---

Który według was pokój wspólny jest najlepszy i dlaczego? Który wam się w nim najbardziej podoba ? Co przykuwa waszą uwagę?

Ja osobiście uważam za najlepszy Pokój Wspólny Krukonów. Okrągły, książki, fotele, łukowate okna, wszystko w kolorze błękitu. Bardzo przytulny jest również salon Gryfonóe. Kominek i ciepłe kolory. Bardzo przytulny.

Dla przypomnienia:

---

Nie widziałam jak wyglądają wszystkie Pokoje Wspólne, dopiero teraz widzę. xD A więc wybierając, to zdjęciami będę się kierować.
Najważniejsze kryterium pokoju to moim zdaniem wygoda. Pokój Ślizgonów, mimo, że sam dom fajny, to wydaje się być zimny i nieprzyjemny. Może to dlatego, że znajduje się w lochach.
Pokój Puchonów przytulny na pewno jest, rozwala mnie te zdjęcie Helgi, jest super, taka poczciwa babka. XD Bałabym się trochę, że wpada tam za mało światła, gdyż to pomieszczenie również znajduje się pod ziemią.
Pokój Krukonów ma wiele książek a wystrój robi wrażenie. Kolory są niebieskie, wiadomo, w końcu to Ravenclaw. Barwa piękna jednak daje wrażenie chłodu.
Najbardziej odpowiada mi Pokój Gryfonów. Okna są duże, dzięki czemu przestrzeń jest lepiej oświetlona. Przy kominku stoją wygodne fotele co daje nastrój i człowiek może się poczuć jak w domu. Spełnia to najważniejsze kryterium czyli wygoda. ;) Barwy są ciepłe, dzięki czemu nam też będzie cieplej w takim pomieszczeniu.
Podsumowując, wszystkie pokoje mają wady i zalety jednak wybieram pokój Gryfonów. :)

---

Ponieważ w książce nie ma opisów wszystkich pokojów wspólnych, to kierując się samym obrazem mam dylemat.. Pokój Ślizgonów odrzucam na wstępie, zbyt mroczny jak dla mnie. Ale pokoje Krukonów, Puchonów i Gryfonów mają wszystko to co uwielbiam. Krukoni mają książki, mnóstwo książek, miejsc do czytania i sklepienie nad głową, miejsce idealne. Ale jest problem, to nadal jest wieża, a ja mam lęk wysokości.. Co zrobić ;3 ale sam w sobie jest cudowny, ale podobnie jest z wieżą Gryfonów. Ciekawe miejsce, przytulne, kominek (czyli ciepło), wiele wygodnych foteli, też miejsce do spędzania czasu ze znajomymi, ale ten sam minus - wysokość. Komu chciałoby się tyle chodzić?? A pokój Puchonów wygląda jak nora hobbita! Przytulnie, miło, kominek jest, miejsce też pewnie jakieś się znajdzie i nie oszukujmy się, wszyscy wiemy że jest on w piwnicy, a stamtąd do kuchni nie jest daleko!! To chyba jedyny pokój, który nie ma wad.. I uważam go za najlepszego z całej czwórki ;)

---

Zdecydowanie Krukonów rozwala mnie ta półka z książkami w tle ale chociaż nie trzeba łaźić do biblioteki :D

---

Największe wrażenie robi na mnie pokój wspólny Slytherinu. Ogólnie bardzo podoba mi się taki wystrój. c: Ale przyjemniejsza wydaje się być miejscówka Puchonów, taka cieplutka i przytulna :D

---

No oczywiście, że Slytherinu ^^ Kocham wodę (wodnikiem jestem), a pokój pod jeziorem to coś cudownego :) No i mrok, zieleń, nawet hasło mi się podobało ;p. Czułbym się jak w 7 niebie w takim miejscu. Gryffindoru wydawał mi się taki zwyczajny, bez większych atrakcji. Ravenclaw to chyba taki pokoik dla dziwaków, nawet hasła nie mają, tylko jakieś zagadki... A Hufflepuff? I co z tego, że blisko kuchni? Zdecydowanie pokój Salazara :)

---

Salon Krukonów jest the best. Tyle półek z książkami, wszystko w kolorach błękitu. Pokój Gryfonów też jest super. Slytherin ma zbyt surowy wystrój za to Haffelpuff sprawia wrażenie zaniedbanego.

---

Zdecydowanie pokój Ślizgonów. Jest mroczny, wydaje się być chłodny. Uwielbiam takie klimaty. Jeśli miałabym oceniać pod względem wygody i przytulności, pierwsze miejsce przypadłoby Gryfonom :)

---

Oczywiście pokój wspólny Gryfonów. Kominek, fotele i miła atmosfera, oczywiście!

---

Mi nie podoba się tylko pokój wspólny Ślizgonów, taki ponury i do tego w lochach.

---

W książce nie ma zbytnio opisu pokojów. Ale kierując się obrazkami na samym początku muszę powiedzieć, że pokój Ślizgonów nie przypada mi od gustu - za ponuro i mroczno. W pokoju Puchonów całkiem, całkiem, ale tak... dziwnie, nie wiem, jak mam to określić. W pokoju Krukonów jest ładnie. Podoba mi się, ale trochę są zimne kolory. No i pokój Gryfonów - według mnie jest całkiem przytulny, ale jednak miałabym dylemat, który wybrać. Według mnie każdy pokój ma sobie jednak coś, co może się podobać.

---

Pokój Ślizgonów jest zbyt mhroczny jak dla mnie. Ravenclaw jakoś też mnie odrzuca. Mimo gustownego wnętrza wydaje mi się taki zimny i srogi.Puchoni mają tak bardzo przytulnie, że aż się ciepło robi na sercu. Podobałoby mi się w takim miejscu. Czuć taką przyjemną atmosferę. Gryfoni też mają bardzo przyjemnie i podoba mi się to że mają pokój wspólny mają na wieży i jest zdecydowanie jaśniej. Jednak u mnie Hufflepuff wygrywa. Fajnie że są dołączone zdjęcia którym można się przyjrzeć bo inaczej pewnie wybrałabym Gryffindor.

---

jak dla mnie najładniejszy jest pokój gryfonów jest w nim przytulnie i dość ładnie ;)

---

Każdy pokój ma swoją specyfikę, w końcu mieszkają tam rożni uczniowie. Tiara przydziału wyznacza im "dom" stosownie do predyspozycji. Niestety nie ma możliwości, dostosowania pokoju, do upodobań każdego ucznia oddzielnie. Biorąc pod uwagę, że zwłaszcza do Ravenclaw, trafiali najwięksi indywidualiści, to każdemu trzeba zaprojektować indywidualny pokoik. Moim zdaniem wszystkie pokoje są dobre.

---

Mnie, jako Ślizgonce, najbardziej podoba się pokój wspólny Slytherinu. Jest taki mroczny i idealnie oddaje charakter tego domu. Jedyne co nie do końca mi pasuje to to, że jest pod ziemią.
Jednak pokój Ravenclaw też jest bardzo ładny. Właściwie to każdy pokój jest dopasowany do charakteru domu i każdy powie, że to jego jest najlepszy :)

---

No cóż, mam dylemat między pokojami Gryffindoru i Ravenclawu, ale chyba jednak wybiorę ten drugi. Wystrój wspaniały, w dodatku znajduje się tam pełno książek, a ja uwielbiam czytać. Pokój Gryffindoru przywodzi na myśl własny dom, jest tam tak ciepło, przytulnie. :) Nie wiem natomiast, co sądzić o pokoju Hufflepuffu, a pokój wspólny Slytherinu zdecydowanie mnie odrzuca. Nie tylko ze względu na barwy i wystrój, gdzie wszystko jest szare, smutne i mroczne. Nie przekonuje mnie przede wszystkim fakt, że znajduje się w lochach, gdzie jest zimno, ciemno... i do poczucia się jak w domu daleko. :(

---

Oczywiście, że Pokój Wspólny Slytherinu :D Jednakże, patrząc na to neutralnie, to pokój Ślizgonów wydaje się raczej zimny i "głuchy". Natomiast salon Gryfonów sprawia wrażenie ciepłego, przytulnego pomieszczenia. Mimo to i tak wolę pokój Ślizgonów, bo lubię, gdy w środku panuje ciemność i tajemniczość, której salon Gryfonów jest niestety według mnie pozbawiony.