· Wspomnienia z wakacji... |
~BellatrixLestrange
|
Dodany dnia 27-08-2008 23:17
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1269
Ostrzeżeń: 2
Postów: 375
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Jakie były wasze tegoroczne wakacje? Wyjeżdżaliście gdzieś? A może spędziliscie całe dwa miesiące śpiąc do południa, a potem z pilotem od telewizora do kolacji?
Ja 2 tygodnie mieszkałam z kuzynem, siostra, ciocią i wujkiem w lesniczówce na Roztoczu. (120 km od Lublina) Było super, poznaliśmy niezłą ekipę, itd...
Potem byłam tydzień z rodzicami i siostra u cioci koło Radomia. Tez się działo... (Polecam Jurajski Park Bałtowski)
Byłam tez u cioci w Lesznie (gdzie jeszcze w te wakacje jadę) i największa atrakcją był basen Akwawit. Był ktos?
Zapraszam do dykusji ;P
Edytowane przez BellatrixLestrange dnia 14-09-2008 20:05 |
 |
|
|
~al_iraqia
|
Dodany dnia 27-08-2008 23:20
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 376
Ostrzeżeń: 0
Postów: 173
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja byłam w Zakopanem, poprostu genialnie było ;D
Najbardziej polecam Tatralandię i Aquacity na Słowacji. A oprócz Zakopanego to byłam u rodzinki w Grajewie (takie małe miasteczko na suwałkach). A resztę czasu spędziłam w domku...
__________________
I'm Slim Shady, I'm the real Slim Shady, and you other Slim Shadys are just imitatin! 
|
 |
|
|
!Pchelka
|
Dodany dnia 27-08-2008 23:26
|
VIP


Dom: Hufflepuff
Ranga: Członek GD
Punktów: 528
Ostrzeżeń: 0
Postów: 144
Data rejestracji: 09.08.08
Medale:
Brak
|
Jedne z moich lepszych wakacji ^^
Najpierw pojechałam do Włoch czego nie chcę wspominać, bo było beznadziejnie ;d Za to jeszcze w czerwcu wydarzyło się coś wspaniałego 
Cały lipiec siedziałam w domu ^.^ To trochę przed telewizorem, komputerem i na dworze. Czasami mi się nudziło, ale wtedy wymyślałam coś co mogę robić. Odświeżyłam stare znajomości i poznałam nowych ludzi 
Sierpień - Świnoujście. Mnóstwo ładnych chłopaków *.* Ale i tak dziś chyba był najlepszy z najlepszych dni. Byłam na wycieczce i poznałam wspaniałych ludzi. Nie wiadomo jeszcze czy nasza znajomość się utrzyma, ale wszystko jest na dobrej drodze.
A teraz przepraszam, ale idę się wakacjować!11!
__________________
[mp3]http://zrzuta.eu/download.php?h=OGVaUDJjckR5Vg==[/mp3]
A wooooking on sonszaaajn!
|
 |
|
|
!Dominika
|
Dodany dnia 28-08-2008 00:55
|
VIP


Dom: Ravenclaw
Ranga: Nauczyciel w Hogwarcie
Punktów: 2702
Ostrzeżeń: 0
Postów: 298
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Ja na początku lipca byłam w Wiedniu, ale tylko 3 dni, było świetnie. Potem przez miesiąc pracowałam, więc o wyjazdach nie było mowy, chociaż dwa razy byłam na basenach termalnych na Słowacji - gdzie dokładnie to nie pamiętam. No i teraz ostatni tydzień spędzam u siostry w Krakowie.
Chociaż ten ostatni tydzień także mija mi pod znakiem zadań z matematyki, których muszę zrobić 150 do początku roku szkolnego, ale za nic nie mogę się wziąć w garść i je zrobić. Cóż, jeszcze pięć dni mi zostało, więc dam radę 
__________________
Bo w ogrodzie rośnie pnącze
w dzikim winie świat się plącze,
bo w ogrodzie dzikie wino
kto je tutaj siał dziewczyno.
|
 |
|
|
!Delirantka
|
Dodany dnia 28-08-2008 01:08
|
VIP


Dom: Slytherin
Ranga: Mistrz Eliksirów
Punktów: 2914
Ostrzeżeń: 0
Postów: 439
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Wspomnienia?
W moim słowniku nie istnieje takie słowo, ja i tak zaraz wszystko zapominam. Nie żartuję - z tegorocznych wakacji nie pamiętam prawie nic. Wiem tylko, że byłam w lipcu pod namiotami ze znajomymi, ale wszystkie szczegóły uleciały mi z głowy już kilka dni po powrocie. Taa. Trochę pracowałam w lipcu, ale niewiele. A poza tym? Poza tym, to siedziałam i leniuchowałam. Od południa do świtu na komputerze, prócz wieczorów, które spędzałam ze znajomymi. W sierpniu mieliśmy zwyczaj chadzania na piwo dwa razy w tygodniu, ale żaden wypad nie utrwalił mi się w pamięci. Ot, wiem, że były i tyle.
Jak ja zazdroszczę ludziom dobrej pamięci...
__________________
d'oh
Δ = b² - 4ac
|
 |
|
|
~Sinoque
|
Dodany dnia 28-08-2008 01:52
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Zdobywca Kamienia Filozoficznego
Punktów: 64
Ostrzeżeń: 1
Postów: 34
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Zdecydowanie jedne z najlepszych, o ile nie najlepsze wakacje w moim życiu.
Już w pierwsze dni pojechałam na trzy dni do Warszawy, potem na obóz, ktorego nie zapomne do końca życia. Poznałam tak wspaniałych ludzi, a przed wyjazdem przestałam wierzyć w to, że tacy jeszcze istnieją. co tam sie działo... ah...chciałabym tam jeszcze wrócić...
Potem nad morze z rodzicami i na koniec na wieś. Po drodze jeszcze jakieś wyjazdy na weekendy ;p
Ogólnie poznałam wielu nowych, wspaniałych ludzi, były też chwile grozy, ale też niezapomniane przzygody.... Chciałabym, żeby te wakacje trwały jeszcze z kolejne 2 miesiące.... ;]
__________________
'Nikt na Ciebie nie czeka. Oprócz mnie...'
|
 |
|
|
~kochanka_dracona
|
Dodany dnia 28-08-2008 11:20
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Dyrektora
Punktów: 3769
Ostrzeżeń: 0
Postów: 229
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Mówiłam już, że kocham wakacje?
W lipcu najpierw odwiedziłam Rzeszów (wpadłam do znajomych, a przy okazji do babci), a następnie do Sandomierza (czyt. do taty). Wiele to ja z tego nie pamiętam, bo nie robiłam wtedy nic nadzwyczajnego. No może tyle, że spędziłam trochę czasu z tatą.
Sierpień był ciekawszy bo wyskoczyłam na parę dni na Złote Piaski, a później nad nasz Bałtyk. Poznałam masę ludzi, genialnych ludzi. I za kumplowałam się z dwoma francuzami. ^.-
__________________
archipelagi urodzajnych dni
|
 |
|
|
~Tanya
|
Dodany dnia 28-08-2008 11:30
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Portret w gabinecie dyrektora
Punktów: 5038
Ostrzeżeń: 0
Postów: 355
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
No więc... moje wakacje były bardzo udane
Najpierw wyjechałam na miesiąc do słonecznej Itali I nie wiem czemu Pchełka nie chce wspominać swojego pobytu tam ;P Było gorąco, a zarazem super, woda ciepła, piach gorący...Nic innego jak tylo się opalać Czyli innymi słowy mówiąc dużo czasu spędzałam tam na plaży ;D Wiele też jeździłam po miastach, supermarketach, muzeach itd ;D No było wprost genialnie! Nie wynajmowałam ani hotelu anbi żadnego innego lokum, tylko poprostu mieszkałam u mamy w domu Co też jest duzym plusem bo nie wydawałam kasy ;P
Gdy już wróciłam do Polski moje życie zmieniło się diametralnie ;P Tam codziennie gdzieś wychodziłam i w ogole a tu? Nie ma nic do roboty, ciągłe nudy itp. To też muszę przyznać, że wiele godzin spędzałam na kanapie z pilotem od TV w ręku, lub przed kompem. Jakieś 2 dni temu wróciłam ze Spały gdzie byłam 3 dni ;P Również było super Jeszcze wczesniej byłam u ciotki w Rzeszowie.
Mogę śmiało powiedzieć, że moje wakacje były pełne przygód i były udane! Nawet bardzo! Skzoda, że dobiega ich koniec  |
 |
|
|
~Baguette
|
Dodany dnia 28-08-2008 11:32
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Właściciel Pamiętnika
Punktów: 106
Ostrzeżeń: 0
Postów: 36
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja byłam na przełomie lipca i sierpnia nad naszym polskim morzem Woda była okropnie zimna, a tak chciałam się wykąpać i popływać. W ogóle to zrobiliśmy sobie z rodziną taką wycieczkę po północnej Polsce i zwiedziliśmy Ustkę, Gdańsk, Malbork i inne miejsca, a wracając do domu zajechaliśmy jeszcze do Torunia. Było bardzo fajnie i śmiesznie i na pewno będę bardzo długo wspominać tegoroczne wakacje. Przez resztę wakacji nie robiłam nic nadzwyczajnego, jakieś wypady do kina, znajomych, rodziny, wycieczki rowerowe itd.
__________________
Salade
de
fruits
joli, joli, joli.
|
 |
|
|
~Lady James
|
Dodany dnia 28-08-2008 11:41
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Zastępca Dyrektora
Punktów: 3783
Ostrzeżeń: 1
Postów: 309
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
najlepsze wspomnienie to dwutygodniowy obóz młodzieżowych drużyn pożarnicznych w jaworze nad soliną było po prostu świetnie poznałam cała masę wspaniałych ludzi no a poza tym trochę nudów, wypday z rodzicami w okolice roztocza, itepe 
__________________
Żeby docenić wartość jednego roku,
zapytaj studenta, który oblał końcowe egzaminy.
Żeby docenić wartość miesiąca,
spytaj matkę, której dziecko przyszło na świat za wcześnie.
Żeby docenić wartość godziny,
zapytaj zakochanych czekających na to, żeby się zobaczyć.
Żeby docenić wartość minuty,
zapytaj kogoś, kto przegapił autobus lub samolot.
Żeby docenić wartość sekundy,
zapytaj kogoś, kto przeżył wypadek.
Żeby docenić wartość setnej sekundy,
zapytaj sportowca, który na olimpiadzie zdobył srebrny medal.
Czas na nikogo nie czeka.
Łap każdy moment, który ci został, bo jest wartościowy.
Dziel go ze szczególnym człowiekiem
- będzie jeszcze więcej wart.
|
 |
|
|
~Irreplaceable_
|
Dodany dnia 28-08-2008 12:59
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2090
Ostrzeżeń: 1
Postów: 394
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
|
Najpierw byłam u babci na kilka dni, potem do Zakopca na tydzień chyba (Sent, miałaś rację, to już nieodwracalna skleroza ^^). Ostatnio byłam na 2 dni u innej babci i to mi wystarcza. Większość miałam przesiedziane wakacje w domu, przede wszystkim przed monitorem ^^ |
 |
|
|
~Temeraire
|
Dodany dnia 28-08-2008 13:43
|
Użytkownik


