Dom:Slytherin Ranga: Drugoroczniak Punktów: 80 Ostrzeżeń: 2 Postów: 39 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Nie jestem oburzona, bo nie wystarczy nie zrozumieć mojego posta, żeby mnie zdenerwować, a ostre u mnie słowa to najzwyklejsza codzienność i nie muszę mieć absolutnie żadnego powodu. Ludzie zazwyczaj są mili, jeśli inni nie dają im powodów żeby nie byli, a ja jestem niemiła, chyba, że ktoś mi da powód, żeby dla niego nie być. Proste, prawda?
Widzę, że bardzo napaliłaś się na samą postać Gandalfa.
No rzeczywiście, twierdzenie, że Jo ściągnęła Gandalfa to faktycznie znak, że, ohh, napaliłam się na jego postać. Fascynujace, powiem ci...
Z tym że ta historyjka wydaje mi się bardzo naciągana. Dla mnie bardziej prawdopodobnym wydaje się być, że postać Gandalfa po prostu zrodziłą się w głowie Tolkiena.
Jasne. A ci, którzy PIERWSI wymyślili trolle to skąd je ściągnęli, no bo przecież nie da się wymyślić czegoś własnego, to po prostu idiotyczne, nie?
Na odwrocie pocztówki Tolkien napisał 'Gandalf'...
JEDNAKŻE nie powiem że mógł zapożyczyć pewne cechy (osobowości) od innej postaci. Np. od Merlina
To, że ty nie umiesz wymyślić NIC własnego i wszystko ściągasz nie znaczy, że wszyscy są TAK SAMO ograniczeni, ktoś w końcu musiał wymyślić trolle, elfy czy fauny. Nie wiadomo kto, ale ktoś musiał, ale nie, przecież to niemożliwe. Plagiatttt!
Po protu wyrażam swoją opinię i nie ma co się denerwować. Każdy ma prawo do własnego zdania co nie ?
A ja mam prawo zaskakująco spokojnie nazwać cię ignorantem bez wyobraźni, który mierzy wszystkich swoją miarą, ładnie, co?
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Mistrz Zaklęć Punktów: 2809 Ostrzeżeń: 0 Postów: 520 Data rejestracji: 09.08.08 Medale: Brak
Rowling ściągnęła i wygląd, i charakter. Żałosne.
Czyli wszyscy autorzy, którzy stworzyli obraz staruszka z długą brodą ściągnęli pomysł od Tolkiena. Super. Nie przesadzajmy znów. Może gdzieś w podświadomości inspirowała ją ta postać, ale na pewno miała też jakiś swój pomysł na postać Dumbledore'a. Do postaci dyrektora to znaczy - mądrego, cieszącego się autorytetem czarodzieja pasował właśnie taki staruszek. Trudno sobie wyobrazić, by Dumbledore był czarującym trzydziestolatkiem.
Poza tym E-Vaire każdy może wyrażać swoje zdanie a wyzywanie kogoś ignorantem bez wyobraźni, jest po prostu nie na miejscu. Nie każdy musi być takim geniuszem, jak jesteś ty. Krytyka to jedno a obrażanie użytkowników to drugie. Malarate odpowiada Ci bardzo kulturalnie a ty nazywasz go ograniczonym.
Zastanów się, co robisz. Być może na stronie a której się wcześniej udzielałaś praktykuje się obrażanie użytkowników, ale na Hogsmeade nie. Już nie pierwszy raz widzę, jak używasz obraźliwych epitetów w stosunku do innych. Wierz mi nic tym tutaj nie osiągniesz. Ciekawa jestem, kim ja zostanę okrzyknięta. Debilką? Idiotką? Na zdrowie. Obyś się tylko nie doigrała.
Dom:Gryffindor Ranga: Sklepikarz z Pokątnej Punktów: 824 Ostrzeżeń: 0 Postów: 155 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Jestem świeżo po lekturze "Władcy Pierścieni" - skończyłam ją parę godzin temu. Przymierzałam się do niej już od dawna, ale dopiero w te wakacje w bibliotece mieli wszystkie tomy jednocześnie.
