Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Odzywki nauczycieli do uczniów.

Dodane przez Matthew Lucas dnia 07-10-2010 13:50
#1

Odzywki nauczycieli do uczniów:
"Dlaczego na lekcje przychodzicie w ubraniach?"
"Na drugie śniadanie guma do żucia to trochę za mało."
"Bądź Kowalski łaskaw zmoczyć sobie scierkę i rekultywować tablicę."
"Boże, spuść bombę na tę trombę!"
"Zaborcy podzielili Polskę na trzy nierówne połowy."
"Panie, panie, panie! Ty się do łopaty wprawiaj."
"Jak coś sobie jeszcze przypomnę, to dopiszę."
"Ten okrąg jest zakończony na okrągło - jak to okrąg."
"Jak to, nie wiesz co dostałeś? Stopień dostałeś!"
"Wycieczka to przeniesienie szkoły w teren."
"Nadajesz się do rozwiązywania sznurowadeł, a nie zadań z matematyki".
"Jak jeszcze raz zrobisz z siebie taką seksbombę, to zadzwonię po saperów, niech cię wywiozą i rozbroją".
"Słucham cię jak radia i patrzę jak w telewizor!"
"Pod Grunwaldem Polacy z Krzyżakami skrzyżowali interesy i Polacy wygrali, bo mieli większe."
"Bił cię ktoś kiedyś łańcuchem kotwicznym?"
"Idź do ławki, bo koledzy ci drożdżówkę zjadają!"
"Szkoda, że niektóre z was są tylko ponętne, a nie pojętne."
"Ponieważ mamy zaległości do wojny przystąpimy później."
"Zapomniałeś czy nie pamiętasz?"
"Szkoła nie jest dla normalnyh tylko dla znormalizowanych."
"Jesteś jak wrzód na dupie. Ani cię wyciąć, ani z tobą chodzić."
"Stańcie pod ścianą, zachowując między sobą spacje".
"Ja mam znowu okres, a wy jescze nie macie stopni!"
"Ja tu z wami kompletnie zidiociałam."
"Wymieniłem z wami myśli i teraz mam pustkę w głowie."
"Lekcja z wami to jak Kalwaria i Golgota do kupy."
"Rozróżniasz pojęcie bieguna i elektrody? Elektroda to elektroda, a biegun to biegun."
"Jedną drugą można otrzymać dzieląc 50 przez 100 albo 50 przez 25, czy tam odwrotnie. Wszystko jedno!"
"To, że noszę okulary nie znaczy, że jestem głucha."
"Nie będę wam piąty raz powtarzać! Mówiliśmy o tym już trzy razy."
"Wszyscy wychodzą, a reszta zostaje."
"Jesteś dziewczyna pierwsza klasa. Szkoły podstawowej."
"Teraz do was mówię, więc skierujcie na mnie swoje autoradary i co tam macie."
"Ponieważ mamy zaległości do wojny przystąpimy później."
"Wy, jak psy Pawłowa, reagujecie tylko na dzwonki."
"Gadam do was jak mur do ściany."
"Wstań głośno i powiedz!"
"Jesteś durny, aż się kurzy!"
"Klasyczny Węgier ma uwypuklone takie elementy ciała, które odróżniają go od innych."
"Szybko do tablicy, bo mam okres na głowie i krew mnie zalewa."
"Żeby było szybciej, to jedną ręką będę pisać, a drugą mówić."
"Jesteście kompletne dno! Tu trzeba plutonu egzekucyjnego, żeby zrobił porządek!"
"Jak ktoś odpowiada to ty podpowiadasz, a jak ja ciebie pytam to milczysz. Co z ciebie za DZIWOLĄG?"
"Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi na moje uwagi."
"Kto mi tam trzaska dziobem? Zamknij się i przejdź ma odbiór!"
"Spójrzcie na tej mapie na teren zakropkowany kreskami."
"Oszczędzę ci chyba wrażeń związanych z przejściem do następnej klasy."
"Niech was gęś kopnie, a świnia powącha."
"Kto ma lęk wysokości niech się do nieba nie wybiera."
"Życzę wam słonecznych i wesołych wakacji. I pamiętajcie: piłeś, nie pływaj!"
"Przypomnij mi, że mam ci wstawić tę pałę do dziennika!"
"Wyglądasz jakbyś środki toksyczne jadła."
"Samowolne poddawanie się operacji plastycznej twarzy jest naruszeniem praw autorskich naszych rodziców."
"To już jest szczyt! Zaraz pójdę z dyrektorem do dziennika."
"Odwróć się klasą do buzi!"
"Wieczność, proszę was, jest niezmiernie długa, ale najbardziej dłuży się pod sam koniec."
"Klituś bajtuś módl się za nami."
"Teraz do was mówię, więc skierujcie na mnie swoje autoradary i co tam macie."
"Widać to jasno na białym."
"Czasem myślę, że wasz ulubiony zespół to zespół Downa."
"Uspokójcie się, bo postawię mu pałę i nie będę się z nim więcej zabawiał."
"Wydaje mi się, że wasza głupota przechodzi mutację."
"Nowakowska, nie ziewaj tak otwarcie, nie robiłam specjalizacji z laryngologii."
"Nie niszcz tej czaszki! Kiedyś będziesz tak wyglądał!"
"W tym roku czerwiec zaczyna się od pierwszego."
"A gdy już dostaniecie Nobla, nie zapomnijcie pana od fizyki"
"Kto się nie przyzna będzie miał przechlapane."
"Ja was przepytam z rozwoju orkiestr dętych w średniowieczu."
"A może ktoś przyniesie swojego tasiemca?"
"Nad twoją pracą domową myślała chyba cała rodzina, bo jeden człowiek takich głupot by nie wymyślił."
"Piorun dlatego leci z nieba na ziemię zygzakiem, bo właściwie nie bardzo wie, gdzie ma trafić."
"Gdybym była twoją matką... O Boże, co ja mówię!"
"Po waszej lekcji trzeba iść na reanimację."
"Jedyne, co wyraźnie słyszę zamiast odpowiedzi, to twoje milczenie."
"Niby po cichu, ale krzyczycie."
"Dzieci, nie bądźcie głupsi od swoich rodziców."
"I pamiętajcie dzieci, że kto lubi zwierzęta, ten nie powinien nigdy żabkom wyrywać skrzydełek."
"Bo rzucę kluczami i połamię ci te włosy!"
"A teraz weźcie się za trawnik i skopcie go solidnie, niech ma za swoje."
"Nie dość, że wdepnęłam nieopatrznie do tej szkoły, to jeszcze wpadłam do waszej klasy."
"Wśród was czuję się jak kapitan. Nie udawajcie tylko, że nie wiecie dlaczego, bałwany."
"Krzyczcie półgłosem, bo jestem zatrudniony na pół etatu."
"W wymyślaniu dla was ocen przychodzą mi tylko na myśl cyfry mniejsze od zera."
"Ponieważ macie krótką pamięć, to i ja skrócę to, o czym mam mówić."
"Piliniusz Młodszy zginął przywalony wulkanem."
"Nauczyciel to jest tak zwany honorowy dziad."
"Kto z was myje się rano? (cisza) Czułem to."
"Chciałbym zauważyć, że powietrze zawiera też wiele substancji organicznych. Na przykład ptaszki czy inne muchy."
"Wy nadajecie się jedynie do kopania rowów, ale nawet do tego się nie nadajecie, bo byście się zakopali."
"Jeśli człowiek zamierza pożyć parę lat, to nie powinien wyrzucać krawatów."
"Jeśli twierdzisz, że Kmicic nie był rycerski, to, kochasiu, po prostu bluźnisz na okrągło."
"Ponieważ nie mam wam już nic do powiedzenia, więc siedźcie prosto i patrzcie przed siebie."
"Simka, nie wiem czy to zrozumiesz, ale biżuteria nie lubi dyndać byle gdzie."
"Kto myśli, że od pływania się chudnie, niech popatrzy sobie na wieloryba."
"Żeby nie wasza klasa, to bym świętą została."
"Zaraz kogoś wyrzucę za drzwi, bo Jacek od rana rozrabia."
"Nie pamiętam, co powiedziałem, ale powtórzę."
"Nie przejmujcie się, inteligencja wykryta w podstawówce jest uleczalna."
"Jest chętny do odpowiedzi? Nie ma masochistów?"
"Gdy w zimie dzieci będą lepić bałwana, to możesz być dla nich modelem."
"Oprócz wychowania z domu nie należy nic wynosić."
"Uczcie się tak dalej, to będziecie sprzedawać pampersy!"
"Klasówka jest jak ciąża. Legalnie przerwać jej się nie da."
"Oho, coś trzasnęło z bata, chyba czyjś tatuś przyjechał mercem."
"Sprawiasz wrażenie, jakbyś nigdy na uszy nie widział".
"Mikołaj nie podłożył mi pod choiną twojego usprawiedliwienia!"
"Po ustawowych dniach wolnych uczeń powinien mieć jeszcze jeden dzień wolny, żeby dojść do siebie."
"Ucz się chociaż elektryczności, to w przyszłości będziesz mógł obsługiwać elektrycznego pastucha."
"Ja w maju nie będę przyjmować pielgrzymek o poprawę jedynek!"
"Idź kup coś ciężkiego, wsadź do teczki i wyskocz przez okno!"
"Uwaga dyktuję zadanie! Trudne! Osoby o słabych nerwach proszę zamknąć oczy!"
"Pokazałeś już nam wszystkim swój gwóźdź programu. Szkoda tylko, że był zardzewiały i tępy."
"Przestałem udzielać korepetycji, bo zauważyłem, że to mnie cofa w rozwoju."
"Przeleciałem całą klasę i żaden z uczniów mnie nie zadowolił."
"To było na zasadzie: puść wariata, niech sobie polata".
"Co to jest jędrność? (cisza). Jest to zjawisko przeciwne do sflaczałości."
"Ale ty słuchaj, nie umieraj!"
"Myślcie po cichu, bo mnie zaraz coś trafi".
"Kreska odłamkowa zastępuje dzielenie".
"Wysoki jak brzoza, a głupi jak koza!"
"Cały czas mrugasz do mnie, tak jakbys reklamował piwo bezalkoholowe."
"Wśród was czuję się jak kapitan. Nie udawajcie tylko, że nie wiecie dlaczego, bałwany."
"Opuść tę kończynę, bo ci zwiędnie".
"Kto jest dziś dyżurnym? Niech natychmiast leci po piwo dla obywatela Nowaka, bo senny jakiś."
"Polubiłem Waszą klasę od pierwszego wejrzenia, ale teraz widzę, że tylko dlatego, ze mam słaby wzrok".
"Temperatura spadnie do takiej temperatury".
"Odejdź od okna i zamknij okno!"
"Los matki był bardzo biedny".
"Święta się zbliżają. Chcesz ich dożyć?"
"Ciszej, bo nie słyszę własnych myśli!"
"Patrz na mnie, bo jestem zazdrosna".

