Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Arctic Monkeys
Dodane przez Szklana dnia 13-12-2011 20:34
#1
Brytyjski zespół indie rockowy. Znacie go, lubicie?
Ja uwielbiam :) Za brzmienie, różnorodność (4 albumy - wszystkie różne), indywidualność, teksty i głos Alexa.
Dodane przez Pospolitak dnia 13-12-2011 20:40
#2
Oczywiście, że znam ten zespół. Jak mógłbym go nie kojarzyć? Przecież on znajduje się na liście moich ulubionych :D.
Uwielbiam Arctic Monkeys za różnorodność i teksty - czyli to, co dla mnie najważniejsze. Nie mam pojęcia, czemu, ale moim ulubionym singlem z ich repertuaru jest
Don't Sit Down 'Cause I've Moved Your Chair. Czegoś mi w nim brakuje, tak jak we wszystkich, ale tutaj nie odczuwam tej pustki.
Dodane przez RazorBMW dnia 13-12-2011 20:53
#3
Zespół który cierpi na typową przypadłość "indie" rockowych zespołów:
indie to pusta szufladka, używana przez pokolenie mtv na określenie pop-rockowych zespolików grających ładne, radiowe pioseneczki, wydawanych w wielkich wytwórniach i zapełniających stadiony. Łatka "indie" powstała nie jako określenie muzyki, tylko jako określenie sposobu wydawania i sprzedaży płyt - niezależnie, czyli własnym sumptem.
A skoro w indie już niezbyt dużo się wymyśli, to do 90% zespołów z tego gatunku można tak właśnie scharakteryzować warstwę muzyczną.
Niestety.
Dodane przez Szklana dnia 21-12-2011 22:45
#4
Razor, zgadzam się, indie to już raczej nie określenie gatunku, ale sposób wydawania płyt. I jest bardzo nadużywane. I właściwie można tu ujmować zespoły grające od elektroniki do psychodeli przez folk po britpop i co tam jeszcze chcesz. Ale nie zgodzę się, że wszystkie indie rockowe zespoły grają pop rocka. W indie rocku gatunki często są mieszane: np. Arctic Monkeys grają post punk, garage rock, psychodelie. Pop rocka to gra Jonas Brothers, więc wiesz... A np takie Kings of Convinience? Albo Bombay Bicycle Club? Albo Beirut? Mogłabym wymienić kilkadziesiąt indie rockowych zespołów, które nie są pop rockowe. Bo jest cała masa gatunków takich jak: indie folk, dreampop, experimental etc. Tutaj fajne jest to, jak mieszane są te gatunki. Jednym zespołom wychodzi to lepiej, drugim gorzej, wiadomo. Ale, proszę, nie sprowadzaj wszystkiego do jednego mianownika. Bo usłyszałeś gdzieś jakiś chłam, który był akurat podpisany 'indie rock'. Ale nie twierdzę, że nie ma trochę takich zespołów grających jakiś oblech.
Pospolitak, ja kocham ich drugi album, najbardziej "505", "Do me a favour", "If you were there, beware". Ohh... *.* Don't sit down też lubię, ale to już coś innego. Nie ma już takiej magii, chociaż jest taki lekki trans. Podoba mi się w nich właśnie to, że każdy album różni się od poprzedniego, nie stoją w miejscu.
Edytowane przez Szklana dnia 21-12-2011 22:56
Dodane przez RazorBMW dnia 28-12-2011 20:12
#5
Szklana napisał/a:
Razor, zgadzam się, indie to już raczej nie określenie gatunku, ale sposób wydawania płyt. I jest bardzo nadużywane. I właściwie można tu ujmować zespoły grające od elektroniki do psychodeli przez folk po britpop i co tam jeszcze chcesz. Ale nie zgodzę się, że wszystkie indie rockowe zespoły grają pop rocka. W indie rocku gatunki często są mieszane: np. Arctic Monkeys grają post punk, garage rock, psychodelie. Pop rocka to gra Jonas Brothers, więc wiesz... A np takie Kings of Convinience? Albo Bombay Bicycle Club? Albo Beirut? Mogłabym wymienić kilkadziesiąt indie rockowych zespołów, które nie są pop rockowe. Bo jest cała masa gatunków takich jak: indie folk, dreampop, experimental etc. Tutaj fajne jest to, jak mieszane są te gatunki. Jednym zespołom wychodzi to lepiej, drugim gorzej, wiadomo. Ale, proszę, nie sprowadzaj wszystkiego do jednego mianownika.
Co z tego, że AM mieszają gatunki, jak i tak w efekcie brzmi to bardzo podobnie do setki indie-rockowych zespolików... ;]
Pisałem o indie rocku, a nie o całym indie. I Indie to jest faktycznie szufladka, z tym, że Experimental [lol] nie zaliczysz do indie, bo co, Cristian Vogel to indie? Nie - już abstraując od tego, ze wydawane w TRESOR. To w takim razie, podążając ścieżką experimental -> Aphex Twin, Squarepusher i cały kocioł zwany IDM to też indie? lulz.
Dzisiaj indie rockowe zespoliki to po prostu banda zniewieściałych facetów, grających "wpadające w ucho radiowe pioseneczki" do wypełniania stadionów.
Tak samo, folk już z samej natury jest... alternatywny (tak samo jak dreampop, vide np. Schnauss), więc tutaj faktycznie można przyjąć, że indie folk -> muzyka alternatywna* [tzn taka, która ma być z założenia inna]
*Redjołhedy zawsze na propsie[to tak btw], mimo, że nie indie, a spoko alternatywa :>
Edytowane przez RazorBMW dnia 28-12-2011 20:15
Dodane przez Anar0207 dnia 30-12-2011 12:57
#6
Oczywiście, że znam ten zespół. Jak mógłbym go nie kojarzyć? Przecież on znajduje się na liście moich ulubionych.
Uwielbiam Arctic Monkeys za różnorodność i teksty - czyli to, co dla mnie najważniejsze. Nie mam pojęcia, czemu, ale moim ulubionym singlem z ich repertuaru jest Don't Sit Down 'Cause I've Moved Your Chair. Czegoś mi w nim brakuje, tak jak we wszystkich, ale tutaj nie odczuwam tej pustki.
Również uwielbiam Don't Sit Down 'Cause I've Moved Your Chair, ale nie ma tego powera, co wcześniejsze piosenki.