Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Neville wybrańcem
Dodane przez Fausta Malfoy dnia 01-12-2012 21:57
#1
Otóż w ZF okazało się, że nasz ukochany Tomek Zagadka wybrał sobie Harrego jako ,,równego sobie",
a co by było, gdyby zamiast Pottera wybrał Nevilla? Czy sądzicie, że Neville poradziłby sobie z tym z czym musiał radzić sobie Harry? Czy udałoby mu się pokonać Voldka? Zapraszam do dyskusji :))
Dodane przez Ariana147 dnia 02-12-2012 00:02
#2
Myślę że Neville by sobie poradził. W końcu to on zabił Nagini mieczem Godryka Gryffindora i tym sposobem wszystkie horkruksy zostają zniszczone. Wykazał się wtedy odwagą, mógł czekać aż ktoś inny się tego podejmie. Kolejnym przykładem może być to, że w piątej części poszedł razem z Harrym, Ronem, Hermioną i Luną do Ministerstwa. Nie wycofał się. Całkiem nieźle radził sobie na spotkaniach GD, po prostu potrzebował więcej czasu by się nauczyć zaklęć, w końcu mu się udało. Sądzę że byłby w stanie pokonać Voldemorta.
Edytowane przez Ariana147 dnia 02-12-2012 00:11
Dodane przez SophieSerpens dnia 02-12-2012 15:53
#3
Uważam, że Voldemort nigdy nie wybrałby Neville'a ,ale jeśli już miałby to jakimś cudem zrobić, to zastanawiam się, czy jego matka oddałaby życie za swojego syna. A gdyby to zrobiła, to Neville pewnie dałby sobie radę, oczywiście, nie był w czarach tak dobry, jak Harry, ale przecież on też nie był mistrzem czarowania. Gdyby nie Ron i Hermiona, nigdy nie pokonałby Quirrella, nie zabiłby bazyliszka itp. Neville nie poradziłby sobie sam, a nie miał tak bliskich przyjaciół, którzy narażaliby swoje życie dla niego.
Dodane przez bochenek89 dnia 03-12-2012 19:49
#4
A według mnie Neville nie poradziłby sobie z rolą wybrańca. Longbottom dopiero w 5 części HP zyskuje odwagę do tego, by walczyć. Przez pierwsze 4 lata był bardzo bojaźliwy, nie wierzył w siebie i swoje możliwości, uważał się za gorszego od innych. Moim zdaniem z takim podejściem nie dałby rady zmierzyć się z Voldemort'em, który w tym czasie już 3-krotnie zaatakował.
Dodane przez HPiGlee dnia 12-12-2012 20:54
#5
Moim zdaniem Neville nie poradził by sobie. Czemu? Często brakowało mu pewności siebie. Pewnie gdyby jakimś cudem był wybrańcem to poszedłby z zamiarem pomszczenia rodziców, ale nie wiadomo czy by stamtąd wrócił...
Dodane przez Nerona_58 dnia 22-12-2012 19:20
#6
Na pewno nie dokonałby tylu bohaterskich czynów od pierwszego dnia w Hogwarcie, ale może od piątego roku tak. Poza tym to on zniszczył, jednego z najtrudniejszych do zniszczenia, horkruksa czyli Nagini. Był przecież godzien dobycia miecza Gryffindora, który wydobył z tiary przydziału podczas przybycia Voldemorta do Hogwartu z wiadomością o śmierci Harry'ego, to on jako pierwszy odważył się odezwać po zaklęciu Voldemorta (pomińmy, że został za to ukarany).Na pewno też by sobie poradził.
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 22-12-2012 19:37
#7
Moim zdaniem Neville nie miałby najmniejszych szans w starciu z Czarnym Panem - od V roku mógł stawić czoła śmierciożercom, ale nie Sami Wiecie Komu, poza tym Wybraniec, którym był Harry już od pierwszych chwil w Hogwarcie musiał wykazać się umiejętnościami - których delikatnie mówiąc Neville nie był by w stanie opanować ( chociażby latanie na miotle - wiązało się to ze zdobyciem kamienia filozoficznego ).
Dodane przez MagicBella dnia 22-12-2012 20:30
#8
Gdyby to pytanie ktoś by mi zadał po przeczytaniu 5 częście odpowiedziałabym nie, ale w insygniach pokazał na co go stac i uważam że dałby radę :D
Dodane przez HermaGranger3749 dnia 23-12-2012 10:47
#9
Myślę że Nevile by sobie poradził ale Harry był od niego powiedzmy mądrzejszy.Też Neville wykazał sie odwagą i szlachetnością ale Haryy bardziej.:smilewinkgrin:
Dodane przez Alveanerle dnia 29-12-2012 15:32
#10
Msiałby się chłopak nastarać, żeby go pokonać . I najlepiej byłoby wyposażyć się w wielki zapas Felix Felicis xdd
Dodane przez raven dnia 03-01-2013 03:21
#11
Ooo, nie sądzę żeby Harry był mądrzejszy od Neville'a. Po prostu miał więcej szczęścia niż rozumu. I Hermionę ;) Gdyby Neville miał taką gwardię jak Harry, poradziłby sobie ze swoją rolą. Nie możemy nawet przypuszczać kiedy doszłoby do pierwszego spotkania Voldiego z Neville'm - dziennik wcale nie musiałby wpaść z jego ręce, Neville nie lubił pakować się w kłopoty, więc nie szukałby kamienia... Trudno wyrokować co działoby się po drodze, ale w siódmym tomie widzimy Neville'a jako przywódcę prężnie działającego ruchu oporu, odważnego, pewnego siebie, godnego tego by wyjąć z tiary miecz Gryffindora. W ostatecznym starciu na pewno dałby sobie radę, dla niego też najważniejsza była przyjaźń, byłby w stanie się dla niej poświęcić, stanąć do walki i tę walkę wygrać.
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 03-01-2013 03:35
#12
Moim zdaniem zaczynamy skręcać w tunel z napisem "Wybraniec" - a może Ron? Czemu by nie Hermiona czy Luna ( ukłon w stronę uprawnienia ) a więc lepiej Wybranka... Neville tylko teoretycznie mógł zostać naznaczonym przez Czarnego Pana... nic się nie zmieni, bo to Harry jest tym nr 1, więc spekulacje kto a kto nie mógłby być Wybrańcem są takim sympatycznym gdybaniem... Neville przeszedł swego rodzaju pewną transformację - od niezdarnego chłopca, bojącego się wielu rzeczy - w tym Severusa, będącego pod wpływem despotycznej babci z dziwnym kapeluszem na głowie - bo wielkiego bohatera, powstającego niczym Feniks z popiołów... wzniosłe to i romantyczne, ale jakże naiwne... był czystej krwi, a Czarny Pan chciał naznaczyć kogoś podobnego do siebie...
Dodane przez Rose Hathaway dnia 03-01-2013 15:23
#13
Myślę, że Neville dobrze by się spisał do roli Wybrańca. Wydawał się strachliwą, niezdarną osobą, która niczego nie potrafiła zrobić porządnie i samodzielnie, która psuła wszystko co spotkała na swojej drodze, ale miał coś czym nie mógł się poszczycić na przykład Dracon: odwagę. Pokonałby Voldemorta z pewnością. :)
Dodane przez Greena dnia 03-01-2013 20:37
#14
bochenek89 napisał/a:
A według mnie Neville nie poradziłby sobie z rolą wybrańca. Longbottom dopiero w 5 części HP zyskuje odwagę do tego, by walczyć. Przez pierwsze 4 lata był bardzo bojaźliwy, nie wierzył w siebie i swoje możliwości, uważał się za gorszego od innych. Moim zdaniem z takim podejściem nie dałby rady zmierzyć się z Voldemort'em, który w tym czasie już 3-krotnie zaatakował.
Zgadzam się w całości.
Dodane przez Domcia2901 dnia 04-01-2013 00:50
#15
Dia niego to pestka! To odważny gość jest xD
Dodane przez astoria167 dnia 04-01-2013 10:27
#16
No chyba nie bez powodu Tiara dała go do Gryffindoru co nie?
Dałby sobie radę :D
Dodane przez HexHallow dnia 05-01-2013 10:57
#17
Neville wykazal sie nie raz odwaga ale nie wiem czy to by wystarczalo. Harry przezyl bardzo duzo w swoim zyciu noi tez ciekawe czy rodzice Nevilla oddaliby za niego zycie...Harry byl silny , mial tez duzo szczescia i potrafil kochac jak nikt inny . Moze gdyby Nevill przezyl to samo co on to bylby taki sam ? Nie mam pojecia mozna tylko gdybac ;)
Dodane przez Panna_Weasley dnia 05-01-2013 11:58
#18
Myślę że Neville mógł by byc wybrańcem ponieważ jest bardzo odważny :D
Dodane przez Shalis dnia 09-01-2013 21:27
#19
Neville nie sprawiał wrażenia najodważniejszego i rozganiętego chłopaka na początku sagi, to fakt. Jednak w późniejszych częściach okazało się, że potrafi być tak samo dzielny jak jego rodzice. :) Myślę, że dałby sobie radę.
Dodane przez mrs krum dnia 10-01-2013 16:43
#20
Myślę, że Neville jest równie dzielny i odważny jak Harry, ale brakuje mu czegoś bardzo ważnego co Potter ma... bystrości :)
Dodane przez Rockstar dnia 10-01-2013 16:59
#21
Neville był co prawda odważny, ale myślę, że gdyby Voldemort wybrał, jego chłopak nie dał by sobie rady... brakowało mu trochę bystrości i był niezdarą : D
Dodane przez Lena1495 dnia 10-01-2013 17:27
#22
bochenek89 napisał/a:
A według mnie Neville nie poradziłby sobie z rolą wybrańca. Longbottom dopiero w 5 części HP zyskuje odwagę do tego, by walczyć. Przez pierwsze 4 lata był bardzo bojaźliwy, nie wierzył w siebie i swoje możliwości, uważał się za gorszego od innych. Moim zdaniem z takim podejściem nie dałby rady zmierzyć się z Voldemort'em, który w tym czasie już 3-krotnie zaatakował.
zgadzam się z bochenek89
Dodane przez Serpensoria dnia 20-02-2013 16:13
#23
ja jakoś nie wyobrażam sobie Neville'a jako wybrańca.. był odważny i wgl, ale myślę, że jednak Harry lepiej pasuje do tej roli.. ;)
Dodane przez Milva dnia 08-03-2013 22:35
#24
Gdyby to Neville został wybrańcem wszystko potoczyłoby się zupełnie inaczej, on sam byłby innym człowiekiem.
Kolejny temat
co by było gdyby....
Dodane przez Alexandra dnia 09-03-2013 12:22
#25
Uważam, że Nevill poradził by sobie z rolą wybrańca, ale potrzebowałby pomocy. W zasadzie gdyby postawić go dokładnie w roli Harry' ego, to taką pomoc by otrzymał (mam na myśli Rona, Hermionę, Dumbledora oraz wielu innych). Chociaż w pierwszych częściach Nevill ma mało odwagi i umiejętności, to w późniejszych częściach radzi sobie coraz lepiej, aż w siódmym tomie sam zabija Nagini, niszcząc ostatniego horkruksa. Poza tym przecież Voldemort oddał cząstkę swojej mocy Harry'emu, więc gdyby wybrał Nevilla, oddałby tę cząstkę jemu, przy czym pomógłby Nevillowi w byciu wybrańcem tak , jak pomógł Harry'emu. :)
Dodane przez hermiona_182312 dnia 09-03-2013 13:49
#26
Neville by sobie poradził, jednak sądzę, że w inny sposób niz Potter, sądzę, ze z trudnościami też dałby radę.
Dodane przez Ginnyyy dnia 09-03-2013 13:58
#27
nie wiem co o tym myśleć ale ; gdyby nie on Voldek ciągle by żył więc był nieocenioną pomocą
---------------------------------------------------------------------------------------
od przebiegłości Ślizgonów
od kretynizmu Puchonów
I od Wiedzy-O-Własnej -Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE !
Dodane przez DJfunkyGIRLS dnia 11-07-2013 09:48
#28
Wszystko byłoby inaczej,lecz nie mówię że by sobie nie poradził.W pierwszych częściach Neville'a uważano za niezdarę i wg.Jak Neville dorósł to stał się odważny,mądry i miły.
Dodane przez Blanka_13 dnia 28-07-2013 14:25
#29
Oczywiście, że by sobie poradził!
W końcu w VII części wykazał się wielką odwagą, jak przystało na gryfona, i na dodatek zabił Nagini, tym samym przyczyniając się do pokonania Voldemorta.
Dodane przez Kadmus Peverel dnia 31-07-2013 09:46
#30
cóz wybrał Harrego