Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Gdybyś miał/a 10 000 zł na co byś je wydał/a ?
Dodane przez Lillyanne dnia 03-09-2011 11:44
#1
Gdybyś miał/a 10 000 zł na co byś je wydał/a ?
Ja np. wykupiła bym może jakąś fajną bibliotekę. Kocham książki. Albo kupiła stereo...ale takie wielkie!
Nie wiem czy starczyło by mi na wyjazd do Japonii o której marzę...chociaż w jedną stronę...xD
OoO albo przeznaczyła bym te pieniądze na rzecz schroniska dla zwierząt...jest tyle różnych kwestii...a wy? na co wydalibyście te pieniądze? no nie wiem czy ktoś taką kasę trzymał w skarbonce ;)
Dodane przez Laufey dnia 03-09-2011 11:49
#2
Hmm... Ja też bym wydała na schroniska dla zwierząt, ponieważ zwierzętom trzeba pomagać :). Następnie kupiłabym sobie ciuchy i inne bzdetki, chociaż wiem, że to próżność. Każdy marzy, żeby mieć dużo pieniędzy, a jak je ma, to nie wie na co wydać ^^.
Dodane przez MissWeasley dnia 03-09-2011 11:52
#3
Myślę, że jakiś mały samochód- używany, bym kupiła. :D
A jeśli bym nie znalazła takowego to jakiś laptop, płyty, książki i różne duperele. Także coś dla przyjaciół. ^^
Dodane przez Lady Shadow dnia 03-09-2011 11:56
#4
Temat raczej nie pasuje do działu książek. Na obecną chwilę, przenoszę.
Dodane przez zaeli dnia 09-09-2011 16:56
#5
Ja bym kupiła skuter, może trochę fajnych książek i wszystkie filmy HP, bo nie posiadam :( No i pół Noble Collection.
I pewnie sporo ciuchów i słodyczy :)
Dodane przez daria2j dnia 09-09-2011 17:03
#6
Wykupiłam bym kino i puczaczała Harrego Pottera.
Dodane przez DziedzicSlytherina dnia 09-09-2011 17:07
#7
Kupiłoby się wszytskie rzeczy z Noble Collection :D No i może nowy aparat.. hm.. :D Trzeba by było pomyśleć :>
Dodane przez leea dnia 09-09-2011 17:09
#8
Kupiłabym małe studio fotograficzne :D Z aparatami, obiektywami, oświetleniem i miejscem do wywoływania zdjęć z analogów. Ale nie wiem, czy by mi na to starczyło : P Więc może, jakiś inny wypasiony aparat i dwa obiektywy, to bym się chyba w kwocie zmieściła. A jak nie to, to może podróż do USA ( konkretnie NY ), albo Indii, albo masę książek, albo gitarę elektryczną. Albo bilet w fajnym miejscu, na jakimś koncercie. Laptopa, jakieś gry, ewentualnie używany samochód, jak ktoś powyżej też wspomniał.
Dodane przez lilypotter12 dnia 09-09-2011 17:16
#9
kupilabym WSZYSTKIE GADŻETY I KSIĄSZKI Z HARRYM POTTEREM!!!!!!!!!!!!!!
Dodane przez fanka98 dnia 09-09-2011 17:21
#10
Ja bym trzymała w skarbonce i czekała, aż się rozmnożą :D
Chciałabym wydać je na:
część na schronisko,
część dla ludzi potrzebujących
coś dla rodziny i przyjaciół
najmniejsza część dla siebie :)
Dodane przez potter_fanka dnia 09-09-2011 20:58
#11
Jak to co? Poleciałabym na Florydę do The Wizarding World of Harry Potter i zwiedziłabym tam WSZYSTKO. No i rzecz jasna kupiłabym tam mnóstwo rzeczy. A jakby mi coś zostało wydałabym na brakujące mi książki HP, filmy HP i mnóstwo Potterowych gadżetów!
