Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik TT Punktów: 248 Ostrzeżeń: 0 Postów: 79 Data rejestracji: 28.08.10 Medale: Brak
Hm... No to będzie "Świat do góry nogami" Juliusza Verne i "Krzyżacy" Henryka Sienkiewicza, zabierałam się do nich chyba 20 razy i nigdy do końca nie przeczytałam... Ani jednej, ani drugiej książki._Nie wiem czemu, ale mnie odpychają.
Edytowane przez Dominika dnia 29-08-2010 12:45
Dom:Gryffindor Ranga: Skrzat domowy Punktów: 16 Ostrzeżeń: 0 Postów: 5 Data rejestracji: 04.09.10 Medale: Brak
A więc książki które na ogół nie trafiają do mojego gustu to przede wszystkim lektury szkolne. "Ten obcy" nie za bardzo mnie zaciekawił, a ''Quo vadis'' chyba najbardziej zanudził. Nawet do końca tego nie przeczytałam.
Dom:Gryffindor Ranga: Uczestnik Klubu Ślimaka Punktów: 460 Ostrzeżeń: 0 Postów: 90 Data rejestracji: 24.10.10 Medale: Brak
Oczywiście ,,Krzyżacy'', może zrozumiałabym więcej, gdyby przetłumaczyli to na obecny język polski. Nie będę obrażać nikogo, nie napisze, że jest to najgorszy gniot, bo tak w istocie nie jest. Po prostu nudziło mnie to niemiłosiernie, po pięciu minutach orientowałam się, że w ogóle nie wiem o czym czytam.
Zmierzch! Ale tylko pierwsza część, gdzie uszami wyłaził mi Jedyny Boski Ędward. Nienawidzę książek o wampirach. W całej sadze lubię jedynie Jacoba <333. Ponadto śmierdzi mi potworami w stylu Marysue. Reszta sagi jest raczej znośna, jednakże każdą stronice zapełnioną zaletami Edzia i jego spółki pijawek, miałam ochotę wyrwać i spalić.
__________________
,,(...) już wiedział, że tonie, że nic na to nie poradzi, a te lodowate ramiona oplatające mu piersi to ramiona samej Śmierci...''
,,Gdzie skarb wasz, tam i serce wasze.''
,,Udało się, dostali w kość, niech żyje Potter nam! A Voldek gnije w piekle, za którym tęsknił sam!''
Drogi Lordzie Voldemorcie! ,,Przyłączę się do ciebie, kiedy piekło zamarznie. ''
,,Ma oczy zielone jak pikle z ropuchy
Jego włosy są czarne jak tablica.
O, gdyby moim został, bohater mych snów,
Służyłabym mu jak diablica.'' <3
Dom:Gryffindor Ranga: Dziedzic Gryffindora Punktów: 5583 Ostrzeżeń: 0 Postów: 886 Data rejestracji: 29.12.08 Medale: Brak
Nie znoszę Bursztynów. Musiałam przeczytać to coś na olimpiadę z polskiego. Gdy zaczęło już się robić ciekawie, nagle wszystko szlag trafiał i znowu było nudno. Nie przebrnęłam przez tę książkę.
Syzyfowe prace też wynudziły mnie okropnie, dlatego w połowie przerwałam.
O! I pamiętam, że jak czytałam w podstawówce Ten Obcy, to bardzo się na nim zawiodłam.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Niewymowny Punktów: 1648 Ostrzeżeń: 2 Postów: 292 Data rejestracji: 05.01.11 Medale: Brak
ehh... znienaqwidzona ksiązka
haha mam je ale nie pamiętam tytułu, bo kilka jest z rodzaju literatury młodzieżowej;p
akle na pewno ``Dziady cz. II`` było dla mnie męką, ``Kzyżaków`` nie czytałąm ale gdy obejrzałam film to sie od razu zniechęciłam do tej ksiązki
ach no i nie lubię tych fragmentów ``Zmierzchu`` gdy wychwalany jest Edward, nie lubię tej postaci
wolę kochanego wilczka Jacoba b29;
więc pozdrawiam Fluorescencyjną ! P
Dom:Ravenclaw Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 145 Ostrzeżeń: 0 Postów: 42 Data rejestracji: 25.01.11 Medale: Brak
EdzioTheFish napisał/a:
Ja nie cierpię "Zmierzchu", jak tylko ktoś o tym wspomni, słabo mi się robi. Książka nie dość, że stylistycznie słabo napisana (przynajmniej tłumaczenie, jak oryginał, nie wiem), fabuły zero, nie licząc tego 'romantycznego' związku Belli i Edwarda. Przeczytałam fragment i jakoś mi się odechciało. Im więcej się dowiaduje o tym 'dziele', tym więcej traci w moich oczach. Ot, jakaś ogłupiająca książeczka dla nastolatek. A potem takie szukają sobie takiego Edwarda i o innych chłopakach w ogóle nie chcą słyszeć. Naprawdę, żal serce ściska.
W całej rozciągłości. Niestety, dla wielu osób to najwspanialsza książka na świecie. Brrr. Miałam dwie wspaniałe koleżanki, fanki HP, takie jak ja. Zakochały się w "Zmierzchu", i słuchać ich nie mogłam. Na szczęście im przeszło . Przy innej koleżance zaczęłam kiedyś opowiadać, jak bardzo nie cierpię "Zmierzchu", jakie to głupie, naiwne, nieoryginalne... A ona na to, że czyta, i bardzo jej się podoba. Ech, ciężkie życie
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Charłak Punktów: 9 Ostrzeżeń: 0 Postów: 2 Data rejestracji: 16.12.10 Medale: Brak
Ja także nie cierpię "Zmierzchu"... Jedna, wielka masakra... Nie mogę już słuchać, jak te wszystkie dziewczynki w szkole rozmawiają, jakie to jest romantyczne, jakie cudowne i tym podobne rzeczy... Aż mnie ciary przechodzą... Przecież to jakaś nie za dobra książka o jeszcze gorszej fabule...
__________________
S teki na seisai no kiba kara
tenteki no sonzai wo tatsu
tenkeiteki na mesaki no yoku kara
CHANGE dekinai koku
Manuke boke no sensouron hibou ni kenasou
manuke boke no sensouron hibou ni kenasou
manuke boke no sensouron hibou ni kenasou
manuke boke no sensouron hibou ni kenasou
Dom:Slytherin Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego Punktów: 71 Ostrzeżeń: 1 Postów: 44 Data rejestracji: 28.01.11 Medale: Brak
Zdecydowanie wszystkie lektury.. Dlaczego.? Nie lubie jak ktos mi wybiera książki które mam czytać.. wole sama bo wiem co lubie. Lubie czytać (najbardziej a dokładnie kocham czytać) Wszystkie tomy harry'ego pottera naj Insygnie śmierci.. ;D Trochę wyszłam z tematu
__________________
OD CNOTY GRYFONÓW KRETYNIZM PUCHONÓW I WIEDZY O WSZECHWIEDZY KRUKONÓW STRZEŻ NAS SLYTHERINIE!!!
"Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony"
- Dziwne zjawisko czas, potężne, niebezpieczne.
- Jakby co radze podążać moimi śladami powodzenia.
To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce do herbaty nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni.
Weasley wciąż puszcza gole, Oczy ma pełne łez, Kapelusz zjadły mu mole, On naszym królem jest! Weasleya ród ze śmietnika, I tam jest jego kres, Przed kaflem zawsze umyka, On naszym królem jest! Weasley jest naszym królem, I da nam wygrać mecz! Więc zaśpiewajmy chórem: On naszym królem jest!(
Dziwne zjawisko Czas. Potężne... A gdy z nim igraćNIEBEZPIECZNE.
Strach przed imieniem zwiększa strach przed tym kto je nosi.
Uśmiech losu można zobaczyc nawet w tych najciemniejszych chwilach, jesli tylko pamięta sie, żeby zapalić światło.
Dom:Ravenclaw Ranga: Goblin Punktów: 34 Ostrzeżeń: 0 Postów: 8 Data rejestracji: 13.02.11 Medale: Brak
Widzę,że nie będę oryginalna kiedy wspomne o książkach Sienkiewicza. Jedyne co mu wyszło to Quo Vadis. Chociaż w przyszłości chciałabym przeczytać całą Trylogię ^^
Poza tym to : Blond gejsza- Strasznie nudna i przesadzona książka. Siostra zachwycona poleciła mi ją a ja po paru stronach odłożyłam ją,chociaż nie mam tego w zwyczaju Zmierzch - byłam świeżo po obejrzeniu filmu,który spodobał mi się więc w bibliotece dopadłam książkę i cóż,porażka. Styl pisania autorki,zachowania i kreacje bohaterów - masakra.
wszystkie książki Musierowicz. zdecydowanie i bez odwołania.
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 343 Ostrzeżeń: 0 Postów: 102 Data rejestracji: 29.10.10 Medale: Brak
Ogólnie bardzo lubię czytać książki, ale te, które mnie interesują. Np. jakieś kryminały, fantastyka, horrory. A moja znienawidzona książka to, hm. Chyba 'syzyfowe prace' hah, ze szczegółówki dostałam 3,5 pkt. :jupi: ale jakoś nie przejmuję się tym. ;p cóż, nie chciało mi się czytać tego, a streszczenie było równie głupie. xd
__________________
Need more friends with wings
All the angels I know
Put concrete in my veins
There's nothing to lose
When no one knows your name
There's nothing to gain
But the days don't seem to change.
Dom:Gryffindor Ranga: Zwycięzca TT Punktów: 256 Ostrzeżeń: 0 Postów: 115 Data rejestracji: 19.02.11 Medale: Brak
"Krzyżacy" to była porażka, przeczytałam kilka fragmentów i dalej nie mogłam, kilka lat temu musiałam przeczytać "Pinokia", taka głupota, że szok, "Mały Książę" - kompletna dziecinada, a przy "Bajkach Robotów" to już kompletnie wymiękłam.
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów Kretynizmu Puchonów i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
"Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony"
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 313 Ostrzeżeń: 0 Postów: 118 Data rejestracji: 07.03.11 Medale: Brak
Najgorsze ksiażki to chyba jak już poprzednicy wspominają są książki Sienkiewicza, "Balladyna" też była straszna, "Chłopcy z placu broni" czy też Zmierzch gdzie tylko opowiadają jaki ten Edward jest wspaniały.Niech go od razu żywcem do nieba wezmą!, ale chyba największą porażką były "Kamienie na szaniec" i "Dywizjon 303".
Dom:Gryffindor Ranga: Horkruks Punktów: 7249 Ostrzeżeń: 0 Postów: 543 Data rejestracji: 11.01.11 Medale: Brak
W szczególności nie lubię lektur szkolnych, takich jak:
- "Pinokio" (najgorsza lektura z podstawówki)
- "Chłopcy z placu broni" (nie rozumiem co reszta mojej klasy widziała w tej książce)
- "Syzyfowe prace" (moja pierwsza lektura, której nie przeczytałam, bo nie dałam rady)
- "Pan Tadeusz" (jak to coś mogło zostać epopeją narodową?? To chyba przeze mnie najbardziej znienawidzona książka)
Pewnie by się jeszcze jakieś znalazły, ale w tym momencie nie przychodzi mi już nic do głowy
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 187 Ostrzeżeń: 1 Postów: 22 Data rejestracji: 27.08.08 Medale: Brak
Generalnie lubię czytać książki, ale niestety kiedyś wpadły mi w ręce dwie, które do dzisiaj wspominam jako straszliwą męczarnię.
Pierwsza z nich to "Buszujący w zbożu". Lektura szkolna, która moim zdaniem nie powinna być lekturą, ponieważ chłopak jest tak strasznie głupi poprzez swoje zachowanie, że aż mi się słabo robi. Bardzo mnie zszokowały przekleństwa i niektóre tematy rozmów. Jaki był sens uznania tego za lekturę szkolną? Nie mam pojęcia.
Drugą z nich jest książka o pingwinach, której tytułu niestety nie pamiętam. Czytałam ją w drugiej klasie podstawówki, bo również była moją lekturą szkolną. Nudniejszej książki niż ta w życiu nie czytałam.
Dom:Gryffindor Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 297 Ostrzeżeń: 0 Postów: 127 Data rejestracji: 05.04.11 Medale: Brak
zdecydowana większość lektur szkolnych . dlaczego zawsze muszą wybierać takie drętwe, nudne książki? ech. to totalnie beznadziejne są. ja z chęcią czytam fantasy i przygodowe, a "Pan Tadeusz" itp. nie zaliczają się do żadnej z tych kategorii. no , jasne, są wyjątki - Np. "Ten Obcy" i "Kłamczucha" , po przeczytaniu której sięgnęłam po pozostałe książki z serii "Jeżycjada" ^^
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5205 Ostrzeżeń: 0 Postów: 677 Data rejestracji: 15.05.10 Medale: Brak
Zdecydowanie nie lubię lektur. Zwłaszcza dramatów. Może dla tego że zmuszają nas abyśmy je przeczytali. Są nudne. A testy z nich to istny koszmar. Mogli by dać Harrego Pottera na lekturę to bym dostała z pewnością celujący. No i zmierzch... Boże... to jest okropne... Nienawidzę tej książki, jest taka... nudna. Wcale nie wciąga ani nic. Nie wiem jakim cudem może się to komuś podobac...
Edit: Po przemyśleniu, doszłam do wniosku, że do listy ksiązek znienawidzonych mogę jeszcze dodać:
''Ten Obcy'' - Mój Boże... Jak można było napisać coś tak głupiego i nudnego?... Jak widzę, jak narzekacie na Krzyżaków, to aż w sumie sama myśl mi się nasuwa ''Przecież to nie było takie złe'' w porównaniu do tego...
"W pustyni i w puszczy'' - Nie wiem jakim cudem, ale przeczytałam ją całą. Zdecydowanie za dużo rozbudowanych opisów przyrody, zupełnie nie potrzebnych, gdzie działa zasada ''Co za dużo, to nie zdrowo''...
''Latarnik'' - Nowelka bardzo krótka i to jej jedyny plus. Bleblanie o starszym facecie, który zatrudnił się w latarni i po otrzymaniu ''Pana Tadeusza'' (akurat, tak btw, ''Pana Tadeusza'' przeczytałam z przyjemnością) traci kontakt z rzeczywistością. Nie wiem, może jestem zbyt niedojrzała, aby zrozumieć ukryty sens tej książki, ale ogólnie uważam ją za wytwór pod wpływem nie byle jakiej nudy.
''Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela'' - Kolejne bleblanie o dzieciaczku, który miał problem z niemieckim akcentem i przez to wyleciał ze szkoły. Przeczytałam, bo aż wstyd, żeby tego nie przeczytać, skoro ma parę stron, choć nudnawe to bardzo...
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Wybitny Uczeń Punktów: 643 Ostrzeżeń: 0 Postów: 179 Data rejestracji: 17.04.11 Medale: Brak
"Kłamczucha w opałach" - to najgłupsza książka jaką czytałam. Nie cierpię twórczości Meg Cabot. Czytałam jeszcze kawałek jej książki "Pamiętnik Księżniczki". Również głupia książka. Ale nie przebiła "Kłamczuchy w opałach", tego nic nie przebije...
"W pustyni i w puszczy" - po dwóch stronach powiedziałam, że wolę dostać jedynkę, ale tego nie przeczytam.
"Pinokio" - jak byłam mała, to lubiłam bajkę, książeczki opowiadające historię pajacyka Pinokia. Ale książka jest OKROPNA!
__________________
-Spójrz... na... mnie- wyszeptał. Zielone oczy odnalazły czarne oczy, ale po chwili coś w tych czarnych oczach zanikło,stały się nieruchome, puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harry'ego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył.
Draco dormiens nunquam titillandus.
- Szpiegowałem dla ciebie, kłamałem dla ciebie, narażałem dla ciebie życie, a wszystko to robiłem, by zapewnić bezpieczeństwo synowi Lily. A teraz mówisz mi, że hodowałeś go jak prosiaka na rzeź.
-To bardzo wzruszające, Severusie - powiedział z powagą Dumbledore. - A więc w końcu dojrzałeś do tego, by przejmować się losem tego chłopca?
- Jego losem? - wykrzyknął Snape. - Eecto patronum!
Z końca jego różdżki wystrzeliła srebrna łania. Wylądowała na podłodze, przebiegła przez pokój i wyskoczyła przez okno. Dumbledore patrzył, aż jej srebrna poświata zniknęła w ciemności, a potem odwrócił się do Snape'a. Oczy miał pełne łez.
-Przez te wszystkie lata?...
-Zawsze.
It's a gift and a curse. - Adrian Monk
Love never die. - quote from Ghost Whisperer.
Humanity is overrated. - Dr. House
"...W ciszy tak smutno, szepce zegarek
o czasie, co mi go nie potrzeba..."
Śmierć jeno przemierza świat, podobnie jak dwaj wierni druhowie, którzy razem przemierzają morza; jeden zawsze będzie żyć w drugim. Zniewoleni miłością, żyją w tym, co wszechobecne. W owym boskim zwierciadle widzą się twarzą w twarz, wolni i nieskalani. Wielka to dla nich pociecha, bo choć rzec można, że z tego świata odeszli, to ich przyjaźń wciąż trwa, bo jest nieśmiertelna.
Od przebiegłości Ślizgonów Kretynizmu Puchonów I od Wiedzy O Własnej Wszechwiedzy Krukonów CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni.
Ron uniósł wysoko odznakę.
- Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w naszej rodzinie!
- A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami?
Granger, odejmuję Gryffindorowi pięć punktów za chamskie wyrażanie się o naszej nowej dyrektor... Macmillan też pięć bo mi się sprzeciwiasz... Potter pięć bo cię nie lubię... Weasley, koszulka ci wyłazi za to też pięć punktów
-Ostatni finał trwał pięć dni.
-Ekstra! Mam nadzieję, że i tym razem tak będzie! - zawołał zachwycony Harry.
-A ja mam nadzieję, że nie - oświadczył Percy ze świętoszkowatą miną.-Strach pomyśleć, co bym znalazł w swojej poczcie, gdyby mnie nie było w pracy przez pięć dni.
-Tak, ktoś mógłby ci znowu podrzucić smocze łajno, no nie, Percy? - zakpił Fred.
-To była próbka nawozu z Norwegii! - oburzył się Percy, oblewając się rumieńcem. - To nie był żaden dowcip!
-Był - szepnął Fred do Harry'ego, kiedy wstawali od stołu. - My mu to posłaliśmy.
Dom:Gryffindor Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1427 Ostrzeżeń: 0 Postów: 411 Data rejestracji: 09.01.11 Medale: Brak
Zmierzch- nudy, nudy i jeszcze raz nudy! Cała książka opowiada o tym jaki to cudowny jest Edzio, a jaka ta Bella jest zwykła i bezbarwna... W pustyni i w puszczy- po co tyle opisów? Nie wiem jak takie coś można nazwać klasyką!?
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.