Nowe informacje ujawnione przez J.K. Rowling na portalu Pottermore na temat wszystkich tych elementów magicznego świata, które związane są z Hogwartem.
Za nimi stał Snape.
- Dzień dobry - powiedział uprzejmym tonem.
Wytrzeszczyli na niego oczy.
- W taki piękny dzień nie powinniście tutaj siedzieć - dodał z dziwnym, pokrętnym uśmieszkiem.
- My właśnie... - zaczął Harry, nie mając najmniejszego pojęcia, co powiedzieć dalej.
- Powinniście być trochę ostrożniejsi - rzekł Snape. - Ktoś może pomyśleć, że znowu coś knujecie. A Gryffindor stracił już chyba przez was dość punktów, prawda?
Harry spłonął rumieńcem. Odwrócili się, żeby wyjść na zewnątrz.
- Ostrzegam cię, Potter - zawołał Snape - jeszcze jedna nocna eskapada, a osobiście dopilnuję, żeby cię wyrzucono ze szkoły. Życzę miłego dnia.
Znajduję się na stacji King Cross w ręku trzymając niewielki błękitny bilet z napisem 9 i 3/4. Nigdy wcześniej tutaj nie byłam. Stacja wydaje się być ogromna. Ze wszystkich stron przyjeżdżają i wyjeżdżają pociągi.
Szukam peronu, ale cóż to? Nigdzie go nie ma. Podchodzę do konduktora jednego z pociągów i pytam czy mógłby mi pomóc znaleźć mój pociąg, a on zaczyna się śmiać i odpowiada:
Żarty sobie robisz? 9 i 3/4, niepoważna jesteś?
Odszedł. Otacza mnie mnóstwo ludzi, ale nikt nie wygląda mi na czarodzieja. Wtem zza filaru z numerem 8 wyłania się sylwetka mężczyzny ubranego w różowe spodnie i zieloną kurtkę. To na pewno nie jest mugol, bo któż by się tak ubrał. Spytałam o pomoc. Odpowiedział:
Peron jest magicznie ukryty przed mugolami. Wejściem do niego jest barierka pomiędzy peronami 9 i 10. Czarodziej musi tylko na nią wbiec i po chwili znajdzie się po drugiej stronie, na peronie 9 i 3/4 .
W pewnym momencie pomyślałam: 'Co za wariat? Jak jest taki cwany to niech sam tak zrobi.' Przyglądałam mu się dłuższą chwilę, aż coś przykuło moją uwagę. Odwróciłam głowę, ale gdy z powrotem spojrzałam na filar między z numerem 9 i 10, jego już nie było. Czyżby mówił prawdę?
Zaczęłam biec wprost na żelazną barierkę. Wiedziałam, że zaraz sie rozbiję, ale... wbiegłam w nią. Czułam jak substancja podobna do wody oplata moje ciało. Zamknęłam oczy, a gdy je otworzyłam leżałam na kamiennej posadzce, a wokół mnie stały tysiące dziwnie ubranych ludzi - czarodziejów. Natomiast obok na torach stał czerwony parowóz oczekujący na godzinę jedenastą, aby wyruszyć w długą drogę do Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart.
Rekord OnLine: 5422 Data rekordu:
10 September 2024 23:44
"Hogsmeade.pl" is in no way affiliated with the copyright owners of "Harry Potter", including J.K. Rowling, Warner Bros., Bloomsbury, Scholastic and Media Rodzina.
