Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Rodzina Gaunt
Dodane przez Alexandre dnia 27-06-2011 17:07
#1
Po raz pierwszy pojawia się w tomie szóstym. Jedynymi znanymi członkami rodziny są Tom Marvolo Riddle, Meropa Riddle (z.d. Gaunt), Morfin Gaunt i Marvolo Gaunt.
Co sądzicie o tej rodzinie? Czy sądzicie, że Marvolo dobrze robił, terroryzując córkę?
Dodane przez fanka98 dnia 27-06-2011 17:57
#2
Moim zdaniem Marvolo nie powinien tak zachowywać się wobec córki, to zwykły tyran. Morfin też nie był normalny.
Meropa, Meropa... cóż, nieszczęśliwie zakochana... trochę mi jej żal- okropna rodzina, presja... ale nie powinna spełniać tej intrygi wobec Toma Riddle.
Dodane przez Czarodziejka dnia 27-06-2011 21:18
#3
No cóż...W tej rodzinie wszyscy byli dziwni, nawet Meropa. Zresztą Tom Marvolo Riddle też był członkiem tej rodziny i co z niego wyrosło? Jak skończył?
Wszystko zostaje w rodzinie.xD
Dodane przez HarryPotter3107 dnia 05-07-2011 13:39
#4
A czy ktokolwiek kiedykolwiek dobrze robił terroryzując swoje dziecko
Dodane przez Alexa dnia 05-07-2011 14:18
#5
Była jedyną kobietą w domu Gauntów , a patrząc na charakter Marvola zapewne jego przekonaniem było to , że kobieta powinna służyć mężczyźnie. Dlatego się tak nad nią znęcą i poniżał.
I jeszcze ta jego świadomość tego , że jest dziedzicem Slytherina. Wygórowane mniemanie na temat , że wszyscy którzy nie mają czytej krwi powinni zdechnąć.
Albo ten wąż przybity do ich drzwi.
Dodane przez Therion dnia 07-07-2011 13:59
#6
Nigdy torturowanie swojego dziecka nie było dobre. Meropa właśnie przez swojego ojca stała się dziwna i płochliwa.
Dodane przez Corde Collins dnia 07-07-2011 14:37
#7
Nie powinien. Ta rodzina to w ogóle jakaś dziwna była, jedynie Tom był normalny.
Dodane przez HarryPotter3107 dnia 10-07-2011 19:30
#8
Corde Collins napisał/a:
Nie powinien. Ta rodzina to w ogóle jakaś dziwna była, jedynie Tom był normalny.
Tak, Tom był normalny, szczególnie zabijając swojego ojca i jego rodzinę i oskarżając o to wuja
Dodane przez Justyna7 dnia 15-07-2011 16:54
#9
Alexandre napisał/a:
Co sądzicie o tej rodzinie? Czy sądzicie, że Marvolo dobrze robił, terroryzując córkę?
Nie wyobrażam sobie jak na to pytanie można odpowiedzieć "tak, robił dobrze". Przecież on był świrem, tyranem i barbarzyńcą. Znęcał się nad swoją córką, do której... mam słabość. Wiem, że to matka Voldemorta, ale było mi jej strasznie żal. Wychowywana w takim domu, nieszczęśliwie zakochana, porzucona w ciąży... Do tego biedna, brzydka, bez szansy na lepsze życie. Kiedy czytałam jak traktował ją Marvolo miałam ochotę tam wejść i zabrać stamtąd biedna Meropę. W gruncie rzeczy nie była winna niczemu, poza rozpaczliwą chęcią by ktoś ją pokochał. Nie mogę tylko zrozumieć dlaczego nie chciała przeżyć dla swojego syna. Mogła się przecież uratować za pomocą czarów, a wtedy wszystko potoczyłoby się inaczej.
Dodane przez Gryf5r dnia 23-08-2011 20:52
#10
Ja Marvol'a uważałam za zwykłego tyrana. Jak można tak się znęcać nad własnym dzieckiem ? I to nawet przy osobie z Ministerstwa. Widać jak ta rodzina upadła na dno. Jaki ojciec taki syn. Meropy było mi bardzo szkoda, ale też wcale dobrze nie zrobiła podając Tomowi eliksir miłosny. Gdyby Voldemort wychowywał się w miłości, na pewno nie wyrósłby na takiego mordercę... A co do Morfina, uważałam go za zwykłego dziwaka.
Dodane przez Hermionka111213 dnia 23-08-2011 21:21
#11
HarryPotter3107 napisał/a:
Corde Collins napisał/a:
Nie powinien. Ta rodzina to w ogóle jakaś dziwna była, jedynie Tom był normalny.
Tak, Tom był normalny, szczególnie zabijając swojego ojca i jego rodzinę i oskarżając o to wuja
-----------------------------
Bardzo trafiona wypowiedź. :D Aż się pośmiałam troszeczkę.
Ale racja, rodzina bardzo dziwna i nienormalna. Jak można tak znęcać się nad córką, wychowywać dzieci w takich warunkach i na dodatek zabić swoją rodzinę?
Po prostu sobie tego nie wyobrażam.
Dodane przez Laufey dnia 31-10-2011 12:53
#12
Alexandre napisał/a:
Co sądzicie o tej rodzinie? Czy sądzicie, że Marvolo dobrze robił, terroryzując córkę?
Jak to
''dobrze robił, terroryzując córkę''?!
Moim zdaniem był po prostu chorym człowiekiem, który miał obsesję na punkcie czystości krwi i swojego pochodzenia. A znęcając się nad własną córką, dowiódł tylko tego, że nadawał się na wydział leczenia głowy w Świętym Mungu... Jakim tyranem trzeba być, żeby doprowadzić do tego, że własna córka była tak zamknięta w sobie i przestraszona, że przestała używać swoich magicznych mocy?...
Reszta rodziny podobna... Brat Meropy, Morfin - wcale nie lepszy. Odziedziczył umiejętność rozmowy z wężami po przodku Slytherinie i się tym szczycił. No i niech ktoś mi powie, jak z takiej rodziny miał nie powstać kolejny psychol?... Jak ktoś tu napisał - przecież wszystko zostaje w rodzinie.
Dodane przez Wasp dnia 31-10-2011 14:29
#13
To była chora rodzina...Marvolo źle zrobił terroryzując córkę...
Za bardzo zależało mu na czystości krwi. W wyniku tego jego córka była zbyt wystraszona i zniechęcona, żeby używać magii. A jej brat...też nie był normalny-znęcał się nad mugolami, jakby to była ich wina, ze nie maja magicznej mocy...
Dodane przez Seva dnia 31-10-2011 14:41
#14
Czy sądzicie, że Marvolo dobrze robił, terroryzując córkę?
Tak, tak jasne, że dobrze, bo który wspaniały rodzic nie terroryzuje swojej córki?!? Nie no żart :P Jasne że robił źle...
Ta rodzina to w ogóle jakaś dziwna była, jedynie Tom był normalny.
Aha, ja też uważam, że Tom był normalny, zwłaszcza, że już jako dziecko znęcam się nad innymi...
Dodane przez dewhoo dnia 19-11-2011 22:11
#15
Rodzina zwyczajnie chora, jak dla mnie jej członkowie byli po prostu upośledzeni. No, może Meropie należy się trochę wyrozumiałości i współczucia. Relacje między nimi wszystkimi były patologiczne, a "głową rodziny" był zwyczajny prostak. Nic dobrego z takiej puli genowej narodzić się nie mogło, toteż Tom również do normalnych nie należał.
Dodane przez Annalisa Louis dnia 19-11-2011 22:17
#16
Zgadzam się z
~dewhoo . Grauntowie byli rodzinną chorą i patologiczną < jakbyśmy to dzisiaj nazwali>. Każdy z nich miał jakieś "odchyły". Ton miał bzika na punkcie swojej matki i ojca, czystości krwi i zemsty, Meropa była szaleńczo zakochana w mugolu, który jej nie chciał i tym złamał jej serce, przez co zamiast żyć dla swojego syna wolała umrzeć, Morfin miał fioła na puncie węży i znęcaniu się nad mugolami, a ich ojciec był wariatem znęcającym się nad córką ,która chciała wyrwać się z tego piekła.
Dodane przez hedwigowo dnia 19-01-2012 20:31
#17
Alexandre napisał/a:
Po raz pierwszy pojawia się w tomie szóstym. Jedynymi znanymi członkami rodziny są Tom Marvolo Riddle, Meropa Riddle (z.d. Gaunt), Morfin Gaunt i Marvolo Gaunt.
Co sądzicie o tej rodzinie? Czy sądzicie, że Marvolo dobrze robił, terroryzując córkę?
Marvolo był tak zajęty swoim pochodzeniem, że potępiał innych, którzy nie byli czystej krwi itp. Denerwował mnie. Myślę, że cała rodzina była przeciwko mugolom, ale niekoniecznie musieli być za Czarnym Panem.
Dodane przez Charlie dnia 19-01-2012 21:04
#18
No raczej, że źle robił terroryzując córkę, bo to przecież trzeba być chorym żeby krzywdzić własne dziecko.
Dodane przez Matthew Lucas dnia 20-01-2012 21:25
#19
Rodzina Gauntów nie przypadła mi do gustu. Sądzę, że Morfin, jak i Marvolo byli tyranami - Marvolo terroryzował przecież swoją córkę, a to przecież chore.
Dodane przez Severus Tobias Snape dnia 24-03-2012 19:33
#20
Marvolo,źle robil terroryzujac córke,bo to własnie przez to nie mogła rozwinac swoich umiejetnosci. co do Toma Marvolo Riddla to nie wiem skad u niego,az tak ogromna nienawisc do swojej rodziny,ale potwierdzam,że w niektórych sytuacjach własny ból mozna usmierzyc tylko bolem innych...(uwierzcie,ze czasem
niestety tylko to pomaga)
Dodane przez kamkaHermioneDraco dnia 24-03-2012 19:34
#21
Marvolo według mnie był... jak by to powiedzieć... porąbany:D A ogólnie rodzina... hmm... pozostawię to bez komentarza:]
Dodane przez tarantula head dnia 28-03-2012 18:27
#22
Alexandre napisał/a:
Czy sądzicie, że Marvolo dobrze robił, terroryzując córkę?
Oczywiście, że robił źle! Jak można terroryzować własne dziecko, doprowadzajac tym do tego, że Meropa stała się charłaczką.
Cóż, to bardzo smutne, że on tak się zachowywał. Meropa była nieszczęśliwie zakochana w mugolu, a on niestety tego nie zaakceptował. Tak samo Morfin-człowiek, który odziedziczył po swoim przodku, Slytherinie, mowę w języku węży. Moim zdaniem ta rodzina nie miała wiele wspólnego z ciepłem rodzinnym, miłością, z tym, czym odznaczała się rodzina.
Dodane przez onlyHorcrux dnia 29-03-2012 15:08
#23
Coś ich nie darzę sympatią. A czy dobrze robił terroryzując córkę? Nie raczej nie. Ale jakby poszło po mojej myśli, to Marvolo zabiłby Meropę, potem Morfina, a na koniec sam zdechłby z głodu ( nie umiał gotować ) i byłby spokój, bo Voldemort by się nie urodził. I git.
Wiem, że mam dziwne rozumowanie, ale cóż. :D
Dodane przez HermionaTonks dnia 29-03-2012 17:02
#24
Nie lubię Morfina, bo pomiatał Meropą jak służącą.
Dodane przez luna97 dnia 05-04-2012 16:50
#25
W ogóle cała rodzina była jakaś, że tak powiem, potyrana. No bo kto normalny terroryzuje członka swojej rodziny. Ale fajnie czytało mi się o tej rodzinie. :)
Dodane przez leda dnia 17-04-2012 08:50
#26
Alexandre napisał/a:
Po raz pierwszy pojawia się w tomie szóstym. Jedynymi znanymi członkami rodziny są Tom Marvolo Riddle, Meropa Riddle (z.d. Gaunt), Morfin Gaunt i Marvolo Gaunt.
Co sądzicie o tej rodzinie? Czy sądzicie, że Marvolo dobrze robił, terroryzując córkę?
Zgadzam się z poprzednikami w całej rozciągłości ;) Gauntowie wywodzili się z rodziny patologicznej, dziwnej i odbiegającej od norm w przyzwoitej, kochającej się familii. To chyba sprawka związków kazirodczych, które wcześniej miały miejsce. Przypomina to trochę drzewo genealogiczne bogów greckich- brat związał się z rodzoną siostrą, mają razem syna, który... etc.
Te same geny i ta sama krew, która krążyła w ich żyłach skłaniała ich do agresji, przemocy i odbiegających od etyki zachowań. Najbardziej szkoda mi jest Meropy, bo skoro ojciec traktował ją gorzej, niż mugoli, chciała zaznać ciepła i miłości, których brakowało jej we własnym domu. A ponieważ ulokowała uczucia w niewłaściwym mężczyźnie, zapłaciła za nie życiem. Biedna dziewczyna.
Edytowane przez leda dnia 17-04-2012 08:52
Dodane przez Alex Riddle dnia 28-06-2012 18:28
#27
Nie wiem czemu Marvolo był dla niej taki straszny,oprócz tego że nie mogła czarować a terroryzowanie ją wcale jej nie pomagało.
Dodane przez Faria7 dnia 28-06-2012 18:31
#28
To była dziwna rodzina. Marvolo nie powinien terroryzować córki. Wszyscy byli nieco stuknięci.
Dodane przez marihermiona dnia 14-07-2012 09:32
#29
Moim zdaniem jej ojciec zachowywał się jak tyran. Nie miał takiego prawa.
Dodane przez Matthew Lucas dnia 14-07-2012 10:20
#30
Tak, bardzo dziwna rodzina, wręcz patologiczna, jak to już któryś poprzednik napomknął. Ojciec terroryzował swoją córkę, Morfin ciągle nią pomiatał. No cóż, to mogły być geny, bo to jest przecież rodzina z Salazarem Slytherinem (o ile się nie mylę). A przodkowie uwielbiali agresję i przemoc.
Dodane przez Aneczka dnia 14-07-2012 11:25
#31
Marvolo to był zwykły głąb - tak jak Dursley'owie, którzy tyranizowali Harry'ego za to, że był czarodziejem, tyle że Marvolo miał wręcz przeciwne powody - Meropa nie miała mocy. Uważam, że Gauntowie to zwykli tyrani.
Dodane przez Fausta Malfoy dnia 02-09-2012 13:13
#32
Wszyscy byli w jakiś sposób chorzy psychicznie, ale ich baardzo lubię :D. A Voldemort lubił Gaunt'ów, a nie lubił Riddle'ów.
Dodane przez Dial dnia 02-09-2012 13:22
#33
Ja osobiście nie cierpię fragmentu opowiadającego o tejże rodzinie, a także o młodym Voldziu. I tyle. Samej rodzinki tez oczywiście nie cierpię.
Dodane przez SneapeandLily dnia 02-09-2012 14:06
#34
Oczywiście, że nie ! A tak wgl to ja niecierpie tej rodziny, wgl taka jakaś porąbana :P :D
Dodane przez TakkJakbyJa dnia 15-10-2012 19:05
#35
Nie wiem czy znajdzie się ktoś, kto uważa, że Marvolo Gaunt dobrze zrobił terroryzując córkę Meropę. Jak można tak zrobić własnej córcę? Wogule innej istocie?! Terroryzował ją do tego stopnia, że stała sie charłaczką. Jej ojciec miał po prostu zaburzenia psychiczne tak jak i jej brat Morfin. Jestem pewna, że byliby gotowi ją zabić.
Edytowane przez TakkJakbyJa dnia 15-10-2012 19:07
Dodane przez bochenek89 dnia 16-10-2012 11:41
#36
W rodzinie Gauntów panowała przemoc, zjawisko stricte patologiczne. Zarówno Marvolo, jak i Morfin charakteryzowali się zachowaniem agresywnym, egoizmem, nieumiejętnością współczucia, chęcią zadania innym bólu i cierpienia. Ponadto oboje wykazywali znamiona zaburzeń psychicznych. Nie dziwi mnie zatem fakt, że w takich warunkach Meropa nie była zdolna do uprawiania magii.