Książka jest naprawdę niesamowita. Najbardziej podobały mi się sceny bitew, dlatego też byłam bardzo niezadowolona z obrotu spraw pod Czarną Bramą. Liczyłam na kolejną wielką walkę, a tu...
Bardzo lubiłam też wątek przyjaźni Legolasa i Gimlego - niezwykle sympatyczny.
Natomiast irytowały mnie rozdziały, w których jedynymi bohaterami byli Sam i Frodo (ewentualnie w towarzystwie Golluma). Nie mogłam już czytać, jak Gamgee zwraca się do niego per "pan". Przecież byli przyjaciółmi! Albo jak określano go w tekście jako "giermka". Grr.
Rozdziały z resztą Drużyny Pierścienia wręcz pochłaniałam, ale przy tej dwójce zawsze miałam przestój.
Ogólny rachunek wychodzi zdecydowanie na plus. Naprawdę warto przebrnąć przez te długie opisy (choć mnie akurat one nie przeszkadzały).
__________________
"Drogi panie, życie upływa na samych qui pro quo! Są qui pro quo miłości, qui pro quo przyjaźni, qui pro quo polityki, finansów, Kościoła, urzędu, handlu, żon, mężów..."
Denis Diderot Kubuś Fatalista i jego pan
"A: Znajdujesz się w miejscu, gdzie nie obowiązuje prawo Rzeczypospolitej Polskiej.
K: A jest takie miejsce, w którym obowiązuje?"
Oficer, reż. Maciej Dejczer
"Szczęście nie zna politycznych granic i układów, nie hołduje żadnej ideologii, ba, ono nawet bywa niezgodne z dekalogiem."
Dom:Ravenclaw Ranga: Drugoroczniak Punktów: 75 Ostrzeżeń: 0 Postów: 16 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Och, wielkie halo. Dumbledore i Gandalf mają do siebie tyle co Hagrid i baletnica... Wymyślacie nie wiadomo co. Jeśli np. w mojej książce pojawi się facet chodzący w skórze, i z długimi, czarnymi włosami, zostanę posądzona o plagiat Syriusza, nawet, jeśli pod względem charakteru zupełnie się różnią? Nie wiem...
A WP- bardzo fajna książka.
Dom:Slytherin Ranga: Drugoroczniak Punktów: 80 Ostrzeżeń: 2 Postów: 39 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Czyli wszyscy autorzy, którzy stworzyli obraz staruszka z długą brodą ściągnęli pomysł od Tolkiena.
Nie mówię tylko o staruszku z długą brodą, to przegięcie. Jednak wysoki starzec z długą białą brodą, spiczastym kapeluszem lub tiarą, mówiący zagadkami, mądry czarodziej i wiele więcej, który występuje w dwóch różnych książkach normalnie prowokuje do stwierdzenia, że ktoś po prostu skopiował...
Poza tym E-Vaire każdy może wyrażać swoje zdanie a wyzywanie kogoś ignorantem bez wyobraźni, jest po prostu nie na miejscu.
Wybacz, trudno nauczyć się robić to co jest na miejscu jeśli przyzwyczaiło się do czegoś innego. Jedyne co zrobiłam to byłam szczera, i bez różnicy dla mnie czy, według mnie, prawda obraża, rani czy raduje. Napisałam tak, jak uważam i nie bez powodu.
Malarate odpowiada Ci bardzo kulturalnie a ty nazywasz go ograniczonym.
Akurat takiego słowa nie użyłam...
Ostatni akapit? Udzielałam się na HPnecie i NADAL to robię odpuść sobie czas przeszły jeśli nie jesteś go pewna. Nie twierdzę, że powinnaś być, ale mimo wszystko. I nie, nie praktykuje się tam obrażania użytkowników, na Hogsmeade wiem, że także nie, ale nigdy nie starałam się nikogo obrazić, a tymbardziej osiągnąć tym cokolwiek. Czym innym jest też nazywanie kogoś debilką czy idiotką, a skrytykowanie jego ignorancji, nie upadłam tak nisko, żeby robić to pierwsze, nawet gdybym miała powód.
