---

Dodane dnia 20-09-2007 12:41 / na starym hogs :]

Harry został zaproszony na wakacje do Nory... Jak zawsze uprzejmi i mili Dursleyowie nie mieli nic przeciwko... W końcu kochali Harry'ego i dbali o jego rozwój psycho-emocjonalny. To taki dobry chłopiec... - powiadali.
Gdy przyjechał po niego ojciec Rona swoim różowym helikopterorowerem, żegnając go ze łzami w oczach, życzyli miłej drogi.
Gdy zajechali na miejsce pani Weasley wyściskała Harrego i podała mu zupkę szczawiową. Następnie Harry przywitał się z przyjaciółmi i zaszył się w szafie z Ronem...
-Jest sprawa - powiedział Ron
-Jaka? - zapytał Harry
-Minister chce się z tobą zobaczyć... mówi, że to pilne
-ooo nie... nienawidzę Scrimegoura, jest okropny - zauważył Harry
-Też go nie lubię, ale to jest ważne... gadał coś o jakimś kontrakcie...
-Co wy tam, dzieci robicie? - zapytała Ginny
-Nie Twoja sprawa - krzyknął Ron...
-To może pomogę - stwierdziła Ginny.

-Harry! Minister do Ciebie... - krzyknęła pani Weasley... - zejdź na dół szybko, bo ten fragles wprosi się na ciacha i herbatę!
-okk już schodzę - odkrzyknął Harry
-A nie mówiłem?! - powiedział Ron z satysfakcją, otwierając drzwi szafy.
-Minister czeka w ogródku - powiedziała Molly

- O co chodzi? -zapytał Harry ministra stojącego po kostki w błocie i atakowanego przez gnomy.
- hmm... nie wiem jak zacząć...
- To proszę powiedzieć wprost!
- Ostatnio nasi przeciwnicy z partii politycznej 'Voldemort i śmierciożercy' wydali sieć kosmetyków przeciwzmarszczkowych, sondaże przedwyborcze ukazują, iż nasza pozycja spada... więc ja i pani Umbridge wpadliśmy na pomysł... Będziesz reklamował 'Mydło Potter'!
- Ale ja się nie zgadzam...-zauważył Harry
- Masz pecha... - odpowiedział minister... Jeśli tego nie zrobisz, nie wrócisz do szkoły...
- okk niech wam będzie...- Harry odpowiedział zrezygnowanym tonem.
- Więc tak... za chwilę zaczynamy! - powiedział rozentuzjazmowany minister! Wyślę sowę do ministerstwa, za chwilę przyleci ekipa...
Wręczył Harry'emu plakat reklamujący i scenariusz...
Harry spojrzał na plakat!

[tu był gópi obrazek mydła : P]

-Jeśli wolno spytać... dlaczego Potter jest na różowo? - zapytał Harry
- ohh... nie narzekaj... to przyciąga fanki... i tak w ogóle to ta etykietka będzie na każdym mydle...
- O nie... i tego się obawiałam...
- Ciicho, zobacz scenariusz!

[tu był gópi obrazek scenariusza : P]

- I to wszystko?, to dobrze... - stwierdził Harry
- okk, to zaczynamy - powiedział minister do ekipy, która dopiero przybyła.


Po udanej scenie...
- Nie było aż tak źle... i wrócę do Hogwartu - zauważył Harry.
- noo... chyba sobie je kupię - śmiał się Ron...
I śpiewając piosenkę 'Mydełko Fa' wrócili do Nory!


____________________

muahahaa... znalazłam moje dawne ff dotyczące Mydła Potter. Nie bawi mnie tak jak kiedyś, ale sądzę, że jest ciekawe. Ciekawe, nie znaczy fajne. :P

Owe opowiadanie było wyposażone jeszcze w żałosne obrazki. Jednak gdy kopiowałam różne rzeczy po zniknięciu hogs, to opowiadanie znalazłam przez przypadek, po czym skopiowałam do notatnika i obrazki przepadły.

---

Nie podobało mi się. Nie zaśmiałam się w ani jednym momencie. Po za tym błędy, literówki i interpunkcja siedzą i płaczą nad swym losem... Och, nie wyszła Ci ta parodia. Jest denna i nudna.

---

Dość dużo sporo błędów - brak wielkich liter i kropek. To utrudniało czytanie, ale to FF jest niezłe, ale nie wyśmienite... Można się uśmiechnąć, choć trochę... niedopracowane?

---

hm, wiem, że słabe... ponad rok temu to pisałam :tooth:

zamierzam poprawić błędy, ale treści zmieniać nie będę :P

---

To zdanie rozśmieszyło mnie na maksa:)
Wióraaaaaaaa....
Pomóz mi pisać moją parodię
*prosi*
*przekupuje wiórę czekoladą*

---

Lepiej przekup Kamila, bo on wszystkim daje :D

---

Nie podoba mi się, w żadnym momencie nawet się nie uśmiechnęłam (no dobrze! może raz...). W Twoim ff pojawiają się literówki, błędy interpunkcyjne... Fabuła jest dość nieciekawa, banalnie głupia. ^^ Jestem na nie!

---

Mi się zupełnie nie podoba. Nie wyszła ci ta parodia. I tyle. Nie widzę w niej nic śmiesznego. Poza tym najbardziej wkurzające są ciągłe "trzykropki".

---

Pytanie numer 1. Gdzie jest napisane, że to parodia?
2. Gdzie jest napisane, że ma się Wam podobać?
3. Sama napisałam, że napisałam to dawno temu i umieściłam to dlatego, że je znalazłam i uważam, że jest ciekawe, a nie dlatego, że jest idealne, piękne, doskonałe... wiem, że nie jest :]

Niektórym się podoba... wam nie musi :]

---

No dobrze, ale wystawiłaś to tak jakby do oceny... I my twierdzimy, że nam się nie podoba... Forum jest właśnie po to, żeby wygłaszać swoje zdanie, prawda? Ja nie mówię, żebyś tego nie pisała albo usunęła... Powiedziałam tylko, co o niej sądzę...

---

Tak właśnie jest, ale ja nie wystawiłam tego do oceny... Nigdzie nie zapytałam 'Co o tym sądzicie?' ani 'Jak Wam się podoba?' ,jednak jak chcecie, to sobie oceniajcie - wszystko mi jedno. Pod warunkiem, że nie będziecie używać określeń "kiepska parodia", bo to nie jest parodia...



A czy ja zamierzam to dalej pisać lub usunąć? o.O
Kiedyś napisałam ciąg dalszy, ale przepadł - jak widać zależało mi na moim opowiadaniu tak jak teraz... A usunąć? Po co? Skoro to tutaj wstawiłam, to znaczy, że uważam, że chcę, aby to tu było... Po co mam kasować? :D

---

Wióra, to nie jest parodia? Bo myślałam, że jakiś wyjątkowo kiepski objaw głupawki. Jeśli zaś powiadasz, że to nie jest to, o czym myślałam, to tymbardziej się pogrążyłaś. Cóż to więc jest, zacna wióro (udziela mi się słownictwo z Krzyżaków ^^) ? Nie wiem, do jakiej kategorii to przypisać, ale skoro to nie parodia, jak myślałam, to jest to opowiadanie w stylu Drogiego Ghousta... :P Zdecydowanie mi się NIE PODOBA> Wybacz. Red Crayon.

---

Tu się muszę wtrącić. Może Hogs to nie jakieś wielkie forum literackie, ale jednak jakieś zasady obowiązują. I jeśli ktoś decyduje się opublikować swoje dzieło, musi liczyć się zarówno z pochwałami, jak i z krytyką. Nie chcesz być oceniana, to pisz do szuflady. Publikując to na ogólnodostępnym forum, musisz mieć świadomość, że tekst zostanie oceniony. Po to właśnie istnieje dział Fan Fiction.

---

Jak lubią, to niech krytykują :P Głównie chodziło mi o to, żeby nie pisali o parodii. Tylko, że w tym wypadku Wasza krytyka nie ma sensu, ponieważ ja owe błędy sama widzę i krytyką w ogóle się nie przejmuję. Ignoruję także pochwały... ponieważ owe opowiadanie już mi się nie podoba. :P

---

A mi sie nie podobało. Wcale się nie śmiałam. Według mnie, było to po prostu nudne. Ten typ humoru, szczególnie w wykonaniu odbiegającym trochę od ideału, jest dla mnie głupi. Pozdrawiam mimo wszystko.

---

ja mam dziwny humor, sama przyznaję, więc odbijajac się od reszty powiem: moze nie spadłam z krzesla ani nie oplułam kalwiatury czy monitora, a jednak... ja tam lubię taki dziwny humor. parę razy szczerze się uśmiechnęłam - nie z litości i współczucia dla twego stanu umysłu z czasu, kiedy to pisałaś - ale z tego, co pisałaś. naparwdę, chętnie bym przeczytała dalszy ciąg, szkoda, ze tego nie odkryłam na starym hogs^^

---

Pamiętam je. Nawet, nawet ale dam PO. Popszednio był jeszcze rysunek.:>

---

A mi owszem. Podobało się. A moment w szafie ;) Bardzo ciekawe. Wstawiac PO

---

prawie fajne FF. Fajna pewnie była reklama. Sia la la Mydełko Fa z Harrym! Kupuję xD. Daję PO

---

A ja pamiętam tą parodię i top bardzo dobrze i mi się tam nadal podoba więć mogę powiedzieć iż jest fajna. Mydło Potter niezły pomysł musiałaś wtedy mieć i wenę twórczą też ^^
Może za jakiś sobie czas zobaczymi inną parodię, może Szampon Snape ^^

---

A mi się podobało. Może nie jest idealne, ale kto powiedział, że musi być, prawda? Jestem dziwna i lubię taki humor. Nawet się trochę pośmiałam :D

---

Co prawda, nie jest idealna. Ale to nie znaczy, że mi się nie spodobała. Jest... dobra.

Niezłe poczucie humoru. Hmmmmm, popracuj nad interpunkcją. I ortografią.

Nie ma jak stara, dobra sztuka szantażu :tooth:

---

Hehe. to mnie rozwaliło ^^. Śweitne to, wióra, naprawdę ; p
Strasznie mi się spodobało, nie ma co.

xD Ja ja lubie parodie...

Ne no to mnie rozwaliło doszczętnie ^^. Naprade świetna parodia. CNKC.

---

A mi się podoba. Takie fajne, zabawne i miłe ;dd Nie naprawdę, ja chyba mam inny humor niż wszyscy.

---

Pomimo drobnych błędów, całkiem fajne.
Temat wybrany bardzo dobry i to jest 'plus' :)

---

hmm, ogólnie pomysł na opowiadanie jest ok, ale ja bym raczej mydło zastąpiła jakimiś perfumami dla prawdziwych mężczyzn /jak Harry ;D/
i o błędach nie wspominam ;P

---

Helikopterorower. Nie ma to tamto. I te łzy w oczach. Lol.


O. D. P. A. D. Ł. A. M.


:o


Dobre.

Nie no. Nie takie złe. ;D
Mnie się bardzo podoba. Ale najlepszy fragment z Ginny i "pomaganiem" xD.

---

Mi się podobało. Może nie jest to opowiadanie idealne, ale jakoś szybko przeczytałam i nie męczyłam się. Może mam inny humor niż inni, ale nie wydaje mi się aby było to nudne i okropne. Jest dobre.

---

Pomóc w czym?xD Czyżby Ginny praktykowała nowe rzeczy?xD Hahahah :P

To pytanie retoryczne?:P Ahahahaha.xD
Wióra...piszesz pszecódoFne opowiadania :P
Dobre...xD

---

Mi się podobało. Nie jest to jakieś dzieło sztuki, ale kto powiedział, że teksty muszą być genialne?
Twoje opowiadanie jest... Oryginalne! I o to chodzi!:yes:

---

hmm... sam nie wiem co mam o tym myśleć.
W którymś poście było napisane, że to nie zostało opublikowane by oceniali to inni. To w takim razie po co? K Jeśli coś pisze i potem to publikuje, to wiadomym jest, że użytkownicy, którzy mają własny tok rozumowania poddadzą tekst swojej ocenie niezależnie od tego czy twórcy to się podoba czy też nie. Jeszcze bardziej bym to zrozumiał gdyby ktoś to umieścił na stronie bądź blogu i wyłączył opcje "dodaj komentarz" wtedy było by wszystko jasne. W przypadku gdy umieszczamy coś na forum nie możemy wymagać, czy też mieć nadzieje, że druga osoba nie podda tego własnej ocenie. Jest też oczywiście druga strona "medalu" jeśli odbiorca komentuje nasze "dzieło" nawet negatywnie to znaczy, że w jakiś sposób poruszyliśmy czytelnika.
Wracając do samego tekstu hucznie nazwanego opowiadaniem to mnie on nie poruszył czyli zgodnie z moją teorią nie będzie komentarza.

---

Nie śmieszy mnie wogóle ale czytałem gorsze. Możliwe, że jest stare to dlatego.
Zgodzę się z 'Czarodziejka'ze temat opowiadania jest oryginalny.
Gdyby było bardziej dopracowane mogłoby być lepsze.

---

Dobre można się uśmiać :D

---

A dla mnie jest fajnie ;)
" Mydło Potter "

---

porażająco użekające, czyli takie jak zawsze.
"-Ostatnio nasi przeciwnicy z partii politycznej 'Voldemort i śmierciożercy' wydali sieć kosmetyków przeciwzmarszczkowych, sondaże przedwyborcze ukazują, iż nasza pozycja spada... więc ja i pani Umbridge wpadliśmy na pomysł... Będziesz reklamował 'Mydło Potter'!
- Ale ja się nie zgadzam...-zauważył Harry
- Masz pecha... - odpowiedział minister... Jeśli tego nie zrobisz, nie wrócisz do szkoły...
- okk niech wam będzie...- Harry odpowiedział zrezygnowanym tonem."
po prostu genialnę !
brak mi słów.

---

No, jakby to powiedzieć...Nędzny. Niby miało być śmiesznie, ale mnie nie rozśmieszyło i ogólnie mało oryginalny pomysł. Jednak plus za odwagę.