· Skąd się biorą...nicki? |
!LoonyHaw
|
Dodany dnia 27-08-2008 17:12
|
VIP


Dom: Hufflepuff
Ranga: Pochwa
Punktów: 571
Ostrzeżeń: 0
Postów: 93
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
biora sie z rodzicow ;p
nie no, zazwyczaj od bohaterow (czyt. Loony) i od pozdrowien Indian (Haw) 
__________________
[mp3]http://www.emp3world.com/to_download.php?id=89461[/mp3]
wakacje i OPEN'ER
|
 |
|
|
~Emma Lupin
|
Dodany dnia 27-08-2008 17:14
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 77
Ostrzeżeń: 1
Postów: 62
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Kiedyś pisałam opowiadanie o córce Lupina, która miała na imię Emma, no i od tego czasu używam nicka Emma Lupin |
 |
|
|
~Lady_Van_Tassel
|
Dodany dnia 27-08-2008 17:31
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Dyrektora
Punktów: 3817
Ostrzeżeń: 1
Postów: 442
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Mój nick pochodzi z "Jeźdzca bez głowy". Obejrzałam ten film ze względu na Johnnego Deppa i reżyserie Tima Burtona. Tak mi się spodobał, że postanowiłam wybrac na nick jedną z bohaterek |
 |
|
|
~madeline777
|
Dodany dnia 27-08-2008 17:32
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Więzień Azkabanu
Punktów: -55
Ostrzeżeń: 1
Postów: 9
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
A mój nick wziął sie od mojego ulubionego imienia angielskiego - Madeline. A trzy 7? To moja 'szczęśliwa' liczba.
__________________
New year of shool! Nooo!
|
 |
|
|
~Yachiru
|
Dodany dnia 27-08-2008 17:47
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 420
Ostrzeżeń: 0
Postów: 127
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Z Bleacha. Kto oglądał, na pewno kojarzy małe stworzenie o różowych włosach ^^ma zawsze dobry humor. jest super .
|
 |
|
|
!Souriant
|
Dodany dnia 27-08-2008 18:13
|
VIP


Dom: Slytherin
Ranga: Animag Wąż
Punktów: 539
Ostrzeżeń: 0
Postów: 91
Data rejestracji: 11.08.08
Medale:
Brak
|
Mój nick wziął się przez przypadek. Souriant po francusku oznacza uśmiechnięta [umie się korzystać ze słownika, a co ;d], co świetnie oddaje moją naturę. Każdy, kto mnie zna, to potwierdzi, że jestem wiecznie wesoła. (;
Przywyczaiłam się już do niego, dlatego póki co nie zamierzam go zmieniać.
Szczerze, to nawet nie wiem do końca, jak powinno się go wymawiać, ale chyba mniej więcej 'suriją'. :]
__________________
Nigdy nie dyskutuj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu,
a potem pokona doświadczeniem.
|
 |
|
|
~trzygwiazdki
|
Dodany dnia 27-08-2008 18:34
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 146
Ostrzeżeń: 0
Postów: 29
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
trzygwiazdki.
Tak poprostu, nie ja go wymyśliłam a koleżanka.
Najpierw miało być 'Gwiazdka' ale to takie pospolite.
Największy ubaw mam jak komuś podaje nick 'trzygwiazdki' to nie wiedzą czy mają wpisać 3 * czy słownie 
|
 |
|
|
~Agulec
|
Dodany dnia 27-08-2008 18:40
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Trzecioroczniak
Punktów: 145
Ostrzeżeń: 1
Postów: 35
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Od imienia oczywiście. Jako Agnieszka jestem wołana "Aga!", "Agniecha", "Agulec!". Wybrałam ostatnie i jakoś żyję. Nie chciałam być kolejną Hermioną czy Agą Snape 
__________________
She rules
until the end of time
she gives and she takes
she rules
until the end of time
she goes her way
[mp3]http://angielka.wrzuta.pl/aud/file/pCihxiBHrh/within_temptation_-_mother_earth[/mp3]
|
 |
|
|
~dest
|
Dodany dnia 27-08-2008 19:29
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Pierwszoroczniak
Punktów: 45
Ostrzeżeń: 0
Postów: 9
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja wiec tak na samym poczatku mialam kszo_12 (ochyda) kszo ostrowiec klub z mojego bylego miasta ostrowca swietkorzyskiego
pozniej mialam destination a ktos skrocil destination do dest i tak zostalo i basta |
 |
|
|
~just_tina
|
Dodany dnia 27-08-2008 19:52
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 417
Ostrzeżeń: 1
Postów: 162
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Od imienia
Justyna ~ Justine ~ Just Tina
jakoś tak wklepałam na starym Hogs i odruchowo zrobiłam to samo tutaj, ale dobrze mi z tym i już
__________________
|
 |
|
|
!Martin Potter
|
Dodany dnia 27-08-2008 20:02
|
VIP


Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 319
Ostrzeżeń: 0
Postów: 127
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Od mojego never umierającego nicka: Martin. Teraz (a raczej na Hogsmeade ver. 1) dodałem "Potter" aby pasowało tdo tematyki =D. A tak w ogóle to lubię imię Martin  |
 |
|
|
!PWN
|
Dodany dnia 27-08-2008 22:09
|
VIP


Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 320
Ostrzeżeń: 1
Postów: 82
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Mi się pewnego dnia mój nick przyśnił, i tak się nazwałam na tamtym hogs. I zostało .
__________________
,, Ogarnęło mnie straszliwe poczucie samotności. Pierwszy raz od miesięcy znalazłem się w biały dzień sam, nie mając nic do załatwienia i nie potrzebując biec na ulice w obawie, że się dokądś spóźnię. Byłem z dala od zgiełku i oszołomienia, pogrążony w ciszy, której nie mąciły ani dźwięki mechanicznej muzyki, ani podniesione glosy. Nic mnie nie nagliło i wyczułem w tym coś na kształt niejasnej groźby. ''
|
 |
|
|
!bry
|
Dodany dnia 27-08-2008 22:19
|
VIP


Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 290
Ostrzeżeń: 0
Postów: 34
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Dzień doBRY, doBRY wieczór... i wszystko jasne, nic nie trzeba tłumaczyć.
__________________
Fragment mojego ff:
Westchnęła, spojrzawszy na męża, którego uwagi - jak się okazało - wcale nie przykuło olbrzymie malowane dzieło sztuki wiszące na ścianie, lecz młoda, długonoga, blondwłosa samiczka ubrana w obcisłą bluzkę ze zbyt dużym dekoltem, za wysokie szpile i spódniczkę zbyt mini. Lalunia najwyraźniej miała czym się chwalić, wyglądała naprawdę ponętnie ze swoim sporych rozmiarów biustem i jędrną, wystającą pupą, jednak czarownica patrzyła na nią z politowaniem. To nie uroda ani strój wzbudzał w niespełna trzydziestoletniej kobiecie takie uczucie, ale podejrzanie ostry, wyzywający makijaż, dzięki któremu obiektowi męskiego pożądania prawdopodobnie udało się ukryć - jak choćby prawdziwy wiek - lub wręcz przeciwnie - wyeksponować, na przykład aktualnie wykonywaną profesję... To trzeba było przyznać: na znacznie skromniej ubraną panią padł blady strach. Strach o rodzinę, która za chwilę nieuwagi mogła zostać doszczętnie rozbita. Musiała więc działać.