Miriandel - wyżej wypisałam kilka podobieństw tych dwóch. Co do Syriusza to nie jest tak wyrazistą i charakterystyczną postacią, napisałaś też o innym charakterze - Albus i Gandalf mają wiele wspólnych cech, zbyt wiele. Twój przykład jest raczej kiepski...
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Mistrz Zaklęć Punktów: 2809 Ostrzeżeń: 0 Postów: 520 Data rejestracji: 09.08.08 Medale: Brak
Malarate odpowiada Ci bardzo kulturalnie a ty nazywasz go ograniczonym.
Akurat takiego słowa nie użyłam...
Nie? To popatrz:
To, że ty nie umiesz wymyślić NIC własnego i wszystko ściągasz nie znaczy, że wszyscy są TAK SAMO ograniczeni
I skończmy tę dyskusję. Być może dla Ciebie takie słowa, jak: ignorant, ograniczony, beztalencie (mówię o innym temacie na Hogs) są czymś normalnym. Jednak zdecydowana większość osób, traktuje je jako wyrazy obraźliwe. Ciekawe jak Ty byś się czuła, gdyby to Ciebie ktoś określał takimi epitetami.
Dom:Slytherin Ranga: Drugoroczniak Punktów: 80 Ostrzeżeń: 2 Postów: 39 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Zdziwiona, jeśli nie do końca bym się z tym zgodziła, ale pomyslałabym nad tym dlaczego ktoś mnie tak nazwał. Jeśli miał powód - nie mam pojęcia. Jeśliby nie miał powodu - wytknęłabym to.
Być może dla Ciebie takie słowa, jak: ignorant, ograniczony, beztalencie są czymś normalnym.
Mhm, to też. Ale może też: "prawdziwe". Zależy.
A to beztalencie to skąd jest?
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik TT Punktów: 252 Ostrzeżeń: 0 Postów: 131 Data rejestracji: 29.08.08 Medale: Brak
Ok, wydaje mi się, że powinniśmy skończyć tą nieprzyjemną dyskusję. Ja osobiście nigdy nie zniżam się do poziomu obrazania kogoś czy ubliżania mu, ale żeby było jasne: nie jestem na nikogo zły czy obrażony. Po prostu przyjmijmy że tego nie było.
__________________
" -Pan Lunatyk przesyła wyrazy szacunku profesorowi Snape'owi i uprasza go, by zechciał nie wtykać swojego długiego nochala w sprawy innych ludzi.
(...) -Pan Rogacz zgadza się z panem Lunatykiem i pragnie dodać, że profesor Snape jest wrednym głupolem.
(...) -Pan Łapa pragnie wyrazić swoje zdumienie, jak taki kretyn mógł zostać profesorem.
(...) -Pan Glizdogon życzy profesorowi Snape'owi miłego dnia i radzi mu umyć włosy, bo kleją się od łoju.
Dom:Ravenclaw Ranga: Mistrz Zaklęć Punktów: 2809 Ostrzeżeń: 0 Postów: 520 Data rejestracji: 09.08.08 Medale: Brak
Ty też nie miałaś powodów by kogoś tak nazywać. A zresztą nawet jeżeli być miała to nie powinnaś tego robić bo czy chcesz, czy nie to jest obrażanie innych.
A co do beztalencia. Przepraszam moja wina. Takie słowo wprost nie padło, ale mówienie komuś, że ma okropny styl, że nie powinien się podpisywać pod swoimi rysunkami, bo to wstyd też jest nie na miejscu. Niektórych takie słowa mogą zaboleć, bo być może dla nich to jest szczyt możliwości. Krytyka nie powinna iść w parze z obrażaniem innych.
Jasne, zamiast pisać prawdę lepiej w ogóle się nie odzywać. Na Hogs jest naprawdę dziwny zakaz pisania niemiłych postów.
Nie tutaj nie ma żadnych zakazów. Każdemu zdarza się napisać niemiłą wypowiedź i coś skrytykować (mnie również i to bardzo często), ale nie spotkałam się tutaj z żadną osobą, która by w ten sposób odnosiła się do innych.
Koniec dyskusji, bo jest nie na temat.
Edit
W odpowiedzi na poniższego posta powiem tylko tyle, że mogłaś zaznaczyć, że nie przypadł Ci obrazek do gustu, że nie podoba Ci się jej styl i bardziej uważać na słowa. Czy to, że Tobie nie podoba się jej styl oznacz, że jest okropny?
Osobiście nie spotkałam się tu jeszcze z żadną krytyką za którą ktoś by dostał warna.
Dla mnie to jest koniec dyskusji. Krytykuj. Krytyka jest potrzebna, ale nie obrażaj.
Dom:Slytherin Ranga: Drugoroczniak Punktów: 80 Ostrzeżeń: 2 Postów: 39 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Ty sobie żartujesz, prawda? Jeśli uważam czyjeś rysunki za, krótko mówiąc, BRZYDKIE to mam napisać 'przepraszam, że ośmielam sie odezwać pod twymi nie tak cudnymi pracami, ale jednak wydaje mi się, że mogłaś narysować lepiej' + setka uśmiechniętych emot? To jakaś paranoja.
Jeśli coś jest brzydkie to ja tak napiszę i to zrobiłam, napisałam nawet dlaczego tak uważam, co jest nie tak ale nawet o to się czepiacie. Zapamiętam, żeby nastepnym razem jeszcze pochwalić za narysowanie czegokolwiek!
mówienie komuś, że ma okropny styl, że nie powinien się podpisywać pod swoimi rysunkami, bo to wstyd też jest nie na miejscu
Napisz przynajmniej, że to jest ostra krytyka tylko prosiłabym, zanim oczywiście się nie zgodzisz z moim stwierdzeniem, zmień słowa 'nie powinien się podpisywać pod swoimi rysunkami, bo to wstyd' na takie, które byłby prawdą, jestem pewna, że czegoś takiego nie napisałam.
Piszesz też, że owszem, można być niemiłym? Może podasz mi przykład bycia niemiłym za który się nie dostanie warna? Jak na razie widzę, że nie można skrytykować ani osoby (ignorant to wyzwisko), ani prac (jak się napisze, że coś jest brzydkie to się obraża) więc błagam, powiedz mi co tu można napisać? 'Ślicznie rysujesz'? Albo nieśmiałe zwrócenie uwagi na błąd? Ja dziękuję bardzo.
Edit:
Czy to, że Tobie nie podoba się jej styl oznacz, że jest okropny?
Po pierwsze, napisałam, że jest okropny, bo ja tak uważam, po drugie, obiektywnie go oceniłam więc i tak napisałam. Mam powody, żeby tak twierdzić, dlaczego więc to nie może być faktem?
Tutaj krytyka jest tym samym co obrażanie. Coś ci się nie podoba? Obrażasz. Zwrócisz uwagę na czyjąś ignorancję, obrażasz, stwierdzisz niemił fakt, OBRAŻASZ, ciągle to obrażanie i obrażanie, jesteście jacyś przewrażliwieni na tym punkcie. Co ja mam pisać żeby nie dostać warna? 'Popracuj nad stylem' jest diametralny od tego co ja piszę, dziewczyna pomyśli, że 'nie jest tak źle, popracuję trochę, ale potem oleję'. A ma wiedzieć, że jej styl jest kiepski i dziecinny i jak chce, żeby jej rysunki się podobały, to musi się naprawdę starać.
Ktoś jest ignorantem? Co z tego, nie masz prawa tego pisssać! To niesamowite, że szczera prawda automatycznie staje się zwykłą obelgą za którą jeszcze dostanie się ostrzeżenie. Dla was wszystko jest wyzwiskiem, normalne to?
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 106 Ostrzeżeń: 1 Postów: 42 Data rejestracji: 29.08.08 Medale: Brak
zostalam doslownie ZMUSZONA do przeczytania władcy przez mojego przyjaciela i nie zaluje ta, czasami ciezko bylo sie przebic pzez niektore opisy ale ksiazka jest zachwycajaca.... marze zeby kiedys kupic wydanie angielskie i przeczytac wladce jeszcze raz
__________________
i am the wilderness locked in the cage... release me.... ...:: somewhere over the rainbow ::...
