---

Tak. Jest to moje pierwsze drabble, więc nie wiem czy w ogóle coś z tego wyszło. Mam nadzieję, że tak, bo pomysł napisania czegoś takiego chodził mi po głowie od tygodnia, ale dopiero dziś wpadłam na pomysł tematu przewodniego. Drabble ma równo 100 słów. Proszę o konstruktywne komentarze. Ach, byłabym zapomniała - miłego czytania :D


Severus Snape spojrzał z niechęcią na uwarzoną przez siebie ciecz. Nie miała jeszcze takiego koloru, jaki powinna. Dolał łyżeczkę kwasu. Wywar zrobił się nieco jaśniejszy. Severus sięgnął po łyżeczkę i skosztował płynu. Skrzywił się - ciecz była kwaśna. Dosypał białego proszku. Zamieszał delikatnie w sposób, którego nauczył się kiedyś od Albusa. Spojrzał na wywar ponownie. Według niego, ciecz była zbyt ciemna. Przypomniał sobie, jak wyglądała owa substancja, gdy wykonał ją Dumbledore. Była odrobinę jaśniejsza, miała bardziej intensywny zapach i smak. Nagle Severus doznał olśnienia. Dosypał pół łyżeczki ciemnego proszku. Zamieszał, posmakował i westchnął z satysfakcją.
Zaparzył idealną w każdym calu herbatę.

---

Najbardziej w drabble lubię to że mają zaskakujące i śmieszne zakończenia. Bardzo mi się przez to podoba :P

---

Oczywiście, Roderick Plumpton ma farta... od razu zerknął na koniec, więc nie wywołało u mnie takiego zamierzanego efektu.

Drabble spoko, tylko zbyt krótkie zdania. Takie pojedyncze, maciupkie zdania ciężko się czyta.

Moja ocena:
Wybitny.

---

Podoba mi się. ;) No i fajne zakończenie. :D

---

Kolej na mnie. Czas wypowiedzieć się na temat małego dzieła naszej genialnej Evans. Po przeczytaniu tekstu domyślam się, iż miał zaskakiwać i śmieszyć. Kogo rozśmieszył i kogo zaskoczył, nie wiem. Wiem, że mnie raczej nie zaskoczył. Kiedy widzę drabble, od razu w trakcie czytania zastanawiam się nad jego sensem. Bardzo łatwo było to rozgryźć. Początkowo przez myśl przebiegło mi ciasto, następnie koktajl, aż w końcu stwierdziłam że to jakiś napój. Herbata. Mniam, mniam. Czyżby kwas cytrynowy? Czy to Severus podtruwa się jakimś... czymś? :smilewinkgrin: Nie wiem jak tam inni, ale ja się nawet nie uśmiechnęłam. Czyżby Emily miała zły humor? Ależ skąd. Problem w tym że właśnie skończyła czytać fantastyczne tłumaczenie pewnego fan ficka... Ech, niestety. Po tym co przeżyłam, nie powinnam była od razu czytać żadnego innego tekstu. A już zwłaszcza krótkiego tekstu. Oczywiście, Clark rozpisuje się nie na temat...
Stylistycznie, ortograficznie i tak dalej... Na wybitny. Evans rzadko popełnia błędy, co? :smilewinkgrin: Zgodzę się tutaj z Roderickiem - za dużo krótkich zdań. Ajaj, ale czy to ważne?
Co do całości mam mieszane uczucia. Pomysł nie jest oryginalny. Często ostatnio spotykam się z tekstami tego typu. Nie zawsze o Snape'ie, ale jednak. Drabble to ciężki orzech do zgryzienia - doświadczyłam tego na własnej skórze. Tekst mnie nie rozbawił. Właściwie nie wywołał żadnej emocji. Brak rozbawienia, ale też nie było znudzenia.
Mhmm... Taki tam mały plus za Severusa <3 Ocen nie rozdaje, raczej zajmuje się rozpisywaniem nie na temat i bezsensu ; )

Niech Ci pióro lekkim będzie, ale wiedz że wolę jak piszesz opowiadania. Emily żegna :smilewinkgrin:

---

Więc, jest całkiem spoko. Podoba mi się:>
Ale parę słów krytyki też Co się przyda:
Trochę dziwny pomysł i jak powiedziała (napisała!) EmilyClark - nieoryginalny. Jestem osobą, która woli czytać rzeczy smutne i tajemnicze. A moje drabble, które sama napisałam też takie właśnie jest. Więc wiesz jak to ze mną jest. Emocje oddawało, co do tego nie ma wątpliwości. Severus Snape w skupieniu miesza złocisty wywar. To jest to! Ogólnie to jest okej!
Pisz dalej i nie przestawaj (chociaż szczerze przyznam, że opoeiadania wychodzą co o wiele lepiej!).

---

W drabułkach raczej nie stosuje się bardzo rozbudowanych zdań. Przynajmniej tak jest w większości drabble, jakie czytałam. ^^

Z jednej strony się cieszę, a z drugiej martwię - aż tak łatwo mnie rozgryźć? :D

Nie, Severus używa starej, dobrej cytrynki! :smilewinkgrin:

Tu bezbłędnie a jedynka z dyktanda jest. Cóż za ironia.

Snape'oholiczka :D

Tablica ogłoszeń po drugiej stronie ulicy. A to, że miałam taki a nie inny dzień, odbiło się na klimacie drabble. A poza tym, brakuje ci w pewnym miejscu przecinka.*

*Kocham czepialstwo.
Drabvle to nie mój klimat - ciężko mi napisać miniaturkę, a co dopiero taki krótki tekst. Jeszcze z ograniczeniem na ilość słów. Brrr. Ale akurat z tego jestem zadowolona - jedyne, które zmieściło się w ograniczeniach! :happy:

---

Mi się podoba. Drabble nie powaliło mnie na kolana, ale jest całkiem fajne. Tylko, jak wspominał Roderick, zdania są nieco za krótkie, ale nie zmienia faktu, ze drabułka dobra.

---

Jak ja kocham takie drabble :P Genialne zakończenie!

---

Hahahah xD Na początku myślałam, ze Dumbly to jakiś mistrz eliksirów : D świetnee jest ^^

---

Bardzo fajne! :)

---

Całkiem ciekawe drabble. Takie... inne. A inne są najlepsze ;)

Snape i herbata... niebywałe :). Pięknie przemyślane, ciekawe :).

Dam W :)

---

:tooth: Bardzo fajne drabble, zresztą jak można by się po Tobie spodziewać słabego tekstu? Twoje pierwsze powiadasz? Skoro mnie wyszło to tym bardziej Tobie :)