---

Jaka jest wasza ulubiona scena w całym filmie. Piszcie też dlaczego ta a nie inna.

---

Najlepsze było wejść Hagrida na początku. Taki olbrzym wchodzi, i jak nigdy nic, mówi Harry'emu, że jest czarodziejem. Trochę dziwne. Dobre też było jak dorobił Dudley'owi świński ogon. I dobrze mu tak. Niech sobie swój tort kupi ^^.

---

Mi się podobała scena w Zakazanym Lesie i, jak mojemu poprzednikowi, scena z pierwszym wejściem Hagrida. Ni stąd ni zowąd wchodzi sobie olbrzym, wywarza drzwi i zaczyna jakby nigdy nic rozmowę z Harrym. A w Zakazanym Lesie było tak mrocznie, tak fajnie!!!

---

Mi się bardzo podoba wiele scen... Nie mogę sobie wybrać dokładnie która. Fajna jest jak wchodzi sobie olbrzym do tej chatki, zaczyna gadać z Harrym, mówi mu, że jest czarodziejem i, że go ostatni raz wydział jak był mały, a Harry nie ma pojęcia o kim mówi... Fajna jeszcze jest scena jak Harry, Ron i Hermiona się zaprzyjaźnili, albo jak uciekali od Puszka.

---

Moja ulubioną sceną jest ta gdzie Harry wpatruje sie w zwierciadło Ain Eingarp, i widzi swoich rodziców.

---

Ja mam dwie takie ulubione sceny.
Pierwsza - lekcja latania na miotłach.
Druga - kiedy Harry, Ron i Hermiona mówią Hagridowi, że wielki trójgłowy pies strzeże klapy w korytarzu na trzecim piętrze, a on pyta: "Mówicie o Puszku?"

A kiedy Hagrid mówi: "Jesteś czarodziejem, Harry" to zawsze ryczę. B)

---

Fajne to było "wypowiedź Rona": " To ja! Ale jestem najlepszy, i trzymam puchar Quidittcha, normalnie zaskok! Jestem kapitanem drużyny! Niezły widok" Niezły widok przy lustrze.

---

Ooo.. najbardziej do gustu przypadła mi scena w Zakazanym Lesie, kiedy to Voldemort wchodził w posiadanie krwi jednorożca i próbował zaatakować Pottera i nagle wchodzi Firenzo ;-)
To jedna z moich ulubionych scen.
Dalej to, oczywiście, gra w szachy już w drodze po Kamień. Ron tak demonstracyjnie spada z konia ;-) Podobało mi się to xP

---

Trudno wybrać jedną scenkę, mam kilka ulubionych:
- Zakazany Las i Draco, spierniczający z wrzaskiem pomiędzy drzewami (super to wyszło na filmie - migocąca coraz dalej między drzewami latarenka oraz cichnące wrzaski :P )

- Lekcja zaklęć u Flitwicka, na której Seamus wysadził swoje pióro, i następujące po niej obgadywanie Hermiony przez Rona ("Ona jest normalnie koszmarna (...) Tam jest Leviosa, a nie Leviosaa!" ) - hłehłe

- Rozmowa Hagrida i Harry'ego w "Dziurawym Kotle". Mowa o Czarnym Panu: Hagrid: 'Niektórzy gadają, że zdechł..." - Uwielbiam to!

- Wejście smoka, eee... tj. wejście Hagrida do domku n wyspie tez jest niezłe.

---

Scena w Zakazanym Lesie, lekcja z Hooch, Quidditch,i wtedy jak Harry patrzy w lustro.:)

---

Według mnie najlepsze sceny w filmie to między innymi:
- Scena w której Harry widzi swoich rodziców w zwierciadle Eingarp.
-
Zgadzam się, ta także była świetna....
No i jeszcze pierwszy mecz Harrego.

---

Mam dwie takie "ulubione" sceny. A mianowicie:
1) wejście Hagrida do chatki. O, to jest świetne - taki olbrzym wpada do maleńkiej izdebki, wyłamując drzwi, a potem, jak gdyby nigdy nic, mówi; Się naprawi. Hah, ten tekst powala.
2) kiedy trio zagaduje Hagrida o trójgłowego psa, a on na to: Mówicie o Puszku?. Wprost leżę i kwiczę ze śmiechu.

Ogółem, cały Kamień Filozoficzny jest bardzo fajny. Jedna z lepszych ekranizacji.

---

Najlepsza była Tiara Przydziału nikt nie wiedział, że to był Harry Potter, a jak Minerwa wyczytała jego imię to wszyscy zamilkli.

---

jak harry wpatruje sie w zwiercadło i jak zdobywa ten klucz

---

Mi się najbardziej podobała scena gdy Harry patrzył w lustro i widział swoich
rodziców ...to było takie wzruszające ;(

---

Moja ulubioną scena jest gdy jest pierwsza lekcja latania:)) Bardzo fajne bylo jak Harry pierwszy raz wsiadł na miotłe i chciał odebrac przypominajke;)) i gdy profesor Mcgonagall powiedziała Harremu ze bedzie grał w drużynie:)

---

Mi najbardziej podobała się scena jak Harry patrzy w lustro i widzi swoich rodziców :>

---

pierwszy mecz

---

W KF ,, najulubieńszą" sceną w filmie, jest scena w Zakazanym Lesie- Malfoy, uciekający i non stop, można było słyszeć: ,, Kieł chodź tu!", albo : ,, Ale ja chcę psa!" i coś tam dalej było, czego nie pamiętam, ale wiem, że było śmieszne x D

---

ha! zdecydowanie lekcja zaklęć i uroków z prof. Filius'em Flitwick, gdy Ron nie umiał poprawnie wypowiedzieć "Wingardium Leviosa" i Hermiona uczyła go tych swoich mądrości, a później Seamus źle wypowiedział zaklęcie i źle machnął różdżką i tak wybuchło:D o mało co ten goblin z książek i biurka nie spadł xD

---

A mi wręcz przeciwnie - mimo, że nie lubię negatywnie wyrażać się na temat tego filmu, to jednak w mojej opinii Zakazany Las w pierwszej części został całkowicie spartaczony... Nie dość, że sama scenografia przeciętna (strasznie rzadki ten las... i jeszcze te drzewa, których najniższe gałęzie rosły gdzieś wysoko, grubo ponad głowami) to jeszcze koncepcja latającego duetu Quirrell/Voldemort nie przypadła mi do gustu.



