---

To dość nietypowa i rzadka umiejętność. Pomimo że na początku przysporzyła Harry'emu problemów, w rezultacie okazała się przydatną zdolnością. W całej serii mamy do czynienia tylko z kilkoma bohaterami, którzy znali mowę węży. Co sądzicie o takiej umiejętności? Czy, gdybyście mogli żyć w świecie Pottera, chcielibyście być wężouści, czy może uważacie to za zbędne?

r: a jeżeli piszecie, że (nie) chcielibyście być wężouści, to dorzućcie informację, dlaczego. Posty bez uzasadnienia będą kasowane.

---

Nie jest to do życia potrzebne, ale chciałabym być wężousta. Fajnie by było gdyby można rozmawiać z wężami.

---

Fajnie by było takiego węża na wroga nasłać...

---

Nie sądzę żeby mi się to jakoś szczególnie w życiu miało przydać...W zasadzie nie chodziła bym do zoo żeby pogadać z wężami...a w Hogwarcie lepiej żeby nikt nie wiedział że ktoś posiada taką umiejętność więc...tak właściwie to po by mi to było? Więc jak już bym miała wybierać to chyba nie chciała bym być wężousta. Jak się w drugim tomie HP wszyscy dowiedzieli że Harry jest wężousty to się od niego odsunęli...ja bym wolała uniknąć takiej sytuacji...

---

A ja uważam, że jest potrzebne do życia, o. Gdyby nie mowa węzy Potter nie uratowałby kolegi ze szkoły, nie dostałby się do Komnaty Tajemnic i tak dalej.
Gdybym żyła w świecie HP to oczywiście chciałabym rozmawiać z wężami, bo nigdy nie wiadomo co ci się w życiu przytrafi. ^.-

---

Nie jest to bardzo potrzebne, ludzie mogą uważać cię za inną osobą, rzadko w dobrym świetle. Jednak jest to bardzo niezwykła umiejętność, z pewnością przydatna. Chciałabym potrafić to robić, ponieważ lubię zwierzęta (w szczególności właśnie węże) ale niekoniecznie tak, by inni ludzie o tym wiedzieli, ponieważ nazwano by mnie czarnoksiężnikiem. Harry użył to do dobrych celów, więc nie za bardzo rozumiem, w czym widzieliby problem.

---

Taka umiejętność byłaby naprawdę fajna, w_końcu miałabym okazje pogadać z wężami, których na co dzień nie toleruję, może jakoś bym się z nimi dogadała.

---

Ja bym chętnie taką umiejętność miała... Według mnie jest ona bardzo ciekawa. Ma wiele plusów, np. można porozmawiać z wężem oczym co miałby przekazać innym tworzeniom;)

---

Interesująca umiejętność, którą chciałabym posiadać zawsze to coś nowego xD

---

Mi wszystko jedno. Chciałabym bym być bo każda umiejętność jest przydatna. Ale wszyscy uważali by mnie za czarnoksiężnika i tego bym nie chciała.

---

Cóż taka umiejętność z jednej strony może zapewnić bezpieczeństwo w wypadku nieprzewidzianych splotów zdarzeń. Z drugiej strony może czynić z człowieka dziwaka i skazać nas na ostracyzm towarzyski. Ludzie nie lubią jak się wyróżniasz z otoczenia, a jak jesteś bogatsza o jakąś umiejętność to potrafią z Ciebie zrobić dziwactwo jakich mało. Dlatego jestem na tak !!! ;)

---

Ja raczej nei chciałbym być wężousta, rzadko widzę węże.
Ale mogłabym być kotousta lub coś takiego xD

---

To z pewnością niezwykła umiejętność i czasem mogłaby się przydać. Myślę, że gdybym mogła być wężousta to skorzystałabym z takiej możliwości. ;-)

---

Ja się boję węży! Nawet gdybym umiała z nimi rozmawiać, to raczej bym z tego daru nie korzystała.

---

ja bym chciała móc porozumiewać sie z wężami xD całkiem fajnie to brzmi, no i wiedziałabym czy jakaś żmija chce mnie zaatakować, czy tylko sie przygląda xD

---

Moim zdaniem byłaby nadal potrzebna ta umiejętność :]
To całkiem fajnie tak umieć porozumieć się z wężem, kiedy z człowiekiem nie izie. Ja bym strasznie chciała posiadać tą umiejętność. Właśnie ze względu, że niewielu ją potrafi. Ja lubię się wyróżniać z tłumu ^^

---

Gdybym żyła w świecie HP, to oczywiście, chciałabym być wężousta. Kupiłabym se węża i przynajmniej zawsze bym miała z kim pogadać jakby mi się nudziło. ;P No a poza tym to przydatna umiejętność. Bez tego Harry nie zniszczyłby medalionu Slytherina i schrzanił misję pozbycia się horkruksów. ;}

---

To nawet ciekawa żecz ,ale niechciałbym być wężousty

---

Fajnie byłoby tak porozmawiać z wężami.Ja chciałabym być wężousta.

---

A mi to zbędne. Węże wzbudzają we mnie wstręt, więc po co miałabym z nimi rozmawiać?
Owszem Harry'emu to bardzo pomogło, ale ja nie mam zamiaru ratować świata przed jakimś ogarniętym żądzą władzy gostka.

---

Ja nie chciałbym mówić w języku węży.

---

Ja osobiście chciałabym być wężousta nie wiem dlaczego ale fajnie by było rozmawiać z wężąmi a wogóle dar czarnomagiczny a czarna magia jest interesująca i baaardzo fajna!

---

Wężoustwo - może i nie cieszyła się ta umiejętność pośród czarodziejów dobrą passą, gdyż większość uważała, że czarodziej posiadającą tę zdolność ma do czynienia koniecznie z tym czym złym. Wyjątkiem był Potter, który ową zdolność "odziedziczył" przypadkowo.
Ja osobiście chciałabym być w świecie czarodziejów wężousta.

---

Pewnie, że bym chciała być wężousta. Bardzo lubię węże. Chciałabym mieć nawet taką kochaną Nagini, ale moja mama jest na nie. ;( Poza tym jest to bardzo przydatna umijętność.

---

Pewnie, że chciałabym być wężousta!

- To dodatkowa umiejętność, która nie wiadomo, czy się nie przyda (Potterowi np. przydała się wielokrotnie) - to raz!

- Porozumiewanie się ze zwierzętami to jedno z marzeń ludzkości i ja się tu nie wyróżniam. A wąż też zwierzę (nie powiem, bardziej chciałabym umieć porozumiewać się z kotami, ale trudno, jak się nie ma co się lubi... :) ... to się lubi coś o czym też tylko można pomarzyć :( ) - to dwa.

- Wężoustym był mój ulubiony Założyciel, czyli Salazar (haha !) - to trzy

A tak w ogóle to gadanie, że dar rozmawiania z wężami to umiejętność czarnomagiczna, i że oprócz Harry'ego każdy wężousty był zły - bzdura!

Riddle był popaprany - to prawda, Herpon Podły - jak sama nazwa wskazuje - podły :P, Slytherin - cóż, tu bym się kłóciła, ale ideałem na pewno nie był.
Natomiast w "Fantastycznych Zwierzętach..." mamy wzmianki o wężoustych (liczba mnoga!), którzy badali zwyczaje widłowęży - i ani słóweczka o tym, że byli źli. (Bo pewnie nie byli. Niektórzy byli pewnie przyrodnikami pokroju Newta Scamandera, a inni po prostu zajmowali się wężami hobbystycznie... skoro mogli się z nimi dogadać, to czemu nie?)

Podsumowując: Yesss, of courssse.... I'd like to be a parssselmouth... sss :D

---

Nie jest to jakaś strasznie fajna umiejętność jednak chciałabym ją posiadać. Dobrze jest jak ją mam, jeśli jej nie będę posiadać nic się nie stanie.

---

Hymm ... Ja bym chciała chyba mieć te zdolności ...;) Gdybym przeżywała takie yyy przygody jak Harry to by mogłoby mi się to przydać ...!

---

Chciałabym być wężousta, nawet jeśli nikomu by się to nie podobało.. To bardzo przydatna mowa.. Należy zaznaczyć też, że przybliżyłaby mnie w pewnym stopniu do Albusa Dumbledore'a pod względem umiejętności oraz wiedzy o językach i znaniem ich na tyle, by można było się nimi porozumiewać. Jednakże, nie chciałabym umieć jej od tak.. Wolałabym jej się sama nauczyć..

---

Ja nie chciałabym być wężousta,ponieważ nie lubię węży uważam ,że są one obślizgłe i w ogóle.Ja wolałabym znać mowę kotów,ponieważ bardzo je kocham;P

---

Tak, zdecydowanie tak. Bardzo chciałabym być wężousta. To bardzo ciekawa i dość intrygująca umiejętność, ale i tak chciałabym ją posiadać. Harry rzeczywiście miał problemy z tego powodu, ale wtedy był brany za potomka Slytherina, więc nic dziwnego, że chciał w pewnym sensie odciąć się od wszystkich i jakoby zapomnieć o tej zdolności.
Ja i tak kcem =D

---

Hm...
Bardzo chciałabym wiedzieć, co takiego węże mają do powiedzenia. :)
Poza tym wężoustność mogłaby bardzo ułatwić badanie naukowcom zwyczajów, życia itp. itd. gadów.
A poza tym poszczułabym zaskrońcem kolegę. xD

---

Ja również chciałabym być wężousta. Może nie jest to niezbędne do życia, ale na pewno sprawia wielką frajdę.

---

Mowa węży...bardzo rzadka umiejętność, którzy posiadali tylko Lord Voldemort, Harry Potter i Salazar Slytherin...a jak wiadomo bez mowy węży Voldemort nie otworzył by nigdy Komnaty Tajemnic

---

Oczywiście, że bym chciała - kto by nie chciał? ;p Co prawda nie widzę jakiegoś zastosowania tej umiejętności w codziennym życiu oprócz porozmawiania sobie z wężem w Zoo o tym jakie jego życie jest bezsensowne i głupie, ale i tak chciałabym być wężosuta ; )

---

Ja osobiście wiele bym dał żeby opanować mowę węży. Świadczy to o ogromnej mocy magicznej. jak wiemy tylko potężni i bardzo znani czarodzieje posiedli tę umiejętność. Bardzo przydała się ona Potterowi przy jego zmaganiach z Voldemortem. Wielu z was może uważa że jest umiejętność zbędna ale ja tak nie uważam

---

ja też bym chciała być wężousta. fajnie to musi brzmieć, takie syczenie. :D

---

Dlaczego by nie? Jak dają to trzeba brać xD Jeżeli by się tylko dało byc wężoustym...
Hmmm.... interesujaca umiejętność do tego bardzo rzadka.
Nie ma to jak pogawędzic sobie z wężem...:happy:

---

Byc wężoustym, interesująca "przypadłość". Mogłoby być ciekawie pogdać sobie czasem z wężem xD

---

A kto by nie chciał być wężousty?
Ja osobiście lubię gady, węże też ^w^ i chciałabym sobie z Nimi pogadać xdd

---

też bym chciała. xD węże są bardzo fajnymi zwierzętami... choć nie chciałabym mieć do czynienia z jakimś agresywnym wężem. xD nie przeżyłby tego spotkania. <lol2>

---

Ja bym chciał posiadać mowę węży

---

Mowa węży to nie byle jaka umiejętność ! Oczywiście chciałabym taką umiejętność posiadać :D Fajnie pogawędzić z wężami :D Ten dar jest bardzo przydatny, choćby w sytuacji Harry'ego; uwolnienie węża z zoo, otwarcie Komnaty Tajemnic, Otwarcie Medalionu Salazara Slytherina ! Cud, miód i orzeszki w trzech wyrazach. :D
Mowa wężów to także rzadka umiejętność, więc byłby lans! :jupi:

---

Taak, tylko niezbyt to przydatne. Przynajmniej w moim wypadku. Może w świecie czarodziejów byłoby to coś użytecznego, ale w świecie mugoli? No nie wiem...

---

Hm..? ja osobiście ..może chciała bym być wężousta ..ale trzeba zważyć na to iż Harry tą umiejętność odziedziczył dzięki Voldemortowi. no ale raczej w niektórych sytuacjach fajnie by było umieć mowę węży..no i myślę że to fajna sprawa władać takim "językiem" !

---

ja bym chciała znać mowe wężów,tzn żaden wąż by mnie nie zaatakował.....chyba

---

ja chce mówić mową węży

---

Ja bym chciała być wężousta :bigrazz:
Uważam, że to jest fajne i potrzebne w życiu

---

Chciałabym być wężousta bo boje się węży i jakby mnie taki zaatakował to bym się mogla obronić, nie?

---

jak by istniało coś takiego jak magia to owszem chciałbym być wężoustna bo by mi się to z pewnością przydało. no i może udało by mi się w ten sposób uniknać kilka niezbyt przyjemnych wypadków

---

Może chciałabym mówić mową węży, ale tak żebym wiedziała że jej używam. W innym wypadku to bym nie chciała !

---

Chciałabym, żeby magia naprawdę istniała...w takim świecie chciałabym być wężousta...

---

Uważam, że każdy jest na swój sposób wyjątkowy, niezwykły, więc mowa węży nie jest potrzebna do tego, by się wyróżnić. Sądzę, że ta umiejętność w wypadku Harry'ego była potrzebna, ale w prawdziwym życiu przyniosłaby więcej szkody niż pożytku, bo byłby wytykany palcami.

---

Może przydała by mi się. Nie wiadomo co mogło by się człowiekowi przydarzyć.

---

Sykoda

---

znaczy szkoda

---

że

---

chciałbym umieć

---

mówić

---

mową węży żebz straszyć brata

---

ja chyba bym oszalała... wolałabym być ormalnym, choć posiadającym pewne niepprzecietne zdolności czarodziejem, a nie jakimś dziedzicemxD

---

Sorry że tak dużo napisałem bo komp mi się zacioł

---

do Lacha45

dziecko! albo naucz się pisać, albo wgl się nie udzielaj, bo widzę, że chodzi Ci tylko o zdobywanie pkt. a nie o wypowiadanie się. Więc milcz.

A co do tematu. Na pewno ciekawie było by znać taką mowę, ale sądzę, że czasem było by to po prostu nie przydatne.
Szczerze to nie chciałabym mówić w języku wężów:P

---

do aperacjum

och dziewczyno wiesz co ja ci powiem :no coment i zal.pl

---

do aperacjum

och dziewczyno wiesz co ja ci powiem :no coment i zal.pl

---

przydaje sie . przudaje

---

Nie chciałbym być wężoustym .

---

Fajnie byłoby pogadać sobie z wężami xd Chciałabym być wężousta, nawet gdyby przysporzyło mi to złej sławy .

---

Ja również miałbym wtedy paru sprzymieżeńców

---

Ciekawie by było poznać mowę wężów. Jeszcze ciekawiej samemu móc się nią posługiwać. Mimo że w świecie czarodziejów uważa się to za niepokojącą oznakę, chciałabym być wężousta. Wiadomo, że czasem taka umiejętność może przysporzyć kłopotów, niezręczności. Chociaż wężouści nie cieszą się powszechnie zbyt pozytywną opinią w świecie magii, myślę, że mnie taka cecha raczej by ucieszyła =) Dzięki takim zdolnościom jest się na swój sposób oryginalnym.

---

Dziękuję bardzo ;] Ja również pozdrawiam serdecznie =)

---

Dziękuję bardzo i również pozdrawiam! ^^

---

A ja nie to by oznaczało mniej więcej że jestem potomkiem Salazara Slytherina:)

---

Znalazłam to dzisiaj na jednej stronie :)
Mowa węży
Podręcznik
A - sysys
B - sysss
C - sasys
D - sysasy
E - ssss
F - ssyssy
G - ksysys
H -osksy
I - syk
J -ksssy
K - ssyyaa
X - ssuuuusss
L - suksyy
M - kasssss
N - saaaas
O - ssyyysskkkk
P - syksy
R - saa
S - assss
T -ssssak
U - ksyksyksy
W - saksakssss
Z - sasasasy

Zwrot:
Mam na imię: says sos syykkkssaa
Jak się masz: yyssskkks issssii sooo
Wzywam Cię Bazyliszku,królu Węży : Sesam Baterio

---

Jest to przydatna zdolność lecz czy potrzebna? Wątpię, jak sami wiecie harrego za to że był wężousty wtykali palcami myśleli że jest potomkiem Slytherina

---

Chciałbym znać mowę węży, fajnie tak iść sobie drogą i nagle napotkać zaskrońca i zapytać"co tam u ciebie? brah.."
Śmiesznie by było.

---

Może w życiu to jest trochę zbędne, ale na przykład gdyby wąż chciałby mnie zaatakować... To mowa wężousta byłaby przydatna...

---

Było by ciekawie mówić w wielu językach, również w wężowym. Sama chciałabym być Wężousta

---

Myślę, że fajnie by było posługiwać się mową węży. Na pewno wzbudzałoby to niemały postrach wśród znajomych B). Ale na dobrą sprawę nie jest to niezbędna umiejętność.

---

Raczej ta umiejętność nie przydałaby się w życiu, ale fajnie by było się ją posługiwać.

---

Mowa węży... oczywiście, że chcę. ;) Fajnie byłoby porozumiewać się z nimi. Czy potrzebne? Według mnie tak no bo np. jak miał by Cię ukąsić to wystarczy, że dogadasz się za pomocą tego języka. :P

---

Po 1 to chyba bym nie chciała. Po drugie to po co mi to? ^^

---

Naprawdę niezła i przydatna umiejętność, a w dobrych rękach mogłaby naprawdę pomóc światu. Marzyłam o czymś takim, ale będąc wężoustnym, trzeba się narazić na brak przyjaciół i zrozumienia, bo to raczej źle kojarzone.

---

Nie dzięki... węże są obleśne i takie wijące się brr... nie mam wewnętrznej potrzeby rozmawiania z nimi, wole trzymać się od nich z daleka ;D

---

Mogłabym być wężousta. Niekoniecznie, ale... taka umiejętność może być przydatna. Ale do szczęścia mi to niepotrzebne.

---

Potrzebne w życiu ? Naprawdę ? Jakoś nie znam osoby która by znała mowę wężów, więc czy koniecznie jest to tak bardzo potrzebne do życia ? Bez tego nie da się żyć ?
Czepiam się.

Moim zdaniem fajnie byłoby znać mowę wężów ^^ To takie tajemnicze i zarazem fascynujące... Ale do życia to jest raczej niepotrzebne.

---

Ja bym chciał :)

---

Mowa węże, może się powtarzam, bo nie_przeczytałem wszystkich powyższych postów, ale w HP nieraz się przydała,wiadomo ze w normalnym życiu jest to nierealne, ale dobrze by było ja znać a tak najlepiej to rozumieć każde zwierze. ;)

---

Hmmm....ja bym chciała być wężousta:) W sumie nigdy nie wiadomo jakie umiejętności mogą się przydać:) Na przykład mimo,że harry miał na początku przez to problem, to później przydało się to do otworzenia komnaty tajemnic:) W ogóle super by było mieć magiczne zdolności i chodzić do szkoły magii i czarodziejstwa a nie do nudnej mugolskiej:)

---

Ja sądzę, że taka umiejętność jest przydatna, mimo, że wiąże się ze Slytherinem. Jak bym żyła w świecie Harry'ego, to oczywiście, że chciałabym być wężousta. Ogólnie, to chciałabym móc gadać ze zwierzętami.

---

Nie jest to może jakoś specjalnie pożyteczne. Ale chciałabym być wężousta, byłoby to ciekawe przeżycie i miłe doświadczenie. ; )

---

Szczerze mówiąc to chciałabym posiadać taką zdolność jak mowa węży ^^
Mogę sobie pogadać z nim :D

Ale Harremu się poszczęściło
To troszkę dziwne ..
Bo Harry umiał od dziecka z nimi rozmawiać
A dopiero przekonał się o tym w II tomie ;D
"Komnacie Tajemnic "

Podsumowując ..

Mowa węży jest Git ;]

---

Mowa weżów jest super. Harremu przydała się wielokrotnie. A poza tym nigdy nie wiadomo co się kryje w tych oczkach:D

---

Mowa weżów jest super. Harremu przydała się wielokrotnie. A poza tym nigdy nie wiadomo co się kryje w tych oczkach:D

---

Dla mnie by to było zbędne ponieważ w Hogwarcie nie ma zbyt wielu węży a po Hogwarcie raczej nie chciałbym pracować w zoo

---

tak ja bym chciał ponieważ bym mógł ratować ludzi przez węże :):jupi:

---

myślę, że jest to zbędne..Lepiej być metamorfomagiem, albo animagiem...Nie lubię węzy, bo to takie zdradliwe, symbol..hmm....no właśnie czego? Sprytu i przebiegłości...?

---

Moim zdaniem przydaloby sie to w niebezpieczenstwie od strony wezow. Ale z drugiej strony musialabym zrobic cos niezwyklego zeby ludzie przestali wierzyc ze jestem wiedzma i ze wychwalam czarna magie. Jak kazda sprawa mowa wezow ma dwie strony dobra i zla wiec... pozostaje nam myslec:)

---

Hmm, czemu nie? Ma to z jednej strony i swoje zalety, i wady, ale nie pogardziłbym takim darem. Jestem ciekaw, o czym rozmyślają zwierzęta i chętnie bym z nimi rozmawiał. Taki dar mógłby też okazać się nie raz pożyteczny. Nie widuję na co dzień przechodzących obok mojego domu stad węży, ale kto wie? Moja zdolność mogłaby mi się kiedyś przydać, wybawić z opresji, szczególnie, gdybym trafił do Hogwartu. Nie uważam węży za ohydne zwierzęta, wręcz przeciwnie, lubię je i chętnie bym zapoznał się z tymi gadami. Od zawsze lubiłem węże, takie mroczne i tajemnicze zwierzęta. Nie jestem osobą, która kocha się w jaskółkach, sarenkach, nie, to właśnie takie węże, pająki przypadają mi do gustu.
Jeśli chodzi o wady to oczywiście najważniejszą z nich byłaby akceptacja ze strony innych... Ron i Hermiona nie porzucili kontaktów z Harrym, gdy dowiedzieli się o jego przypadłości, ale pewnie tylko dla tego, że to jego najlepsi przyjaciele, a Rowling nie miałaby potem o czym pisać. Reszta szkoły jednak jakoś nie kochała Harry'ego od tego momentu. Tak więc ja spróbowałbym ukrywać mój sekret, bo bałbym się, że uznaliby mnie za jakiegoś dziwaka i nie zaakceptowali. Musiałbym się nieźle wysilić, żeby ukryć moją przypadłość, żeby przypadkiem ktoś nie przyuważył mnie, kiedy rozmawiam z moimi nowymi kumplami. To z pewnością nie byłoby łatwe, ani miłe zadanie. Inna wada, że węże nieodłącznie wiążą się ze Slytherinem i złem, a ja soję murem za Gryfonami. Ale cóż... Harry też taki był, prawda? Bez względu na wady tej umiejętności, chciałbym być wężousty. Ale gdybym miał do wybrania inne magiczne umiejętności, pewnie nie byłbym już taki chętny do zostania wężoustą osobą, bo nie jestem specjalnie napalony na tę zdolności.

---

Sam nie wiem...
...raczej by mi się to nie przydało.
Nie chciał bym mieć tej zdolności

---

Moim zdaniem mowa węży by była dużo przydatna.
Fajnie by bylo rozmawiać z wężami.
Idziesz sobie do zoologicznego i gadasz normalnie z wężem. xD

---

Może nie jest przydatna w życiu ale fajnie byłoby ją mieć. Można by wtedy pogadać trochę z wężami. Przynajmniej poznalibyśmy chociaż jeden z języków zwierząt.

---

Hm, przydatna umiejętność, ale bynajmniej nie niezbędna... ;>
Gdyby nie to, że ce****e ona osoby raczej związane z Czarną Magią i budzi powszechną nieufność, myślę, że bym się zgodziła - jako czarownica postawiona przed taką niespodziewaną możliwości nauki tego języka. Z drugiej strony, nie trzeba się taką umiejętnością przechwalać, można zachować to dla siebie... ;>

---

Prydatna była by chyba każdemu

---

Chyba jednak wolałabym się nie wybijać i nie posiadać takiej umiejętności. To na pewno coś oryginalnego, ale jednak troszkę przerażające. Jeśli już miałabym wybrać to strasznie chciałabym mieć taką umiejętność jaką miała Tonks, by móc zmieniać swój wygląd!

---

Wężoustwo nie było by mi do niczego potrzebne i nie chciał bym tego posiadać ponieważ waż to znak slytherinu.

---

Mi tam ona nie jest potrzebna . Mi jest obojętnie czy bym ją znał czy nie.

---

Ja chciałabym być wężousta! Fajnie od czasu do czasu pogadać z kimś normalnym ;) Nie obrażając was, oczw. - chodzi mi o koleżanki z klasy

---

Ja też chciałbym być wężousty. SSSSSSSSssssssssssssSSSSSSssssssssss. Zrozumieliście co powiedziałem? Ja też nie, ale było zabawnie.

---

Oj. oczywiscie ze bym chciała. to by zwiększyło moje szanse na pojscie do Slytherinu chociaz niewatpliwie tiara by i tak poslala mnie wlasnie tam.
:upset:

---

jest to niepotrzebna umiejętność jednak całkiem fajna

---

Nieee chciał bym tej umiejętności wolał bym pogadać z lwem hipogryfem sklątkom (ratowało by to tyłek) jednororzcem itd..

---

Kiedyś też uznałabym, że to zbędne. Ale po tym jak przed domem cioci mojej przyjaciółki spotkałam półtora metrowego węża... To uznaję, że w niektórych momentach życia taka umiejętność stała by się przydatna. :smilewinkgrin:

---

Może i to nie byłoby przydatne...
Ale bym chciała...
Bym się nie bała, że gdzieś węża spotkam xDD
Bo bym się mogła dogadać z nim :)

---

Może to i jest niekoniecznie potrzebna zdolność, ale ja chciałabym być wężousta. Lubię węże i chciałabym wiedzieć, co one mówią ;) A poza tym byłabym na swój sposób wyjątkowa.

---

Sama w sobie umięjętność wężoustości nie jest mi raczej potrzebna, co innego jak WSZYSTKOUSTOŚĆ. Taka umiejętność to by było git. MOżna by gadać nietylko z wężami ale z piesami, ptakami etc. Jednak gdy miał bym wybierać czy mieć jakąś umiejętność czy nie to z pewnością chciałym ją posiąść-możę kiedyś by się przydała.

---

Ja bym chciał:)

---

Niestety ja jestem wężoustny
SSSSAIIA CHASSSCHI CHSSSCHSSSI

aLE WOLAL BYM BYĆ lwoustny :D

---

Myślę, że fajnie by było, gdybym będąc w świecie Pottera była wężousta... Fajnie by było komuś się wygadać, jak nie możesz na nikogo innego liczyć... A węże są takie fajne...

---

podobno źle to świadczyło, ale taki dar by mi się przydał, dlaczego nie ;)

---

Wcale to nikomu nie pożyteczne w życiu, mogliby nas uważać za kogoś w ogóle innego i rzadkiego na świecie. Nie chciałabym znać mowy węży bo nie przepadam za nimi, bynajmniej jeżeli w świecie magicznym byłoby to znane to z pewnością bym chciała. Jak na razie to mi nie potrzebne.:happy:

---

Ja bym baaardzo chciała być wężousta. No, jeśli miałabym wybierać, to pewnie wybrałabym bycie metamorfomagiem. Ale lepsze to niż nic.
Poza tym, byłoby super móc dogadać się z wężem! Miałabym ich całe mnóstwo w domu!^^. Oczywiście lubię normalnie, bardziej 'futerkowate' zwierzątka jak koty, psy, szczury itd, ale gdybym umiała rozmawiać z wężami, wolałabym właśnie węża za zwierzątko domowe. Mogłabym się z nim naprawdę zaprzyjaźnić i śmiałabym się z ludzi, którzy uważają psa za najlepszego przyjaciela człowieka ;)

---

Trudne pytanie. Po części chciałabym być wężousta, a z drugiej - nie.
Tak: Można by było jakoś dogadać się z wężem - żeby cię nie ugryzłB).
Nie: Ponieważ ta umiejętność nie jest zbyt dobrze postrzegana przez innych ludzi.

---

Jak dla mnie w życiu można się bez tego obejść i nie chciałabym być wężousta. To mogłoby mi się kojarzyć z niefajną osobą. xD

---

Bardzo chciałbym być wężousty.To się bardzo przydaje.

---

Uważam, że każda umiejętność jest przydatna.Więc gdybym miała taką umiejętność nie miałabym nic przeciw.Harry nie miał z tym problemu w Hogwarcie .

---

Ie jest to aż tak bardzo potrzebne do życia , ale taka umiejętność może być czasem przydatna .

---

Pomysł z mową węży bardzo mi się podobał w książce i owszem - chciałabym tą umiejętność posiadać. Byłoby ciekawie ^^

---

Niezbyt się z tym zgadzam...
Po pierwsze: mowa węży, nie zalicza się do "każdej umiejętności" jak jazda na rowerze- to dar.
Po drugie: "Harry nie miał z tym problemu w Hogwarcie."- nie miał problemu? Posądzano go przecież, o zabijanie "szlam" i omijano łukiem przez dłuższy czas...
Wracając do samej mowy węży. Z całą pewnością chciałabym posiadać taki dar. Unikalny a do tego tajemniczy- nie ma go każdy i nie można się go od tak nauczyć, trzeba mieć to we krwi. Pomysł ten bardzo podobał mi się w książce. Kupiłabym wtedy węża :P

---

Nie wiem czy chciałbym coś takiego. Osoby z tym darem uważano za nienormalne. Nie sądzę, żeby wężoustwo było bardzo przydatne, zamieniłbym je na coś innego, choć przyznam, że rozmawianie z wężami mogłoby być ciekawe. Ssss ... xD

---

kurcze, ja tylko potrafię rozmawiać z moim kwiatem Hektorem i Lorelei. No, ale taki dar - mowa węży - by się przydała. Joanne Rowling wprowadziła do świata magii tyle ciekawych elementów, że nie sposób idzie nacieszyć się każdym elementem.

Czy chciałbym posiadać taką umiejętność w Hogwarcie? hmm... nie. Po co mi? Miałbym się wyróżniać czymś, co łączyłoby mnie ze światem śmierciożerców?

---

Nie jest mi to w sumie do niczego potrzebne, ale zawsze chciałam rozumieć mowę zwierzaków, a to po części jest to, tylko że rozumie się tylko węże.. :)

---

Możliwość posługiwania się mową węży jest dość ciekawą umiejętnością. Jeśli chodzi o mnie myślę, że w rzeczywistym świecie taka forma konwersacji na niewiele by się zdała i nie miałaby zastosowania praktycznego, chociaż intrygująca okazuje się być pokusa poznania, o czym myślą takie małe (choć niekiedy groźne) stworzenia.

---

ja bym chciał być wężołusta ponieważ jestem ciekawa co węże lubią i mówią

---

Hmm... mowa węży mogłaby się przydać, gdyby wąż chciałby Ciebie/znajomego ukąsić, a ty to akurat widzisz...
Jest czymś unikalnym, chciałbym taki "dar" posiadać ; ]

---

Ciekawa umiejętność, fajnie byłoby ją posiadać ^^

---

Ja bym chciała być wężoustna to takie ciekawe rozumieć co mówią, a raczej syczą węże :D
Ta umiejętność nie była pochwalana przez innych bo się im kojarzyło z Voldmortem, ale każdy (dobra nie każdy) by chciał gadać z wężami !!
Ja tam bym chciała tylko, że magia nie istnieje :D

---

""Mowa węży nie ochroni Cię Potter!On słucha tylko mnie!" ;)
Lubię ten moment chyba najbardziej z całej "Komnaty Tajemnic". Ja raczej nie marzę o tej umiejętności, ponieważ nienawidzę węży!!!-,- (czytaj boję się węży xd) Są obślizgłe i yy...straszne. Naprawdę nie potrzebuję nie potrzebnej komunikacji z nimi. ;p Poza tym to ja chyba nawet umiem mówić językiem wężoustym (czy jakoś tak) wystarczy trochę posyczeć xd ssssss!!!!
widzicie!? ;-] I uważam, że ta umiejętność nie jest przydatna, taka jest moja opinia. :)

Ale w gruncie rzeczy jeżeli wąż właśnie startuje by Ciebie zaatakować wystarczy trochę posyczeć, "Ssss...nie...sss...nie....sss..zabijaj...mnie....ssss." Prosta sprawa, haha :-)) Dobra, pozdrawiam wszystkich wężoustych ale ja dziękuję pa ;**<3

---

Moim zdaniem co nas nie zabije to nas wzmocni-chciałabym posiadać umiejętność mowy węży bo wszelkie doświadczenie jest w życiu bardzo potrzebne-po za tym tą zdolność się ma nie trzeba się jej uczyć więc przynajmniej nie trzeba by było sobie nad tym językiem łamać głowy:))));)

---

fajnie by było mieć taką umiejętność

---

Chciałabym być wężousana. Musiało być to fajne. xD takie coś wykorzystałabym to ponętnych celów, nasyłałabym je np na nauczycieli i w_ogóle. A z reszta one są dziwne ja jestem dziwna i z pewnoscią zrozumielibyśmy się xD A z drugiej strony w Polsce mało wężow jest do zoo bym musiała uczęszczać. XD

---

Węzousta to ja jestem jak z imprezy wracam i próbuje wytłumaczyć czemu jestem w takim stanie a nie innym i ''szże tfo fcalee nie pyła szezada''.

A tak na serio to naprawdę nie wiem po co by mi ta magiczna umiejętność była, no na brodę Merlina nawet w świecie czarodziejów chodzenie z wężami lub jak ktoś już wspomniał wpadanie do zoologicznego żeby pogawędzić było by co najmniej DZIWNE.
Szczęśliwie ten dar nie był często spotykany i ludzi nie przesladowały dziwne syki (głosów w głowie nie zaliczamy - to juz osobny problem, aczkolwiek łącze sie z takowymi obywatelami społeczności czarodziejskiej w bólu jestem z tob.. Wami :) )

O wiele przydatniejszą i zdecydowanie bardziej interesującą dziedziną jest dla mnie animagia czy chociażby oklumencja (:mad: muahahaha O.o)

Pozdrawiam
M_L

---

Jak dla mnie mowa węży jest przydatna w życiu, ponieważ można pogadać z wężami ale można też kogoś uratować


Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!

---

Nie lubię węży, obrzydzają mnie, więc na pewno nie chciałabym być wężousta.

---

to nie jest takie ważne, czy ktoś zna ten język. Ja osobiście tych...<wzdryga się>...gadów nie lubię.... Ale to fajnie, że on umie coś czego inni nie umieją...To nadaje jeszcze większej świadomości zę jest wyjątkowy. My Harrry <3

---

nie jest to potrzebne ale chciałabymbyć wężousta bo kocham wezę (wszytkich roddzajow):)

---

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

---

zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz

---

Nie wiem czy by mi się ta umiejętność przydała, ale chyba chciałabym być. W końcu to coś wyjątkowego.

---

Nie sądze że mogło to się przydać w życiu ....

---

Nie jest to do życia potrzebne, ale chciałabym być wężousta. Taka umiejętność byłaby naprawdę fajna

---

Ja bym chciała, może gdyby Harry nie okazał tej umiejętności w klubie pojedynków byłoby OK

---

Zapraszam do mnie!

---

Ja powiem szczerze że chciałbym rozmawiać z wężami.Jak dla mnie jest to zaleta nie wada.Nie to że maczałbym palce w czarnej magii , lecz chciałbym rozmawiać z tymi gadami i im jakoś pomóc lub z Nimi współpracować.Na pewno nie winiłbym się za to że umiem z Nimi rozmawiać tylko wykorzystałbym jakoś ten talent.Chociaż mogłyby mi przyjść jakieś złe myśli.

---

Ja chciałabym mieć taki dar jak mowa węży.Nie widzę w tym nic czarno magicznego,bo co?Tu się gada z wężami,a nie rzuca klątwy na mugoli.No cóż,czarodzieje nazwali tę czynność jako czarno magiczną,bo Slytherin używał jej do niecnych planów.Fajnie,by było móc rozmawiać z wężami,to tak jakby rozmawiać z kolega z klasy.Nie widzę w tym nic złego.

---

Ta umiejętność raczej nie byłaby mi potrzebna. Można byłoby zaszpanować wśród znajomych, chociaż to raczej nie wzbudziłoby w nich podziwu a raczej strach (co w przepadku niektórych osób mogłoby być nawet przydatne :P).
Poza tym raczej nie przepadam jakoś specjalnie za wężami, nie miałabym też powodu by wchodzić do Komnaty Tajemnic itp., więc najpewniej podziękowałabym za taką umiejętność.

---

A ja chętnie. Umiejętność rozmawiania z jakimkolwiek zwierzęciem jest przydatna. Przed przyjaciółmi można by zaszpanować. Wrogów postraszyć. Można by nawet sobie znaleźć przyjaciela wśród węży...

---

Gdy Lord Voldemort poniósł klęske myśle ,że mowa węży nie jest tak potrzebna jednak chciałbym być wężoustym !

---

Fajnie byłoby znać mowę węży. Chociaż nie wiem, na co by mi się przydała ...

---

Również uważam, że bycie wężoustym nie jest zbyt potrzebne w zyciu codziennym, bowiem nie mam na co dzień do czynienia zwężami. Nie mogłabym, więc wykorzystać tej umiejętności sumiennie.

Nie zaprzeczę jednak, że chciałabym być wężousta, mogłoby mi się to przydać np. podczas pracy z wężami, taa... jasne ja i zaklinacz węży.

---

Według mnie zdolność rozmawiania z wężami jest zbędna. Posiadają ją z reguły czarnoksiężnicy. Jednka Harry'emu ta zdolność się przydała. Czarnemu Panu też ; )).
JA bym nie chciała być wężousta.

---

W sumie nie potrzebowałabym takiej zdolności. Nie przepadam za wężami, więc nie chciałabym zbytnio z nimi rozmawiać. Oczywiście w takich przygodach jak miał Harry to było przydatne. Jak choćby otwieranie Komanty Tajemnic lub tego horkruksa-medalionu.
Ale to przecież Harry przewodził tym wydarzeniom, więc nie potrzebny by mi był ten język. Z resztą jak się okazało pod koniec 7 części można ę niektórych słów nauczyć- Ron otworzył komnatę tajemnic... ;] Dlatego, jeśli chciałbym to mogłabym się nauczyć niektórych słów i nikt przynajmniej nie posądzał by mnie o związek z czarną magią ^^

---

Cóż... na pewno nie byłbym aż tak głupi, żebym wszystko powiedział znajomym. Może i nie wykorzystałbym tego przeciw komuś, ale wiem, że ludzie potrafią być okrutni (na przykład jest stereotyp, że cyganie kradną. <<<Też mi coś)
Byłoby ciekawie porozmawiać z wężem. Znając mowę wężów prawdopodobnie można by było rozmawiać z innymi zwierzętami (mając węża jako tłumacza)

---

zawsze fajnie jest mieć jakąłś dodatkową umiejętnisc

---

Hmm czy chciałabym być wężoustna? Niezupełnie :) Po pierwsze ponieważ żyjąc w świecie w jakim żyje, bez obcowania za bardzo z wężami, poza oglądaniem ich w zoo tudzież w sklepie zoologicznym wydaje mi się to zbędne :) Po drugie i chyba najważniejsze ponieważ nie lubię węży, boję się ich i brzydzę :) Harremu jednak na pewno bardzo przydała się ta umiejętność. Jak ktoś już tu wspomniał na początku tego tematu, gdyby nie to że był wężoustny, nigdy nie mógłby uratować chociażby Ginny umierającej w Komnacie Tajemnic i zniszczyć pierwszego Horkruksa umieszczonego w dzienniku Toma Riddle'a :P Takich przykładów znajdzie się na pewno jeszcze sporo :)

---

Mnie to nie potrzebne. Wolał bym być skokousty :tooth:

---

fajnie by było gadac z węzami

---

chciałbym mieć taką moc(być wężousty) gdybym żył w świecie Harry'ego Pottera

---

na początku nie rozumiałem czemu inni nie słyszą tego co Harry

---

Chociaż niezbyt lubię węże - chciałabym być wężousta. Mogłabym kogoś uratować... Albo pomóc... Może ci się przydać, chociaż wydaje się, że nie... Sss... Chciałabym kiedyś porozmawiać ze zwierzętami - to moje jedne ze skrytych tajemnic, których mam wiele. Można by było dowiedzieć się czegoś, co oni sobie myślą o takim traktowaniu...

---

O tak bardzo bym chciała.

---

Chciałbym być wężousty tym bardziej że w moim rejonie są żmije

---

Chciałbym być wężousty gdyż to przydatna cecha(rozmawiać z wężami).

---

Wężoustwo to niezwykły dar, który miał na szczęście odziedziczyć Potter. Ten dar został przekazany od Voldemorta, kiedy czarnoksiężnik rzucił mordercze zaklęcie na Pottera. Jednak się odbiło.

Według mnie wężoustwo to dar, który jest pożyteczny. Niejednokrotnie uratowało życie Harry`ego. Chociaż wężoustwo to niby "czarnoksięski" dar, okazuje się, że takowym nie musi być.

---

Sam bym się bał na miejscu niewinnych uczniów hogwartu.. Jednakże wężoustość harry'ego pomogła w wielu sprawach , np. W pokonaniu bazyliszka ,w rezultacie uratowanie Ginny i zniszczenie Horkruksa..i potem jakoś zbytnio przydatne to nie było.. : ]

---

Ta umiejętność dała Harry'emu w pewnym sensie zwycięstwo nad Voldemortem, ale została zdobyta w straszny sposób... Jak ja miałbym tak dostać w ten sposób tą moc, to ja powiem ; nie dziękuje ...

---

Jako zadeklarowana Ślizgonka, mowa węży to umiejętność, którą chciałabym posiadać . Fajnie by byłu kiedy bym wzywała je do siebie, mogłabym je wysyłać aby trochę postraszyły nie lubiane przeze mnie osoby... Żart ! Ale tak na poważnie, mowa węży w rzeczywistym życiu przydałaby się mi . Dobrze by było posiadać w sobie coś niezwykłego, wyróżniającego właśnie Ciebie z tłumu. Właśnie taką oto umiejętność chciałabym posiadać .

---

Mowa Węży. Ciekawa umiejętność. Od razu piszę, że takową umiejętność chciałbym posiadać. Czemu? Ano dlatego, że węże mnie fascynują, a taka umiejętność bardzo by się mi sprzydała. Bo wiecie, jak miałbym jaki kolwiek problem, mógłbym namówić węża aby mi taki problem rozwiązał... Nie no super um.

---

I zjawił się admin i groził Mu banem
Rzekł wtedy Gamon: rMam na to wy****aner1;
Ubiwszy go wtedy zrobiło Mu się lżej
I przemówił On znowu: rJedna bestya mniejr1;

---

Oczywiście , że chciałabym być wężousta .
Dlaczego ?
Bo lubię węże , po za tym , do życia by mi się to bardzo przydało . Ot , co .

---

To jest nawet na swój sposób pożyteczne. Macie co robić.

---

chciałabym mówić w języku węży, ale tez chciałabym by wiedzieli o tym tylko moi przyjaciele. nie jest dobrze, gdy inni wiedzą o tobie takie rzeczy. jednak ta umiejętność mogłaby się mi wielokrotnie przydać.

---

Ja bym nie chciała. Przecież prawie nikt nie mówił mową węży. Harry był jedyny w szkole. Ta umiejętność przysporzyłaby mi więcej problemó niż korzyści. Wątpię żeby bycie wężoustą mi się przydało. Poza tym ktoś mógłby pomyśleć, że jestem praprapraprapraprapraapraprapra...wnuczką Slytherina, a ja jako Gryfonka nie chciałabym tego.

---

W sumie do życia to, to mi nie jest potrzebne, ale tak o to mogłabym sobie czasem pogadać z wężami ;p
Nie no, a tak na poważnie to Czemu nie ?
Może, gdyby się dowiedzieli niektórzy na początku to uważaliby mnie za jakąś opętaną no, ale cóż to byłaby ich opinia ;D
Na początku z pewnością czułabym się dziwnie i sama bym się siebie bała, ale mogłoby mi się przydać :)

---

No jasne, że bym chciała . :D
Wężouści mają to coś .

---

Fajna, ale nie potrzebna nikomu do życia umiejętność. No bo ile razy widzi się węże? Raz na rok w zoo? Harry'emu wężoustność się przydała, mnie raczej nie.

---

Ja bym nie chciała być węzousta. To jest dość fajne ale nie konieczne dla mnie.

---

ja potrawie rozmawiac z werzami muwie prawde

---

ja potrawie rozmawiac z werzami i jest to czasami przydatne

muwie prawde

---

Zawsze interesowała mnie tajemnica Mowy Wężów. Sądzę, że to mogłaby być przydatna umiejętność. Oczywiście w świecie Magii=) W naszym normalnym, codziennym życiu jest to raczej zbędne, aczkolwiek może się przydać.

---

Wężoustwo.... to bardzo ciekawe. Jakbym żyła w świecie magii i czarów to możliwe, że bym chciała umieć się porozumieć z wężami, jednak jak wiadomo można przez to wpaść w bardzo poważne kłopoty.

---

Mogłabym być wężoustna, ale to tylko żeby gadać z wężami, no bo po co innego?

---

Ta umiejętność w świecie czarodziejów była przydatna chyba tylko Voldemortowi i Slytherinowi. Zwykli czarodzieje raczej na co dzień nie mieli przecież do czynienia z tabunem węży. Uważam, że taka zdolność jest mało przydatna, no chyba, że zaatakowałby nas jakiś wściekły wąż. Wtedy można by było z nim pokonwersować ;]

---

jak jest sie wezoustym to sie bardzo przydaje ja o tym wiem bo ja jestem wezousty

---

Ja bym chciał być wężousty nie widze w tym nic złego a Harry przez przypadek ją umiał przecież miał cząstke duszy i mocy Voldemorta(Sami-Wiecie-Kogo)

---

Ja bym chciała być wężousta ; ) Tak jak już ktoś wspomniał, nie jest to niezbędne, aczkolwiek byłby to miły dodatek do codziennego życia.. tak pogadać sobie z wężem. : P

---

Ja nie chciałbym byc wężousty nie zbyt lubię węże :]]

---

a ja bym chciała umiec rozmawiac z węzami, ale ciekawi mnie czy tylko z wężami czy też z np. jaszczurkami mozna by było;p
poozdro dla hogs.!;p
pozdr!;d;d

---

Mi się ta umiejętność podoba, ale nie jest zbyt przydatna...

---

Umiejętność ta nie jest zbyt przydatna,to racja...I nie jest jakoś niezbędna..Ale bycie wężoustym nie było by takie złe!
Tak po prostu :D
A nóż (widelec...!?) byłaby taka a nie inna sytuacja,w której trzeba by było użyć tego 'talentu'...;)
Ale..w większości tylko ludzie ze Slytherinu mogą TO zrozumieć...^^

---

Według mnie to jest wspaniały dar który powinni otrzymywać tylko ci którzy na to zasłużyli

---

Z jednej strony fajnie by było być wężoustym, ponieważ w taki świecie jak świat Harry'ego pottera wszystko mogło się przytrafić i może by się to okazało pomocne, jednak na pewno nie chciałabym żeby ktoś o tym wiedział, może nie licząc najbliższych przyjaciół, bo tak jak w HP większość ludzi by się ode mnie odsunęła i mi nie ufała, bo mogli by pomyśleć, że zaraz ich zabiję wzrokiem jak bazyliszek xd

---

Myślę, że fajnie by było być węzoustą, tak jak Harry Potter i jak Czarny Pan. Gdyby nie to, że oni rozumieli mowę wężów, to Harry nie mógłby otworzyć horkuksa (medalionu Salazara Slytherina) i go zniszczyć w ''Harrym Potterze i Insygniach Śmierci'' oraz dostać się do Komnaty tajemnic w drugiej cześci jego przygód. Czarny Pan natomiast nie mógłby być Dziedzicem Slytherina i nie mógłby otworzyć Komnaty Tajemnic oraz nie mogłby mieć władzy nad bazyliszkiem. Gdybym ja była wężousta, to wszyscy ludzie postrzegali by mnie jako orginalną i być może jako trochę straszną, bo umiałabym się z nimi porozumieć, mogłabym nawet zacząć tresować węże, organizować pokazy sztuczek robionych przez nie, na pewno pomogłoby też wtedy, gdyby jakiś wąż chciał kogoś ukąsić czy udusić, a ja byłabym tego świadkiem.

---

Ja też bym chciała wtedy można się popisać to jest super i dotego to takie tajemnicze...

---

no właśnie uratował przecież życie jednemu gościowi

---

Ja bym bardzo chciał mieć mowę węży. Nie lubię ich (trochę się ich boję), ale zawsze by mi to pomogło gdybym miał za chwilę być ukąszony przez tego gada. Chociaż to by było trochę dziwne ( chyba, że w świecie magii, to co innego) jakby ktoś zobaczył że gadam z wężem i go rozumiem. Ta osoba pewnie by uciekła w podskokach, ale myślę, że to przydatna umiejętność.

---

Chciałabym być wężousta,bo to może się przydać do życia,tak jak Harry'emu,fajnie by było porozmawiać sobie z wężem no i,aż wstyd mi się do tego przyznać,bo jestem Gryfonką,ale czuje,że mnie dziwnie ciągnie do Czarnej Magii.

---

W świecie czarodzieji chciałabym być wężousta. Ogólne jak naśladuje to w domu to mój pies zawsze na mnie dziwnie patrzy i ucieka. dziwne... Ale jest przedatną umiejetnością. Tom przynajmniej miał z kim rozmawiać w sierocińcu.

---

O tak mowa węży chciała bym rozmawiać z wężami mogła bym napuszczać węża na wrogów :P

---

Ja bym chiał być wężousty aczkolwiek jak wszyscy wiemy nie trzeba się z tym urodzic np Ron naczuczył sie jak rozmawiac z wężami po to aby w 7 częćści wydobyc kły bazyliszka z komnaty tajemnic.

Pozdrawiam gorąco urzytkowników Fishu

---

Hm...może i bym chciała,ale nie uważam,żeby było to niezbędne do życia :p

---

Według mnie to jest wspaniały pomysł. Pewnie wiele osób było niepewnych co do tego czy to nie Harry jest tym dziedzicem Slitherina. I taki "talent" to w ogóle fajna rzecz na przyszłość. W ogóle ta umiejętność jest fajna i bym z przyjemnością ją posiadł. Tylko szkoda, że jak się takie coś ma to obowiązkowo musisz być Czarnoksiężnikiem.

---

Niee , nie chciałabym. Za dużo czarodziejów uważało, że skoro już Harry jest wężousty, to na pewno jest po stronie Voldka. A on tylko chciał pomóc :(

---

Ja zdecydowanie bym chciała umieć gadać z wężami. Węże są jednymi z moich ulubionych zwierząt. Na pewno taka umiejętność byłaby przydatna i fajowska.

---

Moim zdaniem, jest to fajne. Śmiesznie by było gadać z wężami i chciałabym tak umieć. ^^

---

Rozmowaz wężami jest moim zdaniem bardzo fajną, ciekawą i indywidualną umiejętnośćią.
Napewno jest takżę całkiem przydatna w niektórych sytuacjach.
Uważam, że bardzo fajnie by było posiadać taki talent.

---

Nie jest to przydatne bo waż nic przydatnego mi nie powie , ale fajnie by było rozumieć je i dowiedzieć się w ten sposób więcej o nich.

---

Oczywiście, że bym chciała! Bardzo lubię węże, co prawda nie aż tak jak koty, ale że o "kocioustych" nic w serii nie było, to fajnie by było być wężoustą.

---

Chciałabym bo lubię węże:)

---

Co do mowy wężów to jest bardzo ciekawa, bo można mieć władze nad wężami. A chcieć bym ją chciał, bo ciekawie by było nad nimi panować, a także je rozumieć.

---

Nie mam pewności

---

Mowa węży! Super! Chciałabym umieć tak gadać!:smilewinkgrin:

---

To straszna i przerażająca umiejętność, ale myślę, że do życia w czarodziejskim świecie byłaby przydatna...

---

Ja to bym chciała być wężousta. Poznałabym, jak myślą węże, zawsze o tym marzyłam.

---

Uważam, że bycie wężoustym byłoby bardzo przydatne w życiu. no. dla Gryllsa żeby go węże nie pozjadały we tej dziczy. Ale tak serio to chciałbym być wężousty

---

ja bardzo chciałabym być wężousta :D głównie dlatego, że ja węże uwielbiam więc z chęcią dowiedziałabym się o czym węże "rozmawiają" :)

---

Chciałabym. Dość przydatna umiejętność ; D

---

Podoba mi się język węży i może być bardzo przydatny w razie ataku zwykłego węża. Chyba, bo Harry węża poskromił.:uhoh:

---

Chciałabym miec taka zdolność ale tylko wtedy gdybym miala takich prawdziwych przyjaciół jak Harry. A poza tym w 2 części ludzie nadal sie bali Voldemorta i jeszcze te petryfikacje to juz w ogóle stracha dostali.

---

nie uważam aby było to konieczne . ; p

bez tej umiejętności też można żyć normalnie . :D

---

Mowa węży jest bardzo ciekawa , a zarazem trochę przerażająca . Podobała mi się mowa Harry'go w 2 części Harry'go Pottera .

---

Myślę, że ta umiejętność nie byłaby dla mnie niezbędna, jednak chciałabym byc wężousta :P

---

Myślę, że jakoś szczególnie by mi się ta umiejętność nie przydała. Przysporzyła by raczej wiele problemów, bo ludzie myślą, że to jest cecha potężnych czarnoksiężników i by się mnie obawiali.
A poza tym nie lubię węży, więc nie wiem, po co miałabym z nimi rozmawiać. Jednak nie chciałabym mieć tej umiejętności.

---

Mnie też by się przydało. :)

---

Nie jest to zdolność niezbędna , jednakże fajnie by było takową posiadać.

---

Mi by to nie było potrzebne. Chociaż chciałabym sobie kiedyś pogadać z jakimś wężem ^^

---

Byłoby ExTrA! Sobie pogadać z anakondą, w Boliwii gdy zaczyna cię dusić... Byłby CzAd!

---

Mogłabym posiadać taką zdolność ;) Miałabym czym się chwalić ;P Kto wie, może kiedyś by się przydała ;D

---

Nie przepadam za wezami. Nie potrzebny mi taki dar :(

POzdrawiam wszystkich, a w szczegolnosci tych, ktorzy mnie pozdrawiaja

---

Bardzo chciałabym być wężousta! To takie cudowne rozumieć węże, szczególnie, że bardzo je lubię. Ale bałabym się że przez to trafię do Slytherinu...

---

Mieć mowę wężów? Troche to glupie - na nic by mi sie to nie przydało, wręcz przeciwnie - przysporzyłoby mi zapewne kłopotów :)
I nie chciałbym nawet czuć, że moim przodkiem był Voldi.

---

Nie lubie węzy , aczkolwiek umiejętność porozumiewania się z nimi mogłaby być przydatna ^^

---

Mi by się to przydało czemu nie >?

Najbardziej podobało mi się jak Harry w 1 części rozmawiał z wężem w zoo , jak były urodziny Dudleya . Bardzo mu to wtedy pomogło , taki rodzaj zemsty za te kilka lat . A w ostatniej nawet Ronowi się udało :jupi:


P.S




Pamiętaj - drogi Gościu

---

Tak , mimo tego że jestem z Gryffindoru . Uważam , ze to niezwykły i cenny dar .

---

Chciałabym być wężousta.

---

A skoro można być wężoustym to nie można być np.kotoustnym?

---

Ja chciałabym być wężousta.

---

ja bym chciał rozmawiac zwężami ciekawe jakie to uczucie.

---

Mi takie coś nie jest potrzebne.No bo po co?Jak bym spotkała węże to bym prędzej uciekła niż z nimi rozmawiała.A Harry w końcu był horkruksem Volemorta,więc miał jego umiejętności.Przydały mu się,ale wcześniej prawie wszyscy myśleli,że to on jest dziedzicem Slytherina.

---

Uważam, że fajnie byłoby być wężoustym :) Dość przydatny dar :) tym bardziej, gdy ktoś tak jak ja lubi węże ^^

---

Uwielbiam węże. Fajnie by było pogadać z nimi :D
Już ćwiczę na podstawie Harrego Pottera

---

Chciałabym by wężousta, ale to nie jest zbytnio przydatna umiejętność. No ale w końcu fajnie by było sobie porozmawiać z jakimś gadem. ; >

---

Nie chciałabym być wężousta, to trochę dziwna umiejętność...

---

Ja chciałabym gadać ze zwierzętami ale niekoniecznie z wężami.
Zawsze chciałam porozmawiać ze swoimi papużkami lub psami.

---

Fajna umiejętność. Rozmawianie z jakimkolwiek zwierzęciem jest przydatne, nawet z wężami.
Tak, chciałbym tak umieć. A, że wiąże się takie umiejętności z Czarną Magią? Cóż... Ron nauczył się odrobiny, chociaż nigdy tego nie umiał. Był zły? Nie. On nawet nie był przesiąknięty Voldemortem jak Harry.
To tak jakby wiązać tarninę wyłącznie z różdżkami wykorzystywanymi przez czarnoksiężników. Wówczas Ollivander przy zakupie przez jedenastolatka takiej różdżki od razu mógłby posłać po Dementorów, bo ma "przyszłego Śmierciożercę".

---

Faktycznie bardzo ciekawa umiejętność :yes:

---

Mi by się przydało mogłabym poznać zwyczje węży.

---

Fajnie by było być wężoustym. Mógłbym sobie gadać z wężami i w ogóle.

---

Myślę, że z jednej strony jest to przydatna umiejętność, węże są sprytne więc na pewno można by w jakiś sposób wykorzystać, chociaż z drugiej strony wszyscy by z góry zakładali , że musisz być złym i przeklętym czarodziejem , skoro mówisz w języku węży, także mogłoby to przyspożyć wiele kłopotów. ; )

---

SAHA SE SHI HA

---

Voldemort został juz pokonany. Więc po co? Jakbym tarfiła do Slytherinu ( czego z całą pewnością nie chcę! ) to mogło by to być przydatne. Ale wolę, żeby ludzie nie omijali mnie na korytarzach...:sourgrapes

---

Ja osobiście uważam, że ta umiejętność nie jest zbytnio potrzebna. Chociaż, gdybym żyła w świecie Harrego Pottera to oczywiście, że bym chciała mieć ową umiejętność. Może i jest spowodowane tym, że mam obsesję na punkcie Toma Riddle czyli Lorda Voldemorta ;]

---

Sądzę, iż bycie wężoustym jest bardzo przydatne, aczkolwiek nie musi być zawsze miłe. Kiedy szkoła dowiedziała się o darze Pottera, odsunęła się od bohatera, zaczęła się go bać i nienawidzić. Akceptacja jest dla mnie bardzo ważna, więc wg mnie wężoustość jest wadą. Oczywiście, chciałbym ją wykorzystać do porozumiewania się ze zwierzętami, ale tylko przez momencik.

---

mnie to bardzo zadziwiło , że harry posługuje się mową węży (to przecież cecha czarnoksiężników , a harry jest dobry ) na lae potem uświadomiłem sobie , że w harrym jest cząstka z voldemora i po tym jak z życiem uszedł od avady kedavry musiał przechwycić trochę umiejętności riddela .






Ron -Ile za to?
Fred- 5 galeonów
Ron- A jak dla mnie?
Fred- 5 galeonów
Ron- Przecież jestem waszym bratem!
Fred- Aaa... to 10 galeonów

---

Według mnie umiejętność rozmawiania z byle jakim zwierzęciem może być niezwykłym przeżyciem, dzięki temu można się dowiedzieć różnych zaskakujących rzeczy, nawet od węży :) . Bycie wężoustym w magicznym świecie łączy się z uważaniem osoby która używa tego języka, za czarnoksiężnika. Sądzę, że to tylko przesądy :yes: . Zawsze chciałam być wężousta (bądź rozmawiać ze zwierzętami) .

---

Ja bym chciała być wężoustna, ale używałabym tej umiejętniści bardzo rzadko.

---

Ja osobiście nie chciałbym takiej umiejetnosci posiadac. weze sa zwierzetami przebieglymi i pozbawionymi uczuc wiec nie przywiazuja sie przez co nie moga byc przydatne ani nawet nie moga byc wobec nas przyjacielskie.rzadza nimi jedynie dzikie instynkty o czym wiemy z zakonu feniksa jak to harry sni ze jest wezem i mamy mniej wiecej wyobrazenie o sposobie myslenia gadow.jedynym ktory zyje i przyjazni sie z wezami jest ten czubek voldemort.ja nie chce takiego daru bo jedynie w oczach innych czyni mnie on dziwakiem co najmniej

---

Kompletnie popieram tą wypowiedź. Mam to samo zdanie na ten temat.

---

ja chciałabym być wężousta
podoba mi się ten sssssyk w wymowie
( w każdym razie jeśli chodzi o film bo w książce tego nie było)
a poza tym dlaczego nie?
wyjątkowość i przydatność

---

Wydaje mi się, że mowa węży jest dosyć przydatna, jeśli np. ma się zamiar otwierać horkruksy czy coś, ale z drugiej strony każdy wytyka cię palcami bo myśli, że jesteś dziedzicem, a tak naprawdę nie rozumieją, że Voldemort przekazał Harry'emu swoją cząstkę i dlatego potrafi on się posługiwać językiem węży.

---

Nie chciałabym. ;]

---

Jakoś nie uważam, żeby ta zdolność była szczególnie potrzebna. Nie chciałabym mieć jej mieć.

---

Noo, to było i fajne troche, i złe, bo ci którzy posiadali dar mowy z wężami, najczęściej byli zwolennikami, Voldemorta, więc...no, a że Harry był jak horkruks, i cząstka duszy Voldemorta była w nim, to posiadał ten dar.

---

Na pewno chciałbym być wężousty. Ta umiejętność mogłaby mi się bardzo przydać, szczególnie, że węże należą do moich najulubieńszych stworzeń.

---

Ja bardzo chciałabym być wężousta. Jest to taka rzadka umiejętność. Byłabym wyjątkowa.

---

Nie jest to bardzo przydatne, ale być wężoustym to jest coś!:D Samo posiadanie rzadkiej zdolności jest super, a co dopiero móc porozumiewać się z wężami?! Pewnie, że chciałabym być wężousta:D

---

Byłoby fajnie rozmawiać z wężami, ale raczej nie ułatwiłoby to życia. Chociaż chciałabym być wężousta.

---

Fajnie byłoby mówić w języku węży, aczkolwiek gdyby inni ludzie się o tym dowiedzieli z pewnością patrzyliby na mnie jak na wariatkę.

---

czasami by się to przydało, ale na co dzień to raczej zbędne

---

nie jest to praktycznie doniczego potrzebne ale kazda umiejetbiscjest spoko :) chocbatdziej by sie przydala umiejetnosc rozmawiania...bo ja wiem...z psami? :D

---

so when that little voice crops up we don't pay attention to it. A That works for some people. A But not for me cheap homecoming dressescheap homecoming dresses discount wedding dressesdiscount wedding dresses . I can't quite explain it, but I sort of like that voice. A I sort of need that voice. A I respect that there's a part of me that doesn't believe in me. A Because I know it's a small part. A I embrace that voice whenever I can, so I can prove to myself that I can win it over. Try it. A Create opportunties where you will be challenged lace dresseslace dresses . discount wedding dressesdiscount wedding dresses . sexy prom dressessexy prom dresses . And win. A Every time you make a good choice, lace wedding dresseslace wedding dresses . you are proving to yourself that you can make better choices in everything else you do. . A Every time you take the stairs, you are proving to yourself that you might someday run a marathon. A Every time you order a side of veggies instead of fries, you are proving to yourself that you can take off those extra pounds. When George Mallory was asked why he wanted to climb

---

ja jakoś nigdy nie chciałam być wężousta, to się do życia nie przyda, a i ludzie na to troche krzywo patrzą...

---

Chciałabym, chociaż to trochę zbędne.

---

Ja bym sobie ze żmijami u babci na polu porozmawiał :D

---

Cóż, z pewnością ta umiejętność pomogła Harry'emu w walce z Voldemortem. Oczywiście byłoby cudownie być wężoustą ...

---

ciekawa i rzadka umiejętność.
w niektórych sytuacjach bardzo pomocna.
gdyby Harry jej nie znał, to nie otworzyłby Komnaty Tajemnic, ani nie zniszczyłby horkruksa.
osobiście chciałabym być wężousta xD

---

Chciałbym, przynajmniej bym słyszał i rozumiał syczenie i wiedział czy można iść przez krzaki czy wyleci na mnie jakiś wąż.

---

przydante ale nie chciał bym

---

Dla mnie jest zbędne. Wogulę to po co by mi to było ?

---

bardzo bym chciała. w wężach jest coś fajnego i chyba rozumiem voldka, on też nie miał z kim pogadać i se węrza kupił:D.nawet jeśli to coś czarnomagicznego to itak jest fajne i chciałabym być wężousta

---

Nie jest to takie strasznie potrzebne, ale dość zachęcające :> Wg mnie fajnie by było być wężoustym, można byłoby rozmawiać z wężami i w ogóle xd
Cytaty z HP i KF:

---

Chciałabym być wężoustą, ale przecież to nie jakiś tam dar. Tego zwyczajnie można sie nauczyć. Weźmy na przykład takiego Rona z ostatniego tomu.

---

Raczej bym nie chciała.Kojarzy mi się to z czymś zimnym i nieprzyjemnym.Mowa węży nie jest też do końca przydatna jeśli woli się Sowy ;)))

---

Nie jest to potrzebne mi do niczego alee jednak fajnie by było gaadać z wężami może nawet bym miała wtedy swają "Nagini"

---

Moim zdaniem jest to zbędne, ale gdybym już była wężousta, to od czasu do czasu korzystałabym ze swoich zdolności.

---

[color=#ffffff]znam strone z alfabetem węzy[/color].

Chwała Gryffindor

---

Nie jest to koniecznie ale fajnie by było rozmawiać z wężami.Można też komuś przez to życie uratować tak jak Harry szczuł kobre.

---

Nie jest to koniecznie ale fajnie by było rozmawiać z wężami.Można też komuś przez to życie uratować tak jak Harry szczuł kobre.

---

Do zycia to to może i nie jest potrzebne ale fajnie by byłó rozmawiać z wężąmi.
Chętnie bym wysłąłą jadowitą kobre na moją wychowawczynie :D

---

to bardzo wyjątkowy dar... z tego co wiem to rozmawiał z nimi tylko największy z czwórki założycieli Hogwartu ( moja osobista opinia ) - Salazar Slytherin, Czarny Pan i Harry Potter... nawet śmierciożercy tego nie potrafili ( przynajmniej nic na ten temat nie wiadomo...)

---

Moim zdaniem jest to całkiem fajna i przydatna umiejętność :)

---

Wiecie fajnie znac mowę :jupi::jupi::no::jupi: weżów ja to bym nawet chciała po rozmawiac z wężami

---

Przypomniałem sobie, że przecież Marvolo ( dziadek Czarnego Pana ) i Jego wujek Morfin także posiedli tę niezwykłą umiejętność - no więc chwała im za to - niech żyją wężouści... :) - może brzmi złowrogo, ale nie fajnie byłoby mieć za "przyjaciela" 12 metrową anakondę ?

---

Hmm...
Jeśli miałabym być wężousta, to myślę, że głównie dlatego, aby móc ucinać sobie długie pogawędki z wężami ;D

---

No cóż, umiejętność jak dla mnie przydatna i budząca podziw. Sama oczywiście, chciałabym być wężousta (a jeszcze bardziej uczęszczać do Hogwartu). Fajne było jak jakżdy przez to, że Harry zna mowę wężów myślał, że jest dziedzicem hihi.;) Osobiście zdenerwowało mnie to, że Ron mógł otworzyć Komnatę w 7 części! Albo się trzeba z tym urodzić, albo się nie ma tego daru jak dla mnie.

---

Fajnie by było rozmawiać z wężami , lecz to nie jest do szczęścia potrzebne . Po mowie z wężem koleżanki i koledzy Harrego patrzyli na niego jak by niewiem co , ciekawe czy moi przyjaciele też by tak zrobili gdybym umiała rozmawiać w języku węży .:P

---

Nawet bym chciała. Na pewno sprawiłabym sobie wtedy węża i urządzała z nim konwersacje :D

---

Nooo. Boję się trochę węży, ale w końcu poprzez konwersację rozwiązuje się problemy międzyludzkie :3 lub - międzyzwierzęce :P.
Fajnie by było z nimi pogadać, zapytać czy są pokojowo nastawione czy nie... :yes:

---

Harry był wężousty ponieważ Voldemort też potrafił..
Voldemort kiedy próbował zabić Harrego oddał mu cząstkę swojej mocy ;)

---

Uważam że to całkiem fajna umiejętność,taka wyjątkowa :) ale nie niezbędna do życia,gdybym miała wybór mieć lub nie mieć wybrałabym mieć :D

---

Zdolność porozumiewania się w różnych językach jest bardzo przydatna i potrzebna. Jak pokazał Dumbledore w 4 części komunikacja międzygatunkowa też jest ważna. Ale ja akurat nie wybierałabym znajomości z wężami... Potrzebna ona jest tylko potomkom Slytherina jako dziedzictwo. Może sens w tym jakiś jest ale.....

---

Ja bym chciała być wężousta :)

---

Na pewno chciałbym! Gdybym był moderatorem to bym zablokował ten temat

raven: a dlaczego byś zablokował ten temat?

---

W moim przypadku jest to zupełnie zbędne, gdyż nie przepadam za wężami. Głównemu bohaterowi umiejętność ta bardzo się przydała, ale wątpię w błyskawiczne tempo nauki tego "języka" przez Rona Weasley'a!

---

Założyciel tematu zadał szereg pytań, wypadałoby odpowiedzieć na nie wszystkie. A jeżeli już tylko na jedno, to przynajmniej z uzasadnieniem. Posty bez uzasadnienia, dlaczego chcielibyście/ nie chcielibyście być wężouści, będą kasowane.

---

Gdybym żyła w świecie stworzonym przez panią Rowling chciałabym być wężousta. Jest to dodatkowa umiejętność i nigdy nie wiadomo kiedy się przyda, a trzeba zauważyć, iż Harry'emu przydała się wielokrotnie. Z resztą fajnie by było porozumiewać się ze zwierzętami, chociażby wężami. Niby dar rozmawiania z tymi gadami to umijętność czrnomagiczna i każdy wężousty, oprócz naszego Pottera, był zły. Tu bym się nie zgodziła. Uważam, że po prostu ktoś tak powiedział i tak się przyjęło, nie jest nigdzie uzasadnione (nie jest, prawda?), iż ktoś, kto jest wężousty musi być od razu zły. Tak więc reasumując: chciałabym umieć mówić językiem węży.

A tak na marginesie, mowa tych gadzisk fajnie brzmi xD

---

Czarno magiczne trochę,ale może być

---

Ja chciałabym być wężousta :)
Może to nie jest tak bardzo potrzebne no ale...jest:D

---

Chciałbym być wężousty i nie tylko. Dumbledore przecież znał wiele języków, a kto wie być może właśnie i ten - wszystko na to wskazuje. Więcej umiejętności nie zaszkodzi pomimo, że w Hogwarcie wśród uczniów mowa węży (poza domem Slytherina oczywiście) spotykała się z odrazą. Jak dla mnie bardzo ciekawa (zwłaszcza dlatego, że rzadka) i pożyteczna umiejętność. :)

---

Oj, bardzo bym chciała być wężousta...To takie...no...tajemnicze

---

Slytheryn wężołusty pasuje do niego ja obecnie popieram mowę wężów

---

Ja osobiście chciałabym być wężousta,ponieważ z charakteru nie jestem zbyt nią osoba i czasem fajnie by było zemścić sie w ten sposób jak to Harry przypadkowo zrobił swojemu kuzynowi xD I np. W
Zoo sobie pogadać :P

---

W życiu codziennym na pewno by mi się to nie przydało. Żyjemy w klimacie umiarkowanym, więc raczej nie ma z tymi wężami gdzie gadać. xD No bo przecież nie będę gadać z wężami w zoo przy mugolach. W Hogwarcie mogłoby to być nawet kłopotliwe, bo pewnie spotkałabym się z takim samym odrzuceniem jak Harry. Podsumowując, nie jest to fajna umiejętność, chyba, że żyjesz w klimacie równikowym albo zwrotnikowym i chcesz się uchronić przed atakiem węża. :D

---

Raczej zbędna umiejętność, nie dość że jej nie potrzebuje to jeszcze uwazali by mnie za czarnoksiężnika. Nie dziękuje.

---

Mimo tego że to przydatna umiejętność to nie chciała bym być wężousta, ta umiejętność nie była by mi jakoś szczególnie potrzebna.

---

Mowę węży...Raczej tak. Może być przydatna. Do poszczucia niektórych osób :) . Hah to by się naprawdę mogłoby przydać. Dwie osoby na świcie mniej żadna różnica. Och no dobrze wcale bym ich nie zabiła tylko lekko poturbowała (mocno poturbowała ;) ). Tyle, że w tym miejscu lepsza by była jakaś ostra broń...Dobra ja tylko żartuje...

---

hmm...jestem ciekawa co se myślą węże

---

fajnie by było gdybym była wężousta mogłabym rozmawiać z wężami i pomogłyby mi pokonać śmierciorzerców

---

Żadko jest spotykana ta ''moc'' , ale chciałabym być wężołusta

---

kolejny powód do wyjątkowości Harry'ego

---

Myślę że nie chciałabym znać takiej mowy. Nie widzę potrzeby.

---

Hmm... Potrzebne to raczej nie jest...

---

Mało przydatna umiejętność. Harremu pomogła, w pokonaniu Voldemorta, ale potem to już nie miała zastosowań. Raczej już nikt jej nie używał, bo rody które władały tym językiem wymarły. Pogaduszki z wężami są chyba niezbyt ciekawe, bo o czym można rozmawiać z gadami. Chyba,że ktoś pracuje z nimi zawodowo.

---

Hmm... Mowa węży to całkiem przydatna umiejętność, choćby ze względu na to, że można innym robić wredne kawały, hehe. :p Sama chciałabym być wężousta, nawet jeżeli bym za często nie korzystała z tej umiejętności.

---

Ta umiejętność jest przydatna i chciałabym ją posiadać.

---

Osobiście nie jest to jakoś bardzo potrzebne do życia, ale zawsze może się przydać np. w nagłych wypadkach, nieprzewidzianych sytuacjach... byleby nikt się o tym nie dowiedział,, jeśli nie byłoby to konieczne. Tak więc chciałabym być wężousta, ale zachowałabym tę umiejętność w sekrecie. :)

---

Może to nie byłoby moim wielkim marzeniem, specjalnie by mi się nie przydało, ale również nie pogardziłabym taką umiejętnością, mogłoby być ciekawie!
Lecz jednak serdecznie podziękowałabym za taki dar gdybym żyła w Hogwarcie w czasach Pottera.