Dom:Gryffindor Ranga: Goblin Punktów: 29 Ostrzeżeń: 0 Postów: 13 Data rejestracji: 02.09.08 Medale: Brak
Książka jest po prostu świetna! Ale filmy też nie gorsze... Odkąd ją przeczytałem stała się moją ulubioną! Rowling nie 'ściągnęła' od Tolkiena.
Niektóre postacie i przedmioty są podobne to fakt(np.:Gandalf i Dumbledore, pierścień i horkruksy, Nazgule i Dementorzy, Aragorn i Syriusz czy Frodo i Harry), ale ich światy zupełnie inne.
Uwielbiam i książkę i film!!!
__________________
Nie każde złoto jasno błyszczy,
Nie każdy błądzi kto wędruje,
Nie każdą siłę starość zniszczy,
Korzeni w głębi lód nie skuje,
Z popiołów strzelą znoł ogniska,
I mrok rozświetlą błyskawice,
Złamany miecz swą moc odzyska,
Król tułacz wróci na stolicę.
Pozdrowienia dla wszystkich użytkowników, a szczególnie dla drogi Gościu.
Dom:Ravenclaw Ranga: Członek Brygady Inkwizycyjnej Punktów: 525 Ostrzeżeń: 0 Postów: 100 Data rejestracji: 04.09.08 Medale: Brak
Właśnie jestem w połowie "Drużyny Pierścienia". Idą i idą i idą...
Czytam wytrwale, bo jestem zachwycona tą historią. Recz jasna, widziałam film i mniej więcej jestem zorientowana, ale co książka, to książka.
Czytałam, że Rowling ogólnie wzorowała postaci z HP na "Władcy Pierścieni". Gandalf - Dumbledore, Frodo - Harry itd. Coś w tym na pewno jest, ale nie zmienia to faktu, że obie historie są genialne.
Strasznie lubię Golluma..
__________________
"Słyszysz? Spisek gruźlików! Shakespeare napisał nową sztukę - zakaszlmy ją!".
Dom:Ravenclaw Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2248 Ostrzeżeń: 0 Postów: 244 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Podoba mi się styl Tolkiena. ma bogate słownictwo, a może po prostu Skibniewska tak to świetnie przetłumaczyła, bo jak czytałam Łozińskeigo to klękajcie narody przed tą beznadzieją. Tego się wziąć do ręki nie dało. Skibniewska za to stworzyła prawdziwe cudo. Pomijając artefakty tłumaczeń książki, uważam, że fabuła jest bez zarzutu, ale nie mogę powiedzieć, żeby księgi (tak, nie tomy) 4 i 6 powaliły mnie na kolana. Jakoś nie pałam miłością do sama, Froda i tego tego, śmierdziela. Zdecydowanie wolę te tomy, w których występuje Trójka Wspaniałych (w składzie Legolas, Gimli i Aragorn ) oraz Merry i Pippin. Po prostu wolę. Ta sama sytuacja w filmie. Jak są sceny z Minas Morgul to ja po prostu wychodzę do toalety.
Tolkien pisał wspaniałym językiem także w Hobbicie (już się nie mogę doczekać filmu!) i Silimarilionie (nigdy nie wiem jak to się pisze^^). Ale w Silmarilcośtam denerwowała nie ta ciągła zmiana stylu spowodowana tym, że poszczególne historie były kompletnie wyrwane z kontekstu.
No, to by było na tyle. Podsumowując. Tolkien to jeden z najświetniejszych pisarzy na świecie.
__________________
Nie każde złoto jasno błyszczy, Nie każdy błądzi, kto wędruje. Nie każdą siłę starość zniszczy, Korzeni w głębi lód nie skuje. Z popiołów strzelą znów ogniska I mrok rozświetlą błyskawice. Złamany miecz swą moc odzyska, Król - tułacz wróci na stolicę.
Dom:Slytherin Ranga: Opiekun Slytherinu Punktów: 3615 Ostrzeżeń: 0 Postów: 630 Data rejestracji: 27.08.08 Medale: Brak
Osobiście lubię to trylogię i uważam, że Tolkien stworzył wspaniały świat fantastyki, cudowne postacie no i oryginalną historię i czarujące wątki. Trylogię Władcy Pierścieni skończyłam czytać stosunkowo niedawno i teraz mogę się w pełni wypowiedzieć.
Najbardziej podobały mi się postacie jakie stworzył autor, a cenię go najbardziej za stworzenie Legolasa i Froda. Znakomita akcja ale czasem żmudne opisy trochę mnie męczyły. Ale nic ogólnie całą trylolgia Tolkiena jest wspaniała.
__________________
"Never put off until tomorrow what you can do the day after tomorrow."
Dom:Slytherin Ranga: Wybraniec Punktów: 9603 Ostrzeżeń: 1 Postów: 1,479 Data rejestracji: 27.07.09 Medale: Brak
Ulubiona. Ale zanim przeczytałam trylogię, szybko przeczytałam Hobbit - tam i z powrotem. i już mi się spodobało. Cóż, opisy czasem nudzą, ale takiej książki fantasty jeszcze długo lepszej nie będzie._A filmy są takie jak sobie wyobrażałam.
__________________
Dom:Ravenclaw Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 390 Ostrzeżeń: 0 Postów: 64 Data rejestracji: 09.09.08 Medale: Brak
Na początku czytało mi się baaardzo ciężko, ale wraz z upływem akcji coraz lepiej. Aż doszło do tego, że całą sagę przeczytałam trzy razy. Bo książka naprawdę mi się spodobała. Tylko trzeba było poczekać aż coś się zacznie dziać. No i nie żałuję, że się trochę pomęczyłam żeby przeczytać.
Dom:Gryffindor Ranga: Pierwszoroczniak Punktów: 46 Ostrzeżeń: 0 Postów: 15 Data rejestracji: 26.07.09 Medale: Brak
Przeczytałam pierwszy raz Władcę Pierscieni gdy byłam w 4 klasie podstawówki....to była za ciężka dla mnie lektura niemniej kilka lat pozniej do niej wrociłam i od razu ja pokochałam.
Przeczytałam też tu ciekawą dyskusje na temat czy j.K. Rowling skopiowała postac Dumbledora wzorując sie na Gandalfie...
Ludziska czy wy wogóle nie czytacie biografii znanych pisarzy??
Jesli bedziemy obrzucać sie w ten sposób błotem to muszę stwierdzic że każda napisana książka w historii jest plagiatem.
Na tym polega literatura....zapożycza sie pewne wzorce.
A skąd??
Tolkien wzorował sie na mitach arturiańskich i mitologii skandynawskiej, a Rowling na wszystkim co popadło by tylko trzymało sie kupy. Mamy miec jej za złe ze opisała w Kamieniu Filozoficznym trola?
Może wszystkie kraje skandynawskie powinny podać ja do sadu za wykorzystanie mitów tych krajów by napisać książke na której zarobiła wiecej niz wynosi budżet jakiegos państewka w Afryce.
Nie nazywajmy plagiatem sięganiem do naszego dziedzictwa kulturowego i historii!!
A jedynym podobieństwem Gumbledora z Gandalfem jest to że obaj maja magiczna moc , obaj sa starzy/ jeden bardziej od drugiego/ obaj starają sie zapobiedz zagładzie świata. Czy są podobni do Merlina?
A jak wygladał Merlin.... miał różdzke czy laskę, nosił kapelusz czy nie....bo obejrzałam już tyle filmów i przeczytałam juz tyle książek na ten temat i wciąż nie wiem bo każdy go inaczej przedstawia
Dom:Slytherin Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2217 Ostrzeżeń: 0 Postów: 501 Data rejestracji: 15.10.08 Medale: Brak
"Władca pierścieni" to chyba jedyna książka, której mimo wielkich chęci nie zdołałam przeczytać. Kilka razy się do niej zabierała, ale jak dla mnie jest trochę za ciężka. Film bardzo mi się podoba, ale z książką jest gorzej
__________________
Wbrew powszechnie panującym pogłoskom, al_kaida jest rodzaju żeńskiego.
______________________________________________
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy czytają moje wypociny
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.