---

---

Według mnie jest w dobrym domu , jest inteligentna ale według mnie trochę szurnięta

---

No ona robi z siebie nieco dziwadło, nie ma co ukrywać. Gadanie o narglach, jakichś heliopatach, o tym, że Knot je gobliny, a Rufus to wampir... chrapaki, dwurożce itp...No, ale pozytywnie ^^ Bystra i inteligentna tak...Tylko osobiście nie chciałbym przebywać z kimś kto cały czas wygaduje takie niedorzeczności. No, ale to wpływ ojca ;p

---

Luna wydaje się być kimś kto skrywa swój potencjał. Według mnie pomimo tego, że jest bardzo dziwna, jest w niej coś niezwykłego.

---

Luna wydaje się oderwana od rzeczywistości, przez co dla niektórych niemądra. Jest jednak niezwykle spostrzegawcza i bystra. Zauważa rzeczy, które inni nie widzą. Idealnie pasuje do Ravenclawu.

---

Uważam, że to była najfajniejsza uczennica Ravenclawu z tych osób, które mieliśmy okazję poznać. To, że ktoś ma nieco inne spojrzenie na życie i otaczający nas świat niż my, nie oznacza wcale, że jest to coś gorszego. Jeżeli czegoś się dzięki HP nauczyłam to właśnie tego, że inność może być fajna. Kiedy widzę coś/kogoś uznanego za ogół społeczeństwa za gorsze (bo inne), włącza mi się czerwona lampka i pojawia myśl, że może warto spojrzeć na to z innej perspektywy. Luna miała rację w wielu sprawach, jej nieco abstrakcyjny sposób myślenia pozwalał jej widzieć i analizować rzeczywistość głębiej niż osobom z 'zamkniętym' umysłem, czysto analitycznym i nastawionym na naukowe podejście.

Ravenclaw, wbrew pozorom, nie był domem nastawionym na osoby lubiące naukę i chlubiące się tylko dobrymi ocenami. Każdy z Krukonów, których poznaliśmy był inny. Luna - typowa marzycielka, żyjąca na nieco innym poziomie percepcji niż typowy przedstawiciel magicznej społeczności. Zdarzało się, że plotła bzdury, ale było w jej rozumowaniu sporo sensu. Do tego Lockhart - głupim go nazwać nie można. Dzięki sprytowi osiągnął więcej niż niejeden z typowych 'mózgów', mistrz manipulacji. Ollivander - posiadał niesamowitą wiedzę w dziedzinie różdżkarstwa. Każda z tych trzech osób była inna, ale to nie oznacza, że w czymś gorsza i że nie nadawała się do Ravenclawu. Myślę, że Luna odnalazłaby się w każdym z domów. Tiara popełniła parę błędów, ale akurat w przypadku panny Lovegood moim zdaniem trafiła idealnie.

---

No, ale bez przesady...To czemu w mugolskim świecie jak ktoś mówi o zamachu smoleńskim jest traktowany jako oszołom, fanatyk ? Może też trzeba ich szanować, wyróżniać itp. Żaden Knot żadnego pasztetu z goblinów nie robił, tak jak nie ma heliopatów, Rufus to nie wampir, a aurorzy nie spiskują za pomocą jakichś tam czarów (coś z chorobą dziąseł?). Ja uważam, że Luna po prostu za długo słuchała zbzikowanego po stracie żony Ksenofiliusa...

A Ravenclaw ? W czym on niby lepszy od innych domów ? Tam trafiła, i tyle. Nie wiem czemu do Borsuka miałaby iść niby...

---

Moim zdaniem Luna została przydzielona do właściwego domu. Jak wiemy, Ravenclaw charakteryzował intelekt, mądrość i nauka, a jak mniemam Luna wcale nie była niemądra ;) Co z tego, że bujała w obłokach, miała nieco zwariowane podejście do świata i była, że tak powiem wysoce oryginalna.. Mimo tego była mądrą i inteligentną czarownicą.

Uważam, że jeśli mielibyśmy już zastanawiać się nad tym czy ktoś został prawidłowo przydzielony do jakiegoś domu to powinniśmy pomyśleć o Hermionie. Jak pamiętacie Tiara poważnie zastanawiała się nad przydzieleniem jej do Ravenclawu, w końcu Hermiona to bardzo mądra uczennica.
Pomijając powyższą wzmiankę nie sądzę by Luna była w nieodpowiednim domu.:))

---

Luna świetnie pasuje do Ravenclaw. Jest mądra i bystra. Po prostu żyje w swoim świecie, w którym się czuje dobrze :) Wielu z nas na pewno ma swój własny świat :D

---

Szczerze? Ravenclaw... I to zdecydowanie. Dlaczego? Ponieważ Luna według mnie nie pasuje do Hufflepuff, ponieważ podobno tam są tylko pracowici uczniowie itp. Nie twierdzę, że Luna to leniuch, po prostu ta postać jest mądra, bystra i nie zwraca uwagi na komentarze innych ludzi.Ale z Gryffindoru też ,,odziedziczyła'' odwagę i szlachetność, przez co daje jej pewien ,,przywilej'' do tego domu. ;)
Ale i tak uważam, że Luna to zdecydowanie Krukonka i już :D

---

Pasuje do tego domu. Jej inteligencje czasami trudno odróżnić od głupoty ale jest barwną i ciekawą osobą.

---

Ha ha ha. Wiele osób,mówi że się zgadza z Tiarą co do Luny i Ravenclawu. A ja nawet po przeczytaniu 7 części HP myślałam,że ona jest w Gryffindorze! Dopiero po miesiącu od przeczytania serii moja koleżanka mi to powiedziałą:D No a myślę że Luna idealnie pasowałaby do Gryfa (skrót domu). Tak odważnie walczyła w ministerstwie w 5 części. Mówcie o tym co chcecie.

---

Myślę, że Ravenclaw jest doskonały. Luna miała 'otwarty umysł' a to ważna cecha Krukona.

---

Myślę, że to jak się zachowuje i jakie rzeczy wygaduje to wpływ ojca. Drzemie w niej wielki potencjał, który mało kto umie dobrze wykorzystać. Jeśli chodzi o zachowanie to trochę nadaje się do Domu Borsuka. Umysłowo należy do Ravenclawu. Pani Rowling dobrze postąpiła przydzielając ją tam. Ja nie widzę jej w innym domu.

---

Oczywiście! Luna jest bardzo inteligentna. To ona powiedziała Harremu, jak może odnaleźć diadem Roveny Ravenclaw. Jej jako pierwszej udało się wyczarować patronusa podczas spotkania GD. Fakt, że była trochę niezrównoważona nic nie wnosi. Można powiedzieć, że była trochę naiwna i łykała wszystko, co nawet dla przeciętnego czarodzieja wydawało się niedorzeczne. Między innymi dlatego wołali na nią ''Pomyluna''.
Według mnie Ravenclaw jest idealnym domem jak dla niej.

---

Tiara się nie myli, moim zdaniem Luna bardzo dobrze pasuje do Ravenclawu - to, że ciągle gada o chrapakach i narglach to nie kwestia faktycznej wiedzy, ale przekonań, wiary zaszczepionej przez jej szanownego ojca. Poza tym, jak już wspomniano wyżej, była bystra, potrafiła zauważyć wiele rzeczy i powiedzieć o nich tak prosto z mostu, za co bardzo ją cenię. :)

---

Moim zdaniem Luna nie jest taka dziwna sama z siebie, wierzy we wszystkie głupoty, które wypisuje jej ojciec w "Żonglerze", dlatego sprawia wrażenie takiej nawiedzonej. Ale gdyby nie te dziwactwa, nie byłaby tak urocza, nie miałaby epizodu w książce, zdarzenia potoczyłyby się nieco inaczej, i może Zgredek przeżyłby, gdyby się to udało zrobić jakoś inaczej...

Ale Luna to jest bystra i inteligentna dziewczyna. Wątpię, aby dom, do którego trafiła, był kwestią przypadku.

---

Pasuje, w Hufflepuff'ie są przecież same ciamajdy :D

---

Luna świetnie pasuje do Ravenclaw. Jest mądra i bystra. Po prostu żyje w swoim świecie, w którym się czuje dobrze :) Wielu z nas na pewno ma swój własny świat :D

---

Idelanie pasuje do mojego domku :) Jest mądra, rozważna, bystra, uzdolniona, nie przejmuje się opinią innych... Jest Świetna :D

---

Luna pasuje do każdego domu z wyjątkiem Slytherinu, ale chyba najwięcej ma w sobie Krukonki. Jest inteligentna i bystra. To typowa marzycielka. Może czasem plecie jakieś bzdury, a ludzie od razu uważają ją za dziwadło. Po prostu ma bujną wyobraźnię i jest taka, jaka jest. Wyróżnia się swoimi cechami charakteru od pozostałych. Jest niezwykła.

---

Myślę, że została dobrze przydzielona. Jest bystra, inteligentna i pracowita. Może była dziwna, ale myślę, że Tiara Przydziału wybrała jej dobre miejsce.

---

Moim zdaniem Luna idealnie pasuje właśnie do Ravenclawu, czyli domu, w którym się znajduje. W końcu nie bez powodu tiara przydziału podjęła taką decyzję. Luna jest bardzo bystra i inteligentna mimo swoich częstych oderwań od rzeczywistości. Ona po prostu wierzy swojemu ojcu, którego pracą jest pisanie otóż tych wszystkich głupot o narglach itp. w Żonglerze, także nie jest to do końca jej wina, bo sama tego nie wymyśliła.
Jakoś nie jestem w stanie wyobrazić jej sobie w takim Hufflepuffie czy też Slytherinie, dopuszczałabym ewentualnie Gryffindor, jednak Ravenclaw najlepiej określa jej osobowość. :smilewinkgrin: