Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Lord Voldemort - a nie Tom Riddle?
Dodane przez kamkaHermioneDraco dnia 27-05-2013 14:57
#1
Nie wiem czy wy to zauważyliście, ale w filmie, kiedy Harry wlewa wspomnienia Snape'a do myślodlewni jest tam pokazana scena zamordowania matki Harry'ego. W tej scenie jest pokazany VOLDEMORD, a nie TOM RIDDLE. Przecież kiedy Tom zabijał Potterów miał swoje własne ciało - miał nos i wgl xD Co o tym myślicie? Bo dla mnie to po prostu straszne -_-
Edytowane przez mooll dnia 28-05-2013 10:59
Dodane przez RazorBMW dnia 27-05-2013 19:20
#2
Przecież kiedy Tom zabijał Potterów miał swoje własne ciało - miał nos i wgl
Własne, tzn. Voldemorta, stricte. Bo był już Voldem, a nie Tomciem.
W książce to LV a nie TR zabił, jeśli dobrze pamiętam.
Dodane przez Czarodziejka dnia 27-05-2013 22:18
#3
Zgadzam się z Razorem. W czasie, kiedy Czarny Pan próbował zapanować nad światem czarodziejów, zabijał ( w tym Potterów), to był już Voldemortem. O ile się nie mylę, to "przestał być" Tomem Riddem, kiedy próbował stworzyć horkruksy i opuścił Hogwart na dobre.
A co do jego ciała, to oczywiste, że je miał. Stracił je dopiero po zaatakowaniu Harry'ego. Wcześniej miał ludzki wygląd.
Dodane przez Bloo dnia 27-05-2013 22:51
#4
miał nos i wgl
Nos i co?
Ok, ja wiem, że to skrót, ale żeby aż tak leniwym być... Nie pojmuję.
Co do tematu. Tak jak wyżej, to Voldemort zamordował Potterów, a że miał nos... Cóż, ja rozumiem nabijanie się z beznosego czarnego charakteru, ale nad tym tematem nie ma co debatować. Uwagi tego typu są po prostu bez sensu, a wiadomo, że Voldemort coraz bardziej przypominał węża wraz z tworzeniem kolejnych horkruksów. Gdy odzyskał ciało w "Czarze ognia" zwyczajnie ta przemiana silnie się unaoczniła. Nie pamiętam, w którym tomie Dumbledore to dokładniej tłumaczy albo w "Zakonie Feniksa", albo w "Księciu Półkrwi".
Myślę, że sprawa została wyjaśniona. A tak à propos, masz byka w tytule tematu ;D
Przepraszam za czepialstwo ^^
Edytowane przez Bloo dnia 27-05-2013 22:51
Dodane przez mooll dnia 28-05-2013 10:55
#5
Czyli wszystko się wyjaśniło, jak mniemam. Temat zamykam.
(PS. Jeśli autorka będzie się upierać, by go wznowić nieusatysfakcjonowana odpowiedziami na jej pytanie/ wątpliwość - będzie proszona o indywidualne zgłoszenie się do mnie)