Dom: Gryffindor
Ranga: Auror
Punktów: 2497
Ostrzeżeń: 1
Postów: 565
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Moje tegoroczne wakacje były bardzo udane.
Najpierw (przełom czerwca i lipca) byłam na obozie w górach. Było cudnie, poznałam fajnych ludzi i świetnie się bawiłam. Później z rodzicami byliśmy nad Jeziorem Solińskim (też miodzio). Kilka dni nudów w domu i znowu wyjechałam - do cioci, do Janowa Podlaskiego. Byłam 3 tygodnie, trochę się nudziłam, ale ogólnie wyjazd był udany. Jeszcze później (znów z rodzinką) wyjechałam nad morze (a dokładniej - Hel). To był najlepszy tydzień wakacji. Dużo przesiedziałam na plaży, łapiąc piękną opaleniznę. Niestety straciłam ją siedząc w domu przez następne dwa tygodnie. Od powrotu znad Bałtyku siedzę w domu, tylko czasem pojadę do babci, albo spotkam się z koleżanką. Żal mi, bo wakacje już się kończą...
__________________
[alt] "Jeśli mówisz do Boga, jesteś religijny, jeśli Bóg mówi do ciebie - jesteś psychiczny" - House ;** [/alt]
|
 |
|
|
~Cameron
|
Dodany dnia 28-08-2008 13:58
|
Użytkownik


Dom: Hufflepuff
Ranga: Sześcioroczniak
Punktów: 589
Ostrzeżeń: 0
Postów: 117
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja 2 tygodnie mieszkałam z kuzynem, siostra, ciocią i wujkiem w lesniczówce na Roztoczu. (120 km od Lublina) Było super, poznaliśmy niezłą ekipę, itd...
oO To moi rodzice co roku mówią że tam pojedziemy na weekend. I jakoś do tej pory nie pojechaliśmy . A wakacje w tym roku były bardzo nieudane. Niestety. Długo chorowałam, akurat wtedy kiedy byłam nad morzem. Potem pojechałam do cioci. I nie wiem czy to wina tego że nie brałam antybiotyku do końca czy coś, ale znowu zachorowałam. Na dodatek na to samo..Zapalenie tchawicy. Teraz to jest tak że do 13 siedzę przy komputerze, jem obiad i wychodzę na dwór...Trochę mi się już to nudzi. To chyba moje najgorsze wakacje :< |
 |
|
|
~majka
|
Dodany dnia 28-08-2008 14:10
|
Użytkownik


Dom: Ravenclaw
Ranga: Wybitny Uczeń
Punktów: 614
Ostrzeżeń: 0
Postów: 151
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Wakacje baardzo udane. Na początku oczywiście obowiązki - pomagałam tacie posprzątać w sali i w pokoju nauczycielskim, potem pojechałam na kilka dni nad Zagłębocze do wujostwa na działkę. Następnie 10 pięknych dni na obozie w Chorwacji, znowu kilka dni na działce, 3 dniowy wypad Częstochowa- Siewierz- Kraków- Łagiewniki- Kalwaria- Wadowice. I teraz możnaby rzec iż odpoczywam w domku 
__________________
I can't feel my senses
I just feel the cold
Frozen...
But what can I do ?
Frozen...
Tell me I'm frozen but
What can I do?
Can't tell the reasons
I did it for you
When lies turn into truth
I sacrificed for you
You say that I'm frozen...
Within Temptation - Frozen
|
 |
|
|
!PWN
|
Dodany dnia 28-08-2008 14:25
|
VIP


Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 320
Ostrzeżeń: 1
Postów: 82
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Na początku przyjechała do mnie kuzynka, później wyjazd za graniće - Grecja, powrót, siedzenie w domu, internet, spotykanie się z przyjaciółmi, w tej chwili dosyć męczący remont.
Mogę powiedzieć że wakacje były całkiem udane, chociaż może nie zapadną mi jakoś specjalnie w pamięć. Szczególnie przez ten remont, po którym jestem wykończona. No cóż... nowa szkoła, daleko od domu, co za tym idzie, zmiana miejsca zamieszkania, przeprowadzka i odnowa pokoju... Nie jest lekko.
__________________
,, Ogarnęło mnie straszliwe poczucie samotności. Pierwszy raz od miesięcy znalazłem się w biały dzień sam, nie mając nic do załatwienia i nie potrzebując biec na ulice w obawie, że się dokądś spóźnię. Byłem z dala od zgiełku i oszołomienia, pogrążony w ciszy, której nie mąciły ani dźwięki mechanicznej muzyki, ani podniesione glosy. Nic mnie nie nagliło i wyczułem w tym coś na kształt niejasnej groźby. ''
|
 |
|
|
~Mala_Mi
|
Dodany dnia 28-08-2008 14:32
|
Użytkownik


Dom: Bezdomny
Ranga: Drugoroczniak
Punktów: 87
Ostrzeżeń: 0
Postów: 31
Data rejestracji: 25.08.08
Medale:
Brak
|
Dzień po zakończeniu roku pojechałam na obóz z 7 osobami z mojej klasy nad morze. Byliśmy tam najstarsi i dlatego mogliśmy siedzieć do 23 w pokojach innych (czyt. chłopaki u dziewczyn i odwrotnie). Od obiadu mogliśmy robić co chcemy. No i oczywiście mdra klasa 2e wymyslala rozne rzeczy ^.^ . W naszym ośrodku były 4 kolonie. Kiedy wszyscy byli na dziedzińcu wybiegliśmy na trawnik boso i rzucaliśmy swoimi butami w różne strony. Fajnie. 
Nom. Wszystkiego opowiadać nie będę, bo by się Hogs strasznie rozjechało. Ale my jesteśmy grzeczni ^^ Mielismy kary 3 chyba. Za rzucanie bananami przez okno, leżenie razem a trzeciego to juz nie pamiętam. Ale było fajnie i za rok tez razem jedziemy. Co z tego, że będziemy najstarsi. ;]
Potem byłam jeszcze z rodzicami i ich znajomymi nad morzem. Ci znajomi mają 2 synów, więc praktycznie cały czas grałam z nimi w nogę. I moja siostra jeszcze.
In Wrocław. U kuzyna, który ma miesiąc. Jest słodziutki jak nie wiem co.
I to chyba tyle. Do Zakopanego miałam jechać, ale w końcu pojechali rodzice i siostry, bo ja nie chciałam. 
Koniec.
__________________
You don't remember me, but I remember you
|
 |
|
|
~Empathy
|
Dodany dnia 28-08-2008 14:57
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 339
Ostrzeżeń: 1
Postów: 83
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Przedstawię wam w skrócie moje najlepsze wakacje w życiu:
*dzień po zakończeniu roku szkolnego wyjechałam na dwutygodniowy obóz harcerski. Ludzie niech mi tylko ktoś powite że harcerze są sztywni to oberwie z trampka w twarz. Korzystając z okazji że oprócz kadry były trzy najstarsze namioty w tym nasz wybywaliśmy późna nocą w las i tam kadra (ta młodsza czyli świetni ludzie w wieku jakiś 18-19 lat) organizowała nam zabawy dla starszych. Jej powiem wam tak od tamtego czasu zapałka kojarzy mi się z zupełnie czymś innym niż normalnemu człowiekowi.
*pod koniec lipca wyjechałam z przyjaciółkami na tydzień nad morze do Sarbinowa.Wiecie, zero rodziców, zero nadzoru, jednym słowem wspaniale. Tam też poznałam kilku świetnych ludzi.
*kolejny tydzień nad morzem tym razem z rodzinka we Władysławowie. Słaba pogoda, ale wypoczęłam sobie trochę.
*kilka dni u koleżanki na działce. Świetni ludzie, świetna atmosfera, świetna zabawa. Kojarzy ktoś takie gry jak studnia czy kocyk? Jeśli tak to wie jak świetna może być przy nich zabawa.
No i to chyba koniec oprócz kilku nocy pod namiotem u koleżanki w ogródku. Te wakacje dostarczyły mi mnóstwo niezapomnianych wspomnień, nowych doświadczeń i nowych super znajomości. Teraz byle tylko przetrwać te 10 miesięcy.
__________________
,,Wolę być nienawidzony za to, kim jestem, niż kochany za to, kim nie jestem.''
Kurt Cobain
|
 |
|
|
!Fantazja
|
Dodany dnia 28-08-2008 15:12
|
VIP


Dom: Slytherin
Ranga: Wybraniec
Punktów: 9813
Ostrzeżeń: 0
Postów: 806
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
|
Jedne z najgorszych wakacji w moim życiu. W zasadzie to siedziałam w domu i nic nie robiłam. Wszyscy dookoła gdzieś powyjeżdżali albo mieli dużo pracy w domu ze względu na turystów, a ja zostałam sama jak palec. Czas spędzałam na siedzeniu przed komputerem i przesiadywaniu na Hogs, a gdy serwer został zaatakowany, przerzuciłam się na fora literackie i przeczytałam prawie wszystkie ff-y, które mi kiedyś polecano. ;P Jedynie w sierpniu coś się rozkręciło i chodziłam na festyny, ale w ten najważniejszy, na który czekałam całe wakacje, rozchorowałam się i nie mogłam pójść. Masakra. Pech i masakra. >.< |
 |
|
|
~antybratek
|
Dodany dnia 28-08-2008 15:19
|
Użytkownik


Dom: Slytherin
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 699
Ostrzeżeń: 1
Postów: 260
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Ja byłam w Anglii u przyjaciół, rodziny i grobie babci nad morzem. Po drodze byliśmy jeszcze w Krakowie i trochę pozwiedzaliśmy Wawel. Było świetnie! Pojechałam pod namiot na Węgry do sarospataku, do ciepłych basenów. Po drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na Słowacji and jeziorem i w zoo.
__________________
Dawny charpak1
"I solemnly sware I am up to no good."
"Mr Moony presents his conpliments to Professor Snape, and begs him to keep his abnormally large nose out of other people's buissness."
"Mischief managed."
Edytowane przez antybratek dnia 20-09-2008 16:24 |
 |
|
|
!Souriant
|
Dodany dnia 28-08-2008 16:08
|
VIP


Dom: Slytherin
Ranga: Animag Wąż
Punktów: 539
Ostrzeżeń: 0
Postów: 91
Data rejestracji: 11.08.08
Medale:
Brak
|
Moje tegoroczne wakacje wprawdzie nie mogą się zaliczyć do najlepszych, ale za to do najbardziej obfitujących w zaskakujące wydarzenia - jak najbardziej. Nie będę się wdawać w szczegóły, bo i tak nikt nic nie zrozumie, nie będąc wtajemniczonym w moje prywatne sprawy, a tego nie zamierzam czynić .;p
Początek wakacji spędziłam w domu, przed komputerem i na dworze ze znajomymi. 23 lipca wyjechałam na dwutygodniowy obóz do Grecji, zatrzymując się jeszcze po drodze na nocleg i zwiedzanie Budapesztu. ;d Nie było tak źle, miejsce bardzo mi się podobało, bo mieszkaliśmy kilka kilometrów od Olimpu i widoki z plaży były niesamowite, ale za to z towarzystwem gorzej. ;p
I na tym moich tegorocznych wyjazdów koniec.
No, jeśli nie liczyć naszego [mojego, Pchły i jeszcze jednej koleżanki] nielegalnego wypadu za miasto. Szczegóły przemilczę. :D
__________________
Nigdy nie dyskutuj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu,
a potem pokona doświadczeniem.
|
 |
|