Dodane przez hardodziob_zgredek dnia 23-10-2012 18:09
#37
Oczywiście, że nie!
Dodane przez Sophie Lupin dnia 23-10-2012 19:22
#38
No cóż Voldzio fajnie wyglądał jako dzieciak lecz dziwny ma charakter
Dodane przez Enchantte dnia 28-10-2012 12:31
#39
Moim zdaniem wszyscy członkowie tej rodziny byli niezrównoważeni psychicznie. Marvolo źle traktował Meropę, nie dziwię się, że uciekła z domu.
Dodane przez HexHallow dnia 05-01-2013 18:23
#40
To ze byla charlakiem to nie powinien byc powod by tak ja traktowac. a oni tylko gadali ze splamila rodzine...
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 05-01-2013 20:12
#41
Wolałbym spędzić całe życie u rodziny Addamsów, niż u nich... Męska część Rodu przesiąknięta była złem i wyjątkowym obłędem w kwestii czystości krwi - a ta biedna istotka, jeszcze zakochana w mugolu... ach ta miłość, niby tak urocze uczucie - a ile potem zła z niej się rodzi...
Dodane przez Panna_Weasley dnia 05-01-2013 21:51
#42
Pozdrawiam wszystkich którzy mnie pozdrawiają uwielbiam Hoqsmeade :D
Dodane przez Eternal_Metal_ dnia 06-01-2013 18:40
#43
Marvolo Gaunt był po prostu chory na umyśle ; ) Przypomina mi niektóe panie w wieku 65 + (jedna Polska katolicka!) ; )
Dodane przez Hermiona516 dnia 06-01-2013 18:43
#44
Marvolo chwalił się przed innymi medalionem córki który nosiła na sobie...
Dodane przez Hermiona516 dnia 06-01-2013 18:44
#45
Marvolo chwalił się przed innymi medalionem córki który nosiła na sobie...
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 08-01-2013 20:27
#46
mi Marvolo bardziej przypomina odpowiednika zagorzałego nazisty w czarodziejskim świecie - czystość krwi... z całą pewnością nie kobiety po 65 roku życia, które chodzą do kościoła...
Dodane przez Shalis dnia 09-01-2013 21:16
#47
Jak dla mnie ta rodzina była co najmniej nienormalna. Marvolo zachowywał się strasznie tak terroryzując córkę. To właśnie przez niego ona była jaka była. A Morfin to już kompletny odlot. Dzikus jak nie wiem co. ;o Ogólnie jakieś urojenie o czystej krwi, masakra. :x
Dodane przez Eternal_Metal_ dnia 10-01-2013 22:04
#48
raczej mi chodziło o to, że dużo kobiet w tym wieku (mężczyzn również) uważa np. katolików, nie Polaków za gorszych (hipokryzja związana z nienawiścią do Żydów i Niemców, a miłością do Jezusa), ale oczywiście profil nazisty też bardzo pasuje.
Dodane przez Priori Incantatem dnia 27-09-2013 11:21
#49
Marvolo podobnie jak Voldemort był przesycony złem i z pewnością wywodził się od Peverella, który był właścicielem czarnej różdżki. Zaś pytanie czy torturowanie córki przez Marvola było złe czy dobre jest nie na miejscu. To chyba oczywiste, że znęcanie się nad nią było godne potępienia?
Dodane przez Blackdobby dnia 10-10-2013 18:35
#50
Nie powinien tak się zachować! Stanowczo źle postąpił!
Ogółem cała ta rodzinka jest dziwna.
Wracając do Marvolo, nie dał szansy jej się rozwijać, terroryzując ją!
Dodane przez Avenn dnia 08-05-2015 19:36
#51
Czy katowanie kogokolwiek można pochwalić?
Nie.
Narzekał, że jest niezdarna i jej magiczne zdolności są słabe, ale gdyby był wobec niej nieco milszy, zdolności Meropy ujawniłyby się wcześniej-dowodem na to może być np. fakt, że kiedy ojciec i brat byli w Azkabanie, UWARZYŁA eliksir miłości, a gdyby była charłakiem po prostu nie mogłaby tego zrobić.