej.
Jeśli chodzi o wszelakie testy, egzaminy i takie tam, to nie było źle. Sama się uczyłam i nikt nie stał nade mną z tasakiem, żebym broń boże nie robiła czegoś innego niż nauka.
Dzięki wspaniałym nauczycielom z mojego liceum, maturę zdałam z pocałowaniem ręki. Całe trzy lata, oprócz przerabianego materiału, mieliśmy próbne matury ze wszystkich przedmiotów, które nas interesowały, więc gdy przyszło co do czego, czułam się, jakby to nie była matura, ale kolejny sprawdzian.
Co do rodziny...moja mama przejmuje się wszystkim i to bardziej ode mnie! Ja wrzucam na luz, a ona się trzęsie. I tym mnie stresuje. Ale ogólnie to jest ok.
A na studiach to już w ogóle miałam luz, bo do egzaminów uczyłam się na stancji. W domu tylko mówiłam, że już po sesji.
__________________
CRAZYWITCHTRIO! Czarodziejkadark shadowSailor Mars
Dom:Slytherin Ranga: Lord Punktów: 256094 Ostrzeżeń: 2 Postów: 2,618 Data rejestracji: 15.12.12 Medale: Brak
U mnie zawsze sytuacja była od razu jasna i przejrzysta. Rodzice od początku mojej edukacji oznajmili, że uczę się tylko i wyłącznie dla siebie, że jak "sobie pościelę tak się wyśpię" Nie było jakiejś mega presji. Wiadomo, że ręka musiała być trzymana na pulsie, ktoś musiał czuwać, w razie potrzeby coś wytłumaczyć, pomóc w lekcjach, normalna sprawa. Jak zbliżały się jakieś sprawdziany, testy czy egzaminy, to spięcia nie było. Wiadomo, że każdy rodzic raczej chce, żeby dziecko uczyło się jak najlepiej i zdobywało wiedzę w jeszcze lepszym stopniu. Matura się odbyła bez większego halo. Poszedłem, coś napisałem, coś powiedziałem i tyle z niej mam. Świstek, który jeszcze może 40 lat by coś znaczył, ale dziś? W dobie gdzie mamy multum ludzi po studiach z magistrami i doktorami na czele, a nie mającymi pracy znaczy tyle co pestka po zjedzonej czereśni. (dziś się dowiedziałem, że absolwent prawa - mój kolega z gimbazy nadal nie ma pracy)... I po co te stresy, oczekiwania? Najważniejszym, żeby być szczęśliwym i robić coś, co chcemy. Reszta w sumie nieważna. Reasumując, to u mnie odbywało się to na zasadzie, że jak napiszę, tak będę miał. No i zawsze są jakieś poprawki, inne terminy itp. Egzaminy to nie koniec świata. A na pewno nie w dzisiejszych czasach.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 382 Ostrzeżeń: 0 Postów: 107 Data rejestracji: 04.02.15 Medale: Brak
Moi rodzice strasznie pilnowali moich ocen. Przynajmniej do gimnazjum. Teraz, kiedy już kończę ten najgorszy okres życia, czepiają się mniej, ale wciąż. Zawsze mi mówili, że jestem zdolna i nie wolno mi takiego "daru" zaprzepaścić. Ale przecież nikt nie jest idealny. Kiedy czegoś nie umiałam, nie rozumiałam, sądzili że to moje lenistwo i wrzeszczeli. Myśle, że dużo łatwiej by mi szło, gdyby choć raz mnie za coś pochwalili.
__________________
Ten profil jest własnością Księżniczki Gwiazd - Kathleen AntaresAzalia Riddle Black
Ballada o dwóch siostrach
Były dwie siostry: Noc i Śmierć,
Śmierć większa, a Noc mniejsza,
Noc była piękna jak sen, a Śmierć,
Śmierć była jeszcze piękniejsza.
Moi rodzice mają podejście, że uczę się tylko dla siebie. Dlatego nawet kiedy dostanę jakąś niższą ocenę (co się raczej rzadko zdarza), to kompletnie ich to nie obchodzi, ponieważ oceny nie zawsze odzwierciedlają poziom naszych umiejętności.
Do nauki zazwyczaj siadam sama, nikt nade mną nie stoi. Oczywiście, najpierw wszystkim pomarudzę, jak ja to mam ciężko, ale później idzie. W tym roku czekają mnie egzaminy gimnazjalne, ale się nimi nie stresuje. A jeżeli je zawalę (nie mam najmniejszego zamiaru, ale nigdy nic nie wiadomo), to trudno. Będę widziała, że trzeba się jeszcze do uczyć
__________________
- - -
The human life is made up of choices. Yes or no. In or out. Up or down. And then there are the choices that matter. Love or hate. To be a hero or to be a coward. To fight or to give in. Live or die.
- - -
- - -
Don't let what he wants eclipse what you need. He's very dreamy but he's not the sun, you are.
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Drogi Użytkowniku, w ramach naszej strony stosowane są pliki cookies. Ich celem jest świadczenie usług na najwyższym poziomie, w tym również dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies - więcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatności.