· Owoce Morza |
~Peepsyble
|
Dodany dnia 27-11-2009 14:17
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Dziedzic Hufflepuff
Punktów: 6158
Ostrzeżeń: 2
Postów: 1,068
Data rejestracji: 26.08.08
Medale:
Brak
|
Wikipedia:
"Owoce morza (wł.: frutti di mare) - rozmaite zwierzęta morskie, jak skorupiaki i mięczaki w tym małże, głowonogi i szkarłupnie, w wielu krajach uważane za rarytasy."
A więc zestaw pytań:
Jedliście jakieś owoce morza, jeśli tak to jakie? Nie przepadacie, a może uwielbiacie? Macie jakieś ulubione?
Jeśli o mnie chodzi, to szczerze mówiąc nie przepadam. Nie miałam okazji skosztować tego typu "rarytasów", oprócz krewetek. Krewetki zjem jak ktoś mi da, sama upominać się nie będę. Natomiast znam osoby, które uwielbiają małże, homary, raki... O tych ostatnich słyszałam, że są przepyszne. Sama nie próbowałam, ale jakoś mnie nie ciągnie...
Edytowane przez Peepsyble dnia 27-11-2009 14:22 |
|
|
|
~Esmeralda
|
Dodany dnia 27-11-2009 18:00
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 361
Ostrzeżeń: 2
Postów: 139
Data rejestracji: 04.07.09
Medale:
Brak
|
Jadłam... Nie przepadam za nimi podobnie jak ty Carmell
A konkretnie jadłam krewetki( to jeszcze przeżyję) małże i homary. Małże kompletnie mi nie smakowały, a homary tak pół na pół
__________________
- Chwileczkę!- odezwał się Ron ostrym tonem. - Zapomnieliście o kimś!
- O kim?- zapytała Hermiona.
- O skrzatach domowych, wszystkie są w kuchni, prawda?
- Uważasz, że powinny ruszyć z nami do boju?- zapytał Harry.
- Nie- odpowiadział z powagą Ron- Uważam, że trzeba im powiedzieć, żeby stąd uciekły. Chyba nie chcemy wiecej Zgredków, prawda? Nie możemy im rozkazać, by za nas umierały...
Kły bazyliszka głośnym klekotem powypadały Hermionie z ramion. Podbiegła do Rona, rzyciała mu się na szyję i pocałowała go w usta. Ron też rzucił kły i miotłę i odpowiedział na to z takiem samym entuzjazmem, że stopy Hermiony zawisły w powietrzu.
- Czy to odpowiedni moment?- zaprotestował nieśmiało Harry, a kiedy jedyną i reakcją było to, że przywarli do siebie jeszcze mocniej i zaczęli się oboje lekko chwiać w miejscu, podniósł głos. - Ej! Jest wojna!
(HARRY NIENAWIDZĘ CIĘ!)
Oderwali się od siebie, ale wciąż nie wypuszczali się z objęć.
-Wiem, stary- powiedział Ron, który miał taką minę, jakby przed chwilą dostał tłuczkiem w tył głowy. - Więc teraz albo nigdy, prawda?
|
|
|
|
~al_kaida
|
Dodany dnia 27-11-2009 19:42
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Książe Półkrwi
Punktów: 2217
Ostrzeżeń: 0
Postów: 501
Data rejestracji: 15.10.08
Medale:
Brak
|
Jak na razie miałam jedynie możliwość spróbowania krewetek i ostryg, ale prawdę mówiąc smakują mi jedynie krewetki.
Chciałabym kiedyś spróbować innych owoców morza, ale niestety to dosyć drogi interes, więc muszę poczekać
__________________
Wbrew powszechnie panującym pogłoskom, al_kaida jest rodzaju żeńskiego.
______________________________________________
Pozdrowienia dla wszystkich, którzy czytają moje wypociny
|
|
|
|
~about
|
Dodany dnia 27-11-2009 19:53
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1417
Ostrzeżeń: 0
Postów: 224
Data rejestracji: 11.10.09
Medale:
Brak
|
Zatem do dzieła!
Owoce morza jadłam, owszem. Krewetki i ślimaki. Powiedzmy, że te pierwsze o niebo lepsze. Jak powiedziałaś, jak dadzą, to zjem, upominać się nie będę. Ślimaki przywiózł mój wuj z Francji [ wiem, trudno było się domyśleć ]. Zachwalał, aż wreszcie się skusiłam. I bynajmniej nie był to dobry krok. Nie ważne. Reasumując: zjem, jednak dopominać się nie dopominam. Preferuję schabowego.
__________________
Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.
Albert Einstein
|
|
|
|
!leea
|
Dodany dnia 02-03-2010 20:47
|
VIP
Dom: Ravenclaw
Ranga: Śmiertelna Relikwia
Punktów: 11463
Ostrzeżeń: 0
Postów: 1,695
Data rejestracji: 30.01.10
Medale:
|
Jadłam krewetki, mule, kałamarniczki i inne dziwne rzeczy z mackami. Jedyne co mi smakowało to krewetki , resztę raczej próbowałam niż jadłam, bo są naprawdę ohydne ;P - żylaste, miękkie. Prawie wszystkim nie należy przyglądać się za długo bo się natychmiastowo zniechęcić... chętnie spróbowałabym natomiast, homara albo kraba.
__________________
Nigdy nie zapominaj o tym, kim jesteś, bo świat na pewno o tym nie zapomni. Uczyń z tego swoją siłę, a wtedy przestanie to być twoją słabym punktem. Zrób z tego swoją zbroję, a nikt nie użyje tego przeciwko tobie.
|
|
|
|
~Nigellus_Black
|
Dodany dnia 02-03-2010 21:52
|
Użytkownik
Dom: Slytherin
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1476
Ostrzeżeń: 0
Postów: 131
Data rejestracji: 30.01.10
Medale:
Brak
|
Zdarzało mi się nie raz jadać owoce morza, ale przyznam się, że smakują mi tylko krewetki (i to nie wszystkie). Ostrygi także są nie najgorsze. Nie miałem ''przyjemności'' kosztowania ślimaków i innych takich ale to chyba dobrze dla mnie. W owocach ważne jest na jakie się trafi. Czasem niby to samo smakuje zupełnie inaczej, albo bywa gumiaste ...
Edytowane przez Nigellus_Black dnia 02-03-2010 21:54 |
|
|
|
!kdanielk3
|
Dodany dnia 03-03-2010 08:05
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5718
Ostrzeżeń: 0
Postów: 229
Data rejestracji: 11.09.08
Medale:
Brak
|
heh, generalnie nie przepadam za rybami (w jakiejkolwiek formie), więc moje doświadczenia kulinarne dotyczące owoców morza skupiały sie jedynie przede wszystkim na zrobieniu zupki chińskiej krewetkowej, która smakowała trochę jak rosół.
W owocach ważne jest na jakie się trafi. Czasem niby to samo smakuje zupełnie inaczej, albo bywa gumiaste ...
hmm... coś gumiaste, kojarzy mi się z maślakami! łee.. nie lubę gumiastych grzybów. Uważam, że chyba bym nie polubił ośmiornicy, czy innego mięczaka
__________________
Moje życie realizuje się w muzyce, a każdy jej objaw jest dla mnie błogosławieństwem. W tej pieśni brzmią zatarte ideały przyjaźni, a w niej przyjaciele - dla nich życie z piedestałów strącam, i śmierci na spotkanie wychodzę...
Musical nie jest filmem, po którego obejrzeniu chcemy zmieniać świat i stawać się lepszymi ludźmi przez zmianę swojej postawy i osobowości - musical ma bawić...
|
|
|
|
~hermiona27
|
Dodany dnia 03-03-2010 18:29
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 290
Ostrzeżeń: 0
Postów: 103
Data rejestracji: 01.01.10
Medale:
Brak
|
Ojej! Owoce morza mnie odrzucają... nigdy nie jadłam i nie mam zbytniej ochoty:/
__________________
Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE
|
|
|
|
~93asia93
|
Dodany dnia 03-03-2010 20:00
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1844
Ostrzeżeń: 1
Postów: 300
Data rejestracji: 29.08.08
Medale:
|
Ośmiornice są świetne, chociaż gdy bierzesz pierwszy kawałek do ust, to wygląd z deczka obrzydza... Ja osobiście myślałam, że padnę, kiedy zobaczyłam macki, a potem jeszcze te takie przyssawki... Masakra mówiąc krótko. Ale posmakowały mi, naprawdę są dobre!
Krewetki? No cóż... Z wyglądu są ohydne, naprawdę. Myślałam, że nie wezmę do ust, normalnie stanęło mi w gardle wszystko, co jadłam wcześniej. Ale gdy w końcu się przełamałam (do odważnych świat należy ), to mi, o zgrozo, posmakowało! Nie żebym uwielbiała czy coś w tym rodzaju, ale jeśli mam - zjem z chęcią
Do ślimaków, ostryg czy homarów mnie nie ciągnie, zdecydowanie nie, ponoć są wstrętne. Ale raka bym zjadła, chodzą słuchy, że są bardzo dobre
To jest jak z operą - albo pokochasz albo znienawidzisz przy pierwszym 'kontakcie'. |
|
|
|
!Lady Shadow
|
Dodany dnia 03-03-2010 20:25
|
VIP
Dom: Slytherin
Ranga: Opiekun Slytherinu
Punktów: 3615
Ostrzeżeń: 0
Postów: 630
Data rejestracji: 27.08.08
Medale:
Brak
|
A ja tam kocham owoce morza, dla mnie są pycha a jak jeszcze dobrze przyrządzone i doprawione przeze mnie to po prostu ubóstwiam.
Najbardziej lubię krewetki (wszystkie wielkości i rodzaje), ośmiornicę, rak (ah mięso ze szczypiec raka ^^) i homary.
Ostrygi i ślimaki owszem zjem chociaż nie smakują mi tak bardzo jak inne owoce morza.
NA samym początku tak jak każdy miałam nie chęć do owoców morza, no nie wyglądały zachęcająco ale gdy się jednak przełamałam to naprawdę okazało się, że te jedzenie jak dla mnie smakuje w miarę dobrze.
__________________
"Never put off until tomorrow what you can do the day after tomorrow."
|
|
|
|
!kdanielk3
|
Dodany dnia 12-07-2010 17:46
|
VIP
Dom: Gryffindor
Ranga: Dziedzic Gryffindora
Punktów: 5718
Ostrzeżeń: 0
Postów: 229
Data rejestracji: 11.09.08
Medale:
Brak
|
Poszerzyłem swoje smakowe horyzonty i spróbowałem czegoś nowego. Moje doświadczenie z owocami morza nie ogranicza się już tylko do krewetkowej zupki chińskiej, ale także do krabów.
Tak, kraby są pyszne. Na początku mnie to odrzucało i zbierało mi się na wymioty. Jednak gdy już zasmakowałem się w krabim mięsie naprawdę przypadło mi do gustu. Smak był czymś pomiędzy kurczakiem a flądrą. I mimo, że za rybami nie przepadam - te danie nie było aż tak rybne. Delikatne mięso, które każdemu by smakowało.
Teraz przygotowuje się na starcie z mackami ośmiornicy i krewetkami. Chociaż nie wiem czy odnajdę w sobie tyle odwagi. Ośmiornica mnie tak nie przeraża, co te skorupiaki z wyglądu podobne do karaluchów.
__________________
Moje życie realizuje się w muzyce, a każdy jej objaw jest dla mnie błogosławieństwem. W tej pieśni brzmią zatarte ideały przyjaźni, a w niej przyjaciele - dla nich życie z piedestałów strącam, i śmierci na spotkanie wychodzę...
Musical nie jest filmem, po którego obejrzeniu chcemy zmieniać świat i stawać się lepszymi ludźmi przez zmianę swojej postawy i osobowości - musical ma bawić...
|
|
|
|
~Joiabi
|
Dodany dnia 22-07-2010 16:28
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Skrzat domowy
Punktów: 19
Ostrzeżeń: 0
Postów: 17
Data rejestracji: 22.07.10
Medale:
Brak
|
Kocham owoce morza najbardziej lubie je w sushi nie mam ulubionych po prostu kocham
wszystkie |
|
|
|
~Larinne
|
Dodany dnia 11-09-2010 17:00
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Minister Magii
Punktów: 2021
Ostrzeżeń: 1
Postów: 124
Data rejestracji: 21.07.10
Medale:
Brak
|
Raczej nie jadłam, a smakowałam krewetki,kalmary i małże i nie wyszłam na osobę odważną jedząc to drugie i trzecie, bo wyplułam na serwetkę to co miałam w ustach ;D Niestety, ale jakoś mi nie pochodzą. Jestem jedynie w stanie zaakceptować krewetki, choć i tak z wielkim trudem.
__________________
Miłość opiera się na paradoksie - to tak jakby kurwa była dziewicą .
Jędzowata i uparta, egocentryczna i neurotyczna, stanowiła modelowy przykład trudnego charakteru.
Chcesz dowiedzieć się czegoś więcej? http://hogsmeade....rowstart=0
Edytowane przez Larinne dnia 11-09-2010 17:04 |
|
|
|
~yoyo
|
Dodany dnia 11-09-2010 18:15
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Przewodniczacy Wizengamotu
Punktów: 1811
Ostrzeżeń: 0
Postów: 239
Data rejestracji: 30.06.10
Medale:
Brak
|
Nigdy nie próbowałam, i nie mam zamiaru tego robić. Sama myśl o tych "potrawach" przyprawia mnie o dreszczeee : Jest to dla mnie obrzydliwe.
__________________
Więc wyjdź na parkiet, pokaż swoje flow !
Nie ma takiej siły, którą mógłbyś zatrzymać nas.
Zdobywamy szczyty, płonie kolejny grass.
Każdy z was ją zna - muzyka, która wprowadza was w ten piękny stan pozytywnych myśli, pozytywnych zmian.
Bratnią duszą dla reggae się stań.
|
|
|
|
~markoatonc
|
Dodany dnia 01-02-2011 20:51
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Pięcioroczniak
Punktów: 319
Ostrzeżeń: 1
Postów: 98
Data rejestracji: 27.08.10
Medale:
Brak
|
ja jadłem: krewetki, szkampy, kałamarniczki, mule i jeszcze kilka rzeczy których nazw nie pamiętam. ogólnie uważam że owoce morza są pyyysznee!!! po prostu PRZEPYYYSZNEEE!!! jestem jedynym który tak sądzi w klasie. lecz na przykład w domu robimy dania z takich składników bardzo często.
__________________
Jestem nałogowcem czytania, i seria o Potterze jest przyczyną tego stanu.
Ulubieni autorzy: Rowling, Sapkowski, Asimov. oraz wele twórców fanficków do różnych universów. Nie czytam polskich fancicków, tylko angielskie/międzunarodowe
|
|
|
|
~Bellatrix11227
|
Dodany dnia 18-06-2011 12:24
|
Użytkownik
Dom: Ravenclaw
Ranga: Siedmioroczniak
Punktów: 658
Ostrzeżeń: 1
Postów: 218
Data rejestracji: 12.02.11
Medale:
Brak
|
Jadłam raz w życiu krewetki i więcej nie popełnię tego błędu. Są takie gumowe, obrzydliwe. Widać owoce morza to nie moja bajka, ale jak komuś smakuję to bon appetit!
__________________
[img]http://cfile2.uf.tistory.com/image/160A854B4E5001FE1055FB[/img]
|
|
|
|
~Sophia
|
Dodany dnia 19-08-2011 11:22
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Członek Wizengamotu
Punktów: 1427
Ostrzeżeń: 0
Postów: 411
Data rejestracji: 09.01.11
Medale:
Brak
|
Nie to, że jadłam, ale próbowałam i wiem, że to nie jest to co lubię najbardziej... Próbowałam krewetek, homara i ośmiornicy- chyba najlepsze krewetki...
__________________
"-U nas na święta- powiedziałem- będzie Bunia, ciocia Donata i stryjek Eugeniusz.
- A u nas- powiedział Alcest- będzie biała kiełbasa i indyk."
~Nowe przygody Mikołajka
Snape: Czy pamiętasz, jak mówiłem, że ćwiczymy zaklęcia NIEWERBALNE, Potter?
Harry:Tak.
Snape:Tak, proszę pana.
Harry:Nie ma potrzeby zwracania się do mnie per pan, profesorze.
Jak gdzieś jest raban, to o każdej porze Wezwij Irytka, będzie jeszcze gorzej!
Pozdrawiam Cię drogi Gościu!
|
|
|
|
~Tonki
|
Dodany dnia 27-08-2011 17:53
|
Użytkownik
Dom: Hufflepuff
Ranga: Sklepikarz z Hogsmeade
Punktów: 824
Ostrzeżeń: 0
Postów: 212
Data rejestracji: 05.04.11
Medale:
Brak
|
Uwielbiam owoce morza, jednak preferuję je w sushi. Moimi ulubionymi są krewetki, małże, ośmiornice, kalmary, homary. Raków nie miałam jeszcze okazji spróbować, niestety.
__________________
Edytowane przez Tonki dnia 27-08-2011 17:54 |
|
|
|
~Paheli
|
Dodany dnia 27-08-2011 18:00
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru
Punktów: 138
Ostrzeżeń: 0
Postów: 47
Data rejestracji: 24.08.11
Medale:
Brak
|
z owoców morza to chyba najbardziej mi smakują małże w sosie własnym z czosnkiem... mmmm... pycha
a prócz tego mogłam jeszcze skosztować kalmara (według mnie całkowicie bez smaku, taka gąbka ;D ), ostrygę na surowo z cytryną (prawie jak kurczaczek ;D ), krewetek jakoś nie umiem spróbować, jakoś mnie to brzydzi kiedy muszę wydobywać mięso spod pancerza... |
|
|
|
~zaeli
|
Dodany dnia 30-08-2011 12:43
|
Użytkownik
Dom: Gryffindor
Ranga: Pracownik Ministerstwa
Punktów: 1201
Ostrzeżeń: 0
Postów: 348
Data rejestracji: 06.06.11
Medale:
Brak
|
Pycha! Ja bardzo lubię - wszystkie ryby no i krewetki . Próbowałam tez małży i kiedyś homara - też mi smakowało.
__________________
Nothing lasts forever though we want it to ...
<3
"Do not pity the dead, Harry. Pity the living, and, above all those who live without love."
<3
|
|
|