---

Okej, okej, nie pogryźć! :smilewinkgrin: Zainspirował mnie pewien fick i podejrzewam, że niektórzy w trakcie czytania już po pierwszej części zorientują się jaki. Ale nie zdradzać nic! :smilewinkgrin: Upewnicie się przy ostatniej, gdy to ogłoszę. A tym czasem miłego czytania ;>

Więcej niż słowa - część 1/3

- O czym myślisz?
- O nas.
- Nie ma nas. Zapomniałaś?
- Pamiętam, mógłbyś wreszcie zrozumieć, że twój żywioł mi nie przeszkadza.
- Ale mnie przeszkadza.
- Dlaczego?
- Bo mam złą naturę.
- Lubię kolesi ze złą naturą. Kobiety przeważnie lubią takich mężczyzn.
- Lubią, ale nie takich jak ja.
- Twierdzisz więc, że ja nie jestem kobietą?
- Jesteś, ale inną...
- To chyba dobrze, nie sądzisz?
- Sądzę, że to jest problem. Twój problem i w dodatku mój też.
- To jest nasz problem.
- Mój i twój. Nie ma nas i nie ma niczego, co byłoby nasze.
- Ranisz, wiesz?
- W takim razie odejdź.
- Nie mogę.
- Dlaczego?
- Bo cię kocham.
- Też cię kocham.
- Więc dlaczego nie mogę zostać?
- Bo miłość... Miłość to coś więcej niż słowa.


Coś świta? Czekam na opinie! :smilewinkgrin:

---

*Przeżuwa*...
Nie, gryźć nie będę. Co najwyżej zastosuję stary chwyt z korniszonem. Tak, tak. Wiesz, że wiem o co chodzi, więc co ja tu właściwie robię? Ano przyszłam strzelić coś twórczego, ale przed chwilą zgubiłam myśl na coś konstruktywnego. Całkiem sprawnie idą ci dialogi, ale nieco męczy mnie to, że przy jednej lub drugiej wypowiedzi nie ma czegoś takiego jak np.:
- Podnieś to - syknęła czarnowłosa kobieta.
- Nie jestem twoim pachołkiem! - odpyskował blondyn.
Już wiesz o co mi chodzi? Dzięki temu czytelnik się nie gubi w tekście i wie, co powiedziała kobieta a co mężczyzna.
Zobaczymy, jak pociągniesz to dalej. Czekam ;)

---

Zaciekawiło mnie to i się zastanawiam kto tam gada. i tak jak mówiła Evans558, dodawaj tamte coś (nie wiem jak to nazwać), o czym ona mówiła, że [ coś tam, coś tam-powiedział ktoś tam], bo czytelnik się gubi (ja się zgubiłam kto mówił co), ale ciekawe .

---

Niestety, ale to jest po prostu celowe, kochani. Jeśli będę dodawać didaskalia (czy jak to się tam w epice nazywa <bo didaskalia to są w dramacie [didaskalia - teksty poboczne]>), to cały urok padnie. Zrozumiecie, kiedy powiem Wam, który to fick mnie zainspirował :smilewinkgrin: Tam od początku wiadomo o kogo chodzi, ale ja chcę zachować tę tajemnicę do końca :smilewinkgrin: Mam nadzieję, że mi to wybaczycie :smilewinkgrin:

---

Oh, a ja się nie gubiłam. Bardzo mi się podoba. Naprawdę. I już nawet podejrzewam między kim toczy się rozmowa. Jednak ff nie kojarze..a może czytałam tylko nie pamiętam? Czekam na następną część. :)

---

Więcej niż słowa - część 2/3

- Co mam zrobić, ażeby pokazać ci moją miłość, czymś więcej niż słowami?
- Proponuje odejść.
- Pobiegłbyś wtedy za mną?
- Nie.
- Więc dlaczego mam okazać ci miłość odchodząc?
- Bo mnie by ulżyło.
- Baba to problemy, co?
- Nie jesteś babą. Jesteś kobietą, ale owszem - jesteś moim problemem.
- Jeśli twoim, to mogę nim być.
- Szybko pozbywam się problemów.
- Powiedz mi, dlaczego nie dasz nam szansy?
- Jesteś znacznie młodsza.
- Nie interesuje mnie twój wiek, kochanie. A jak chcesz, to mogę wynaleźć eliksir postarzający...
- Jeśli się zwiążemy, oboje znajdziemy się w niebezpieczeństwie.
- Za związek z młodszą nie wyślą cię do Azkabanu.
- Przestań. Temat skończony.


Jutro będzie rozwiązanie, a tymczasem... Co o tym myślicie? ;>

---

EmilyClark, jestem niemal pewna, co do tego, jaki pairnig występuje w tym tekście (o ile mogę te dialogi tak nazwać) - pierwszy strzał (prawdopodobieństwo - 99%, zważywszy na "ochy i achy" dot. "Wyboru) - HG/SS; drugi - (prawdopobieństwo znacznie mniejsze, aczkolwiek nieco naiwne) NT/RL. Jednakowoż - tak czy inaczej, tekst nie jest kanoniczny. To są dialogi bezimiennych bohaterów - tak nie mówiłby Snape czy Lupin, tak nie mówiłaby Tonks czy Hermiona. Stylistycznie jednak było dobrze; błędów nie widziałam, a odchodząc od tematu - tytuł mnie zachwycił.

---

Mnie się bardzo podoba!:)
Nie pogubiłam się, i czekam na dalszy ciąg.
Heej, czy przypadkiem nie chodzi właśnie o Lupina i Tonks?;)

---

Też myślę jak Harry007, ale jutro mieliśmy podać rozwiązanie

---

Ja myślę ,że to chodzi o Lupina i Tonks. Wpadło mi to do głowy juz po pierwszej części, i wszystko się zgadza:P

---

Więcej niż słowa - część 3/3

- Wiem, ale wiem też, że gdybyś tylko chciał, to nie byłoby żadnych przeszkód...
- Zawsze będą.
- Nie. To dla ciebie Severus wykonał tę cholerną miksturę, wiesz o tym.
- Ona nie daje pewności...
- Daje. Dla mnie stuprocentową.
- Jeśli się z tobą zwiążę i nigdy nic złego się nie wydarzy... To graniczy z cudem.
- A w świecie magii cuda się zdarzają.
- To nie jest pewne, wiesz o tym.
- Daj sobie szansę, Remusie.
- Chcę dać szansę tobie, Nimfadoro.
- Możesz, wystarczy że zaczniesz nazywać mnie Tonks i będziesz pamiętał o spożywaniu Wywaru Tojadowego w każdą pełnię księżyca.


Za łatwo mnie rozgryźliście. Ech, następnym razem może będzie lepiej ;) Tak jak wspominałam... Zainspirował mnie fick "Możesz pocałować pannę młodą", z tym że tam od początku było wiadomo kto jest kim, a całość miała śmieszyć, nie być zagadką. Chciałam Was skierować na SS/HG, ale chyba nie czytacie takowych ficków, co? ;)

PS. Tytuł "Więcej niż słowa" jest zaciągnięty z mojego nowego ficka, bloga z dość nietypową historią. To tak, jakby ktoś akurat miał przyjemność tam się znaleźć.

---

A wiesz Emily, że rozwiązanie mnie zaskoczyło? Stawiałam na Severusa i Hermionę. :) Ficka nie czytałam, ale zaraz się zabiorę.
Ja wprost przeciwnie - opowiadaniami z paringiem HG/SS zaczytuje
się nałogowo.

---

Przenoszę do zakończonych.

---

Jeej, fajne ^.^

---

Dobre, bardzo dobre :jupi: