---

Co myślisz o tym młodym wykonawcy. Żałosny dzieciak, którego kariera skończy się wraz z mutacją czy może świetnie zapowiadający się talent?
Jak wszyscy wiedzą, piszę on również swoją autobiografię. Przesada czy może oczekiwany bestseller?

---

Poprawka: Justin Bieber* ;)
A poza tym to go tak szczerze nienawidzę, że słowami nie da się tego opisać! Cytując część twojej wypowiedzi: ''żałosny dzieciak''. U mnie w szkole moje koleżanki robią maślane oczy do jego piosenek, a ja muszę to znosić. Ten typek mnie tłamsi, jest nie do zniesienia. Trochę krytyczna wypowiedź, ale prawdziwa.

---

No , no. Powiem krótko.
Jego głosik dla mnie porównywalny jest z Cruciatusem.

---

Haha... to Ci wyszło
Cóż dla mnie osobiście to jakieś jaja z tą książką. Co on może napisać
"Gdy miałem 9 msc zacząłem załatwiać się na nocniczku" przerwa
"Trzy lata później nauczyłem się jeździć lowelkiem bez kółek pomocniczych"
"Gdy miałem 15 lat zacząłem [wulgaryzm]... denerwować ludzi"
To chore. Jego kariera nie potrwa dłużej niż rok. Ile można mieć dziecięcy głosik, prawda?
Jestem od niego o 2 l młodszy i aktualnie mam mutacje. Dziwne

---

Nie lubię gościa. Próbował przesłuchać jego piosenki - po kilku sekundach i coraz bardziej zniesmaczonej minie wyłączyłem je. Niczym się nie wyróżnia. Jego karierę napędza kasa, którą pchają w reklamę, aby utrzymał się na szczycie itp. Zakładam, że jego kariera zakończy się za max dwa lata. Wtedy znajdą kolejną maskotkę.

---

Gdyby nie demotywatory to nie miałbym pojęcia o jego istnieniu. Poza tym, gdyby nie ludzie, którzy ciągle gadają, jak bardzo go nie lubią to on dziś nie byłby tak popularny. Przestańcie o nim mówić to on zniknie, prędzej czy później ale zniknie.

---

Nie cierpię tego geja ;p

---

dno,dno i jeszcze raz dno.Kojarzy mi się ze śpiewem trytonów na lądzie.
O coś takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=3efD14C8UFE

---

Cóż... Lepsze teksty o nim są na mistrzach
A co do kariery, to tak jak powiedziałem. Rok i dadzą nam spokój. Nawet takie nie-wiadomo-co musi kiedyś dojrzewać. Tak go matka natura zrobiła

---

Chłop jest za młody wiec "zginie"
Głos przed mutacją... typowa popowa gwiazdeczka dla szarych niewymagających mas, którzy boją się ambitnej muzyki. Parę tygodni i ludzie o nim zapomną i będzie to samo co z "sezonowcami".

---

To jest taki colo co sie uwaza za gwiazdeczke a sam nie potrafi spiewac!;(

---

Moje koleżanki całymi dniami siedziały na korytarzach puszczając jego piosenki, co Yuki kwitowała "Ludzie..." i szła dalej, bo ile można, to po pierwsze. Po drugie - nie mój typ muzyki. Chłopak jest... Brakuje mi słowa, ale faktycznie głosik przed mutacją to jedyne co posiada. Pierwszy raz go usłyszałam w "We are the world" i wzięłam za dziewczynę :D

---

Ja podobnie jak Yuki, gdy po raz pierwszy usłyszałam Biebera w piosence 'One time' uznałam go za dziewczynę. Aktualnie Justin to dla mnie ono, bo już nie wiem czy zwać go chłopcem czy dziewczynką. Czyli ono. Dziecko.
Piosenki ma co najmniej okropne. Gdy puściłam mojej koleżance 'Don't stop me now' Queena to powiedziała: 'o Matko! Co za dupa. Lepiej puść Justina Biebera. Albo Keshę. Ma taką fajną piosenkę nową, 'Take it off'.
To był ostatni raz kiedy była w moim domu. :x
Więc podsumujmy. Justina Biebera (czy Justyny Bimber jak wielu go zwie) nie cierpię, nienawidzę, nie trawię i nie znoszę. Dla mnie to zwykły dzieciak. Jak patrzę na jego 'słit' fryzurkę to mi się rzygać chce. Kropka.

---

A fuj!

Jest żenujący. Załamuję ręce, jak tylko słyszę, że koleżanka poraz ęty włącza 'One time'. Może przydałoby się uzasadnienie...
1. Śpiewa jak dziewczyna.
2. Udaje słiiit misiaczka.
3. Ma okropny hełm na głowie.
4. Jest niski. OK, nie jego wina, normalnie nic bym do tego nie miała, ale robi z siebie kompletne pośmiewisko, zakładając ogromnych rozmiarów czapkę, żeby tylko na teledysku nie być niższym od dziewczyn -.- Extra, ma kompleksy, ale mógłby sobie przynajmniej wybierać inne dziewczyny (wysokość człowieka nie przeszkadza w posiadaniu pięknych włosów, czy nieskazitelnej cery). Na świecie są nie tylko wysokie i piękne, ale też niskie i piękne panny. Jakby o tym nie wiedział.
Najzwyczajniej w świecie mi go żal.

---

Wątpię.A wszystko przez to,że koleś śpiewa z Playbacku i to podejrzewam że od samego początku.
oto dowód.

http://www.youtube.com/watch?v=SwYcgDpEGZI

---

Co sądzę o Justinie Bieberze? Moim zdaniem to żałosny dzieciak, który myśli, że ładnie śpiewa. Jego muzyka jest (jeśli to co on robi w ogóle można nazwać muzyką) okropna. O jego istnieniu dowiedziałam się z Bravo. Później włączyłam sobie jedną z jego piosenek i po prostu wymiękłam. Wyłączyłam ją już na samym początku. Na szczęście w moim otoczeniu nie ma nikogo, kto by go lubił, więc nie jestem skazana na "bieberomanię". Moi znajomi raczej się z niego nabijają. No bo w końcu on jest taki ''przystojny i męski''. Tak więc jeśli chodzi o jego wygląd to pozwolę sobie tutaj zacytować mcfly4ever:

Mam dokładnie ten sam odruch wymiotny.Po za tym mam nadzieję, że on niedługo przejdzie tą mutację. Może wtedy jego głos będzie bardziej przypominał głos chłopaka niż dziewczyny. Co do tej jego biografii, to już naprawdę przesada. Gdzieś przeczytałam wypowiedź jednej osoby, która pisała, że "niech tam sobie Bieber tą biografię wydaje, ale nie jestem pewny czy będą osoby, którym się będzie chciało tą kolorowankę pokolorować". Całkowicie się z tym zgadzam, bo w końcu koleś ma szesnaście lat, co on tam może opisać. Ale to moje zdanie. Każdy lubi to co lubi, więc fanów Biebera nie krytykuję. Tyle.

P.S. Na youtube oglądałam filmik, na którym podczas jednego z koncertów Justin Bieber dostaję w głowę butelką. Padam do nóżek osobie, która tą butelką w niego rzuciła.

---

Może i przeszedł mutację, ale ma taki piskliwy głos...

On śpiewa na koncertach z playbacku. Ma rozdwojony głos i śpiewa z playbacku. Można to zobaczyć na tym linku, co podał go Aroos.

Poza tym ruszał ustami, ale by nie było słychać go tak głośno. Niektórzy robią przeróbki z jego "mutacją". Wtedy ma lepszy głos niż ten 16letni bachorek Justynka Biberek.

Myśli, że umie śpiewać. Już ja śpiewam lepiej. I mam mutację.

---

Nie no temat o Bejberze<śmiech na sali>. Ludzie ja nie wiem co oni w nim widzą. Naprawdę tyle już jest z niego parodii, że jest lepszym obiektem śmiechu niż piosenkarzem. Żal mi naprawdę. No ale cóż to, że ja nie trawie to nie znaczy, że ktoś go lubi słuchać.

---

Moja szkoła oszalała na jego punkcie . Ja w nim nic ciekawego nie widzę . Może ma tam dwie czy jedną fajną piosenkę, ale poza tym nic więcej . Kiedy otworzę gazetę, taką jak Bravo, na pierwszej stronie temat : ''Justin Bieber...'' . Ostatnio przeczytałam, że słynny autor ''Baby'' zaczyna się buntować i wyzywa innych z ekipy . Chyba zaczyna już przemijać jego czas .

---

nie lubie tego muzyka jego piosenki może podobają sie dziewczynom ale dla mnie to dno

---

Biedne dziecko. Poza tym okropnie denerwujące. Nie mogę słuchać dźwięków jakich z siebie wydaje (sorry, ale dla mnie jego piosenki to nie muzyka). Wkurza mnie to, że tyle dziewczyn mówi, że jest męski. ;P A jest przecież taki zniewieściały! Ech...

---

Zgadzam sie z Tobą, Czarownico24 ! Justin w okręgu dziewczyn jest uważany za jakiegoś Guru . Poza tym dziwnie się ubiera w takie różwoe kolory i głos ma jak baba .

---

A ja się z tym stwierdzeniem nie zgadzam. Jestem dziewczyną i Justina nie trawię. Tak jak większość dziewczyn z mojej szkoły. W sumie to jeszcze nie spotkałam ani jednej fanki(ani fana) Biebera.

---

Taa ? To chodź do mej byłej podstawówki xd ! Znajdziesz ich tam miiiiilony xd . Naprawdę nie wiem, co one w nim widzą .

---

U mnie niektórzy lubią, niektórzy nie. Ja tam nie przepadam za tym gościem.
Wolę Eminema, Akona itp.

---

Wybaczta... Ale Yuki widzi rzecz niesamowitą: Czarownico24, słyszałaś żeby ktoś nazwał to... czekajcieee... jak to ładnie mcfly4ever ujął ONO, nazwał "męskim"? <turla się ze śmiechu> Gdzie? W którym miejscu?

---

Jej! Ten chłoptaś?! Ba! Przesada,no pewnie że przesada! Za jakieś trzy,cztery lata przejdzie mutację głosu i co,koniec kariery? Hę,Bimberku?
Fu! Nie,nie lubię go! Za żadne skarby świata,choćbyście mi dopłacili!
Nie kupię płyty ani nie obejrzę teledysku na Vivie!
O,nie! Co to to nie!

---

Szanowna Administracjo,
uniżenie proszę o przeniesienie tego tematu z działu Muzyka, bowiem jest to jawne splunięcie w twarz tej dziedzinie sztuki.
Proponowałbym dział "Na luzie", tam można rozprawiać o rzeczach śmiesznych, radosnych i na swój ironiczny sposób, pociesznych. Obrażanie Muzyki poprzez łączenie jej z postacią Justina Biebera jest po prostu obrzydliwe.
Pozdrawiam,
A.I.S. (aka AS)

---

Nie będę komentował tego ''czegoś '' bo po prostu nie mam na to czasu..... Słabo mi sie robi jak słyszę jego'' muzyke ''. Jedynym plusem z tego wszystkiego jest to że robi z siebie <cenzura> na YT <Dostaje w głowe butelką itd.> Co jest akurat bardzo smieszne. Więc jak by to powiedziało dziecko neo ''żal mi tej dziewczynki''

---

Słyszałam jak dziewczyny mówiły o nim, że jest męski ;P Np. moja była 15-letnia koleżanka. Trochę mi za nią wstyd.

---

Justin Bieber ... Frajer 100% beztalencie ; /

---

Nie no po prostu ktoś musiał być nieźle nietrzeźwy, gdy pozwolił temu czemuś wstąpić na scenę i dać zaśpiewać. No i jeszcze rozpowszechniać to po biednym i tak już zarażonym głupotą świecie! Dla mnie nie dość, że Justin Bieber nie zalicza się do normalnego typu muzyki, to jeszcze śpiewa o... No właśnie, o czym? Blee! To coś mnie irytuję, po prostu jak gościa widzę w telewizji czy internecie. to mi się niedobrze robi! Boże widzisz i nie grzmisz?!
A ja z niecierpliwością czekam na jakąś wypowiedź jednej z fanek Biebera!

---

Clevleen, wątpię, żeby znalazła się w tym temacie wypowiedź osoby, ktora zachwalałaby Justynę B.
Ja sama póki co nie miałam blizeszego kontaktu z fankami Bibera. Już nawet nie przeszkadza mi to, że moje koleżanki z klasy słuchają Hany Montany, bo bynajmniej się z tym specjalnie nie afiszują, a i nie mają nic do mnie dlatego, że słucham innej muzyki. No ale wracając do Bibera; ja na serio nie kapuję, jak można w ogóle słuchać tego czegoś i być tak ślepym, żeby nie zauważyć tej sztuczności, playbacku, dziewczęcości (nie ubliżając dziewczynom ofc), którą jest przesiąknięty? Wczoraj oglądałam Bravo, które kupiła moja koleżanka, i po chwili odechciało mi się czytać, bo co kilka stron wzmianka o tej wielkiej gwieździe pop. Jakby nie patrzył, gdyby nie takie gazetki, demotywatory, komixy ani mistrzowie, połowa osób nawet nie wiedziałaby, kto to jest.

---

Justin Bieber ma fajne piosenki, ale kolory ma jak baba. Podobno przeszedł mutacje głosową, ale nie_powiem, że piosenki ma głupie, no tylko niektóre. Na_przykład ene mene to głupia piosenka, ale ma zaczepistą chatę, tylko jakoś nie_czuję, żeby był za_fajny. Wolę na_przykład Katy Perry albo Black Eyed Peas, no a Justin ma sławę tylko z kilkunastu piosenek. :)
__
A: Nie używaj tylu emotikon...

---

Szczerze mówiąc, Justina Biebera po prostu nie znoszę. Śpiewa tak jakoś... dziecinnie, nie wiem dlaczego tak uważam=) W mojej klasie są chyba trzy zagorzałe fanki.
Tak a propo, kiedyś znalazłam coś takiego w Internecie. Ktoś tam powiedział, że ci co nie lubią Biebera po prostu mu zazdroszczą. Moja pierwsza reakcja: śmiech na cały dom. Ja bym miała mu zazdrościć? Ciekawe czego? Może tego, że Radcliffe uważał, że Bieber jest kobietą? Ja nie rozumiem tych jego fanów (Biebera)
No i jeszcze coś mi się przypomniało. Ktoś z naszej klasy wymyślal inne pseudonimy dla gwiazd (Lady Zgaga, Hannah Śmietana...). No i Bieber to oczywiście Bimber!


Popieram! Choć ja proponuję dział Humor=)

---

Nie lubię go nawet nie umiem dokładnie opisać dlaczego. Po prostu budzi we mnie niechęć. Jest dla mnie podobny do tych wszystkich gwiazd 'Disneya'[nie wiem jak się pisze].

---

Biber? Hm, nie mam nic do chłopaka dlatego też nie rozumiem na jakiej podstawie inni go zjeżdżają. Dobra, czasem jest może trochę dziecinny. Ale nie znam go i nie słucham jego muzyki bo to po prostu nie mój typ. Ale niech sobie śpiewa, nie przeszkadza mi to.

---

talent ma... to trzeba przyznać . nie rozumiem czemu wszyscy go nie lubia ? ostatnio w ogóle jest moda na nie lubienie 'Bimbera'
niektóre piosenki ma naprawdę fajne . niektórzy chłopcy myślą, że on jest 'pedałem' chociaż czasem w nim jest więcej 'męskości' niż w niektórych kolesiach , których na mieście widzę .
osobiście nic strasznego do niego nie mam . a poza tym dosyć przystojny jest ^

---

Yyy...ja nie cierpie bibera<i to mocno>. Znam dziewczynę która go poprostu uwielbia i cały czas o nim mówi jaki on spaniały...

---

Bieber i talent?? Od kiedy?? :uhoh: Po za tym to nie jest moda na 'nie lubienie go' tylko to on niepotrzebnie pcha się do świata muzyki z tym swoim nie wiadomo czym...

Niby z której strony??

Sorki, że tak to komentuję, nie chce urazić twoich poglądów Harry-Potter123, ale wprost nie mogłam się powstrzymać. No bo skoro dziewczyński głosik u chłopaka można oceniać jako talent... Cóż... Kiedy ja go słyszę i widzę, to od razu mi się na wymioty zbiera(jak już pisałam)



Ja również popieram tę akcję!!

---

A ja myślę sobie o takim Justinie... i jak go przyrównam do.. hm, powiedzmy, Jima Hendrixa, Johnnego Lennona, Serja Tankiana...
No cóż. Moim zdaniem Bieber trochę od nich odstaje, a mówiąc prosto, jest przy nich nikim.

---

Nienawidzę go wkurza mnie to gdy jakaś dziewczyna mówi ,,loffciam justinka''gdy pierwszy raz go usłyszałam wzięłam go za dziewczynę. Poza tym ma głos jak dziewczyna.

---

Bleeeee.
Nienawidzę gościa. Zresztą tak, jak większość mojej klasy (u nas w szkole ten chłoptaś nosi zaszczytne przezwisko "Justin Bamber").

Kiesy słyszę jego piosenkę, jakąkolwiek, zbiera mi się na wymioty i chcę uciekać.
On śpiewa jak siedmioletnia dziewczynka!

Albo tej jego "look"... No po prostu żenada! On maluje sobie usta malinowym błyszczykiem!!! I ma TATUAŻE! Ja poprostu zaczynam usychać, gdy go widzę, lub go słyszę :o.

Albo to, jak próbuje z siebie robić kogoś starszego. Jak kręci z dziewczynami nie dość, że grubo starszymi to jeszcze o jakieś 40 cm. wyższymi!
Lub jego "buntowanie się"... Ratunku!

He, he, he :tooth:


No właśnie, największy rozgłos daje mu nie jego muzyka czy wygląd a jego reklama i anty-talent.

---

Dzieciak taki... czy żałosny? Zależy jak na to spojrzeć, bo w końcu ktoś te płyty kupuje ( tak na marginesie, to ma już pieniędzy na długą, spokojną starość ). Nie lubię muzyki, którą ekhem... ''tworzy''. Nie lubię tego głosiku. Kiedyś, ktoś puścił mi jego piosenkę, i miałam zgadnąć kto ją śpiewa, nie znałam go i odpowiedziałam "wyłącz tą zawodzącą dziewczynkę!". Autobiografia. Najpierw, trzeba mieć o czym pisać. Autobiografia, to nie jest pamiętniczek, to najczęściej jakiś głębsze przemyślenia oraz refleksje na tle dokonań artysty. Faktów, z jego życia.
hm... no i póki co nie spotkałam się osobiście, z żadną fanką Bieber'a. Pewnie dlatego, że takowe mają max. 12 lat, a ja już jestem za stara aby mieć do czynienia z takimi osobami . -,-

PS. wiecie że myślałam, że ma 14 lat? O.o Sądząc po wyglądzie...

---

Nikt go nie lubi, ale większość zna jego kawałki, każdą plotkę o nim, potrafi go doskonale zacytować... Cóż, dla mnie jest to zwykłą hipokryzją. Gdyby nie strony typu demotywatory czy komixxy to popularność tego kolesia skończyłaby się na gimnazjalnym korytarzu wśród różowych gimnazjalistek (zaznaczam wyraźnie, że nie każda gimnazjalista do tej grupy należy, żeby ktoś się nie poczuł urażony). Widziałam jeden jego teledysk, więcej nie potrzebuję, bo jego twórczość nie warta jest uwagi, ale tak szczerze mówiąc to najzwyczajniej w świecie zwisa mi, co on robi, co śpiewa, co mówi; czy przyjedzie do Polski, czy nie (ale też sobie dla jaj zagłosowałam na ten Izrael czy co to tam było); czy będzie pisał autobiografię, czy książkę kucharską, więc naprawdę nie rozumiem czemu ludzie się tak wzajemnie nakręcają. Daliby sobie już wszyscy spokój...

---

Ooch, zgadzam się z przedmówczynią w stu procentach! Wybaczcie, ale czy warto marnować czas i energię tylko po to, żeby napisać, jak bardzo ktoś nam działa na nerwy, jak bardzo kogoś nie lubimy i jak bardzo nam ten ktoś przeszkadza w codziennym życiu?
Sprawa jest prosta: Jeśli w telewizji leci jego teledysk - przełączam na inną stację; jeśli w radiu leci jego piosenka - zmieniam stację, lub przyciszam odbiornik; jeśli mi się jego muzyka nie podoba - po prostu go nie słucham. Wolę sobie włączyć coś, co kocham, a potem napisać o tym na przykład, jakiegoś pozytywnego posta. Czysta logika.
Ja rozumiem, krytyka krytyką, ale przecież to nie ma sensu, bo tu nawet nie można wynaleźć czegoś sensownego do skrytykowania.
Bieber mnie nie obchodzi. Dzieciakowi się pofarciło, była promocja cudów, no i co? Jego muzyka nie prezentuje sobą żadnych wartości, ale naprawdę szkoda marnować czas na obrażanie ludzi. Za parę lat i tak nikt go nie będzie kojarzył.

---

Ja też zgadzam się z przedmówczyniami.

Mam głęboko gdzieś to, co on robi. Dla mnie może być nawet ekspedientką w sklepie. Twórczości nie śledzę, ale w mojej szkole jest trochę jego fanek, więc niektóre piosenki znam. Nie lubię popu, wiec nie słucham. To proste i logiczne. Nie będę XXXXXX osobą, która napisze "że go nie lubi". Mi on po prostu zwisa. Może sobie śpiewać, zagrać w Polsce, zająć 1. miejsce w rankingu na Najprzystojniejszego Mężczyznę 2011, a nie padnę ani z radości, ani z oburzenia. Może sobie śpiewać... Ma chłopak farta, wybił się, obraca się w gronie najsławniejszych, i jak chce, to niech to robi dalej. Jestem jako osoba neutralna, bo nie znam go na tyle, żeby powiedzieć tak lub nie.

---

Kolesia znam z demotywatorów. Jak śpiewa, to wiem, gdyż koleżanka puściła mi jakąś jego piosenkę. Ja mam takie pytanie: skąd tacy ludzie, jak Justynka biorą się w showbiznesie? Dlaczego nie może tam być jakiś normalnych nastolatków, którzy tworzą ambitną muzykę, a nie takie coś? Bieber jest dziecinny, śpiewa jak dziewczyna, wygląda jak dziewczyna i ja nie wiem co w nim dziewczyny widzą. Dla mnie jest to dno i 5 metrów mułu. Wolałabym, żeby nie było takiego Justinka na świecie, ponieważ połowa nastolatek nie miałaby przez niego wody z mózgu. Zresztą jego i wszystkie gwiazdki Disney'a wrzuciłabym do jednego wora i zepchnęłabym w przepaść.

---

Hmm ciekawe zagadnienie, ktoś na socjologii powinien się tym zająć:
"Jak dzieciak bez talentu głosu wyglądu i rozumu zrobił taką karierę"
To naprawdę ciekawe, jeszcze ciekawszą rzeczą jest to że jeszcze
nie spotkałem ani jednej osoby która zna jego utwory i jest fanem/fanką
to jest prawdziwy fenomen socjologiczny

---

Wiecie co. Mnie to powoli zaczyna irytować. Co rano, gdy budzik <radio-budzik> zacznie grać załączam mi się radio Eska o 6,30. Mi to pasuje ale to się zmieniło. Co rano od dwóch tygodni gdy przychodzi pora pobudki w radiu zaczynają gadać o "JUstinku". Jaki to on nie jest wspaniały, czy też jakie ma problemy życiowe "bardzo dużej wagi". Mnie to irytuje, bo wolę jakąś muzę na powitanie nowego dnia niż słuchać plotki z jego życia.
P.S>> mimo wszystko dzięki temu szybciej zwalam się z łóżka i wyłączam to draństwo.

---

Będzie o nim głośno przez jakiś czas, potem jego kariera ucichni i wszyscy o nim zapomną. Nie może się równać z np. michaelem jacksonem ;)

---

Tak, demoty w istocie oddają karierę tego chłopczyka. Kurde jeste od niego młodsza i mówię na niego chłopczyk. No może dlatego, że jestem od niego wyższa :D. Nie wiem naprawdę co ludzi w nim widzą. Jego piosenki to tandeta dla dziewczynek z przedszkola, może nie fałszuje, ale do czasu. To przecież chore jak te dziewczynki za nim latają. Przecież jest tylu naprawdę przystojnych wokalistów, a one musiały wybrać Chłopca, Który Coś Nie Wyrósł. xD

---

Zgadzam się JB to idiota!! Moja kumpela ze szkoły ma na jego punkcie świra. Z koleżankami próbujemy ją odwieść od JB, lae nie zdaje to skutków :lol:

---

Nie słucham jego piosenek jak i za bardzo mnie nie obchodzi. Niech sobie śpiewa, całkowicie mi nie przeszkadza.

---

Szkoda słów na dzieciaka :) Pierwszo przejdzie mutacje !! ;P

---

Pierwszą jego piosenką jaką usłyszałam było 'Baby'. Padłam słuchając jego głosu.
Nie znoszę gościa. Denerwuje tym, że na siłę chce się wcisnąć do show biznesu. Ale moja siostra niestety dostała jego płytę na gwiazdkę i teraz zmuszona jestem wychodzić z salonu, gdy tylko ją włącza.

---

Szczerze.?

Kiedyś go lubiłam. Trwało to... kilka dni.
To było jeszcze zanim stał się taki sławny. Uznałam, że jest słodziutki.
Ale potem, kiedy wszystkie koleżanki zaczęły lofftać bieberka, uznałam że... STOP.
To przesłodzone dziecię zaczęło mi działać na nerwy.

Ale Bieberka jestem w stanie znieść, nawet podśpiewuję sobie czasem jego piosenki (jak jestem w stanie głupawki... nieważne). Gorzej z jego fankami!



Czy to, że ma dziewczęcy głosik, tłum psychofanek, jest słodziutki i wygląda na o kilka lat mniej niż ma, znaczy, że jest idiotą?
Nie. Po prostu go nie lubisz, ale go nie obrażaj. Nie wiesz o nim nic. Może jest bardzo sympatycznym chłopakiem?

---

Mnie rowniez denerwuje.raz uslyszlam jego piosenke i juz wiecej nie chce zadnej uslyszec :)

---

to jest po prostu chamstwo :mad: wchodzę sobie jek zawsze na hogs patrze na ostatnie tematy a tam :mad: imię tego :upset:

:upset: śmierć Biebierowi :mad: :mad:

---

Też go nie lubię, ale nie życzmy nigdy, nikomu śmierci. Zastanówmy się czasem zanim coś napiszemy lub powiemy.

---

pewuem ma 100% racji. Nigdy nie życz komuś śmierci. A ja też go nie znoszę...

---

Chciałam się grzecznie spytać... Czy nie uważasz swojego zachowania za... odrobinkę dziecinne?

Rozumiem, nie lubicie go. Ja też go nie lubię. Ale życzyć mu śmierci.?!
Bez przesady. Może trudno w to uwierzyć, ale Bieber też człowiek. Normalny chłopak, który nie potrafi śpiewać, ale spróbował. I mu się udało.
Niedługo o wszyscy o nim zapomną. I na co ta złość?

---

Nie jestem jego fanką, czasem działa mi na nerwy ale jego los jest mi obojętny. Dlatego uważam że życzenie mu śmierci jest trochę nie na miejscu.

---

Zgadzam się ze wszystkimi którzy nie życzą mu śmierci, i ja też mu tego nie życzę. Ale go nie lubię.

---

No niby ,macie racie ale jak widziałem go na tapecie w telefonie u moich byłych dziewczyn jak ze sobą chodziliśmy to mnie po prostu szlak trafiał :mad:

---

Chyba Biebier nie ma wielu fanów na Hogs ;P
Nie lubię go,potrafi działać na nerwy.
Szczerze mówiąc to nie obchodzi mnie co się z nim dzieje. Jest to jest,a nie ma to nie ma.
Byleby nie robili z niego jakiegoś 'mega-super-fajnego-zaczepistego-utalentowanego kolesia'.
Jego los mnie ani trochę nie obchodzi i już.
Nie cierpię też jego niektórych (powinnam chyba powiedzieć większości...) poschizowanych fanek..
Życzyć mu śmierci to jak dla mnie przesada. Nawet taki idiota jak Biebier to też człowiek.

---

Nie lubię go, nie lubię jego muzyki, nie lubię jego sposobu bycia, chyba wszystko na nie. Może to normalny człowiek, ale te jega fanki to już przesada, grożą dziewczyną śmiercią, tylko dlatego, że się z nim umawiają, no błagam.... ]
Trzy razy nie, dziękuję, taka jest moja opinia xd ale niestety muszę przyznać, że nuta wpada w ucho, jest beznadziejna to fakt xd

---

Och, tak(!) zgadzam się! On jest straszny!
Dobra, dobra, a tak serio. Wiecie co? Nic do niego nie mam. Chłopak sam się wszystkiego dorobił, gra muzykę która mu się podoba, lubi to co robi. A to, że ktoś gustuje w jego piosenkach to jego sprawa. Sama nie lubię takiej muzyki, mogłabym napisać esej o tym, co mi się nie podoba w tych utworach. Ale po co? Denerwują mnie ludzie, którzy w internecie, zarzekają się, że mogliby kogoś gołymi rękami zatłuc. Ta, wiem - żarty. Powiem krótko - bardzo śmieszne --,-- ale mniejsza o to. Mało mnie to obchodzi, do dziś bym go nie znała, gdyby nie ta durna wojna(?) między fankami on jest sweeeeet i osobami które go nienawidzą śpiewa jak dziwczyna! fuufuuuufuufufu - jeden wielki... śmietnik wywalający się na każdej stronie, na którą zajrzę. Cóż podobno, nie ważne co mówią, ważne aby w ogóle mówili ( tak moi drodzy - właśnie pomagacie swojemu "wrogowi" w karierze! ).

E:

Zacytuję może Tove Jansson, z jednej z jej książek dla dzieci:

Może nie do końca pasuje tu ten podniosły kawałek "o tym co dobre na świecie i bla, bla, bla", ale ostatnie zdanie jest dość na miejscu. Dzieciak, poczekaj - to może ktoś to kiedyś kupi.

---

Zabić go i tyle a jak bym go spotkała bo bym go gołymi rękami udusiła :upset:

---

To teraz ty "wciel się" w rolę piosenkarza i przeczytaj komentarz. Ładnie brzmi?

Swoją drogą, hejtowaniem go robicie mu niezłą reklamę, bo im więcej go hejtujecie -> tym więcej o nim wie i tak w kółko.

---

Jaki ŻŻŻalll jak można go w ogule lubić? No moja przyjaciółka go lubi ,ale przynajmniej jak go obrażam to mi przyznaje rację że jest dzieciakiem. AUTOBI....? CO? To już przesada :amgad:

---

Boże... nie wiedziałam, że tu jest taki temat...

Nie mówmy o nim to nie będzie go tak dużo. Bo ja na przykład dowiedziałam się o nich z demotywatorów. A konkretnie z takiego demota o tragediach 1994. Jak wygooglałam jego nazwisko to nie wierzyłam, że jest ode mnie starszy O_o. Muzyka? kicz. Ale zawsze istniał taki tani syf. Czym się różnią wszelkie boysbandy od Bibera? Niczym. Może tylko tym, że on jest liczbą pojedynczą. Tu chodzi o to, że teraz każdy ma dostęp do internetu. Kilka lat temu to samo było Zakiem i Vanessą (tak się nazywają?). Ja pamiętam takie halo na Us5 i Tokio Hotel. Ale przestano o nich mówić. Ich popularność się skończyła. Tak będzie i w tym przypadku. Jego fanki urosną, on też. Jego fanki przestaną słuchać takiej muzyki (znudzi mi się), on też dorośnie i już nie będzie taki "słodki". Zobaczycie.
Bolało mnie tylko to, że w czterdziestą rocznicę Janis Joplin w Teleexpressie poświęconą jej dosłownie kilka sekund, a o święcącej triumfy na listach przebojów piosence Justina mówili dobrą minutę. Taki szczegół.

edit: Jeszcze był pamiętne wywiad dziadka Ozzy`ego. "Who the fuck is Justin Bieber?!", ten wywiad cudownie przypadł do gustu jego antyfanom. Dla wszystkich którzy go tak wielce mocno "hate": http://www.youtub...0hfg1htnM4

---

Piosenkarz jak piosenkarz, tylko nie na mój (i jak widzę Wasz) gust. Dla mnie to po prostu kolejna marionetka mediów, bożyszcz nastolatek, które co kilka tygodni zmieniają idola i gwiazda na wzór gwiazdek Disneya. Mnie to kompletnie nie rusza.


Hermiona6, myślę, że nie zastanowiłaś się nad tym, co piszesz, prawda? No, właśnie. Ja też tak uważam.

I ja już chyba w tych 39 słowach wyraziłam, co o nim myślę. Więcej nie napiszę, bo dołączę (a właściwie praktycznie już dołączyłam o.O) do grona tych, którzy chcąc nie chcąc, wyzwiskami, robią mu niezłą reklamę ;-)

edit;
Zapomniałam dodać. Już dwa razy spotkałam się z określeniem: Justin Bieber, król popu. Dla mnie jest to całkowicie bezsensowne, nadanie takiego miana chłopakowi, którego kariera sięga lat dwóch, trzech, po wcześniejszym nadaniu tego miana wykonawcom takim jak Michael Jackson, którzy śpiewają na scenie od lat czterdziestu co najmniej? Nie mogę tego pojąć.

---

Nienawidzę go!!!!!!!!!!!!!On strasznie śpiewa,ta książka o nim będzie strasznie żałosna.Niedawno w kiosku widziałam czasopismo właśnie o nim!!!!!!!!!!Nie wiem,jak on może w ogóle komukolwiek się podobać!!!!!!!!!!!

---

No jednak może, może. Zważywszy na kulturę nastolatków z USA - a to oni są targetem, a nie np. Polska, to oni się jarają, a my tylko wchodzimy na demoty i później hejtowanie dla samego hejtowania.

Zwyczajnie, lepiej ignorować i omijać, niż płakać, jaki to zUy i niedobry, bo przez takie narzekanie paradoksalnie zwiększamy nim zainteresowanie, i powstaje błędne koło.

:F

---

Chyba każdy ma swój gust, prawda? ;-) Ale powiem szczerze, że 40% jego fanów to osoby, które słuchają go z powodu przyjaciółki-fanki czy dlatego, że ''tak jest teraz modnie, no bo on przecież wszedł na czołówki magazynów, wydał film i autobiografię''. Również co najmniej 20% antyfanów nie lubią go dlatego, że ktoś inny nie lubi. Takich pseudo-antyfanów możemy poznać po nadmiernym dodawaniu obelg i różnych takich rzeczy na śledzika na nk, na forach, i tego typu podobnych. A po co? Żeby się przypodobać tym, którzy również go nie lubię i żeby nie wyjść na kogoś, kto słucha takiego szajstwa, fuj! No i po jakie licho? Nie lubisz gościa, daj sobie spokój. Ja tam za nim nie przepadam, nie słucham i to się nie zmieni. I nie zamierzam go w jakiś sposób wyzywać, obrażać. Mój kontakt z jego muzyką ograniczył się do włączenia dwa razy kanału 100% Justin Bieber w radiu GG, trzech obejrzanych teledysków na VIVA oraz gry z koleżanką w grę 'Przywal Justinowi butelką'. Koniec, basta, kropka ;-)

---

a jakby umarł, to dopiero by dziewczyny go sobie na tapetę ustawiały. Żałoba po Bieberku~! x.x

---

Tak, i milion wirtualnych zniczy na śledziku, najnowszy orszak fanów (jak po śmierci Michaela Jacksona), wstążki, piosenki, i tak dalej. A tak na prawdę to śmierci nikomu życzyć nie można, zanim się coś takiego napisze, trzeba pomyśleć. Bo mnie powoli przeraża takie zachowanie - śmierć Bieberowi, śmierć Bieberowi! Ja rozumiem, że ktoś go może nie lubić. Ale aż tak? Chyba że to kolejna próba przypodobania się kumplom, każdy myśli na swój sposób.

---

Ja tam lubię JB. Ładnie śpiewa, ale próbuje być dresem co mu nie wychodzi.

---

Justin Bieber ma więcej wrogów niż fanów. A ja... po prostu lubię jego piosenki:)

---

Jeżeli mam być szczera, to nie lubie żadnej gwiazdy.
Po prostu.

Co do Justina, cóż, szczerze mówiąc, nie za bardzo obchodzą mnie jego dzieła muzyczne, oraz to jak wygląda.
Jego piosenke "Beby" usłyszałam w radio, i z moją mamą byłyśmy przekonane, że to śpiewa dziewczyna. Ryłam ze śmiechu, jak następnego dnia dziewczyny na przerwie puściły tę piosenkę, po czym uświadomiły mnie, że jej autorem jest chłopak.
Nie obrażam go, bo go nie znam, a to jak wygląda, co robi i inne rzeczy z nim powiązane mnie nie interesują.

Co druga dziewczyna się w nim buja - nie wiem dlaczego - a każdy chłopak go praktycznie nie znosi.

Czemu tak jest?

Bo chłopacy są zazdrośni, iż taka - jak to oni nazywają - baba cieszy się większym powodzeniem u dziewczyn niż oni.
Dziewczyny szaleją za każdą gwiazdą która jest ładna ;d


Nie wiem tylko czemu ludzie ciągle go krytykują, obrażają... A to co ostatnio przyczytałam na Fejsiku i Twitterze to poprostu zwaliło mnie z krzesła.
Jak można obcej osobie, która ma własne życie grozić śmiercią, ponieważ znalazł sobie partnerkę/partnera?
Co się tyczy teraz Seleny Gomez która obecnie jest z Bieberem, na jej profilach interetowych są takie rzeczy, że lepiej nie pisać...

"Justin Bieber - przestańcie o nim mówić, przestanie być znany".

Jak co druga gazeta o nim pisze, to nic dziwnego, że jest cały czas sławny.
Często spotykam się z tekstem "Zabić Biebera" czy "Bieber = ded"...
Ja rozumiem, że można kogoś nie lubić, ale żeby wypisywać takie rzeczy?

---

Nie interesuje mnie jego muzyka, ani osoba. Nie znam - nie oceniam. Za 5 lat niewielu będzie o nim pamiętać, tak jak to było z Tokio Hotel czy US5. Nawet gwiazda Lady Gagi zdaje się przygasać.
Jednym słowem Bieber to celebryta jakich wielu. Jego muzyka nic nie wnosi, a wszystkie komiksy czy filmy o nim są maszynką do wyciskania dolarów.
Tyle w temacie.

---

Zresztą, tak samo było z Michaelem Jacksonem - dopóki nie zmarł nikt za bardzo się nim nie interesował.
Nawet śmiałam się z tego, jak w gazecie przeczytałam, że po śmierci na swoich płytach zbił większą fortunę niż za życia.

Justin też tak skończy. W końcu i on trafi na bok i dopiero j akiś wieeelki skandal wokół niego nam o nim przypomni.

---

Ja nienawidzę jego muzyki. Ostatnio w ferie moja koleżanka zmuszała mnie do słuchania tego wycia! To było straszne ;P Co do samego wykonawcy to uważam że ma zbyt wysokie mniemanie o sobie i uważa się za idola wszystkich nastolatek.

---

Moim zdaniem Justin ma pare dobrych piosenek np. ''Never say never''

---

Tak napisałam wcześniej. Ale po obejrzeniu filmu Never say Never nic do niego już nie mam. Chłopak umie śpiewać, gra na instrumentach i ogólnie ciężko pracował żeby odnieść sukces

---

Czy ludzie(szczególnie dziewczyny) słuchają piosenek Justina czy może wpatrują się w jego słodką twarz.? Z moich obserwacji wynika, że bardziej liczy się ładny piosenkarz niż dobre piosenki:)

---

A ja bym go tam zabiła . ;D Nie, no, aż taka brutalna to nie jestem . Zleciłabym to Voldemortowi . Kto ma do niego numer . ? xD

---

Hmm, mnie nie za bardzo podnieca taka muzyka i wykonawcy jego pokroju. Lubię jedną piosenkę, ale tylko jedną. I nie ciekawi mnie że akurat pisze autobiografię :)

---

Szczerze? Nie wyrobiłam sobie o nim opinii, gdyż kieruję się zasadą "nie znam - nie oceniam". Bieber jest mi obojętny. Nie należę do tych, którzy oczerniają go przy każdej nadarzającej się okazji ani też nie robię maślanych oczu na jego widok. Nie podoba mi się jego image, jego muzyka do mnie nie trafia. Co do autobiografii, którą pisze : uważam, że to przesada. Cóż on może napisać w takiej książce? Z drugiej strony chłopak wykorzystuje swoje pięć minut. Jednakże jak już wspomniałam : pisanie autobiografii i nakręcenie filmu o jego drodze do kariery to już lekka przesada.

---

Jest okropny! Bez urazy dla fanów, ale produkowanie szczoteczek do zębów czy lakierów, jest żałosne. W jego"utworach" nie widzę niczego sensownego. A jeśli chodzi o wygląd, to chyba ja sama jestem od niego bardziej męska!

---

Co chcesz widzieć w popie? Jak już, to w synth-popie, bo pop nadal przez te paręnaście lat leci w ten sam sposób.

A ludzie i tak się na to nabierają.
I hejtują, bo ktoś inny hejtuje, bo jest na to moda po prostu.

---

Nie trawie Jego muzyki ale nie zamierzam go krytykować. Niech śpiewa jeśli to lubi.

---

Nie lubię go z niewiadomych powodów. Może dlatego, że wygląda jak dziewczyna? Kiedyś lubiłam Selenę Gomez, ale od kiedy zaczęła z nim chodzić, to jakoś tak dziwnie przestałam.

---

Ja go tak nie nawiedzę!!! Jest taki żałosny... Nie wie jak niektóre nastolatki czczą go jako bóstwo.:sourgrapes Nie wiem także jak można go lubić? Zachowuje się jak 7-latek, wygląda jeszcze gorzej,śpiewa-porażka,na koncercie nie śpiewa tylko wszystko leci z playbacku-kompletne dno.... :uhoh:

---

Ja go tak nie nawiedzę!!! Jest taki żałosny... Nie wie jak niektóre nastolatki czczą go jako bóstwo.:sourgrapes Nie wiem także jak można go lubić? Zachowuje się jak 7-latek, wygląda jeszcze gorzej,śpiewa-porażka,na koncercie nie śpiewa tylko wszystko leci z playbacku-kompletne dno.... :uhoh:

---

...A tym samym skoro o tym piszecie, robicie mu darmową reklamę, nieźle!
:aff:

---

W sumie to masz racje RazorBMW, ale to i tak nie wyklucza że mu mózg przyćmiło???

---

Nie przepadam za nim , jak usłyszałam jego piosnkę myślałam że to Selena Gomez śpiewa. ; - ;

---

Nie, facet jest normalny, bo mało o nim słychać w co ogólniejszych mediach, i nie chodzi Mi tutaj o pierdółki pokroju Pudelka, bo to ma tyle wspólnego z rzetelnością co ja z Szantonem LaVey'em.

Facet był totalnie nieznany w PL.
Ale przyszli słuchacze rocka, co zaśmiecali demotywatory tekstami w stylu: aaa, to ŹLE że taki POP dominuje, bo NIKT nie słucha mojego ukochanego rocka i metalu : (((((((, muzyka jest cooorazz goorosza, bo wszyscy tylko popu słuchajom!!11111, a metal i rock są w andergrandzie!!!11111

I chcąc nie chcąc, bzdurnymi demotami o tym, że Bieber to, Bieber tamto, ze to nie jest muzyka[a jak nie jest, jak jest? Mimo, że marna muzyka...to jednak muzyka] przyczynili się do wzrostu jego popularności... i próbują z tym walczyć - z tym, co sami wywołali. I powstaje błędne koło, coraz więcej ludzi o nim słyszy, coraz większy hejt i tak dalej, i tak dalej...

Sami tego chcieli, to mają ;)

---

Ot kolejny chłopiec z talentem, którego wyśmiewają media i oh-wielcy-fani-PRAWDZIWEJ-i-jedynej-słusznej-muzyki. W koncu trzeba sobie znaleźć temat do kpin inaczej byłoby nudno.
Nie słucham ale nie przeszkadza mi.

---

'Bimber' to porażka. Wgl po co pisze tą autobiografię? Nie wydaje mi się że wiele osób ja przeczyta.

---

Przesada. Boże, kto pisze autobiografię w wieku niespełna 17 lat?!?! Jest żałosny ze swoimi wypowiedziami... Nieskładne i nieinteligentne. A głos, nie ubarwiając - przeciętny!

---

Oh.. Ten cały Bimber strasznie Mnie denerwuje. -.-' Ogólnie nawet jeśli nie lubię jakiegoś wokalisty, to nie wystawiam Mu złej opinii, po prostu Mi się nie podoba, ale przy tym dzieciaku to niemożliwe. Strasznie denerwują Mnie dziewczyny, które robią do Niego maślane oczka i się zachwycają jaki to On słodki i wgl. Po prostu porażka.

---

ja go nie znoszę i się zgadzam że jego kariera się zakończy i znajda sobie kogoś nowego . Jest żałosny a z tej jego biografii na lekcji się moja pani od polskiego śmiała :D

---

Hmm nie znoszę go <choć nawet lekko powiedziane :D >, ale nie wszystkich trzeba lubić czy uwielbiać :)

---

Hmmm... Moim zdaniem chłopak robi z siebie pośmiewisko, ale nieźle na tym zarabia i ma w dupie to, że się z niego śmieją... Nie lubię jego muzyki, wyglądu i ogólnie całego jego!

---

Ja tak samo go nie znoszę a ta jego biografia to jakiś żart bo co on może napisać LoL ;/

---

Nienawidzę go...jego muzyka mnie nie pociąga ani nie zachwyca. Nie chcę obrażać jego fanów ale nie za bardzo się nim interesuję i jestem 100% anty fanką ;)

---

Nie żebym miała jakieś uprzedzenia, czy coś, ale po prostu nie lubię ani jego, ani jego piosenek. W sumie i tak chyba nie ma o czym pisać tej autobiografii, chyba, że coś tego typu:
data, "pierwszy raz się skompromitowałem"
następna data, "kolejna porażka"
To bez sensu. Myśli, że jest jakąś supergwiazdą, a tak nie jest. Znany jest bardziej z kolejnych porażek, niż jako piosenkarz
Czytałam kiedyś, że Daniel Radcliffe na początku( ze słuchu i z wyglądu) pomylił go z dziewczyną:happy:

---

Heh ja to samo xD

---

Taaaaaak! Też gdzieś o tym czytałam :rotfl:

---

ojej . weszłam na Hogsmeade żeby spędzić miło czas a tu widzę temat o Biebierze .
Myślę ,ze jest żałosny , nie wiem co jego fanki w nim widzą . Jego piosenki są nudne
( i w ogóle są o niczym ) a on ubiera się jak plastik .
Co do autobiografii to sądzę ,że to wielka przesada. A co on takiego zrobił wielkiego w swoim życiu ,że powstają o nim książki i filmy ? Lol

---

Moim zdaniem jest jak Ken od lalki Barbie. Niedawno czytałam, że jest w związku z Seleną Gomez. Jeszcze gdzieś indziej była ankieta i większość osób nie dała szansy, by ich związek przetrwał do końca tego roku, tzn., że myślą, że ich związek się rozpadnie przed końcem roku. haahhaahha
Nie żebym miała coś do jego wyglądu, on sam o tym decyduje :)

---

Ich związek już się rozpadł! ^^

---

Już?? Ja myślałam, że potrwa jeszcze z tydzień!

---

Ja go nie lubię. Kojarzy mi się z lalusiowatym gejem...

---

Nie lubię Justina Biebera. Jak dla mnie to taka dziewczynka( nie obrażając dziewczyn). Jak pierwszy raz usłyszałam go w radiu to myślałam, że to jakaś bardzo mało uzdolniona dziewczyna śpiewa, dopiero później się okazało, że to facet. Byłam bardzo zdziwiona...
Oczywiście nie chcę obrażać żadnego z jego fanów. Ale to po prostu moje zdanie.
Sama jestem 100% antyfanką.

---

Okropny.... To jego Babyyyy było przez jakiś czas najmniej lubianym video na YouTube, a potem pobiła go Rebecca Black xddd Osobiście uważam, że anty-fani powinni przestać o nim mówić. Może byśmy o nim zapomnieli...

---

Nie znoszę gościa. Jest żałosny. Np. z mojej klasy nikt go nie lubi.
Tyle ma ten temat, bo nawet szkoda mojego zachodu na takiego "wykonawcę" xD

---

Taaa....wiem o czym mówisz...Redfoo Woman xD
u mnie co 15% dziewczyn z każdej klasy to Bimber-mania...a z chłopakiem tego pokroju też miałam do czynienia...Ja go nie trawię...po prostu...nie potrafię wytrzymać tych jęków...:D

---

Ehh... nienawidzę. Jest taki przereklamowany i słodziutki ,że rzygać się chce. Nie mam zamiaru słuchać jego muzyki i czytać tej autobiografii.

---

Bieber jest ohydny. A to jego Bejbe brzmi bardzo paskudnie.

Aż mi się chce wymiotować na jego widok. Chyba pobił rekordy najmniej lubianą gwiazdę showbiznesu.

---

No, właśnie przez takie komentarze bije. ;] A wystarczyłoby nie zwracać na niego uwagi, a tak to tym hejtowaniem robią mu darmową reklamę...

marketingowo - genialne posunięcie dla niego. ;D

---

Nie cierpię tego dzieciaka. Zastanawiam się co te wszystkie nastolatki w nim widzą. Przecież to jest jakieś niedorobione dziecko, które stanie na scenie, "zaśpiewa" kilka słów i myśli, że błyszczy. Grr...-.- denerwują mnie takie "gwiazdy" ..-.- I ta jego wielka miłość Selena. To już wgl. Jak o nich usłyszałam to wybuchnęłam śmiechem. No dobrze, ale podsumowując, nie cierpię go! :D

---

Było sie kiedyś fanką , ale teraz go nienawidzę . Zgadzam się , że za niedługo on po prostu "zniknie" , a cała jego kariera wspomagana jest kasą .

---

Też byłam fanką, @Gryffindor99. :D Boże, co za czasy... Słuchanie "One Time" w nocy i wgapianie się w jego plakaty -.- OKROPNE. Na szczęście przeszło mi... UFF. ^^

---

Justin Biber to idiota,nikt teraz go już nie lubi,a selena popełnia wielki błąd że z nim chodzi rujnuje sobie karjerę.

---

Pierwsza część zdania -> dowody poprosim, bo rzucanie hasełkami tylko jest bez sensu.
2 -> tyż tru, bo fanki Biebera są tylko wyimaginowane,, bo ich tak naprawdę nie ma.

Co do hejtów to prym wiodą pod tym względem strony typu demotywatory.pl i (szczególnie) komixxy.pl. Obie są ostatnio bastionami gimnazjalistów którzy za wszelką cenę chcą się dopasować do tłumu i stąd lecą te wszystkie hejty. Bo nie wierzę, żeby jedna osoba nagle zraziła do siebie wszystkich naraz - Miley Cyrus się nie udało, parę pop nastolatków też wcześniej było i jakoś nikt ich na stosie spalić nie chciał.

---

Ja za nim nie przepadam. Byłam na dyskotece z koleżanką.Wszystko niby było ok,jednak gdy usłyszałam te piski jego fanek.."Jastin Bieber, jaki on słodki,śliczny i utalentowany!!!'' od razu wyszlam z kumpelą na świeże powietrze. :sourgrapes
pozdrowienia dla całego Hogs,a przede wszystkim:Lilly Luna Potter,LEnKa GrAnGeR,amerian idoit,Random,Sumire,kurosaki,Razor BMW,novkai!!!!:D

---

Ja tam mam do niego neutralny stosunek, bo wiem, że niektórzy nie lubią Harry'ego i go nie wyzywają, więc ja mogę nie lubić Justina i go po prostu olewać. Widocznie skoro nastolatki na całym świecie szaleją na jego punkcie, może ma to "coś". Ja tego nie widzę i tyle. Jego piosenki jak lecą w radiu, to nie wyłączam, ale sama nigdy z własnej woli go nie słucham. Jak dla mnie to lekką przesadą jest to, że mówi, że stara się żyć jak zwykły nastolatek, a wydaje każdego dnia tysiące na jedzenie w ekskluzywnych restauracjach, upominki dla dziewczyny, czy loty prywatnym odrzutowcem. Wiem o nim dość dużo, bo jedna z moich najlepszych koleżanek ma bzika na jego punkcie i non stop o nim nawija i nawija, więc tak jakoś mi się utrwaliło :D

xD

---

ze wstydem musze sie przyznac ze bylam jego fanka takie dobre dwa lata temu byl dla mnie najwieksza gwiazda na swiecie ale nagle odkrylam inne style muzyczne i jego czar dla mnie prysnal :aff: jest taki przereklamowany,chociaz zmienil styl muzyczny i juz nie spiewa tym jego dziecinnym glosikiem babyyyy to dla mnie zawsze bedzie z tym kojarzony i mysle ze dla wielu innych osob tez...chlopak probuje sie buntowac i sie zmienia,pokazuje z Selena Gomez ale wkurza mnie ta Bieberomania na maksa ludzie to tylko czlowiek myslalam ze jak juz znajdzie dziewczyne to ludzie przestana go lubic ale mnostwo nastolatek nadal mysli ze ma u niego szanse...-_-

---

Patrząc na to z perspektywy tych dwóch lat, Bieber nadal istnieje w tej branży, czy tego chcemy, czy nie. Zmienił nieco wizerunek, aby nadać sobie więcej... męskości? Cóż. Jak dla mnie, hejtowanie Biebera to już pomału przeżytek. Jak wspomniał Razor, tym tylko napędzamy jego sławę. Z drugiej strony, jeśli byście postawili się na jego miejscu, jakbyście się czuli w takiej sytuacji...? Nie, nie jestem jego fanką, nigdy nie byłam, i nie zamierzam. Ale spojrzałam na to nieco racjonalniej, niż dotychczas. Niech on sobie tam gdzieś istnieje, niech robi to, co chce, skoro ma takie pragnienie.

---

Hmmm... Powiem krótko, I HATE HIM ! :upset:

---

Chłopak to zwykły produkt. Widać to doskonale w jego nowych piosenkach.
Kiedy skończyła się faza na High School Musical, a jego gwiazdki wyszły z mody (mimo usilnych prób utrzymania się na powierzchni), a sława kolejnych gwiazdek Disney'a również zaczęła przygasać, trzeba było znaleźć nowego idola nastolatek. Trafił się Justin, który idealnie wstrzelił się w gusta nastolatek - ładny, zadbany, ze słodkim głosikiem. Co z tego, że niewiele się różnił od Zaca Efrona i spółki. Nastolatki nie zauważą.
Spełnili marzenie chłopca i zarobili fortunę.
Ale każdy dobrze znający się na tym biznesie wie, że fanki dorastają. Owszem, przychodzą nowe, ale nie w satysfakcjonującej wielkości.
Więc trzeba uderzyć w inną grupę wiekową. No i zaczęły powstawać utwory już nie tak słodkie, mieszanina tego, co teraz modne.
I powiem szczerze, że najnowsze "As long as you love me" nie jest (wg. mnie) takie złe i nawet z przyjemnością przesłuchałam ją dwa, trzy razy.

Nie chcę i nie będę chłopaka osądzać, mówić że go nienawidzę, kocham czy też lubię. Tylko troszkę mu współczuję, że jest marionetką w łapach show biznesu. Ale takie jest życie. I możliwe, że on jeszcze nie wie, że można mu współczuć.

---

Oj tam, jest bo jest, nikt mi z nim w życie z buciorami nie wchodzi więc jest dla mnie zupełnie neutralny. A jak widzę te komentarze w stylu "jest idiotą" i tę rzeszę hejterów to się nóż w kieszeni otwiera. Obrzucanie go mięsem za fryzurę, głos czy cokolwiek wywołuje u mnie serię facepalmów. Szanujmy się. Ja tam nie mam powodów by go hejtować, po prostu odwracam się i idę dalej. Niech sobie tworzy, niech ma swoich fanów, robi karierę, niech mu się w życiu powodzi, niech chłopak ma. Tylko ludzie, bez takiej spiny.

---

Za parę lat i tak już nieliczni będą o nim pamiętali, bo szczerze powiedziawszy to jego twórczość nie ma szans zapisać się na stałe do historii muzyki. Nie reprezentuje sobą czegoś, na co warto zwrócić uwagę. Ale jest mi obojętny. Skoro tworzy muzykę to niech to robi, skoro komuś podoba się jego wygląd to niech im się podoba, po co to kwestionować?

---

Jak dla mnie to po prostu dzieciak, któremu się poszczęściło, bo talentu to on nie ma za grosz! Nie cierpię jego "muzyki". :sourgrapes

---

Dzieciakiem, to możesz nazywać kogoś w wieku ze 12 lat, a nie 18...
Ergo, chyba nieco się chłopina opamiętał, bo aktualnie wydaje nieco lepsze utwory, przynajmniej mniej beki niż przy "Baby".
A i tak będzie tylko marionetką do zbijania kasy na nienawiści...

---

Baby to przeszłość. teraz Justin współpracuje ze światowego formatu supergwiazdami, takimi jak Chris Brown czy Nicki Minaj. Są osoby, który będą go dalej nienawidzić, ale robią to chyba z zazdrości. Bieber przeszedł mutację, ma super głos, wielkie pieniądze i sławę. Nie słucham jego piosenek na co dzień, ale obijają mi sie o uszy na VIVIE czy w radiu.

Wszyscy mówili, że po Baby i pierwszej płycie zginie. A tu zaskoczenie! Wydaje nową płytę, a single okupuję czołówki światowych list!

---

Czy ktoś kto słucha Ozzy`ego Osbourne`a albo Grzegorza Kupczyka może znieść Justina Biebera? Naturalnie, że nie. To jedna z wielu pseudogwiazdek, dziecko myślące, że umie śpiewać. Jego piosenki mogą podobać się tylko dziecinnym nastolatką... Z całym szacunkiem do jego fanek, bo wśród mężczyzn chyba fanów nie ma...

---

Za to tacy zapewniają mu popularność, yeah!

---

Typowa polaczkowatość - chłopakowi się udało, ale oczywiście polaczki nie potrafią tego znieść, bo taka ich natura, więc oczywiście jedynym wyjściem z tej patowej sytuacji jest krytykowanie jego stylu bycia i umiejętności, które bądź co bądź posiada (chyba tyle milionów jego fanek/ów nie może się mylić). Znam jedną czy dwie piosenki, specjalnie za nimi nie przepadam, nawet nie znam ich tekstów, ale nie lubię, jak ktoś patrzy na coś nieobiektywnie i kreuje swoje zdanie w oparciu o ogół opinii na temat pracy tego młodego Kanadyjczyka, nie mając tak naprawdę pojęcia o jego twórczości. Dziękuję za uwagę.

---

ja osobiście nie przepadam nie słucham ale nie przyczepiam się. nie wiem dlaczego tak go wszyscy nienawidzą, ja oczywiście nie mówię że go lubię ale nie krytykuję i nie obrażam bez konkretnego i normalnego, logicznego powodu.nadal jest jest dobry dla niektórych, i pewnie jeszcze dość długo będzie gwiazdą

---

Słyszałam tylko 2 jego piosenki: Baby i Boyfriend.
Po dwóch piosenkach, trudno ocenić piosenkarza.
Ale ogólnie mówiąc, nie interesuje mnie jego osoba. Nie śledzę jego kariery piosenkarskiej lub innej, ale jak już jest to nich sobie będzie.

---

Może od razu nie "nienawidzę" tylko po prostu go nie lubię.

Koniec.

---

Rok temu ostatni post, a do tego jakieś 95% postów to hejty (nawet nie krytyka).
Tematu nie opłaca się trzymać przy życiu, bo i z Biebera to już tylko na dziecinnych demotach się śmieją, bo nie mają pojęcia, jak działa rynek muzyczny... Mimo tego, że się chłopina opamiętał i ciut ciekawsze utwory wydaje. :F

Wiec lock'd.