Lekka zazdrość popchnęła ją ku czterdziestoparoletniemu mężczyźnie, wpijającego swój maślany wzrok w spacerującą po muzealnym korytarzu niunię. Dobrze widziała jak się ślinił na widok tej suki i jak wielką miał ochotę, by zagwizdać, a nawet puknąć, gdy trzeba; aż zdjął okulary i uniósł jedną z brwi. Kiedy ją ujrzał, reszta świata automatycznie straciła na znaczeniu. Ach, jakież to typowe... - pomyślała małżonka. Od pierwszej chwili odkrycia sytuacji chciała urządzić mu karczemną awanturę z obiciem gęby włącznie, po czym wyjść z budynku z dziećmi oraz wielce obrażoną miną, lecz zrezygnowała, gdy podeszła bliżej, wszak po kłótni z całą pewnością zamknąłby się w sobie i uciekł od niej, a obrażanie się to raczej domena maluchów bawiących się w piaskownicy.
Podniosła rękę, gdy stanęła tuż za nim, ale ostatni moment zawieszenia wykorzystała na oddech i podjęcie decyzji. Potem nie będzie odwrotu. By zwrócić na siebie uwagę, bezpardonowo klepnęła go po pośladku; mocno, jednak w miarę dyskretnie. Odwrócił się gwałtownie, zupełnie zaskoczony i ze zrzedniętą miną.
- Ejże! - mruknął zakłopotany - W czym problem?
- Widzę, że wolność ci służy - odparła z ironią i stoickim spokojem.
- Nie rozumiem.
- Wygląda na to, że zbyt wcześnie wypuściłam cię ze złotej klatki - małżonka nie rezygnowała z drwiącego tonu - Ledwie z niej wyleciałeś, a już robisz się niegrzeczny...
A to ci dopiero dowcip! Pomyślał, że zaraz chyba padnie trupem.
- Naprawdę sądzisz, że nie jestem w stanie czegokolwiek zauważyć? - zapytała poruszając głową w taki sposób, jakby wskazywała podbródkiem, zamiast palcem, na wyzywająco odzianą i wytapetowaną lalę, spacerującą za nimi.
- Ach, o to chodzi... - odparł mężczyzna, którego twarz spurpurowiała nagle ze wstydu - I właśnie z tego powodu musiałaś mnie...
- Owszem, musiałam - przerwała mu - Żebyś się nie rozbisurmanił zbytnio. Fakt, ładna z niej d**a do wyru***nia, ale najprawdopodobniej tylko d**a. Poza tym, zależy mi jeszcze na naszej rodzinie, więc miej to, skarbie, na uwadze.
-----
Spragniony murzyn czołgał się przez pustynię, aż w pewnym momencie
natrafił na butelkę w której był dżin. No i dostał 3 życzenia
-chce być biały
-mieć dużo wody
-i mieć dużo dup
....I dżin zamienił go w sedes 
|
 |
|
|
!Martucha
|
Dodany dnia 27-08-2008 22:26
|
VIP


Dom: Hufflepuff
Ranga: Młody Czarodziej
Punktów: 799
Ostrzeżeń: 1
Postów: 143
Data rejestracji: 09.08.08
Medale:
Brak
|
No, ogólnie mój nick wziął się od mojego imienia. Bardzo twórcze, wiem. ^^
Mama tak na mnie od zawsze[!] mówi, gdy się rejestrowałam na Hogs, nie miałam pomysłu na nick, aż nagle usłyszałam z drugiego pokoju wołanie 'Maaartuuchaa'.
Cóż, tak już zostało. Nie będę zmieniała, bo to, po pierwsze głupie, a po drugie chyba większość mnie jako 'Martuchę' kojarzy. :> |
 |
|
|
!Dominika
|
Dodany dnia 27-08-2008 22:29
|
VIP


Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2702
Ostrzeżeń: 0
Postów: 298
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
No cóż, pochodzenie mojego nicku jest bardzo proste, bo mam na imię Dominika. Na starym Hogs miałam jakiś czas nick Demonika, ale wolałam wrócić do starego. ;D
__________________
Bo w ogrodzie rośnie pnącze
w dzikim winie świat się plącze,
bo w ogrodzie dzikie wino
kto je tutaj siał dziewczyno.
Edytowane przez Dominika dnia 01-08-2010 21:10 |
 |
|
|
~ain_eingarp
|
Dodany dnia 27-08-2008 22:46
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 400
Ostrzeżeń: 0
Postów: 79
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Mój nick wziął się od zwierciadła z pierwszej części sagi o Potterze (wiem trudno się było domyśleć ;-p). Uwielbiałam to zwierciadło, ponieważ jest takie tajemnicze. :-) |
 |
|
|
~kochanka_dracona
|
Dodany dnia 27-08-2008 23:25
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Dyrektora
Punktów: 3769
Ostrzeżeń: 0
Postów: 229
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Bo jak byłam mała to się jarałam Draconem i miałam fazę na tego blondyna. Poozatym na poprzednim hogs. miałam właśnie taki nick (zakładałam konto wieku temu dx) no i teraz nie zmieniałam, bo każdy mnie pamięta z tej właśnie nazwy.
No i... Kochanka Dracona, to brzmi dumnie.
__________________
archipelagi urodzajnych dni
|
 |
|
|
~Moony Alex
|
Dodany dnia 27-08-2008 23:31
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 271
Ostrzeżeń: 0
Postów: 58
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Kiedy rejestrowałam się na pierwszej potterowskiej stronie (chyba na Nimbusie) miałam nick Lunatyczna Alexandra. Ale to mi jakoś cholernie długo brzmiało, więc kiedy zarejestrowałam się na kolejnej (Hogsmeade ), nazwałam się już Moony Alex.
Moony - ang. Lunatyk, księżycowy ^^
A Alex to oczywiście zdrobnienie mojego zangielszczonego imienia.
Nie lubię swojego nicka, ale skoro ludzie mnie już pod nim znają, a ja nie mam pomysłu na nowy, niech zostanie! |
 |
|
|
~Srebrna_Lapa
|
Dodany dnia 27-08-2008 23:57
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Zwycięzca TT
Punktów: 266
Ostrzeżeń: 0
Postów: 37
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Srebrna Łapa. Brzmi dumniej niż Srebrna Łania nienawidzę Lily Potter Po pierwsze - moim patronusem jest wilk. Poza tym przyjaciółka nazywa mnie żartobliwie "Łapecki". Na dodatek mam odruchy Syriusza. Jego instynkty, śmiech, sposób traktowania ludzi, ryzykowne sytuacje, łapanie okazji.
Zachowuję się jak Syriusz, jestem po prostu... jak pies? Tak. Można tak powiedzieć. Jak pies, jak Syriusz, jak Łapa. Poza tym jestem prawie jak chłopak, więc cóż. Na innych stronach potterowskich jestem Anika, Black Silence. No i to tyle.
__________________
Srebrna Łapa - ale nie dlatego, że lubię Syriusza, bo go szczerze nienawidzę, tylko dlatego, że mam jego zachowanie.
I instynkty.
I śmiech.
Grr.
"
- Co chcesz przez to... Mówisz o Turnieju Trójmagicznym?
- Nie Malfoy, mówię o bandytach, którzy porwali połowę szkoły. Tak, o Turnieju!
- Ale... do cholery, jak...?
- To proste. Musiała zajść jakaś potworna pomyłka.
- Coś jak twoje narodziny? - zasugerował Malfoy. "
"- Draco - powiedział, testując gardło i odkrywając, że działa, tylko jego głos jest nieco schrypnięty. - Co się stało?
- No, nie wiem jak ci to powiedzieć, Harry, ale gdy zabiłeś Voldemorta, dowództwo przejął Peter Pettigrew i śmierciożercy zwyciężyli. Oszczędził nas, ale mamy być jego niewolniczymi sługami zła.
"
|
 |
|
|
~Irreplaceable_
|
Dodany dnia 28-08-2008 16:27
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2090
Ostrzeżeń: 1
Postów: 394
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Irreplaceable_ - chciałam coś zmienić u siebie i padł traf na ten nick. Oznacza : Niezastąpiony. Zmieniłam z Katie, bo mi się tamten znuudził... Nie cierpię monotonii. Musi się coś dziać  |
 |
|