Dodane przez Loa_riddle dnia 09-09-2011 21:04
#12
Pierwsze co mi przyszło na myśl to polecieć na Florydę do Parku Harry'ego Pottera. ; )
Dodane przez Rose Granger dnia 09-09-2011 21:12
#13
Hm... ciężko wybrać ale raczej zafundowałabym sobie wymarzone studia w Krakowie i resztę wpłaciła do banku, bo takie studia to też jakieś wydatki. Może jakaś podróż w miejsce w którym jeszcze nie byłam? Nie wiem, musiałabym się pozastanawiać.
Dodane przez Lady Bellatriks dnia 09-09-2011 21:27
#14
Ja bym kupiła sobie nowego laptopa i wymarzony skuter. Jeśli by coś z tego zostało, to na pewno przeznaczyłabym to na ciuchy i bizuterię no i może na książki ;).
Dodane przez shocked dnia 23-09-2011 19:34
#15
Ja poleciałabym do Anglli zobaczyć się z Jo. To moje marzenie...
Dodane przez Asik dnia 23-09-2011 19:38
#16
Mi by starczyło tylko na aparat niestety... i to jeszcze bez obiektywu;/
Dodane przez HeermionaGranger dnia 23-09-2011 19:48
#17
ja najpierw kupiłabym sobie resztę książek brakujących mi do sagi Harrego
a reszte pół na pół , ciuchy i biżuteria i obkupiłabym się żeczami z noble collection :D
Dodane przez Raksha dnia 23-09-2011 19:48
#18
10 kawałków, tak? Cóż - na pewno kupiłabym nowy telewizor - nic wielkiego, jakieś 32, góra 37 cali. To jakieś 1600-2000zł. No i ps3, Xboxa i 3DS'a - około 3200zł. Zostaje średnio 5000zł - kilka nowych par glanów, w tym na pewno bordowo-czarne i jakieś czarne 20'stki. Załóżmy, że to wydatek co najmniej 500-600zł. Kupiłabym jeszcze pierwsze płyty AFI, figurki Play Arts postaci Square-Enix'u i oczywiście gry na nowiutkie konsole. Jeśli cokolwiek by zostało pewnie zakupiłabym jakiś gadżet z HP, na który nie mogę sobie obecnie pozwolić.
Kłania się materialistka, która już dawno sobie obliczyła listę zakupów na poszczególne kwoty ;]
Edytowane przez Raksha dnia 23-09-2011 19:48
Dodane przez Kinga121 dnia 23-09-2011 20:16
#19
Wydała by je ale nie wiem na co... musiałabym się zastanowić ;D
Dodane przez dewhoo dnia 09-10-2011 19:32
#20
Na pewno wyleciałabym do Brazylii, co najmniej na dwa miesiące. Gdyby mnie nie okradli, to resztę pieniędzy zostawiłabym w sklepach z ciuchami - w tej kwestii jestem typową babą xD. Co jeszcze? Kupiłabym płyty, które kocham, a których nie posiadam przez brak kasy. Uzupełniłabym swoją kolekcję Harrego. Poszłabym na lody z przyjaciółmi. I to tyle. Skromnie, nie?
Dodane przez Mniszka19Xd dnia 10-11-2011 15:48
#21
Ja kupiłabym dom prywatny,pojechałabym do Londynu,dałabym trochę bratu do wybudowania domu,a potem to co by mi zostało oszczędzałabym na czarną godzinę.
Dodane przez blackout dnia 12-11-2011 16:41
#22
Kupiłabym wszystkie książki HP.
Większość wydałabym na ciuchy.
Kupiłabym coś mojej siostrzenicy ciotecznej i dużo zabawek moim psom. :D
+może nowa komórka.
Dodane przez Pani Riddle dnia 12-11-2011 16:52
#23
Dokupiłabym do mojej prywatnej biblioteczki kilka książek :happy:
Jakieś przedmioty z HP (są na Allegro :smilewinkgrin: )
Resztę odłożę na czarną godzinę.
Dodane przez emilyanne dnia 12-11-2011 17:00
#24
10 000 złotych to mało XD Bo jakbym na przykład miała kilka milionów, to był by nowy dom, samochód, akcje charytatywne i wogóle <3 :D Ale gdybym miała te 10 000 złotych, to pewnie kupiłabym lustrzankę <3 :D I wogóle fajne sprzęty xD Albo... Pojechałabym na Floryde! xD
Dodane przez SevLily36 dnia 12-11-2011 17:44
#25
10 000? Mało. Załóżmy, że 100 000. Jak znam siebie, to najpierw kupiłabym wszystko, co wpadnie w moje ręce, a resztę (jakąś dychę) wrzuciłabym do skarbonki...
Dodane przez Densho dnia 12-11-2011 18:25
#26
Kupiłabym nowy rower :D
A resztę pieniędzy przeznaczyłabym na gadżety z Harry'ego Potter'a. :D
Dodane przez Seva dnia 12-11-2011 18:41
#27
10 000 zł !?! O_o
Nawet ładna sumka ;)
Tak więc jest baaardzo wielkie prawdopodobieństwo, że wydałabym te pieniądze tak, jak tu napiszę, a mianowicie:
-1 000 przeznaczyłabym na zainstalowanie w moim pokoju zewnętrznych żaluzji - widziałam cus takiego za granicą - są metalowa i jak je zasłonisz, to do w pokoju nie wpadnie najmniejsza ilość światła :))
-5 000 zł poszło by na moja wakacyjną podróż do Hiszpanii, gdzie wynajęłabym kogoś do nauki języka (trochę juz umiem :] )
-4 000 tyz prawdopodobnie poszło by na resztę xd : 1 500 na jakiś skuter, 2 000 na książki, które koooooocham i 500zł na jakieś drobiazgi xd
Dodane przez daniel123 dnia 23-11-2011 10:22
#28
Kupiłbym nowy komp (najlepszy) i wszystkie gry jakie można o HP.
Dodane przez aneczka00402 dnia 23-11-2011 11:41
#29
Przede wszystkim bym oszczędziła na przyszłość i na studia, kupiła bym sobie nowego laptopa, no a zresztą to mam problem...
Dodane przez dawber1992 dnia 10-12-2011 23:26
#30
a dlaczego akurat 10 tysi? moim zdaniem nie jest to kwota ,ktora pozwala na jakies szalenstwa iwielkie zakupy.ludzie! przeciez w dzisiejszych czasach benzyna kosztuje prawie 6zl a papierosy 12zl. jedne tankowanie do pelna wagon papierosow i jakies male zakupy spozywcze i tysiaka nie ma. dla mnie 10tys to smieszna kwota ale dla 12latka ktory chce tylko slodyczy łoohoho...ten to moze wymieniac (pewnie i tak jeszcze cen dobrze nie zna :) ).przepraszam za ten post ale takie sa realia.jakbys na pisala np 10 milionow to wtedy jest ekstra :D ja 10 tys bezceremonialnie wplacilbym na konto i poszedl do domu ...
Dodane przez seba5111998 dnia 11-12-2011 11:54
#31
Za 10 000 zł. to bym zaoszczędził na studia.
Dodane przez Wasp dnia 11-12-2011 12:11
#32
Chowałabym w takim miejscu, żeby mój kochany braciszek nie wypatrzył tego i zbierała dalej. Myślę, że poszło by na wynajęcie mieszkania, kiedy będę studiować. Może wykupiłabym też wszystkie części Harry'ego? Kto wie.
Dodane przez Matthew Lucas dnia 05-01-2012 14:40
#33
Oczywiście zainwestowałbym i czekałbym, aż kasa wzrośnie, po czy, wykupił stół do bilarda, basen i inne pierdółki xD
Dodane przez Gryffindor99 dnia 05-01-2012 16:29
#34
na wszystkie części Harry'ego Potter'a i bym wyjechała do Niemiec :)
Dodane przez Bella Muerte dnia 05-01-2012 16:57
#35
Nie wiem. :d Może przydałyby się na kupno mieszkania w jakimś większym mieście? Albo kupiłabym sobie nowy komputer i dużo książek o ulubionej tematyce.
Dodane przez Anar0207 dnia 30-01-2012 10:41
#36
Dał na lokatę oszczędnościową. Zysk będzie.
Dodane przez marihermiona dnia 31-08-2012 08:37
#37
Ja też bym chciała na Florydę do tego parku no i jak by starczyło to nowego laptopa.
Dodane przez Milka dnia 25-09-2012 15:03
#38
W sumie 10 kawałków to mało na moje marzenie, bo ja chciałabym mieć własne mieszkanko w Krakowie, jak najbliżej centrum, a za 10 tysięcy to będę miała co najwyżej kilkumiesięczny wynajem dowolnego mieszkania ;) Ale jeśli bym dostała i tyle, to wydałabym je na podróżowanie - najpierw East Baltic Tour, czyli kraje nadbałtyckie z finałem w Laponii, a za resztę pewnie zabrałabym parę osób do Disneylandu pod Paryżem.
Dodane przez hermionao dnia 25-09-2012 15:37
#39
Na wycieczke do Londynu, na ubrania i jakies duperele ; )
Dodane przez Martita dnia 25-09-2012 15:46
#40
Na wycieczkę do Anglii ,a jak by starczyło to jeszcze Włochy lub Hiszpania;)
Dodane przez natssa65 dnia 25-09-2012 16:21
#41
Ja bym wydała tylko pewną część.Nie wszystko,bo bym zostawiła na czarną godzinę!
Ale skoro jest pytanie to musi być odpowiedż.Więc wydałabym to na coś charytatywnego
(np;na biedne dzieci,choć i tak moja przyjaciółka mi nie wierzy).
Dodane przez Dagamara18 dnia 25-09-2012 16:51
#42
Myślę że część pieniędzy wydałabym na ubrania, kosmetyki czy przyjemności
a resztę podarowałabym mojej rodzinie :)
Dodane przez madame104 dnia 25-09-2012 17:12
#43
Na wszystkie części Harry'ego i Eragona , a resztę dałabym rodzinie ;-)
Dodane przez Pomyluniaczek dnia 25-09-2012 17:23
#44
Wydałabym na pełno gadzetów HP I ciuchy
Dodane przez onlyHorcrux dnia 25-09-2012 18:10
#45
Kupiłabym sobie samochód ^^
Resztę odłożyłabym na konto z wysokim procentem, niech sobie tam rośnie jak na drożdżach xD
Dodane przez Soren dnia 25-09-2012 20:10
#46
Wg. priorytetów:
na bilet VIP na koncert An Cafe ToT
gitarę basową + jakiś dobry piec.
Ubrania, kosmetyki
Książki. (nie, nie szkolne)
Dodane przez Fausta Malfoy dnia 27-10-2012 14:08
#47
Proste - cuchy ^^. Ewentualnie książki.
Dodane przez leea dnia 27-10-2012 14:44
#48
Ja zmieniłam nastawienie, chyba kiedyś tu się nawet wypowiadałam.
1. Nastroić moje stare pianino.
2. Kupić tablet do rysowania.
3. Wybrać się w podróż po Ameryce
4. Ciuchy?
5. Odłożyć trochę kasy na studia.
ew.
1. Pierwsza rata na mojego Harleya :D
lub
1. Trochę gotówki na własne mieszkanie.
Dodane przez Ragazza dnia 27-10-2012 14:46
#49
- ciuchy ^^
- własny laptop
- drugi buldożek francuski :3
- kamerka do skype'a
- kupiłabym jakies super rzeczy mojemu koledze i przyjaciółce ^^
- wzięłabym tak z 15 zł żeby kupić kupony w howrse <facepalm> :lol:
Resztę bym sobie zostawiła na czarną godzinę :jupi:
Dodane przez Ragazza dnia 27-10-2012 14:49
#50
A poza tym, za 10 000 zł nie da sie kupić domu!!!!!!!
Dodane przez hardodziob_zgredek dnia 27-10-2012 15:48
#51
Pewnie by mi nie starczyło ale cóż...
Pojechałabym do londynu
Kupiła sb laptopa
Kupiła sb wielką biblioteke
Rozkręciłabym biznes z księgarnią.
I postarałabym spotkać bohaterów HP <3
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 17-11-2013 23:16
#52
Nie zaznaczyłem w ankiecie żadnej odpowiedzi, bo uważam, że cele charytatywne nie bardzo da się podpiąć pod wydanie. Idąc ulicami Lublina momentami serce się kraje jak ludzie żebrzą z dziećmi na rękach. Tyle biedy, zaniedbania, ludzkiej znieczulicy. Część pewnie przeznaczyłbym na opłaty, bieżące rachunki, ale większość bez wahania oddałbym jakiejś fundacji, na czyn społeczny, noclegownie, jadłodajnie Brata Alberta, Okienka życia, hospicjum. Może i brzmi to naiwnie i górnolotnie, lecz doświadczenie życiowe ( a niebawem będzie to 27 lat ! ) nauczyło mnie, że posiadanie większej gotówki nie przynosi upragnionego owocu. Mam co jeść, gdzie spać, co na siebie włożyć. Nic na ten świat ze sobą nie przyniosłem, niczego też nie zabiorę. W pewnym etapie życia ( można nazwać to również rozwojem duchowym ) człowiek dochodzi do wniosku, że dawanie bardziej cieszy, niż dostawanie. Ja już otrzymałem naprawdę bardzo wiele. Pora na zmianę. Oczywiście znam takie osoby, które te "marne" 10. 000zł potrafiliby wydać w jeden tydzień ( a może i wieczór jakby zebrała się odpowiednia ilość osób z oryginalnymi pomysłami ).
Jak to mawiał mój kolega z LO : "Trzeba gromadzić sobie skarby w Niebie". Wtedy się z niego śmiałem. Dziś wiem, że miał rację.
Dodane przez Kab Hun dnia 18-11-2013 05:45
#53
Idąc ulicami Lublina momentami serce się kraje jak ludzie żebrzą z dziećmi na rękach. Tyle biedy, zaniedbania, ludzkiej znieczulicy.
Nie chcę studzić zapału, ale biorąc pod uwagę polskie realia (jak i również własne obserwacje takich sytuacji w miastach innych niż Lublin), ale znaczący odsetek tych ludzi nigdy nie był biedny i potrzebujący, a wręcz przeciwnie - łasy na cudzy zarobek nie ma żadnych oporów, żeby przebierać się i żebrać, licząc na ludzką naiwność i współczucie.
Z pewnością chciałbym wykorzystać jakoś te pieniądze, by wspomóc moją rodzinę i najbliższych. Nie chciałbym ich zatrzymywać dla siebie samego, gdyż nie potrafiłbym się nimi cieszyć - żadne z moich długodystansowych marzeń nie zawiera posiadania dużej ilości gotówki. Znam za to wiele osób, którym z pewnością by się przydały, czy to do realizacji własnych postanowień, czy do innego rodzaju użytku. Przynajmniej tak mógłbym dołożyć cegiełkę do ich realizacji.
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 18-11-2013 09:04
#54
ale znaczący odsetek tych ludzi nigdy nie był biedny i potrzebujący, a wręcz przeciwnie - łasy na cudzy zarobek nie ma żadnych oporów, żeby przebierać się i żebrać, licząc na ludzką naiwność i współczucie.
Być może. Nie prowadziłem żadnych statystyk, nie śledziłem takich osób, gdy już się "zbierają ze swego miejsca". Nie wiem czy idą na melinę, do czterogwiazdkowego hotelu a może do Biedronki po bułkę. Jednak jeżeli już nie grosz, to zawsze można przynajmniej coś do jedzenia kupić. Dlatego i tak jestem jak najbardziej za ulokowaniem funduszy w pewnym źródle. Trudno mi jednak uwierzyć, że wszyscy ludzie, którzy klęczą pod kościołem, to przebierańcy wykorzystujący ludzką naiwność. Nawet jeżeli tak, to osoba wręczająca jałmużnę, ma czyste konto. To nie ona oszukuje.
Jasna rzecz, że 10.000zł. nie porozdawałbym po ulicach. Z drugiej strony, to św. Franciszek tak uczynił. Źle na tym nie wyszedł ;).
EDIT : Nie studzisz zapału, spoko. Ja w dalszym ciągu nie mam tych 10.000zł ;)
Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 18-11-2013 09:09
Dodane przez monia3437 dnia 18-11-2013 15:10
#55
Nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć w ankiecie. Bo kupiłabym sobie za to aparat, taki lepszy. :) a resztę odłożyłabym na przyszłość, bo to jest mój główny priorytet. :D
Dodane przez raven dnia 18-11-2013 15:43
#56
Nie mam niestety natury osoby oszczędnej, więc trzymanie takich pieniędzy w skarbonce albo na koncie nie mogłoby trwać zbyt długo. Kupiłabym nowy obiektyw do aparatu i zabrała mamę na długie wakacje. Z tego co mi wiadomo, ona by chciała pojechać do Paryża albo Rzymu, ja wolałabym Norwegię... Więc może Chorwacja? Albo Barcelona?
Dodane przez ceresxxx dnia 18-11-2013 16:22
#57
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia, co bym zrobiła z taką sumą pieniędzy.Zapewne część przepuściłabym na głupoty, część bym zostawiła i cały czas rozmyślałabym na co wydać te pieniądze.Na pewno coś oddałabym na cele charytatywne, ale z pieniędzmi trudno się rozstaje, więc założę się, że w końcu kompletnie poprzewracałoby się mi w głowie.Dobrze mi z taką ilością pieniędzy jaką mam.
Dodane przez hermiona_182312 dnia 18-11-2013 20:46
#58
Część wspomogłaby moją miejską galerię handlowa :D Moi przyjaciele dostawaliby jeszcze lepsze prezenty, a ja sama odłożyłabym "troszkę". Jakoś wytrzymuję bez wydawania pieniędzy :) W moim portfelu cieplutkie miejsce ma 450 zł, a reszta kasy jest bezpiecznie ukryta. Jednak gdybym miała 10000 zł... wtedy bym zaczęła szukać jakiegoś miejsca, w miejscu, gdzie ludziom nie przeszkadzałby łomot gitary, perkusji i keyboardu. Może moja banda założyłaby jakiś zespół? Chciałam mieć zawsze perkusję. Wybrałabym jak najtańszy model. Na pewno jakaś sumka do 150 złotych poszłaby na jakieś akcesoria rysunkowe, no dobra, trochę mniej ;) No i ciuchy... ;> Oczywiście także całuuutka masa książek, a odpowiednia kwota, czyli praktycznie reszta zostałaby odłożona na podróże... Poza tym moje wymarzone liceum za wstępne ma 9000zł... no, na edukację wymarzoną też bym troszkę odłożyła. Ale co tam, to w końcu dopiero pierwsza gimnazjum! Z tego wynika, że na moje plany to i 10000 za mało, ale i tak to tylko takie fantazje... :shy:
Dodane przez TheWarsaw1920 dnia 21-08-2014 23:57
#59
Kupiłbym sobie gitarę elektryczną i fajny piecyk, a za resztę pieniędzy kupiłbym farbę i odmalował mieszkanie (jeśli zostałoby troszkę pieniędzy).
Dodane przez Bou dnia 27-08-2014 22:24
#60
10 000? Tylko tyle? xD Nie no, oczywiście nie pogardzę żadnymi pieniędzmi. :D Pierwsza rzecz, która przychodzi mi do głowy to podróże. Zawsze chciałam podróżować. Mam również marzenie aby otworzyć własną galerię z dziełami sztuki. Na to chyba jednak potrzeba by było więcej pieniędzy. Część z tego chciałabym przeznaczyć na ciuchy i buty (takie małe egoistyczne zachcianki ;)). A resztę (oby coś zostało xD ) przekazać na cele charytatywne. Kolejnym moim marzeniem jest pomoc ludziom w Afryce: głodującym i chorym na AIDS.
Dodane przez Eagle dnia 27-08-2014 23:01
#61
Trochę pieniędzy na swoje utrzymanie. Resztę oddałbym na schroniska dla zwierząt, gdyż serce mi się kraja, widząc, w jakich warunkach przebywają i jak są traktowane :(
Dodane przez ania potter dnia 28-08-2014 08:25
#62
Ja bym sobie coś kupiął.Nie wiem co ale wydałabym je na coś.
Zawsze marzyłam żeby polecieć do Wenecji....
Dodane przez Anka Potter Always Together dnia 28-08-2014 15:20
#63
Rozdzieliłabym:
- 2000 zł na książki
- 1000 zł na ubrania
- 5000 zł na konto - niech się odkłada na przyszłość :)
- 1000 zł na schroniska dla zwierząt
- 1000 zł na domowe wydatki
I w taki oto sposób 10 000 zł poszło się... przejść :)
Dodane przez BlackSpirit dnia 29-08-2014 13:15
#64
Połowę wpłaciłabym na konto, połowę wydała. 1000 zł na książki, drugie tyle na ubrania. 3000 na drobny remont w pokoju.
Dodane przez Hermiona Granger0072 dnia 29-08-2014 15:38
#65
Wydałabym je na:
1.Rzecz schroniska dla psów.
2.Dołożyła bym mamie do auta.
3.Wybrała bym się do muzełum HP. Bardzo chce tam pojechać, ale nie wiem czy mi się uda.
:smilewinkgrin::lol:;)
Ale oczywiście z moim szleństwem oszczędzania, na pewno trzymałabym je w skarbonka.
;):smilewinkgrin::lol:
Dodane przez Nerko dnia 30-08-2014 02:22
#66
Pojechałbym na sporo koncertów - przede wszystkim zawitałbym koło sceny, gdzie zagra Katy Perry, Paramore, Nickelback, Florence + The Machine, chętnie bym porozmawiał z Florence Welch, to moje skryte marzenie... Kupiłbym lepszego laptopa, skórki do LoLa (tak, próżny jestem ^^) i pewną kasę do jeszcze innej gry :D Ale to chyba się rozmarzyłem i gdyby to się zrealizowało, to by nie był koszt rzędu 10000zł.
Dodane przez AngieCh dnia 04-12-2015 16:34
#67
Szczerze to nie wierzę, że gdyby ktoś wygrał 10 tyś przeznaczyłby je na kogoś innego, a nie na siebie :P 10 tyś to naprawdę nie jest wielka kwota. Za takie pieniądze nie wiele pomożecie zwierzętom, czy chorym dzieciom, oni potrzebują milionów i to nie jednorazowo. Wg mnie zawsze warto myśleć o sobie. Oczywiście inaczej na takie pieniądze popatrzy osoba, która żyje na zasiłku i ma na utrzymaniu całą rodzinę, a inaczej nastolatka, która dostała te pieniądze pod choinkę. Myślę, że to co mamy lub to co dostajemy, wygrywamy etc należy wykorzystać tak jak chcemy, a nie tak jak wydaje nam się, że powinniśmy. Moi rodzice regularnie wspierają schroniska dla zwierząt oraz organizację na rzecz chorych. Pomyślcie sobie, że jakby cała Polska wysłała złotówkę na chore dzieci, to razem byłoby ok 38 milionów złotych, a nawet to w zupełności nie wystarczy. Dlatego Wasze 10 tysięcy rozeszłoby się prawdopodobnie w kilka minut choćby na obiad dla kilku ośrodków. Niby jest to zawsze jakaś pomoc, ale lepiej tą kwotę przeznaczyć na coś, co nam jest potrzebne.
Ja zapewne całość wydałabym na ciuchy :P
Dodane przez wiechlina roczna dnia 04-12-2015 17:34
#68
Chyba należy to rozumieć jako takie niespodziewane pieniądze ? Co bym z nimi zrobił, to zależy od okoliczności. Zwykle inwestuję, w coś co od długiego czasu jest już potrzebne. Np. siekierę :D. Jednak najczęściej, w jakiś remont. Obecnie nie muszę inwestować, w sprzęt komputerowy, bo jest perfekcyjnie dopasowany do moich potrzeb. Dość dużo wydaje też na książki i to czasami są drogie pozycje nawet około 200 zł. Mając taką sumę mógł bym założyć ogród. Sam bym go zaprojektował i dobrał sobie do niego rośliny.