Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
Postanowiłem zebrać informację na temat tego czego bali się czarodzieje. Każdy z nich odczuwał pewne mniej lub bardziej uzasadnione lęki. Każdy się czegoś obawiał. Najczęściej był to strach przed Voldemortem spotęgowany przez jego powrót. Wiele postaci miało jednak swoje, własne oryginalne lęki. Część z nich spowodowana była traumą w dzieciństwie (np. Ron), niektóre były mało uzasadnione, wręcz komiczne.
Tak np. Ron, odczuwał ogromną odrazę, do pająków (arachnofobia ). Nie było dla niego znaczenia czy pająk jest mały czy duży. Każdy powodował w nim obrzydzenie. Możemy domyślać się jaki strach spowodowała u niego wycieczka do Zakazanego Lasu w celu pogawędki z Aragogiem. Aragog był ogromnym pająkiem. W dodatku należał do ich wyjątkowo groźnego gatunku- Akromantuli. Na całe szczęście Rona i Harry'ego uratował samochód Artura Weasley'a - stary Ford Anglia, który uratował ich przed szybką śmiercią. Koledzy Rona, również mieli takie ''strachy''.
Neville panicznie bał się swojej babci - starszej pani z wypchanym sępem na głowie. Dlatego też (podobnie jak u Rona) jego boginem było to czego się najbardziej bał. Seamus obawiał się wydającej przeraźliwie dźwięki Szyszymory (czyżby jakaś Szyszymora przestraszyła młodego Finnigana w dzieciństwie?).
Harry rzecz jasna najbardziej bał się Voldemorta. Nie ma nic w tym dziwnego jak spotyka się z nim tak regularnie.
Pani Weasley troszczyła się najbardziej o swoją rodzinę, dlatego dręczyły ją wizje śmierci członków jej rodziny oraz Harry'ego, którego przyjmowała jak syna. W ZF, spotkała się z boginem, który po kolei przybierał takie postacie.
Nie wiemy niestety czego mogła bać się Hermiona Granger. Niektórzy (jak Ron) uważają że mogła być to nie napisana na maksimum punktów praca domowa. Nie można tej hipotezy odrzucić . Alastor Moody cały czas bał się jakiegoś podstępu. Dlatego też cały czas miał przy sobie piersiówkę, po to aby nikt nie dosypał mu niczego do picia. Nigdy też (trochę przesądnie) nie wsadzał różdżki do kieszeni, znajdującej się z tyłu (pewnie nie chciał stracić części tylnej ciała, tak jak stało się z jego nosem). Z całą pewnością uwięzienie go na cały rok szkolny w pewnej skrzyni nie zmniejszyło jego obaw.
Pogodna Luna Lovegood - przeciwieństwo Moody'ego prawdopodobnie nie miała żadnych większych lęków. Była odważna, jej wyobraźni nie ograniczało to, co się dzieje. To ona wpadła na pomysł żeby do Ministerstwa Magii polecieć testralami.
Wielu czarodziejów miało też pewne manie, i zachowania maniakalno- depresyjne.
Objawy te stwierdzono u niejakiego Toma Riddle'a, woźnego Filcha, kotki Norris, prof. Umbridge i profesora Snape'a). Wszystkie te osoby łączy jedna rzecz. Są mściwe. Mają manię prześladowczą. Nie są w stanie usiedzieć w towarzystwie nielubianej osoby bez jakiegoś niemiłego incydentu.
Snape uwielbiał się wyżywać emocjonalnie na Harrym, czym próbował złagodzić swój wstręt do ojca Harry'ego Pottera.
Dolores natomiast sama knuła intrygi, o których nie wiedział nawet Korneliusz Knot.
Kotka Norris razem ze schorowanym Filchem , węszyła po korytarzach w celu wstawienia uczniom jakiegoś szlabanu.
Mam nadzieję że ten art opisał dosyć dobrze czego bały się postacie z Harry'ego Pottera i dlaczego miały te, a nie inne lęki. Zapewne wiele rzeczy zostało pominiętych, ale
dlatego, bo art zwyczajnie byłby za długi.
Dom:Slytherin Ranga: Charłak Punktów: 10 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 2 Data rejestracji: 30.07.09 Medale: Brak
Neville panicznie bał się swojej babci - starszej pani z wypchanym sępem na głowie.
Neville bał się przecież Snape'a! To Snape był jego boginem... Trzeciej części dokładnie nie przeczytałeś.
A Hermiony Bogin to była McGonagall mówiąca że ona nie zdała, więc tego bała się najbardziej, przynajmniej na egzaminach.
( Myślę że boginy, tak jak patronusy mogą się zmieniać)
Dam Ci Nędzny.
Sam pomysł za to był dobry.
Dom:Slytherin Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -14 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 5 Data rejestracji: 01.09.09 Medale: Brak
Wiele błędów, niezgodność z treścią ksiażki. Pozatym, ze wstępu wyszłam z założenia, że będa to jakieś lęki i fobie charakterystyczne dla czarodziejów, a powypisano tu kilka rzeczy, których bało się parę głównych bohaterów.
Dom:Slytherin Ranga: Członek Wizengamotu Punktów: 1417 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 33 Data rejestracji: 11.10.09 Medale: Brak
I znów to samo: na artykuł ten trafiłam przypadkiem. Wchodzę, otwieram i od razu uśmiech znika z mojej twarzy. Nawet nie zerknęłam co tam takiego natworzyłeś, a już się zniechęciłam. Powodem mojego niezadowolenia był ten brak przejrzystości. Jednak, nie, nie zrażam się. Czytam, i coraz mniej mi się to podoba.
Postanowiłem zebrać informację na temat tego, czego bali się czarodzieje
Pierwsze zdanie i już na wstępie byk! I to jaki!
Koledzy Rona, również mieli takie ''strachy''.
Hm. Z tymi ''strachami'' nieźle żeś trafił.
W dodatku należał do ich wyjątkowo groźnego gatunku_- Akromantuli.
Spacja się zgubiła.
Dobra, nie będę już tutaj nic poprawiać. Powiem tylko tyle, iż z wielkim trudem przebrnęłam przez całość. Masz szczęście, autorze, że nie byłam głodna. Bo jak Polak głodny, to zły i nieprzyjemny.
Słowem zakończenia: nie, nie podobało mi się. Tak, było nudno. Tak, popracuj nad swoim stylem. I to ostro.
Dom:Gryffindor Ranga: Więzień Azkabanu Punktów: -60 Ostrzeżeń: 2 Komentarzy: 17 Data rejestracji: 05.12.09 Medale: Brak
Było tu bardzo wiele błędów. Również nie czytało się dobrze. Widać że nie czytałeś/aś książki.
Daję Nedzny - przykro mi. Mam nadzieję że następny twój art będzie lepszy
Dom:Gryffindor Ranga: Skrzat domowy Punktów: 20 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 4 Data rejestracji: 19.11.08 Medale: Brak
Super art! Szkoda tylko, że tak dużo błędów(reszta użytkowników już chyba wszystko wymieniła, więc nie chcę powtarzać=])... Jedno mi nie pasuje(nie chodzi o art, tylko o książkę). Jeżeli Wszyscy najbardziej bali się Voldemorta, to bogin powinien się właśnie w niego zamienić, czyż nie? W końcu wszyscy bali się nawet jego imienia, a np: Ron słowo "pająk" wymawiał bez żadnego wzdrygnięcia się...
Dom:Gryffindor Ranga: Książe Półkrwi Punktów: 2195 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 137 Data rejestracji: 27.04.10 Medale: Brak
W 3 części było napisane,że bogin Hermiony zamienił się w prof.McGonagal ,która wstawiła Hermionie złą ocenę.To było podczas egzaminów końcowych.
Niestety znalazłam też kilka powtórzeń.
Daję Z
Dom:Ravenclaw Ranga: Goblin Punktów: 31 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 7 Data rejestracji: 07.03.10 Medale: Brak
Fajny art ale wg mnie jak się za coś brać to porządnie. Harry nie bal się najbardziej Voldemorta lecz strachu, bo bogin w jego obecności zmieniał się w dementora. A Longbottom choć bal się swojej babci to jednak panicznie bal się nie jej a Snape'a. Natomiast bogin podczas egzaminu pod koniec 3 klasy na widok Hermiony zmienił się w MacGonagal która powiedziała Hermionie ze nie zdała egzaminów.
Dom:Gryffindor Ranga: Przeciętny Uczeń Punktów: 185 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 4 Data rejestracji: 01.06.10 Medale: Brak
Nie chce popełnić błędu ale mi się wydaje ,że Nevill boi się Snape tak jak było to napisane w Harry Potter i Więzień Azkabanu a Hermiona boi się Profesor McGonagall mówiącej ,że oblała wszystkie egzaminy Molly Weasley r11; bogin Molly to martwe ciała członków jej rodziny.
Lord Voldemort r11; bogin Voldemorta to jego własne zwłoki.
Parvati Patil r11; jej boginem jest mumia.
Seamus Finnigan r11; jego boginem jest szyszymora.
Dean Thomas r11; jego boginem jest obcięta ręka poruszająca się niczym krab.
Albus Dumbledore r11; ciało jego martwej siostry.
Narcyza Malfoy r11; martwy Draco Malfoy . Profesora Lupina jest księżyc w pełni
Dom:Gryffindor Ranga: Dorosły Czarodziej Punktów: 875 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 77 Data rejestracji: 26.08.08 Medale: Brak
Artykuł, bądźmy szczerzy taki sobie. Nie mówię, że jest bardzo zły, ale można było go lepiej dopracować. Pragnę zaznaczyć że pomysł przedstawienia lęków Bohaterów HP jest bardzo dobry. Gdyby nie klika błędów logicznych, gramatycznych artykuł zyskał by jednakże na wartości. Na zachętę PO
Dom:Gryffindor Ranga: Właściciel Pamiętnika Punktów: 102 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 10 Data rejestracji: 31.07.10 Medale: Brak
Neville bał się Snape'a! Po prostu ubrał go w strój babci.. Czytałś to w ogóle.?
A Harry wtedy bał się najbardziej dementora.. A Hermiona- było to opisane w 3 części- bała się najbardziej tego, że McGonagall jej powie, że oblała wszystkie egzaminy. To było podczas egzaminu z OPCM, kiedy wyleciałą przerażona z dziupli, gdzie był bogin.
Dom:Gryffindor Ranga: Gracz Quidditcha Gryffindoru Punktów: 129 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 3 Data rejestracji: 27.08.10 Medale: Brak
Och... Jest parę błędów - Harry najbardziej bał się dementora, na egzaminie z OPCM Hermiona wystraszyła się bogina, który przybrał postać McGonnagal i powiedział jej, że "oblała wszystko". Tak więc tylko N.
Dom:Gryffindor Ranga: Minister Magii Punktów: 2021 Ostrzeżeń: 1 Komentarzy: 143 Data rejestracji: 21.07.10 Medale: Brak
Ech, artykuł taki sobie. Chcę przez to powiedzieć, że mnie trochę nudził. Mogłeś napisać to nieco ciekawej, ponieważ temat jest interesujący. No i te błędy, daję Z.
Dom:Gryffindor Ranga: Trzecioroczniak Punktów: 162 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 13 Data rejestracji: 08.08.11 Medale: Brak
Neville nie bał się Snape'a, tylko swojej babci, Hermiona bała się profesor McGonagall mówiącej jej, że nie zdała egzaminu (taką postać przybierał jej bogin). Harry bardziej niż Czarnego Pana bał się dementorów, czyli jak stwierdził Lupin - samego strachu. Nie podoba mi się ten artykuł, zasługuje najwyżej na N.
Dom:Slytherin Ranga: Goblin Punktów: 32 Ostrzeżeń: 0 Komentarzy: 6 Data rejestracji: 29.08.11 Medale: Brak
Sporo błędów.
A propos, Seamus bał się szyszymory, ponieważ pochodził z Irlandii, a tam panuje przesąd, że jeśli zobaczy się szyszymorę to rychło się umrze.
Rekord OnLine: 3086 Data rekordu:
25 June 2012 15:59
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
. Alastor Moody cały czas bał się jakiegoś podstępu. Dlatego też cały czas miał przy sobie piersiówkę, po to aby nikt nie dosypał mu niczego do picia. Nigdy też (trochę przesądnie) nie wsadzał różdżki do kieszeni, znajdującej się z tyłu (pewnie nie chciał stracić części tylnej ciała, tak jak stało się z jego nosem). Z całą pewnością uwięzienie go na cały rok szkolny w pewnej skrzyni nie zmniejszyło jego obaw.
2
W końcu wszyscy bali się nawet jego imienia, a np: Ron słowo "pająk" wymawiał bez żadnego wzdrygnięcia się...
