---

Wtedy to by był Harry Snape . Według mnie może i by pasowało te nazwisko ale jaki charakter miałby Harry potter? Czy byłby wtedy przyjacielem dracona?

---

Sądzę, że wtedy zmieniłby się charakter Severusa, ponieważ spędziłby resztę życia ze swoją jedyną miłością. Jakby wpłynął Sev na charakter Harry'ego ? Hmmm.. myślę, że w tej kwestii Lily zabrałaby ostateczny głos. Czy byłby przyjacielem Dracona ? To zależy do jakiego domu zostałby przydzielony. W końcu wtedy nie obawiałby się tak Slytherinu.

---

Nie wyobrażam sobie Harry'ego chodzącego z Malfoyem po szkole jako Harry z Ronem. Dobrze, że pani Rowling miała lepszy pomysł. :]

---

Gdyby Snape był ojcem Harry'ego, nie powstawałoby tyle dobrych Snarry, ale kto wie...?
Co do charakteru Seva - może byłby milszy? W końcu Lily wybrałaby jego i nie wściekałby się tak na Pottera. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie dziecka Lily i Severusa.
Chociaż...
Powiedzmy wysoki brunet, z normalnym nosem i oczach po matce, talentem po ojcu...
Nie wiem, ale może mogłoby być to ciekawe.
Z durigej strony nie uważasz że to całkiem dobry temat przewodni jednego z opowiadań? Moim zdaniem. To dość... Nietypowe.

W każdym razie Sevi i tak tatusiem nie będzie ;)

---

Gdyby tak była, mój najlepszy materiał na FF poszedłby w odstawkę:3
Szczerze? Byłabym strasznie zadowolona. okropnie. Masakrycznie. Zmieniłoby się podejście Seva, który by miał swoją miłość życia.I ogólnie, byłoby suuuuper :3
*wyszczerz*

---

To byłoby wspaniałe. Jakoś nigdy nie przepadałam za Jamesem Potterem ... A Snape zapewne miałby zupełnie inny charakter będąc z kobietą którą kochał przez całe życie ... aż do śmierci ...

---

Zgodze się z tym, że Snape wtedy miałby zupełnie inne podejście do Harrego lecz ''co by było'', pomysłów można pisać w nieskończoność!:)
W sumie dla mnie dobrze jest jak jest;);p

---

Co by było? Totalna masakra i zgon. Są takie ficki, wiesz? Poczytaj sobie, zobacz, jak widzą to inni.
Moim zdaniem... No, masakra. Nie chodzi o charakter, bo to nabywa się dzięki otoczeniu. Iście prawdopodobnym byłoby, że Snape nie wiedziałby nawet o pokrewieństwie. A jeśliby się dowiedział... No, albo uradowałby się i wziął Lily w objęcia, po czym załatwiłby szybki ślub, albo zakląłby siarczyście, bo Evansówna postanowiłaby wychować Harry'ego wraz z Jamesem, albo jeszcze szlag by go trafił, bo Potter wciąż przypominałby mu o Lily.
Dla mnie taka wersja jest nie do przyjęcia, zwłaszcza, że całą tą miłość Severusa od pewnego momentu zaczęłam uważać za istną katastrofę :P

---

cóóż, z pewnością Harry nie byłby Harrym a Severus Severusem. ;)
primo:
Harry z pewnością miałby inny wygląd. Jak każdy chyba wie, młody Potter był bardzo podobny do ojca, tylko oczy miał po matce. Wnioskuję, że gdyby Severus był ojcem to młody Snape też miałby oczy po matce. Włosy zapewne ciemne, ciemniejsze niż obecnie ma, zapewne wysokiego wzrostu, szczupły. Ale ciekawi mnie, czy by odziedziczył po ojcu "wiecznie tłuste włosy" ? :D Charakter? Ojj, wiele by zależało od ojca, czyli Severusa. Gdyby był taki, jakim go znamy z książek, to dziecko miałoby jednym słowem ciężko. Ale patrząc na to z innej perspektywy, gdyby Lily odwzajemniła jego uczucie, to mógłby być niezmiernie kochającym ojcem, a jego relacje byłyby mniej więcej takie jak Syriusza i Harry'ego. Wiele teorii można by było snuć na ten temat ;)
Ale bym bardzo chciała, aby to Lily Evens związała się z Severusem Snapem niż z Jamesem Potterem. Nie pałam do niego wielką sympatią. Arogancki, lubił się popisywać, wyżywać na Severusie..
Severus zakochany mógł wiele poświęcić dla osoby którą na prawdę kochał. ;) Spał pod portretem Grubej Damy, aby przeprosić Lily za nazwanie ja "szlamą". Ciekwi mnie też to, do jakiego domu by trafił - Gryffindoru czy Slytherinu? Obstawiałabym bardziej Gryffindor, gdyż matka miała rodziców mugoli, a ojciec był półkrwi.
Podsumowując wszystko, gdyby Severus i Lily mieli dziecko, to z pewnością byłby to ciekawy "okaz" :D Chciałabym, aby pani Rowling napisała o tym książkę ;) "Los, który potoczył się nie tak jak chciał " :D ale ehh, możemy tylko pomarzyć i pogdybać na ten temat ;)

---

Moim zdaniem , Lily nie pokochałaby Severusa , tak jak kochała James'a Dziwnie by było gdyby Sev był ojcem Harry'ego , ciekawe jaki miałoby to wpływ na oceny , życie w Hogwarcie i wgl . Mieć ojca nauczyciela , a zresztą Gdyby Severus był jego ojcem może Voldemort nie pragnąłby tak bardzo zabić ich trójki.


Proszę o wypowiadanie się w jednym poście, nie w kilku kolejnych, w przeciwnym razie może to skończyć się ostrzeżeniem.

---

Moim zdaniem , Lily nie pokochałaby Severusa , tak jak kochała James'a Dziwnie by było gdyby Sev był ojcem Harry'ego , ciekawe jaki miałoby to wpływ na oceny , życie w Hogwarcie i wgl . 'Mieć ojca nauczyciela' , a zresztą Gdyby Severus był jego ojcem może Voldemort nie pragnąłby tak bardzo zabić ich trójki.

---

No napewno byłoby to ciekawe, ale jednocześnie prawie na 100% zmieniłoby bieg całej książki, a chyba wszystkim podoba się tak jak jest. A poza tym Harry jest dobry sam z siebie bo pamiętajcie, że wychowywali go ŹLI wójkowie. Więc raczej nie zmieniłby się gdyby wychowywał go także ZŁY Snape. Tyle ode mnie :D

---

Harrry byłby brzydszy i być może w Slytherinie.Miałby innych przyjaciół.I bym go nie lubiła.A to bardzo wpływa na jego reputacje.:bigeek:

---

Książka byłaby bardziej ciekawa, choć nie ukrywam, że wtedy Harry nie był by tak dzielny i odważny pewnie :)

---

Gdyby Severus był ojcem Harrego,--nie byłoby przepowiedni -a co za tym idzie ,Voldemort sprawowałby niepodważalnie ,absolutną władze nad światem czarodziejów. Severus pewnie byłby jego najwierniejszym sługą ,a jego syn -Harry-w Hogwarcie trafiłby do Slytherinu gdzie miałby za najlepszego przyjaciela Dracona Malfoy"a . W późniejszym czasie, prawdopodobnie zostałby -tak jak ojciec-ulubiencem i najwierniejszym sługą Czarnego Pana... A najprawdopodobniej gdyby Snape był ojcem Harrego -TAKA OPOWIEŚĆ BY NIGDY NIE POWSTAŁA...



POZDROWIENIA DLA CIEBIE drogi Gościu

---

Nie mogę sobię tego wyobrazić...Wydaje mi się że wszystko byłoby do góry nogami.Nie byłoby Hermiony i Rona..i niczego normalnego.

---

Dziwnie by było
;)

---

Nie nie nie, nie mogę sobie tego wyobrazić. James&Lilly forever :D

---

Wszystko było, by inaczej. Harry wyglądałby inaczej, charakter też pewnie miałby inny. A po drugie jestem pewna, ze Lily nie pokochałaby Severusa tak jak kochała Jamesa. W ogóle mi to nie pasuje... to była by zupełnie inna historia.

---

Harry na pewno wylądowałby w Slytherinie, a Voldemort zapanowałby nad światem magii i sam Severus na pewno byłby inny


pozdrowienia dla wszystkich:D

---

Zupełnie nie wyobrażam sobie takiej sytuacji... Nie widzę w roli ojca Severusa Snape'a, nie dlatego, że byłby złym i nieodpowiedzialnym tatą Harrego, ale jaką wybrałby drogę - czy oby na pewno służyłby Czarnemu Panu ? Podejrzewam, że ze względu na miłość do Lilly i swojego syna nie związałby się ze śmierciożercami - bo doskonale wiedział z jakim ryzykiem się to wiąże - co innego, gdy jako samotny, nieszczęśliwie zakochany i pasjonujący się czarną magią kawaler... ale powtarzam, dla mnie to kompletna abstrakcja...

---

Hah, no byłoby nieźle, ale też pytanie, czy gdyby Lily związała się z Severusem byłby wgl Harry? Wtedy mogłoby równie dobrze wszytsko potoczyć się inaczej. Przepowiedi by nie było, Harry wyglądałaby zupełnie inaczej, bo przecież podobny był do ojaca... no nie wiem, nie wiem...;)

---

Prędzej by się pozabijali.

Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE


Pozdro drogi Gościu!;)

---

Jak dla mnie charakter Harry'ego by się nie zmienił. Czy przyjaźnił by się z Draco, raczej nie. Sev nie trzymał by się z Lucjuszem, a jak dla mnie Snape raczej nie chciał by przyjaźni Harry'ego z Draco. Lucjusz raczej też nie byłby za przyjaźnią Draco, bo wkącu Sev wtedy by był zdrajcą czarnego pana.