Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Chcielibyście kochać tak jak Snape?
Dodane przez blackness dnia 27-12-2012 19:00
#1
Chcielibyście kochać tak jak Snape? Albo raczej żeby ktoś was pokochał tak jak Snape Lily? Myślicie, że bylibyście w stanie tak kochać i czy w ogóle w naszym mugolskim świecie taka miłość istnieje?
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 27-12-2012 19:05
#2
myślę, że miłość jest w stanie przekraczać wszelkie bariery... więc czy to świat magiczny czy mugoli jest możliwa... czy potrafiłbym ? To pytanie za 1000 galeonów i nie wiem - ale z moim usposobieniem romantyka i melancholika wszystko jest możliwe :)
Dodane przez Lord Maldor dnia 27-12-2012 19:19
#3
Mugole i czarodzieje mogą tak kochać jak Snape. Ja nie wiem czy mógłbym tak kochać.
Dodane przez IOpenAtTheClose dnia 27-12-2012 20:25
#4
Miłość to rodzaj magii dostępny dla wszystkich. Gdy kochasz nie ma znaczenia, czy jesteś mugolem, czy czarodziejem. Ja nie byłabym w stanie kochać tak jak Snape... Oj na pewno nie :P
I nie, absolutnie bym nie chciała tak kogoś kochać... Za dużo bólu.
Ani tym bardziej nie zniosłabym gdyby ktoś darzył mnie takim uczuciem... To jak bym torturowała kogoś nie posiadając na to żadnego wpływu. To była wielka miłość i choć gnała Snape'a do przodu, zadawała mu także mnóstwo cierpienia.
Dodane przez Fred James Syriusz Remus dnia 01-01-2013 20:05
#5
Nie. Nie chciałabym, bo to było straszne.
Dodane przez Aura dnia 01-01-2013 22:25
#6
Nie wierzę w miłość :) Może dlatego, że jej nie spotkałam, ale to jest dziwne. :) Nie chce tracić głowy przez kogoś kto może mnie zranić.
Dodane przez Martita dnia 02-01-2013 10:44
#7
Myślę,że taka miłość istnieje, ale ja nie chciałabym przeżyć czegoś takiego... Jeszcze nieodwzajemniona? masakra;/
Dodane przez Mirii_Massoro dnia 02-01-2013 12:09
#8
Oczywiście, że taka miłość istnieje. I bardz by było fajnie "kochać jak Snape Lyli"
Dodane przez Enchantte dnia 02-01-2013 14:12
#9
Jeżeli miałaby być nieodwzajemniona, to nie, nie chciałabym, była zbyt... toksyczna. Ta miłość by mnie pożerała, że to tak ujmę.
No ale odwzajemnioną to chyba każdy by taką chciał.
Dodane przez leea dnia 02-01-2013 15:03
#10
Oczywiście, że istnieje. Mówią na to miłość nieodwzajemniona, i niezbyt rozumiem kto chciałby kogoś tak kochać. To jest smutne, tragiczne. Przez całe życie kochać jedną osobę? I to jeszcze która wyszła za twojego wroga? Okropne.
Dodane przez mary2000 dnia 02-01-2013 15:58
#11
Nie chciałabym kochać kogoś tak jak Severus Snape kochał Lily Potter... Dlaczego? Miłość platoniczna (nieodwzajemniona) pochłania człowieka od środka. A poza tym... Kochać żonę swojego największego wroga nawet po jego śmierci??? Nie, dziękuję.
Dodane przez Ariana147 dnia 02-01-2013 17:06
#12
Sądzę, że taka miłość istnieje w naszym mugolskim świecie. Nie chciałabym takiego czegoś doświadczyć, chyba że byłaby to miłość odwzajemniona.
Moim zdaniem miłość Snape'a do Lily była piękna i zarazem tragiczna. Kochać przez całe życie osobę, która tej miłości nie odwzajemniła i jeszcze na dodatek wyszła za wroga... To straszne.
Dodane przez Hermiona516 dnia 02-01-2013 17:10
#13
Zależy bo Snape może i kochał Lily i ona go też ale nie tak bardzo jak on ją
Dodane przez Bou dnia 02-01-2013 20:10
#14
Ja wiem, że taka miłość istnieje. Tylko niestety, ona może czasem zniszczyć życie. Bo gdy nie jest odwzajemniona, tak jak w przypadku Snape'a, nie skupiasz się na niczym innym, tylko na tym, żeby osiągnąć ten cel i być z tą osobą. Nie wiadomo co by było gdyby nie był dla Lily taki wredny w szkole i nie nazywał ją szlamą. Tak czy inaczej, on nie potrafił być do końca życia szczęśliwy, bo żył tylko dla niej, nawet wtedy gdy ona już umarła. Taka miłość może niestety wyżerać człowieka od środka, powodować, że rodzi się w nim inne uczucie czyli nienawiść.
Dodane przez Ms_Kane dnia 02-01-2013 20:31
#15
Oczywiście, że istnieje taka miłość. Bardzo chciałabym żeby ktoś tak bardzo mnie kochał jak Snape Lily. Niestety taka miłość często może być nieodwzajemniona i to byłoby straszne. Dlatego nie wiem czy mogłabym kogoś tak bardzo pokochać jednak bardzo bym chciała.
Dodane przez Rose Hathaway dnia 02-01-2013 22:00
#16
blackness napisał/a:
Chcielibyście kochać tak jak Snape? Albo raczej żeby ktoś was pokochał tak jak Snape Lily? Myślicie, że bylibyście w stanie tak kochać i czy w ogóle w naszym mugolskim świecie taka miłość istnieje?
1. Hmm... Nie chciałabym, gdyż to miłość nieodwzajemniona, ukryta przed drugą osobą.
2. I nie życzyłabym nikomu, żeby kogokolwiek pokochał tak, jak Snape Lily. To straszne zakochać się w kimś, kto nawet o tym nie wie.
3. A tak szczerze, nie wiem czy potrafiłabym tak kogoś kochać, jak Snape, jednak sądzę, że w naszym mugolskim świecie, taka miłość NA PEWNO istnieje.
Dodane przez mrs krum dnia 02-01-2013 22:00
#17
Nie. Po prostu nie.
Dodane przez Greena dnia 02-01-2013 22:58
#18
IOpenAtTheClose napisał/a:
Miłość to rodzaj magii dostępny dla wszystkich. Gdy kochasz nie ma znaczenia, czy jesteś mugolem, czy czarodziejem. Ja nie byłabym w stanie kochać tak jak Snape... Oj na pewno nie :P
I nie, absolutnie bym nie chciała tak kogoś kochać... Za dużo bólu.
Ani tym bardziej nie zniosłabym gdyby ktoś darzył mnie takim uczuciem... To jak bym torturowała kogoś nie posiadając na to żadnego wpływu. To była wielka miłość i choć gnała Snape'a do przodu, zadawała mu także mnóstwo cierpienia.
Doskonale ujęte.
Dodane przez Shalis dnia 10-01-2013 19:46
#19
Ohh, myślę, że oczywiście każdy potrafi tak kochać zarówno czarodziej jak i mugol. Czy potrafiłabym tak kochać? Ne wiem, ale wiem z pewnością, że była to miłość nieszczęśliwa, niespełniona. Tak, ja chciałabym być tak kochana i gdybym to dostrzegła związałaym się z tą osobą. ;*
Dodane przez zaeli dnia 10-01-2013 20:27
#20
Och, jasne, że chciałabym tak być kochaną, ale czy tak kochać... To jeszcze zależy, czy ta druga osoba by tą miłość odwzajemniała, bo w innym wypadku to chyba nie. Żyć cały czas samotnie i kochać kogoś, kto kocha kogo innego. Och, nie chciałabym.
W sumie jest dużo racji w takim powiedzeniu: Ten w związku jest silniejszy, komu mniej zależy...
Dodane przez Mniszka19Xd dnia 21-07-2013 21:36
#21
Jestem raczej pesymistką i nie wierzę żeby taka miłość istniała,ale...
Mam takie ciche marzenie by tak kochał mnie chłopak.Taką miłością.Taką mocną i prawdziwą jaką Severus darzył Lily.Takie jest moje marzenie.Ale.Jeśli chodzi o mnie to myślę że potrafiłabym tak samo pokochać tylko żeby taka osoba była tego warta.
Dodane przez Vella dnia 21-07-2013 22:20
#22
Ja nie widzę niczego szczególnego w miłości Snape'a do Lili...
Dodane przez Rogaczka dnia 24-07-2013 22:08
#23
Miłość istnieje, czy się ją spotkało czy też nie. Jest aktualna i niesamowicie mocna. I nic jej nie potrafi pokonać :)
Owszem, miłość Snape'a do Lily była tragiczna. Ale ona dała Severusowi niesamowitą wręcz siłę do życia i (w pewnym sensie) szansę na naprawienie swoich szkód. Gdzieś przeczytałam (w jakimś wywiadzie), że w okolicach właśnie śmierci Potterów James i Snape się pogodzili, a Lily była w ciąży z drugim maleństwem, gdzie ojcem chrzestnym miał być właśnie Ślizgon. Nawet jeśli to nie prawda: jak Sev musiał ją kochać! poświęcił swoje szczęście dla jej szczęścia. Wolał ją oglądać u boku swego wroga niż u swojego. Myślę, że to dla niego była pewnego rodzaju satysfakcja albo namiastka prawdziwego życia, prawdziwej rodziny.
Czy my będziemy umieli tak kochać? Nie dowiemy się dopóki Miłość nas nie dorwie w swoje ręce ;)
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 24-07-2013 22:22
#24
Z miłością jest jak z chorobą. Ktoś się zakocha, to od razu uważa się, że szczęście wiekuiste zapanuje nad szczęśliwą parą. Faktycznie Severus swoje uczucia źle ulokował. Nie był przecież masochistą - czyż cierpienie go podniecało ? Taka zdrada z pewnością jest w stanie pokonać miłość : uczucie vs uczucie... Matka, która zabija dziecko nie zasługuje już na miłość męża i ojca niewinnego dzieciaczka.
Snape był jak najbardziej romantykiem, a jego uczucie do mamy Pottera było być może nawet większe, niżeli Jamesa. Tak kochać chyba bym nie chciał - pytanie kto by chciał ? Cóż mi z tej miłości skoro przynosi mi tylko niesamowite cierpienie ? Nie chciałbym, żeby mnie tak ktoś kochał - z prostego powodu : nie umiałbym odpowiedzieć tym samym. Wniosek ? Uczucie to jest bardziej niebezpieczne niż pocałunek dementora. Zabija i ciało i duszę - bezsens, żal, smutek, nieludzkie cierpienie, rozpacz - po co komu to ? Gdyby jeszcze z tej miłości coś miał...haniebna śmierć, chronienie aroganckiego Wybrańca, przymus bycia w Zakonie z osobami, które go wręcz nienawidziły ( Tonks, Bill, Syriusz ) - za dużo goryczy, odpada.
Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 24-07-2013 22:25