---

Witam. Ostatnio zastanawiałem się dlaczego Weasley'owie byli zdrajcami czystej krwi.? W żadnej książce nie było napisane dlaczego, ale w prawie każdej Weasley'owie byli wyzywani przez Malfoy'ów itp.

---

KUMPLOWALI SIĘ Z MUGOLAMI, BRONILI MUGOLI, A PAN WESLEY FASCYNOWAŁ SIĘ ICH WYNALAZKAMI

---

przez fascynację mugolami i bratanie się z nimi.

---

Bo nie mieli nic przeciwko mugolom, a pan Weasley wręcz się nimi fascynował, zbierał baterie itd. Poza tym Malfoyom mógł jeszcze przeszkadzać fakt, że nie mają za dużo pieniędzy... :\

---

Szczerze mówiąc Weasleye byli nazywani zdrajcami krwi tylko dlatego, że w swojej gestii mieli popieranie mugolaków, bronili ich przed złymi czarodziejami, a Artur miał konika na punkcie przedmiotów związanych z życiem codziennym tych niemagicznych ludzi. Prócz tego, Malfoyowie szydzili z nich również dlatego, że nie mieli zbyt dużej kwoty pieniędzy, a oni uważali się za lepszych, tępili mugolaków i posiadali mnóstwo szmalu.

---

Bo Weasley'owie nie mieli nic przeciwko mugolaka w rodzinie , a pan weasley miał świira na puncie rzeczy mugoli

---

To że mój tata się nimi interesuje to nie oznacza że jest zdrajcą krwi...

CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!!

---

No właśnie dla tego że lubili mugoli tez mnie to zastanawaiło myślałem że morze uratowali mugola czy coś albo mogli by pomóc czarodziejowi w czymś małym ale woleli pomóc mugolowi w czymś dużym

---

bardzo szkoda mi Freda ;( Biedny George... To straszne stracić swojego brata bliźniaka ;(

---

No .. ale ja tam bardzo ich lubię ! <3

---

Ze względu na ogromne popieranie mugolaków i fascynację mugolskimi rzeczami Artura.

No i może w jakimś stopniu przez biedę.

---

Po prostu w tych ostanich tomach dużo było o mugolakach , yli szmalcownicy przecież , mugol nie mógł iść do Hogwartu , a Wesleyowie , nie mieli nic przeciwko mugolom , aa pan Artur pracował w miisterstwie , w Urzędzie Niewłaściwego Użycia Produktów Mugoli , dlatego też zaczął się nimi interesować .

---

Weasleyowie byli zwyczajną, kochającą się rodziną jakich wiele w czarodziejskim świecie. Problem w tym, że nikt z nich nie należał do grona śmierciożerców, nie popierał Czarnego Pana, nie został przydzielony w Hogwarcie do domu Salazara Slytherina... - oto "dowody" ich zdrady wobec czystej krwi. Poza tym Artur uwielbiał wręcz świat Mugoli, żywo się nim interesował. Byli bardzo fajną, tolerancyjną rodziną, która była w stanie poświęcić się w imię dobra i stanąć po właściwej stronie. W końcu nawet Percy zmądrzał. Weasleyowie są najlepszym przykładem, że do pełni radości, szczęścia i akceptacji drugiego nie jest potrzebna wypełniona w banku Gringotta skrytka galeonów...

---

Ze względu na fascynację mugolami pana Wesleya. Tak mi się wydaje.

---

Odpowiedź banalna. Zadawali się z mugolami, a głowa rodziny była nimi zafascynowana. Ponadto nie mieli nic przeciw wiązaniu się z czarodziejami nieczystej krwi, mugolami i istotami o odmiennej naturze.

---

Kwestia wyjasniona. Zamykam.