Dom:Gryffindor Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2276 Ostrzeżeń: 2 Postów: 537 Data rejestracji: 16.03.10 Medale: Brak
Kiedy byłam młodsza potwornie bałam się wszystkich psów. Nawet jeśli zobaczyłam jakiegoś przez okno chowałam się, zaczynałam płakać i nie wypuszczałam na podwórko rodziców. Nie mam pojęcia, co spowodowało ten lęk... Już tego nie pamiętam, to po postu było. Okropność. Kolana zaczynały mi się trząść na widok psów dużych, małych, a nawet swojego, którego musieliśmy trzymać przeze mnie na podwórku. Fobia odeszła kiedy przybyło mi lat.
Przerażają mnie bardzo małe pomieszczenia (dużo mniejsze niż winda). Nawet jeśli oglądam na filmie, że bohater jest gdzieś zamknięty, to czuję dreszcze.
__________________
Śmierć moja zwabiła wiatr w niedomknięty słoik
Potem śmierć zasiała mak - wiatr się ukoił
Ten wiatr - on do kolan jej padł.
Dom:Slytherin Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1995 Ostrzeżeń: 0 Postów: 314 Data rejestracji: 27.12.09 Medale: Brak
Nie boję się owadów, gadów, płazów, ryb ani drapieżników. Jedyną rzeczą, która sprawia, że wpadam w panikę są... ptaki. Dziwne, ale prawdziwe. Przeraża mnie zarówno ptactwo dzikie, jak i hodowlane.
Od zawsze unikałam spotkań z osobnikami, która zamiast sierści czy łusek mają pióra, ale obrzydzenie przemieniło się w fobię dopiero po bliskim spotkaniu z bażantem.
Pewnego pięknego, ale chłodnego dnia wybrałam się z koleżanką na "snobki", które jak łatwo się domyślić są góra usypaną z siana. Szłyśmy powoli polną ścieżką, aż tu nagle z drzewa wyleciał... bażant! Obie wystraszyłyśmy się nie na żarty, a ja nie mogłam się otrząsnąć z szoku przez następny tydzień.
Od tej pory nie weszłam do kurnika mojej babci, a czarne gołębie uważam za omen śmierci.
__________________
Piekło to moja dzielnica.
Poluje nocą, bowiem ciemność jest moim żywiołem.
Jestem diabłem stróżem.
Dom:Hufflepuff Ranga: Mistrz Zielarstwa Punktów: 2821 Ostrzeżeń: 1 Postów: 383 Data rejestracji: 11.08.08 Medale: Brak
Musiałam od nowa napisać posta w tym temacie.
Wszystkim, którzy panicznie boją się wszelakiego rodzaju owadów, polecam nocleg w namiocie w środku lasu. Gwarantuję, że już po tygodniu będzie widać znaczną poprawę w naszych relacjach z robaczkami. :>
W tym roku byłam na obozie harcerskim (harcerką nie jestem, ale coś mnie podkusiło, żeby jechać) pod namiotami w Łazach. Pierwszy nocleg był dla mnie totalnym szokiem. Nie dość, że na paskudne komary żadne offy, kadzidełka i inne duperele nie działały i krwiopijcy całą noc brzęczeli za uchem, to i kilka jakże pięknych i uroczych skorków sobie znalazło miejsce w naszych śpiworach, by umilić nieprzespane noce w namiocie. Do wesołej gromadki należały również pająki wszelakiej maści, pałętające się po pomieszczeniu gigantyczne ważki, a także nie posiadające skorupy ślimaki giganty (niczym przyjemnym było nadepnięcie na takiego stworka po ciemku gołą stopą). Przełom nastąpił drugiej nocy, kiedy to prosto na twarz spadł jakiś duży czarny pełzający robak. Nie obyło się bez obudzenia całego namiotu krzykami 'O Boże!', "Co to za paskuda?!' czy 'Zdejmij to ze mnie' i 'Czy on aby na pewno już nie żyje?!'. Od tej pory ja i moje współlokatorki (które miały podobne do mnie doświadczenia z robactwem) wypowiedziałyśmy wojnę intruzom. Każdej nocy przed położeniem się spać, przeglądałyśmy pieczołowicie nasze śpiwory, a także okna-prowizorki. Gdy napotykałyśmy jakiegoś robaka - tłukłyśmy ile miałyśmy sił. No trudno. Albo my albo one.
Teraz obóz wspominam z uśmiechem, a jak napotkam na swojej drodze jakiegoś robaka, który stara mi się uprzykrzyć życie, nie reaguję już panicznym piskiem, tylko robię to co należy i po kłopocie. :}
No i dalsza [starsza] część mojego posta o fobiach:
Mam lęk wysokości. Boję się patrzeć w dół na moście, huśtać wysoko na huśtawce, patrzeć w dół z 9 piętra bloku... koszmar. ;<
Może i jestem psychiczna, ale jeśli gdzieś idę, to ciągle się obracam dookoła, sprawdzając, czy ktoś mnie śledzi. Szczególnie wieczorem. Dochodzi do tego, że obracam się co 5 sekund i ktoś naprawdę za mną idzie. Udręczające i dziwne, nieprawdaż?
Boję się osób, które są pijane. Podchodzić do nich, być w ich pobliżu. Boję się, że mnie zaczepią. Już miałam kilka takich sytuacji.
Boję się ciemnych pomieszczeń. Często wtedy siadam gdzieś pod ścianą, kulę się i zamykam oczy.
Mam różne 'czarne wizje'. Jadę samochodem - mam wypadek i umieram. Skaczę do wody na basenie - tragedia i jestem inwalidą.
Przechodzę przez przejście dla pieszych - samochód mnie potrąca i leżę jak placek na ulicy.
Stoję na moście - most się załamuje i upadam na ulicę z jakiejśtam odległości i przejeżdża mnie samochód.
Dziwna jestem, wiem. ^^
__________________
Z głupkami nie ma sensu rozmawiać, przed głupkami trzeba się bronić.
Dom:Slytherin Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2153 Ostrzeżeń: 1 Postów: 308 Data rejestracji: 20.06.10 Medale: Brak
Fobia, fobia, fobia... Oblechy, czyli potocznie: pająki, jakieś ślimaki, robale, jakże cudowne i przemiłe komary, itp. Pająki, to coś, co jest najobrzydliwszym 'czymś' na świecie. Zwłaszcza takie czarne, włochate i grube.
Sratatata, gadamy sobie, przyjechała rodzina, ciocie, kuzyni. W kuchni. Mam zamiar iść na chwilę do pokoju, na górze. Go,go. Tup tup tup. Jak zwyklę pokonuję schody pięcioma susami, i gdy już jestem na piętrze, biegnę szybko za róg, gdzie znajdują się drzwi do mojego pokoju. Jestem blisko ściany, nos mi prawie dotyka rogu, zaświecam światło iii... Tadam! Piękny, przecudowny, olśniewający pajączek. Czarny, włochaty i wielki. 'AAAA! JEZUS MARIAAAAA!!!' rzucam się w stronę schodów. Po drodze zdążam się jeszcze pożądnie rozryczeć i w efekcie końcowym wpadam do kuchni z krzykiem, zryczana i opieram się o krzesło starszej siostry. Wszyscy na mnie taakie gały. Pytają się co jest, a ja błyskotliwie odpowiadam im 'pająk'.
Dom:Ravenclaw Ranga: Uzdrowiciel Punktów: 2442 Ostrzeżeń: 0 Postów: 372 Data rejestracji: 02.04.10 Medale: Brak
Nie boje się pająków, ale piszczę na widok mysz, szczurów. Od zawsze mnie to przerażało. Nigdy nie wzięłabym do reki chomika. Dla mnie też jest za nadto szczurkowaty ;d
Lęk wysokości. Mam nieznośny zwyczaj "gdybania", znaczy myślenia: co by było, gdyby... Nienawidzę kiedy kierowca samochodu, z którym gdzieś jadę wyprzedza inne samochody. A jak widzę z naprzeciwka, chociażby nawet z daleka, inny samochód, to już nogi w pogodę, a ręce w siedzenie ;d
Ciemność. Nie, że nie mogę poruszać się po domu w nocy, nie, ale szczególnie boje się wyjść do łazienki po obejrzeniu horroru. Czasami boję się też zostać sama w domu. Szczególnie jeśli, oglądam jakiś film, albo słucham muzyki i nie słyszę co się w domu dzieje. A jak już drzwi są niedomknięte, a jest przeciąg ;f
__________________
Jedynie w pogoni za perfekcją możemy zrobić jakiś znaczący krok do przodu
Dom:Ravenclaw Ranga: Pięcioroczniak Punktów: 301 Ostrzeżeń: 0 Postów: 71 Data rejestracji: 29.07.10 Medale: Brak
Jeśli chodzi o mnie to przede wszystkim boję się PAJĄKÓW. Mam to od dzieciństwa, nie mogę spać jak mam pająka w pokoju, wpadam w histerię i chce mi się płakać. Zawsze ktoś mi musi go zabić. Niestety ostatnio nie mogę liczyć na takową pomoc, gdyż zawsze słyszę, że " przecież on Ci nic nie zrobi"...No fajnie, tylko jeśli to siedzi w mojej psychice, jeśli to jest niezależne ode mnie, to jak ma do mnie to dotrzeć? Zupełny brak zrozumienia....Mam nadzieje że uda mi się kiedyś z tego wyleczyć.
Oprócz pająków mam lęk wysokości, ale systematycznie staram się go pokonywać. Nie rezygnuję z takich przyjemności jak diabelskie młyny, wieże w zamku, tarasy widokowe itp Boję się też zbyt ciasnych i ciemnych pomieszczeń, ale nie jest to taka chorobliwa paniczna klaustrofobia No i ogólnie owadów, larw itp też nie cierpię
__________________
[...]- Albusie Severusie- powiedział to tak cicho, że nie usłyszał tego nikt prócz Ginny, a ona taktownie udała, że macha ręką do Rose, która już wsiadła do wagonu- nosisz imiona po dwóch dyrektorach Hogwartu. Jeden z nich był Ślizgonem i prawdopodobnie najdzielniejszym człowiekiem jakiego znałem. [...]
"- Przez te wszystkie lata? ...
- Zawsze."
"Umysł nie jest książką, która można otworzyć i przeczytać w wolnym czasie. Myśli nie są wyryte wewnątrz czaszki gdzie mógłby je przejrzeć jakiś intruz. Umysł to rzecz złożona i wielowarstwowa."
Dom:Slytherin Ranga: Siedmioroczniak Punktów: 667 Ostrzeżeń: 2 Postów: 235 Data rejestracji: 25.08.08 Medale: Brak
Strasznie boję się ptaków. Kur, papug, wróbelków, wszystkiego co ma skrzydła, od razu dostaję gęsiej skórki jak coś koło mnie takiego przeleci, najgorzej jest jak idę sobie po mieście, a na rynku pełno gołębi, brrr.
Dodatkowo boję się węży, takie ohydne pełzające coś, blee.
Natomiast gdy byłam mała, gdzieś chyba w szóstej klasie podstawówki, bałam się chodzić do szkoły. Do dzisiaj czasem tak mam, ale nie wiem dlaczego. Przechodzi mi, gdy już w niej jestem.
__________________
"Henryku, tylko przekaż proszę,
żeby kogut był dobrze oskubany,
nie znoszę tych piór w zębach"
Dom:Gryffindor Ranga: Członek GD Punktów: 526 Ostrzeżeń: 1 Postów: 143 Data rejestracji: 25.08.09 Medale: Brak
Ja pękam przed pająkami, czyli klasyczna arachnofobia. Kiedyś miała radykalne rozmiary, stałem 3 godziny w piwnicy sparaliżowany strachem, patrząc się na pająka który łaził po ścianie teraz jest lepiej, nawet czasem udaje mi się ubić zarazę ponadto cierpię na lęk wysokości, co jest dość dziwne, zważając na moją pracę w Siłach Powietrznych ale znam pilota, który ma te same lęki i mówi, że powyżej 1000 metrów już się nie boi, także wszystko w naszych rękach. Kosztuje to sporo pracy, ale fobie można pokonać. A jako ciekawostka dodam, że moja ŚP prababcia panicznie bała się guzików, to dopiero było uciążliwe, większość ubrań miała na suwaki, albo spinane agrafkami
Dom:Slytherin Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 190 Ostrzeżeń: 1 Postów: 127 Data rejestracji: 20.08.10 Medale: Brak
Boję się kąpieli w jeziorach,morzach itp.
Jak byłam mała zaczęłam sie topić. I się boję teraz ^^
Czasem boję się słońca(wiem,dziwne,ale naprawdę),dlatego staram się ukrywać przed promieniami.
I strasznie,ale to strasznie boję się żab.
To też taki uraz od dzieciństwa.
Dom:Gryffindor Ranga: Gajowy Hogwartu Punktów: 996 Ostrzeżeń: 0 Postów: 230 Data rejestracji: 25.07.10 Medale: Brak
Ja się boję dużych psów. Jak byłam mała to wilczur ugryzł moją koleżankę w brzuch i od tego czasu jak tylko pojawi się większy pies (nie daj Boże wilczur, bo mnie traktorem nie ruszą) to staję jak wryta. Trochę to uciążliwe... Np na ostatniej wycieczce rowerowej ulicą szedł sobie ogromny pies. Co ja zrobiłam? Wykonałam hamowanie i stoję. Dopóki pies nie znikł nie ruszyłam się z miejsca.
__________________
"Jest jedna rzecz, którą Bóg uwielbia: każe robić coś ludziom, którzy zarzekali się, że 'nigdy tego nie zrobią'." S. King "Podpalaczka"
Największa fanka starego Disneya i polskich wersji bajek
no cóż, ja najgorzej si.ę czuję w niskich pomieszczeniach. Coś takiego jak klaustofobia. Ale źle nie jest. No w windzie czuję się nieswojo, a u mnie w domu w piwnicy ręką dotykam sufitu...Trochę gorzej się czuję w jakimś ciemnym, małym i niskim pomieszczeniu...
__________________
Dom:Gryffindor Ranga: Minister Magii Punktów: 2021 Ostrzeżeń: 1 Postów: 124 Data rejestracji: 21.07.10 Medale: Brak
Wymiękam jak widzę pająki. Potrafię zwyczajnie zwiać..;D Czasem jak mam koszmary to śnią mi się i to gigant rozmiarów, a do tego mnie gonią i atakują! Wiem, że głupi sen, ale za to jak ohydny! fuuuj. Mam również klaustrofobię. Czyli nie wysiedziałabym (nie tracąc przytomności) w małym,ciasnym,ciemnym pomieszczeniu.^
__________________
Miłość opiera się na paradoksie - to tak jakby kurwa była dziewicą . Jędzowata i uparta, egocentryczna i neurotyczna, stanowiła modelowy przykład trudnego charakteru.
Dom:Gryffindor Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu Punktów: 1811 Ostrzeżeń: 0 Postów: 239 Data rejestracji: 30.06.10 Medale: Brak
Brrry... NIe nawidze pająków! Nawet takich 1mm całkiem nieszkodliwych. Nie umiem ich zabić. Bignę jak najdalej miejsca spotkanie tych stworzeń i wołam kogoś, żeby go zabił. Kidyś w pokoju chodził mi taki duży (no bobra taki jak zakrętka od butelki ) i poszłam po tatę, żeby go zabił. Jak wróciłam nie było go już tam! Nie weszłam do pokoju przez 2 dni i teraz przed zaśnięciem zawsze sprawdzam czy nie ma niczego pod kołdrą.
Nie lubię ogólnie żadnych owadów. A czarne ślimaki... blee. Nie nawidze ich!!! Kiedyś nad morzem jak miałam 6 lat na wakacjach wejście na plaże było taką dróżką gdzie było mnóstwo ślimaków. Cała się trzęsłam i nie mogłam się ruszyć. Rozpłakałam się i tata wziął mnie na ręce. Brzydzę się wszystkimi owadami z wyjątkiem biedronki.
No i nie cierpie dentystów! I boję się strzykawek czy igły.
__________________
Więc wyjdź na parkiet, pokaż swoje flow !
Nie ma takiej siły, którą mógłbyś zatrzymać nas.
Zdobywamy szczyty, płonie kolejny grass.
Każdy z was ją zna - muzyka, która wprowadza was w ten piękny stan pozytywnych myśli, pozytywnych zmian.
Bratnią duszą dla reggae się stań.
Dom:Ravenclaw Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 111 Ostrzeżeń: 0 Postów: 30 Data rejestracji: 30.08.10 Medale: Brak
W pierwszej kolejności lęk przed ciemnościami. Potem duchy, lęk wysokości. Może jeszcze do tego pająki i węże... No, trochę tego jest .
__________________
Kto ma olej w głowie, temu dość po słowie. Oh my Rowling!
Dom:Ravenclaw Ranga: Kierowca Błędnego Rycerza Punktów: 942 Ostrzeżeń: 1 Postów: 44 Data rejestracji: 05.09.10 Medale: Brak
Moja fobia to strach. Strach przed pająkami. Okropnie się ich boje, a kiedy już zobaczę jakiegoś to wszystko mnie swędzi i mam ochotę wziąść prysznic. Fuj. Kiedyś jeszcze bałam się chodzić jak nikogo nie ma i jest ciemni po mieszkaniu, ale teraz uważam, że to głupota.
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Drugoroczniak Punktów: 90 Ostrzeżeń: 0 Postów: 16 Data rejestracji: 29.07.10 Medale: Brak
Na dzień dzisiejszy boję się os, koników polnych, trzmieli oraz mam delikatny lęk wysokości. ^^
Ale żeby bać się ciasnych pomieszczeń, pająków, ciemności...?
Bałem się tego z 2 lata temu może 3... No ale spojrzałem no to wszystko z innej strony i już. Ciasne pomieszczenia i ciemność nawet już uwielbiam.
Szczerze mówiąc, oprócz tych owadów, to uwielbiam się bać. ;]
Najbardziej lubię iść słabo oświetloną drogą wmawiając sobie, że ktoś za mną idzie... Bossskieee *.*
Wiem wiem, z lekka dziwne ;p
Nie wiem co to za mania. Przed kropką, przecinkiem nie robimy odstępu!
__________________
You can see ME ? My tyme is NOW!
Od cnót Gryffonów Kretynizmu Puchonów I od wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy krukonów Chroń nas Slytherinie!!
Dom:Slytherin Ranga: Siedmioroczniak Punktów: 686 Ostrzeżeń: 1 Postów: 202 Data rejestracji: 11.08.10 Medale: Brak
O boże.. Ja mam dwie straszne fobie.
1. Boję się troche pająków.Jak się budze , rozciągam się , i koło mnie leży/zwisa pająk , strasznie się wściekam , i wale w niego czarą ognia 20 min .
2.Lęk wysokości.Pamiętam byłem z bratem na jakiejśtam wierzy . I nie wiedziałem o tej "Fobii " dopóki nie spojrzałem w dół.Prawie zemdlałem ze strachu.
__________________
To anioły kiedyś zaśpiewały mi tą pieśń
Gdy byłem już prawie na samym dnie
Gdy marzenia płonęły na stosie codzienności
Gdy została nienawiść i zabrakło litości
To anioły kiedyś zaśpiewały mi tą pieśń
Po to bym jeszcze mocniej mógł zaciskać pięść
Bym zapomniał czym jest niepewność i strach
I zrozumiał, że życie to tylko głupi żart
Dom:Slytherin Ranga: Portret w gabinecie dyrektora Punktów: 5205 Ostrzeżeń: 0 Postów: 677 Data rejestracji: 15.05.10 Medale: Brak
Fobie.... Bardzo ciekawy temat możnaby rzec .Slytheriane też ma fobię . Bardzo popularną w tym temacie, a mianowicie PAJĄKI . Nienawidzę ich . Raz widziałam baaardzo dużego pająka na łące i.... uciekłam gdzie pieprz rośnie . Może Was zaskoczę, ale za to lubię węże . Oby nie jadowite . Za to boje się jaszczurek . Są takie śliskie :/ Że nie wspomnę o jakichkolwiek robakach, larwach i innych malutkich wrednych owadów czy o insektach . No i boję się małych pomieszczeń takich jak kabiny . Raz zamknęłam się w kabinie w szkole, dostałam histerii, ale zdrowo pomyślałam i wspięłam się po spłuczce i wyszłam drugą kabiną . Ogólnie zasada przy fobiach jest taka - boimy się tego czego nie dane nam poznać . Trochę zboczę z tematu, ale to też będzie pośrednio tego dotyczyć . Otóż pewna młoda dziewczyna bardzo bała się pająków . Jej matka wezwała na pomoc psychiatrę . On omówił jej problem i po wielu dniach uprzedził ją, że będzie miała na ręce pająka . Ona strasznie się przestraszyła ale dała radę . Jakiś doświadczony lekarz przywiózł do jej domu pająka . Niestety nie pamiętam już rasy . Połozył jej go na ręce i uprzedził aby nie wykonywała żadnych szybkich ruchów . Ta popłakała się, błagała aby lekarz wziął tego pająka, ale on pozostawał nieugięty . Bała się go dotknąć, więc go nie zrzuciła . Po minucie czy dwóch lekarz zdjął jej tego pająka i okazało się, że kiedy poznała jego budowę, kiedy wiedziała, że ów pająk jej nic nie zrobił - jej fobia osłabiła się . Wiem, że to głupie, ale myślę, że aby pozbyć się lęku, trzeba zmierzyć się ze swoimi fobiami .
__________________
Dom:Slytherin Ranga: Uczestnik TT Punktów: 248 Ostrzeżeń: 0 Postów: 79 Data rejestracji: 28.08.10 Medale: Brak
Może to dziwne <bo mieszkam na wiosce>, ale boje się takich zwierzątek jak wszelkiego rodzaju bydło... Nie podejdę do takiej krówki dobrowolnie. Jak już muszę to przynajmniej pięć metrów od sprawcy strachu.
Dom:Gryffindor Ranga: Mugol Punktów: 4 Ostrzeżeń: 2 Postów: 1,044 Data rejestracji: 03.09.10 Medale: Brak
Bo ty się boisz myszy... tak, śmieszne to. Nie dla mnie. Mam taką fobię, że jak zauważę jakiegoś szkodnika typu szczurzomyszę, to od razu leżę plackiem na podłodze. Słabo mnie się robi. Drugą moją ciekawą fobią, zwaną inaczej arachnofobią jest wstręt do pająków. Obawiam się ich - i tu się dziwić, że w ciągu swego życia, a szczególnie w nocy zjadamy 10 pająków! Prędzej bym zabił to odrażające stworzonko niż by mi wlazło do szerokiej japy.
Boję się wysokości, tak, to też prawda.
Jednak mam w małym stopniu fobię "windową". Boję się, gdy nagle nie otworzą mi się drzwi... Jednak zjeżdżanie i wjeżdżanie windą jest przyjemne.
__________________
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
Drogi Użytkowniku, w ramach naszej strony stosowane są pliki cookies. Ich celem jest świadczenie usług na najwyższym poziomie, w tym również dostosowanych do Twoich indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień przeglądarki dotyczących cookies - więcej informacji na ten temat znajdziesz w polityce prywatności.