Dodane przez Julia S dnia 09-10-2010 19:00
#2

Jaka kolekcja! Ekstra, niektóre teksty są na serio rozbrajające... ;D
"Przeleciałem całą klasę i żaden z uczniów mnie nie zadowolił."
"Klasówka jest jak ciąża. Legalnie przerwać jej się nie da."
"Oho, coś trzasnęło z bata, chyba czyjś tatuś przyjechał mercem."

Dodane przez Silencia dnia 09-10-2010 19:11
#3

Autentyk z mojej lekcji techniki:
- (...) Zawierają ją głównie tłuste ryby. W nawiasie: śledź... makrela... łosoś... tuńczyk... masło...
- ?!
- Nie, masło to już nie ryba.

Dodane przez leea dnia 09-10-2010 19:23
#4

Na lekcji ( autentyczne, z mojej klasy - jak łatwo zauważyć, niezbyt inteligentnej ) :
Uczeń: hau, hau!
Uczeń II: miau!
Nauczyciel: MIAU?!
Uczeń: hau!
Nauczyciel: Miau.
uczeń: hau!

Uwaga: uczniowie, kłócą się z nauczycielem
___________
Uczeń I do kolegów siedzących w ławce obok: Buahahhaa... co tak blisko siebie siedzicie? Jesteście homo?
Uczeń II: Zamknij się! Proszę Pani, słyszała Pani co on powiedział?
Nauczyciel: Każdy mówi to co lubi...

Dodane przez -muchor- dnia 09-10-2010 20:06
#5

"Łukaszewski! Masz gumę na mojej lekcji!? Jakiej firmy, jak Orbit, to dasz?"
"Dlaczego Dorożalska stoi w pozycji siedzącej!?"
"[...] Ziemia okrąża słońce tu, tu i tu. A tu już nie..."
"Merkury jest na Marsie matole!"
"Pani Dyrektor, Kaczmarek żuciła we mnie jabłkiem, choć jadła pomarańczę!"
"Dla czego się wypierasz, że się wyparłeś!?!?!?"

