---

Czy chcielibyście być Harrym Potterem?-Ogólnie czarodziejem?

---

czarodziejem tak, ale Harrym raczej nie, bo miałabym przesrane u Voldka ; D

---

Ja tak a najbardziej Harrym Potterem.Pojechałbym do Hogwartu i nauczył się różnych zaklęć.Poznałbym Profesora Albusa Dumbledore i innych profesorów fajnie by było.;):)

---

Ahh zobaczyć Hogwart - to byłoby cudowne, nie ?

---

No pewnie.:)

---

ahh , się przez Ciebie rozmarzyłam ;p
iść do sowiarni, a potem na błonia i do Hagrida. niah niah ^^
oo, i Hogsmeade - marzy mi się żeby spróbować piwa kremowego xd

---

Mi też a z chęcią pograłbym w quidditcha na boisku.Polatać na BŁYSKAWICY.Suuuuper!!!

---

oo to ja bym kibicowała Twojej drużynie, bo mnie gra raczej nie kręci. wolę siedziec na trybunach i piszczeć kiedy Gryfoni zdobywają gola <3

---

Ja też .Ale wolałbym grać.

---

a ja patrzeć na porażkę Ślizgonów, niah niah xd

---

Ach, czarodziejem być... Harrym to nie bo ta blizna by mnie wkurzała -.-'
No a tak ogólnie to marzę by być czarodziejem od 5-go roku życia ^^

---

Z jednej strony nie chciałabym być Harrym - bardzo młodo utracił rodziców, praktycznie całe swoje dzieciństwo spędził u wrednego wujostwa. Ale z drugiej, miał wiernych, wspaniałych przyjaciół, był czarodziejem, przeżył mnóstwo wspaniałych przygód no i został bohaterem.
Chyba wolałabym być Hermioną ;)

---

Dlaczego.? Co oni ci zrobili cipciak.?

---

Ja chciałbym być czarodziejem,ale nie Harrym.Miał za trudno w życiu,jego rodzice tak wcześnie zmarli,miał opiekę wujostwa,które się go bało i go nienawidziło za to,że jest "inny".Później stracił prawie wszystkich bliskich,no i oczywiście polował na niego Voldek,co nie ułatwiało mu życia.Fajnie by było być Ronem,albo którymś z Weasley'ów i mieć Freda i Georga za braci...:jupi:

---

nic nie zrobili, ale jakos specjalnie za nimi nie przepadam .

---

tak chciałabym być czarownicą najbardziej GINNY WEASLEY ze względów wydarzeń z tomu 6 i 7:happy: ale i nie tylko po prostu jest bardzo fajna

---

Powiem tak - czarodziejem pewnie. Ale gdyby Harry miał mój charakterek... w sensie gdybym ja nim była - nie wiem jak skończyłoby się zawieranie przyjaźni z-nie-tymi-co-trzeba. Czy ogólnie chciałabym nim być? Czemu nie? Przygody to to, co takie istoty jak ja kochają najbardziej. :]

Jeśli chodzi o dziewczyny mogłabym być Katie Bell, Parvati Patil albo Tonks. Ewentualnie jakąś nieznaną nikomu Krukonką czy Ślizgonką.

---

Tak chciałbym być przynajmniej czarodziejem!
:;)

---

A ja składam wyrazy szacunku dla Huncwotów.Ale również dla ~SiriusBlack

---

Gdybym miała wybierać między Ronem, Harrym a Hermiona wybrałabym Harry'ego. Niemaiał szczęśliwego życia. Ale jaednak, nawet blizna by mi nie przeszkadzała tylko najgorszy Voldek xd.
Chciałabym być czarodziejką chodzilabym do Hogwartu, grała w quidditcha jakbym się dostała do druzyny... ;)



Ja nie wiem zaco wszyscy tak nie nawidzicie Ślizgonów. Wiem, Wiem Malfoy.. No i inni.. No dobra ale ja tam Gdybym był w Hogwarcie tobym chciala trafić do Slytherinu, może byłabym pierwszym Ślizgonem, który lubi Gryfonów. xd

---

Chciałabym być kumpelą Harrego :P

---

Łatwego życia nie miał ale jednak...fajnie by było być nim ; D

---

Czarodziejem tak, ZDECYDOWANIE. Co do bycia Harrym... No... TAK. Myślę ,że w końcu przeżyłabym tę przygodę o której tak strasznie marzę...

---

chcialabym, mimo tych przeszkod, ktore go spotkaly. zreszta ja jestem taka jak Harry- rodzice faworyzuja siostre. jej pozwalaja wszystko:aphi:, a mi tylko karza sprzatac. jak u Dursley' ów

---

Dzięki za wypowiedzi .
Liczę na kolejne !!!!!!!!!

---

Nie, zdecydowanie nie chciałabym być Harrym Potterem. Ani to przystojne, ani inteligentne. Już wolałabym być Hermioną, przynajmniej była bystra i zdolna. Bycie młodym Tomem Riddlem też byłoby interesujące. Albo młodą Bellatriks, zanim trafiła do Azkabanu. Ewentualnie Narcyzą Malfoy, bo chociaż nie odpowiada mi temperamentem, podoba mi się jej życie, całe tło tej postaci, ludzie, którzy ją otaczają.

---

Zdecydowanie tak! Chcialabym byc Harrym, mimo tego co go w zyciu spotkalo. Najpierw Sami-Wiecie-Kto zabil jego rodzicow, pozniej mieszkal w rodzinie, ktora go okropnie traktowala, pozniej nieustanna walka z powracajacym Voldemortem, smierc tylu przyjaciol. Nie mial latwego zycia, ale mial najlepszych przyjaciol jakich mozna sobie wymarzyc.

---

Czarodziejem owszem, ale nie naszym Harry'm. Nie chciałabym stracić rodziców i tylu przyjaciół i cały czas być na celowniku Voldemorta.
Jak dla mnie to by było za bardzo niebezpieczne, a ja nie należę do ludzi zbyt odważnych. :C

---

chciałabym być czarodziejką . np: Ginny, ale Harrym również. W końcu pokonał Vol... znaczy Sami-wiecie-kogo ; D

---

tak

---

Nigdy w życiu nie chciałabym być Harrym Potterem! To straszne. To co on przeżył w świecie mugoli ( koszmar) i w świecie magii było straszne i smutne. Ale chciałabym być jego przyjaciółką jak np. Hermiona. Wgl Harry miał smutne życie i stracił wielu bliskich :(
Jeżeli chodzi o bycie czarodziejką to TAK!!!!!. Życie było by ciekawsze xD Ale na szczęście pomarzyć sobie można

---

Czrodziejem - tak!
Harrym - nie!
Dlaczego? Proste: Nie miał w życiu łatwo; począwszy od ukrywania się w Dolinie Godryka, przez stratę rodzicówi Syriusza. Ciągle ktoś przed nim coś ukrywał. Dumbledore chodował go jak prosię na rzeź.
Nawet, gdybyście mi pozwolili wybrać sobie postać z całej serii, to nie wiem, czsy znalazłaby się taka, którą chciałabym być. Tam niemal wszyscy kogoś stracili i byli ciągle ranieni przez innych (zarówno w sensie dosłownym, jak i przenośnym).

---

Nie.A dlaczego?Jego życie jest pełne strachu.Chociaż on jest bardzo odważny ale ja nie wiem czy bym przeżyła te wszystkie spotkania z Voldemortem.Jest bystry chociaż nie mądry jak Hermiona.
Za dużo się w jego życiu wydarzyło.Ja bym nie dała rady...

---

Potterem? Pff. W życiu. Po pierwsze - nie chciałabym tak jak on stracić rodziców i wychowywać się u Dursley'ów, po drugie - Voldemort. Żyć z świadomością, że poluje na ciebie największy czarnoksiężnik wszech czasów jest co najmniej przerażająca. Po trzecie - mieć tyle obrażeń po walkach i strasznych przeżyć, np. w Czarze Ognia... Nie polecam. Poza tym, nie przepadam za nim jako postacią i nie chciałabym nim ''być''.

---

Nigdy! Rozkapryszony bahor... Nie. Nie chciałabym nim być.

---

Bardzo bym nim chciała być i Harrym i czarodziejem. :)
jest świetnym przyjacielem miły uprzejmy skromny uczciwy i wgl. dotrzyma słowa troszczy się o innych bardzo mnie to wzruszyło :P
a chciała bym być czarodziejką ponieważ uczyła bym się magii, chcodziła bym do szkoły z fajnymi ludzmi uczyła bym się excytujących przedmiotów latała bym na miotle czarowała bym i wgl. :PP
bardzo mi się podoba Hogwart i chciała bym żeby takie coś istniała . :*

Możecie mi nie wierzyć ale chyba jestem prawdziwą fanką Harr'ego ponieważ jak by był prawdziwy to oddała bym za niego życie . :)
uwielbiam Wszystkie tomy i części nie mogła bym bez tego żyć ponieważ życie było by puste !!! :(
a teraz wiem że ma sens ^^ ;********

POZDRAWIAM WSZYSTKICH <333333333333333

---

[alt]Harrym, broń boże .Czarodziejem, no to już co innego.:D
Harrym nie, dlatego że miała bym przeCENZORane u Voldemordka.
A czarodziejem... marzę o tym!!!:jupi:[/alt]

---

Zdecydowanie nie. Miał przechlapane w życiu.

---

Tak...miał przechlapane w życiu..i nie tylko. Ale bardzo podobały mi się te jego niesamowite przygody. Było śmiesznie i ciekawie ;)

---

Ja chciałabym być Harry'm Potterem mimo tylu nieszczęść jakie go w życiu spotykały śmierć rodziców, przyjaciół i ciągła walka z Voldemortem, ale miał naprawdę wiernych przyjaciół. Ja sama chciałabym mieć takich przyjaciół...

---

W sumie chciałabym być Harrym, ale nie chciałabym żeby mnie to spotkało co jego. Śmierć rodziców, Syriusza...ale za to miał wspaniałych przyjaciół.
mogłabym być też Hermioną lub Ginny.

---

Nie, bo nie miała bym rodziców i wszystko by na mnie spoczywało co jest związane z Voldemortem.

---

Na pewno nie Harry'm. Za bardzo był zaaferowany własną osobą i za dużo miał na głowie. Wolałbym być Hermioną (dziwnie to brzmi xP), albo jakimś nauczycielem.

---

Nie, Harrym nie, bo za dużo przeżył. Jest sierotą, choć posiada wspaniałych przyjaciół. Wolałabym być Hermioną lub Ginny (wtedy byłabym dziewczyną Harry'ego *-*).

---

Czarodzieja tak, ale Harrym nie koniecznie :D
Wolałabym być Hermioną albo Snape'm albo zwiazać się z nim :D

---

Jakbym była czarodziejkką to bym mogła codzić do hogwartu.A tam bym pewnie przeżyła mnóstwo przygód(i bym mogła kupić sobie fasolki wszystkich smaków.).

---

Wolałbym być tym, którego imienia nie wolno wymawiać.

---

Nie, zdecydowanie nie. Za duża odpowiedzialność spoczywała na barkach Harry'ego.
Ogólnie czarodziejem to jasne, że tak! :D Świetna sprawa. :D

---

Chciałabym być czarodziejem, jednak na pewno nie Harrym. Strata rodziców, przerąbane dzieciństwo, duża odpowiedzialność, walka z tak potężnym czarodziejem jak Voldemort w tak młodym wieku... Nie, dzięki. Mimo tego, że istnieją plusy bycia Złotym Chłopcem zdecydowanie wolałabym być kimś innym.

---

Ja, również nie chciałabym być Harry'm, jego życie nigdy nie było 'różowe' - stracił rodziców; musiał wychowywać się u ciotki i wuja, którzy nigdy nie ukrywali, jak bardzo go nie znoszą; był popychadłem swojego kuzyna, a nim poszedł do Hogwartu nie miał przyjaciół; Voldemort zawsze czyhał na jego życie i wymyślał coraz to nowe sposoby, jak, by się go pozbyć - to już starczy, by zwariować i trzeba mieć naprawdę silną psychikę, by zwyczajnie przeżyć. Stracił jedyną rodzinę - ojca chrzestnego; grozili mu śmiercią jego 'kompanów'*; on musiał szukać horkruksów i ostatecznie pokonać Czarnego Pana, by (w końcu!) żyć w miarę szczęśliwie w Dolinie Godryka... Nie, podziękuję tak wiele atrakcji, niechybnie bym zwariowała, a bez wsparcia najbliższych nie wyobrażam sobie życia. Wolałabym pogodzić się z faktem, iż jestem charłaczką/mugolką niż przejść przez wszystkiego przygody Harry'ego.

* mam na myśli tych członków GD, którzy walczyli w Ministerstwie, w piątym tomie.

---

Chciałbym być czarodziejem, ale nie Harrym bo to taka odpowiedzialność. Ten cały "Wybraniec" itp. Za dużo by było na mojej głowie ( cały świat magii !)

---

Tak jak większość nie chciałabym być Harry'm. Za dużo odpowiedzialności i ta cała walka, on został wybrańcem i to on musiał przeżyć śmierć swoich bliskich. Co do czarodziejstwa to oczywiście że tak. Co ja gadam przecież ja chodzę do Hogwartu xD

---

Ach kto by nie chciał być czarodziejem :P Jednak nawet za taką cenę nie chciałabym być Harrym. Stracił wszystkich bliskich, był tak naprawdę od początku sam, a gdy zyskiwał życzliwą duszę czy pomoc, ona tez zaraz ginęła (Syriusz, Dumbledore...) Poza tym ciążył na nim niewyobrażalny ciężar, oczekiwano od niego pokonania Voldemorta... To ja już chyba wolę swoje życie :)

---

Nie wiem czy nim chciałabym być. Ale wiem jedno: na pewno chciałabym być Z nim.

---

hmmm raczej być w jego paczce tylko to nie było by trijo

---

Ja bym chciała być Albusem Dumbledorem

---

[gg][/gg]

---

Wiecie... może na to do końca nie wygląda, ale życie Harrego było tak na prawdę okropnie smutne. Wychował się bez rodziców, w dodatku w komórce pod schodami. Z drugiej strony, był wybrańcem o ogromnej sławie. Zazdroszczę mu takich przyjaciół. Ale nie. Nie chciałabym być Potterem. Ale czarodziejką - jasne, kto by nie chciał?

---

Harrym ? w życiu ! xd ma baaardzo ciężkie życie, ale inną czarodziejką to baaaaaaaaaaaaardzo chętnie :)

---

No jasne ! Wzięłabym udział w TT ( Turniej Trójmagiczny ) , utarłabym nosa Snape' owi :>. Fajnie by było , no ale szkoda... Nie miałabym rodziców ;(.

Ridlovaaa

---

O fuuu... xD Potterem? W życiu! Czarodziejem? Oczywiście!



Że what?! Ślizgoni rządzą! :smilewinkgrin: Czemu wszyscy nas się czepiają?! Zauważcie Gryfoni, że po waszej stronie zawsze jest większość Krukonów i Puchonów, a my jesteśmy sami. Popatrzcie czasami od drugiej strony :)
Koniec.

---

Nie chciałabym być nie jestem odważna taka jak on :P

---

z jednej strony chciałbym być harrym potterem ponieważ w swoim czarodziejskim życiu był podziwiany nawet przez wiele starszych od siebie , wszyscy go uwielbiali był uczestnikiem TT . Z drugiej strony jednak nie znał swoich rodziców , miał kiepse dzieciństwo u Dursleyów a na to wszysto nusiał wiele razy walczyć z samym Lordem Voldemortem . parząc z boku każdy chciałby być harrym potterem ale wiedząc co on przeżył już mało kto (jeśli ktoś taki jest ) nadal chciałby być nim .




Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!!!

---

Raczej bym nie chciała, bo in miał strasznie ciężkie życie, ale czasem to nawet bym chciała. A co do bycia czarodziejką to raczej że bym chciała!!!

---

Oczywiście że tak!:jupi:
Tak jak on być potężnym czarodziejem:
-8 razy pokonał najniebezpieczniejszego czarnoksiężnika, który czyhał na jego życie,a na dodatek zakończył jego życie raz na zawsze,
-w wieku 13 lat potrafił wyczarować patronusa tak potężnego, by przepędzić setkę dementorów,
-świetnie wypełnił każde zadanie, które dał mu Dumbledore, nieważne czy było trudne i wymagało odpowiedzialnościi,
-w wieku 14 zwyciężył w Turnieju Trójmagicznym
-zniszczył wszystkie 7 horkruksów
-otworzył Komnatę Tajemnic i zabił zamieszkującego ją potwora, oraz uratował życie Ginny
-włamał się do Ministerstwa Magii i Banku Gringotta, co było nie lada wyczynem
-uratował niewinnego czarodzieja przed pocałunkiem dementora
-zwrócił Hagridowi dobre imię
-zdobył Kamień Filozoficzny
-przez krótki czas był Panem Śmierci oraz zniszczył Insygnia by nie zawróciły już nikomu w głowie
-starał się pomóc swym przyjaciołom i innym uczniom Hogwartu w opanowaniu zaklęć obronnych, by poradzili sobie w walce z Lordem Voldemortem
___________
I na koniec:
-w końcu opanował oklumencję
-poradził sobie psychicznie ze stratą swych bliskich, oraz z Umbridge, i Dursleyami;)

Oczywiście podkreślam że w tym wszystkim dużą rolę odegrało wsparcie oraz pomoc jego przyjaciół, znajomych, bliskich.

---

Moim zdaniem chciałbym zostać czarodziejem, aczkolwiek nie zamierzałbym być w skórze Harry'ego Pottera ze względu na jego dzieciństwo i życie. Ogólnie to już od kilku dobrych lat jestem fantazjuję i myślę o byciu magiem, machaniem różdżką i wymawianiem przeróżnych zaklęć. Ogólnie, w świecie magii zamierzałbym być aurorem.

---

Ja lubie ślizgonów i nawet najbardziej Draco bo nie wydał Harry'ego w dworze ( pamiętacie ?? spoko jest )
A być Harry'm to tak. Może nie miał dzieciństwa jak inni jego rówieśnicy był poniżany i odepchnięty ale przecież pozostał dobry. Stracił całą rodzinę i Dumbledora, ale oni z nim pozostali przecież
" Myslisz że umarli których kochaliśmy naprawdę nas opuszczają ? Oni żyją w tobie Harry [...] "
Miał prawdziwych przyjaciół którzy nie opuścili go tak naprawdę wcale i nie powolujcie sie na Rona który odszedł bo to żaden powód no i w końcu wrócił. A jego rodzina Molly i Artur traktowali go jak swojego syna.
Polował na niedo Voldemort z własnej głupoty a Harry nie był tchórzem i nie schował się tylko stawił mu czoła i to jakieś 8 razy i zabił go w końcu.

---

ja bym chciała być czarodziejką czystej krwi - córką Harryego Lily Luną Potter:) jest OK

---

Ja nadal czekam na sowe ze zostalem przyjety do szkoly :D

---

Czarodziejem tak np:Hermioną. Ale Harrym już nie,bardzo dużo przeżył,nie chciałabym mieć takich kłopotów i zmartwień jak on

---

Chciałabym być czarodziejem, ale nie Harry'm. Nie dałam bym rady z tymi weszystkimi problemami i zmartwieniami. Wolałabym być normalną czarownicą np. Ginny, Lavender, Parvati itp.

---

Harry'm Potter'em nie , ale czarodziejem oczywiście , że tak . Harry'm nie chciałbym być z tego powodu jak wiele on przeżył -stracił rodziców gdy miał tylko rok , jego dzieciństwo było beznadziejne , następnie wszyscy jego bliscy po kolei umierali a w końcu on sam usłyszał , że musi zabić Voldemorta albo on zabije jego . Czarodziejem chciałbym być bo mógłbym robić tyle rzeczy , których nie mogę teraz robić . Mógłbym latać na miotle , uczyć się w Hogwarcie i wyprawiać wiele fascynujących nas rzeczy ...



Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE

---

Czarodziejem??? No tak chciałabym być, ale Harrym... NIE
Pewnie zginęłabym już w 1 części.

---

Przepraszam bardzo, ale u Gryfonów znalazł się zdrajca, więc dom Godryka wcale nie jest taki złoty jak jego herb. A jeden ze Ślizgonów okazał się, tu cytat z książki "najodważniejszym człowiekiem, jakiego znałem" (HP 7, "Dziewiętnaście lat później" ). A tak wracając do tematu...
Potterem to bym nie chciała być, czarodziejem - jak najbardziej. Kuć zaklęcia zamiast matmy, latać na miotle, a nie skakać przez kozła, pisać listy, nie SMS'y... właśnie dlatego w dzień moich 11 urodzin czekałam na sowę z Hogwartu. Nie poddaję się, czekam do dziś :) .

---

Ogólnie to chciałabym być czarodziejem, ale Harrym zdecydowanie nie. Miał straszne życie, stracił rodziców i praktycznie w każdej części musiał przeciwstawiać się Czarnemu Panu (oprócz trzeciej). Miał za zadanie odnaleźć i zniszczyć horkruksy. Jego życie prywatne też nie było zbyt ciekawe. Rozstał się z Ginny dla jej bezpieczeństwa, mimo że ją bardzo kochał (chociaż potem do siebie wrócili).

---

Sądzę, iż nie chciałbym być w skórze jednego z najpotężniejszych czarodziejów - bo co ukrywać, jednak swoimi czynami ukazał, iż potrafi być silny. Współczuję mu trudnego dzieciństwa - co ukrywać, jego opiekunowie byli dla niego strasznie aroganccy, złośliwi, cyniczni i po prostu podli. A takim zwykłym, bez problemów dnia codziennego, to oczywiście mógłbym być :P.

---

hm... myślę, że tak ;)

---

Ja ogolnie wolałbym być Snapem.Co do magii nie musze o niej marzyc. zdecydowanie wystarcza mi to,że mam dar czarnowidzenia i czasem wychodza jakieś zaklęcia i eliksiry.Ogolnie rzecz biorąc naprawde mozna mnie uznac za półkrwi. :)

---

ja chciałabym być czarodziejką ale nie Harrym

---

Ja chciałabym być czarodziejem ale Harrym nie, ponieważ nie chciałabym walczyć z Voldemortem, a tak przy okazji to nie chciałabym tak jak Harry nie mieć rodziny przecież to musi być okropne.Prawdę mówiąc to też nie chciałabym być sławna z takiego powodu.

---

Nie, Harry nie, gdyż miał straszne dzieciństwo... wiem, wiem nie tylko ono się liczy ale przede wszystkim jest ważne. Miał wspaniałych przyjaciół. Ale gdybym miała wybierać pomiędzy Nim, Hermioną a Ronem wybrałabym chyba Rona nie miał co prawda za wiele inteligencji i umiejętności ale chciałabym zaczynać od zera, od pustego konta a nie tak jak Harry, którego przeznaczeniem było zmierzenie się ze złem. Nie Hermioną, bo chciałabym być z rodziny czarodziejskiej i zgłębiać się w Świecie Mugoli tak jak pan Weasley,

---

succeed cute dressescute dresses , for Susan can see right through her. cheap homecoming dressescheap homecoming dresses Thus she ultimately fails to put Susan in her place, despite her repeated attempts to lord it over her younger cousin cute dressescute dresses sexy wedding dressessexy wedding dresses . . Tom and Susan are like oil and water for no discernable reason, except that Tom feels that Susan often oversteps her bounds and Susan thinks him lacking in substance and character. He spends his time learning the ropes as the heir to the Bertram fortune and pursuing his love of horses and racing. More sober and grown up than the man limned by Jane Austen, Tom still has much to learn about life and women. Joan Aikenas talent lies in developing Jane Austenas characters further, and she captures Lady Bertram with exquisite perfection in passages such as this lace dresseslace dresses . , when Edmund suggests leaving his daughter, Mary, behind: The little dear. . Of course we shall be happy to have her, cheap homecoming dressescheap homecoming dresses . " sighed Lady Bertram,

---

Chciałbym być czarodziejem ^^ Ale Harrym nie. Bo on miał w sumie głupio no fajnych przyjaciół miał ale nie miał rodziców i miał trochę głupią sytuację z Voldeortem. :)

---

Bardzo chciałabym być czarodziejem, ale nie Potterem.

---

Nie chciałabym być Harrym .. może dlatego, że jestem dziewczyną ;)) ale tak ogólnie to też raczej nie ;) zbyt duża presja. Ale bycie czarodziejem - NIE POGARDZĘ <33. Nie zależy mi być nawet czystej krwi.. ale żeby dostać ten list ;)).


"Chociaż to, że nasze myśli skierowane są ku czymś innemu, że rozmawiamy i porozumiewamy się różnymi językami, nasze serca biją jednym rytmem".~ Albus Dumbledore.

---

Raczej nie. Harry przeżył wiele trudnych rzeczy ... Nie chciała bym być na jego miejscu i użerać się z voldkiem ;p

---

Czarownicą - jak najbardziej!
Harrym - raczej nie bardzo... On miał za dużo na głowie, ja wolałabym spokojniejsze życie

---

Ponieważ pomysłodawca wątku nie napisał tego - dopiero ot tego momentu wymagam UZASADNIENIA swojej decyzji.

---

W żadnym wypadku nie chciałbym być Wybrańcem w magicznym świecie, nie tylko zresztą w magicznym ;). Lubię spokojny i kameralny tryb życia, bez rozgłosu i zamieszania wokół mojej osoby, a Harry był "na językach" już jako niemowlak. Poza tym świadomość, że jestem "na celowniku" najpotężniejszego czarnoksiężnika wszech czasów nie sprzyjałaby pielęgnowaniu beztroskiego życia, które tak lubię :)

---

Chciałabym być wiedźmą i uczestniczyć w czarodziejskim świecie. Harrym Potterem...nie, ale może jego przyjaciółką. Ogólnie współczuje jogo roli "obrańca", ponieważ nie wiem czy bym uporała się z takim zadaniem.

---

trochę bym chciała a trochę nie :D chciałabym dlatego że Harry miał wspaniałych przyjaciół których mu STRASZNIE zazdroszczę i przeżywał wspaniałe przygody i był czarodziejem :D. ale z drugiej strony stracić swoich rodziców, mieszkać u Dursleyów i być świadkiem śmierci tylu ludzi jest zdecydowanie mało zachęcające...

---

chciałabym być czarownicą:D

---

Co to za pytanie w ogóle? Nawet nie zdążył poznać rodziców, nie miał bliskich, w dzieciństwie traktowano go niczym psa, już od najmłodszych lat nosił na sobie ciężkie brzemię, zagrażała mu śmierć. Oczywiście chciałabym być czarownicą, ale lepiej mieć kochających rodziców, ciepły dom i w miarę spokojne życie niż władać magią.

---

Harrym bym niechciała być. Ale czarodziejem tak. ^^

---

NIE! Nie dość, że był sierotą i nie miał zbyt łatwego dzieciństwa to cały czas ktoś bardzo niebezpieczny "deptał mu po piętach". Jedyny argument za "byciem Harrym Potterem" to posiadanie daru magii.

---

A w życiu! Czarodziejem - tak, ale ta magiczna moc to jedyna rzecz, jaką chciałabym sobie od niego wziąć. Za tak wielką popularność w świecie magii podziękuję, za jego beznadziejny charakter - tym bardziej. Wolałabym być niewidzialna niż wytykana palcami, bo kiedyś komuś nie wyszła próba zabicia mnie. Poza tym gość usiłujący mnie zatłuc przez 7 lat, też nie wpływa dobrze próbę toczenia spokojnego beztroskiego życia.

---

Ja tak samo... Ogólnie marzy mi się zobaczenie Hogwartu, spróbowanie piwa kremowego, kupienie sobie sowy ... Kurczę, aż się rozmarzyłam.

---

Ja tak samo... Ogólnie marzy mi się zobaczenie Hogwartu, spróbowanie piwa kremowego, kupienie sobie sowy ... Kurczę, aż się rozmarzyłam.

---

Ja tak samo... Ogólnie marzy mi się zobaczenie Hogwartu, spróbowanie piwa kremowego, kupienie sobie sowy ... Kurczę, aż się rozmarzyłam.

---

Chciała bym być czarodziejem... a raczej: czarodziejką! A już najlepiej Loony <3

---

Hmm, ja jako ,,Portier"? Jakoś się w tym nie widzę. Ba, co ja piszę - nawet nie chcę się widzieć w tym wariactwie!
Ale bycie czarownicą to już zupełnie inna para kaloszy. Chętnie odwiedziła Hogwart, nauczyła się zaklęć...Po prostu miodzio.

Ale kim w takim razie chciałabym być? Albo Luną, albo sobą. Różnica kapitalna, jak biały i czarny, ale coś mnie tak z nią łączy. Może tak zwana ,,dziwność"?

Przepraszam! Jak zwykle przeszłam z tematu na temat. A więc:

1. Harry - nie.
2. Czarownica - tak.

---

Zdecydowanie NIE !!! Między innymi ze względu na wygląd...

Potter miał zdecydowanie nieodpowiednie dla mnie towarzystwo. W życiu nie chciałabym zostać Gryfonką. (Slytherin4ever :happy: ) Poza tym moją ulubioną postacią jest wróg Pottera.

Żyć w tamtym świecie - z wielką chęcią.

---

Czarodziejką? Oczywiście, że tak. Kto by nie chciał? Ale Harrym Potterem?
Nie, nie i jeszcze raz nie. Pan Potter nigdy mi nie przypadł do gustu, nawet jak byłam mniejsza nie lubiłam go. Jak dla mnie był taką... ciamajdą, bez kręgosłupa. W dodatku w wieku 11 lat pokonał znowu Voldka,w wieku 12 lat bazyliszka itd.? Jak dla mnie zbyt dużo roboty i stresu. Dlatego nie chciałabym być Harrym Potterem.

---

Ja bym chciał być czarodziejem, ale nie koniecznie Harrym ;)

---

Ja zawsze narzekam na brak przygód, ale taka przygoda jak u Harry'ego Potter'a to raczej nie dla mnie. XD Ogólnie to czarodziejem mógłbym być, ale w polskiej szkole magii, bo w Hogwarcie bym chyba zwariował. A w Polsce byłbym bezpieczny. Oczywiście gdyby Voldemort wygrał to zapewne razem ze śmierciożercami chcieliby podbić Wlk. Brytanię, potem Europę i w końcu cały świat. I to tylko dlatego, że chcieli żyć z czarodziejami czystej krwi.. Ech.. Ludzie to mają zachcianki..

---

Czarodziejem tak ale Harry'm nie ponieważ on nie znał prawie rodziców bo nie pamięta ich bo jak umarli on miał tylko rok.Harry miał też głupio z Voldemortem bo Voldemort go prześladował najbardziej jak był w Hogwarcie i śmierciożercy w ostatniej części najbardziej go prześladowali,musiał się kryć z przyjaciółmi ;/

---

Mimo, że Harry był sławny itp. nie chciałabym nim być. Chłopak bardzo wiele przeżył i nie chciałabym tego samego. Jak już wolałabym być Luną :D

---

Harrym bym nie chciał być, ale czarodziejem tak.
Chciałbym trafić do Hogwartu jako "Ja", a nie jako Harry. Myślę, że to by było ciekawe doświadczenie.

---

Bez wątpienia chciałabym uczyć się magii w Hogwarcie, ale bycie kimś tak ważnym dla świata czarodziejów jak Harry Potter byłoby dla mnie za trudne. Na pewno nie zniosłabym tej całej odpowiedzialności, która na nim ciążyła i tego, ile ode mnie ludzie by oczekiwali. Prawdopodobnie w ciągu jednego roku nie osiągnęłabym tyle co Harry w trakcie swojego całego pobytu w szkole. Wychodzi na to, że gdybym była na miejscu Wybrańca, Voldemort odzyskałby siłę już pod koniec pierwszej klasy, bo przecież nie powstrzymałabym Quirrella od zabrania Kamienia Filozoficznego. ;>

---

Nie chciałabym być Harrym Potterem.Stracił swoich rodziców i ich nie pamiętał, był wychowywany przez Dursleyów to już solidne dwa powody.Poza tym ta cała odpowiedzialność Wybrańca, ten obowiązek, świadomość, że tyle od ciebie zależy i nie możesz się wycofać nie skazując wielu czarodziejów na śmierć i cierpienie.To nie dla mnie.

---

Oczywiście że nie ponieważ Harry był chyba najbardziej popularnym czarodziejem i był na językach wszystkich. Nie zazdroszczę mu z powodu śmierci jego rodziców oraz dzieciństwa u Dursleyow ,a poza tym musiał znosić wiele obelg i pokonywać wiele przeciwności.
Chociaż z drugiej Harry miał znakomitych i oddanych przyjaciół którzy zrobiliby dla niego wszystko.
Ale czarodziejem chciałbym zostać :)

---

raczej nie

---

nie raczej nie wolałbym być inna postacia np. Fredem albo Georgem

---

ja bym wolała być Ginny bo to w końcu jego dziewczyna ale on sam też ujdzie:smilewinkgrin:chociaż...tak wolałabym Ginny

---

O nie, nigdy! Jest w porządku, ale miał w życiu bardzo ciężko. Ja na jego miejscu nie poradziłabym sobie, prędzej bym oszalała.

---

Wiadomo taka przygoda, wielka przyjaźń! Ale Voldek by mnie dręczył!
Ale mimo tego chciałabym być Harrym, mimo, że jestem dziewczyną!