Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Zniszczenie mostu i początek filmu
Dodane przez dastanblack3000 dnia 19-11-2011 10:18
#1
Gdy zaczynał się film jedną z pierwszych scen było porwanie Oliwandera i zniszczenie mostu w Londynie.
Bardzo podobała mi się ta scena. Zaparła dech w piersiach, gdy most powoli się łamał i wykręcał na wszystkie strony. To dodało takiej akcji i bardzo fajnie wprowadziło w film. Słyszałem tylko że w książce śmierciożercy zniszczyli inny most. Ale nie jestem wybredny. Ważne że w ogóle jakiś most zniszczyli. :D
Co możecie powiedzieć o tej scenie? Podobała się wam, czy raczej mogła by być pokazana jakoś inaczej?
Czekam na wasze odpowiedzi. :):) Pozdrawiam
Dodane przez emilyanne dnia 19-11-2011 10:26
#2
Fajna była ta scena, ale nie moja ulubiona :P Pokazali to dobrze, ci śmierciożercy lecący i w ogóle :D
Dodane przez Densho dnia 19-11-2011 10:33
#3
Podobała mi się ta scena. W ogóle ta część Harry'ego, to moja ulubiona.
Dodane przez Czarodziejka dnia 21-11-2011 21:09
#4
W książce Śmierciożercy zniszczyli most Brockdale. Niestety nie byłam nigdy w Londynie i nie wiem jak on wygląda. Scena jest świetna. Tylko, że wyobrażałam ją sobie nieco inaczej. Ale groza była i to na początku filmu.
Dodane przez Annalisa Louis dnia 21-11-2011 21:33
#5
Mi również podobała się ta scena. Jak byłam w kinie , to aż się wystraszyłam jak śmierciożercy nagle pojawili się znikąd i zaczęli atakować mugoli.
Dodane przez Pani Riddle dnia 21-11-2011 21:37
#6
Scena była znakomicie nakręcona (nie wyobrażałam sobie lepiej nakręconej :D )
Dodane przez Damblydor dnia 21-11-2011 21:53
#7
Wszystko pięknie, ale most rozwalony w filmie - Millennium Bridge został zbudowany w 2000 roku, podczas gdy początek VI części przypadał na rok 1996. Taka tam mała niezgodność xd Ale w ogóle to scena mi się bardzo podobała. Fajnie to wyglądało. Tylko czemu śmierciożercy latali? Oni latali? Bo już nie pamiętam. Tak czy owak, fajowo wyszło :D
Dodane przez Asella dnia 21-11-2011 22:32
#8
To tak bardzo podobała mi się tamta scena. Świetnie ukazane reakcje ludzi i to jak wali się ten most zgadzam sie z dastanblack3000 że świetna scena.
Tylko co do tego jaki to był most czy wo ważne ? Nie możemy mieć pewności czy to ten opisany w książce czy nie no bo raczej niezniszczyli naprawde jakiegoś mostu w Londynie.
Więc co za różnica ważne że był dreszczyk kiedy go niszczyli ;D
Dodane przez dastanblack3000 dnia 22-11-2011 19:23
#9
Damblydor napisał/a:
Wszystko pięknie, ale most rozwalony w filmie - Millennium Bridge został zbudowany w 2000 roku, podczas gdy początek VI części przypadał na rok 1996. Taka tam mała niezgodność xd Ale w ogóle to scena mi się bardzo podobała. Fajnie to wyglądało. Tylko czemu śmierciożercy latali? Oni latali? Bo już nie pamiętam. Tak czy owak, fajowo wyszło :D
Tak w filmie śmierciożercy potrafili zmieniać się w takie latające smugi czarnego pyłu (gdy byli w takiej postaci widać było tylko ich twarz pod kłębami pyłu. Wydaje mi się że to taka forma teleportacji. Bardzo mi się to podobało w filmie. Po prostu rewelacja. Warto wiedzieć że członkowie zakonu feniksa zmieniali się w coś podobnego, tyle że złoto białego ;))
Dodane przez Therion dnia 22-11-2011 19:27
#10
Bardzo fajnie przedstawione. Wejście Śmierciożerców było genialne, jak lecieli przez cały ondyn i Pokątną, super :D
Dodane przez Theodore dnia 22-11-2011 20:22
#11
Bardzo podobała mi się ta scena. Tak jak stwierdziła osoba nade mną, wejście Śmierciożerców było genialne. Najlepszym momentem był początek burzenia mostu :D. Nie wyobrażałem sobie, aby tą scenę nakręcili inaczej. Najfajniejsze było to, że od razu na początku zrobili chwilę grozy.
Dodane przez aneczka00402 dnia 22-11-2011 20:43
#12
Moim zdaniem ta scena całkowicie zgadzała się z książką.
Była super nakręcona!
Dodane przez Loa_riddle dnia 22-11-2011 21:03
#13
Moim zdaniem scena była dobrze dobrana i wspaniale wprowadzała do filmu. Już na początku reżyserzy podkreślili, że nie jest to film tak wesoły jak poprzednie.
Dodane przez Narcyza Gryfindor dnia 06-12-2011 16:17
#14
zgadzam się z resztą,zrobili to bardzo fajnie
Dodane przez CzarnaRozdzka43 dnia 10-01-2012 20:55
#15
Mi wgl. podobały się wszytskie sceny ze śmierciożercami, kiedy było pokazane, jakich zniszczeń dokonywali. To zawsze zapirało dech w piersiach, było takie... mocne...
Dodane przez Luniaczekk dnia 15-01-2012 15:59
#16
Bardzo mi się podobała ;)
Dodane przez Charlie dnia 23-01-2012 20:38
#17
no fajna scenka:D najlepsze było to jak śmierciożercy lecieli przez Londyn i było widać tylko takie czarne smugi:D
Dodane przez daniel123 dnia 24-01-2012 10:50
#18
Fajna scena, bardzo mroczna, dobrze ukazująca niebezpieczeństwo w tamtych latach.
Dodane przez MrsLovegood dnia 24-01-2012 11:42
#19
Taak... Fajne.. takie mroczne, widać dokładnie że było wtedy niebezpiecznie...
Dodane przez hedwigowo dnia 28-01-2012 13:00
#20
dastanblack3000 napisał/a:
Gdy zaczynał się film jedną z pierwszych scen było porwanie Oliwandera i zniszczenie mostu w Londynie.
Bardzo podobała mi się ta scena. Zaparła dech w piersiach, gdy most powoli się łamał i wykręcał na wszystkie strony. To dodało takiej akcji i bardzo fajnie wprowadziło w film. Słyszałem tylko że w książce śmierciożercy zniszczyli inny most. Ale nie jestem wybredny. Ważne że w ogóle jakiś most zniszczyli. :D
Co możecie powiedzieć o tej scenie? Podobała się wam, czy raczej mogła by być pokazana jakoś inaczej?
Czekam na wasze odpowiedzi. :):) Pozdrawiam
Muszę przyznać, że fajnie to wyglądało, jak takie czarne cienie latały nad miastem a potem rozwaliły most ;D mugole pewnie uznali to za jakieś trzęsienie ziemi.
Dodane przez zaeli dnia 05-02-2012 10:09
#21
Ta scena średnio mi się podobała, na początku nie do końca wiedziałam o co chodzi. Zniszczenie mostu było całkiem niezłe, ale reszta nie. Nie wiem, czy to się jeszcze wlicza do początku filmu, ale ta scena w kawiarni dla mnie była beznadziejna. Zamiast tego mogli dać oryginalną scenę u Dursleyów :P
Dodane przez Mateusz Malfoy dnia 01-07-2012 19:26
#22
ale bylo nszystko pięknie, ale most rozwalony w filmie - Millennium Bridge został zbudowany w 2000 roku, podczas gdy początek VI części przypadał na rok 1996. Taka tam mała niezgodność xD Ale w ogóle to scena mi się bardzo podobała. Fajnie to wyglądało. Tylko czemu śmierciożercy latali? Oni latali? Bo już nie pamiętam. Tak czy owak, fajowo wyszło. i wszystko ok bylo
Dodane przez panti00 dnia 02-07-2012 19:12
#23
Ten most wyglądał troszkę jak gąsienica (oooo**)
Dodane przez Suja dnia 02-07-2012 19:59
#24
Ta scena była zajefajna, to jak lecieli przez Londyn i ulice pokątną. Nagle **** do sklepu i zabrali Olivandera i spowrotem, potem most jak zniszczyli, fajnie to wyglądało, jak te liny kręciły się we wszystkie strony ludzie spadali do wody i w pośpiechu chcieli się wydostac z mostu. ja niezbyt lubie takie mosty jak są wspierane linami, gdyż zawsze obawiam się że może stac się podobnie jak w filmie.
Dodane przez Ms_Kane dnia 02-07-2012 20:24
#25
Scena była naprawdę fajna według mnie jedna z najlepszych w tym filmie. Fajnie pokazali tych śmierciożerców i jak ten most się łamał i obracał to mnie urzekło. Ogólnie lubię takie sceny więc się nie dziwię ale mam takie tycie pytanie czy śmierciożercy potrafili latać? Wiem, że Voldemort umiał ale o jego sługach nic mi nie wiadomo.
Dodane przez Nicole Colin dnia 05-07-2012 11:11
#26
Rzeczywiściete pierwsze sceny fajnie rozpoczęły film. Całkiem niezłe :D
Dodane przez Alex Verie dnia 05-07-2012 15:52
#27
Ta scena bardzo mi się podobała :). Bardzo dobrze ukazywała sytuację w filmie :). Poza tym - Śmierciożercy w pierwszej scenie... :smilewinkgrin:
Dodane przez SevLily36 dnia 05-07-2012 17:04
#28
Bardzo fajny początek filmu, takie coś... tajemniczego :D Bardzo podobała mi się ta scena, ogólnie film też niezły ^^
Dodane przez Victim dnia 05-07-2012 17:36
#29
szczerze? Książę Półkrwi to moja ulubiona część sagi, a film nie bardzo mi się podaobał... Było tam tylko kilka fajnych scen, m.in. ta początkowa ze zniszczeniam mostu - taki fajny klimacik, że tak to ujmę ^^
Dodane przez marihermiona dnia 12-07-2012 08:15
#30
Naprawdę to było coś....
Dodane przez Lady Bellatriks dnia 12-07-2012 11:57
#31
Moim zdaniem to jedna z najlepszych scen w ''Harrym Potterze i Księciu Półkrwi''. Chociaż w książce nie było takiej sceny (jedynie była mowa o zawaleniu tego mostu w rozdziale pt. ''Ten inny minister''), to nie jestem zła, że coś takiego pokazali. Najbardziej podobało mi się to, jak most zaczął się trząść i wywijać tak, jakby był z plasteliny :). Oczywiście świetne były te ''czarne dymy'', czyli śmierciożercy którzy porwali Ollivandera. Ogółem początek filmu jest fajny, ale reszta, a już zwłaszcza zakończenie nie jest takie fajne.
Dodane przez Lady Bellatriks dnia 12-07-2012 11:59
#32
Moim zdaniem to jedna z najlepszych scen w ''Harrym Potterze i Księciu Półkrwi''. Chociaż w książce nie było takiej sceny (jedynie była mowa o zawaleniu tego mostu w rozdziale pt. ''Ten inny minister''), to nie jestem zła, że coś takiego pokazali. Najbardziej podobało mi się to, jak most zaczął się trząść i wywijać tak, jakby był z plasteliny :). Oczywiście świetne były te ''czarne dymy'', czyli śmierciożercy którzy porwali Ollivandera. Ogółem początek filmu jest fajny, ale reszta, a już zwłaszcza zakończenie nie jest takie fajne.
Dodane przez TomonaRiddle dnia 12-07-2012 12:26
#33
Scena bardzo fajnie zrobiona, pokazana była moc śmierciożerców, co przydało się do wyobrażenia sobie ich potęgi, a raczej potęgi ich pana.
Dodane przez koraalinaa dnia 02-09-2012 16:03
#34
wg mnie była bardzo dobra i zapierająca dech ;d ciekawie to pokazali ... tylko szkoda, że nie dali tej rozmowy ministrów - byłoby jeszcze lepiej :) no ale film jest i tak świetny, więc już tak wiele nie wymagam ; P
Dodane przez Clementaine dnia 02-09-2012 16:23
#35
Jak dla mnie scena byłą świetna, niestety też nie byłam w Londynie i nie wiem jakie są tam mosty :D
Dodane przez Kasia_Potterka dnia 02-09-2012 19:59
#36
Interesująca scena..Świetnie ukazana siła śmierciożerców..
Dodane przez GinewraMollyPotter dnia 02-09-2012 20:06
#37
podoba mi się a scena :) ten most tak fajnie wyglądał w trakcie spadania do wody :*
Dodane przez MalyFuterkowyProblem dnia 02-09-2012 20:50
#38
Scena fajna, ale denerwowało mnie to że przecież śmierciożercy i wszyscy czarodzieje (oprócz Voldemorta) nie potrafią latać bez mioteł.
Dodane przez Fausta Malfoy dnia 05-09-2012 17:53
#39
Podobała mi się ta scena, ale co to za różnica jaki most niszczyli? Ważne, że coś robili! :D
Dodane przez Matthew Lucas dnia 05-09-2012 18:46
#40
Scena zawalenia mostu była godna podziwu. Twórcy nieźle się napracowali, by zrobić tak doskonałe ujęcie Zasługują na gromkie brawa. Od razu po zobaczeniu tego momentu polubiłem Księcia. Co prawda, moment z kelnerką mogliby pominąć, nie jest bardzo ważny, zamiast tego byłby czas na rozmowę Ministra Magii z premierem :]
Dodane przez Laufey dnia 20-09-2012 18:13
#41
Fajne :D taki element pokazujący, że już coś się dzieje. Podobało mi się to zniszczenie mostu i wtargnięcie na Pokątną. Ale uważam, że najlepiej by się oglądało to w 3D. Zwłaszcza, gdy akcja była pokazana z perspektywy Śmierciożercy lecącego w kierunku mostu, jako czarnej smudze. :D
Dodane przez HarryP dnia 01-10-2012 17:13
#42
Była fajna! Taka emocjonująca i w ogóle... Nawet nie spodziewałem się, że w ogóle o tym wspomną, gdy po raz pierwszy oglądałem księcia...
r11; A myśli też o tym, co się wówczas stanie? r11; mruknął Harry. r11; Może ma nadzieję, że ktoś inny zabije Voldemorta, kiedy my tu będziemy pomagać jej w robieniu babeczek nadziewanych jagnięciną?
Opis: Harry do Ginny podczas przygotowywania kolacji w Norze
A więc wreszcie prawda. Leżąc z twarzą wciśniętą w zakurzony dywan, w tym samym gabinecie, w którym kiedyś, jak sądził, poznawał tajemnice zwycięstwa, Harry zrozumiał, że wcale nie miał przeżyć. Miał rzucić się posłusznie w ramiona Śmierci, zrywając w ten sposób ostatnie więzi wiążące Voldemorta z życiem. Gdy po tylu wysiłkach stanie wreszcie naprzeciw Voldemorta i nie uniesie różdżki, by się bronić, nadejdzie oczekiwany koniec i stanie się to, co miało się stać w Dolinie Godryka: żaden nie może żyć, gdy drugi przeżyje.
Opis: reakcja Harry'ego po obejrzeniu wspomnień Snape'a.
Dodane przez natssa65 dnia 01-10-2012 17:27
#43
To chyba najlepszy moment na zniszczenie mostu:)
Scena była fajna.Tyle akcji i emocji!
Dodane przez Ginevra Potter dnia 19-10-2012 19:33
#44
Ja też lubię tą scenę. Co prawda nie jest to moja ulubiona, ale... lubię ją.
Dodane przez Densho dnia 10-12-2012 18:28
#45
Jestem zakochana w pierwszej scenie filmu HP i Książę Półkrwi.
Albus obejmuje jedną ręką Harry'ego. Tak jakby chciał go ochronić przed wścibskimi fotoreporterami. Bardzo wzruszający moment.
Po prostu kocham profesora Albusa.
Scena z mostem też była całkiem niezła. Taka dramatyczna. Krzyk ludzi i Śmierciożercy. Ależ to do siebie pasuje.
Film jest bardzo fajny, jeden z moich ulubionych.
Dodane przez Mniszka19Xd dnia 10-12-2012 20:00
#46
Mi się bardzo to podobało.Fajnie to przedstawili i w ogóle.Nie czepiam się czy to ten most z książki czy nie,mi pasuje jak to przedstawili w filmie.Wyglądało ekstra.
Dodane przez MaFaRa10 dnia 10-12-2012 21:32
#47
Ta scena mi się podobała. Bardzo. To było świetnie przedstawione, takie, żeby na początek wczuć się w film.
Dodane przez Enchantte dnia 10-12-2012 22:21
#48
Tak, mnie również bardzo podobała się ta scena. Wprowadzała w nieco mroczniejszy klimat filmu. Sama część w sobie ma coś takiego, że lubię do niej wracać częściej, niż do innych.
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 16-10-2013 21:31
#49
Będę w mniejszości, ale mnie się zupełnie nie podobała. Podobnie zresztą jak cały film, ale mniejsza z tym. Latający śmierciożercy - czyli czarne plamy poruszające się szybciej niż Flesz ( taki szybki bohater ). Z książki wiemy jasno, że mugole nie wiedzieli dokładnie co się dzieje ( mgły, huragany, zawalony most, morderstwa ). Z filmu się tego nie dowiemy, bo przecież cały I rozdział ( "Ten inny minister" ) w ogóle się w ekranizacji nie pojawił. Te porwania miały być zagadkowe ( np. tajemnicze zniknięcie wytwórcy różdżek ). A tu...W biały dzień czarna plama, którą okazuje się Greyback porywa sobie kogoś tam wśród tłumu czarodziejów na Pokątnej.
W tym filmie prawie wszystko mnie denerwowało, a pierwsze sceny nie są wyjątkiem.
Dodane przez Larinne dnia 16-10-2013 23:08
#50
W ubiegłe ferie zimowe byłam w Londynie, miałam przyjemność zobaczyć też most Brockdale ( ten który śmierciożercy zniszczyli w książce) , ale tak to już jest że między książkami a ich ekranizacjami często pojawiają się jakieś różnice/błędy. Nie ma co się zastanawiać, że sceny tego typu (budujące napięcie bądź klimat) robią większe wrażenie w książkach. Mimo to ta scena mi się podobała, ma w sobie "to coś" ze względu na to że ma ukryte drugie dno , coś niejasnego dla osoby która nie wie o czym jest film.:)
Dodane przez AnQa23 dnia 17-10-2013 15:21
#51
Ogólnie wg mnie ta scena bardzo różni się od książki, ze względu na to, że mugole mieli nie wiedzieć jak doszło do zawalenia mostu. W dodatku w filmie nie pojawił się rozdział "Ten inny minister" czy jakoś tal :/ (nie pamiętam bo dawno czytałam akurat tej części). Ogólnie film bardzo mi się podobał jednak wile ważnych scen zostało pominiętych jednak ekranizacja na ogół dobra. :)
Dodane przez ceresxxx dnia 17-10-2013 18:15
#52
Po prostu beznadzieja.Sceny zupełnie niepotrzebne i zbyteczne.Nie pokazali momentu rozmowy mugolskiego premiera z Knotem, a rozdział jest bardzo fajny, jeden z moich ulubionych.Ekranizacja szóstej części pozostawia wiele do życzenia między innymi właśnie brak 1 rozdziału,. który spokojnie mogliby pokazać, nawet jeśli w okrojonej formie.
Dodane przez monia3437 dnia 17-10-2013 18:38
#53
Lubię początek tego filmu. Szczerze to bardziej mi się podoba taki pomysł niż jakąś tam rozmowę Knota z premierem. To byłoby nudne, a tak mamy wprowadzenie do mrocznych czasów. Mamy ukazane jak to było w Anglii, a nie tylko Harry i Hogwart.
Dodane przez monia3437 dnia 17-10-2013 18:39
#54
Lubię początek tego filmu. Szczerze to bardziej mi się podoba taki pomysł niż jakąś tam rozmowę Knota z premierem. To byłoby nudne, a tak mamy wprowadzenie do mrocznych czasów. Mamy ukazane jak to było w Anglii, a nie tylko Harry i Hogwart.
Dodane przez hermiona_182312 dnia 17-10-2013 19:01
#55
Była całkiem niezła, w kinie wyglądała świetnie ;) Najlepsze były te niekumate miny mugoli :P