Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Czekolada
Dodane przez emilyanne dnia 14-11-2011 17:19
#1
Czekolada powoduje wydzielanie się endorfin, czyli hormonów powodujących wspaniałe samopoczucie. Jak działa na Was? Lek na wszystko, czy może jednak jej unikacie?
Osobiście zawsze po zjedzeniu czekolady, dostaje fazy, zupełnie jakbym coś piła ;D. Pomaga mi w najgorszych dniach. Czasem też sprowadza do mojej głowy dziwne pomysły, a raczej wenę, do pisania opowiadania :)
Edytowane przez emilyanne dnia 31-01-2012 15:44
Dodane przez Therion dnia 14-11-2011 17:23
#2
Czekolada, też na mnie działa w podobny sposób :D Czasami potrafię zjęśc naraz całą tabliczkę, co mnie troszke przeraża :D
Dodane przez Helen Magnus dnia 14-11-2011 17:36
#3
Czekolada to chyba jest uznana za środek powodujący wydzielanie się endorfin więc na wszystkich chyba tak działa rozweselająco. OOO widzę, że tu fani MCR nawet zaglądają;) Sama jestem ich fanką ;D Pozdrawiam
Dodane przez dastanblack3000 dnia 16-11-2011 14:45
#4
Czekolada !!! :D:D:D Ja kocham jeść czekoladę. Mam od niej głupawki i to prawda działa pobudzająco, przynajmniej na mnie. :D:D Ja gdy kupię sobie czekoladę. zjadam naraz całą tabliczkę. :D:D Może to dziwne ale ja ją uwielbiam ^^
Dodane przez Serek97 dnia 11-12-2011 15:02
#5
Lubię czekoladę, potrafię zjeść całą tabliczkę za jednym zamachem. Tak na poprawę humoru. Ale jedynie pepsi z puszki lub ze szklanej butelki (z plastikowej tak nie działa, nie wiem czemu) wywołuje u mnie prawdziwy atak głupawki.
Dodane przez roksi16 dnia 11-12-2011 15:11
#6
Ja niestety i na szczęście nie jestem pobudzana przez czekoladę, ale i tak ją wielbię:D
Dodane przez Matthew Lucas dnia 28-12-2011 13:51
#7
Ja, gdy dorwę się do czekolady, to zjem całą tabliczkę - nie potrafię się opamiętać. A po niej mam tzw. "minerwicę", głupawkę, ból brzucha, wenę, i działa na mnie pobudzająco. Kocham czekoladę i nikt mi tej miłości do niej nie odbierze ;).
PS - Najlepszy jest Nussbeisser z Alpen Gold oraz mleczna Wedlowska - wtedy mam wenę, że ho ho!
Dodane przez kizzucha dnia 28-12-2011 16:12
#8
Lubię! ;) No i jest po niej wEsOłO! ;)
Dodane przez Angel14 dnia 28-12-2011 16:15
#9
Ja równiez uwielbiam czekolade, zawsze poprawia mi humor :D
Dodane przez SweetSyble dnia 29-12-2011 11:32
#10
Ja nie przepadam za czaekoladą, ale jest w tym trochę racji, że to pobudza. Widzę to po innych. Ja potrafię zjeść mniej niż cztery kostki. Są tacy, co lubią ją jeść w nieskończoność, i nie czują tak, jak ja, że jest w niej za dużo słodyczy ( mnie jest nie dobrze ). Wtedy ona tak działa, że pobudza.
Tak jest według mnie.
Dodane przez Lajla dnia 29-12-2011 16:20
#11
Jeśli chcę się pobudzić, to zmuszam ciało do wysiłku fizycznego. Idę potańczyć, porozciągać się. Przyjemne z pożytecznym.
Czekolada działa u mnie raczej jako antydepresant. Wszyscy wiemy, że jest wyśmienita i nie można się od niej oderwać, ale fazy po niej nie mam. Poprawia mi nastrój, ale nie do tego stopnia. Ataki śmiechu są u mnie raczej niezapowiedziane i dopadają o dziwnych porach, w nieodpowiednich miejscach, często o złym czasie. Czekolada to po prostu czekolada.
Edytowane przez Lajla dnia 29-12-2011 16:24
Dodane przez Anar0207 dnia 30-01-2012 10:46
#12
:yes:
Dodane przez Evans558 dnia 31-01-2012 03:15
#13
Jak spojrzałam na temat, nie musiałam sprawdzać, kto go założył :D .
Nie, czekolada nie jest moim "środkiem pobudzającym". No, chyba że idzie o truskawkową, wtedy mogę się ewentualnie zastanowić :P . Nie mam od tego ani weny, ani fazy, chociaż potrafię zjeść całą tabliczkę. To jest po prostu mój lek na wszystko :D .
Ale jeśli chodzi o to, po czym mam fazę, to odpowiedź jest szokująca. Fazę, dziwne pomysły i głupawkę mam ja i moja kumpela po zjedzeniu... żelków z musztardą. Ostrzegałam, że to dziwnie zabrzmi! Zaczęło się od tego, że jesteśmy w ZHP, konkretnie
25 LDSH*. Podczas rajdu stałyśmy na punkcie kontrolnym na trasie. Zadanie, jakie miała wykonać każda drużyna która do nas przyjdzie było wyznaczenie 1 osoby do zjedzenia max. 3 żelków z musztardą. Pierwsza grupa wywiązała się z zadania znakomicie a osoba która jadła żelki stwierdziła, że to jest nawet niezłe.Gdy tylko poszli, postanowiłyśmy spróbować. Moja kumpela zjadła jako pierwsza i stwierdziła że to faktycznie jest jadalne. Spróbowałam sama i wierzcie albo nie, ale to wcale nie jest takie najgorsze :D . A to, jak nam odbijało PO żelkach, to już inna historia... :D
*
25 Lubawska
Drużyna
Starszo
Harcerska
Dodane przez emilyanne dnia 31-01-2012 15:40
#14
Evans558 napisał/a:
Jak spojrzałam na temat, nie musiałam sprawdzać, kto go założył :D .
Nie, czekolada nie jest moim "środkiem pobudzającym". No, chyba że idzie o truskawkową, wtedy mogę się ewentualnie zastanowić :P . Nie mam od tego ani weny, ani fazy, chociaż potrafię zjeść całą tabliczkę. To jest po prostu mój lek na wszystko :D .
Ale jeśli chodzi o to, po czym mam fazę, to odpowiedź jest szokująca. Fazę, dziwne pomysły i głupawkę mam ja i moja kumpela po zjedzeniu... żelków z musztardą. Ostrzegałam, że to dziwnie zabrzmi! Zaczęło się od tego, że jesteśmy w ZHP, konkretnie 25 LDSH*. Podczas rajdu stałyśmy na punkcie kontrolnym na trasie. Zadanie, jakie miała wykonać każda drużyna która do nas przyjdzie było wyznaczenie 1 osoby do zjedzenia max. 3 żelków z musztardą. Pierwsza grupa wywiązała się z zadania znakomicie a osoba która jadła żelki stwierdziła, że to jest nawet niezłe.Gdy tylko poszli, postanowiłyśmy spróbować. Moja kumpela zjadła jako pierwsza i stwierdziła że to faktycznie jest jadalne. Spróbowałam sama i wierzcie albo nie, ale to wcale nie jest takie najgorsze :D . A to, jak nam odbijało PO żelkach, to już inna historia... :D
*25 Lubawska Drużyna StarszoHarcerska
Żelki z musztardą powiadasz? Ojoj ;D Ja bym chyba czegoś takiego nie tknęła. Ale miałam kiedyś czekoladę z chili. Ostra, mocno ostra, ale cudowna, jak każda czekolada w moim wydaniu :) Ale nie przesadzaj Evans, chyba nie jestem jedyną osobą, która wielbi czekoladę na tym forum :D
< właśnie zjadłam Sneakersa <3 >
Dodane przez syrius_black dnia 10-02-2012 15:33
#15
Uwielbiam czekoladę , mogę zjeść jej naprawdę dużo , kiedy mam ochotę . Czuję się po niej wspaniale . Jednak niestety muszę rzucić czekoladę , gdyż jestem za gruby . No niestety trzeba poświęcić czekoladę , będzie mi jej brakowało ..........:(
Dodane przez Lily1997 dnia 14-02-2012 17:08
#16
CZEKOLADA mówisz! <3 I love czekolada zwłaszcza z Milki Mhmmm <3333
Dodane przez Luniaczekk dnia 14-02-2012 18:32
#17
Kocham czekoladę. :D Mogę jeść ją ciągle.^^
Dodane przez hedwigowo dnia 14-02-2012 19:13
#18
Czekolada - mmm <3 Matthew, też lubię Nussbeisser. Mogłabym ją jeść garściami. Jak zacznę to już nie mogę przestać :D
Dodane przez Lily Evans Potter dnia 14-02-2012 19:38
#19
Bardzo lubię czekoladę, potrafię zjeść całą tabliczkę za jednym razem. Nie mogłabym żyć bez niej!:)
Dodane przez Cally dnia 15-02-2012 09:40
#20
Czekolada to przekleństwo. Ja nie potrafię jak każdy normalny zjeść kawałka, kosteczki, czy chociażby całego paseczka, zjem całą, a jakbym miała jeszcze jedno opakowanie, tez bym zjadła. Mam straszne wyrzuty sumienia po zjedzeniu jej, nie tyje, nic z tych rzeczy, ale i tak żałuje. Przy moim ciągłym odchudzaniu, taka tabliczka czekolady to jest dramat, znak że przegrałam, że nie daje rady.
Dodane przez Martita dnia 15-02-2012 10:08
#21
Ja lubię czekoladę ale jakoś mnie nie pobudza;) Jak jestem zamęczona to wolę wypić energy drinka, wtedy od razu lepiej się czuję:D
Dodane przez szamek dnia 15-02-2012 10:35
#22
kiedyś dostałem od znajomego radę, co zrobić, aby uniknąć czestych wizyt u dentysty przy dużej ilości jedzonych słodyczy, a ponieważ lubię czekolade jak nikt :) stosuję się do jego rad.
Wystarczy podczas każdego objadania się słodyczami pić mleko - może rada banalna - ale działa :)
Dodane przez Herminka dnia 24-02-2012 21:39
#23
Czekolada!!! Trochę mi po niej odbija... I w tedy jest git :happy:
Dodane przez Charlie dnia 29-02-2012 16:55
#24
No czekolada jest najlepsza:D Mógłbym od razu całą tabliczkę zjeść albo więcej:P zawsze poprawia humor i jest bardzo smaczna ( to pewnie każdy wie ):P
Dodane przez Gryffindor99 dnia 29-02-2012 17:23
#25
bardzo lubię czekoladę , mogłabym ją jeść w dużych ilościach ... u mnie jak zjem czekoladę , to powoduję , że chcę jeszcze ; D .
Dodane przez SevLily36 dnia 29-02-2012 20:17
#26
Niestety, czekoaldy nie jem, bo mam uczulenie ;( Ale za to lubię żelki :D
Dodane przez marihermiona dnia 30-08-2012 08:34
#27
Ja bardzo lubię jeść czekoladę. Chociaż teraz zjadam jej mniej(kiedyś umiałam zjeść 1,5 tabliczki) to ona jest nieodłączną częścią mojego życia. Czekolada jest jak narkotyk. Jak nie zjem chociaż trochę to szaleję, Muszę zjeść przynajmniej 1 rządek dziennie.
Dodane przez Milva dnia 06-03-2013 21:46
#28
To ja z czekoladą mam tak, że czasem mnie coś najdzie i zjem jedną na dzień. A czasami leżą te słodycze przez dwa tygodnie. "Faz" żadnych nie mam, a jedynie cudowny smak w ustach.
Dodane przez raven dnia 06-03-2013 23:58
#29
Jestem uzależniona od czekolady. Jestem w stanie obyć się bez niej dzień, dwa, nawet tydzień i ponad tydzień, ale jak już najdzie mnie na nią ochota, to jedna tabliczka nie wystarczy. Dzisiaj napoczęłam truskawkową milkę z zamysłem, że starczy mi na 3 dni. Po kwadransie został po niej tylko papierek. Moim rekordem było wpieprzenie (bo jedzeniem tego nazwać nie można) 200-gramowej milki z całymi orzechami podczas pierwszej serii skoków narciarskich (czyli niespełna godzina). Na opakowaniu zapisałam wyniki tej serii żeby je potem smsem wysłać koleżance. Potem przez ponad miesiąc nie mogłam patrzeć na czekoladę ;) ale niestety, nie zostało mi to na stałe
Dodane przez Instrum Manga dnia 09-08-2013 15:37
#30
Lubie czekoladę, szczególnie mleczną z bakaliami i orzechami:P Czasami jak mam fazę to zjem całą tabliczkę w minutę:smilewinkgrin: Na szczęście mam tak dobrą przemianę materii, że nie grozi mi nadmierna waga, co jest skutkiem ubocznym tego smakołyku xD
Dodane przez Ginny Zabini dnia 31-01-2014 18:11
#31
Czekolada... mój lek na wszystko.
Po niej zawsze jest wesoło( zwłaszcza że jestem w ZHP).
Chociaż po żelkach maczanych w nutelli też jest ciekawie.
Dodane przez Guseppe dnia 31-01-2014 18:40
#32
Dzięki niej uspokajam się, staję się weselszy i lepiej przyswajam wiedzę. Od razu do głowy wpadają mi dobre suchary. Pierwsza kostka zawsze jest najgorsza, więc biorę kolejną i uaktywnia się moc słodyczy... każda kolejna kosteczka to więcej słodkości, a w końcu tabliczka znika. Pozostaje smutek po niej, że znowu nie zostawiłem ani "paseczka" i jednoczesna radość z powodu wydzielonych hormonów szczęścia :)
Dodane przez LilyLuna316 dnia 01-02-2014 12:33
#33
czekolada biała, czekolada... brązowa, czekolada gorzka, czekolada deserowa! tyle rodzajów! <3
Nie umiem wyrazić mej miłości do niej! po prostu nie umiem <3 :]
Dodane przez Faria7 dnia 01-02-2014 15:18
#34
Czekolada - lek na wszystko! Przynajmniej w moim przypadku ;) kocham, po prostu ubóstwiam czekoladę. Najbardziej klasyczną mleczną oraz Milkę z Oreo ( <3 ) a także mleczną z orzechami i rodzynkami, malinowo-jogurtową oraz białą. Gdy mam gorszy dzień albo chcę sobie poprawić humor, sięgam po czekoladę. Działa na mnie pobudzająco i sprawia, że nagle cały dzień staje się lepszy ;)
Dodane przez tyna13 dnia 15-03-2014 17:36
#35
Uwielbiam czekoladę.
Dodane przez 21olka dnia 15-03-2014 19:07
#36
Mnie tam czekolada zawsze uszczęśliwia:D :D:D:D
Dodane przez Malfoyowa123 dnia 27-07-2014 14:50
#37
Ja uwielbiam czekoladę :) Czasem nie chcę jej jeść bo przytyję ale to jest silniejsze ode mnie. Najlepsza jest milka i taka niemiecka którą zawsze przywozi mi ciocia jak jedzie z Danii nwm jaka nazwa :))