Dodane przez blackowa dnia 09-10-2010 20:39
#6

Coś z mojego gimnazjum , autentycznego .
" - Marzec !
- Słucham .
- Czego ? [ zdziwienie ]
- Pani .
- Mnie ? Bardzo mi miło, nie wiedziałam. "
<lol2>

Dodane przez -muchor- dnia 02-11-2010 21:11
#7

"Buźka w dziób, a kapcie idą out!"
"Kartkówka poszła dobrze... Dla tego jej nie ocenię!"

Dodane przez Death Eater dnia 08-01-2011 14:28
#8

nauczyciel: a co Ty teraz robisz ?
uczeń: a co to pana obchodzi ? xD
nauczyciel: a to wy byliście na turnieju czy na meczu ?
;)

Dodane przez kizzucha dnia 08-01-2011 16:57
#9

ohoho Jaymes pozdrowienia;p
chciało ci sie tyle pisac czy opcaj kopiuj-wklej?;d;d

u mnie w klasie też sa fajne teksty ale jak na złośc nie chce mi sie teraz przypomniec ;/
;))

Dodane przez Eileen Prince dnia 15-02-2011 18:12
#10

Autentyk z mojej klasy!

Podczas lekcji polskiego....: Kolega Ż. wyciągnął chusteczkę higieniczną i zaczął wydmuchiwać nos,dość głośno,co przeszkadzało w lekcji.
Polonistka wygłaszając swoje poglądy na temat życia Jana Kochanowskiego zaczął przeszkadzać ten odgłos wydawany przez Ż. tak więc przerwała swoją mowę spojrzała na niego i powiedziała:
-Ziarno*,kończ już tą swoją integrację z babolami,bo ja tu się produkuję na temat tego gościa,a przez Ciebie mi to wręcz kijowo wychodzi!

Moja polonistka mówi do uczniów przezwiskami,które albo już mamy,albo ona z nudów nam wymyśla.

*Przezwisko kolegi Ż.
___
Myślę, że znajomość nazwiska bohatera nie ma wpływu na fabułę historyjki, dlatego skróciłam je do pierwszej litery.
De.

Edytowane przez Delirantka dnia 15-02-2011 21:42

Dodane przez Lawrencee dnia 19-02-2011 21:17
#11

Jaa xD, Nic nie napisze, ale jak te wszystkie przeczytałam, to poprostu z krzesła spadłam xd ( a ono wysokie jest) XD

Pozdro dla was ;d

Dodane przez Lady Bellatriks dnia 19-02-2011 22:32
#12

Ja też mam autentyk z moich lekcji na matmie:
Pani do całej klasy:
-Dzisiaj przerabiamy stosunki liczbowe.
Klasa zaczęła się śmiać na cały głos. Jeden z największych kujonów powiedział:
-Nie bardzo rozumiem, co to, proszę pani.
-No to już tłumaczę: wyobraz sobie, że twój kolega ma dwa jajka, a twoja koleżanka tylko jedno...
Nagle odezwał się mój kolega:
-Proszę pani, ale to niemożliwe...
-Co jest niemożliwe?
Cała klasa pokładała się na ławkach za śmiechu, a pani nie wiedziała o co wszystkim chodzi. Moja kumpela z ławki powiedziała jej:
-Naprawdę pani nie wie, o co chodzi?
-Nie - odpowiedziała pani.- Macie mi to w tej chwili wyjaśnić.
Odezwał się mój kolega:
-No, bo, proszę pani... jak koleżanka może mieć jajko?...
Pani wreszcie zrozumiała, o co klasie chodzi i skwitowała całą tę akcję krótko:
-No, skoro wy tak to wszystko sobie kojarzycie...

Dodane przez Seva dnia 10-10-2011 16:26
#13

O ja Cię ! Za pierwszym razem chyba wszystkiego nie przeczytam xd xd xd, ale póki co to w mojej szkole można bardo często usłyszeć te:
"Jak to, nie wiesz co dostałeś? Stopień dostałeś!" :P
"Nie będę wam piąty raz powtarzać! Mówiliśmy o tym już trzy razy." :d
"Wszyscy wychodzą, a reszta zostaje.":p
"Wstań głośno i powiedz!":d
"Jak ktoś odpowiada to ty podpowiadasz, a jak ja ciebie pytam to milczysz. Co z ciebie za DZIWOLĄG?" :P
"Odwróć się klasą do buzi!" :d
"Uspokójcie się, bo postawię mu pałę i nie będę się z nim więcej zabawiał.":p
"Gdybym była twoją matką... O Boże, co ja mówię!"
:d o tak - powiedzonka typu "Gdybym był/a twoją matką/ojcem..." są baaaaaardzo częste :hjehje:

Edytowane przez Seva dnia 10-10-2011 16:30

Dodane przez Chemira dnia 10-10-2011 20:00
#14

xD Rozwaliło mnie to xD Śmiałam się tak głośno, że moja mama aż przyszla zobaczyć co ze mną :D

Dodane przez blackout dnia 04-11-2011 19:38
#15

Fajne :D Z moich lekcji.
Kumpela słucha i patrzy na naszą katechetkę. Pani podchodzi do niej i pyta:
- Co się tak na mnie patrzysz, jakbym ci ojca tępym nożem zabiła?
Ktoś zaczyna kaszleć. Pani (znów katechetka, a jakże):
-Nie szczekaj na mnie.
Klasa głośno rozmawia. Pani na to:
- Komuś potrzebny weterynarz?

Dodane przez Laufey dnia 04-11-2011 19:47
#16

To u mnie była sytuacja na lekcji bardzo fajna. xD
Kumpel poszedł do odpowiedzi, na matmie (mam okropną babę od maty, wszyscy się jej boją xD). Zaczął robić zadanie, coś poknocił w obliczeniu, a ona - Co ty mi tu za bigos robisz?! (kolega miał ksywkę Bigos... xD)
A z innych, to:
Wychowawczyni do mnie i innych dziewczyn:
- Dziewczyny, macie makijaż, okropnie wyglądacie, ale pięknie, lecz ugh!
Pani od polskiego, o fragmencie z 'Krzyżaków'
- Co to znaczy, że Jurand pała żądzą zemsty? Nie pała, że pała, tylko pała, że pała!
Hahah :D

Dodane przez Loa_riddle dnia 04-11-2011 20:04
#17

Kolega wstaje żeby oddać kartkówkę, a pani : Klapen in dupen, Piotruś. Muszę dodać, że germanistka ;>
Nasz kochany wuefista na zajęciach, które mieliśmy razem z chłopcami; Ej ty (nie znał jeszcze dobrze naszych imion) załatw sobie dłuższe spodenki od stroju, bo nie chcemy widzieć jak ci jajka wychodzą!
Była jeszcze kiedyś taka sytuacja: dwóch kolegów się biło. W końcu wywali się na trawę, więc jak przyszedł nasz matematyk zastał ich w dosyć śmiesznej pozycji i zanim ich uspokoił powiedział; "Rozmnażanie w tą stronę nie działa".