Oj mi też... Partia szachów to moim zdaniem najbardziej widowiskowa scena "Kamienia Filozoficznego". Monumentalna i mroczna scenografia, brutalna gra - nieład na szachownicy, szczątki rozbitych figur, których z każdym ruchem przybywa, no i Ron będący absolutnie w swoim żywiole: skupiony, opanowany i władczy. A wszystko okraszone potęgującą nastrój, groźną muzyką dopełniającą bitewnego nastroju, ech...
Poza tym uwielbiam scenę na ulicy Pokątnej. Jest taka przesiąknięta magią, taka przyjemna, radosna i baśniowa. Oglądając ją po raz pierwszy rozdziawiłem usta ze zdziwienia niemal tak samo jak Harry, kiedy przeszedł przez przejście utworzone w murze na tyłach Dziurawego Kotła...

---

Mam kilka ulubionych momentów w tym filmie :lol:
1) Kiedy Ron obgaduje Hermionę ..."tam jest Levioosa, a nie Leviosaaa...[ w tym momencie dostaje głupawki i nie mogę przestać się śmiać:lol:] normalnie koszmarna jest..." i na dodatek Hermiona mija ich takim śmiesznym krokiem xD
2)wspomniany tekst Hagrida "mówicie o Puszku?"
3) też gdzieś wcześniej wspomniany Zakazany Las kiedy to Malfoy popinkala z latarnią i cichnie jego krzyk xD
4)Hermiona - "możemy umrzeć, lub CO GORSZA: nas wyrzucą!" Ron - "Ja nie do końca łapię jej system wartości"
5)pierwsza lekcja latania
i wiele wiele innych, w ogóle lubię ten film - mam do niego sentyment :)

---

Mi się podobało jak zresztą większości osób wejście Hagrida, lekcja latania, Sceny z lustrem Ain Eingarp oraz wyprawa po Kamień Filozoficzny.

---

Fajnie te klucze się w dzwi wbiły w kamieniu...

---

Scena w której Harry dowiaduje się że jest czarodziejem ;)
no i cała wyprawa po Kamień Filozoficzny .

---

Najlepsze było wejście Hagrida wchodzi wywala drzwi i mówi że Harry jest czarodziejem:)

---

Najlepsza scena to na początku ^^ Z Dursley'iami. Te sceny są takie śmieszne!
Oprócz tego to jeszcze jak byli w zakazanym lesie.
Więcej nie pamiętam.

---

Ta w której Hagrid wygina lufę strzelbie którą trzyma Vernon.

---

wszystkie są fajne xd naprawdę xd

---

Podobała mi się scena w Zakazanym Lesie. Mimo tego, o czym wspomniał Liondragon (las był strasznie rzadki), należy ona do moich ulubionych w tym filmie. Jak widzę Quirrella pijącego krew jednorożca, to mnie ciarki przechodzą. Lubię również ulicę Pokątną. Te wszystkie oczy w słoiczkach (;d), czarownice i czarodzieje, magiczne przedmioty... Aż czuć magię. ;]

---

Najfajniejsza była scena przy Tiarze Przydziału, choć nie podobało mi się to, że Tiara wszystko mówiła na głos, a nie, tak jak w książce, tylko do tej osoby, którą przydzielała.

---

Mi się zawsze podobała scena, jak Ron, Harry i Hermina zobaczyli ''sławnego'' Puszka.:)
Co do reszty to bym musiała sobie przypomnieć ten film, bo już go prawie zapomniałam, przez te parę lat...:shy:

W sumie to by było ciekawie jakby Harry znalazł się w Slytherinie. Ale jest jak jest. Dobrze, że mi przypomnieliście Tiarę przydziału - to była bardzo fajna scenka.

Edytuj.

---

O tak, zdecydowanie najlepszą sceną w tym filmie był Przydział. I ten sufit w Wielkiej Sali!
Jak nadmieniono wyżej - szkoda, że Tiara Przydziału mówiła do wszystkich... Jakoś mi to nie pasuje - przecież gdyby cała szkoła usłyszała, że Harry Potter pasuje do Slytherinu, plotki i domysły o Harrym nigdy by się nie skończyły, a on sam byłby wytykany, wyśmiewany, etc...

---

W sumie to by było ciekawie jakby Harry znalazł się w Slytherinie. Ale jest jak jest. Dobrze, ze mi przypomnieliście Tiarę przydziału - to była bardzo fajna scenka.:)

---

Bardzo podobała mi się droga trio po Kamień Filozoficzny. To jest najciekawszy moment w całym filmie, jeden z najważniejszych, bardzo fajnie zekranizowany - nie psuje tego fakt, że jedna czy dwie przeszkody nie pojawiły się w filmie. Poza tym podobał mi się mecz quidditcha - to fajny sport.

---

Najlepsze na początku rozczochrana twarz Hagrida w drzwiach ;d Ale Leviosa też było nie złe no i diabelskie sidła...
- dobrze, że wyluzowałem :)
Pozdrawiam:*

---

Mi się najbardziej podobała uczta na samym końcu, już po wszystkim, kiedy Hagrid wraca z Azkabanu.

---

Mnie podobał się pierwszy mecz quidditcha, a szczególnie to, jak Harry demonstracyjnie złapał znicza. Albo scena w Zakazanym Lesie, jak Malfoy wystraszony drze się jak stare prześcieradło, uciekając z latarnią xD
Podobało mi się jeszcze, jak Harry i Ron pierwszy raz zobaczyli w pociągu Hermionę.:]
Pamiętam, że zawsze płakałam;( przy końcowej scenie, gdy Dumbledore mówi, że Gryffindor zdobywa Puchar Domów.:jupi:

---

Cały film jest extra, ale najlepszy jest scena w której Hagrid wygina lufe strzelby wója Wernona;]

---

To mi się też najbardziej podoba ta akcja z Hagridem, wtedy jak oni na tą wysepką się przeprowadzili xD pokątna też była fajna no i oczywiście droga do kamienia, oraz panika Rona w diabelskich sidłach. Szkoda tylko, że pominęli tą sytuację, jak Harry, Ron i Hermiona mieli zanieść Norberta na wieżę.

---

Najfajniejsza scena była wtedy gdy Harry, Malfoy, Hermiona, Ron i Hagrid poszli do Zakazanego lasu i spotkali Voldiego pijącego krew jednorożca O.o to było strasznie i fajne :P

---

Dużo mi się scen w tej części podoba...hmmm np. to jak Harry, Ron, Hermiona, Hagrid i Malfoy poszli do Zakazanego Lasu xD, albo gdy Hagrid dorobił cudny ogonek Dudley'owi

---

Mi sie najbardziej podobało jak Harry szukał peronu 9 i 3/4 xD

---

KF to chyba najlepiej sfilmowana część... A przynajmniej najbardziej ''siedzi'' mi w pamięci
Najlepsze sceny? Dużo tego...

- wejście Hagrida
- pierwszy raz na miotle (:lol:), akcja z przypominajką
- Puszek!
- zamieszanie z peronem 9 i 3/4 i obżeranie się słodyczami

---

Moja ulubiona scena to ta, w której Harry dowiaduje się kim jest.
A i jeszcze jak się dostaje na peron 9 i 3/4.

---

Mi się ogólnie film HP i KF zaraz po Zakonie Feniksa najmniej podobał :/.
W pierwszym filmie,nie było niczego ciekawego.
Wiem to bo oglądałam z 1000 razy !!!.
Nudy i tyle.
Najciekawszą sceną było to jak Harry,Draco i Kieł poszli razem do Zakazanego Lasu,i zobaczyli Voldemorta pijącego krew jednorożca,jak Draco wtedy wrzasnął i uciekł a Kieł za nim :D,no i wejście Firenzo :).
No i to był jedyny moment który mi się spodobał.

---

Ja lubię scenę jak Ron wchodzi do Harrego przedziału, siada i się przedstawia, a potem Harry:
-Harry Potter
A Ron robi takiego wytrzeszcza śmiesznego tak kopara opada z tego zawsze mam brecht xd

---

Moje ulubione sceny to:
-jak Hagrid robi zakupy z Harrym do Hogwartu
-jak płyną łódkami do Hogwartu
-święto duchów a zwłaszcza Quirell wrzeszczący że potwór jest w lochach a potem gleba
-droga do kamienia

---

moja ulubiona scena to chyba ta, w której Harry poznał Rona, w pociągu. Dowalił wtedy takim niezłym tekstem, na zapytanie Rona, czy Parszywek jest brzydki: `odrobinkę` . a ten ton. x D

---

Mi podobały się najbardziej sceny z zwierciadłem. Nie wiem dlaczego ale jakoś mnie zaciekawiły.

---

No mi także bardzo się spodobała scena ze zwierciadłem. No i pierwsze święta w Hogwarcie były super ;)
Świetna była też ta scena:

---

Tu było dosyć dużo fajnych scen:
-Hagrid rozwala drzwi w domku na morzu
-Hagrid wygina lufę wuja Vernona
-Hagrid przyprawia Dudley'owi świński ogon
-Hagrid i Harry robią zakupy na ulicy Pokątnej
-Uczniowie płyną łódkami do Hogwartu
-Ceremonia Przydziału
-Kłótnia Rona i Hermiony na Zaklęciach
-Przygoda z Trollem
-1 mecz quidditcha
-Nauka latania na miotle
-Przeprawa po kamień
-Trio ucieka przed Puszkiem

---

Mam kilka ulubionych scen:
- pierwsza to ta, kiedy Hermiona mówi, że mogą zginąć, albo co gorsza ich wyrzucą ze szkoły (była to dość śmieszna wypowiedź);
- druga to ta, kiedy Harry dowiaduje się, że jest czarodziejem (wtedy Harry tak fajnie zapytał "Czym jestem?");
- trzecia, kiedy grają w szachy w drodze do Kamienia Filozofów (nie wiem, dlaczego, ale podoba mi się ta scena);
- wiele innych, których wymienienie zajęłoby zbyt dużo miejsca.

---

Moje ulubione sceny z KF to:
-Harry dostaję listy z Hogwartu
-Przygoda w zoo
-Hagrid zabiera Harry'ego od Dursleyów
-Harry i Hagrid robią zakupy na Pokątnej
-Harry i Ron poznają Hermionę
-Przeprawa łódkami do szkoły
-Ceremonia przydziału
-Pierwsza lekcja z McGonagall
-Pierwsza lekcja latania
-Pierwszy mecz quidditcha
-Pierwsza lekcja Eliksirów
-Wypadek Nevilla na miotle
-Trio ucieka przed Puszkiem
-Hermiona kłóci się z Ronem o poprawną wymowę zaklęcia lewitującego
-Ron obraża Hermionę, gdy ona to słyszy z płaczem udaję się do łazienki dziewczyn
-Seamus próbuję zmienić wodę w rum, w efekcie powoduję wybuch
-Seamus powoduję drugi wybuch tym razem na lekcji Zaklęć
-Neville dostaję przypominajkę i leci z takim tekstem "Ale normalnie, nie pamiętam o czym zapomniałem"
-Quiller ostrzega szkołę mówiąc, że troll jest w lochach po czym mdleję
-Panika wywołana powyższą informacją
-Walka z Trollem
-Harry odnajduję lustro Ain Eingarp
-Szlaban w Zakazanym Lesie
-Wyklucie Norberta
-Wyprawa po kamień
-Spotkanie Harry'ego z Voldemortem
-Walka Harry'ego z Quillerem
-Uczta na zakończenie roku szkolnego
-Trio idzie korytarzem po przygodzie z Trollem, Harry mówi do Rona, że nie trzeba by było ratować Hermiony gdyby jej nie dopiekł na co Ron zwraca się do Hermiony"Od czego ma się przyjaciół"
-Hermiona pyta Rona jakie są trzy podstawowe składniki eliksiru Zapomnienia na co Ron "Zapomniałem"
-Rozmowa Nevilla i Seamusa po tym jak Neville doskakuję do stołu gryfonów, okazuję się, że ma zaklęte nogi i Seamus oferuję mu swoją pomoc:
Seamus: "Rzucę przeciw zaklęcie"
Neville: "Nie, obejdzie się skończy się tym, że mi podpalisz kolana"
Seamus:"Wypraszam sobie tego rodzaju insynuacje Neville. Poza tym jeżeli ktokolwiek zauważył spalone brwi całkowicie mi odrosły".
Seamus odchodzi a z tyłu widać, że brakuję mu sporej ilości włosów.
- Trio idzie do biblioteki, a biedny Neville nie może już utrzymać się na nogach i zwala się do tyłu na podłogę powodując śmiech uczniów na sali

---

Hmmm...
Najlepszy był Seamus...
'Wodo wodo zmień się w rum'
Wszystko czego się nie dotknął wybuchało xDD
Wyprawa po Kamień naprawdę świetna !!
Podobało m się :D
A także krzyk Dracona w lesie, tekst Hagrida 'Mówicie o Puszku'
I tekst Hermiony 'Zanim wszyscy zginiemy lub co grosza, nas wyleją'
Niezastąpiony jest też Ron i jego 'To jest Leviooosa a nie Leviosaaa...'
Hahahah <lol2>
Uwielbiam Hp <3

---

Pierwsza lekcja latania. To było mistrzostwo. Te kolory, te oczy Hooch i ten komizm sytuacji związanej z Neville'm.

---

Kamień był bardzo udaną ekranizacją. Najbardziej ze wszystkich scen podobały mi się:
-Hagrid rozwala drzwi do nowego domku Dursleyów po czym beztrosko mówi "sie naprawi"
-Hagrid wygina lufę wuja Vernona i doprawia Dudleyowi ogonek
-Harry z Hagridem robią zakupy do Hogwartu
-Hagrid opowiada Harry'emu o Voldemorcie
-Ron poznaję Harry'ego
-Ceremonia przydziału
-Ron odkrywa tacę a z niej wynurza się głowa ducha Gryffindoru Nicka
-Harry i Ron spóźniają się na lekcję, Ron mówi, że dobrze, że McGonagall nie ma bo dałaby im popalić, a tu nagle profesor przemienia się z kota w człowieka
-Pierwsza lekcja eliksirów
-Pierwsza lekcja latania
-Ron próbuję przyzwać do siebie miotłę, a ona uderza go z całej siły w nos
-Noc Duchów
-Droga do Kamienia
-Lekcja Zaklęć
-Końcowa uczta

---

Zdecydowanie sceny z zwierciadłem Ain Eingarp < jej, chyba tak sie piszę. >
I jeszcze wtedy, kiedy Ron przedrzeźniał Hermionę ;d

---

Jako że to jest pierwsza część, niezbyt dopracowana ale mająca trochę magii w sobie, mam ulubione momenty jak np "dostarczenie" Harry'ego pod Privet Drive( na początku filmu) dobrze rozpoczęli film. Poza tym jeszcze zakup sowy, wybranie różdżki, dostanie się do drużyny Quidditcha i nareszcie finałowa walka Z Voldemortem która sama w sobie była w pewnym sensie "mroczna".

---

Oczywiście
-quidditch
-jak to nazwala Dimrilla wejście smoka
-Szachy
-Walka z trollem
-Jak ron nie mógł wyluzować :P
-i ta niby walka końcowa.

---

Mi się najbardziej podobały sceny na miotłach ; D

---

Scena w której chary patrzy w lustro Ein Eingarp. Aż mi się zrobiło go żal gdy zobaczył swoich rodziców ...

---

mecz Quiddicha
walka z trollem
pościg za kluczem
spotkanie z Puszkiem

---

Wg mnie pierwsza część była bardzo zabawna i było wiele śmiesznych tekstów. Nie wiem, czy mam swoją ulubioną scenę... lubię drogę po Kamień, miny Rona, które w całym filmie są fenomenalne!(zwłaszcza na początku w pociągu, ale i jego "Łooo...!!" na widok peleryny niewidki. Mistrzostwo!). W ogóle cała rzeczywistość magiczna jest świetnie oddana. Uwielbiam lekcję latania (przypominajka), pozostałe lekcje, kiedy dopiero zaczynają się uczyć... to jest świetna część.

---

Ulubione sceny:
- Początek filmu
- Wejście Hagrida
- Zakupy na Pokątnej
- Obżeranie się słodyczami w pociągu
- Zapoznanie się z Hermioną
- Ceremonia Przydziału
- Pierwsza lekcja transmutacji
- Pierwsza lekcja eliksirów
- Pierwsza lekcja latania
- Lot Neville'a
- Zaklęcie Seamusa
- Pierwszy mecz quidditcha
- Pierwsza lekcja zaklęć
- Zaklęcie Seamusa 2
- Obgadywanie Hermiony
- Walka z Trollem
- Początek przyjaźni trio
- Święta
- Zakazany Las
- Norbert
- Puszek
- Wyprawa po kamień
- Przeszkody
- " Walka" z Voldemortem
- Końcowa uczta

---

Dramatyczne wejście Hagrida (błyskawica, grzmoty itd.) i jego tekst:
"Sie naprawi"

Albo gdy pierwszoroczniaki wychodza z tego pociągu już w Hogwarcie i czeka na nich Hagrid i woła:
"Pirszoroczni! pirszoroczni za mną!"

Haha :lol:

Ale fajna jest też droga po kamień.

---

Scena w , której Harry zostaję przydzielony do Gryffindoru.

---

Mnie najbardziej podobała się scena z szachami:) albo święta Bożego Narodzenia:)

---

Zdecydowanie zakupy Harrego i Hagrida.
Najlepiej było jak Harry wszedł do Olivandera.

---

Fajne jest to jak Harry w Zakazanym Lesie widzi postać z kapturem (profesora Quierrela) pijącą krew jednorożca. :jupi:

---

Naj;epsza według mniue była scena jak Harry dowiedział sie że jest czarodziejem i ta gdzie i te teksty Hermiony xDD takie przemadrzałe xDD pierwsza część nbawet spoko xD

---

Moją ulubiona sceną jest ta, w której Dursley'owie i Harry pierwszy raz widzą Hagrida. No nie zupełnie wtedy, bo najlepszy kawałek zawiera się w zdaniu:
"Sie naprawi".

Jest to moja ulubiona scena, gdyż... Po prostu przebija wszystkie!
Pokazuje naturę Hagrida i to, że jest do czegoś takiego przyzwyczajony ;)

---

Kiedy Hagrid 'wchodzi' do chatki i mówi: Się naprawi.
Tekst Hagrida na temat trójgłowego psa: Mówicie o Puszku?
Kiedy Ron mówi: Ja nie do końca łapię jej system wartości.
Malfoy zwiewający z krzykiem w Zakazanym Lesie xD.
Kiedy Tiara zastanawia się nad domem dla Harrego.
Kiedy Harry siedzi przy lustrze ( bo jest fajna muzyka :D ).
Lekcja latania.
Pierwszy mecz Quidditch'a.

Wszystkie te sceny albo dlatego, że są śmieszne albo dlatego, że są wzruszające :D

---

Ja mam wiele ulubionych scen, np.Hermiona podchodzi do stołka z Tiarą i coś sobie mruczy, a Ron mówi do Harry'ego, że jest jakaś psychiczna albo ich pierwsze spotkanie z Puszkiem, a później ich rozmowa o tym.

---

Ja uwielbiam scenę, jak Harry widzi w lustrze swoich rodziców. Jest to świetne, i wzruszające ;D Nigdy ich nie widział (bo jak wiadomo, Durlsyowie nie lubli wspominać o Lily) nareszcie ich zobaczył. Hogwart tyle dla niego zrobił.. .;D Kocham to xD
I właśnie jak Hermiona idzie do Tiary Przydziału a Ron:
- Jakaś psychiczna, mówie ci. ;D

---

Odkrycie "drugiej twarzy Quirella" :]

---

Mi się najbardziej podobało jak na końcu ogłaszali kto zdobył Puchar Domów ;P

Jak Ślizgonom zrzedła mina xD

---

Według mnie cały film, jest niezwykle ciekawy, więc trudno wypisać dokładnie wszystkie wątki, jednak ta które zapadły mi jakoś szczególnie w pamięci to m.in:
* Sam początek, przywiezienie Harry'ego pod jego nowy dom.
* Wejście Hagrida, wyłamując drzwi ( i ogonek Dudley'a ;p)
* Moment poznania przez Harry'ego, Rona a później Hermiony w pociągu.
* Wyprawa po Kamień filozoficzny, rozegranie partii szachów oraz sama walka z Voldemortem.
* Wingardium Lewiooosa, a nie Leviosa! :)

---

Bardzo lubię moment, kiedy Harry dowiaduje się, że jest czarodziejem. Czyli pojawienie się Hagrida w chatce na skale :) Uważam, że jest świetnie zagrana, bardzo naturalnie. Uwielbiam moment, kiedy Harry mówi:
- I'm Harry, just Harry.
A Hagrid odpowiada mu:
- Well, just Harry.
Nie wiem, dlaczego, ale po prostu ten moment jest świetny ;)
Poza tym chyba mogłabym wymienić wszystkie sceny ze Snapem. Postać ta sprawia, że odrazu czuję się "bardziej w książce".
Ogólnie cały film mi się strasznie podoba, bo jest całkiem wierny książce. To znaczy, owszem są rzeczy, które bym może zmieniła, ale w sumie i ogólnie, film robi dobre wrażenie.

---

najlepsza scena jest w Zakazanym Lesie kiedy Malfoy chciał psa,a Hagrid powiedział mu że Kieł to straszny tchórz:rotfl:

albo jak Hagrid wyważył drzwi i mówi że sie naprawi:rotfl:

albo jak byli u Hagrida i w tedy się wykluł Norbert,był taki słodki że aż by się chciało go zabrać do domu:happy:

---

Dla mnie to wogóle cały film wszystkie scenki.

---

fajne było to jak na końcu Harry oparzył Quirrella w twarz
:jupi:

---

Gdy harry zobaczył rodziców w lustrez xdd

---

Mi też podobało się wiele scen.Najbardziej jak Harry ujrzał swoich rodziców w lustrze ;(

Popieram to.Zawsze jak to oglądam pękam ze śmiechu.Hagrid nie powie przepraszam ani nic tylko Się naprawi.

Następną sceną było jak Hagrid wchodził do pomieszczenia gdzie znajdował się kamień filozoficzny.Taki mały kamień a tak ogromne pomieszczenie:D
Lubię też jak w Zakazanym Lesie Draco Malfoy uciekał w popłochu przed Voldemortem:)

---

Hmm... mam wiele ulubionych scen. Między innymi jest to:
*Jak mnóstwo sów zebrało się pod domem Dursleyów.
*Kiedy do chatki wchodzi Hagrid i ta cała rozmowa.
*Pierwszy lot Harry'ego na miotle, jak "ratuje" przypominajkę Nevilla.
*Jak Harry odkrywa zwirciadło Ain Eingarp i widzi w nim swoich rodziców.
*Wyprawa po Kamień Filozoficzny.
*Różne zabawne teksty Hermiony i Rona xD

---

ta scena w ktorej czarodziejskie szachy prawdziwe fajna walka

---

jak rozegrali partie tych ogramnych szachów

---

* Scena w lesie.
- Ale ja chcę psa!
- Wiesz, Kieł to raczej tchórz.
w tym momencie mina Malfoya - bezcenna :D
Chwilę później dzieciak zasuwa przez las i tyle go widać.

* partia szachów - wyszło nawet lepiej niż sobie wyobrażałam

* osmalony Seamus oraz "Tam jest levioosa, a nie leviosaaa" xD

* "-... zanim zginiemy lub co gorsza: nas wyleją!
- Wiesz, ja nie do końca chwytam jej system wartości"

---

Gdy Hagrid doprawił Dudleyowi ogonek....do tej pory płacze ze śmiechu jak to oglądam;) I jeszcze wybór różdżki u Olivandera;)

---

Wejście Hagrida i scena w Zakazanym Lesie. Narobił się Malfoyowi cykorek ^^

---

Zawsze chce mi się śmiać, kiedy Hagrid mówi Harry'emu Ronowi i Hermionie, że ten wielki i dla nich przerażający pies wabi się Puszek.
Podoba mi się też scena, kiedy Harry dowieduje się od Dumbledor'a o trwałym śladzie, który Lily pozostawiła na ciele Harry'ego.

---

Najlepsza scena to ta na pokątnej jak Harry wszystko se kupował i jak otwierała się skrytka Harrego u Gringotta.

---

- scena, gdy pierwszy raz zetknęli się z Puszkiem i gdy dowiedzieli, że tak się nazywa
- Wingardium Leviosa
- "Troll! Jest w lochach!", Quirrel był wtedy świetny xD
- w wersji z dubbingiem scena, w której Hagrid wyważa drzwi i mówi "Się naprawi"
Te mi się najbardziej podobały, bo były śmieszne.
Ale do moich ulubionych scen należą też:
- Quiddich
- Norbert, taki słodki smoczuś :D
- wszystkie sceny ze Snape'm oczywiście :)

---

Ach co za piękna chwila gdy patrzyłam jak tłusty zadek Dudleya przelewa się przez szybę i ta mina ciotki Petunii a wujek popatrzył na Harry'ego tak jak moja ciocia tyle że ona się wtedy uśmiecha...
Fajne też właśnie wielka chwila Hagrida gdy on tak wchodzi a ja z moją siostra UWIELBIAMY to wejście jego buciory takie botki primabalerinki :-) Fajne jak Dudleyowi wyrsł świński ogon, bardzo, bardzo fajne i co jeszcze...Hermiona jest dobra w każdej chwili w każdej scenie w każdym tomie i części i o niej nic nie mówię... Fajnie wygląda niebo Hogwartu i właśnie lubię tą scenę w której pierwszoroczniacy po raz pierwszy weszli do wielkiej Sali... A tak w ogóle... Czy poltergeist Irytek występuje w filmowej wersji? Bo jak teraz myślę to go nie widziałam... A no i w pierwszej części Voldzio (a! Sami-wiecie-kto!) miał twarz jak jakiś niebieski korzeń natomiast w następnych był taki gładki i biały jak...jak...pupcia Dudleya :-)

---

-Mi się podoba jak Harry mówi ( jestem Harry tylko Harry) a hagrid na to ( słuchaj tylko Harry)
- Zakazny Las
_ pierwsza lekcja latania jak rona walnęła miotła w głowę
- scena jak harry rozmawia z wężem

---

-Pierwsza lekcja ze Snape'm.
-Lekcja latania.
-Wingardium Leviosa
-Walka z Trollem.
-Moment, gdy Quirrel wpadł do Wielkiej sali.
-Malfoy krzyczący w Zakazanym Lesie.
;)

---

-Zbiera mu się na pawia! - to jest super
i tiara przydziału:D

---

I Wingardium Leviosaaa...:amgad:

---

Scena, w której Hagrid 'wkracza do akcji" xP

---

Moja najnaj bardzie ulubiona scena to wtedy gdy trio było na szachownicy . To było takie wzruszające!!!! Ron taki (za)odważny,
jak go królowa zwalała to się fajnie wydarł i fajną minke zrobił i przerażona minka Hermi.
HaHA (,,Ron:Dobrze mnie wyczyłeś. Jak ja zrobie mój ruch królowa mnie zabije
, a wtedy wy sza****ecie króla
Harry :Nie Ron nie
Hermiona:A o co chodzi
harry:chce się wariat poświęcić")
to jest super zawsze sie przy tym śmieję, i jeszcze mowa końcowa rona
Ijeszcze te teksty
Mowicie o Puszku
Sie naprawi
Jestem Harry tylko Harry

---

- Ceremonia Przydziału
- Pierwszy mecz Quidditcha
- Spotkanie z Puszkiem (Aaaaaa!)
- Malfoy Zakazanym Lesie
- Partia Szachów - szczególnie Wielki Moment Rona
- A na miejscu pierwszym... scena ze Zwierciadłem Ain Eingarp - ta muzyka i Lily i James I Harry... ech ^^.

---

na pewno ceremonia przydziału,spotkanie z malutkim pieskiem Hagrida;Puszkiem,pierwszy lot na miotle,walka z trolem,spotkanie z Voldemotem

---

Mi bardzo siepodobala scen gdy Hermiona oswobodzila Rona z diabelskich sidel,
gra w szachy czarodziejow
jak Hagrid sobie rozmawial z Dursleyami
I scena gdy na Rona opada slina i sie zczajaja ze piesek sie obudzil

---

Trzeba się chwileczkę zastanowić... Myślę, że to:
- Oczywiście sam początek. Noc, taka wielka tajemnica. Zarazem dzień szczęścia jak i smutku.
- Potem scena z listami.
- Pierwsze spotkanie przyjaciół.
- Pierwszy wizerunek Hogwartu, jak płynęli przez to czarodziejskie jezioro na tych łódkach.
- Nasz ukochany Puszek. ;D
- Walka z Voldemortem

No i to na tyle. ;)

---

Najbardziej podobały mi się sceny takie jak: Wejście Hagrida oraz Wyprawa po kamień ale do momentu szachów . Późniejsza scena z Voldemortem była okropna . Koszmarne wykonanie i para dobrych efektów czyli nic z czegoś xD .

---

Mi się podobał cały film, ale szczególnie jedna z ostatnich scen. To ta, kiedy Dumbledore czytał stan punktów każdego domu i Hermiona i inni już tacy załamani siedzą i Dumbledore rozdaje dodatkowe punkty. Klaska raz w dłonie i zmieniają się dekoracje. Ta scena mi się podoba, jak oni się cieszą xDD

---

Lot na miotle i scena gdy Harry znajduje lustro xD

---

Dużo by tu wymieniać, bo cały film był świetny! Podoba mi się scena w zakazanym lesie i akcja z trollem w łazience dla dziewcząt jest dobra.Jednak uwielbiam scenę, w której Harry kupuje różdżkę u Ollivandera - jest taka magiczna! : )

---

Mi się najbardziej podobają sceny przeszkód na drodze do kamienia. Największą emocje wzbudziły we mnie klucze.

---

na samym początku nadlatujące sowy z listami do Pottera i irytacja jego wuja

---

Podoba mi się początek filmu - gdy Harry dopiero poznaje świat czarodziejów. Scena na ulicy pokątnej jest świetna. Z tych bardziej w środku to Zwierciadło Ain Eingarp.

---

Cały film jest super, ale najbardziej lubię Noc Duchów;)

---

Mi się najbardziej podobała scena w której nasza trójka idzie po kamień,a najbardziej to szachy.Podobała mi się jeszcze jak Hagrid wchodzi na końcu ,,Sie spóźniłem''

---

Mi się podoba scena na dworcu z bliźniakami ^^
Fajne jest też jak objadają się smakołykami w pociągu. :D
No i lekcja jak się uczą wingardium leviosa :D

---

Scena w której Harry, Hermiona i Ron wracają z pierwszego spotkania z Puszkiem, wiecie scena z Tekstem Hermiony (...)albo co gorsza nas wyleją" no i scena z lustrem...

---

- Pierwsza scena, gdy Harry zostaje oddany Dursley'om
- przyjazd do Hogwartu i ceremonia przydziału.
- gra w szachy
- spotkanie z Voldemortem
- gdy Dumbledore dodaje gryfonom punkty na koniec roku.
i oczywiście żarty bliźniaków < 3

---

Mi się podobało pierwsze spotkanie Harry'ego i Rona z Hermioną, ale chyba najpiękniejsza była scena w której pierwszoroczniacy płyną łódkami przez jezioro i po raz pierwszy widzą Hogwart. To było niesamowite

---

Hmm.. Napewno jak się Harry dowiaduje, że jest czarodziejem, wyprawa na Pokątną, ta walka z trollem, albo jak podejrzewali Snape'a :D Ceremonia Przydziału i oczywiście cała wyprawa po kamień. Ale i tak dla mnie najfajniejsze (czytaj: najśmieszniejsze ) są sceny z Snapem, a zwłaszcza rodział Mistrz Eliksirów. Za każdym razem tak samo się z tego leje :P

---

Hm... na pewno ceremonia przydziału, scena gdy Harry dowiaduje sie, że jest czarodziejem i Hagrid mówi jemu i jego wujostwu, że za siedem lat nie pozna samego siebie. No i jeszcze scena gdy Harry pierwszy raz widzi Weasleyów, jak próbuje dostać się na peron 9 i 3/4 :D cały film wymiata xD

---

Hm... na pewno ceremonia przydziału, scena gdy Harry dowiaduje sie, że jest czarodziejem i Hagrid mówi jemu i jego wujostwu, że za siedem lat nie pozna samego siebie. No i jeszcze scena gdy Harry pierwszy raz widzi Weasleyów, jak próbuje dostać się na peron 9 i 3/4 :D cały film wymiata xD

---

Zakazany las i w bibliotece w dziale Ksiąg Zakazanych ;)

---

-Sam początek to jak Harry sie dowiedział ,ze jest czarodziejem.
-Ceremonia Przydziału.
-Dotarcie i walka o kamień filozoficzny!

---

Oj, wiele mam takich scen!

1. Jak Hagrid wspomina Harry'emu, Ronowi i Hermionie że trzygłowy piesek ma na imię Puszek.
2. Jak Hermiona mówi "zanim tu wszyscy zginiemy albo co gorsza nas wyleją"
3. Lekcja latania na miotłach kiedy Harry łapie kulkę
4. Jak Hermiona poucza Rona, jak rzucać zaklęcie vingardium leviosa
5. Jak Snapowi się pali szata, on i Quirrel mają wtedy takie dziwne miny

---

Walka z Trolem!

---

Kocham wszystkie sceny i cały film, ale najbardziej to jak Harry siedział godzinami przed zwierciadłem, choć to było dosyć smutne ;(

---

Uwielbiam scenę a której Hagrid wchodzi do chatki na morzem wywalając drzwi, a potem przyprawia Dudley'owi ogonek i mówi Harry'emu, że jest czarodziejem...

---

Dla mnie najlepszą sceną jest scena, gdy Tiara powoli zostaje dawana na głowę Malfoya, lekko tylko dotyka jego głowy, a ta drze się już : SLYTHERIN!.
Albo jak Harry, Ron, Hermiona, Draco, Hagrid i Kieł są w Zakazanym Lesie... c:

---

Uwielbiam ten moment, gdy Snape podchodzi do Rona, Hermiony oraz Harrego i mówi, że " wydawałoby się, że.. spiskowaliście" XD

---

hjehje, wszystkie sceny są najlepsze! cały film! Ale tutaj akurat zgadzam się z przedmówczynią levictorią, ta scena z ,,wydawałoby się, że.. spiskowaliście" normalnie mnie powala x3

---

Dla mnie ogólnie cały film a zwłaszcza, te sceny ze Snape'm. On po prostu mnie powala, lepszego aktora nie mogli znaleźć!

---

Nie mogłabym wymienić jednej najlepszej sceny - jest takich kilka, choć jedna dosyć mocno wbiła mi się w pamięć. W sumie film obejrzałam przed chwilą, najsympatyczniejsze sceny spisałam na kartce i dlatego je wymienię. W większości z nich pojawia się 'panna Granger', tak dla ścisłości.

6. Pierwsze spotkanie Harry'ego, Rona i Hermiony z Norbertem (a raczej Norbertą) - Czy to... smoczek? - bezcenne.
5. Moment podpalenia szaty Snape'a - bezcenne same w sobie.
4. Lekcja Zaklęć - za słynne 'Wingardium Leviosa!'.
3. Chwile tuż po "ucieczce" Puszkowi.
2. Pierwsze spotkania Harry'ego i Rona z Hermioną - za czekoladową żabę w ustach Ronalda i jego niewyraźne 'Estem 'On 'Sley - czy coś w tym stylu.
1.Seamus i jego próba zamiany wody w rum - za ten cudny zaklęcio-wierszyk, wybuch, oranżadę (którą udało mu się 'zrobić' rano) i... wszystko. Ta scena była w stu procentach zabójcza. Radzę obejrzeć film raz jeszcze, bo sądzę, że nikt tego nie wymienił. ^^

---

scena gdy widzi rodziców w lustrze i pod koniec gdy jest z przyjaciółmi bo wtedy harry jest szczęśliwy

---

Hah, teraz mam przed oczami głównie chamskie ale za to śmieszne parodie HP, więc podobała mi się scena, gdy Harry i Ron po raz pierwszy poznają kujonkę Hermionę ;D albo jak bracia Weasley opowiadają Harry'emu o quidditchu.

---

Ogólnie, bardzo lubię KF.Jest fajny, ten pierwszy rok w Hogwarcie, chciałabym, sama takie coś przeżyć:)Ale nie przeżyje...:(

---

Radiosurgery . . aThe third option is a sort of radiosurgery where we target the tumor with local beams of Xrays to target the radiation to the tumor itself to try to stop it from growing. a The bad news is there are no known preventative measures to avoid this type of tumor a?| unless lace dresseslace dresses . , of course, your diet consists of a ridiculous amount of hot dogs or other cured meats. cute dressescute dresses Those have been shown as risk factors, A Black points out. aSome of the preservatives used to cure meat a the nitrates used in hot dogs and so forth have been associated with a risk factor for these types of tumors. a And while switching to an organic diet is healthy, it wonat stop this type of tumor either. aThere is no diet to prevent it, a Black says sexy wedding dressessexy wedding dresses . . aMost of the cases are sporadic discount wedding dressesdiscount wedding dresses . . We know that some of the risk factors in a very, sexy prom dressessexy prom dresses very small percentage of patients include things like sexy prom dressessexy prom dresses

---

Cały film, bo było najmniej różnic w porównaniu z książką

---

Mnie cały film się podoba, ale najlepsza scena to walka z Troll'em i jak pierwszy raz na miotłach są.

---

Najlepsza jest scena na szachownicy ;p Ron taki w swoim żywiole. odważny. A herimiona taka :A o co chodzi, harry :Chce się wariat poświęcić!!! Kocham to !!! I jeszcze się Ron tak demonstracujnie wydarł.
I jeszcze jak Hagrid ,,Jesteś czarodziejem Harry" i Leeeevioooos a nie
Leewiosaaa i Mówicie o Puszku : p

---

Podoba mi się bardzo dużo scen, ale wejście Hagrida było chyba najlepsze. Wchodzi sobie taki olbrzym i jak gdyby nigdy nic zaczyna gadać z Harrym. I to "Się naprawi". Rozwalające

---

Dla mnie najlepsza scena jest w momencie gdy Hermiona ratuje Rona przed uduszeniem przez diabelskie sidła, a on na to: "Dobrze że wyluzowałem" xd

---

* rozmowa Albusa z Harrym w skrzydle szpitalnym,
* spotkanie Severusa na korytarzu po wizycie u prof. McGonagall,
* pierwsza lekcja u Snape'a,
* jak Harry siedzi przed zwierciadłem Ain Eingarp,

---

Ja najbardziej lubię scenę, gdy pierwszy raz wchodzą do Hogwartu, bo jest taka magiczna :D

---

* Hagrid: You're a wizzard Harry.
Harry: I'm a what? :D

* Przeprawa przez jezioro łódkami <3.
* Scena ze zwierciadłem Ain Engarp
* Pierwsza lekcja ze Snapem
* KOCHAM jak McGonagall wywołuje Hermionę do Tiary Przydziału, i ona coś tam szepta do siebie a Ron: "Wariatka, mówię Ci"
* - Mówi się Leviosa, a nie, Leviosaaa!
* Harry tuli Hagrida na samym końcu

---

scena z pająkami i z trollem xd

---

:) super strona polecam

---

Ta scena, kiedy Harry dowiedział się, że jest czarodziejem.

m: Proponuję zacząć pisać zgodnie z zasadami języka polskiego: znaki interpunkcyjne i wielkie litery.

---

Hagrid u Dursleyów. Taki olbrzym wchodzi, zgina strzelbę i jakby nigdy nic: jesteś czarodziejem!

N: Znaki interpunkcyjne, polskie znaki, wielkie litery... Znamy? Do szkoły chodzimy? No to używamy!

---

Proszę o uzasadnienia, dlaczego ta scena, a nie inna!

---

Mi się najbardziej podobała "droga po Kamień Filozoficzny". Te zagadki były naprawdę ciekawe :) I potem ta rozmowa Harrego z Dumbledorem, jak mu trochę wyjaśnił dlaczego tak, a nie inaczej :D A no i jeszcze fajna była scena jak poznał się z Ronem w pociągu :) To można powiedzieć, że był taki początek wszystkiego.

---

Moja ulubiona scena w tym filmie jest wtedy gdy Hermiona pomyliła włosy i zmieniła się w kotkę .

---

Najbardziej podobała mi się scena lekcji eliksirów ,ponieważ miała fajny charakter. Zresztą spóźniający się nauczyciel, szept, ośmieszenie głównego bohatera były strzałem w dziesiątke. Uważam ,że ta scena była jedną z lepszych ,ponieważ w innych Harry był uważany za cudownego i był faworyzowany.

---

Moje ulubione sceny w tym filmie to jak po kolei dostawali się do Kamienia. Bardzo podobały mi się te zagadki ;) Jakbym była mądrzejsza to sama z chęcią bym sobie takie coś porozwiązywała. A już szczególnie z przyjaciółmi.

---

to było w Komnacie Tajemnic :)

Jeśli chodzi o moją ulubioną to scena szachów na końcu (poświęcenie Rona) a także kary w zakazanym lesie (cykor Malfoya i widok Voldemorta :))

Początek filmu też jest bardzo fajny, dobrze wprowadza w klimat osobę, która nigdy wcześniej nie miała styczności z Harrym :)