---

Tak, ten Justin Timberlake. Uważany za Boga Seksu, cicho wysokiej klasy, do tego ma piękny, melodyjny głos i piękne niebieskie oczy. Niestety, ja mu nie mogłam mu się oprzeć i padłam jego ofiarą. Słucham nałogowo " What goes around, comes around ", " lovestoned " i wiele wiele innych piosenek. Co o nim sądzicie ? Jakie jego piosenki przypadły Wam do gustu ? Uważacie go za przystojniaka czy raczej za zwykłego piosenkarza ? Piszcie !

---

Justiiiinnnn! xDDDDD
Ja go bardzo lubię. On jest takie... ciacho xD I te jego piosenki, szczególnie z ostatniej płyty. I w kółko " What goes around, comes around " :D
Przystojniak to mało powiedziane xD

---

Mi jest on obojętny. Chociaż głos ma fajny. Podoba mi się też jego styl ubierania się. Co do oczu.. nie zwróciłam na nie większej uwagi :P:P

---

Zgodzę się z EmmąParkinson. :]:D

---

Jak słyszę, że on jest bogiem sexu to aż mnie cos nosi ;] zwyczajny normalny koleś... ale mi się on po prostu (jeśli chodzi o wygląd) nie podoba. Nie słucham za bardzo jego muzy, choć w zeszłym roku 'What goes around...' i 'My love' to chcąc nie chcąc wpadało w ucho. Pamiętam też jak jeszcze śpiewał z N'Sync. Generalnie nic do niego nie mam, omijam raczej jego muzykę.

---

Przez pewien czas słuchałam go w kółko. Zauroczyło mnie właśnie "What goes around/comes around" - ale potem mi się znudził no i przerzuciłam się na inne rytmy. Po prostu od pewnego czasu w ogóle nie słucham pop-u. Ale muszę przyznać, że Justin ma talent i muzyczny, i taneczny. Można mu nawet wybaczyć marne początki w boysbandzie ;P

---

Nie będę się skupiał na wyglądzie (lol) ale na muszyce. Wg mnie jest niezły, chociaż prawdopodobnie bez pomocy wielkiego Timbo nie wybiłby się (a przynajmniej nie tak szybko). Ulubiony utworek? Może nie konkretnie JEGO, ale z nim: "Give it to me" by Timbaland & Nelly Furtado feat Timberlake.

---

Dżastin. Wstyd się przyznać ale go słucham. ddx Jedyny artysta, który ma miejsce w mojej muzodajni, a nie gra rocka, alternatywy, reggae. Cóż, muszę z tym jakoś żyć.
W woli wyjaśnienia; nie podobają mi się jego piosenki Z KIMŚ, wolę jak sam śpiewa. Szczególnie drażni mnie jego piosenka z Nelly i Timbem 'give it to me'. W ogóle, Timbaland mnie drażni. ;d No ale gdyby nie on Justin nie byłby teraz tym kim jest, hm.

---

ja go nawet lubię on przynajmniej umie śpiewac ja lubie sexy back i uważam że jest nawet przystojny

---

eee tam, nie przepadam za nim. Wiele ma piosenek fajnych, jest przystojny, fakt, ale nie do przesady. Jakoś tak bardziej to ja za nim nie przepadam....

---

Przystojniaczek z niego jest! :P
Piosenki ma fajne, wpadające w ucho i melodyjne. Jego oczy są piękne. Kiedyś oglądałam na jednej muzycznej stacji TV program o nim o początkach jego kariery itd. Koniecznie zobaczcie jego zdjęcia z młodości! Na głowie miał baranka! Wyglądał wtedy strasznie słodko, ale na prawdę teraz znacznie lepiej, doroślej, bardziej męsko...