Edytowane przez Loa_riddle dnia 03-12-2011 14:38

Dodane przez Dagamara18 dnia 22-12-2011 14:56
#18

Nauczyciel: Dostałam już takiej białej gorączki że najchętniej wyskoczyłabym z oka.
Uczeń: Które otworzyć pani

Dodane przez SevLily36 dnia 22-12-2011 16:14
#19

"Co to jest za jarmark?!?" - ks. Marian
"No nie, no ja ci zaraz urwę łeb niżej kolana!"- pani z polskiego
"Do jasnej, nieprzymuszonej biedronki!"- pani z polskiego

Na lekcji w-f:
UCZEŃ DO UCZNIA: Ej, ja cię Gazda zaraz kopnę!...
NAUCZYCIEL: Jak Ja cię zaraz kopnę, to będziesz przez 3 dni z gołębiami latał, a matka cię będzie z procy karmić!

Dodane przez marta dnia 22-12-2011 17:01
#20

J. polski.Nasza pani do ucznia, który zbyt ogólnikowo omówił jakiś temat: "Po prostu H2O, wodę to się leje na chemii z menzurki do menzurki...
"Ty się tak nie śpiesz, nie wyprzedzaj sznurówek"
"Zrobimy sobie kinderball" (chodzi o jakąś miłą kartkóweczkę)

Dodane przez levictoria dnia 22-12-2011 17:15
#21

Autentyk!!
Koleżanka pyta się księdza : " Ma księżna emulsja może gumkę?!" jednoznacznie jej chodziło o gumkę do ścierania, [nie wątpie, że chciała też wywołać "zamieszanie" xD ], ale ksiądz który mnie uczy, jest niebywale zboczony, więc wszystko mu się z jednym kojarzy ; p.. na to on : " Spytaj się Albercika*, on na pewno ma, bo ja nie posiadam!"

Pani na matmie: " Wy to jesteście półgłówki!" Na to mój kolega:" Znów pani kot uciekł?" Ona uwielbia koty, jak jej jakiś zwieje, to ma potem przez pare dni doła i sie na nas wyzywa xD

* Albercik - kolega z kl.

Edytowane przez levictoria dnia 22-12-2011 17:16

Dodane przez cipciak dnia 22-12-2011 17:56
#22

ahhahaha, dobre.. X D
to autentyczne słowa mojej facetki od biologii ( z gimnazjum jeszcze )
- ja sie Ciebie zaraz spytam to o co się pytam
- dlaczego nie żuj gumy
- zamknij się jak na mnie patrzysz
- jak giną koralowce to co się dzieje z koralowcami?

.. ; D

Dodane przez Narcyza Gryfindor dnia 22-12-2011 18:07
#23

raz na polskim pani tak sie wkurzyła na jednego chłopaka i powiedziała że wsadzi go do szafy

Dodane przez SweetSyble dnia 22-12-2011 18:57
#24

Oh, Boże! Historia z angielskiego mojego brata w gimnazjum:
Koleżanka bawi się oknem, a nauczyciel mówi jej caly czas, że ma je zamknąć. W pewnym momencie się wkurzyła:
- Zamknij to okno! Mam ci to powiedzieć po angielsku? CLOSE THIS DOOR!!!
( miało być window )

Dodane przez Angel14 dnia 22-12-2011 19:08
#25

u mnie bylo pare takich sytuacji np. mój kolega ciagle gadal na lekcji wiec pani powiedziala mu: " Alan lawka do przodu "!!! to on te swoja lawke zaczal przesuwac do przodu...albo chemia: pani opowiedała, że dwutlenek węgla powstaje, gdy się dmucha, a zaraz potem mówiła, że między innymi właśnie CO2 powoduje że są napoje gazowane, a ja moja kolezanka tego nie ogarnela i wypaliła: to oni do tych napoi dmuchają!?? ;)

Dodane przez laurel123 dnia 15-01-2012 19:20
#26

Nauczycielka wkurzona bo ktoś ja oszukał z zadaniem domowym.
Nauczycielka: i co wy myślicie, że jaka ja jestem że możecie mnie oszukiwać?
nagla komuś komórka dzwoni z piosenka: Jesteś szalona...xdd


Dodane przez dark shadow dnia 15-01-2012 20:11
#27

Rany jak to wszystko przeczytałam ,to się tak uśmiałam ,że zaplułam monitor.
Ja mam raczej nudno. Więcej mam akcji z odzywkami uczniów.\
Np. Moja koleżanka do nauczyciela
-"Ja mam przez pana załamanie nerwowe! To jest depresja"
-"Dobrze Jagoda idź się przebrać ,a ja dzwonie po psychologa"

Dodane przez Hermiona_Granger07 dnia 15-01-2012 20:32
#28

Łał! Trochę tego dużo.:o

Dodane przez Loa_riddle dnia 31-01-2012 15:45
#29

Dzisiaj na j. niemieckim padło dość nietypowe zdanie do kolegi: Szymon, nie pukaj się z krzesłem. Chodziło o to, że kolega się huśtał, a krzesło pukało o podłogę.

Dodane przez Lily2406 dnia 31-01-2012 17:08
#30

Dzięki cpiciak.:).Ty też się trzymaj.:)

Dodane przez Lily2406 dnia 31-01-2012 17:12
#31

Dzięki za pozdrowienia blackowa.:).Będę pamiętać:)

Dodane przez Lily2406 dnia 31-01-2012 17:16
#32

SevLily36, również cie pozdrawiam i dziękuję;)

Dodane przez Lily2406 dnia 31-01-2012 17:18
#33

Seva, dzięki, za pozdrowienia, i też pozdrawiam.:))

Dodane przez emilyanne dnia 31-01-2012 17:21
#34

Lily2406 napisał/a:
Seva, dzięki, za pozdrowienia, i też pozdrawiam.:))


Dziewczyno... Nie dziękuj wszystkim... To jest opcja YOU... Wyświetla się w tym miejscu nick osoby, która jest zalogowana.

Ach, u mnie najlepszymi odzywkami wali chyba kobieta z chemii lub z biologi. Ostatnio jak mnie przyłapali bo dawałam odpisać zadanie koledze, to mi Polonistka powiedziała, że dając mu to zadanie poszłam do niego mówiąc mu że jest idiotą, gdyż sam nie potrafi, no i że jest mi go tak żal, że mu daje to zadanie xD

Dodane przez syrius_black dnia 04-02-2012 13:26
#35

Mi w pamięci zapadły przezwiska , którymi nauczycielki obdarywały uczniów .
Pierwsze z nich , któego używa pani od geografii , gdy ktoś jej przeszkadza na lekcji
- trutniu jeden .
Następnego używa pani od chemii , gdy ktoś nie wie jak jej coś zrobić w telefonie itp :
- ale gałgan z Ciebie ..

Dodane przez harry longbottom dnia 04-02-2012 14:15
#36

Ja tam miałem tylko coś takiego, że pan od historii kiedy moja koleżanka odpowiadała na pytania to pan nagle usiadł na podłodze i powiedział-"Zniżam się do twojego poziomu."
Wiem ,że to stare ale do dzisiaj mi to utkwiło w pamięci.
:smilewinkgrin:

Dodane przez Ayane dnia 04-02-2012 14:49
#37

Lekcja chemii, początek roku.
Kolega Truskawa: <zawiązuje sznurówkę>
Pani: Ty, w przedostatniej ławce!
Kolega Truskawa: Ja?
Pani: Co ty robisz?!
Kolega Truskawa: Zawiązuję sznurówkę...
Pani: Nie wierć mi się tu na lekcji! Słuchaj, co nauczyciel mówi!
Generalnie to pani do chemii na tego naszego Truskawę się uwzięła :D
A skoro już jesteśmy przy sznurówkach, to teraz mam coś z niemieckiego, z podstawówki, do mnie.
Pani: Ada! Co ty robisz?! Lekcja nie jest od zawiązywania sznurówek.
Ja: <nie zawiązuję sznurówki>
Koniec lekcji:
Ja: <wstaję z ławki, sznurówka nadal niezawiązana>
Pani: Ada, zawiąż sznurówkę, bo się wywrócisz na schodach!
Również z niemieckiego:
Kolega Żyraf: <głośno kaszle>
Pani: Przestań kaszleć! Przeszkadzasz mi w prowadzeniu lekcji! Idź na korytarz i się wykaszl!

Dodane przez kizzucha dnia 04-02-2012 17:00
#38

Niektóre są naprawdę niezłe. ;)

Dodane przez Kasella dnia 23-02-2012 20:24
#39

Nie no! genialne :D
czytam teraz każdą odpowiedź ale jakoś mnie samej nic na myśl nie przychodzi...a peełno w mojej klasie takich przypałów, debilnych i śmiesznych odpowiedzi...ale teraz jakoś mam takie chwilowe...*hmmm*
Zapomnienie :)

Dodane przez MalaCzarownica dnia 23-02-2012 21:19
#40

Tak sb czytam i czytam i nagle oświecenie. Przypomniałam sobie sytuacje jeszcze z czasów podstawówki , ale nie pamiętam, która to była klasa :P Zbyt dawno.
No ale do rzeczy.
Przyrody uczyła nas kobieta spokojnie z 30 na karku. Widać było, że jest słaba psychicznie, więc moja klasa perfidnie to wykorzystywała. Aż w końcu nadszedł dzień kiedy grubo przesadziliśmy. Było chodzenie po ławkach, bluzganie na nauczycielke itp. Ogólnie rzecz biorąc wykończyliśmy ją psychicznie i doprowadziliśmy do płaczu.
Nagle zaczęła przez łzy krzyczeć do jednego z moich kolegów.
-SIADAJ NA MIEJSCE! JA MAM TELEFON!!! -Krzyczała machając telefonem przed twarzami uczniów-... I TO NAŁADOWANY- dodała prawie spadając z krzesła

Ja też się popłakałam.. Tylko, że ze śmiechu :D

Dodane przez SevLily36 dnia 23-02-2012 21:35
#41

Pan z wuefu:
"Wiem, gdzie mieszkasz - spalę ci chatę! ...Taki żart..."
"Jak ja CIEBIE zaraz kopnę, to będziesz przez 3 dni z gołębiami latał, a matka cię będzie z procy karmić!"

Pani z polskiego:
"No do jasnej nieprzymuszonej biedronki, rób to zadanie!"

Tak, w podstawówce miałam porąbanych nauczycieli...
:)

Dodane przez FleurDelacour dnia 25-02-2012 22:15
#42

na mojej lekcji polskiego nauczycielka wpisała jedynki za braki zadań:
...jeśli na jutro przyniesiecie zadanie tych ocen nie będzie, ale te oceny będą XD

Dodane przez kamkaHermioneDraco dnia 11-04-2012 18:59
#43

Hahaha, niezłe:rotfl:

Dodane przez Loa_riddle dnia 28-04-2012 13:27
#44

Wchodzimy do klasy na niemiecki. W tej kladsie mamy trzy rzędy; od ściany zawsze najbardziej hałasuje. Siadam więc tam sobie z koleżanką, a germanistka; Nie siadajcie tam dziewczynki! To jest zły rząd!

Dodane przez trampka dnia 28-04-2012 15:14
#45

Z lekcji polskiego mojej koleżanki:
-Ty, to byś wszystko zrobił, jakby ci ktoś kazał?! To wstań i nasraj mi na biurko.
Tak, tak... polonistka trochę nie teges jest :D
albo:
-Jak mówisz to mi normalnie gumki w stringach pękają!

Dodane przez Ms_Kane dnia 28-04-2012 16:39
#46

Wszystko co tu jest napisane jest naprawdę świetne teraz ja postaram się coś napisać:
Na lekcji historii pani mówi do osoby ,która była niegrzeczna:
-Wyobraź sobie ,że ty jesteś robakiem,a ja obcasem ,który chce Cię zgnieść
albo
-Na szczeblu dorastania to ty jesteś pod ziemią
Tylko tyle pamiętam ale jak coś nowego usłyszę to na pewno napiszę.

Edytowane przez Ms_Kane dnia 28-04-2012 17:23

Dodane przez Dracon Snape dnia 20-08-2012 21:28
#47

Autentyk.

nauczycielka: Ty, fanka Malfoya, do tablicy.
ja: psze pani, a dlaczego ja?
n:-bo ja tak chcę.
ja:-ale ja nie chcę.
n:-ale ja nie chcę, PROSZĘ PANI.
ja:-nie trzeba się do mnie zwracać pani, madmoiselle.

Na szczęście nauczycielka ma poczucie humoru XD
Od tego czasu nie tylko klasa, ale cała szkoła (oj rozeszło się) zwraca się do mnie Draco albo Malfoy XDDD

Dodane przez Luniaczek dnia 20-08-2012 21:34
#48

U mnie wszystkie są sztywne ! Ale tak to "wszyscy w domu zdrowi oprócz ciebie?" -,-

Dodane przez Fausta Malfoy dnia 06-09-2012 19:24
#49

Przeczytałam wszystko, prawie wszystko świetne ale... dlaczego ja nie dam rady sobie nic przypomnieć? O.o Przecież mam takich fajnych kolegów xd. Trudno, kiedy indziej się napisze :D.

Dodane przez FawkesAjLov dnia 06-09-2012 19:28
#50

Ja też świetnie znam całą sagę, ale jakoś nauczyciele tego nie zauważają ;d

Dodane przez Fausta Malfoy dnia 13-10-2012 13:53
#51

Moi też nie. No chyba, że pan od Anglika, który dosyć dogłębnie obejrzał moją rękę, która była zamazana wieloma ,,angielskimi" słówkami z Harrego Pottera i nie tylko... ^^> Potem przez całą lekcję się na mnie gapił O.o.

Dodane przez HannaAbbot dnia 13-10-2012 15:50
#52

Mam dość orginalną germanistkę. Nikt jej nie lubi, ale jak na nas się drze to doprowadza to do śmiechu. Cytatów nie przytoczę bo nie pamiętam kontekstu. Ale miałam za to z nią ciekawą przygodę.
Pewnego ponurego dnia wywołała mnie do odpowiedzi. No to idę, zaczynam się produkować, klasa sobie ziewa - nie zwraca na moją niedolę najmniejszej uwagi. No i szanowna pani zaczyna obserwować mój prawy profil twarzy z zaciekawieniem. Ważny dla tej historii jest fakt, że noszę okulary "kujonki", ale ze względów zdrowotnych. No i pani ogląda mój prawy bok, myślę sobie, że przyczepi się do mojego "nielegalnego" kolczyka w chrząstce. Ale po chwili puka mi w okulary i poważnie pyta:
- Ty masz tu szkiełka?

Po powrocie do ławki o mało nie padłam ze śmiechu :P

Dodane przez Annabeth Mirrow dnia 01-11-2012 17:44
#53

Na lekcji:
- Wiesz co? Nie myśl już, bo Ci się od tego myślenia mózg przegrzewa...

Dodane przez mmka dnia 01-11-2012 18:08
#54

prosze sie ustawić w parach po jednej osobie
dziś będziemy pracować w grupach jednoosobowych


HUFFLEPUFF

Dodane przez Huncwotka dnia 01-11-2012 18:38
#55

U mnie też tego trochę będzie xD
Chemiczka: (Po wejściu do nieprzewietrzonej klasy) A co to za Radzieckie perfumy?
Ksiądz: (Słuchając bardzo ogólnikowej odpowiedzi kolegi) I tak dalej, słonko świeci... deszczyk pada... czarownica się podkrada...
Znowu ksiądz: Czemu wyglądasz jakbyś zapalił trochę pewnej zielonej rośliny?
Polonistka: Z ciebie to już nic nie będzie. Nawet nie idź na studia, tylko pakuj się i wio
do Irlandii.

Dodane przez Loa_riddle dnia 01-11-2012 20:07
#56

Na angielskim, kolega, który siedzi z tyłu, kopał w krzesło mojej koleżanki, z którą siedzę.
Nauczycielka:
-Co się tam dzieje?!
-DOMINIK MNIE POSUWA!
-Wychowanie do życia w rodzinie za trzy godziny macie.


Dodane przez xFleur_Delacourx dnia 22-12-2012 15:00
#57

Jakie to fajne :D hahahaha

Dodane przez Hermiona516 dnia 22-12-2012 15:18
#58

huaaaaaaahhhhhhiahiuhauhauhuahuhauhuha

Dodane przez SevLily36 dnia 22-12-2012 16:23
#59

A to mój autentyk z lekcji biologii:
Pani Z.: No więc dzisiaj będziemy mówić o sercu. Serce ma kształt zaciśniętej piersi...
*głośny śmiech klasy*
Pani Z.: ...yyy, znaczy PIĘŚCI!.
xD

Dodane przez SevLily36 dnia 22-12-2012 16:29
#60

Kilka moich autentyków:

Pani z polskiego: Matko Boska, co jest z tym komputerem, gdzie tu się podłącza ten kabel???
Ja: Podłączyła pani nie do tego komputera.
Pani: No tak, no bo jak się wsadzi nie do tej dziury co trzeba to zawsze są problemy...
Reakcja klasy - bezcenna xD

Ksiądz: Co to jest za jarmark?!?

Pani z biologii: Siedź cicho i słuchaj o sercu! Serce ma kształt zaciśniętej piersi... yy, znaczy PIĘŚCI!

xD

Dodane przez Eternal_Metal_ dnia 06-01-2013 17:31
#61

"Bo w życiu trzeba mieć jakieś takie tam"
"Wy macie jakieś przyzwyczajenia z gimnazjum albo z definicji"
"To może taki może przykład"
"Policzcie ile to jest 2 razy 4, bo ja nie mam dzisiaj głowy do matematyki"
"Dolewacie wody do cylindera"
"Nie podoba mi się ten twój zapis przy zeszycie"

Dodane przez Rockstar dnia 06-01-2013 17:39
#62

My mamy fajną historyczkę, a jej teksty są jeszcze lepsze:
"Klapen dupen", "Wstań i siedź normalnie", "Znam taką znajomą" i tu duużo innych.
Albo ksiądz : "Pytam się, a potem sam sobie odpowiadam. Taak, lubię pogadać z kimś inteligentnym"

Dodane przez Amanda15 dnia 06-01-2013 18:05
#63

Nasza nauczycielka od matmy st najlepsza:
"- Uczeń którego imienia nie powinno się wymawiać?
- Voldemort?"
" Jakiego nieboszczyka przywołujemy tu do nas?"
" Tylko śmierć może go uratować przed morderstwem."
" Wy jesteście ludźmi, ja też choć nie widać."
" Łatwizna z najłatwiejszych łatwizn."
" Wczoraj byl dzień zanim się zaczął się dzisiejszy."
" To jest praca pisemna przestańcie dziamdziać."
A to tylko kilka z nich :)

Dodane przez Lena1495 dnia 06-01-2013 18:15
#64

na ostatniej lekcji religii koleżanka wraca z wc a ksiądz na to "I jak, już ulżyło?"
nasz a wycha na lekcji:
"Wy się zaraz wyrozmawiacie"
"Czego się drzesz debilko"

Dodane przez Marusza Ragana dnia 16-03-2013 10:56
#65

U mnie pan od historii nie wymawia "r" . Ostatnio przy wyjściu na zwiedzanie kazał się ustawić w "pałach" (parach). Jednej dziewczynie brakowało, więc podszedł do niej i krzyknął " ej, gdzie twoja pała? nie masz pały?" xD

cytat z lekcji polskiego (omawialiśmy wiersz "w malinowym chruśniaku")
"Polonistka: I co było dalej, jak myślicie? - noo, tego w wierszu nie ma, nie wiadomo.. - no jak nie wiadomo, wszyscy wiedzą, co potem robili..;>"

Powiedzenia pana od historii:
" Odkurzaczem to ciebie robili" :D
" A widziałeś kiedyś łysego barana?" (pan jest łysy) xD

:P

Dodane przez Milva dnia 16-03-2013 11:24
#66

U nas ostatnio nauczycielka straciła panowanie i bez powodu zaczęła się wydzierać. Waliła w stół wszystkim co jej się nawinęło pod rękę i nazwała nas cholernymi bachorami.
Fakt, że przeżyła traumę (rak) nie usprawiedliwia jej do takiego zachowania. Pedagog powinien nad sobą panować w każdej sytuacji. A już na pewno nie wpadać w furię, bo ktoś np. nie miał zadania.

Dodane przez AlanissLastrange dnia 17-03-2013 20:46
#67

Pani od fizyki-
- 1,1,1,2,1,1,2,2,1,1 - przerywa
- O niespodzianka znowu 1.
_____________________________
- Sobie jest ciecz, a tu se hulają cząsteczki gazu.
__________________________________________
- Mój kalkulator twoich rachunków nie ogarnia
_________________________________________
Stoi nad koleżanką która rozmawia pisze karteczki z koleżanką z drugiej ławki.Zabiera karteczkę czyta, czyta. Nagle robi zdziwioną minę i pyta na głos: - Twój chomik ma na imię Alfons?
___________________________________________________
-Bierzesz kija i wyciągasz
______________________________________________
- Nie będzie na pingwina po tym lodzie jechać.
_________________________________________
Koleżanka na z ławki krzyczy - Nie ruszać się pająk na biologię mi uciekł. - Pani pierwsza wyszła z klasy.
__________________________________________________
Pani: Jak się gość położy to ma większą powierzchnię
Koleżanka: Jak lód jest cienki to i tak wpadnie
Pani: To ma pecha.
_______________________________________________________---
- No tłuc was nie bedę
- Serio?





Dodane przez Fred James Syriusz Remus dnia 19-03-2013 08:08
#68

Niektóre nawet zabawne

U mnie w szkole to np:


HISTORIA:

Pan: Kto szukał Kamienia filizoficznego?(lekcja o filozofach)
KOLEŻANKA: Harry Potter!!!


POLSKI:

PANI: No Smerfy, czy nikt bajek nie ogląda?
WSZYSCY: My oglądamy Pokemony, albo Harry'ego Pottera (i wzrok na mnie)


PLASTYKA
Nasza pani bardzo lubi wysyłać uczniów do pedagoga.
PANI: Te światła nie chcą mnie się słuchać, tak jak i wy.
MY: Do pedagoga z nimi!

A jak ktoś nie ma przyborów, to jest bezrobocie, jak to mówi.

Edytowane przez Fred James Syriusz Remus dnia 19-03-2013 08:16

Dodane przez Hermione Riddle-Malfoy dnia 21-07-2013 16:10
#69

heh dobre

Dodane przez Blackdobby dnia 20-09-2013 22:25
#70

Ooo, widzę, że żujesz gumę, co? Nie, Michał! Idź do kosza i wyrzuć

Dodane przez BlackSpirit dnia 11-10-2013 18:54
#71

Dzisiaj na chemii kolega chciał, żeby pani przesunęła tablicę, bo nic nie widział. Pani odpowiedziała w ten sposób: "Jak zrobię ci dobrze, to on nic nie będzie widział"! Potem, gdy cała klasa zaczęła się śmiać, oburzyła się, że mamy takie skojarzenia :D

Dodane przez Ginni Weasley1234 dnia 18-03-2014 10:25
#72

I klasa sp.: Pani na zastępstwie sprawdza domową z zeszytu moja koleżanka miała zeszyt z autografem Hany Montany to pani skreśliła jej autograf i napisała jej imię i nazwisko

IV klasa mój kolega musi wyjść wcześniej z lekcji (ma zwolnienie)
nauczycielka:Zostajesz!
uczeń:ale ja muszę wyjść!
to mu pani wywala książki i zeszyty z plecaka :D :P

Edytowane przez Ginni Weasley1234 dnia 18-03-2014 10:26

Dodane przez LilyPotter dnia 18-03-2014 16:41
#73

'Budżet', czytane przez dż. Na PP, całą pierwsza klase.
'Cofnijcie się dwie strony do przodu' - równiez PP.

Dodane przez Anka Potter Always Together dnia 01-08-2014 20:44
#74

Eileen Prince napisał/a:
Podczas lekcji polskiego....: Kolega Ż. wyciągnął chusteczkę higieniczną i zaczął wydmuchiwać nos,dość głośno,co przeszkadzało w lekcji.
Polonistka wygłaszając swoje poglądy na temat życia Jana Kochanowskiego zaczął przeszkadzać ten odgłos wydawany przez Ż. tak więc przerwała swoją mowę spojrzała na niego i powiedziała:
-Ziarno*,kończ już tą swoją integrację z babolami,bo ja tu się produkuję na temat tego gościa,a przez Ciebie mi to wręcz kijowo wychodzi!


Chcę mieć taką nauczycielkę <3

Dodane przez MaFaRa10 dnia 08-08-2014 21:03
#75

Autentyki z mojej klasy:
[h]istoryk [u]czeń

[U] Proszę pana, nie mam zeszytu.
[H] Pisz na kartce
[U] Nie mam kartki.
[H] To idź po kartkę do Caritasu!

[P]an od przyrody: Jutro piszemy kartkówkę
[U]czeń: Karkówkę?! Mogę przynieść ketchup?
[P] Oczywiście, i ziemniaki!

Ogólnie moi nauczyciele i kumple z klasy mają wiele fajnych tekstów, jak sobie coś przypomnę to dopisze :)

Dodane przez Avaney dnia 08-08-2014 21:42
#76

- Otwórzcie na stronie osiemdziesiątej dwa.
Chwila ciszy.
- Proszę pana, na której stronie?
- Osiemdziesiątej dwa, przecież mówię.

Edytowane przez Avaney dnia 04-11-2014 12:33

Dodane przez hermiona47 dnia 03-11-2014 13:40
#77

Genialne teksty!!!!!!!!!!!!!!!!!:smilewinkgrin:
PS. Dziękuję za pozdrowienia

Dodane przez hermiona47 dnia 03-11-2014 13:41
#78

Genialne teksty!!!!!!!!!!!!!!!!!:smilewinkgrin:
PS. Dziękuję za pozdrowienia

Dodane przez monia3437 dnia 03-11-2014 18:05
#79

Historia :

Nauczycielka: Wiecie, że was kocham, ale miłość bywa trudna. Dlatego wyciągamy karteczki. ;)

Dodane przez Avaney dnia 04-11-2014 12:48
#80

Podczas odpytywania.
- Opowiedz nam o Janie Kochanowskim.
- Ymm... Żył w renesansie, był Polakiem... Eeee... Jego rodzice mieli na nazwisko Kochanowscy... *śmiech w klasie*
Chwila ciszy.
- Widzę, ze nic nie potrafisz, więc odwróć się i zobacz co jest napisane na tablicy. I przeczytaj nam to.
Uczeń się odwraca, widzi wykres o Janie Kochanowskim i czyta.
- Doskonale, czwórka.

"Kiedyś, gdy nie było Palikota i innych kretynów"
"Rozwój jest wtedy, kiedy... *chwila namysłu* ... jest rozwój"
"Seks to jest dobry w małżeństwie. To jest sechs *przy liczeniu po niemiecku*"
- Proszę pana, co tam jest napisane? Nie mogę się rozczytać...
- Czy ty sugerujesz, że ja bazgrzę?

- Ja przez nią oszaleję do końca roku...
- Pewnie nawet szybciej!
- No, a ta to jeszcze mi życzy śmierci!

Dużo jest tych smaczków, nie chce mi się wszystkiego pisać. xD

Edytowane przez Avaney dnia 04-11-2014 12:49

Dodane przez Mniszka19Xd dnia 04-11-2014 18:11
#81

(mnie się autentycznie przydarzyło coś takiego w szkole...)
lekcja informatyki:
"Nauczyciel:Jak masz pulpet na imię?
Uczeń:Kornel
Nauczyciel:Jak?! O.o
Uczeń:No Kornel...
Nauczyciel:Kornel...Jezu -_- Ale Cię rodzice skrzywdzili -_-"
(true story :p taki uprzejmy był mój informatyk :p )

Dodane przez HermioneG dnia 15-11-2015 12:11
#82

Rozmowa mojej nauczycielki z koleżanką z klasy:
- Czy ty próbujesz być śmieszna? Psujesz opinię tej klasy. No, wytłumacz się!
- No bo ja...
- Cicho bądź, nie będę z tobą rozmawiała! Trochę szacunku do nauczycieli!
Logika. A raczej jej kompletny brak.

Dodane przez HariPotaPragneCie dnia 15-11-2015 12:29
#83

Na lekcji fizyki:
-Mogę wyjść do toalety?
-Nie, nie możesz.*z uśmieszkiem*
Po chwili:
-Dobrze, teraz możesz.
-Już nie chcę. *obrażonym tonem*
-Koleżanko! Są pewne granice między uczniem, a nauczycielem!
I ostatnio na geografii pewne nielogiczne zdanie nauczycielki:
-Przestańcie zaczynać!
I Pan od historii:
-Rower nie chłopak, nie musi być miły w dotyku.

Edytowane przez HariPotaPragneCie dnia 21-11-2016 01:19

Dodane przez Nikaa dnia 27-12-2015 18:00
#84

Nie przeczytałam niestety wszystkich, ale niektóre są naprawdę świetne. Oto kilka przykładów wypowiedzi moich nauczycieli, które mi się teraz przypomniały.
"Wybierz sobie drzewo, na którym zawiśniesz."
"-Ja was poduszę!
-Pani nam grozi?
-Nie, obiecuję."
"Dlaczego otworzyłeś środkowe okno? Przecież jego się nie da otworzyć, więc to co zrobiłeś jest bez sensu!"
"Koniec lekcji. Udręki nastąpi ciąg dalszy."
"Miłość do działań* jest większa niż różne niedogodności."

*chodzi o działania matematyczne

Dodane przez Anna Potter dnia 20-02-2016 17:03
#85

Nikaa napisał/a:
"Dlaczego otworzyłeś środkowe okno? Przecież jego się nie da otworzyć, więc to co zrobiłeś jest bez sensu!"
To mnie rozśmieszyło.

Dodane przez wiechlina roczna dnia 20-02-2016 18:10
#86

To może kilka przykładów, moich odzywek:
"Zgłupiałeś poniżej reszty". Do ucznia, który biega po klasie, bo takie dostał zadanie. Grali sobie, w zadania, kręcąc linijką przymocowana do gumki.
"To jest właśnie przykład ewolucji na wstecznym". W czasie dyżuru na korytarzu. Do ucznia o innym uczniu. "Wygląda jak człowiek, zachowuje się jak małpa".

"Nie nadużywaj liczby mnogiej". Do ucznia któremu zabrałem zwinięty papier, którym rzucał i schowałem do kieszeni, w koszuli. A on na to prowokacyjnie "Pan ma cycki".
"Co rooobiiiicieeee ?" lub "Czego nie rooobiiiicieeee ?" Tekst w tonacji z "Fineasza i Ferba" na dyżurze do uczniów mojej ulubionej byłej klasy.