---

Co do oczu, nie zwróciłam większej uwagi. Musze sie przyznac że ja tez miałam fazę na Justina...i to mega!!Kocham jego piosenki. Jest świetnym muzykiem i tancerzem. Podoba mi sie styl jego ubierania choć sama się tak nie noszę...Teraz już mniej go słucham bo krótko mówiąc znudziły mi się jego piosenki które słuchałam w kółko i to dosłownie:) bardzo podoba mi się Sexy back...lub Lovestone(nie wiem czy to sie tak dokładnie pisze...)W każdym bądź razie juz nie jest jedynym wykonawcą na mojej playliście ale jest w niej bardzo częstym gościem:)

---

głos ma śliczny i cudowny piosenki nawet ładne ale tak rzeby szaleć za nim to niekoniecznie ..

---

Eeee... Czy on taki piękny jest to nie wiem...Ale oczy to ma śliczne! Uwiebiam niebieskie oczy :D Ekchm... Podoba mi się jego głos, uważam, że świetnie śpiewa. Nie, nie jestem jego fanką. Owszem, lubię czasem posłuchać sobie piosenek w jego wykonaniu, ale nie robię tego często :]

---

Uważam go za zwykłego piosenkarza. Nie jest wcale takim bóstwem, jak myślałam, kiedy go jeszcze nie znałam. Jego piosenki także mi się nie podobają. Jest okropny. To, oczywiście, jest moje zdanie. A wiem, że na pewno dużo ludzi go lubi. Ja nie.

---

Justin jest świetny. Ma świetny styl, super się ubiera, nieziemsko się porusza.
Ma piękny głos. Po prostu go uwielbiam.
Oprócz tego jest baaardzo przystojny. ;)

---

Ja go bardzo lubię:D Kocham tytułową z jego ostatniej płyty "Future sex/ love sound", jest świetna. Często puszczają nam na hip-hopie jego piosenki i przyznam się, że zapominam o układzie przecież tak miło się słuchajego piosenek. Ma charakterystyczny głos, czasem śpiewa tak wysokim głosem, że prawie kobiecym. I te jego ruchy... Są świetne. Jestem pewna, że każdy chciałby tak tańczyć i śpiewać jak on.
Nie podoba mi się tylko jego brak dyskrecji. Po rozstaniu z Britney Spears oświadczył, że Britney już dawno nie jest dziwicą. To musiało być przykre. Podoba mi się w nim fakt, że nie jest zbyt kontrowersyjny. Nie jeździ po pijanemu, nie zabawia się z fankami, nie poniża w wywiadach innych gwiazd (zwykle) i ogólnie brakuje o nim sensacyjnych wiadomości w internecie. Nie jest gościem, który nie robi wszystkiego byle tylko pojawić się na chwilę w mediach.

---

Nie mam nic przeciwko nie mu ale fanką nie jestem. Po prostu nie przepadam za jego piosenkami i za nim samym również. Nie uważam go jednak za kolejną pustą gwiazdę. Wydaje mi się, że on reprezentuje swoją osobą jakiś poziom.

---

Nie jestem wielką fanką Justina i jakoś nie padam na kolana gdy go widzę w tv ale lubię go, tak lubię. Słucham czasem jego piosenek, niektóre mi się podobają a inne nie mp. Give it to me, e, nie podoba mi się, może dlatego że śpiewa z Nelly i Timbem, wo.e jego solówki bardziej niż śpiewane z kimś, chociaż Dead 'n gone jest nawet nawet.

---

*rozgląda się, czy przypadkiem nikt jej nie pobije za odnawianie tak starego tematu*

Jedyny i niepowtarzalny. Tylko na jego piosenki w TV czy radiu reaguje głośnym piskiem i uśmiechem na twarzy. Magiczny, oryginalny, kapitalny, idealny, najlepszy, doskonały, nieziemski, cudny, wybitny, znakomity, wyborny! Uroda niby zwyczajna, a tak bardzo odbiegająca od normy. Głos? Anielski, bez dwóch zdań. Niesamowity tancerz, aktor i przede wszystkim piosenkarz. Co tutaj więcej dodawać? Pierwszorzędniak.
:shy: